Dorabiałeś do emerytury lub renty? Rozlicz się z ZUS Jeżeli dorabiałeś w ubiegłym roku do wcześniejszej emerytury lub do renty, to masz jeszcze kilka dni na poinformowanie Zakładu Ubezpieczeń Społecznych o dodatkowych przychodach. Osoby pobierające wcześniejsze emerytury oraz renciści powinni pamiętać o ograniczeniach w dorabianiu. Jeśli przekroczą limit dodatkowych przychodów, ZUS musi ich świadczenie okresowo zmniejszyć lub zawiesić jego wypłatę. Pierwsza kwota graniczna to 70 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w kraju. Gdy dodatkowe zarobki emeryta lub rencisty nie przewyższają tej kwoty, to z emeryturą lub rentą nic się nie dzieje. Jeśli przekroczą limit, świadczenie jest zmniejszane. Jest też drugi próg 130 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia. Po jego przekroczeniu emerytura lub renta za dany miesiąc nie przysługuje. Do końca lutego trzeba dostarczyć do ZUS zaświadczenia o przychodach osiągniętych w ubiegłym roku. Takie dokumenty wystawiają zakłady pracy. Emeryci i renciści, którzy prowadzą własną działalność gospodarczą, piszą oświadczenie samodzielnie. W ich przypadku za przychód uznaje się deklarowaną podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne. Są też tacy świadczeniobiorcy, którzy mogą dorabiać bez ograniczeń. Oni nie muszą informować ZUS o przychodach. To emeryci, którzy ukończyli powszechny wiek emerytalny. Limit nie obowiązuje też niektórych rencistów. Chodzi o osoby, które pobierają renty dla inwalidów wojennych, inwalidów wojskowych, których niezdolność do pracy pozostaje w związku ze służbą wojskową, oraz renty rodzinne przysługujące po uprawnionych do tych świadczeń informuje Piotr Olewiński,
regionalny rzecznik prasowy ZUS. Prawo do świadczeń dla osób, które opiekowały się niepełnosprawnym Od początku roku zmieniła się sytuacja rodziców i opiekunów osób niepełnosprawnych. Wcześniej, po śmierci swojego podopiecznego, mogli znaleźć się w trudnej sytuacji bez prawa do jakichkolwiek świadczeń. Teraz mogą liczyć m.in. na świadczenie przedemerytalne. Sprawowanie opieki nad osobą niepełnosprawną często wymaga poświeceń, włącznie z porzuceniem kariery zawodowej. Opiekunowie zwykle otrzymują w tym czasie świadczenie pielęgnacyjne lub specjalny zasiłek opiekuńczy. Wraz ze śmiercią swojego podopiecznego mogą jednak znaleźć się w bardzo trudnej sytuacji życiowej. Świadczenia przestają być wypłacane, a powrót do pracy z powodu braku doświadczenia lub długiej przerwy w życiu zawodowym może okazać się bardzo trudny. Sytuacja opiekunów uległa jednak zmianie wraz z nowelizacją ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy oraz ustawy o świadczeniach przedemerytalnych. Od 1 stycznia rodzice i opiekunowie osób niepełnosprawnych po ich śmierci mają prawo do zasiłku dla bezrobotnych tak, jakby wykonywali pracę. Przy spełnieniu pewnych warunków mogą także ubiegać się o świadczenie przedemerytalne. To bardzo ważna zmiana dla tych, którzy poświęcają niekiedy większość swojego życia na opiekę nad osobą, która nie jest zdolna do samodzielnej egzystencji. Do tej pory po śmierci swojego podopiecznego często pozostawali bez jakiegokolwiek
finansowego zabezpieczenia tłumaczy Piotr Olewiński, regionalny rzecznik prasowy ZUS. Aby dotychczasowy opiekun mógł otrzymać świadczenie przedemerytalne powinien spełnić kilka warunków, które są wymienione w ustawie o świadczeniach przedemerytalnych. Pierwszym z nich jest pobieranie przez niego świadczenia pielęgnacyjnego, specjalnego zasiłku opiekuńczego lub zasiłku dla opiekuna nieprzerwanie przez co najmniej 365 dni. Kolejnym wymogiem jest zarejestrowanie się w powiatowym urzędzie pracy, na które opiekun ma 60 dni od dnia ustania prawa do wymienionych świadczeń, czyli od śmierci podopiecznego. Do uzyskania świadczenia przedemerytalnego konieczne jest także spełnienie kryterium wieku. W dniu, w którym ustało prawo do świadczenia lub zasiłku opiekun musi mieć ukończone co najmniej 55 lat (kobieta) lub 60 lat (mężczyzna). Trzeba też dysponować 20-letnim (kobiety) lub 25-letnim (mężczyźni) okresem uprawniającym do emerytury. Spełnienie tych warunków sprawi, że po upływie 180 dni pobierania zasiłku dla bezrobotnych opiekunowi będzie przysługiwać świadczenie przedemerytalne. Należy jednak dopilnować, aby okres pobierania zasiłku dla bezrobotnych przypadał bezpośrednio po okresie pobierania świadczenia lub zasiłku. Niestety, prawo do świadczenia przedemerytalnego nie przysługuje, jeśli między dniem ustania prawa do świadczenia lub zasiłku, a dniem zarejestrowania w urzędzie pracy opiekun podjął pracę zarobkową stanowiąca tytuł do obowiązkowych ubezpieczeń społecznych. Szczegółowe informacje dotyczące świadczenia przedemerytalnego można znaleźć na stronie www.zus.pl. Fot. Pixabay
Zmiany w składakach ZUS jak je liczyć? Są też nowe legitymacje Wzrost składek opłacanych przez pracodawców i zmiana wyglądu legitymacji emeryta i rencisty na razie zajmiemy się tylko tymi tematami, które wprowadza Zakład Ubezpieczeń Społecznych w 2017 roku. Będzie także waloryzacja rent i emerytur i obniżenie wieku emerytalnego jednak te zmiany omówimy w następnych artykułach, bo jak się okazuje to nie takie proste i kolorowe. Minimalną wysokość składek opłacanych przez przedsiębiorców na ubezpieczenia społeczne oblicza się korzystając z kwoty minimalnego wynagrodzenia lub prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia za pracę. Od stycznia 2017 wzrosła ich wysokość,a także wzrosła także kwota opłacanych składek. Składki co do zasady opłacane są od naszego wynagrodzenia. Jest tak np. w przypadku zatrudnienia na podstawie umowy o pracę, kiedy to składki na ubezpieczenia społeczne obliczane są od wysokości naszych zarobków. Inaczej przedstawia się sytuacja przedsiębiorców. Deklarują oni w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych kwotę, od której opłacane są składki na przyszłe świadczenia. Prawo określa jednak minimalną wysokość deklarowanej kwoty, która wynosi 30 proc. minimalnego wynagrodzenia lub 60 proc. prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia za pracę. Od stycznia wysokość minimalnego wynagrodzenia za pracę wzrosła z 1850 zł do 2000 zł (brutto) a prognozowane przeciętne wynagrodzenie zamiast 4055 zł wyniesie teraz 4263
zł (brutto). Przedsiębiorcy, którzy zdecydowali więc o opłacaniu minimalnych składek, zapłacą więcej. Wyższe składki wynikają wyłącznie ze zmiany kwot służących ich wyliczeniu stopa procentowa opłacanych składek pozostaje bez zmian. Wysokość składek Początkujący przedsiębiorcy przez pierwsze 2 lata mogą opłacać niższe składki na swoje ubezpieczenie prawo dopuszcza, aby obliczano je od zadeklarowanej podstawy, która wynosi dla nich nie mniej niż 30 proc. minimalnego wynagrodzenia za pracę. Dotyczy to jednak tylko osób, które w okresie ostatnich 5 lat nie prowadziły pozarolniczej działalności gospodarczej i nie wykonują pracy na rzecz byłego pracodawcy. Przedsiębiorcy, którzy zdecydowali się skorzystać z tej możliwości, powinni zwrócić uwagę na zmianę, którą wprowadzono w minimalnym wynagrodzeniu. Od stycznia nie wynosi już ono 1850 zł a 2000 zł (brutto). Składając dokumenty i opłacając składki za styczeń w lutym muszą więc pamiętać, aby wykazać wyższe składki. Stopa procentowa składek pozostaje bez zmian, więc ich wysokość obliczymy mnożąc je przez nową podstawę (tj. 600 zł obecne 30 proc. minimalnego wynagrodzenia). Wysokość składek na ubezpieczenia społeczne, które zapłaci za styczeń osoba korzystająca z tych preferencyjnych zasad, wyniesie: 117,12 zł składki na ubezpieczenie emerytalne (19,52 proc.), 48,00 zł składki na ubezpieczenie rentowe (8 proc.), 10,80 zł składki na ubezpieczenie wypadkowe (1,80 proc., o ile zgłasza do tego ubezpieczenia nie więcej niż 9 ubezpieczonych) oraz 14,70 zł składki na ubezpieczenie chorobowe (2,45 proc. dobrowolne ubezpieczenie). Podobny wpływ na wysokość składek opłacanych przez przedsiębiorców ma wzrost prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia za pracę z 4055 zł do 4263 zł. Przedsiębiorcy, którzy nie korzystają z preferencyjnych zasad, obliczają
swoje składki na ubezpieczenie społeczne co najmniej od 60 proc. tej kwoty, tj. 2557,80 zł. Wysokość składek, które będą opłacać, wyniesie więc dla nich: 499,28 zł składki na ubezpieczenie emerytalne (19,52 proc.), 204,62 zł składki na ubezpieczenie rentowe (8 proc.), 46,04 zł składki na ubezpieczenie wypadkowe (1,8 proc., o ile zgłaszają do tego ubezpieczenia nie więcej niż 9 ubezpieczonych) oraz 62,67 zł składki na ubezpieczenie chorobowe (2,45 proc. dobrowolne ubezpieczenie). Pamiętajmy, że część przedsiębiorców zobowiązana jest także do opłacania składki na Fundusz Pracy (2,45 proc.) oraz Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych (0,10 proc.). Każda osoba prowadząca działalność, niezależnie od zastosowania preferencyjnych lub zwykłych zasad rozliczania, opłaca również składkę zdrowotną w wysokości 297,28 zł. Stanowi ona 9 proc. liczone od 3303,13 zł tj. 75 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw w IV kw. 2016 r., włącznie z wypłatami z zysku. Nowe legitymacje emeryta i rencisty Od 1 lutego 2017 roku Zakład Ubezpieczeń Społecznych wydaje już tylko nowe biało-zielone legitymacje. Od starych, poza wyrazistą kolorystyką, odróżnia je także parę innych szczegółów. Po pierwsze i najważniejsze, legitymacja zawiera skrót LER (od legitymacji emeryta-rencisty) pisany językiem Braille a, co ułatwia rozpoznanie dokumentu osobom słabowidzącym i niewidzącym. Nowa legitymacja nie ma już pola numer świadczenia, zastąpiło je pole rodzaj świadczenia, w ramach którego pojawiać się będą: emerytura, emerytura pomostowa, renta, renta socjalna, nauczycielskie świadczenie kompensacyjne. Nasi klienci nie muszą się obawiać, że będą teraz zmuszeni pilnie wymienić dokument, ponieważ stare legitymacje dalej będą ważne. Nowe legitymacje otrzymają te osoby, które
przeszły na świadczenie z ZUS po 1 lutego 2017 roku tłumaczy Piotr Olewiński, regionalny rzecznik prasowy ZUS. Jeżeli jednak świadczeniobiorcy posiadający stary typ legitymacji uważają, że ze względu na kłopoty ze wzrokiem łatwiej będzie im posługiwać się nową legitymacją, to oczywiście ZUS przychyli się do takiej prośby. Należy wtedy skontaktować się z placówką Zakładu, zdać stary dokument i odebrać nowy dodaje rzecznik. Rocznie Zakład Ubezpieczeń Społecznych wydaje między 350 tys. a 400 tys. nowych legitymacji emeryta-rencisty. Legitymacja jest potwierdzeniem pobierania świadczenia z ZUS. Do końca stycznia obowiązywał jej stary, jasnozielony wzór (z elementami graficznymi w tle), jeszcze z 2004 roku. Zakład przypomina, że legitymacja z zasady nie stanowi tytułu do jakichkolwiek ulg np. w transporcie publicznym. O tym decydują odrębne przepisy dotyczące przewozów w transporcie krajowym oraz lokalnym. Foto: Shutterstock
Kontrole zwolnień lekarskich przez ZUS. Jak wypadł Płock? Zakład Ubezpieczeń Społecznych przeprowadził kontrolę zwolnień lekarskich. Nie wypadła ona najlepiej. Kwota cofniętych lub zmniejszonych świadczeń w całej Polsce za 2016 rok wyniosła niebagatelną kwotę, bo aż 203,8 mln zł. W roku 2015 kwota była mniejsza o 8 mln zł. A jak w naszym regionie wypadły kontrole? ZUS wypłaca zasiłki, dzięki którym osoby ubezpieczone, które zachorują, mogą wracać do zdrowia, nie martwiąc się o pieniądze na utrzymanie. Aby jednak uchronić Fundusz Ubezpieczeń Społecznych przed nieuzasadnionymi wypłatami Zakład kontroluje zwolnienia lekarskie. Badana jest zarówno prawidłowość orzekania o czasowej niezdolności do pracy, jak i to, czy zwolnienia wykorzystywane są zgodnie z zaleceniami lekarzy. Kontrole, które w 2016 roku przeprowadził Oddział ZUS w Płocku, ujawniły pewne nieprawidłowości. Okazuje się, że na 3491 osób, które sprawdzono w kontekście właściwego wykorzystania zwolnienia lekarskiego, 102 nie stosowały się do zaleceń lekarskich. Takim zaleceniem może być np. konieczność leżenia w łóżku, a zdarzały się sytuacje, w których kontrolerzy zastawali chorego np. przy remoncie mieszkania. Tego typu nieprawidłowości powodowały cofnięcie zasiłków, co w skali całego roku dało ponad 113 tys. zł. oszczędności tłumaczy Piotr Olewiński, regionalny rzecznik prasowy ZUS. Drugim rodzajem kontroli, które prowadziliśmy w ubiegłym roku, jest sprawdzanie, czy lekarz wystawiający zwolnienie lekarskie prawidłowo ocenił stan zdrowia ubezpieczonego oraz czas, na jaki wystawiono zwolnienie. Badanie chorego przeprowadzali lekarze orzecznicy. W 2016 r. płocki oddział
na 6,3 tys. kontrolowanych ZLA wydał dokładnie 228 decyzji, które cofnęły zasiłki na kwotę 88 tys. zł. Kontrole te ograniczyły absencję z prawem do zasiłku o 1378 dni, ponieważ jeżeli badanie wykazało nieprawidłowość zwolnienia, to wypłata zasiłku została wstrzymana i nazajutrz ubezpieczony stawiał się do pracy wyjaśnia Olewiński. Nie są to jednak jedyne przypadki ograniczania wysokości świadczeń. Przepisy prawne nakładają na Zakład Ubezpieczeń Społecznych także obowiązek obniżenia podstawy wymiaru zasiłku chorobowego i świadczenia rehabilitacyjnego w przypadku, gdy ustał tytuł ubezpieczenia. Wysokość świadczenia jest ograniczana w tym przypadku do 100 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w kraju. Z tego powodu w całym 2016 r. obniżono w Polsce wypłaty o 183,4 mln zł dla 209,9 tys. osób. Kolejnym z powodów ograniczenia wysokości wypłacanego świadczenia chorobowego jest opóźnienie w przekazaniu zwolnienia lekarskiego swojemu pracodawcy. Obniżenie to ma miejsce w przypadku, niedopełnienia obowiązku dostarczenia płatnikowi zaświadczenia lekarskiego w ciągu 7 dni, od daty jego otrzymania. Świadczenie w kwocie zmniejszonej o 25 proc. wypłacane jest od ósmego dnia niezdolności do pracy do czasu dostarczenia zwolnienia. Ograniczenie to dotknęło w ubiegłym roku 69,7 tys. osób na łączną kwotę ponad 4,1 mln zł. Fot. Piotr Krzyżanowski/regiopraca.pl Pieniądze z OFE podlegają
dziedziczeniu. Wiedzieliście? Od 1 kwietnia do 31 lipca tego roku czynne było okno transferowe, podczas którego decydowaliśmy o tym gdzie trafi część naszej składki emerytalnej w całości na subkonto w Zakładu Ubezpieczeń Społecznych lub do Otwarty Fundusz Emerytalny i na subkonto w ZUS. Czy pamiętamy jednak o tym, że niezależnie od naszej decyzji środki te podlegają dziedziczeniu? Warto pamiętać, że składki na II filar ubezpieczenia emerytalnego są dziedziczone w razie śmierci ubezpieczonego. Jeśli osoba zmarła w chwili śmierci była w związku małżeńskim, połowa środków zgromadzonych na jej rachunku w otwartym funduszu emerytalnym i na subkoncie w ZUS-ie należy się małżonkowi. Druga połowa jest dzielona między osoby uposażone, czyli te wskazane przez ubezpieczonego do dziedziczenia po nim. Jeżeli zmarły nie był w związku małżeńskim albo między małżonkami istniała rozdzielność majątkowa, wówczas wszystkie pieniądze należą się osobom wskazanym przez zmarłego, a w przypadku ich braku wchodzą w skład spadku. Uposażonych możemy wskazać podpisując umowę z OFE albo składając do ZUS-u formularz ZUS-US-WSZ-01. Jako uprawnione do zgromadzonych środków możemy wskazać dowolne osoby, a nawet określić ich udziały procentowe w kwocie podlegającej podziałowi. W każdej chwili możemy także zmienić swoją decyzję dotyczącą uposażonych. Osoby uprawnione do otrzymania środków zgromadzonych na rachunku w OFE i subkoncie w ZUS-ie po zmarłym ubezpieczonym powinny wystąpić o wypłatę przysługującej im części do OFE. Złożenie wniosku uruchamia wówczas postępowanie w ZUS-ie dotyczące podziału i wypłaty środków z subkonta. OFE zawiadamia wtedy w ciągu 14 dni ZUS o osobach, którym wypłacił pieniądze oraz o udziale procentowym tych osób w majątku. Następnie ZUS pomiędzy te same osoby dzieli środki z subkonta.
Inaczej dzieje się w przypadku osób niebędących członkami OFE, dla których prowadzone jest wyłącznie subkonto. Podziału tych środków osobom uprawnionym dokonuje wyłącznie ZUS, dlatego zainteresowani powinni złożyć w Zakładzie formularz ZUS-US- WSS-01. Sposób przekazania należnych środków uzależniony jest od osoby, która je dziedziczy. W przypadku małżonka objętego wspólnością majątkową zachodzi tzw. wypłata transferowa, która oznacza przelanie określonej kwoty na jego rachunek w OFE i subkonto w ZUS-ie. Natomiast część należąca się innym osobom uposażonym jest wypłacana w formie pieniężnej, najczęściej przelewami na wskazane rachunki bankowe. Źródło:Zakład Ubezpieczeń Społecznych Fot. pieniadze-bezsciemy.weebly.com Emerytury i renty trafią do świadczeniobiorców przed świętami Emeryci i renciści, którzy zwykle swoje świadczenie otrzymują 25 dnia miesiąca, nie muszą się obawiać, że w grudniu dostaną je dopiero po Świętach Bożego Narodzenia. Zakład Ubezpieczeń Społecznych zadbał o to, by wszystkie te osoby otrzymały emerytury i renty najpóźniej 23 grudnia informuje Piotr Olewiński, regionalny rzecznik prasowy ZUS. Zakład Ubezpieczeń Społecznych standardowo wypłaca emerytury i renty w sześciu terminach tj. 5, 6, 10, 15, 20 i 25 dnia każdego miesiąca. W grudniu ostatni termin płatności wypada w pierwszy dzień Świąt Bożego Narodzenia. Co za tym idzie wielu
klientów Zakładu, kontaktuje się z poszczególnymi oddziałami, a także z Ministerstwem Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, dopytując, czy swoje emerytury i renty otrzymają dopiero po świętach. Pragnę uspokoić wszystkich naszych klientów, którzy odbierają swoje świadczenia 25 każdego miesiąca. W porozumieniu z MRPiPS podjęliśmy decyzję, żeby wszystkie wskazane świadczenia wypłacić maksymalnie do 23 grudnia, tak by nasi klienci dysponowali należnymi im pieniędzmi na okres zbliżających się świąt mówi Artur Rejmer, dyrektor Departamentu Finansów Funduszy w centrali ZUS. Świadczenia, które doręczane są przez listonoszy, trafią na pocztę 20 grudnia, by maksymalnie do 23 grudnia można było je dostarczyć zainteresowanym. Osoby, które odbierają swoje świadczenia za pośrednictwem banku otrzymają je natomiast 22 i 23 grudnia. Info. ZUS. Tata z dzieckiem mama w pracy? Prawie wszystko o zasiłkach dla rodziców Także ojciec może aktywnie włączyć się w opiekę nad nowonarodzonym dzieckiem. Przepisy dopuszczają przejęcie przez tatę pobierania części zasiłku macierzyńskiego oraz nawet całości za okres urlopu rodzicielskiego. 52 tygodnie dokładnie tyle każda ubezpieczona mama może zostać ze swoim nowonarodzonym dzieckiem w domu. Życie pisze
jednak różne scenariusze i może się okazać, że dla dobra domowego budżetu lub z innych względów rodzinie bardziej odpowiadać będzie model tata z dzieckiem mama w pracy. Przepisy dopuszczają taką możliwość. Zasiłek macierzyński, który pobiera się po urodzeniu jednego dziecka, trwa 20 tygodni. Matka może jednak już po 14 tygodniach po porodzie z niego zrezygnować i wrócić do pracy. W takim przypadku pozostałą część okresu pobierania zasiłku macierzyńskiego może wykorzystać ubezpieczony ojciec dziecka musi jednak zrobić to w okresie przypadającym bezpośrednio po matce. Wniosek o rezygnację z urlopu macierzyńskiego kobieta powinna złożyć najpóźniej 14 dni przed planowanym powrotem do pracy. Musi też dołączyć do niego zaświadczenie od pracodawcy ojca dziecka, że złożył on wniosek o przejęcie urlopu. Czy płocczanie korzystają z takiego rozwiązania? Zdecydowanie nie. We wrześniu 2016 roku płocki oddział ZUS wypłacił zasiłek macierzyński tylko 45 mężczyznom. To bardzo niewiele, biorąc pod uwagę, że w tym samym okresie skorzystało z niego 3150 kobiet informuje Piotr Olewiński, rzecznik płockiego Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Bezpośrednio po urlopie macierzyńskim zarówno matka jak i ojciec dziecka mogą przejść na urlop rodzicielski, który może trwać nawet 32 tygodnie. Wykorzystuje się go w całości lub częściach stanowiących wielokrotność tygodnia przy czym co do zasady każda z części powinna przypadać po poprzedniej. 16 tygodni tego urlopu może być jednak udzielone w innym terminie nawet do końca roku kalendarzowego, w którym dziecko kończy 6 rok życia. Ciekawostką prawną jest, że z zasiłku macierzyńskiego za ten okres rodzice mogą korzystać równocześnie, ale łączny czas przysługujący obojgu rodzicom nie może przekroczyć 32 tygodni w przypadku opieki nad jednym dzieckiem czyli może być to np. 16 tygodni wspólnego urlopu rodzicielskiego. Urlop rodzicielski wykorzystywany jest przez mężczyzn dość rzadko we wrześniu wypłacono go tylko w 30 przypadkach dodaje
rzecznik. Ubezpieczonemu mężczyźnie, niezależne od świadczeń, z których korzysta matka, przysługuje także dodatkowy okres, który może poświęcić opiece nad dzieckiem tzw. urlop ojcowski. Może trwać aż 2 tygodnie, podczas których tata otrzymuje świadczenie z ZUS. Można wykorzystać go w całości lub dwóch tygodniowych częściach. Ten rodzaj urlopu cieszy się dużą popularnością zasiłek macierzyński z tytułu urlopu ojcowskiego płocki Zakład wypłacił we wrześniu niemal 560 ojcom tłumaczy Olewiński. Co decyduje o tak dużej różnicy w wykorzystaniu przez mężczyzn urlopu ojcowskiego względem macierzyńskiego i rodzicielskiego? Wynika to prawdopodobnie z tego, że może go wziąć jedynie ojciec dziecka, a wraz z ukończeniem przez malucha 2 roku życia niewykorzystana część urlopu ojcowskiego bezpowrotnie przepada wyciąga wniosek rzecznik płockiego ZUS. Fot. Dziennik Płocki Wybrano nowych dyrektorów oddziałów ZUS W poniedziałek, 28 listopada, poznaliśmy nazwiska wszystkich 43 dyrektorów oddziałów Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Procedura konkursowa składała się z testu wiedzy o ubezpieczeniach społecznych, sprawdzianu kwalifikacji kierowniczych oraz rozmowy z komisją rekrutacyjną i prezes ZUS. W tym sposób wyłonionych zostało 30 dyrektorów oddziałów. Pozostałe 13 osób będzie pełniło obowiązki dyrektorów,
ponieważ nie wybrano kandydatów spełniających wymogi stawiane przez zarząd ZUS. I tak było między innymi w Płocku. Tym samym obowiązki Dyrektora Oddziału ZUS w Płocku przejmie Beata Pawlińska-Wiak, która z ZUS jest związana od 2004 roku, a ostatnio pełniła funkcję Z-cy Dyrektora ds. dochodów w II Oddziale ZUS w Warszawie. Pawlińska-Wiak posiada wykształcenie wyższe jest magistrem prawa. Dodatkowo, ukończyła także studia podyplomowe z zakresu doradztwo podatkowe, windykacja należności oraz zarządzanie. Oficjalne swoje stanowiska nowi dyrektorzy oddziałów ZUS obejmą z 1 grudnia. W oddziałach, w których stanowiska dyrektorskie obejmą pełniący obowiązki, ogłoszony zostanie z kolei kolejny konkurs. Opiekujesz się chorym? Możesz otrzymać zasiłek Zasiłek opiekuńczy błędnie kojarzony jest jako przysługujący jedynie wtedy, gdy opiekujemy się dzieckiem. Tymczasem możemy otrzymać go, za czas sprawowania opieki nad innymi chorymi członkami rodziny. Zakład Ubezpieczeń Społecznych może wypłacić zasiłek opiekuńczy ubezpieczonym, którzy przez okres zwolnienia od pracy opiekują się dzieckiem lub chorym członkiem rodziny. Katalog osób, w odniesieniu do których przepisy umożliwią otrzymanie świadczenia, jest jednak szerszy niż nam się wydaje. Oprócz dziecka za członka rodziny uznaje się bowiem zarówno małżonka, jak i rodziców, rodzica dziecka, ojczyma, macochę, teściów, dziadków, wnuki a nawet rodzeństwo.
Aby otrzymać zasiłek opiekuńczy ważne jest spełnienie trzech podstawowych warunków. Po pierwsze trzeba pozostawać z chorym członkiem rodziny we wspólnym gospodarstwie domowym, w okresie sprawowania nad nim opieki. Po drugie nie ma innych domowników, którzy mogliby zająć się tą osobą. Po trzecie zaś trzeba być objętym ubezpieczeniem chorobowym tłumaczy Zofia Jankiewicz, naczelnik wydziału zasiłków płockiego ZUS. W przypadku zasiłku opiekuńczego nie jest jednak wymagany tzw. okres wyczekiwania, można więc ubiegać się o niego od pierwszego dnia po zgłoszeniu do ubezpieczenia chorobowego wyjaśnia. Co zrobić, aby za czas opieki nad chorym członkiem rodziny wypłacono nam zasiłek opiekuńczy? Najważniejsze jest uzyskanie zaświadczenia lekarskiego wystawionego na czas opieki (w zaświadczeniu musi widnieć nazwisko osoby, która opiekuje się chorym). Dokument ten powinniśmy niezwłocznie złożyć swojemu pracodawcy wraz z wypełnionym formularzem ZUS Z-15, w którym oświadczamy, że nie ma innych domowników mogących zapewnić choremu opiekę. Następnie to już nasz pracodawca, w zależności od liczby pracowników zgłoszonych do ubezpieczeń, albo sam wypłaca zasiłek, albo dopełnia pozostałych formalności w Zakładzie i otrzymamy świadczenie bezpośrednio z ZUS. Każdy ubezpieczony objęty ubezpieczeniem chorobowym, może otrzymywać zasiłek opiekuńczy do 14 dni w roku kalendarzowym jeżeli opiekuje się dzieckiem w wieku ponad 14 lat lub innym chorym członkiem rodziny. Inaczej jest w przypadku zdrowego dziecka do lat 8 lub chorego przed ukończeniem 14. roku życia wtedy zasiłek przysługuje nawet do 60 dni w roku kalendarzowym. Opieka nad zdrowym dzieckiem nie jest jednak związana z chorobą, musi nastąpić inna przyczyna konieczności pozostania w domu, np. niespodziewane zamknięcie żłobka lub przedszkola. Więcej informacji na temat zasiłku opiekuńczego można uzyskać na stronie www.zus.pl oraz w każdej placówce ZUS.
Info. Piotr Olewiński, regionalny rzecznik prasowy ZUS. Fot. Studio Mike/fotolia.com Praca na czarno. Czy na pewno się to opłaca? Państwowa Inspekcja Pracy ujawniła na terenie województwa mazowieckiego w I półroczu niemal 1000 przypadków nielegalnego zatrudnienia. Krótkowzroczne korzyści nie powinny przesłonić nam zdrowego rozsądku. Praca na czarno nie chroni naszych praw. W razie choroby nie otrzymamy żadnych świadczeń z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Często się zdarza, że przyszły pracodawca pyta, czy kandydat woli pracować legalnie, tzn. opłacać podatki i składki, czy też na czarno i zarabiać więcej? Wielu postawionych przed takim wyborem, kusi wyższe wynagrodzenie. Należy się jednak zastanowić, czy faktycznie jest to dla nas lepsze rozwiązanie? Ile wynoszą składki w ZUS? Z każdego 1000 złotych brutto, które zarabiamy, pracując na podstawie umowy o pracę, na składki ubezpieczeń społecznych potrąca się ok. 137 złotych. Dodatkowo ZUS pobiera, a następnie przekazuje do NFZ składkę na ubezpieczenie zdrowotne (9 proc. pensji pomniejszonej o opłacone składki, to dzięki niej możemy korzystać z bezpłatnej opieki zdrowotnej). Pozostałe składki opłaca za nas z własnych środków nasz pracodawca. Kwota 137 złotych z każdego 1000 złotych naszej pensji daje
nam poczucie bezpieczeństwa. Jeśli przytrafi się nam wypadek przy pracy, zachorujemy lub gdy trzeba będzie zaopiekować się chorym członkiem rodziny dostaniemy z ZUS świadczenie. Pracując na czarno będziemy zdani na wsparcie naszych bliskich lub pomoc społeczną. Dzięki opłacaniu składek ubezpieczamy się w ZUS na wypadek: starości, niezdolności do pracy, choroby i macierzyństwa oraz wypadku przy pracy. Pamiętajmy zatem, że pracując nielegalnie nie jesteśmy ubezpieczeni. Niesie to za sobą określone konsekwencje. Gdy zachorujemy, to nie otrzymamy zasiłku chorobowego. Jeśli trwale pogorszy się stan naszego zdrowia, a nie posiadamy odpowiedniego stażu składkowego i nieskładkowego (dla osób, które ukończyły 30 lat wynosi on 5 lat), to nie dostaniemy także renty z tytułu niezdolności do pracy. W razie naszej śmierci rodzina nie otrzyma też renty rodzinnej. Warto dodać, że opłacanie składek na ubezpieczenie emerytalne buduje wysokość przyszłej emerytury. Składki, które ZUS zapisuje na naszym koncie i subkoncie emerytalnym, posłużą później do obliczenia wysokości tego świadczenia. Dbając o zabezpieczenie swojej starości ważne jest, aby na nasze konta wpłynęło jak najwięcej składek. Grafika: pracaizarobki.pl