Ciastka i wafle: krucho z marżami data aktualizacji: 2015.08.20 Podobnie jak cała branża spożywcza także producenci ciastek odczuwają presję niskich cen. To duży problem szczególnie dla małych, lokalnych zakładów.
Na początku wakacji doszło do ważnej transakcji: oto Dr Gerard (dawniej Lider SKG), producent popularnych Pryncypałków i jeden z największych graczy na rynku ciastek, przejmuje markę Artur od Grupy Mieszko, znanej przede wszystkim z wyrobów czekoladowych i cukierków. Dzięki przejęciu moce produkcyjne Dr. Gerarda wzrosną o około 20 proc., a firma umocni się w segmencie krakersów, gdzie Artur ma dobrą pozycję. A słone przekąski to o tyle łakomy kąsek, że ich sprzedaż rośnie szybciej niż ciastek w 2014 roku ten segment zwiększył się o 5 proc. pod względem wolumenu i 12 proc. pod względem wartości. Polacy wydają na paluszki, krakersy, precelki itp. około 200 mln zł. Rynek ciastek wart jest dziesięć razy więcej, ale jego dynamika jest słabsza wartość sprzedaży zwiększa się tylko w tempie około 3 proc. rocznie. Z drugiej strony firmy wierzą w potencjał tej kategorii, bo tego rodzaju słodyczy kupuje się w Polsce wciąż mniej niż w rozwiniętych krajach UE. Kto kogo przejmie Na rynku działają dziesiątki firm, które często nie są w stanie wyjść poza granice własnego województwa, nawet jeśli oferują ciekawe i dobre jakościowo produkty. Z braku silnego inwestora są skazane na obsługę wyłącznie placówek handlu tradycyjnego, których raz, że ubywa, dwa spadają im obroty. Nie dziwi więc, że Jarosław Zawadzki, prezes Dr. Gerarda, należącego do funduszu inwestycyjnego Bridgepoint, daje wyraźny sygnał, że przejęcie Artura to dopiero początek zakupów. To nasz pierwszy krok w kierunku konsolidacji rozdrobnionego rynku ciastek w Europie Środkowo- Wschodniej stwierdził Zawadzki. Słowo konsolidacja branża odmienia przez wszystkie przypadki. Sporo firm o zasięgu ogólnopolskim jest na sprzedaż. Wszyscy rozmawiają ze wszystkimi, choć zwykle niewiele z tego wynika. Firmy są wyniszczone wojnami cenowymi i ciągłą presją hurtowników i kupców z sieci handlowych na cięcie cen mówi anonimowo przedstawiciel jednego z dużych producentów. Podkreśla, że wiele przedsiębiorstw należy do funduszy inwestycyjnych, te zaś, jak tylko zrestrukturyzują spółkę, zwykle szukają branżowego inwestora, który ją od nich odkupi. W najbliższych latach można się spodziewać kolejnej fali przejęć. Na giełdzie firm, które mogą niebawem zmienić właściciela, nie brak właścicieli marek z tradycjami. Cena a jakość Ten rok dla całego sektora FMCG upływa pod znakiem wojen cenowych. W przypadku ciastek obniżki są tak widoczne, że branża zaczyna przebąkiwać, że cena znów zaczyna wypierać jakość. Bo tania żywność opiera się na najtańszych składnikach. W przypadku ciastek są to przede wszystkim tłuszcze trans i syrop glukozowo fruktozowy.
Kupcy odpowiedzialni za zakupy do sieci handlowych oczekują niemożliwego. Chcą innowacyjnych produktów w absurdalnie niskich cenach. Tak się nie da, bo aby wymyślić coś nowego, trzeba mieć pieniądze na rozwój. A pieniędzy nie ma, bo musimy schodzić z marży żali się jeden z producentów. Opowiada, że w hurtowniach można kupić ciastka z importu po 4,50 4,70 zł/kg, a za kilogram kruchych ciastek krajowej produkcji hurtownicy płacą 5, góra 6,50 zł. W detalu wychodzi 7 8 zł/kg, w zależności od tego, jaką marżę nałoży hurtownia i sklep. W przypadku takich wyrobów jak ciastka i wafle marże detalistów wynoszą 25 30 proc. Ceny są dostosowywane do zasobności portfeli konsumentów. Ciastka, które jeszcze nie tak dawno kosztowały 8 zł netto/kg, dziś potaniały do około 7 zł/kg, a zakładam, że to nie koniec mówi Andrzej Lewandowski, współwłaściciel Celpolu. Nacisk na ceny widać na każdym kroku. Nawet jeśli tonażowo spożycie wzrośnie, wartość rynku może się zmniejszyć dodaje. Z punktu widzenia detalistów Andruty z kajmakiem kuracją na niskie marże W związku z dużą konkurencją i walką cenową sytuacja na rynku jest bardzo trudna. Żeby przetrwać, próbujemy rozszerzać asortyment o produkty regionalne, które pozwolą chociażby trochę odbudować marże zjedzone na innych artykułach, np. na mleku w kartonie, którego cena za litr, już nie pamiętam od kiedy, nie przekracza 2,25 zł. Wprowadziliśmy krojone w kostkę domowej roboty andruty i ciastka zbożowe. Sprowadzamy z Grecji bezpośrednio od rolnika oliwę, na którą możemy mieć marżę wyższą niż na produkty z koncernu. Wiadomo, że wiele się tego nie sprzeda, ale przynajmniej jest wabik na klienta zamożnego, bardziej wymagającego i świadomego, który na razie nie jest zainteresowany zaopatrywaniem się w Biedronce. Mam świadomość, że to tylko kwestia czasu, kiedy mój pomysł podchwyci konkurencja, stąd cały czas szukam nowych rozwiązań i produktów. Ciastka mam przy kasie W moim sklepie ciastka i wafle a w stałej sprzedaży jest ich jakieś 15 rodzajów sprzedają się świetnie, szczególnie latem, gdy do wsi zjeżdżają się letnicy. Ludzie kupują wtedy pischingery, ciastka z galaretką, ale też pierniczki, i to nie tylko te w lukrze, ale i czekoladowe. Ludzi ciągnie do słodkiego, co widać nawet w chudszych latach. Nawet najbardziej oszczędni klienci wysupłują kilka groszy, by było czym raczyć się przy kawie. Rodziny chętniej kupują wafle i ciastka paczkowane, byle cena nie była za wysoka. Najlepiej schodzą produkty marek Krakuski, Dr Gerard, San i Celpol. Nie chwalę się, ale mamy ładną ekspozycję ciastek i wafli, bo sama zaprojektowałam ukośne regały, które stoją przy głównej kasie. Właśnie tam, bo ciastka są kupowane pod wpływem impulsu. Beata Heller, Odido w Brennej
Chwalę sobie małe opakowania zbiorcze Sprzedaję dużo słodyczy na wagę. Latem rotują przede wszystkim ciastka na wagę, w białej polewie, ale prawdziwym hitem są chrupki kukurydziane. Dobrze, że producenci ciastek zmniejszyli opakowania zbiorcze gdy otwieram dwukilogramowe pudełko, mam pewność, że po otwarciu w kilka dni wszystko się wyprzeda, a klient nie będzie marudził, że sprzedałam mu produkty nie pierwszej świeżości. Jakie ciastka są najchętniej kupowane latem? - Suche, czyli nieoblewane czekoladą - Z lekkim owocowym nadzieniem (jagodowym, limonkowym, truskawkowym) - W polewie, np. pierniki z lukrem - W żywych kolorach, które kojarzą się z latem - Pełnoziarniste, owsiane, z sezamem takie, które są kupowane nie dla smaku, a z powodu funkcji prozdrowotnych - Andruty i waflowe rurki do deserów lodowych
Anna Terlecka Wiadomości Handlowe, Nr 8 (147), Sierpień 2015 Źródło: https://www.wiadomoscihandlowe.pl/artykuly/ciastka-i-wafle-krucho-z-marzami,4343