e-profit Temat numeru: Zakupy skubskrypcyjne w Polsce czy to dobry moment na start? Wszystko o e-biznesie nr 5 rok 2014

Podobne dokumenty
AKADEMIA DLA MŁODYCH PRZEWODNIK TRENERA. PRACA ŻYCIE UMIEJĘTNOŚCI

Nasz klient, nasz Pan?

Mój biznes Etap II. Analiza strategiczna

Pakiet Promocyjny dedykowanych kursów e-learningowych dla polskich piłkarzy

Otwieramy firmę żeby więcej zarabiać

Tomasz Bonek Marta Smaga Spółka z o.o. dla Dolnośląskiej Izby Gospodarczej. Szkolenie. Jak zarabiać w internecie? Przenieś swój biznes do sieci!

Promuj swój biznes... samodzielnie! StartAP Akademia Przedsiębiorczości, 19 marca 2014

to agencja specjalizująca się w kompleksowej obsłudze marek w mediach społecznościowych. Dzięki specjalistycznemu know-how, dopasowaniu oferty do

Cała prawda o konsumentach kupujących w internecie. Atrakcyjne ceny i wygoda kluczowe

Autor: Przemysław Jóskowiak. Wydawca: Stratego24 Przemysław Jóskowiak ul. Piękna 20, Warszawa. Kontakt:

Milton Friedman ma rację przekazanie pieniędzy cyfrowych bez pytania o ID jest możliwe przedstawiamy Państwu cyfrową gotówkę

Polscy konsumenci a pochodzenie produktów. Raport z badań stowarzyszenia PEMI. Warszawa 2013.

Pozycjonowanie. Co to takiego?

KONTAKT DOTRZYJ DO WŁAŚCICIELI I PRACOWNIKÓW MAŁYCH FIRM Z BRANŻY E-COMMERCE. OSÓB POWADZĄCYCH DZIAŁALNOŚĆ GOSPODARCZĄ W INTERNECIE.

e-izba IZBA GOSPODARKI ELEKTRONICZNEJ Poradniki e-commerce Polska OFERTA ZAKUPU REKLAM

bdiscounts Informacje o Partnerze: Korzyści dla startupów AIP:

SPOŁECZNOŚCI INTERNETOWE

PRZEWODNIK DO PRZYGOTOWANIA PLANU DZIAŁALNOŚCI GOSPODARCZEJ

Spis treści WPROWADZENIE JAK POWSTAŁA TA KSIĄŻKA SŁOWO O KSIĄŻCE WSTĘP I RYNEK... 25

Idealny start

KILKA SŁÓW O ROLI PRODUCT MANAGERA

NAJBARDZIEJ ROZWOJOWE WYDARZENIE W WIELKOPOLSCE

Pozycjonowanie stron w wyszukiwarkach internetowych. Szansa dla małych i średnich firm na konkurowanie z największymi

w 3 krokach Jak sprzedawać coś, co trudno wytłumaczyć INFORMATOR-EPRZEDSIEBIORCY.PL

1/5. Dbamy o jakość produktów. Jak to działa? Gwarancja Satysfakcji. dlaczego? Newsletter dla Partnerów Handlowych Tesco

Pomagam mojemu dziecku wybrać szkołę i zawód

Oferta dla III sektora

Platforma Inwestycyjna CARFORFRIEND.DE Jak to działa? tel.

Nazwa firmy Tytuł i numer projektu

D a n e o s t a n i e e - c o m m e r c e. Aliexpress w Polsce Obecna sytuacja i perspektywy. Październik 2016

Whitepaper BEZPIECZEŃSTWO TRANSAKCJI - KLUCZ DO ZROZUMIENIA ZACHOWAŃ E-KLIENTA

Nokaut.pl mobilna rewolucja na rynku zakupów internetowych. Dziś ostatni dzień zapisów na akcje Grupy Nokaut

"WSTĘP DO SOCIAL MEDIA"

Model planowania marketingowego

ROZWIJANIE SWOICH POMYSŁÓW

Kim jesteśmy Co robimy Nasza oferta Doświadczenie Klienci Kontakt SPIS TREŚCI

Czy warto przygotować kampanię wyborczą w mediach społecznościowych i jak to zrobić?

Generacja Y o mediach społecznościowych w miejscu pracy

"Przygotowanie PES do skutecznej sprzedaży, barteru lub pozyskiwania partnerów w ramach CSR"

( ) V O D. D A W I D B A G I N S K I. C O M W W W. D A W I D B A G I N S K I. C O M

Pilz E-Shop więcej niż zwykłe zakupy w internecie

maciaszczyk interaktywny wzbudzamy e-mocje

Success story StrefaPaczki.pl

Jeśli uważasz, że franczyza jest dla Ciebie szansą na udany biznes i chcesz zostać franczyzobiorcą, przeczytaj informacje w artykule.

Zarządzaj doświadczeniami gościa i zyskaj jego lojalność. Rozwiązania wspierające hotelarstwo i branżę turystyczną

Czy Polscy konsumenci szukają i cenią polskie produkty? Raport z badań stowarzyszenia PEMI. Warszawa 2012.

Kongres Mięsny: Producenci mięsa nie mogą pójść spać

to agencja specjalizująca się w kompleksowej obsłudze marek w mediach społecznościowych. Dzięki specjalistycznemu know-how, dopasowaniu oferty do

ZARZĄDZANIE MARKĄ. Doradztwo i outsourcing

Ezine 4. Zapraszamy do współpracy. Małe przypomnienie, czym jest CEO? CEO Kurs szkoleniowy CEO Multiplayer event w Szczecinie...

Patroni medialni SPONSOR RAPORTU

Innowacyjny na skalę światową system kart rabatowych

Zakupy spożywcze ze smartfonem to wciąż nisza

Silence! - portfolio

Innowacyjny na skalę światową system kart rabatowych

Rozmowa ze sklepem przez telefon

Katedra Marketingu. Wydział Zarządzania. Koło Naukowe Komunikacji Marketingowej PRYZMAT

Firmowe media społecznościowe dla pracowników

PNO Consultants i KGHM LETIA Legnicki Park Technologiczny zapraszają na seminarium:

Człowiek biznesu, nie sługa. (fragmenty rozmów na FB) Cz. I. że wszyscy, którzy pracowali dla kasy prędzej czy później odpadli.

Silver Surfers zamożni, lojalni i... niewidzialni?

Szczegółowy program - Szkoła Planowania Biznesu -

2016 CONSULTING DLA MŚP. Badanie zapotrzebowania na usługi doradcze

Szybki rozwój biznesu online. Czyli jak wystrzelić w biznesie GVO

KROKACH. Agnieszka Grostal

Jak wykorzystać markę w sklepie wielomarkowym?

KOMPUTERY W PRACY. Projekt edukacyjny dla uczniów klas 4 szkoły podstawowej z przedmiotu informatyka

Szukaj miejsc i wydarzeń pozytywnie nakręconych!

Wprowadzenie do prywatności

Poradnik opracowany przez Julitę Dąbrowską.

Innowacyjny na skalę światową system kart rabatowych

to agencja specjalizująca się w kompleksowej obsłudze marek w mediach społecznościowych. Dzięki specjalistycznemu know-how, dopasowaniu oferty do

OGÓLNOPOLSKI KLASTER INNOWACYJNYCH PRZEDSIĘBIORSTW

Marta Krawczyk JAK DOSTAĆ WYMARZONĄ PRACĘ I NIE ZWARIOWAĆ?

Goldenline oraz LinkedIn zakładanie konta i możliwości

Innowacyjny na skalę światową system kart rabatowych

Brandle.pl. Przykładowe opisy kampanii

Polacy o płacy Badania Pracuj.pl

Innowacyjność a konkurencyjność firmy

Z pełną wersją książki możesz zapoznać się na tej stronie:

7 rzeczy. które musisz robić w Marketingu Internetowym

NAJBARDZIEJ ROZWOJOWE WYDARZENIE W WIELKOPOLSCE

TANIE ZAKUPY NA CAŁYM ŚWIECIE. PORADNIK SUPERKUPCA

Czynniki sukcesu w e-biznesie. dr Mirosław Moroz

No elo! Ja jestem Hania Es. i tak zaczyna się każdy mój film. Prowadzę najlepszy polski kanał psychologiczny na YouTube oraz lifestylowe social media

PREZENTACJA MEDIALNA

Ekspansja, wyzwania i drogi rozwoju polskiego e-commerce w 2019 r [RAPORT]

DESIGN THINKING. Peter Drucker. Nie ma nic bardziej nieefektywnego niż robienie efektywnie czegoś, co nie powinno być robione wcale.

Krótka prezentacja firmy En101

Wyznaczenie celów. Rozdział I. - Wyznaczanie celów - Cel SMART - Przykłady dobrze i źle wyznaczonych celów

Karty kredytowe. Przewodnik po świecie bezpiecznych zakupów w internecie

Przedsiębiorstwo 2.0. Zbigniew Rymarczyk

ŚWIĄTECZNA PRZESYŁKA POD KONTROLĄ

STRONA GŁÓWNA OFERTA KORZYŚCI FUNKCJE WDROŻENIE OBSŁUGA KLIENTA O EXACT SOCIAL COLLABORATION

SEO / SEM PREZENTACJA OFERTY

Rozmowa z Maciejem Kuleszą, menedżerem w firmie Brento organizującej Men Expert Survival Race 1

Naśladować Rynek Użytkownik Pomysł Koncepcja Ocena. Kim są docelowi użytkownicy koncepcji?

WIELKOPOLSKA IZBA BUDOWNICTWA

Program Coachingu dla młodych osób

Przyszłość to technologia

Transkrypt:

e-profit Wszystko o e-biznesie nr 5 rok 2014 Temat numeru: Zakupy skubskrypcyjne w Polsce czy to dobry moment na start?

R E D A KC J A W S T ĘP N I A K Mistrzostw czar Nie ma co udawać, piłka nożna zdominuje czerwiec i lipiec. Biznesy biznesami, ale głównym tematem konwersacji na żywo i w sieci będą gole, kartki, a także wielkie dramaty faworytów i niespodziewane sukcesy tych skazywanych na klęskę od początku. My też już czujemy klimat, więc w tym numerze pozwoliliśmy sobie na sporą dawkę footballu na krajowym i światowym poziomie. Oczywiście zawsze blisko biznesu. Agnieszka Meller E PROFIT 5/2014 Redakcja Agnieszka Meller Redaktor naczelna e-mail: eprofit@inkubatorstarter.pl Wydawca Inkubator STARTER Gdańska Fundacja Przedsiębiorczości ul. Lęborska 3b 80-386 Gdańsk NIP: 583-290-74-40 e-mail: eprofit@inkubatorstarter.pl tel. 58 731 65 65 www.inkubatorstarter.pl Facebook.com/inkubatorstarter Twitter.com/inkubatorstart Blog.inkubatorstarter.pl Jak dojechać? Google Maps http://goo.gl/maps/pfwpo Projekt makiety, okładki oraz skład magazynu A co poza piłką nożną znajdziecie w czerwcowym e-proficie? Na pewno social media (choć częściowo też powiązane z nogą ) i sugestie, jak wykorzystać najbardziej popularne zdjęcia do działań marketingowych (czyli podpowiedź, że warto znać pragnienia klientów, a jeszcze bardziej sprawnie je zaspokajać). Pokażemy Wam również potęgę aplikacji mobilnych w oparciu o dane liczbowe, a ze statystykami się przecież nie dyskutuje. Zbliżają się wakacyjne miesiące, a my trochę na przekór, zamiast o wyjazdach i relaksie, piszemy o pracy w IT, a dokładnie o zarobkach w tej branży i podpowiadamy, jak dojść prosto do zawrotnej kariery w nowych technologiach. Krążąc wokół tematyki, sugerujemy idealną lekturę na letni czas Trendbook Natalii Hatalskiej, która wróży, co może przynieść przyszłość. W numerze również o klastrach i ich efektywności. Na rzetelne badanie po co nam te klastry, czekam z niecierpliwością. Gdy tylko powstaną, z pewnością na łamach e-profitu sprawdzimy ich wyniki. Bo, że moda i Unia Europejska zachęca, to wiem, ale czy u nas gdzie o zaufanie i faktyczną kooperację tak trudno to się uda? Nie mam pewności, ale trzymam kciuki, nawet wbrew intuicji. Maj za nami, więc idealny czas na podsumowanie infoshare Startup Zone, wydarzenia, którym przez trzy majowe dni żyło całe Trójmiasto, a także branża w Polsce i poza. Tematem numeru jest materiał Pawła Lipca o zakupach subskrypcyjnych, w skrócie (żeby nie sprzedawać we wstępie za wiele) szukający odpowiedzi, czy taki diabeł straszny, jak go malują. Sprawdźcie, jak jest naprawdę! Pozostając w temacie zakupów, potwierdzamy, że emocje nami rządzą. Trzeba się, drodzy sprzedawcy, ale też, drodzy kupujący, z tym pogodzić. W cyklu Warto wiedzieć wyjaśniamy, co to crowdfunding i czemu rozważenie tej opcji nie jest wcale takie niemądre. Kończąc, tak jak i zaczęłam, czyli w temacie piłki nożnej w numerze pokazujemy niestandardowe reakcje na komentarze fanów, wyjaśniamy, o co w tych brazylijskich mistrzostwach chodzi, a także pytamy Cinkciarza.pl, po co mu sponsorowanie polskiej drużyny (dla niewtajemniczonych nasi nie awansowali i na mundialu ich nie spotkamy). Jest też kwestia kasy, czyli informacja o zawrotnych kwotach, na które wyceniane są drużyny. Marzy nam się taka wycena, choć jednego polskiego startupu! Miłej lektury! Engram www.studioengram.pl 2 e-profit e-profit 3

S P I S T R E Ś C I S P I S T R E Ś C I Spis treści RYNKOWE TRENDY 32 35 Nie jesteś sam 36 37 Z NASZEJ PERSPEKTYWY Must be the startup FELIETON 6 8 CIEKAWOSTKI Z SIECI 12 15 Jakie zdjęcia rządzą w sieci? 16 19 Inwestorzy są wśród nas 20 21 Stres, radość i pozytywna energia = infoshare Startup Zone 38 39 Biznesowe mistrzostwa świata 40 41 Coraz rzadziej wybieramy oprogramowanie z pudełka WARTO WIEDZIEĆ 46 49 Jak sfinansować swój pomysł na biznes? Bajka o idealnych inkubatorach i niełatwych startupach, albo odwrotnie Aplikacje coraz bardziej popularne It is IT czyli kariera w nowych 22 23 Różny punkt widzenia TEMAT Z OKŁADKI 42 43 Pracownik pilnie poszukiwany! 50 51 Emocje warte są swej ceny BEZ KRAWATA 9 11 Hejter hejtera hejtem pogania technologiach Trend Book 2014 24 25 Seksmisja 26 31 Zakupy subskrypcyjne w Polsce czy to dobry moment na start? 44 List do Facebooka 52 53 Sponsor z o.o. 54 58 Piłkarskie szaleństwo, czyli o co chodzi w tych mistrzostwach? 4 e-profit e-profit 5

DZIAŁ ART YKUŁ DZIAŁ ART YKUŁ Bajka o idealnych inkubatorach i niełatwych startupach, albo odwrotnie Dawno, dawno temu istniał idealny świat, w którym inkubatory przedsiębiorczości projektowały działania na potrzeby startupów, a startupy w tych działaniach bez zająknienia uczestniczyły. Pełna symbioza prowadząca do tak zwanego ekosystemu. Agnieszka Meller 6 e-profit e-profit 7

FELIE TON BA JK A O IDE ALNYCH INKUBATOR ACH I NIEŁ AT W YCH STARTUPACH, ALBO ODWROTNIE FELIE TON HEJTER HEJTER A HEJTEM POGANIA Podobno. A przynajmniej tak mówią ci, którzy pamiętają tamte czasy. Ja nie pamiętam. Znam zupełnie inny świat, który nie jest bajką. Droga do ekosystemu jest kręta. A najgorsze, że jej końca prawie do samego kresu nie widać. Startupem może być każdy Ten świat to ten, w którym po pierwsze granica między inkubatorem a nieinkubatorem się zatarła (mam nawet wątpliwości czy w ogóle kiedyś istniała, ale chce się wierzyć, że tak). Co więcej, startupem też może być każdy. I nawet nie chodzi o brak jednej, powszechnie obowiązującej definicji, bardziej chodzi o jej multiplikacje. Nie ma co udawać inkubatorem nie staje się, pisząc tak samemu o sobie, a startupem przez fakt posiadania kanapy (i nie jest to żaden przytyk do Bitsy Boys, gwoli wyjaśnienia zanim ktoś pomyśli, że może jednak). Nie będę się mądrzyć definicjami, które średnio inteligentny człowiek wyszuka w ciągu kilku sekund w otchłaniach internetu. Dla mnie inkubator ma w cieplejszych (takich bardziej maminych) warunkach niż standardowo na rynku pomóc sprawdzić, czy model biznesowy ma sens, czy są klienci na produkty, czy w ogóle warto robić ten biznes. Startup z kolei to projekt z niepewnym modelem biznesowym, czasem nawet krok przed nim. Nie dlatego jednak, że nie było komu o nim pomyśleć, tylko dlatego, że albo produkt jeszcze Durne to może, ale inkubatorów nigdy nie za dużo. Konkurencja pcha do zmian. Zmusza do bycia czujnym. Gorzej gdy czujność się traci nie istnieje na rynku, albo jeden (acz istotny) puzzel jest inny od tego, co można już znaleźć. Zatem trzeba go sprawdzić. Zaryzykować. Czasem przegrać. W końcu inkubator, jako idealny backup, ma też i na gorycz porażki przygotować (stąd to rodzicielskie porównanie wyżej ma sens). Inkubatorów i startupów nigdy dość Durne to może, ale inkubatorów nigdy nie za dużo. Konkurencja pcha do zmian. Zmusza do bycia czujnym. Gorzej gdy czujność się traci. W końcu przyjmując do Startera startupy (te bez modelu biznesowego i te które coś tam wykombinowały w temacie), pytamy o konkurencję. Jeśli ktoś mówi nie ma, to choć jeszcze o tym nie wie, właśnie dostał odmowną decyzję. Jeśli mówi, że ma, gadamy dalej. Czujność pozwala też inkubatorowi godzić się na startupowe projekty (= ryzykowne, nowe, takie, które być może zrobi tylko raz). Startupów też niech będzie dużo. Testowanie jest fajne, wynik jest zawsze binarny sukces albo porażka. Jeżeli porażka to zaczynamy od nowa, jeżeli sukces pchamy projekt dalej. Tylko niech te projekty będą biznesowo poważne. Bycie startupem nie uprawnia do nonszalancji, niedotrzymywania słowa, ignorancji, a czasem i braku szacunku. Znam te porównania startupu do dziecka, ale nie uznaję ich w kontekście oczekiwania startupowi się wszystko wybacza. Bycie startupem uprawnia do dawania feedbacku inkubatorowi, ale tylko jeśli sprawdzisz jego ofertę, weźmiesz udział w projekcie, z autopsji ocenisz, czy warto. Inkubator to w końcu ludzie, ich czas i energia, którą bardzo chcą przepalić na coś, co ma sens. Chciałoby się powiedzieć: miało być tak pięknie, a wyszło jak zawsze. Tyle że wciąż mówimy o przyszłości, a tę zawsze można jeszcze zmienić. Ku radości i inkubatorów, i startupów. Hejter hejtera hejtem pogania z.^%@ kur@#$! Jeśli zaczynasz czytać ten tekst z nadzieją, że dowiesz się o politycznie poprawnych wskazówkach, które będziesz mógł/mogła wykorzystać w prezentacji na temat mediów społecznościowych, lepiej od razu przerwij. Po raz kolejny okazuje się, że tzw. social media rządzą się swoimi prawami. Marek Dornowski Twoja historia. Na swoich zasadach Jeśli kiedykolwiek na naszych łamach dawaliśmy Wam złote porady, jak prowadzić fanpage na Fb, to najmocniej Was przepraszamy. Nie ma czegoś takiego jak złote zasady. W ogóle jedyną zasadą w mediach społecznościowych jest brak zasad. Albo inaczej, każdy fanpage czy konto twitterowe ma odrębne zasady. Owszem, czasami są one do siebie zbliżone, ale zdecydowanie nie ma czegoś takiego, jak sprawdzony sposób na komunikację. To co sprawdza się w jednej grupie, nie sprawdzi się w innej. Niby oczywista marketingowa prawda, ale jakoś w obszarze social mediów nieprzyjmowana do wiadomości. Zapytacie, skąd u nas tak radykalna postawa? No to odpowiadamy. Przeanalizowaliśmy profil, który prowadzi jeden z najpopularniejszych pism sportowych w naszym kraju (a zresztą powiemy wprost, chodzi o Przegląd Sportowy sami sobie możecie poczytać). I wyrzuciliśmy do kosza sporo dotychczasowych niepodważalnych zasad komunikacji społecznościowej. Dlaczego? Ano dlatego, że zespół młodych marketerów (co ciekawie dwie panie i jeden pan), czy jak tam fachowo nazwać osobę prowadzącą fanpage magazynu, kompletnie się do nich nie stosują i doskonale na tym wychodzą. Wrzask w redakcji Chcecie przykłady? No to pierwszy lepszy z brzegu. Co zrobić, gdy użytkownik zwraca 8 e-profit e-profit 9

FELIE TON HEJTER HEJTER A HEJTEM POGANIA W środowisku social mediów umiejętność ciętej riposty jest absolutnie niezbędnym atrybutem do przetrwania. Sorry, taki mamy klimat się do osób prowadzących profil w sposób wulgarny? Standardowe odpowiedzi to: ukryć post, zablokować użytkownika lub zwrócić grzecznie uwagę, że używanie słów wulgarnych nie będzie tolerowane. A jaka jest nowa koncepcja? Dziecinnie prosta ośmieszyć. Wyobraźcie sobie taką sytuację. Mecz Liverpool Manchester City (dla niewtajemniczonych to mecz na szczycie ligi angielskiej uważanej przez wielu za najlepszą ligę piłkarską na świecie). Liverpool prowadzi już 2:0, gdy popełnia dwa głupie błędy i pozwala Manchesterowi City wyrównać stan rywalizacji. Fanpage Przeglądu Sportowego naturalnie reaguje komentarzem, który co tu dużo mówić nie jest pozbawiony emocji City!!! 2:2!!! Co za mecz!!! Kto zdążył pogrzebać już The Citizens? Nie trzeba długo czekać, by w ferworze emocji (a o te w sporcie przecież bardzo łatwo) jeden z użytkowników (zapewne fan Liverpoolu) napisał w komentarzu, by dziennikarze w redakcji nie zesrali się z radości. Co w tej sytuacji podpowiedzieliby eksperci? Nie mam pojęcia, ale wiem, że komentarz osób z PS po prostu zburzył system poprawności komunikacyjnej. Otóż brzmiał on tak: Postaramy się, ale niczego nie obiecujemy. Prostolinijnie, z humorem i w sposób totalnie rozbrajający potencjalnego hejtera. Po prostu mistrzostwo w pełnym tego słowa znaczeniu. ku.^%@! Brak słów Inny przykład radzenia sobie z internetowymi hejterami to komentarz: Urzekła nas Twoja historia, opowiadaj dalej udzielony w odpowiedzi na post, którego poziom prostactwa i wulgaryzmu był tak wysoki, że wolelibyśmy go nie cytować. Zresztą, podobnych przykładów jest więcej. Jaki z tej historii morał dla nas? Gdybyśmy teraz napisali wnioski gwarantujące sukces w social mediach, zaprzeczylibyśmy tezie postawionej na początku. Dlatego niech każdy sam oceni, co pasujące do jego osobistego (firmowego) fanpage a. My wiemy jedno w środowisku social mediów umiejętność ciętej riposty jest absolutnie niezbędnym atrybutem do przetrwania. Sorry, taki mamy klimat. 10 e-profit

DZIAŁ ART YKUŁ DZIAŁ ART YKUŁ Jakie zdjęcia rządzą w sieci? Fotolia, europejski bank zdjęć, podsumował miniony rok i zaprezentował najlepiej sprzedające się zdjęcia 2013 roku na świecie i w Polsce. Co najchętniej kupujemy i co tak naprawdę za tym się kryje? Opracowanie Starter 12 e-profit e-profit 13

CIEK AWOSTKI Z SIECI CIEK AWOSTKI Z SIECI Dane pokazują, że obrazy ze szczęśliwymi ludźmi są nadal na szczycie najczęściej kupowanych zdjęć. Najlepiej sprzedającym się zdjęciem zeszłego roku jest obraz szczęśliwej kobiety, która cieszy się ze słońca w polu kwiatów. Tuż za nim znajdują się powszechne tematy, takie jak dzieciństwo, edukacja, podróż i technologie sieciowe, z małym chłopcem z żarówką nad głową jako drugim najczęściej kupowanym zdjęciem 2013 roku oraz piękną, tropikalną plażą na miejscu trzecim. Mimo ich pozornie niewinnego i przypadkowego wyglądu, te zdjęcia dają nam wgląd w nasze globalne społeczeństwo, ponieważ są reprezentatywne dla niektórych aspektów zbiorowej podświadomości. Dzieciństwo, czyli niewinny wanych wymienia mobiparking czas wolności i szerokich możliwości. Wakacje, czyli czas beztroski i relaksu. Tak naprawdę za poszczególnymi najczęściej kupowanymi zdjęciami kryją się emocje, do których dążymy i które chcemy przenosić również w naszym wirtualnym świecie. Co ciekawe, polskie bestsellery 2013 roku różnią się od globalnych trendów, co wskazuje na lokalny charakter wykorzystywania zdjęć w Polsce i profil rodzimych konsumentów. Wśród klientów banku zdjęć największą grupę stanowią domy mediowe, korporacje, agencje reklamowe, graficy oraz osoby, które pracują w mediach. W dużej mierze są to również ludzie, którzy na co dzień pracują z obrazem, czyli np. dziennikarze, blogerzy czy osoby prywatne wykorzystujące zdjęcia do celów indywidualnych. Najlepiej sprzedającym 51% 90% 80% 70% się na polskim rynku zdjęciem minionego roku jest abstrakcyjna grafika wektorowa, przedstawiająca złote fale (46665900). Na drugim miejscu znalazła się panorama Warszawy (41834806) odwołująca się do takich pojęć jak miasto, przestrzeń, wolność. Kolejnym najchętniej ściąganym obrazem 2013 roku było zdjęcie wielkanocnych jajek (46574059), a następnie czarno-białej panoramy Manhattanu (42447200), co z pewnością zawiązane jest z dużą popularnością tego typu motywów na fototapetach, które od kilku lat cieszą się niesłabnącą popularnością. Ranking zamyka zdjęcie świeżych limonek w wodzie (38602855) reprezentujących takie pojęcia jak zdrowie, świeżość, witalność, relaks. Ta z pozoru jedynie ciekawostkowa wiedza ma swoje bardzo praktyczne zastosowanie i nie chodzi tu wcale o to, jakich zdjęć należy unikać, jeśli chcemy się wyróżnić. Trendy zdjęć pokazują bowiem to, czego jako konsumenci poszukujemy. Słowa opisujące i odnoszące się do najpopularniejszych obrazów to słowa, które w sposób świadomy lub podświadomy chcemy słyszeć. A to z punktu widzenia marketera wiedza nie do przecenienia. Aplikacje coraz bardziej popularne Opracowanie Starter Czy Wam też zdarza się na każdym kroku słyszeć, że żyjemy w mobilnym świecie? Ponieważ sami staramy się propagować mobile, jak się da, mamy nadzieję, że powyższe pytanie będzie jedynie retoryczne. Czy jednak za mediowymi obwieszczeniami mobilnej rewolucji idą fakty? Okazuje się, że tak. Wśród warszawiaków 6 7 maja 2014 r. przeprowadzono ankietę dotyczącą korzystania z aplikacji mobilnych. W badaniu wzięło udział 1490 osób w różnym przedziale wiekowym. Ilu warszawiaków słyszało o aplikacjach ułatwiających wnoszenie opłat za postój w strefach płatnego parkowania? Okazuje się, że aż 51% ankietowanych. 90% z nich jako przykład tego rodzaju rozwiązania wymienia mobiparking, a 80% badanych z usługi skorzystało przynajmniej raz. Co więcej, aż 70% respondentów używa aplikacji regularnie. Przedstawicielami tej grupy są głównie kurierzy, prawnicy oraz przedstawiciele handlowi, których codzienna praca związana jest z przemieszczaniem się, co pociąga za sobą konieczność postoju w strefach płatnego parkowania. Oczywiście to tylko jeden z przykładów i trudno przyjmować, że tak wysokie wyniki miałyby inne aplikacje. Niemniej jednak przykład ten jest bardzo wartościowy, gdyż dotyczy rzeczy banalnej, jaką jest płacenie za parkowanie. Dopóki popularne są aplikacje wyłącznie rozrywkowe lub skierowane do bardzo konkretnej grupy, dopóty trudno wyciągać daleko idące wnioski co do samej idei popularności mobilności. Skoro jednak tak wysoki procent różnych przecież ludzi korzysta z aplikacji w prostych sprawach dnia codziennego, staje się to jasnym sygnałem, że jako społeczeństwo stajemy się coraz dojrzalsi do korzystania z narzędzi mobile. Co więcej, to właśnie teraz aplikacje, które jako pierwsze podbiją serca użytkowników, będą mogły cieszyć się z przywilejów bycia pionierem. Jeśli w swoich szufladach nadal macie pochowane stare pomysły na aplikacje, które swego czasu uznaliście za zbyt wyprzedzające rynek, to kto wie, czy nie jest już dobry czas, by tę szufladę otworzyć i nieco odkurzyć. It is IT czyli kariera w nowych technologiach Informacja prasowa Ukazało się drugie wydanie przewodnika poświęconego karierze w branży informatycznej, przygotowane przez redakcję serwisu Karieraplus.pl. Publikacja jest skierowana zarówno do studentów, absolwentów, jak i młodych profesjonalistów zainteresowanych budowaniem kompetencji i pozycji w świecie IT. W przewodniku KarieraPlus IT znajdują się informacje o tym, jakich języków warto się uczyć, jacy specjaliści są poszukiwani na rynku pracy i którzy otrzymują najwyższe wynagrodzenie. Eksperci z branży radzą, na co zwracać uwagę, wybierając pracodawców, i jak owocnie współpracować z klientami. W publikacji przedstawione są także zalety i wady różnych ścieżek kariery od zatrudnienia w korporacji po własną firmę i pracę zdalną. Ponadto organizatorzy wydarzeń branżowych sugerują, jak się zachowywać, żeby najwięcej skorzystać z targów czy konferencji IT. Natomiast przedsiębiorcze kobiety opowiadają o własnych startupach. W poradniku rekrutacyjnym można przeczytać o tym, jakich błędów wystrzegać się w CV, na jakie umiejętności zwracają uwagę rekruterzy podczas rozmowy kwalifikacyjnej i co weryfikują testy. Znajdują się także prezentacje pracodawców, którzy aktualnie rekrutują informatyków różnych specjalności. Wersja papierowa przewodnika KarieraPlus IT 2014 będzie dystrybuowana bezpośrednio do rąk czytelników na uczelniach, targach pracy i w czasie wydarzeń branżowych. Wersję elektroniczną można pobrać na stronie www.karieraplus.pl/przewodniki. Trend Book 2014 Opracowanie Starter Natalia Hatalska opublikowała na swojej stronie (hatalska.com) TrendBook 2014. Jeśli opracowalibyśmy zestaw literatury branżowej, którą określilibyśmy jako must read, to ta pozycja z pewnością na takiej liście by się znalazła. Zawiera on analizę pięciu najważniejszych trendów, z którymi, zdaniem Natalii Hatalskiej, przyjdzie nam się zmierzyć w nadchodzącym roku. Są to: Internet miejsc, czyli kontekst i mikrolokalizacja Podłączony samochód, czyli Twój 4-metrowy smartfon Roboty nadchodzą, odbiorą czy dadzą nam pracę? Zrównoważony rozwój, czyli ludzie, Ziemia, zysk, cel Ekonomia deskali, czyli kiedy mały może tyle samo co duży Wśród tych, którzy prowadzą lub zamierzają prowadzić własny startup, uwagę powinien przykuć zwłaszcza ostatni punkt. To bowiem zaprzeczenie tego, co od dawna znane jest jako ekonomia skali i co stanowiło (chyba jeszcze ciągle stanowi) mentalną barierę pomiędzy małym i dużym biznesem. 14 e-profit e-profit 15

Inwestorzy są wśród nas! Anna Osińska Strefa dla startupów podczas infoshare to było niezwykłe wydarzenie. Pewnie zastanawiasz się dlaczego? Prezentacje startupów? Takie wydarzenia na mapie Polski są już od dawna Spotkania z inwestorami? Także Przestrzeń, w której można zaprezentować swój projekt? Targi przecież są nam znane Strefa była wyjątkowa nie tylko dlatego, że połączyła wszystkie powyższe możliwości, lecz także dlatego, że umożliwiła każdemu zostanie inwestorem! 16 e-profit e-profit 17

Z N A S Z E J P ER S P EK T Y W Y I N W E S TO R Z Y S Ą W Ś R Ó D N A S! Starter, organizator Startup Czy publiczność to dobry firmę CTAdventure podczas Zone, stworzył na potrzeby inwestor? finału zainwestowano ponad infoshare we współpracy 2 mln euro. I tym razem z Cloudexpert specjalną Analizując wyniki, można aplikację, która umożliwiła śmiało powiedzieć, że publicz- także doceniony przez mię- każdej osobie zasiadającej na ność miała niezłego nosa dzynarodowe jury. widowni zainwestowanie do biznesu. Jej głosowanie Zachęcamy do zapoznania się 50 tys. euro w projekty pre- bardzo mocno pokryło się z infografiką, która podsu- zentujące swoje produkty na z głosami jurorów. Z pięciu mowuje inwestycje infoshare scenie. Uczestnicy zabawy projektów wybranych do Startup Zone. mogli całą kwotą wesprzeć finału aż cztery zyskały także jeden projekt lub też podzielić najwięcej inwestycji! Nato- ją na kilka zespołów. miast w zwycięzcę konkursu faworyt publiczności, został fot. materiały prasowe Starter 18 e-profit e-profit 19

Z NA SZEJ PERSPEK T Y W Y STRES, R ADOŚĆ I POZ Y T Y WNA ENERGIA = INFOSHARE STARTUP ZONE Z NA SZEJ PERSPEK T Y W Y STRES, R ADOŚĆ I POZ Y T Y WNA ENERGIA = INFOSHARE STARTUP ZONE Stres, radość i pozytywna energia = infoshare Startup Zone infoshare, kultowa już konferencja, która co roku ściąga do Gdańska całą polską branżę technologiczną, po pierwszy raz dedykowała innowacyjnym pomysłodawcom przestrzeń. Startup Zone napędzana przez Starter, była szansą na zaprezentowanie się przed międzynarodowym jury, na pokazanie produktów uczestnikom konferencji, a także na indywidualne rozmowy z inwestorami. O tym, jakie emocje towarzyszyły zwycięzcy konkursu, rozmawiamy z Mateuszem Marmołowskim współzałożycielem CTAdventure, którego projekt Professor Why zdobył najwięcej głosów publiczności i został uznany przez jurorów za pomysł o największym potencjale biznesowym. Mentoring pozwolił nam spojrzeć na naszą prezentację wielowymiarowo. Na co dzień dużo myślimy i mówimy o naszej grze, ale przełożenie tego na 90 sek. prezentacji nie jest wcale łatwe. Dzięki mentorom wiedzieliśmy, na co położyć największy nacisk i jak akcentować pewne fakty, pokazywać liczby. Bardzo przydatne były również wskazówki związane z designem i warsztat prowadzenia wystąpień publicznych w końcu jesteśmy producentami gry, a nie aktorami;) fot. materiały prasowe Starter 4. Co teraz, jakie dalsze kroki? Po konferencji zebraliśmy bardzo pozytywny feedback. Dostaliśmy wiele wartościowych wskazówek i rad, które częściowo pokrywają się z naszymi planami. Przede wszystkim chcemy teraz skupić się na rozwoju produktu i stworzyć wersję na urządzenia mobilne, także konsole. Będziemy rozwijać grę o kolejne funkcjonalności, rozpoczęliśmy również prace nad kolejną częścią do nauki fizyki. Z końcem roku zamierzamy zaatakować rynki europejskie, na pierwszy ogień idzie Wielka Brytania, w związku z tym już opracowujemy angielską wersję gry. Znaczące w całym procesie będzie pozyskanie inwestora, który pomoże nam w realizacji powyższych planów. 5. Czy udział w konkursie polecacie innym startupom? To jest niezapomniane doświadczenie, które pomaga spojrzeć na swoją firmę trochę z innej strony. Nie chodzi tu o porównywanie się z innymi, ale o zmierzenie się ze swoimi zarówno mocnymi, jak i słabymi stronami. Konferencja to 3 dni stresu, radości i pozytywnej energii, ale przede wszystkim, mnóstwo wartościowych ludzi, którzy chcą się z Tobą dzielić wiedzą i doświadczeniem. Jednym słowem polecamy każdemu. Anna Osińska 1. Czy był moment, w którym pomyślałeś, że konkurencja jest za silna, abyście przeszli do finału, a potem go wygrali? Konkurencja była silna, a walka zacięta do samego końca. Do ścisłego finału przeszło 7 firm, które miały naprawdę dobre pomysły i konkretną wizję rozwoju. Nie było łatwo. Do końca wierzyliśmy, że wygramy, ale nie można powiedzieć, że byliśmy tego pewni. Cieszy nas, że zostaliśmy docenieni, bo edukacji potrzebne są tego typu projekty, a konkurencja ze strony istniejących produktów e-learningowych jest ogromna. Taka wygrana dodaje skrzydeł i wiary w to, że droga rozwoju, którą obraliśmy, jest słuszna. 2. Który z projektów w Waszej ocenie był głównym konkurentem w walce o pierwsze miejsce? Było wiele dobrych projektów. Największymi rywalami są te, które wpisują się w aktualne trendy, czy też odzwierciedlają pewną modę. Mamy na myśli tu np. firmę Pin Your Client, która pierwszego dnia IS zebrała najwięcej funduszy od publiczności. Nie chodzi o to, że ich pomysł jest gorszy czy lepszy od naszego każdy jest tak samo dobry, jednak dotyczy innych aspektów, nie zawsze tak samo popularnych. Od początku byliśmy świadomi, że nie wpisujemy się w żaden trend, a dodatkowo dotykamy bardzo delikatnego tematu, bo edukacji i dzieci. To mogło być traktowane jako nasza zaleta, ale też wada. Okazało się to jednak ostatecznie naszą zaletą:) 3. Co dał mentoring i czy coś w jego efekcie zmieniliście w swojej prezentacji? 20 e-profit e-profit 21

Z NA SZEJ PERSPEK T Y W Y RÓŻNY PUNK T WIDZENIA Z NA SZEJ PERSPEK T Y W Y RÓŻNY PUNK T WIDZENIA Różny punkt widzenia W zeszłym roku ruch z urządzeń mobilnych w polskim internecie przekroczył 10%. W jaki sposób mobile zmieni zachowania użytkowników i przyzwyczajenia reklamodawców? Bartosz Leoszewski: Z pewnością reklamodawcy zaczynają dostrzegać coraz większy udział użytkowników internetu mobilnego. Powinni zdecydowanie dostosować swój przekaz do innego typu zachowań oraz innego wykorzystania internetu mobilnego. Maciej Saganowski: Użytkownik będzie mniej cierpliwy dla brandów, które nie mają obecności w mobilu. Dziś brak strony mobilnej / RWD to norma. Niedługo nie tylko duzi gracze będą takową Podczas konferencji infoshare zadaliśmy obecnym tam ekspertom i prelegentom kilka pytań na temat różnych elementów branży nowych technologii. Poprosiliśmy o zwięzłe i krótkie odpowiedzi. Byliśmy ciekawi, na ile będą one zbieżne, a na ile całkowicie inne. W sumie, patrząc na ten sam obraz, każdy z nas jest w stanie odkryć w nim coś innego. Co odkryli eksperci infoshare? Zobaczcie sami. Opracowanie Starter musieli posiadać, lecz także pizzerie i mechanicy samochodowi. Peter Horsten: Przede wszystkim oznacza to, że użytkownicy mają dostępność do informacji tu i teraz. Oczekują, że będą one dostosowane do miejsca lub sytuacji, w jakich się znajdują. W erze technologii mobile ludzie są poddani ciągłemu strumieniowi komunikacji, co zaciera granice między pracą a prywatnością. Użytkownicy śledzą wszystko i w każdej chwili. To niesie za sobą różnego rodzaju ryzyka. Jednocześnie oznacza to większe wyzwania dla reklamodawców, którzy z jednej strony muszą się wyróżniać w gąszczu reklam i informacji, z drugiej tworzyć atrakcyjne, zrozumiałe i zwięzłe komunikaty. W końcu mobile oznacza, że jest bardzo mało przestrzeni do przedstawienia swojej treści. Które gałęzie e-biznesu będą rozwijać się najbardziej? Często ostatnio padała odpowiedź, że wszystko to, co wykorzystuje geolokalizację. Czy te prognozy się potwierdzają? B.L: Z pewnością się rozwijają nie są jeszcze jednak gałęzią o znacznych przychodach. M.S: To zależy, na co patrzymy. Potwierdza się to w przypadku tzw. local search, e-commerce, czy aplikacjach wykorzystujących geo np. do pokazania pogody, w innych mniej wrażliwych na lokalizację branżach nie jest to już taki game changer. W kolejnych latach natomiast dużym katalizatorem dalszych innowacji w aplikacjach lokalizacyjnych będzie tzw. indoor navigation, czyli nawigowanie po centrach handlowych, biurowcach i innych obiektach użyteczności publicznej. P.H: Ludzie coraz bardziej oczekują, że będą otrzymywać informacje dopasowane do miejsca, w którym się znajdują. Np. wchodząc do danego sklepu, chcą otrzymać na swoje urządzenie mobilne specjalną ofertę promocyjną, dotyczącą asortymentu tego sklepu. Chcą też w łatwy sposób móc porównywać ofertę z danego miejsca z innymi ofertami z sieci. Mobile to umożliwia. Czy w ciągu ostatniego roku słyszałeś o polskim startupie, który według Ciebie wkrótce osiągnie sukces, nie tylko na naszym lokalnym rynku? B.L: Tak Virtual Recruiter oraz Quantum Lab. M.S: Myślę, że Booksy (rezerwowanie usług lokalnych), w którego produkowaniu uczestniczymy, ma szansę na zrewolucjonizowanie lokalnego wyszukiwania. Jest to jakościowy skok zarówno dla konsumentów korzystających z usług fryzjera, mechanika samochodowego czy hydraulika, jaki i dla samych właścicieli małych biznesów. Oni poza AdWords i Grouponem mają bardzo ograniczone możliwości promowania swoich biznesów, które byłyby jednocześnie kosztowo efektywne. P.H: W ramach StartupZone na infoshare pojawił się startup Billon (http://billon.info/). Ich pomysł na obrót cyfrową gotówką z wykorzystaniem aplikacji mobilnej ma bardzo duże szanse przyjąć się na szerokim rynku. Pomysł ten nie wymaga budowy specjalnej infrastruktury, co sprawia, że jest szybki we wdrożeniu. Jednocześnie bardzo ułatwia życie w erze pieniądza cyfrowego. Bartosz Leoszewski Współzałożyciel i prezes firmy FancyFon producenta oprogramowania FAMOC do zarządzania i zabezpieczania firmowych smartfonów i tabletów. Korzystają z niego największe polskie banki, firmy i instytucje. Pasjonat technologii mobilnych, absolwent Informatyki oraz Zarządzania na Politechnice Gdańskiej. Ma za sobą etap startupu, gdy uczestniczył we wszystkich etapach tworzenia programowania. Dziś w większym stopniu odpowiedzialny za budowanie relacji biznesowych i działania zarządcze. Bartosz jest jednym z współinicjatorów Gdansk Enterpreneurial Network (GENE). Maciej Saganowski Przedsiębiorca internetowy, information & service designer. Współwłaściciel MOBILER.pl firmy projektującej i wytwarzającej aplikacje mobilne. Wcześniej Head of Product w Orbitz Australia odpowiedzialny za user experience i konwersję w Hotelclub.com, e-commersie generującym sprzedaż przekraczającą pół miliarda dolarów. W Polsce realizował projekty UX m.in. dla: Onet, Deutsche Bank, Kredyt Bank, Wakacje.pl, ErgoHestia, Newsweek, Nokaut, Merlin, Samsung. Absolwent Uniwersytetu Gdańskiego oraz University of Technology Sydney, MBA. Pomysłodawca i organizator pierwszego polskiego UX Campu Uxcamp.pl. Peter Horsten Współwłaściciel firmy Goyello, ekspert w dziedzinie outsourcingu i zarządzania Agile, wielki fan mediów społecznościowych oraz aktywny bloger. Pasjonują go efektywne i funkcjonalne rozwiązania technologiczne, które odpowiadają potrzebom biznesowym różnego typu organizacji, jednym z takich rozwiązań jest FanTuner. W Goyello odpowiada za zarządzanie i realizację projektów dla klientów firmy. Wykładowca uczelni wyższych. Zaangażowany w działania w Trójmieście mające na celu stymulację przedsiębiorczości i innowacyjności u młodych ludzi. 22 e-profit fot. facebook e-profit 23

Z NA SZEJ PERSPEK T Y W Y SEKSMISJA Z NA SZEJ PERSPEK T Y W Y SEKSMISJA Seksmisja Taka sama płaca za tę samą pracę? Tak. Sztuczne podziały, parytety i kurczowe trzymanie się podziału 50/50? Nie Uwaga, poniższy tekst stanowi odruch bezwarunkowy powstały na skutek zderzenia męskiego umysłu ze zbyt dużą ilością feministycznoultranowoczesnych informacji prasowych zalewających ostatnio nasze skrzynki e-mailowe. Czytanie dalej wyłącznie na własne ryzyko. Marek Dornowski Kobieta jako menadżer Było piękne majowe popołudnie, gdy otrzymałem e-maila z porażającą informacją o tym, że kobiety w Polsce są w biznesie w mniejszości i TYLKO co trzecie stanowisko menadżerskie zajmuje kobieta. Pomyślałem sobie: A co to ma wspólnego z e-biznesem? Eee szkoda czasu, są ciekawsze rzeczy. Coś mnie jednak podkusiło, żeby przeczytać ten złowieszczo brzmiący news. Dowiedziałem się, że udział procentowy kobiet na stanowiskach menadżerskich wynosi na świecie 24%. W Polsce co trzecie takie stanowisko w 2013 r. zajmowane było przez kobietę, ale w porównaniu z poprzednim rokiem udział procentowy spadł o 14 punktów procentowych. A także to, że równość płci w biznesie to jeden z głównych postulatów VI Kongresu Kobiet, na którym podkreślano, że kobiety wciąż jeszcze są mniejszością w świecie biznesu. Cała prawda w procentach Nie no, to jest News przez wielkie N. Jak to możliwe, że niewiasty rządzą TYLKO w 33% firm. To skandal. Przecież to oczywiste, że w imię równości powinny rządzić w 50%. A właściwie to nawet więcej, bo przecież należy im się rekompensata za wieki uciemiężeń. Brzmi sarkastycznie? I tak ma brzmieć, bo sarkazm jest jedynym sposobem dyskusji z tego typu informacjami. Ogromny potencjał drzemie w kobietach, więc nie ma powodu, żeby nie uczestniczyły one w życiu społecznym i politycznym, czyniąc to życie lepszym, ponieważ każdy ma swój punkt widzenia. Kongres Kobiet i wszystkie ruchy kobiece dążą do tego, żeby w społeczeństwie było więcej równości, ale też więcej różnorodności. To jest ten kapitał społeczny, o który biznes walczy powiedziała Ewa Łabno-Falęcka z Mercedes-Benz Polska. Piękna myśl. Postanowiłem dotrzeć do zapisów tej perfidnej ustawy, która zabrania kobietom udziału w życiu społecznym i politycznym. Pomyślałem: Dosyć. Media się z tym muszą rozprawić. Niestety, mimo usilnych starań, takowej ustawy nie znalazłem. Myślę więc: Jak to, czy to znaczy, że kobiety mają prawa wyborcze? I wiecie, okazało się, że Tak! No, może chodzi o to, że nie mogą kandydować? Ku mojemu niedowierzaniu okazuje się, że w Polsce kobiety mogą kandydować. Będąc pod wrażeniem tych niezwykłych odkryć, pomyślałem sobie: Niemożliwe, to znaczyłoby, że w naszym kraju kobieta ma prawo zostać prezesem Narodowego Banku Polskiego, ministrem męskiego ministerstwa (np. sportu), a nawet samym premierem? Jakie było moje zdziwienie, gdy przypomniałem sobie, że przecież faktycznie wszystkie te funkcje były już sprawowane przez przedstawicielki płci pięknej. Zastanawiam się więc, o co chodzi w takich informacjach prasowych? Co się chce osiągnąć? Czy po prostu stwierdzić fakt, że stanowiska menadżerskie obsadzone są według płci w stosunku 67/33%? Czy jednak a takie odniosłem wrażenie zwrócić uwagę czytelnika, że ta proporcja, która nie wynosi przynajmniej 50/50% to jeden z naszych podstawowych problemów społecznych? 50/50 Dobrze, drogie Panie, wystarczy z tej błazenady. Podejdźmy do tematu poważnie. Żeby była jasność, wbrew temu, co pewnie część z Was zdążyła już sobie pomyśleć, nie mam nic przeciwko temu, by kobiety były menadżerami. W rodzinie mam przedsiębiorcze kobiety i w żaden sposób mi to nie przeszkadza. Jeśli ktoś ma wiedzę, kompetencje i pasje do tego, by piastować dane stanowisko, chwała mu/jej za to. Powodzenia. Ważne, byśmy nie dali się ogłupić tej pseudonowoczesnej paplaninie, wciskającej nam schemat, w którym jedynym prawidłowym podziałem jest 50/50. To bzdura. Są dziedziny gospodarki zdominowane przez kobiety i takie, w których stanowią i zawsze będą stanowić mniejszość. To zresztą działa w dwie strony. Nie zmienicie natury swoim gadaniem. Nie sprawicie, że podczas zamieszek porządku na ulicach pilnować będą same kobiety, nie uda Wam się sztuka, by 50% opiekunek w przedszkolu stanowili faceci. Nie zmienią tego żadne kongresy. Taka sama płaca za tę samą pracę? Tak. Sztuczne podziały, parytety i kurczowe trzymanie się podziału 50/50? Nie. Ciężka praca i kompetencje W swoim życiu zawodowym spotkałem wielu kobiet menedżerów (menedżerek). Część z nich kompletnie się do tego nie nadawała, część była o wiele lepsza niż mężczyźni. Ale nawet tu nigdy liczby nie kształtowały się w stosunku 50/50. Dlatego mam dość czytania nic niewnoszących informacji prasowych i górnolotnych feministycznych wypowiedzi, które mówią o równości, a z samego założenia stawiają mury i dzielą na równych i równiejszych. Jeśli ktoś nie wierzy w to, co piszę, niech sprawdzi, kto jest redaktorem naczelnym tego magazynu? A kto jest prezesem organizacji, która go wydaje? W obydwu przypadkach są to Panie. Tyle tylko, że one piastują te stanowiska, bo doszły do nich ciężką pracą i kompetencjami, a nie w imię parytetowych haseł równościowych. I o to tak naprawdę w tym wszystkim chodzi. 50/50 CEO 24 e-profit e-profit 25

Zakupy subskrypcyjne w Polsce czy to dobry moment na start? Kluczem do zrozumienia tego rynku jest zmiana podejścia do zakupów. Należy zrozumieć, że bez względu na to, czy kupuję w tym modelu kosmetyki, czy dietę 1500 kalorii to koniec końców płacę nie tyle za towar co za styl życia. Paweł Lipiec ekspert e-commerce / Hubro.pl 26 e-profit e-profit 27

TEMAT Z OKŁ ADKI Z AKUPY SUBSKRYPCYJNE W POL SCE CZ Y TO DOBRY MOMENT NA START? TEMAT Z OKŁ ADKI Z AKUPY SUBSKRYPCYJNE W POL SCE CZ Y TO DOBRY MOMENT NA START? Jak to działa? Zakupy subskrypcyjne to wyjątkowo ciekawa forma e-handlu. Dla kupującego to możliwość otrzymywania określonego towaru, na przykład co miesiąc, a dla sprzedawcy większa pewność obrotów w najbliższym czasie. Tych zalet nie daje żaden nawet stabilny sklep w tradycyjnej formie. Wśród sklepów działających w tym modelu możemy wyróżnić dwa rodzaje oferowanych dóbr. W pierwszym modelu kupujący zamawia konkretny towar np. określone jedzenie. W drugim modelu konsument kupuje pewnego rodzaju niespodziankę. Kupujący decyduje o zakupie zestawu produktów z danej kategorii (kosmetyków, alkoholi czy soków), ale nie wie dokładnie, jakie będą to produkty. Najczęściej wiadomo jedynie, że są to produkty z górnej półki, luksusowe. Pierwszy model pewnych zakupów doskonale ilustruje nowo powstały sklep z piwami HopBox.pl. Zamawiając zestaw piw, wiemy nie tylko, czy będą to piwa krajowe czy zagraniczne, lecz także widać, jakie dokładnie są to piwa. Dziś co prawda nie widać jeszcze zawartości przyszłych boxów, ale jak mówi Maciej Wernicki, założyciel sklepu: Już niedługo będziemy starali się pokazywać również zawartość kolejnych zestawów. Mogłoby się wydawać, że ludzie chętniej będą kupować takie zestawy, kiedy wiadomo, czego można się spodziewać w przesyłce. A jednak sukces Birchbox.com oraz polskiego odpowiednika beglossy.pl (do niedawna Glossybox.pl) pokazują, że ta swoista niepewność zawartości koszyka nie jest barierą nie do przekroczenia. beglossy oferuje kosmetyki w zestawach. Kupujący nie wie, jakie dokładnie to będą kosmetyki, a jednak liczba chętnych na takie zakupy nie maleje, ale dynamicznie rośnie. W subskrypcji kupujesz lifestyle Kluczem do zrozumienia tego rynku jest zmiana podejścia do zakupów. Należy zrozumieć, że bez względu na to, czy kupuję w tym modelu kosmetyki, czy dietę 1500 kalorii to koniec końców płacę nie tyle za towar, ile za styl życia. Wydanie kilkudziesięciu złotych miesięcznie na określoną kategorię towarów czy usług nadal stanowi dla Polaków pewien problem. Po pierwsze jest to długoterminowe zobowiązanie, a w Polsce nadal żyjemy z dnia na dzień, z miesiąca na miesiąc. Po wtóre nadal stosunkowo niewielka grupa konsumentów może sobie pozwolić na regularne kupowanie produktów z górnej półki. Na pytanie o wrażliwość cenową klienta, Maciej Wernicki z HopBox.pl odpowiada: To jest kolejne wyzwanie, przed którym stoimy. Kluczowym elementem w kwestiach zakupów wciąż najczęściej jest cena, jednak postępująca powoli piwna rewolucja pokazuje, że zmieniamy swoje nastawienie. Kupujący decyduje o zakupie zestawu produktów z danej kategorii (kosmetyków, alkoholi czy soków), ale nie wie dokładnie, jakie będą to produkty. Najczęściej wiadomo jedynie, że są to produkty z górnej półki, luksusowe Jest coraz większa moda na browary rzemieślnicze. Rozmawiałem ostatnio z jednym z nich wyprodukowali ponad 6000 butelek jednego rodzaju piwa, całość została sprzedana w kilka godzin. Zalety i wyzwania Jedną z najważniejszych barier rozwoju tego biznesu są płatności. Brakuje rozwiązań technologicznych umożliwiających sensowne załatwienie problemu rekurencyjnych opłat. Jeszcze do niedawna oparcie modelu biznesowego o taki rodzaj zobowiązań było technicznie niemożliwe. Dziś nadal najwygodniejszą i najsprawniejszą formą powtarzalnych płatności są karty płatnicze. Problem w tym, że Polacy boją się płacenia kartą w sieci bardziej niż diabeł wody święconej. Polacy nie lubią płacić kartą Z uwagi na to, że byliśmy prekursorem modelu subskrypcyjnego w Polsce, musieliśmy się trochę dostosować do oczekiwań klientów i trochę ich edukować. Urozmaiciliśmy więc ofertę o pakiety 3- i 6-miesięczne, za które można zapłacić raz z góry. Takie dostosowanie się wynika z małej świadomości w zakresie kart kredytowych w Polsce, a te są wymagane przy subskrypcji. Część klientów woli świadomie dokonać jednorazowej płatności przelewem, niż używać karty kredytowej, albo w ogóle wchodzić w jej posiadanie mówi Marta Żukowska z beglossy (dawniej GlossyBox). Polacy niestety nadal za zakupy w sieci lubią zapłacić gotówką, przy odbiorze. W najlepszym przypadku pobiec na pocztę i tam dokonać przelewu. Wbrew pozorom płatności na poczcie dokonują nie tylko starsi ludzie, co może (a nawet powinno) dziwić. Jeśli już wybieramy płatność online, to w zdecydowanej większości są to tzw. pay-by-linki, czyli ten mechanizm, który po kliknięciu w logo danego banku przenosi klienta do strony logowania, a następnie do wypełnionego formularza przelewu. Płatności kartowe, mimo że szybsze i wygodniejsze nie zyskały takiej popularności w Polsce. Płatności subskrypcyjne najłatwiej przeprowadzić na kartach, a te jak wspomniałem nie cieszą się wielkim zainteresowaniem kupujących w sieci. Spora grupa konsumentów posiada stare karty płatnicze, które nie pozwalają na płatności rekurencyjne, a takich zawiłości w samym systemie płatniczym jest więcej. Dopiero kilka lat temu pierwsze polskie banki zaczęły wydawać karty debetowe, które są odpowiednie do transakcji internetowych, nie wszyscy klienci wymienili swoje stare karty na nowe, a nawet jeśli to zrobili, to te nowe karty niektórych banków, nie umożliwiają tzw. transakcji moto, które pozwalają na pobieranie płatności cyklicznie. PayPal w Polsce nie przyjmuje płatności cyklicznych bez podpiętej karty płatniczej do konta, pozwala na to w innych krajach, ale na razie wchodzi na tutejszy rynek bardziej ostrożnie wymienia Marta Żukowska. Początki zawsze są trudne W początkowym etapie rozwoju, kiedy liczba zamówień nie jest jeszcze duża, pewnym problemem może być osiągnięcie rentowności. Kupujący będą oczekiwać, że w takim modelu (zwłaszcza w sieci) ceny będą niższe niż przy zakupach w innych sklepach. Z drugiej strony właścicielowi sklepu trudno przy małej skali negocjować atrakcyjne ceny zakupu towarów. Bardzo ważnym aspektem były kwestie prawne polskie prawo dotyczące handlu alkoholem pochodzi z lat 80., kiedy nikt nie przewidywał tak dziwnego tworu jak internet. Istnieje wiele sklepów internetowych oferujących alkohol, które tak jak HopBox muszą starać się spełniać wszelkie wymogi dotyczące ograniczeń w dostępie do alkoholu dla nieletnich. Obecnie spełniamy wszelkie formalne wymogi, jednak kibicujemy rządzącym, aby ustawodawstwo zostało w tym zakresie szybko znowelizowane mówi Maciej Wernicki, HopBox.pl. Co jest dużą zaletą takiego modelu dystrybucji, to pewne ułatwienie w budowaniu bazy stałych klientów. Przy dobrze prowadzonej komunikacji z klientami i dobrych produktach można zdecydowanie łatwiej niż w tradycyjnym modelu sprzedaży budować bazę stałych, lojalnych klientów. Tutaj lojalny oznacza nie tyle powtarzający zakup (to powinno nastąpić niejako z defi- 28 e-profit e-profit 29

TEMAT Z OKŁ ADKI Z AKUPY SUBSKRYPCYJNE W POL SCE CZ Y TO DOBRY MOMENT NA START? nicji), ile ambasadora marki. Mówię raczej o swego rodzaju łatwości korzystania z dobrodziejstw poczty pantoflowej, marketingu szeptanego, czy jakkolwiek inaczej nazwiemy pozyskiwanie klientów przez klientów. Zakupy subskrypcyjne powodują, że większość transakcji nie będzie jednorazową przygodą, ale związaniem się ze sklepem czy klubem zakupowym na dłużej czasem kwartał, czasem rok. To sytuacja, której tradycyjne sklepy mogłyby co najwyżej pozazdrościć. Wracający klient to najlepszy klient. Wielu już wcześniej dowodziło, że najtrudniej (i najdrożej) jest pozyskać klienta, który robi pierwszy zakup. Zdecydowanie taniej, ale nie łatwiej, jest uzyskać powtórzenie zakupu. Natomiast najtrudniejszym wyzwaniem jest przekonać swoich klientów, aby polecali sklep znajomym. To nie jest łatwa sztuka, ale to są klienci pozyskani za darmo. O ile świetna jakość obsługi i dbałość o klienta to jest za darmo. Kto przekona nieprzekonanych? Dla kupującego dużą barierą będzie niepewność towaru. Wiem, że zamawiam zestaw soków, ale czy tam będzie mój ulubiony pomarańczowy lub znienawidzony porzeczkowy? Nigdy nie wiadomo. Dla jednych ta nuta niepewności będzie argumentem za, jednak zdecydowana większość potencjalnych klientów będzie odczuwać pewien dyskomfort na myśl o tym, że nie do końca wie, za co płaci. Wszak to trochę kupowanie przysłowiowego kota w worku, przed tym od małego wszyscy nas przestrzegali. Dodatkowo w Polsce nie ma mody na takie zakupy w ciemno. Co gorsza (ponieważ nie zapowiada się, by społeczeństwo szybko zaczęło się bogacić), raczej nie należy się spodziewać rychłej zmiany tego stanu rzeczy. W tej sytuacji właściciele sklepów subskrypcyjnych łatwiej wytworzą potrzebę czy modę na zakupy w danym segmencie niż na samą formę zakupów. Czy to dobry moment na rozpoczęcie takiego biznesu? Wydaje się, że jest to idealny czas na start ze sprzedażą w tym modelu. Rynek nie jest jeszcze w pełni ustabilizowany i cały czas się rozwija. Jeszcze dwa-, trzy lata temu takie zakupy w Polsce były czymś zupełnie nowym. Dziś może nie są u szczytu popularności, ale konsumenci już zaczynają rozumieć ten sposób na zakupy. Z jednej strony liczba firm sprzedających w tym modelu nie jest jeszcze przesadnie duża, z drugiej została już zrobiona najtrudniejsza praca, jeśli chodzi o pierwsze kroki w edukacji rynku. To, co wiele sklepów podkreśla to, konieczność edukowania klientów, że subskrypcja nie jest żadną formą zobowiązania czy umowy. Łatwość rezygnacji, jaką w tym modelu posiada klient, również wielu jeszcze nie mieści się w głowie. To sprawia, że pozyskanie klienta może być trudniejsze. Startując jednak dzisiaj, wchodzimy na rynek, który jeszcze przez jakiś czas powinien notować wzrosty. Zakupy subskrypcyjne są praktyczne, wygodne i zwyczajnie fajne. To korzystny model zarówno dla sprzedawców, jak i dla kupujących. Miejmy nadzieję, że Polacy przekonają się do takiego sposobu kupowania. fot. materiały prasoweglossybox 30 e-profit

Nie jesteś sam Marek Dornowski Przedsiębiorca, organizując nowy podmiot, jest przekonany, że rynek czeka w napięciu na debiut jego firmy. Właśnie pierwsze zderzenie z rynkiem decyduje, czy nowa firma przetrwa. Warto wówczas pamiętać, że nie jesteśmy sami. Współpraca, networking i rozwój to hasła, które przyciągają do klastrów praktycznie wszystkich. Agnieszka Frysiak, wiceprezes zarządu Ogólnopolskiego Klastra Innowacyjnych Przedsiębiorstw, Polskiego Innowacyjnego Klastra Medycznego PIKMED oraz IRGIA OPTIMA Sp. z o.o., wyjaśnia, co to znaczy dla raczkującego biznesu. 32 e-profit e-profit 33

R Y N KO W E T R E N DY N I E J E S T E Ś S A M R Y N KO W E T R E N DY N I E J E S T E Ś S A M Zdefiniujmy na początku, czym w ogóle jest klaster? Klaster to grupa przedsiębiorstw, organizacji, które współpracują z uczelniami wyższymi i ośrodkami badawczo- -rozwojowymi. To nowoczesna platforma interakcji pomiędzy wieloma podmiotami życia społeczno-gospodarczego. Kluczową rolę odgrywa tutaj współpraca. Podmioty zrzeszone w klastrze jednocześnie ze sobą konkurują, ale także działają w ramach określonego projektu (np. stworzenie wspólnej marki czy produktu), dzieląc się między sobą wiedzą, doświadczeniem, technologiami oraz podejmują wspólne inicjatywy i realizują określone cele doprowadzające do rozwoju poszczególnych przedsiębiorstw i regionów. Celem powstawania takich struktur jest oczywiście wzmocnienie innowacyjności i konkurencyjności polskiej gospodarki. Klastry to struktury niejednolite powstające do realizacji określonych przedsięwzięć. Raz będą nimi wspólne realizacje projektów, dbanie o wspólne interesy (np. zakupy grupowe) i badania. Warto podkreślić, że dzięki kooperacji rośnie siła i pozycja w danej branży. Nie można też zapomnieć o tzw. klastrach kluczowych program wsparcia finansowego w nowej perspektywie 2014 2020 zakłada wybranie przez poszczególne kraje klastrów kluczowych, do których kierowane będzie wsparcie finansowe również poprzez skoncentrowanie na nich części wsparcia publicznego. Czyli mamy w jednej organizacji zbiór firm, które na co dzień ze sobą konkurują, a tu nagle mają współpracować. Jak z Waszego doświadczenie firmy radzą sobie z taką psychologiczną barierą nieufności? W Polsce panuje powszechne przekonanie o braku zaufania i kapitału społecznego, tę sytuację klastry zmieniają. Nie od dziś wiadomo, że siła tkwi we współpracy i wzajemnym zaufaniu. Siła tego rodzaju powiązań gospodarczych tkwi w dużej mierze w jakości i intensywności kontaktów osobistych przedstawicieli organizacji zrzeszonych w klastrze. Tak jest w Ogólnopolskim Klastrze Innowacyjnych Przedsiębiorstw firmy ściśle ze sobą współpracują, codziennie udowadniają, że dzięki zaufaniu i współdziałaniu tworzy się największą wartość dodaną. Stworzyliśmy platformę współdziałania. Tu zaufanie jest podstawą. Jak tego dokonaliśmy? Myślę, że w przełamywaniu barier nieufności kluczową rolę odgrywają koordynatorzy klastra, zarówno zarząd Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Innowacyjnych Przedsiębiorców, jak i nasz team specjalistów. To oni doradzają, pomagają, szukają dobrych rozwiązań i partnerów dla naszych członków. A ci, widząc, jakie korzyści przynosi im kredyt zaufania, którym nas obdarzyli, nie boją się nowych wyzwań i współpracy z konkurentami. Interesującą sprawą jest też to, że w naszej społeczności jest dużo miejsca na kreatywne podejście do pomysłów. Nie boimy się zmian i też nie krytykujemy nowych pomysłów. Wyznajemy zasadę, że każdy pomysł jest dobry, ale musi trafić w odpowiedni czas, jeśli go teraz nie ma tzn., że będzie w przyszłości. Jakie są najczęstsze cele, dla których firmy łączą się w klastry? Przedsiębiorstwa łączą się w klastry przede wszystkim po to, aby stworzyć dostateczny potencjał dla rozwoju firmy. Dzięki współpracy w ramach struktur klastrowych i wykorzystaniu efektu synergii mogą uzyskać przewagę konkurencyjną na rynku polskim i rynkach międzynarodowych. To dzięki współpracy z nauką, ośrodkami badawczymi i innymi przedsiębiorstwami, firmy mogą wdrażać innowacje i nowoczesne technologie. Samodzielnie nie byłyby w stanie tego dokonać. Klastry biorąc pod uwagę ich specyfikę, a przede wszystkim globalny charakter gospodarki przeważnie za główne cele stawiają sobie tworzenie sprawnego systemu przepływu informacji, rozwój różnorodnych innowacji oraz integrację działań na rynkach międzynarodowych. Czyli wszystko to, czego potrzebują firmy, by móc rozwijać się i uniknąć stagnacji. Funkcjonujemy wg określonych standardów i procedur, które zostały dopasowane do naszych realiów, zaakceptowane Klastry to struktury niejednolite powstające do realizacji określonych przedsięwzięć. Raz będą nimi wspólne realizacje projektów, dbanie o wspólne interesy i badania zarówno przez mniej doświadczonych przedsiębiorców, jak i wybitnych znawców biznesu. W OKIP zostały utworzone różne centra kompetencyjne obsługiwane przez poszczególne zespoły klastrowiczów tj. centrum zarządzania ryzykiem, centrum optymalizacji kosztów czy centrum obsługi inwestorów. Realizacja zadań klastrowiczów we wspólnych obszarach wzmacnia więzi i pozwala tworzyć usługi, które nie byłyby możliwe do osiągnięcia pojedynczo. Czy to forma działania wyłącznie dla dużych podmiotów? Czy taki technologiczny startup, który dopiero co wchodzi na rynek, powinien się w ogóle tym zajmować? Klastry są środowiskiem kreowanym przede wszystkim dla małych i średnich przedsiębiorstw, więc nie możemy mówić o tym, że jest to forma tylko dla dużych podmiotów. Klastry nie selekcjonują członków pod względem wielkości. Młodzi i zdolni ludzie z nowymi, innowacyjnymi pomysłami, którzy dopiero wchodzą na rynek, w klastrach mogą znaleźć po pierwsze pomoc, w jakim kierunku rozwijać się taką ofertę, skierowaną właśnie dla startupów ma Klaster OKIP. Ale przede wszystkim twórcy startupów w klastrze znajdą także partnerów dla swojego biznesu i bardzo szybko mogą rozwinąć młodą firmę. Startup wchodzący na rynek technologiczny bez takiego otoczenia ma dużo mniejsze szanse przejść ten trudny początkowy okres funkcjonowania. Tutaj zarówno klastry potrzebują nowych pomysłów oferowanych przez startupy, jak i startupy potrzebują współpracy, by nowe technologie móc rozpowszechnić na szeroką skalę. Co z nowymi pomysłami, do kogo mają się zwrócić biznesowi nowicjusze? Dzięki współpracy kilkunastu firm i pracownikom uczelni został powołany dział w jednej spółce o nazwie Polinnovation. Ma on pomoc w zakładaniu firm, czystością patentową i komercjalizacją badań. Pierwsza faza weryfikacji tematu następuje dość szybko, jeśli projekt zostanie dobrze oceniony ma szansę wejść na rynek. Przy ostatnim projekcie pracowało ponad 30 osób specjalistów od marketingu, handlu, patentów i finansów. Dział Polinnovation dba też o zapewnienie finansowania. W najbliższym okresie kontraktacyjnym sporo pieniędzy zostanie przeznaczonych na politykę klastrową. Dlaczego Unia stawia na klastry. Co to oznacza w praktyce? Unia Europejska już od kilku lat skupia się na roli klastrów, uznając je za centra tworzenia innowacyjności i za siłę napędową wzrostu gospodarczego. Ukierunkowanie polityki unijnej na rozwój klastrów jeszcze bardziej będzie widoczne w nowej perspektywie finansowej 2014 2020. Unia stawia na wzrost innowacyjności i będzie wspierać jej tworzenie w ramach współpracy biznesu i nauki. Wsparcie dla klastrów będzie przede wszystkim w Programie Operacyjnym Inteligentny Rozwój, w programie Horyzont 2020, a także w innych programach. To jest ogromna szansa na rozwój klastrów i rozwój innowacyjnej gospodarki. Stworzyliście coś, co można nazwać klastrem klastrów. Działacie w tym obszarze od wielu lat. Jak podsumujecie historię rozwoju tego typu współpracy w Polsce? Ogólnopolski Klaster Innowacyjnych Przedsiębiorstw jest organizacją parasolową dla klastrów, czyli takim klastrem klastrów. Zarządzamy i wspieramy klastry z różnych branż. Członków sieciujemy ze sobą, w efekcie zwiększając potencjał dla rozwoju. Nasze doświadczenie pokazuje, że przedsiębiorcy coraz lepiej rozumieją ideę klastrów i potrafią w nich współpracować, również międzyklastrowo. Obecnie nasze klastry bardzo szybko rosną w siłę, a to pokazuje, jak zmieniło się polskie podejście do tego typu współpracy, o których istnieniu jeszcze kilka lat temu nie każdy wiedział. W którym kierunku będą rozwijały się klastry? Z biegiem lat jest coraz lepiej. Przedsiębiorcy potrafią znaleźć pola do wspólnych działań, coraz częściej dostrzegają sens współpracy z nauką oraz tworzenia innowacyjnych produktów i rozwiązań. W efekcie tworzą nowe lub dołączają do już funkcjonujących klastrów. Z całą pewnością klastry będą rozwijać się w kierunku innowacji i na niej opierać swoją działalność. Oczywiście, zależy to od branży, w jakiej działają. Inny kierunek będą miały klastry lotnicze, medyczne a inne klastry turystyczne. Ciekawą sprawą jest też to, że zmienia się definicja klastrów. Rynek zweryfikował to, co było określane mianem klastra kilkadziesiąt lat temu. W dobie globalizacji coraz częściej mamy do czynienia ze stanowiskiem, że kierunek i formę klastra wyznacza klient. 34 e-profit e-profit 35