Edukacja. Konkurs dziennikarski Refugee.pl EDYCJA POLSKA ISSN 1896-2734



Podobne dokumenty
5. To, jak Ci idzie w szkole jest dla Twoich rodziców (opiekunów): A niezbyt ważne B ważne C bardzo ważne 1 ANKIETA DLA UCZNIÓW GIMNAZJUM

Rok Nowa grupa śledcza wznawia przesłuchania profesorów Unii.

Moje pierwsze wrażenia z Wielkiej Brytanii

Ministerstwo Edukacji Narodowej otworzyło stronę internetową

AKADEMIA KOMPETENCJI KLUCZOWYCH PROGRAM ROZWOJU UCZNIÓW SZKÓŁ PONADGIMNAZJALNYCH POLSKI WSCHODNIEJ PROJEKT REALIZOWANY PRZEZ:

AKADEMIA KOMPETENCJI KLUCZOWYCH PROGRAM ROZWOJU UCZNIÓW SZKÓŁ PONADGIMNAZJALNYCH POLSKI WSCHODNIEJ

Szkoły Ponadgimnazjalne. Co warto o nich wiedzieć?

Co dalej, gimnazjalisto?

Jak dzieci spędzają swój wolny czas? Dzieci po szkole wolne czy zajęte

Igor Siódmiak. Moim wychowawcą był Pan Łukasz Kwiatkowski. Lekcji w-f uczył mnie Pan Jacek Lesiuk, więc chętnie uczęszczałem na te lekcje.

Ścieżki kształcenia dla absolwenta gimnazjum

Co po gimnazjum? Jak wybrać swoją dalszą drogę edukacji? Gdzie się uczyć dalej?

Informacja o kształceniu cudzoziemców w polskim systemie oświaty

Wywiady z pracownikami Poczty Polskiej w Kleczewie

Informacje dla rodziców dzieci posługujących się językami mniejszościowymi polski

Polska. Dla młodzieży w wieku lat: Szkoła średnia

Szkoła Podstawowa Nr 15 im. Armii Krajowej. ul. Modlińska 39 Elbląg RODZINNA SZKOŁA MISTRZÓW EDUKACJI

SZKOŁY PONADGIMNAZJALNE

Poznań, 30 października 2016 r. O REFORMIE OŚWIATY

Praca dla fizjoterapeutów we Francji

Piaski, r. Witajcie!

ZEZWOLENIE NA OSIEDLENIE SIĘ. Co to jest zezwolenie na osiedlenie się. Jakie prawa daje zezwolenie na osiedlenie się

ankieta dla dyrektora szkoły podstawowej

Szkoła Podstawowa w Porytem - Jabłoni. Gmina Zambrów

Polska. Dla dzieci i młodzieży w wieku 7-20 lat: Specjalna szkoła podstawowa i specjalna szkoła średnia

Jesper Juul. Zamiast wychowania O sile relacji z dzieckiem

Wyniki ankiety przeprowadzonej w klasie ID 6 października 2017 roku. Ankieta była anonimowa, zdiagnozowano 29 uczniów.

GOLDEN 5. Integracja i klimat klasy, Współpraca nauczyciela z rodzicami.

Szkoła Podstawowa nr 10

FILM - W INFORMACJI TURYSTYCZNEJ (A2 / B1)

1.1 Czy uczestniczy Pani / Pan po raz pierwszy w kursie organizowanym na naszym Uniwersytecie Ludowym VHS?

największy wpływ na decyzje uczniów mają rodzice oraz tradycje rodzinne

Bieżąca tematyka jako element cyklu zajęć

ERASMUS COVILHA, PORTUGALIA

Wybierz zawód, który lubisz. a nigdy nie będziesz musiał pracować. (Konfucjusz)

Marcin Budnicki. Do jakiej szkoły uczęszczasz? Na jakim profilu jesteś?

SZKOŁA DOBRYCH PRAKTYK

4. Rozmawiasz z pracodawcą odnośnie Twojej pracy wakacyjnej. Omów: - wynagrodzenie - obowiązki - godziny pracy - umiejętności

Podstawy prawne: LOGO

Ankieta dla ucznia. Badanie Szkolnych Uwarunkowań Efektywności Kształcenia Etap VII, Miejsce na kod ucznia

Małopolskie Obserwatorium Rynku Pracy i Edukacji

W ZSOiZ w Lwówku Śląskim pożegnali maturzystów

PRAKTYKI STUDENCKIE JAK ZNALEŹĆ DOBREGO PRACODAWCĘ?

GIMNAZJUM NR 15 ul. Sowińskiego 50/ Łódź

Badanie losów absolwentów

Wymaganie nr 2 - Procesy edukacyjne są zorganizowane w sposób sprzyjający uczeniu się

, Sekretariat Zespołu Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego w Dobrocinie

Paulina Szawioło. Moim nauczycielem był Jarek Adamowicz, był i jest bardzo dobrym nauczycielem, z którym dobrze się dogadywałam.

Uczniowie klas I-III pracują z podręcznikami Elementarz XXI wieku opracowanych na podstawie programu nauczania Szkoła na miarę. Program dostosowany

Cudzoziemcy - uchodźcy aklimatyzują się w społecznościach lokalnych Partnerstwo rozbija mury

Oto sylwetki kandydatów, którzy spełnili w/w warunki oraz to, co chcieli nam powiedzieć o sobie i swoich planach

5. W jaki sposób dostałaś/eś się na studia? (Sposób rekrutacji) 6. Czy studia odpowiadają twoim wyobrażeniom o nich? (zadowolenie czy rozczarowanie?

Hektor i tajemnice zycia

FILOMATA. obowiązuje od roku szkolnego 2012/2013

Wstępniak języka obcego dla prawie-początkujących maturzystów po latach?

Ścieżki kształcenia PO SZKOLE PODSTAWOWEJ

Indywidualny Zawodowy Plan

Spotkanie z Jaśkiem Melą

Szkoła Podstawowa nr 141 im. majora Henryka Sucharskiego ul. Szaserów Warszawa

WARSZTATY pociag j do jezyka j. dzień 1

Rok Szkolny 2016/2017. ( Protokół nr 10 z r.)

Jak motywować dziecko by chciało się dobrze uczyć i zachowywać. Refleksje pedagoga

zdecydowanie tak do większości zajęć do wszystkich zajęć zdecydowanie tak do większości do wszystkich do wszystkich do większości zdecydowanie tak

MIKOŁAJ HERBST, ANETA SOBOTKA AWANS PRZEZ WYKSZTAŁCENIE? WYBORY I ŚCIEŻKI EDUKACYJNE ASPIRUJĄCYCH DO WYŻSZEGO STATUSU SPOŁECZNEGO

5. Na podstawie przeprowadzonych badań: ankiety dla uczniów, gwiazdy pytań, wywiadu z nauczycielami stwierdzam, że:

Kolejny udany, rodzinny przeszczep w Klinice przy ulicy Grunwaldzkiej w Poznaniu. Mama męża oddała nerkę swojej synowej.

NOWOCZESNA BAZA DYDAKTYCZNA

Poniższe pytania dotyczą różnych spraw związanych z korzystaniem z mediów i urządzeń cyfrowych, w tym komputerów stacjonarnych, laptopów, notebooków,

Podsumowanie projektu. Dobry zawód otwiera drzwi do Europy PL01-KA

projektu na wiedzę, umiejętności i postawy uczniów. Ankietę wypełniły 52 osoby: 27 dziewcząt i 25 chłopców.

Ankieta Gimnazjaliści

kod ucznia Drodzy Pierwszoklasiści!

Scenariusz zajęć edukacyjnych dla uczniów szkoły ponadgimnazjalnej Budżet partycypacyjny czego potrzebuje nasza okolica?

PODRÓŻE - SŁUCHANIE A2

UNIWERSYTET WARMIŃSKO-MAZURSKI

ABC GIMNAZJALISTY. SZKOŁA ZAWODOWA ( 2 lub 3-letni okres kształcenia)

Uczeń z trudnościami adaptacyjnymi związanymi z różnicami kulturowymi lub ze zmianą środowiska edukacyjnego, w tym związanymi z wcześniejszym

Finlandia i jej zachwycający system edukacji.

I Cele i zadania świetlicy

WZAJEMNY SZACUNEK DLA WSZYSTKICH CZŁONKÓW RODZINY JAKO FUNDAMENT TOLERANCJI WOBEC INNYCH

Najczęściej zadawane pytania e-warsztaty metodyczne 3 grudnia 2014 roku.

2) co daje ci wybór liceum ogólnokształcącego

Polska. Dla twojego dziecka w wieku 7-15 lat: Szkoła podstawowa i świetlica

Wioletta Paciorek Mariusz Paciorek Konferencja sprawozdawcza 19 kwietnia 2013 r.

e-konferencja: Szkoła na nowej podstawie?! Q&A

Jak pomóc 6-latkowi w dobrym funkcjonowaniu w szkole: co mogą zrobić rodzice, a co powinna zrobić szkoła?

Bogumiła Lachowicz Szkoła wielokulturowa to nie takie proste

WITAMY W SZKOLE PODSTAWOWEJ I GIMNAZJUM W SANDNES

AUDIO / VIDEO (A 2 / B1 ) (wersja dla studenta) ROZMOWY PANI DOMU ROBERT KUDELSKI ( Pani domu, nr )

Rozmowa z Anną Aleksiejczuk, przedstawicielem Regionalnego Koordynatora Programu Wolontariat studencki w województwie podlaskim.

Młodzież Plany, dążenia i aspiracje Materialne warunki życia i dostęp do technologii informacyjnej Znajomości języków obcych

RAPORT z oceny sytuacji wychowawczej

Kryteria rekrutacji na rok szkolny 2016/2017 do III Liceum Ogólnokształcącego z Oddziałami Dwujęzycznymi

ANKIETA DLA RODZICÓW UCZNIÓW ZESPOŁU SZKÓŁ W KAMIONCE WYNIKI. zwrócono ankiet 189 z rozdanych 515 (gdzie reszta?)

SZKOŁA PODSTAWOWA NR 48

30-dniowe #FajneWyzwanie Naucz się prowadzić Dziennik!

Co rynek edukacji oferuje gimnazjalistom? 2019/2020

SZEŚCIOLATEK W SZKOLE

KIESZONKOWE I CO DALEJ?

DZIENNIK USTAW RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Transkrypt:

22006 EDYCJA POLSKA ISSN 1896-2734 Edukacja Zapraszamy do lektury drugiego numeru gazety refugee.pl. To gazeta dla uchodźców i o uchodźcach: ma być miejscem dla uchodźców, gdzie mogą wyrazić swoje uczucia, emocje, potrzeby, uwagi o Polsce. Ma być też miejscem dla Polaków żeby mogli nawiązać z uchodźcami kontakt. Nie jest łatwo być uchodźcą. Wiedzą to i uchodźcy w Polsce, i wielu Polaków przecież i wielu z nich kilkanaście czy kilkadziesiąt lat temu szukało ochrony w innych krajach. Refugee.pl chce pomóc jednym i drugim lepiej się zrozumieć. Zapraszamy uchodźców do współtworzenia tej gazety chcemy, aby w jak największym stopniu odpowiadała ona na Wasze pytania i potrzeby. Listy do redakcji można przesłać pocztą, albo za pośrednictwem pracowników socjalnych ośrodków dla uchodźców. Pierwszy września to w Polsce ważny dzień. Dla młodszych to pierwszy dzień po wakacjach, gdy idą do szkoły. Dla starszych dzień, gdy 67 lat temu rozpoczęła się w Polsce II wojna światowa. Fot. Agnieszka Kunicka Konkurs dziennikarski Refugee.pl Redakcja gazety Refugee.pl ogłasza konkurs dziennikarski na artykuł na temat integracji uchodźców w Polsce. Pula nagród: 10 tysięcy złotych. Zapraszamy do konkursu wszystkich chętnych: obywateli RP, uchodźców i innych cudzoziemców przebywających w Polsce. Do konkursu można zgłaszać artykuły napisane w języku polskim, angielskim, francuskim lub rosyjskim, o objętości nie większej niż 10 tys. znaków, wcześniej nie publikowane. Teksty w formie drukowanej lub elektronicznej prosimy przysyłać do dnia 30 września 2006 na adres: Gazeta Refugee.pl, Polska Akcja Humanitarna, ul. Szpitalna 5/3, 00-031 Warszawa lub refugee.pl@pah.org.pl z dopiskiem Konkurs dziennikarski. Wyniki zostaną ogłoszone do końca października. W związku z wojną i późniejszymi wydarzeniami politycznymi kilkaset tysięcy Polaków opuściło Polskę, szukając ochrony w innych krajach. Dziś to osoby w podeszłym wieku. Dzieci niektórych z nich nie mówią już po polsku, niektórym z dziedzictwa przodków zostało tylko nazwisko... Jedni radzili sobie na uchodźstwie lepiej, inni gorzej. Niektórym sprawdziła się prawda, że w nowym kraju swobodnie czuje się dopiero trzecie pokolenie. Innym jednak udało się realizować marzenia i plany wcześniej kluczem do sukcesu okazała się edukacja. Wyjechaliśmy ratować dzieci, mnie już nic nie czeka, ale może chociaż dzieci będą mieć łatwiej tak mówi wielu rodziców, którzy dziś wnioskują o status uchodźcy w Polsce. Chcą dzieciom oszczędzić traumatycznych doświadczeń, które sami przeżyli. A tych dzieci jest w Polsce całkiem sporo prawie połowa mieszkańców ośrodków dla uchodźców nie skończyła jeszcze osiemnastu lat. Młody wiek uchodźców w Polsce to ich ogromny atut mają całe życie przed sobą i wiele mogą z nim zrobić. To, co im się uda, zależy w dużej mierze tak jak to było w przypadku uchodźców z Polski od wykształcenia. Fakt, że rodzice wywieźli dziecko z regionu konfliktu, być może uratowało im życie. Teraz, dzieci i rodzice muszą pomyśleć, jak to życie dalej ma wyglądać. Ani w Polsce ani w innych krajach europejskich nie jest możliwe egzystowanie latami dzięki pomocy społecznej. Uchodźca musi poszukać pracy i zarabiać na swoje utrzymanie, jeśli chce godnie żyć. Im będzie lepiej wykształcony tym mu będzie łatwiej. Dzieci, które chodzą do polskiej szkoły w czasie pobytu w ośrodku dla uchodźców, będą miały w życiu łatwiej niż te, które nie chodzą i to bez względu na to, w którym kraju ostatecznie przyjdzie im żyć. Po pierwsze dlatego, że wychodzą z ośrodka i przebywają w środowisku, które nie doświadczyło traumy i wojny. Uczą się, jak wygląda życie w czas pokoju. Uczą się spędzać czas z dziećmi wychowanymi w innej kulturze. Szkoła zamienia się jakby w sanatorium gdzie dziecko nie myśli o tym, czego wcześniej doświadczyło. Staje się zwykłym dzieckiem. Dzieciom potrzebne są kontakty z innymi dziećmi, a szkoła im je umożliwia. Po drugie ucząc się, dziecko pracuje na swoją przyszłość. Szkoda tracić czasu, w którym człowiek najszybciej się uczy (czyż nas nie zadziwia, jak szybko dzieci zaczynają rozumieć nowy język?). To, czy dziecko uczy się języka polskiego czy jakiegokolwiek innego, nie jest wcale najważniejsze. Ważne, że ma uporządkowany plan dnia, że poszerza wiedzę, przygotowuje się do samodzielnego życia w nowym kraju (ucząc się języka, zawierając przyjaźnie, poznając zwyczaje innych uczniów). Edukacja to szansa nie tylko dla dzieci. Wielu młodych ludzi przerwało edukację z powodu wojny dziś mają 17 18 lat, a właściwie powinni iść do pierwszej klasy. Wielu dorosłych w Polsce nie znajdzie pracy w swoim zawodzie i musi poszukać sobie nowego zawodu. Niech nie myślą, że ich marzenia o lepszej przyszłości legły w gruzach. Są w Polsce ludzie, którzy przyjechali tutaj nie umiejąc pisać ani czytać a dzięki szkołom dla dorosłych nadrobili szkoły, zdobyli zawód i pracę. Są oczywiście ludzie i wśród uchodźców i wśród Polaków którzy sądzą, że jedynym losem uchodźców jest bieda, nielegalny handel, sprzątanie czy praca na budowie. Redakcja refugee.pl jednak do nich nie należy. Jesteśmy przekonani, że uchodźcy, tak jak wszyscy ludzie, mogą spełniać swoje marzenia. Mogą być lekarzami, kierowcami, nauczycielami, aktorami czy dziennikarzami. Jesteśmy pewni, że dzięki wykształceniu mogą te marzenia spełniać ale to wymaga wysiłku i czasu. Wrzesień to dobry moment, żeby zrobić w stronę marzeń pierwszy krok i po prostu iść do szkoły. (AK)

2 Polska okiem uchodźcy Bardzo przeżywałam przyjazd do Polski. Myślałam, jak nas tu przyjmą, czy jesteśmy w ogóle potrzebni. Jednak gdziekolwiek nie trafiliśmy, spotykaliśmy się ze zrozumieniem, oferowano nam pomoc, pytano, czy czegoś nam potrzeba, czy może dzieci nie powinny być pod opieką lekarza. Polacy to bardzo grzeczny i spokojny naród. My nie znamy języka polskiego, żyliśmy w zupełnie innym otoczeniu, ale tutaj wszędzie ludzie nam pomagają. Trafiłam do ośrodka w Smoszewie i nie wiem, jak jest innych miejscach. U nas wszyscy pracownicy poczynając od dyrektora, kończąc na sprzątaczkach są chętni do pomocy. Trzy razy dziennie dostajemy dobre jedzenie, na obiad zawsze jest coś na ciepło. Na dworze stoją huśtawki dla dzieci, a dla starszych rozwieszono siatkę do gry w piłkę. Cieszę się, że trafiłam właśnie tutaj. Teraz jestem spokojna o siebie i swoją rodzinę. (Roza z Czeczenii) Kiedy przyjechaliśmy do Polski, przez dwa dni mieszkaliśmy u ciotecznego brata w Łukowie. Trzeciego dnia trafiliśmy do Dębaka, gdzie przydzielono nas do ośrodka w Smoszewie. Żyje tutaj wielu Czeczenów i pierwsze dni upłynęły na wzajemnym poznawaniu się. Polacy traktują nas bardzo dobrze. Kiedy w ośrodku ktoś jest chory, wzywa się pogotowie. Niedaleko od naszego ośrodka płynie rzeczka i rosną bardzo smaczne truskawki. Szkoda, że nie ma tutaj gór i koni. Chcemy się uczyć języka polskiego. Od pierwszego września będziemy uczyć się w szkole. W Warszawie jest wiele ładnych miejsc. Byliśmy w stolicy na koncercie, gdzie było wielu Czeczenów i bardzo nam się tam podobało. Byliśmy tez w Mc Donaldzie. Wieczorem widzieliśmy dużą, piękną fontannę. Bardzo dziękujemy Polsce. (Makki i Marcha z Czeczenii) Nie mogę powiedzieć, że czuję się zintegrowany z tym krajem. Moim zdaniem, w Polsce nie istnieje program integracji uchodźców ze społeczeństwem. Nie można żyć normalnie w kraju, nie mówiąc w języku tego kraju, bez możliwości wynajęcia mieszkania. Myślę, że to są największe przeszkody w procesie integracji. Nie znasz języka nie znajdziesz pracy. A przecież zasiłek w wysokości 300 400 zł nie wystarcza na nic. To z kolei zmuszało mnie do pracy na czarno, ponieważ (w czasie trwania procedury) nie miałem zezwolenia na pracę. (uchodźca z Kuby) Żegnajcie smutki i cierpienia Żegnaj wojno czeczeńska Opuściwszy ojczyznę na wieki Oddaję się Polsce na zawsze Kiedy opuściłam Czeczenię, czułam się bardzo źle. Płakałam, ale musiałam porzucić Grozny, bo było mi bardzo trudno samotnie wychowywać dzieci. Jadąc pociągiem, zastanawiałam się, jak to będzie pośród obcych, w obcym kraju. Jednak kiedy przyjechałam na miejsce, takie myśli pozostawiłam za sobą. Polska powitała mnie z otwartymi ramionami, podzieliła ze mną gorycz, ból i łzy. Tutaj odnalazłam braci, siostry, dom. Dziękuję Ci, Polsko! Mieszkam w ośrodku w Smoszewie. Tutaj pracują i mieszkają bardzo dobrzy ludzie. Bardzo ich lubię, mimo że nie rozumiem dobrze języka polskiego. Są tutaj moi bracia i siostry. Nigdy nie wyjadę z Polski. A jeśli nagle trzeba będzie wrócić do ojczyzny, będę wspominać Polskę ze łzami w oczach. Będę za Tobą tęsknić, moja Polsko. Nigdy nie myślałam, że można pokochać ludzi, których język jest dla nas niezrozumiały. Mam 28 lat i przez całe swoje życie nie spotkałam takich dobrych, szczerych ludzi, jakimi są Polacy. Dziękuję Ci, Polsko. Tutaj nastąpił koniec mojego cierpienia i łez. (Ajszat, uchodźczyni z Czeczenii) Nie pamiętam już, ile dni trwała cała podróż z Chin. Pamiętam jedynie, że jechaliśmy wtedy grupą jechaliśmy w nocy, a w dzień zatrzymywaliśmy się w hotelach. Podczas jednego takiego postoju złapała nas policja, odkrywając, iż nielegalnie przebywamy na terenie ich kraju. Wtedy dowiedziałam się, że jestem w Polsce. Tak więc w Polsce jestem przypadkiem, według pierwotnych zamierzeń miałam dotrzeć do Francji. Chciałam tam uczyć się i pracować. O Polsce nie wiedziałam nic. A teraz zdecydowanie chcę pozostać w Polsce! Tutaj widzę swoją przyszłość. Pragnę skończyć szkołę, dostać się na studia, założyć rodzinę zwyczajnie cieszyć się życiem. Tutaj czuję się swobodnie, mogłabym nawet powiedzieć, że czuję się wręcz częścią polskiego społeczeństwa. Raczej nie doświadczyłam tu dyskryminacji. Czasami spotykam w tramwajach małe dzieci, które żartują sobie albo udają, że mówią po chińsku. Jest to nieco uciążliwe, ale przymykam na to oko. (uchodźczyni z Chin) Pomysł na wyjazd do Polski poddali mi znajomi. Powiedzieli, że to jest proste, wystarczy pojechać pociągiem. Tak też zrobiłam, choć wcześniej nie wiedziałam, że w ogóle można gdzieś wyjechać. Nigdy wcześniej nie jeździłam pociągiem. Nigdy nie byłam w innym mieście, całe życie siedziałam w domu. A teraz pojechałam pociągiem z Groznego do Osetii, a z Władykałkazu do Brześcia i Terespola. Nie wiem, czego się po Polsce spodziewałam. Chyba miałam nadzieję na coś lepszego. Myślałam, że jeśli nas przyjmują, to zapewniają jakieś warunki, że pomogą nam stanąć na nogi, a nie tylko dadzą jedzenie i małe kieszonkowe. A okazało się, że mają nas dość. Myślą, że powinniśmy być zadowoleni, że tu nie ma wojny i nie oczekiwać nic więcej. (uchodźczyni z Czeczenii) ZGŁOSZENIE NA SZKOLENIE DZIENNIKARSKIE REFUGEE.PL Imię i Nazwisko:........................ Data, miejsce urodzenia Obywatelstwo/Narodowość. Adres korespondencyjny w Polsce,.......... Numer telefonu/e-mail............. Wykształcenie Zawód wyuczony Zawód wykonywany Dlaczego chcesz się zgłosić na szkolenie? Czego chcesz się nauczyć na szkoleniu? Szkolenie dziennikarskie dla uchodźców Redakcja Refugee.pl zaprasza uchodźców, osoby z pobytem tolerowanym i osoby ubiegające się o status uchodźcy na szkolenie dziennikarskie, które odbędzie się w dniach 5 6 października 2006, w Warszawie. W programie: Jak pisać tekst dziennikarski? Jak rozmawiać z mediami? Organizatorzy pokrywają koszty podróży, noclegu, wyżywienia i zapewniają materiały szkoleniowe. Warunkiem uczestnictwa jest znajomość języka polskiego przynajmniej na poziomie podstawowym. Na zgłoszenia (wypełnioną kartę zgłoszeniową) czekamy do 20 września 2006, pod adresem Polska Akcja Humanitarna, 00-031 Warszawa, ul. Szpitalna 5/3 z dopiskiem Szkolenie dziennikarskie, lub elektronicznie refugee.pl@pah.org.pl Liczba miejsc ograniczona. Osoby zakwalifikowane zostaną poinformowane o uczestnictwie w szkoleniu do 29 września 2006. Więcej informacji na www.refugee.pl

3 Anna Bartis W krajach pochodzenia W wielu miejscach na świecie szkoła jest dla dzieci marzeniem niespełnionym. Są kraje, w których szkolną ławą jest klepisko, dachem szkoły niebo, dzieci mają jeden zeszyt, a ze wspólnego podręcznika korzysta cała klasa. Są takie miejsca, gdzie sześcio-, siedmiolatkowie idą do pracy, nie do szkoły. W takich miejscach dzieci marzą o tym, by uczyć się jak najdłużej szkoła bowiem oznacza cudowne dzieciństwo. UNESCO podaje, że jedna trzecia dzieci na świecie nie uczy się w szkołach, nawet na poziomie podstawowym. Wiele z tych dzieci to właśnie uchodźcy. Według UNHCR na świecie jest ponad 9 milionów dzieci uchodźców. Ci, którzy docierają do Polski, często przyjeżdżają tu z marzeniem, żeby w końcu móc się uczyć. Uczniowie na Sri Lance Fot. Archiwum PAH W okolicach południa, kiedy dzieci wychodzą ze szkół, ulicami płynie biało-niebieska rzeka uśmiechniętych twarzy. Niektóre pędzą na rowerach, inne wędrują, jeszcze inne zapełniają wesołością autobusy. Miasta, miasteczka i wsie wypełnia radość trudna do opisania nie pamiętam, kiedy ostatnio widywałem, w jednym miejscu i w jednym czasie, tak wielu szczęśliwych ludzi. W rejonach dotkniętych tsunami szkoły są powoli odbudowywane nadal jednak wszystko zdaje się przypominać o niedawnej tragedii. Przy każdej, nawet najbardziej prowizorycznej szkole postawiono małe pomniki upamiętniające uczniów, którzy nie przeżyli wielkiej fali. A było ich bardzo wielu. Fot. Archiwum PAH Kurs komputerowy dla dorosłych Afganistan Afganistan Kilka lat temu, po wyzwoleniu kraju z rąk talibów świat poruszyły zdjęcia afgańskich dziewczynek idących do szkół. Rozpromienione wchodziły w szkolne progi po długich latach absolutnego zakazu nauczania dziewcząt. Szkoły, do których poszły, były w tragicznym stanie większość została zniszczona w czasie wieloletnich walk, brakowało sal, mebli, pomocy naukowych i wykwalifikowanych nauczycieli; podręczniki pochodziły lat 60. Mimo to szkoły pękały w szwach! Od tego czasu, dzięki pomocy zagranicznych organizacji, wiele szkół udało się odbudować, ale to jedynie kropla w morzu potrzeb. Nadal brakuje miejsca są szkoły, które mają po kilka tysięcy uczniów, wprowadzają zatem system zmianowy. Trudno o rzeczy najbardziej podstawowe: wodę, kanalizację, stoły, krzesła, tablice. Brak szkół powoduje, że niewiele dzieci z prowincji może się uczyć na edukację pociech mogą pozwolić sobie jedynie bogatsi Afgańczycy. Dzieci chodzą do szkół podstawowych, które mają 9 klas. Później część uczniów zaczyna edukację zawodową, część po kilku latach zdaje na uniwersytet. Jedyny działający w Afganistanie Uniwersytet w Kabulu ma filie w kilku miastach; wielu Afgańczyków stara się wyjechać na studia za granicę. Potem tylko część z nich decyduje się wrócić. Przez pierwsze sześć klas chłopcy i dziewczęta uczą się wspólnie później klasy koedukacyjne są już zakazane. W ogromnej części kraju, gdzie kontrolę ponownie sprawuję talibowie, szkoły dla dziewcząt są jednak znów zakazane. Dziewczynki i ich nauczycielki, które wykorzystały lata swobodnego dostępu do nauki i chodziły do szkoły, dziś doświadczają prześladowań, często padają ofiarami ekstremistów. Coraz częściej zdarzają się przypadki podpalania i niszczenia szkół dla dziewcząt, zastraszania nauczycielek i rodzin uczennic. Sri Lanka Gdziekolwiek się nie udać ze stolicy kraju, Kolombo na wschodnie wybrzeże dotknięte tsunami, na północ objętą walkami z Tamilskimi Tygrysami czy na relatywnie spokojne południe, szkoły wszędzie są podobne. W pierwszym momencie myślisz, że to stodoła opowiada pracownik organizacji humanitarnej. Duża przestrzeń podzielona na klasy przez stare metalowe szafy. Jest potwornie głośno, brakuje podstawowych mebli, tylko w niektórych jest woda (jeśli jest, to najczęściej stanowi źródło zaopatrzenia dla całej wioski). Brakuje pomocy naukowych, nawet tych najbardziej podstawowych. Wszystko jest przygnębiające i zniszczone. Wszystko poza uczniami. Dzieci w lankijskich szkołach noszą biało-błękitne mundurki. Czeczenia Toczące się od ponad dekady walki w Czeczenii zniszczyły nie tylko domy i szpitale, ale też i szkoły. Część z nich ucierpiała podczas bombardowań, część zniszczyło stacjonujące w szkołach wojsko. Do dziś ani jedna z nich nie została w pełni odbudowana, w ani jednej nie ma kanalizacji i bieżącej wody. Brakuje wszystkiego od ścian, elektryczności i mebli, przez podręczniki, aż do nauczycieli, a raczej lepszego ich traktowania i opłacania. Dzieci w szkołach uczą się po czeczeńsku oraz rosyjsku, nie miej jednak znacznie trudniej jest zdobyć czeczeńskie podręczniki. Dzieci uczą się tego samego co w Polsce matematyki, chemii, biologii, ale są też przedmioty, których polski uczeń nie zna lekcje o minach anty-piechotnych o tym jak ich unikać, jak się zachować. Szkoła trwa 11 lat pierwsze trzy klasy to naczelnaja szkoła, pożniejsze 4 to gimnazjum, a ostatnie 4 to liceum. Część uchodźców z Czeczenii mówi, że uciekali także dlatego żeby zapewnić dzieciom bezpieczną naukę w normalnych szkołach. Żeby dzieci zimą nie zamarzały w szkole, żeby miały podręczniki, żeby mogły uczyć się języków i miały możliwość lepszego startu w życie. Wielu z nich szuka dziś tego startu w polskich szkołach. Tanzania Jedna ze szkół niewielka wioska Allunku na południu kraju. Szkoła mieści się w starej stodole, jest dość ciemno choć światło dociera przez dziury w suficie. Dzieci nie mają ławek ani stolików. Bark jest też sal lekcyjnych klasy siadają ze swymi nauczycielami w różnych kątach stodoły. Trwają lekcje suahili, angielski, matematyka, później przerwy pełne zabaw i radości. Bo taka jest dla dzieci szkoła jest dla nich, niestety, krótkim czasem beztroski. Niewiele z nich będzie uczyć się dalej po szkole podstawowej szkoły średnie są setki kilometrów od domów, uniwersytety jeszcze dalej. Prawie żaden uczeń ze szkoły w Allunku nie ma szans na dalszą edukację. Może dlatego te kilka lat w szkolnej ławie jest dla nich tak cenne.

4 Agnieszka Gendek Polska ścieżka edukacji Marta RozmysŁowicz Uchodźcy o edukacji Kilka tygodni przed początkiem roku odwiedziłam dwa warszawskie ośrodki dla uchodźców na Siekierkach i na Bielanach. Oto refleksje mieszkańców ośrodków na temat edukacji w Polsce: To wielki problem, że nasze dzieci nie są przyjmowane do szkoły, dopóki nie znają języka polskiego. No bo gdzie go się mają nauczyć? Tutaj do ośrodka przychodzi tylko jedna nauczycielka, jedna na cały ośrodek! Wiele naszych dzieci jest zdolnych i gotowych do nauki, niektóre mogłyby iść do szkoły razem z polskimi rówieśnikami, tyle, że nie znają polskiego. Czemu takie dziecko ma powtarzać klasę? Albo chodzić do szkoły z młodszymi dziećmi? Martwię się o moje dzieci, bo to dla nich czas formowania charakterów, osobowości. Najważniejsze, żeby one teraz poczuły się po prostu jak ludzie. Bo przecież my uchodźcy jesteśmy tacy, jak wszyscy inni. Zależy nam, żeby nasze dzieci nie czuły się odrzucone a to jest możliwe tylko wtedy, gdy będą mogły uczyć się normalnie, razem z polskimi dziećmi. Wiem, że organizacje pozarządowe prowadzą bezpłatne lekcje polskiego dla dzieci w centrum ale sporo rodziców po prostu nie stać, żeby kupić sobie i dzieciom bilety na dojazd. Oczywiście, że chcielibyśmy, żeby nasze dzieci uczyły się polskiego języka i kultury, poszły na uniwersytety, znalazły pracę i w ogóle miały dobre życie. Ale takie wyjazdy kilka razy w tygodniu to dla nas za duży wydatek przecież nie puścimy ich samych. Nie ma dwóch zdań, że najlepszym sposobem dla cudzoziemskich dzieci, żeby nauczyć się języka polskiego są kontakty z polskimi dziećmi, najlepiej w szkolnym środowisku, poza ośrodkiem dla uchodźców. Ale faktycznie, jak szkoła ma sobie z takimi cudzoziemskimi dziećmi radzić? Tworzyć specjalne klasy? Osobne programy? Moje dzieci radzą sobie w szkole tylko dzięki nauczycielom oni z własnej woli zostawali z nimi po lekcjach na dodatkowe lekcje języka polskiego. Może to dobry pomysł, żeby dzieci uchodźców posyłać do normalnej klasy ze wszystkimi, a tylko po lekcjach dodatkowo uczyć je polskiego? Inny ważny problem, moim zdaniem, to brak informacji. My, rodzice-uchodźcy, po prostu nie znamy polskiego systemu edukacji. Nie wiemy, jak polska szkoła działa, gdzie są szkoły, jakie są szkolne opłaty, albo jakie są przedmioty w szkole. Chcielibyśmy być bardziej zaangażowani w szkolne życie naszych dzieci. Chcielibyśmy też wiedzieć, jakie są możliwości edukacji: choćby to, które szkoły są lepsze, albo w których szkołach uczy się jakich języków obcych? Ale my o tym wszystkim nic nie wiemy bo sami nie znamy polskiego. Ja nawet nie wiem, gdzie dziecko zabrać w Warszawie na spacer! Owszem, dzieci z naszego ośrodka czasem chodzą na przykład na basen. Ja bym też swoje dziecko sama zabrała na basen, ale nie wiem, gdzie on jest. Może zrobić spotkania dla rodziców? Żebyśmy sami mogli zapytać o to, co nas interesuje. Takie spotkanie o szkole byłoby bardzo ciekawe. Nieraz słychać głosy: Po co będę posyłać moje dziecko do szkoły, skoro i tak nie wiem, czy zostanę w Polsce na dłużej. Według badań socjologów, takie podejście rodziców do sprawy oznacza dla dzieci dużą stratę. To, czego dziecko się uczy, ma bowiem drugorzędne znaczenie. Nawet gdy teraz wydaje się, że przedmioty nauczania nie przydadzą mu się w życiu. Najważniejsze, że dziecko ma możliwość się rozwijać. Jeżeli nie będzie uczyć się teraz, gdy jest w wieku szkolnym trudno mu będzie nadrobić stracony czas. Inna sprawa, że protesty i wątpliwości rodziców nie powinny mieć znaczenia, bo w Polsce istnieje obowiązek szkolny. Dzieci w wieku 6 lat muszą iść do zerówki, a potem do szkoły podstawowej. Obowiązek nauki przestaje je obowiązywać, gdy kończą 18 lat. Rok szkolny trwa od września do czerwca. W lipcu i sierpniu są wakacje. Rok szkolny dzieli się na dwa semestry, które są rozdzielone dwutygodniowymi feriami zimowymi. Studenci mają dłuższe wakacje nauka na poziomie wyższym zaczyna się dopiero w październiku. Poradnik rodzica Co potrzebne w przedszkolu? To więcej niż miejsce, gdzie posyła się dzieci, żeby nie przeszkadzały rodzicom. Nie chodzi tylko o zabawę. Do przedszkola trafiają dzieci od 3 roku życia do momentu rozpoczęcia nauki w szkole podstawowej. Są w Polsce przedszkola prywatne i państwowe. Wszystkie przedszkola są płatne w przedszkolach państwowych rodzice płacą mniej (tylko za posiłki i dodatkowe zajęcia), jeśli dziecko korzysta z nich mniej niż 5 godzin dziennie. Dzieci spędzają większość czasu na zabawie im są większe, tym więcej pojawia się elementów nauki. To w przedszkolu dzieci poznają pierwsze literki. Uczą się też kontaktów z rówieśnikami i nauczycielami przydaje się to na kolejnych etapach edukacji. W przedszkolach, po obiedzie, jest czas na leżakowanie, czyli krótki czas odpoczynku lub snu. Trzeba więc dać dziecku do przedszkola piżamkę, czasem też kocyk albo pościel (trzeba zapytać o zwyczaje w przedszkolu). Zawsze warto wyposażyć dziecko także w buty i ubranie na zmianę. Panie przedszkolanki powinny wiedzieć jak najwięcej o naszym dziecku, szczególnie jego chorobach czy diecie. Co potrzebne w szkole? W niemal wszystkich szkołach uczniowie muszą zmieniać buty. Ważne są więc buty na zmianę, i worek, w którym dziecko będzie je trzymać (z reguły kurtkę i buty dzieci zostawiają w szatni, która na czas lekcji jest zamykana na klucz). W szkole podstawowej i gimnazjum dzieci mają obowiązkowe zajęcia sportowe potrzebny jest więc strój gimnastyczny (bluzka, spodenki, sportowe buty). Oczywiście uczniowi potrzebny jest też zwykły szkolny ekwiputek: długopis, ołówek, kredki, gumka do ścierania, zeszyty, książki, a w starszych klasach jeszcze przybory na matematykę (linijka, ekierka, kątomierz, cyrkiel). O rodzajach zeszytów potrzebnych uczniowi (jest ich wiele rodzajów) warto na początku roku spytać nauczyciela. Pomocna dłoń Wielu rodziców w Polsce we wrześniu łapie się za głowę szkolna wyprawka dla dziecka sporo kosztuje! Niektórzy korzystają z programu szkolna wyprawka, który finansuje podręczniki i przybory szkolne dla najuboższych dzieci, które idą do pierwszej klasy. Aby skorzystać z tego programu, trzeba zgłosić się do ośrodka pomocy społecznej. Pierwsze kroki Nauka zaczyna się, gdy dziecko ma siedem lat wtedy idzie do pierwszej klasy. W klasach I III nauka odbywa się bez podziału na przedmioty. Nauczyciel (ten sam przez trzy lata) prowadzi zajęcia według ustalonego przez siebie planu, a oceny są opisowe (czyli nie ma stopni). Do klasy wyższej przechodzą ci, których osiągnięcia zostały ocenione pozytywnie. Po skończeniu szkoły podstawowej dzieci czeka pierwszy poważny egzamin niezależnie od jego wyników dziecko powinno być przyjęte do gimnazjum. Nauka w gimnazjum także kończy się obowiązkowym egzaminem. Jego wynik nie wpływa na promocję ucznia, ale to na podstawie tego egzaminu dzieci przyjmowane są do szkół ponadgimnazjalnych (szkoły ustalają, jaki wynik należy mieć, aby móc uczyć się w danej szkole). Dziecko trafia do tej szkoły, która znajduje się w regionie jego miejsca zamieszkania. Dowolność wyboru miejsca Pomocy udziela niezamożnym uczniom także sama szkoła. W większości szkół działają szkolne stołówki, gdzie można wykupić obiad, zazwyczaj po bardzo niskiej cenie. W niektórych z nich jest możliwość otrzymywać bezpłatnie gorące obiady. Czasem szkoła częstuje dzieci codziennie (bezpłatnie lub za symboliczną opłatą) szklanką mleka i innymi produktami nabiałowymi. Każdy uczeń od szkoły podstawowej po średnią może się też starać o stypendium socjalne (to pomoc finansowa dla dzieci z najuboższych rodzin). Żeby je dostać, trzeba złożyć podanie w sekretariacie szkoły. Szkoła ma na ten cel przeznaczoną kwotę pieniędzy i dzieli ją między potrzebujących w miarę możliwości. Zajęcia dodatkowe Wiele szkół organizuje dzieciom czas także po lekcjach: chór, zajęcia sportowe, różne kółka zainteresowań. Warto też wiedzieć, że w wielu szkołach funkcjonują też świetlice miejsca, gdzie mniejsze dzieci mogą odrobić lekcje, czy pobawić się czekając na rodziców. Zwykle opieka jest zapewniona w świetlicy od godz. 7 do 16. Transport Jeśli dziecko ma do szkoły ponad 3 km (dla klas I IV; dla klas V VI odpowiednio ponad 4 km) gmina ma obowiązek zapewnić mu bezpłatny transport do szkoły oraz opiekę w czasie przewozu. Jeśli to nie jest możliwe, gmina jest zobowiązana pokryć koszt dojazdu dziecka do szkoły środkami komunikacji publicznej. W przypadku, gdy szkoła jest bliżej niż 3 km od miejsca zamieszkania dziecka za transport dziecka do szkoły odpowiadają rodzice. Transport do szkoły jest też organizowany dla dzieci niepełnosprawnych. Specjalny mikrobus zawiezie niepełnosprawne dziecko do szkoły bezpłatnie niezależnie od odległości. Lekcje religii W polskich szkołach odbywają się lekcje religii a czasem etyki. Etyka daje uczniom wiedzę o różnych religiach. Lekcje religii uczą wiedzy o religii katolickiej. Dlatego lekcje religii nie są obowiązkowe nauczyciele mogą na początku roku poinformować szkołę, że ich dzieci na lekcje religii nie będą chodziły. Etyka natomiast jest przedmiotem obowiązkowym. Polskie prawo przewiduje, że jeśli w szkole jest większa liczba dzieci innego wyznania, szkoła jest zobowiązana zorganizować im lekcje nauki o tym wyznaniu. (AG)

Głosy nauczycieli Fot. Ervin Bartis nauki zaczyna się, gdy dziecko kończy obowiązkowe poziomy edukacji mniej więcej w wieku 16 lat. Wtedy też dla dzieci przychodzi czas na pierwsze poważne decyzje życiowe. Za zgłoszenie dziecka do szkoły, oraz dopilnowanie, by tam chodziło, odpowiadają rodzice. Polskie prawo przewiduje nawet kary dla rodziców, którzy dzieci do szkoły nie posyłają. U progu dorosłości Po gimnazjum trzeba wybrać, czy dziecko ma uczyć się dalej, przygotowując się do studiów, czy ma szybko zdobyć zawód. Generalnie im dziecko ma wyższe wykształcenie, tym łatwiej mu będzie znaleźć pracę, i tym wyższa będzie jego społeczna pozycja. Jeśli dziecko jest zdolne i chcemy kształcić je na studiach, dobrze jest wybrać 3-letnie liceum ogólnokształcące. Jeśli chcemy, by się uczyło, ale jednocześnie zdobywało umiejętności zawodowe, można wybrać 3-letnie liceum profilowane lub 4-letnie technikum. Są to szkoły o różnych profilach (m.in. ekonomiczny, elektroniczny, rolniczo- -spożywczy, transportowy, usługowo-gospodarczy, zarządzanie informacją czy rzemiosło artystyczne). Szkoły te kończą się egzaminem dojrzałości (potocznie maturą). Ten egzamin oznacza zdobycie średniego wykształcenia i daje młodemu człowiekowi prawo do ubiegania się o przyjęcie do szkoły wyższej. Większość uniwersytetów nie organizuje już dodatkowych egzaminów ale przyjmuje uczniów w zależności od wyników egzaminu dojrzałości. Po skończeniu średniej szkoły można wybrać szkołę, tzw. pomaturalną, która przygotuje dziecko do wykonywania zawodu (w Polsce jest ich bardzo wiele rodzajów). Te szkoły przyjmują też uczniów, którzy nie zdali końcowego egzaminu (matury). Matura jest natomiast konieczna, aby wybrać się na studia. Przygotowanie do pracy, w krótkim czasie, umożliwiają też 2 3-letnie zasadnicze szkoły zawodowe, do którego dziecko idzie od razu z gimnazjum. Można po nich albo iść do pracy, albo kontynuować edukację w uzupełniającym liceum ogólnokształcącym (2 lata) lub technikum uzupełniającym (3 lata). Te szkoły także kończą się maturą można więc wybierać się po nich na wyższe studia co jednak wymaga od dziecka dość dużo samodzielnej pracy. Dla najzdolniejszych Wyższe studia to propozycja dla zdolnych uczniów. Na większości kierunków, których wybór jest ogromny, nauka trwa od 4 do 6 lat. Często studia są dwustopniowe: po 2 3 latach student może zdobyć tytuł licencjata (po zdaniu stosownych egzaminów), po kolejnych 2 latach tytuł magistra lub inżyniera (w zależności od wybranego kierunku studiów). Te tytuły oznaczają zdobycie wyższego wykształcenia. Najzdolniejsi mogą nadal się uczyć, zdobywając tytuł doktora (po studiach doktoranckich), czy profesora... Taka kariera naukowa jest jednak udziałem nielicznych. Dla osób ze szczególnymi potrzebami W Polsce istnieje cały system edukacji dla dzieci, które ze zwykłej szkoły nie mogą skorzystać. Są szkoły dla dzieci niewidomych i głuchoniemych. Wiele z nich to szkoły z internatem gdzie dziecko nie tylko się uczy, ale mieszka przez cały tydzień nauki. Niektóre szkoły prowadzą dodatkowe zajęcia dla rodziców (na przykład szkoły dla głuchoniemych uczą rodziców języka migowego aby mogli się z dzieckiem porozumieć). Edukacja dzieci, które samodzielnie się nie poruszają (na przykład poruszających się na wózkach inwalidzkich) też jest możliwa. W niektórych miastach są szkoły integracyjne, gdzie takie dzieci uczą się wraz ze zdrowymi dziećmi, czasem szkoły organizują lekcje dla takich dzieci w domu. W czerwcu 2006 roku nauczyciele z polskich szkół, które przyjmują dzieci uchodźców i dzieci ubiegające się o status uchodźcy, spotkali się w jednej z warszawskich szkół, aby porozmawiać o wspólnych problemach. Spotkanie zorganizowało Stowarzyszenie Interwencji Prawnej. Goszczenie cudzoziemskich uczniów nie jest łatwe ale wszystko da się zrobić, jeśli tylko szkoła i rodzice wykażą trochę dobrej woli. Sprawą, o której mówiło kilku nauczycieli, był mały kontakt szkoły z rodzicami uczniów. Oto kilka uwag, które mogą pomóc nawiązać tę nić porozumienia: W Polsce istnieje obowiązek szkolny a odpowiedzialność za obecność dziecka w szkole ponoszą rodzice. Ich zadaniem jest przypilnować, żeby dziecko regularnie chodziło do szkoły. Część nauczycieli mówi, że obecnie wiele dzieci chodzi do szkoły nieregularnie i nie zależy im na edukacji. Wsparcie rodziców, którzy wytłumaczą dzieciom, że szkoła jest dla nich ważna, przypilnują odrabianie lekcji, jest bardzo istotne. Według polskich przepisów, szkoła ma prawo ubiegać się o dodatkowe fundusze na prowadzenie lekcji języka polskiego dla cudzoziemskich uczniów jeśli jest ich w szkole co najmniej 15. Przepisy mówią o dwóch godzinach takich lekcji tygodniowo. Jeśli uczniów jest mniej, na dodatkowe lekcje nie ma dofinansowania. Nawet gdy grupa jest duża, ale zróżnicowana wiekowo, trudno lekcje zorganizować. Nauczyciele apelują więc do rodziców, aby dzieci możliwie jak najwięcej korzystały z lekcji języka polskiego w ośrodku gdyż to pomoże im w szkole; jednocześnie apelują do polskich władz, aby zmienić przepisy tak, by dodatkowych lekcji było więcej. W każdej szkole organizowane są spotkania nauczycieli z rodzicami. Niektórzy nauczyciele chętnie spotkaliby się z rodzicami uczniów. Nie jest dobrym pomysłem wykorzystywanie do roli tłumacza dziecka gdy rozmowa dotyczy jego samego. Dla szkoły trudna jest praca z dziećmi, które nie mają podręczników czy zeszytów ośrodki dla uchodźców zapewniają podręczniki dla dzieci, które są w procedurze azylowej. Inne dzieci mogą zwrócić się o pomoc do organizacji pozarządowych. W różnych szkołach w Polsce używane są różne książki sama wiadomość, że dziecku potrzebna na przykład książka do geografii do trzeciej klasy, to za mało. Trzeba znać autora i tytuł zwykle na początku roku nauczyciel podaje dzieciom spis potrzebnych książek. W sprawie świadectw szkolnych polskie przepisy mówią, że świadectwo szkolne musi otrzymać dziecko, które chodziło do szkoły dłużej niż pół roku. Każda szkoła może natomiast wypisać zaświadczenie o uczęszczaniu do szkoły (które jednak nie jest świadectwem z wypisanymi ocenami i nie oznacza przejścia dziecka do następnej klasy) dziecku, które chodziło na lekcje przez czas krótszy niż pół roku. Wiadomo oczywiście, że w szkole są nauczyciele i uczniowie. Większość decyzji podejmuje pan lub pani dyrektor. Każda szkoła ma swój sekretariat gdzie na przykład zapisuje się dziecko do szkoły czy załatwia inne formalności. W młodszych klasach dzieci z reguły mają jednego nauczyciela od wszystkiego, od czwartej klasy każdego przedmiotu uczy inny nauczyciel. Gdy szukamy nauczyciela naszego dziecka najlepiej pójść do pokoju nauczycielskiego. Szkolne kto jest kto Zwykle większość spraw w szkole rodzice załatwiają z wychowawcą klasy, do której chodzi dziecko. Sprawuje on opiekę nad całą klasą, i to jego możemy spytać o postępy dziecka w nauce, czy zwrócić się o radę w razie problemów wychowawczych. W większości szkół pracuje też pedagog szkolny osoba, która potrafi pomóc dzieciom ze szczególnymi potrzebami czasem prowadzi zajęcia wyrównawcze dla dzieci, które mają trudności z nauką, czasem potrafi ustalić, czy dziecko ma kłopoty psychologiczne, albo jest nadpobudliwe. (AG) Czasem trudne jest też samo przyjęcie dziecka do szkoły, zwłaszcza, gdy od kilku lat nie chodziło do szkoły pod względem wieku nadaje się wtedy do innej klasy, niż pod względem wiedzy. Różne szkoły różnie traktują takie sytuacje rozmowa rodzica z nauczycielem czy pedagogiem szkolnym może pomóc znaleźć dla dziecka najlepsze rozwiązanie. Ogólnie, lepiej, by dziecko chodziło do klasy z rówieśnikami nawet jeśli ma nie zaliczyć klasy. Wielu nauczycieli podkreśla, że szkoły chętnie poznają kulturę krajów, z których pochodzą uczniowie. Niektórzy opowiadają o spotkaniach kulturalnych, które już się odbyły. Zaangażowanie rodziców w szkolne życie dzieci pomaga im dobrze czuć się w szkole. Nauczyciele bardzo doceniają pracę rodziców, którzy pomagają dzieciom zaprezentować w szkole kulturę swojego kraju. (AK)

6 Jarosław Marczuk Edukacja Szansa dla dorosłych W Czeczenii możliwości edukacji są bardzo skromne. Brakuje kadry nauczycielskiej. W szkołach uczą osoby posiadające wykształcenie podstawowe, to nie są prawdziwi nauczyciele mówi Szamil, uchodźca z Czeczenii, który jako dorosły już mężczyzna poszedł w Polsce do szkoły. Wziąłem udział w bezpłatnym kursie języka polskiego i w miesięcznym kursie ochroniarskim. Wszystko bezpłatnie. Bardzo mi się spodobało, że można się tu uczyć. W domu nie było takiej możliwości mówi. Braki w edukacji, powszechny uboczny efekt wojny, odbijają się na szansach uchodźców uzyskania pracy w Polsce. Wielu uchodźcom brakuje kwalifikacji zawodowych, znajomości języka, a także znajomości polskich obyczajów czy po prostu metod szukania pracy, żeby móc rozpocząć tutaj samodzielne życie. Te trudności da się jednak pokonać. W Polsce istnieje wiele możliwości podnoszenia kwalifikacji zawodowych dla dorosłych. Fot. Agnieszka Kunicka Po pierwsze edukacja dla dorosłych Różnie w życiu bywa są także dorośli Polacy, którzy nie kończą szkoły w zwykłym trybie. Dla nich powstała cała sieć szkół dla dorosłych. Dorośli mogą nadrobić braki w edukacji zwykle w systemie wieczorowym. Zarówno ośrodki pomocy społecznej jak organizacje pozarządowe mogą pomóc uchodźcom do 24 roku życia w uzupełnieniu wykształcenia w systemie Ochotniczych Hufców Pracy. System polega na tym, że młody człowiek część tygodnia pracuje (za symboliczne wynagrodzenie), a część uczy się, nadrabiając zaległości w edukacji. System ten działa dla Polaków i dla cudzoziemców. Kilku nastoletnich uchodźców nadrobiło już w ten sposób szkołę podstawową i średnią! Niektórzy z nich wybierają się na studia choć niedawno ledwie potrafili pisać i czytać. Dorośli uchodźcy, którzy chcą kontynuować edukację, mogą uczyć się w studium i szkołach dla dorosłych muszą jednak mieć zaświadczenia potwierdzające wykształcenie zdobyte w kraju pochodzenia. Bez tych dokumentów pobieranie nauki w tych placówkach jest trudne ale nie niemożliwe. Istnieją placówki, które odpłatnie mogą potwierdzić wykształcenie dorosłego człowieka umówienie takiej kwalifikacji jest ustalane indywidualnie. Więcej informacji na ten temat można uzyskać w Polskiej Akcji Humanitarnej. Po drugie kursy zawodowe Między innymi dzięki różnym europejskim programom, w Polsce dostępnych jest obecnie bardzo wiele różnych kursów dla dorosłych (zarówno dla Polaków, jak cudzoziemców). Organizowane są też specjalne kursy dla różnych grup: na przykład dla kobiet, dla osób niepełnosprawnych lub dla ludzi, którzy od dawna są bezrobotni. Niezbędnym warunkiem uczestniczenia w tych kursach jest znajomość języka polskiego. Część z kursów jest bezpłatna. Inne są płatne czasem organizatorzy zgadzają się na obniżenie opłaty uchodźcom, o co warto zapytać. Są to kursy prawa jazdy, języków obcych, obsługi komputera albo programowania, różne kursy zawodowe. Bardzo wiele z tych kursów dla dorosłych jest dostępnych dla uchodźców i osób, które otrzymały zgodę na pobyt tolerowany. Z niektórych mogą korzystać także osoby, które ciągle czekają na decyzję w sprawie statusu najlepszym źródłem informacji o nich są zwykle Urzędy Pracy albo organizacje pozarządowe. Wiele Urzędów Pracy i organizacji pozarządowych organizuje dodatkowo porady zawodowe, z których uchodźcy i osoby z potytem tolerowanym mogą skorzystać: chodzi na przykład o zdobycie umiejętności szukania pracy, napisania listu motywacyjnego czy życiorysu, przygotowania się do rozmowy o pracę. Pomoc w podnoszeniu kwalifikacji zawodowych uchodźców oferują również ośrodki pomocy społecznej. Na przykład ośrodek w Marysinie Wawelskim zorganizował kursy dla kobiet, m.in. naukę zawodu fryzjera. Organizacją bezpłatnych kursów przeznaczonych specjalnie dla uchodźców i migrantów często zajmują się organizacje pozarządowe. Niektóre kursy dają dodatkowo możliwość odbycia niepłatnych staży w firmach czyli pracy za darmo. I choć uchodźca nie dostaje za pracę pieniędzy, to zdobywa doświadczenie. Później taka osoba ma dużo większe szanse na normalne, płatne zatrudnienie. Jednym z programów szkoleniowych dla osób ubiegających się o status uchodźcy jest @ltercamp, organizowany przez grupę organizacji Partnerstwo na rzecz Rozwoju. To program współfinansowany przez Europejski Fundusz Społeczny. Kursy zawodowe, języka polskiego, prawa polskiego i obsługi komputera prowadzone są w ośrodku dla uchodźców w Czerwonym Borze. Udział w programie mają ułatwić mentorzy uznani uchodźcy lub cudzoziemcy posiadający zgodę na pobyt tolerowany, którzy będą pośrednikami pomiędzy pracownikiem-cudzoziemcem i polskim pracodawcą. Ponieważ mentorzy mieszkają w Polsce od dłuższego czasu, mogą pomóc mieszkańcom ośrodków w zrozumieniu polskich realiów. Zdobycie ciekawych i przydatnych umiejętności umożliwia także finansowany przez Europejski Fundusz Społeczny projekt Możesz uczyć się rozumieć (MUR). Ten projekt, prowadzony w Lininie, koordynuje Polska Akcja Humanitarna. W ośrodku dla uchodźców w Lininie powstała świetlica, gdzie uchodźcy mogą nauczyć się różnych zawodów, m.in. fryzjerstwa i krawiectwa. Kursy kończą się certyfikatem, który w przyszłości ułatwia dostęp do kolejnych szkoleń, które polegałyby na pracy na zasadzie staży. A staż to często pierwszy krok do płatnej pracy. Kursy dla cudzoziemców z uregulowanym statusem prawnym (uchodźców, osób z pobytem tolerowanym albo kartą czasowgo pobytu) prowadzi też Międzykulturowe Centrum Adaptacji Zawodowej. Są to kursy prawa jazdy, zakładania działalności gospodarczej i komputerowe. Wszyskie te kursy są dla cudzoziemców bezpłatne. Bez języka ani rusz Absolutną podstawą do jakiejkolwiek edukacji jest nauka języka polskiego. Kursów języka polskiego jest w Polsce coraz więcej, prowadzą je m.in. PAH, Ośrodek Migranta Ojców Werbistów, Fundacja VIA i Urząd Wojewody Mazowieckiego. Niektóre kursy przeznaczone są wyłącznie dla uznanych uchodźców i osób z pobytem tolerowanym. Z innych mogą korzystać wszyscy cudzoziemcy, także osoby ubiegające się o status uchodźcy. Choć możliwości nauki języka czy udziału w kursach zawodowych jest w Polsce coraz więcej, problem w tym, że brakuje na nie chętnych. Czasem brak zainteresowania uchodźców wprowadza pracowników socjalnych w konsternację. W Lininie spośród 150 mieszkańców ośrodka na lekcje polskiego przychodzi 4 5 osób. Pracownicy gubią się w domysłach: czy kobiet na zajęcia nie puszczają mężowie? Czy one zajęte są dziećmi? Może uchodźcy nie chcą korzystać z zajęć, bo w ośrodku mają zapewnione wszystkie najpilniejsze potrzeby? Pobyt w ośrodku dla wszystkich jego mieszkańców wcześniej czy później się skończy. Oferowane kursy to szansa na samodzielność na przyszłość gdy dorośli będą musieli sami zadbać o wszystkie sprawy. Poradzą sobie, jeśli znajdą pracę. Znajdą pracę gdy będą do niej przygotowani. Dziś mieszkańcom ośrodka być może trudno uświadomić sobie, że za jakiś czas będą musieli liczyć na własne siły. Przeróżne organizacje, fundacje mogą im tylko pomóc przygotować się na ten czas który na pewno przyjdzie.

7 Urząd do Spraw Repatriacji i Cudzoziemców, za pośrednictwem Biura Organizacji Ośrodków dla Cudzoziemców Ubiegających się o Nadanie Statusu Uchodźcy lub Azylu, już od kilku lat wspiera cudzoziemców w kwestiach edukacji. We wszystkich ośrodkach dla cudzoziemców prowadzona jest bezpłatna nauka języka polskiego dla dzieci i dorosłych. Możliwość poznania podstaw języka ma pomóc dzieciom przygotować się do nauki w szkole publicznej. Nauczyciele języka polskiego w ośrodkach dodatkowo oferują pomoc dzieciom w odrabianiu pracy domowej. Coraz większa liczba dorosłych mieszkańców ośrodków dla cudzoziemców korzysta z zajęć języka polskiego, ponieważ zwiększa to przyszłe szanse na znalezienie zatrudnienia. Bez znajomości języka znacznie trudniej jest dorosłym integrować się z polskim społeczeństwem. Rodzice, którzy chcą wysłać swoje dzieci do szkoły, mogą uzyskać pomoc pracownika socjalnego w załatwieniu niezbędnych formalności. Każde dziecko, które ubiega się o status uchodźcy i idzie do szkoły, może też liczyć na następującą pomoc ze strony Urzędu: Prawo daje uchodźczym dzieciom takie same szanse na naukę, jak polskim. Brakuje jednak odpowiedniego systemu wcielającego te zapisy w życie. Lukę wypełnia ludzkie zaangażowanie. W polskich szkołach uczy się garstka uchodźców. Każdy z nich jest inną historią i paradoksalnie właśnie to stanowi sedno problemów z ich edukacją. Trudno wszystkich traktować jedną miarą, potrzeba indywidualnego podejścia, a to niestety jest piętą achillesową polskiego systemu szkolnictwa. Gdy w 2005 roku przygotowywałam reportaż na temat edukacji uchodźczych dzieci odwiedziłam wiele miejsc, w których przynajmniej teoretycznie stwarzamy im do tego możliwość. Problemy związane z nauką posypały się na mnie jak lawina. Trafiłam jednak na kilka pozytywnych przykładów. Są jak światło w tunelu dla przyszłej edukacji uchodźców, a w dalszej perspektywie ich integracji. Ten, który najmocniej utkwił w mojej pamięci to historia Adama z Togo. Szymon Hajduk Urząd do spraw Repatriacji i Cudzoziemców Pomoc szkolna od Ośrodka zakup pomocy dydaktycznych (podręczniki, ćwiczenia) wyprawkę szkolną w wysokości 50 złotych przeznaczoną na zakup zeszytów i przyborów szkolnych rodzice dzieci uczęszczających do szkół otrzymują ekwiwalent finansowy wyżywienia w wysokości około 270 złotych miesięcznie na pokrycie we własnym zakresie kosztów wyżywienia dziecka. dzieci mogą liczyć na pokrycie kosztów dojazdu do szkoły lub bezpłatny dojazd autobusami szkolnymi. Urząd zapewnia pokrycie kosztów bezpośrednio związanych z nauką, np. wycieczek do muzeum lub teatru w ramach zajęć szkolnych. W ciągu kilku miesięcy w ośrodkach dla cudzoziemców będą utworzone pracownie dydaktyczne (dzięki współfinansowaniu z Europejskiego Funduszu Uchodźczego). Pomieszczenia te będą wyposażone m.in. w sprzęt komputerowy, urządzenia audiowizualne, tablice, mapy i książki. Wyposażenie to ma pomóc dzieciom i dorosłym w poszerzaniu wiedzy. Adelajda Kołodziejska Od edukacji do integracji Po przybyciu do Polski chłopiec zamieszkał w domu dziecka na warszawskiej Białołęce, gdzie utworzono specjalną grupę dla uchodźców. Nie znał polskiego, za to świetnie posługiwał się francuskim. Sam odnalazł drogę do Instytutu Francuskiego i spędzał w nim całe dnie na czytaniu książek. Wychowanek znikający z domu dziecka zaciekawił wychowawcę. Dzięki niemu chłopiec znalazł się w liceum dwujęzycznym im. Narcyzy Żmichowskiej. Został wolnym słuchaczem. Dało to chłopcu dużą szansę na pokonanie bariery językowej i znacznie szybsze nadrobienie zaległości. Nauczyciele wyszli chłopcu naprzeciw. Stworzyli dla niego indywidualny program nauki. Wymagał on wysłania chłopca na zajęcia do różnych klas. Szkoła zakupiła Adamowi słownik francusko-polski, szybko znaleźli się uczniowie chętni do pomocy w nauce polskiego. Chłopiec, zamiast przepaść, wrzucony do szkoły bez przygotowania, stał się jednym z najlepiej znanych i lubianych uczniów. Szybko odkryto, że drzemie w nim talent piłkarski. Udało się wysłać Adama na treningi i tak ułożyć plan lekcji, by z nimi współgrał. Wychowawcy pomogli chłopcu w dotarciu do organizacji zajmujących się uchodźcami, uzyskaniu od nich pomocy finansowej i znalezieniu stancji. Razem z Adamem czekali na decyzję o przyznaniu statusu, jak na wyrok. W tym czasie oczekiwania udało im się jednak wypełnić lukę w polskim systemie edukacji dobrą wolą. Organizacje międzynarodowe»wysoki Komisarz NZ ds. Uchodźców (UNHCR), Przedstawicielstwo w Warszawie Warszawa 00-556, al. Róż 2 tel: (22) 628 69 30, 625 61 46»Międzynarodowa Organizacja ds. Migracji (IOM) Warszawa 00-831, ul. Mariensztat 8 tel: 838 91 03 Organizacje pozarządowe Pomoc socjalna»polska Akcja Humanitarna Centrum Pomocy Uchodźcom Warszawa 00-031, ul. Szpitalna 5/3 tel: (22) 828 88 82;»Fundacja A venir Lublin 20-704, ul. Wojciechowska 7J tel.: (081) 444 63 86/88 Białystok 15-062, ul. Warszawska 43/302 tel.: (085) 74 04 288»Caritas Polska Centra Pomocy Migrantom i Uchodźcom Białystok 43-200, ul. Warszawska 32 tel/fax: (85) 732 55 53 Lublin 20-950, ul. Prymasa Stefana Wyszyńskiego 2 tel: (81) 743 71 86 Warszawa 00-322, ul. Krakowskie Przedmiescie 62 tel. (22) 826 99 10 Zgorzelec 59-900, ul. Księdza Domańskiego 12 tel: (75) 771 65 61»Polski Czerwony Krzyż Warszawa 00-561, ul. Mokotowska 14 tel: (22) 628 55 75, Pomoc psychologiczna»lekarze bez Granic (MEDECINS SANS FRONTIERES) Warszawa, Plac Konstytucji 5/8 Tel. (22) 449 67 98 Caritas Warszawa 00-322, ul. Krakowskie Przedmiescie 62 tel. (22) 826 99 10 Pomoc prawna»stowarzyszenie Praw Człowieka im. Haliny Nieć Kraków 31-136, ul. Sobieskiego 7/3 tel/fax: (12) 633 72 23»Helsińska Fundacja Praw Człowieka Warszawa 00-018, ul. Zgoda 11 dział uchodźców: (22) 556 44 66»Stowarzyszenie Interwencji Prawnej (SIP) Warszawa 00-391, Al. 3 maja 12 lok. 510 tel.: (022) 621 51 65»Sekcja Praw Człowieka Uniwersyteckiej Poradni Prawnej UJ Kraków 30-033, Plac Inwalidów 4 tel/fax: (12) 633 37 96»Klinika Prawa Studencki Ośrodek Pomocy Prawnej Wydział Prawa i Administrcji Uniwersytetu Warszawskiego Warszawa 00-071, Krakowskie Przedmieście 26/28 Tel.: (22) 552 08 11 tel./fax: (22) 552 43 18 Organizacje P O M A G A J Ą C E U C H O D Ź C O M

8 Chciałbym, żeby takich imprez dla uchodźców było więcej, niekoniecznie takich dużych. U nas w ośrodku wielu mężczyzn gra w piłkę nożną. Mamy tutaj, na Ciołka, silną drużynę. Chcielibyśmy na przykład rozegrać turniej miedzy różnymi ośrodkami. Problem w tym, że nie mamy nawet dobrych butów czasem gramy w sandałach albo na boso. Pisałem do Dębaka, żeby wydzielili nam chociaż niedużą kwotę na buty do gry, ale nie dostałem odpowiedzi. Dzień Uchodźcy relacje mieszkańców ośrodka z ul. Ciołka zebrała Magda Mieczkowska Bardzo podobało się nam na Dniu Uchodźcy. Była ładna pogoda, miło było wyjść gdzieś z ośrodka. Tutaj jest tak nudno! Byliśmy i bardzo nam się podobało. Nagraliśmy wszystko na kamerę i wysłaliśmy do domu, do Czeczenii. Najbardziej oczywiście podobały nam się tańce czeczeńskie, ale indyjskie też były ładne. Takich wydarzeń powinno być więcej. One są potrzebne. Można porozmawiać z uchodźcami z innych ośrodków. Ciągle siedzimy tylko w tym budynku, bo nie mamy pieniędzy, żeby gdzieś pojechać. I nawet nie wiemy gdzie... Nie widzimy świata. Miło było posiedzieć na słońcu z innymi ludźmi, posłuchać muzyki. Podobały nam się tańce ze wszystkich stron świata. Największe wrażenie zrobił na nas taki zespół w białych strojach. To był chyba zespół z Brazylii. Podobał się nam też taniec dziewczyny w czerwonej sukience chyba hinduski. I oczywiście nasze tańce narodowe. Nie byłam na Dniu Uchodźcy, bo mąż mi nie pozwolił. Mogę wychodzić tylko na bazar dwa razy w tygodniu sprzedawać to, co uszyję. Była na nim przez chwilę moja córka. Mówiła, że było bardzo kolorowo, że dużo tańczyli. Córka bardzo lubi tańczyć, jest nawet w zespole. Fot. Ervin Bartis i Michał Tracz Adres redakcji: ul. Szpitalna 5/3, 00-031 Warszawa Wydawca: Polska Akcja Humanitarna Redakcja Agnieszka Kosowicz; Anna Bartis Dziennikarze: Marek D. Peda, Magda Mieczkowska, Agnieszka Gendek, Jarosław Marczuk, Joanna Prędota, Marta Rozmysłowicz Dział foto: Agnieszka Kunicka Tłumacze: Michał Rabenda, Sara Weschler, biuro tłumaczeń Kontekst Zdjęcia: archiwum Polskiej Akcji Humanitarnej, Ervin Bartis, Agnieszka Kunicka, Michał Tracz Redakcja Refugee.pl serdecznie dziękuje za pomoc w przygotowaniu numeru: Adelajdzie Kołodziejskiej, Szymonowi Hajdukowi, Oli Rezunow, Marcie Wytrykowskiej, Ervinowi Bartis Projekt współfinansowany ze środków Europejskiego Funduszu Uchodźczego Wyłączna odpowiedzialność za wszelkie wzmianki lub publikacje zamieszczone w tym portalu spoczywa na ich autorach. Komisja Europejska nie ponosi odpowiedzialności za sposób wykorzystania udostępnionych informacji.