9 (32) BIULETYN PROGRAMU EUROPEJSKIEGO FEDERACJI ORGANIZACJI POZARZĄDOWYCH CENTRUM SZPITALNA LISTOPAD GRUDZIEŃ 2010



Podobne dokumenty
(Ogłoszenia) POSTĘPOWANIA ADMINISTRACYJNE KOMISJA EUROPEJSKA

Zmieniaj siebie i świat! Bądź wolontariuszem! Bądź wolontariuszem! Zmieniaj siebie i świat!

Program Europa dla obywateli

Informacje na temat europejskiej inicjatywy obywatelskiej: dostęp do wody i urządzeń sanitarnych jest prawem każdego człowieka!

Rada Unii Europejskiej Bruksela, 8 listopada 2016 r. (OR. en)

Społeczeństwo obywatelskie w Parlamencie RP V kadencji ( ) Projekt badawczy Ogólnopolskiej Federacji Organizacji Pozarządowych ANKIETA

BIULETYN 8/2017. Punkt Informacji Europejskiej EUROPE DIRECT - POZNAŃ. Demokracja w Unii Europejskiej

ZMIANY KLIMATU. Specjalne wydanie Eurobarometru (EB 69) Wiosna 2008 Badanie PE/KE Podsumowanie analityczne

PL Zjednoczona w różnorodności PL A8-0389/2. Poprawka. Dominique Bilde w imieniu grupy ENF

Pytania i odpowiedzi w sprawie inicjatywy obywatelskiej

Łukasz Gibała Poseł na Sejm RP

Program Europa dla Obywateli Kraków, 19 listopada 2013

Polacy o samorządzie, władzach lokalnych oraz zaangażowaniu w funkcjonowanie społeczności lokalnej. Prezentacja wyników badań

Anna Tuz Zastępca Dyrektora Departamentu Informacji Europejskiej Ministerstwo Spraw Zagranicznych

ZAPROSZENIE DO SKŁADANIA WNIOSKÓW EAC/S20/2019. Sport jako narzędzie integracji i włączenia społecznego uchodźców

Sekretariat Komitetu COPA został utworzony w Brukseli 1 kwietnia 1959, a 1 grudnia 1962 połączył sie z sekretariatem Komitetu COGECA.

ZAPROSZENIE DO SKŁADANIA WNIOSKÓW EACEA/13/2019 Inicjatywa Wolontariusze pomocy UE. Pomoc techniczna dla organizacji wysyłających

Seminaria europejskie

Obywatele dla Demokracji. program dla organizacji pozarządowych finansowany z funduszy EOG

Polacy zdecydowanie za dalszym członkostwem w UE

BIULETYN 6/2017. Punkt Informacji Europejskiej EUROPE DIRECT - POZNAŃ. Wzmocnienie unii walutowej i gospodarczej. Strefa euro

AKADEMIA DLA MŁODYCH PRZEWODNIK TRENERA. PRACA ŻYCIE UMIEJĘTNOŚCI

Konsultacje społeczne

Wniosek ROZPORZĄDZENIE PARLAMENTU EUROPEJSKIEGO I RADY

Program współpracy gminy Dzierżoniów z organizacjami pozarządowymi oraz innymi podmiotami w roku Wstęp

III. (Akty przygotowawcze) KOMITET REGIONÓW 83. SESJA PLENARNA, 9 10 LUTEGO 2010 R.

Rada Unii Europejskiej Bruksela, 14 listopada 2014 r. (OR. en)

127. POSIEDZENIE PREZYDIUM KOMITETU REGIONÓW 26 STYCZNIA 2011 R. PUNKT 6 USTANOWIENIE PLATFORMY EUROPEJSKICH UGRUPOWAŃ WSPÓŁPRACY TERYTORIALNEJ (EUWT)

Załącznik do Uchwały Nr XX/90/08 Rady Powiatu w Wąbrzeźnie z dnia 29 września 2008r. Powiatowy Program Aktywności Lokalnej na lata

PROGRAM AKTYWNOŚCI LOKALNEJ DLA GMINY POLICE NA LATA

EKSPERCI KONFEDERACJI LEWIATAN:

Komunikat KE nt. WPR po 2020 r. Przyszłość rolnictwa i produkcji żywności

Jasne, że konsultacje. Częstochowa, styczeń 2014

Informacja podsumowująca Badanie organizacji pozarządowych prowadzących działania poza granicami kraju

Inclusion Europe na wybory europejskie 2019

UCHWAŁA NR./ /14 RADY GMINY SULIKÓW z dnia r. w sprawie programu współpracy Gminy Sulików z organizacjami pozarządowymi na lata

PARLAMENT EUROPEJSKI

Bezpieczni na starcie, zdrowi na mecie" kampania informacyjna EU-OSHA

Unia Europejska przeciwko wykluczaniu społecznemu Inclusion Europe

PROGRAM WSPÓŁPRACY GMINY WYRY Z ORGANIZACJAMI POZARZĄDOWYMI ORAZ PODMIOTAMI PROWADZĄCYMI DZIAŁALNOŚĆ POŻYTKU PUBLICZNEGO NA 2019 ROK

STATUT FORUM WSPÓŁPRACY EMPOWERMENT

UCHWAŁA NR XIV/289/15 SEJMIKU WOJEWÓDZTWA KUJAWSKO-POMORSKIEGO z dnia 23 listopada 2015 r.

Działania Ministerstwa Spraw Zagranicznych wspierające samorządowy i obywatelski wymiar polskiej polityki zagranicznej

Na terenie miasta aktywnie działa ok. 150 organizacji pozarządowych z czego 26 ma status organizacji pożytku publicznego 1. 1 Dane z marca 2015 r.

Europejski Rok Dziedzictwa Kulturowego Kultura

SPRAWOZDANIE KOMISJI DLA PARLAMENTU EUROPEJSKIEGO I RADY. Sprawozdanie roczne w sprawie wdrożenia inicjatywy Wolontariusze pomocy UE w 2014 r.

Kontrola społeczna służbą demokracji

START activating and integrating people with disabilities through adapted traditional sports and games

Jak działa Unia Europejska?

Rada Unii Europejskiej Bruksela, 5 kwietnia 2017 r. (OR. en)

badanie potrzeby i możliwości wprowadzenia dyrektywy w sprawie transgranicznego przenoszenia siedzib statutowych spółek.

PL Zjednoczona w różnorodności PL A8-0079/160. Poprawka 160 Isabella Adinolfi, Rosa D'Amato w imieniu grupy EFDD

BIULETYN EUROPE DIRECT - POZNAŃ 4/2012. Europejska inicjatywa obywatelska

Edukacja Dialog - Partycypacja

Jak korzystać z inicjatywy lokalnej

Strategia zarządzania kapitałem ludzkim Biznes społecznie odpowiedzialny (CSR)

Polacy o Unii Europejskiej i Traktacie Konstytucyjnym

Dofinansowanie projektów w ramach Programu Europa dla Obywateli na rok 2017

Wytyczne w zakresie komitetów monitorujących na lata formularz zgłaszania uwag

Nadzwyczajne spotkanie sekretarzy generalnych Bruksela, 7 grudnia 2009 STRESZCZENIE I KONKLUZJE NA TEMAT IPEX

9635/17 ds/ppa/mak 1 DGE 1C

Rekomendacje. dotyczące zakresu kompleksowego kursu szkoleniowego dla potencjalnych wolontariuszy powyżej 50 roku życia

KOMUNIKAT KOMISJI DO PARLAMENTU EUROPEJSKIEGO, RADY, EUROPEJSKIEGO KOMITETU EKONOMICZNO-SPOŁECZNEGO I KOMITETU REGIONÓW

Europejski Korpus Solidarności. Nowy program, nowe możliwości. Wspieranie Sportu z Funduszy Europejskich PGE Narodowy Warszawa, 3 grudnia 2018

PROJEKT SPRAWOZDANIA

Wizerunek organizacji pozarządowych. najważniejsze fakty 16% 24% 13% 37% Wizerunek organizacji pozarządowych 1

Monitorowanie budżetu jako metoda aktywizacji obywatelskiej

Strategiczna Mapa Drogowa a wyniki badań organizacji pozarządowych i ich wizerunku

Erasmus+ WZÓR DO NAŚLADOWANIA PROMOWANIE WSPÓLNYCH WARTOŚCI

SZKOŁA PROMUJĄCA ZDROWIE

Scenariusz zajęć edukacyjnych dla uczniów szkoły ponadgimnazjalnej Budżet partycypacyjny czego potrzebuje nasza okolica?

Polacy myślą o uchodźcach podobnie jak reszta Europy

PL Zjednoczona w różnorodności PL A8-0079/193

Europejska Fundacja Młodzieży

Oddolne projekty uczniów

Urząd Miejski w Kaliszu

PRACOWNIA DOBRA WSPÓLNEGO. czyli co dalej z dobrem wspólnym w mojej społeczności?

Młodzieżowe Rady. sposób na systematyczne uczestnictwo młodzieży w życiu publicznym

Rada Pracodawców i Instytucji przy Instytucie Polityki Społecznej Wydziału Nauk Politycznych i Studiów Międzynarodowych Uniwersytetu Warszawskiego

Czyli o co właściwie chodzi i dlaczego warto

RADA UNII EUROPEJSKIEJ

Szlachectwo zobowiązuje

CERTYFIKAT JAKOŚCI CENTRUM AKTYWNOŚCI LOKALNEJ. Przyznawany przez Centrum Wspierania Aktywności Lokalnej CAL

MINISTERSTWO FINANSÓW S P R A W O Z D A N I E

OPIS DOBREJ PRAKTYKI. w radach i komitetach utworzonych przez władze publiczne

3 Zasady przeprowadzania konsultacji społecznych

Rozdział 1. Podstawa prawna programu

UCHWAŁA NR LIII/380/2014 RADY MIEJSKIEJ W BRZESKU. z dnia 22 października 2014 r.

Firmowe media społecznościowe dla pracowników

3. Przedłożony projekt Regulaminu wydaje się nie być wersją ostateczną, na co wskazuje 3, punkt 3a projektu, jak i błędy w numeracji paragrafów.

Partycypacja społeczna. Joanna Pietrasik

Nowy początek dialogu społecznego. Oświadczenie europejskich partnerów społecznych, Komisji Europejskiej i prezydencji Rady Unii Europejskiej

SKUTECZNA PARTYCYPACJA PUBLICZNA NGO

Uchwała Nr /2017 Rady Gminy Opatowiec z dnia listopada 2017 roku

Roczny Program Współpracy. Gminy Nowe Brzesko. z organizacjami pozarządowymi. oraz innymi podmiotami, o których mowa w art. 3 ust.

Projekt zrealizowano przy wsparciu finansowym Województwa Małopolskiego

Projekt budżetu na 2013 r.: inwestycje na rzecz wzrostu gospodarczego i zatrudnienia

ROZDZIAŁ 1 Postanowienia ogólne

Transkrypt:

9 (32) LISTOPAD GRUDZIEŃ 2010 BIULETYN PROGRAMU EUROPEJSKIEGO FEDERACJI ORGANIZACJI POZARZĄDOWYCH CENTRUM SZPITALNA Gorąco zachęcamy do lektury kolejnego numeru EUlotki. Jak zwykle, chcemy Państwa zainteresować wybranymi tematami europejskimi istotnymi z punktu widzenia organizacji pozarządowych. Piszemy o Europejskiej Inicjatywie Obywatelskiej nowym, zapisanym w Traktacie Lizbońskim narzędziu dającym możliwość obywatelom Unii Europejskiej wpływania na jej prawo i funkcjonowanie. Omówimy propozycje zasad, na jakich miałoby działać, oraz istniejące wątpliwości. Poznamy opinię w tej sprawie naszej europosłanki Róży Thun, przygotowaną przez nią dla Parlamentu Europejskiego przedmiot dyskusji i głosowania na grudniowej sesji plenarnej PE. Wywiadem z byłą europosłanką Genowefą Grabowską poszerzamy o wymiary polityczny i obywatelski dyskurs o zbliżającej się polskiej Prezydencji w UE. Jakże cieszą słowa pani profesor: To ma być Prezydencja obywatelska, bo to przecież państwo a więc obywatele nadają wtedy ton Unii. Kontynuujemy wątek przypadającego w przyszłym roku Europejskiego Roku Wolontariatu Propagującego Aktywność Obywatelską. Częściowo pokryje się on z polską Prezydencją w UE. Ta koincydencja da Polsce szansę pokazania, jak ważny jest wolontariat, zwłaszcza w kontekście trudności na rynku pracy obywateli UE. Przyszły rok może wydobyć na plan pierwszy w oczach opinii publicznej i administracji istnienie wielu organizacji pozarządowych aktywnych w obszarze wolontariatu. W jednym z artykułów analizujemy początki działalności Krajowej Sieci Tematycznej ds. Partnerstwa interesującej dla wszystkich, którym leży na sercu rzeczywiste i efektywne partnerstwo w wydatkowaniu funduszy unijnych w Polsce. Także od nas jako beneficjentów zależy, czy Sieć stanie się sprawnym narzędziem we wprowadzaniu i umacnianiu koncepcji partnerstwa. Zastanawiamy się, w jakim stopniu obecność przedstawicieli organizacji pozarządowych w komitetach monitorujących programy operujące w Polsce spełniła bądź spełnia oczekiwania, jakie one były oraz jak się zmieniały w zależności od przynależności grupowej osób i środowisk. Opowiadamy także o mechanizmach selekcji projektodawców i projektów w Programie Operacyjnym Kapitał Ludzki i o roli kryteriów dostępu w kształtowaniu zarówno profilu podmiotów uzyskujących wsparcie, jak i przedsięwzięć dofinansowanych. Przedstawiamy pięć sieci pozarządowych działających na poziomie UE i staramy się ocenić kwestie zróżnicowania cech tych struktur oraz korzyści dla polskich organizacji z przynależności do nich. Na koniec staramy się zachęcać Państwa organizacje do aktywności na poziomie unijnym: zapowiadamy warte uwagi wydarzenia, informujemy o konkursach i konsultacjach społecznych prowadzonych przez instytucje Unii Europejskiej. REDAKCJA

EULOTKA <9> LISTOPAD GRUDZIEŃ.2010>>>>>>>>>>II WYDARZENIA EUROPEJSKIE 2010/2011* 20 28 LISTOPADA EUROPEJSKI TYDZIEŃ NA RZECZ REDUKCJI ZANIECZYSZCZEŃ (EUROPEAN WEEK FOR WASTE REDUCTION) Organizatorzy: Komisja Europejska, Program LIFE+ Więcej informacji: www.ewwr.eu 29 30 LISTOPADA 9TH ETAP FORUM ON ECO-INNOVATION: FINANCING THE ECO-INNOVATORS Miejsce: Bruksela, Belgia Organizator: Dyrekcja Generalna Komisji Europejskiej ds. Środowiska Więcej informacji: www.ec.europa.eu/environment (zakładka: Kalendarz) 1 3 GRUDNIA 3RD INTERNATIONAL PRODUCT SAFETY WEEK Miejsce: Bruksela, Belgia Organizator: Dyrekcja Generalna Komisji Europejskiej ds. Zdrowia i Ochrony Konsumentów Więcej informacji: www.ec.europa.eu/consumers (zakładka: Media, dalej: Events) 1 3 GRUDNIA 16TH INTERNATIONAL CONFERENCE OF TECHNOLOGY SUPPORTED LEARNING AND TRAINING Miejsce: Berlin, Niemcy Organizator: ICWE GmbH Więcej informacji: www.online-educa.com 2 3 GRUDNIA KONFERENCJA: SOCIAL PRACTICES AND INNOVATIONS AGAINST EXCLUSION IN EUROPE Miejsce: Créteil, Francja Organizator: Le Conseil Général du Val-de-Marne Więcej informacji: www.cg94.fr/colloqueeuropeen 6 7 GRUDNIA EUROPEJSKIE DNI ROZWOJU (EUROPEAN DEVELOPMENT DAYS 2010) Miejsce: Bruksela, Belgia Organizator: Komisja Europejska Więcej informacji: www.eudevdays.eu 6 8 GRUDNIA SYMPOZJUM: VOLUNTEERING AS A MEANS OF EMPOWERMENT AND SOCIAL INCLUSION. A BRIDGE BETWEEN THE EUROPEAN YEARS 2010 AND 2011 Miejsce: Bruksela, Belgia Organizator: European Volunteer Centre (CEV) Więcej informacji: www.cev.be (zakładka: Events) 7 GRUDNIA SEMINARIUM: ADEQUATE INCOME AND DIGNITY IN OLD AGE THROUGH CIVIL DIALOGUE Miejsce: Bruksela, Belgia Organizator: AGE Platform Europe Więcej informacji: www.age-platform.eu (zakładka: Upcoming events) 7 GRUDNIA KONFERENCJA: COHESION IN EUROPE: REGIONS TAKE UP THE CHALLENGE. TOWARDS A VISIONARY AND INNOVATIVE REGIONAL POLICY FOR ALL EUROPEANS Miejsce: Bruksela, Belgia Organizatorzy: Assembly of European Regions (AER), Brussels-Capital Region Więcej informacji: www.aer.eu/events 9 10 GRUDNIA EUROPEAN CONSENSUS CONFERENCE ON HOMELESSNESS Miejsce: Bruksela, Belgia Organizator: European Federation of Organisations Working with the Homeless (FEANTSA) Więcej informacji: www.feantsa.org (zakładka: Events Calendar) 13 17 GRUDNIA FUTURE INTERNET CONFERENCE WEEK Miejsce: Gandawa, Belgia Organizatorzy: Interdisciplinary Institute for Broadband Technology, Bell Labs, Future Internet Assembly, Future Internet Research & Experimentation, European Network of Living Labs Więcej informacji: www.fi-week.eu 14 15 GRUDNIA KONFERENCJA: POVERTY AND INCLUSION IN THE WESTERN BALKANS Miejsce: Bruksela, Belgia Organizator: Bank Światowy Więcej informacji: www.worldbank.org/eca/wbalkans2010 6 8 KWIETNIA 3RD INTERNATIONAL CIRIEC RESEARCH CONFERENCE ON THE SOCIAL ECONOMY Miejsce: Valladolid, Hiszpania Organizator: International Center of Research and Information on the Public, Social and Cooperative Economy (CIRIEC) Więcej informacji: www.seconferenceciriec.es * Udział w spotkaniach może być płatny.

PREZYDENCI WSZYSTKICH EUROPEJCZYKÓW Polska obejmie przewodnictwo w Radzie Unii Europejskiej 1 lipca 2011 r. Co z tego będą mieli obywatele? Czy Prezydencja ma jakiś inny wymiar oprócz prestiżowo-politycznego oraz co z Prezydencji mogliby mieć obywatele pytamy prof. Genowefę Grabowską. EULOTKA <9> LISTOPAD GRUDZIEŃ.2010>>>>>>>>>>III ROZMAWIAŁA ANNA MAZGAL W sprawie Prezydencji od pewnego czasu odbywa się bardzo dużo spotkań z udziałem organizacji. Spotkania te mają bardzo techniczny wymiar, koncentrujemy się wokół tego, co ma się wydarzyć. Umyka jednak nam, obywatelom, namysł nad tym, po co w ogóle nam ta Prezydencja? Prof. Genowefa Grabowska: Z tym, że wydarzenie to jest szczególnie prestiżowe, chyba przesadzamy. Kierowanie UE jest prostą konsekwencją przyjętej zasady, że wszystkie państwa członkowskie w określonym porządku wykonują tę funkcję. W związku z tym przychodzi kolej i na Polskę. Za następne 13,5 roku znowu wypadnie na nas chyba że kolejka się wydłuży, jeśli do Unii wstąpi w tym czasie Chorwacja, względnie inny kraj z Bałkanów Zachodnich. O prestiżu można mówić wtedy, gdy Prezydencja zostanie dobrze przeprowadzona, ale taką ocenę wystawia się dopiero po fakcie. Czyli nie ma się co puszyć, póki co? Absolutnie nie ma się co puszyć, zwłaszcza że Polska nie jest pierwszym, a czwartym z nowo przyjętych państw, które miały lub będą wykonywały to zadanie. Pierwszym była Słowenia, której Prezydencję oceniono bardzo dobrze. Drugim były Czechy, które pokpiły sprawę domową awanturą powodującą, że ich Prezydencja zostanie zapamiętana negatywnie. Następnie, z grona krajów młodych stażem w UE Prezydencję będą wykonywały Węgry, i to tuż przed nami. Nie wiadomo, jak to wypadnie, zważywszy na wewnętrzne problemy tego kraju, zwłaszcza gospodarcze. Jaki wpływ na wykonywanie Prezydencji ma Traktat Lizboński? Traktat Lizboński zmienia podejście do Prezydencji wśród krajów ją pełniących. Do tej pory szefowie państw sprawujących Prezydencję pozostawali na ogół w przekonaniu, że w trakcie swoich sześciu miesięcy wniosą do Unii tyle, że już do końca świata zostaną dobrze zapamiętani. Tak nie jest. Traktat Lizboński przesuwa ciężar kierowania Unią w stronę Rady Europejskiej i jej przewodniczącego, a jednocześnie prezydenta Unii Europejskiej, obecnie Hermana Van Rompuy a. Po pierwszych siedmiu miesiącach można już powiedzieć, że kiepski z niego prezydent, rzadko się wypowiada, jest mało widoczny. Natomiast Traktat Lizboński widzi tę osobę jako autentyczną głowę, reprezentanta struktury unijnej, z którą kontaktuje się cały świat zewnętrzny. Wprowadzenie tego stanowiska personifikuje Unię, a przy okazji daje odpowiedź na słynne pytanie H. Kissingera o to, jaki numer telefonu ma ta Europa i kto ją właściwie reprezentuje? To właśnie pierwszy Przewodniczący Rady Europejskiej, bo taką oficjalnie nazwę ma to stanowisko, powinien wykonywać m.in. takie zadania. Jak osoba Przewodniczącego może wpłynąć na Prezydencję narodową? Jeżeli byśmy potrafili wykształcić model silnego Prezydenta UE, z pewnością odbyłoby się to kosztem prestiżu i kompetencji tych sześciomiesięcznych Prezydencji rotacyjnych. Jak widać, nie chciała tego Hiszpania, która sprawowała Prezydencję od stycznia do końca czerwca 2010 r., pierwszą po wejściu Traktatu w życie. Premier Zapatero chciał się znaleźć w świetle europejskich fleszy i uważał, że Hiszpania, jako piąte co do wielkości państwo unijne, powinna pokazać, że jej Prezydencja będzie znacząca. W praktyce już widać, że wokół tego, kto i w jakim zakresie kieruje Unią, toczy się gra między krajami wykonującymi Prezydencję a instytucją Prezydenta UE. Skoro jednak państwa utworzyły tę instytucję i wyposażyły ją w konkretne kompetencje, to teraz muszą akceptować jej aktywność. Odpowiedź na pytanie, kto powinien kierować Unią, była dla twórców Traktatu jasna. Prezydencja państwa powinna się ograniczać do bezpośredniego, dobrego zarządzania UE. Żadne państwo nie może przecież samodzielnie, w ciągu sześciu miesięcy, skutecznie i perspektywicznie kierować Unią; może natomiast wykonywać te zadania, które już wcześniej zostały zaplanowane, rozpoczęte i wymagają kontynuacji. Zresztą praktyka pokazuje, że większym sukcesem każdej Prezydencji jest zakończenie określonego wątku (np. przyjęcie rozporządzenia, dyrektywy), niż zgłoszenie takich priorytetów, o których po pół roku nikt nie będzie pamiętał. Czy da się określić kierunek, w którym ten proces będzie podążać? Prezydencję 1 lipca tego roku przejęła Belgia, a przewodniczącym Unii jest właśnie Belg. Być może zatem Belgia, przeprowadzając swoją Prezydencję w sposób stonowany

EULOTKA <9> LISTOPAD GRUDZIEŃ.2010>>>>>>>>>>IV i nienachalny, pozwoli wypłynąć i pokazać się Prezydentowi. To byłby dobry początek zmian proponowanych przez Traktat Lizboński. Jakie kryteria bierze się pod uwagę, oceniając Prezydencję, zwłaszcza w świetle tego, że może ona tracić na znaczeniu? Jest to proste porównanie zamiarów, które państwo ogłasza na początku swej Prezydencji z osiągniętymi po sześciu miesiącach wynikami. A sześć miesięcy to naprawdę krótki czas. Zamiary to priorytety, które państwo upublicznia w pierwszych dniach swej Prezydencji. Niedawno premier Belgii wygłosił exposé w Parlamencie Europejskim, informując, jakie będą priorytety belgijskie. One bywają różne. Niektóre państwa wymyślają ich wiele, inne są bardziej racjonalne, określają kilka własnych priorytetów, kontynuując resztę po poprzednikach. Ale już po pięciu miesiącach przychodzi moment prawdy, czyli czas rozliczenia. Wtedy trzeba pokazać, co naprawdę zostało zrobione. I jak to zwykle wygląda? Bardzo różnie. Pamiętam bardzo źle ocenioną Prezydencję Włoch, w drugiej połowie 2003 r. Byłam wtedy obserwatorem w Parlamencie Europejskim i pamiętam premiera Berlusconiego, który w lipcu bardzo szumnie zapowiadał, jakie Włosi mają zamiary. W grudniu, kiedy okazało się, że prawie nic nie zostało zrobione, tłumaczył się niezwykle bezczelnie. Mówił tak: A czego od nas oczekiwaliście? Najpierw były wakacje, co nie sprzyja pracy. Potem tylko dwa robocze miesiące i już Boże Narodzenie. Nie było kiedy pracować. A poważnie, to była trudna Prezydencja, sprawowana w przeddzień rozszerzenia UE i nie udała się Włochom głównie dlatego, że Rada Europejska nie zaakceptowała Konstytucji Europejskiej. Należy zatem na początku kreślić racjonalne cele na te sześć miesięcy. I pamiętać, w której połowie roku ma się tę Prezydencję. Ta włoska połowa roku rzeczywiście nie sprzyja wytężonej pracy. Zatem priorytetów powinno być niewiele, najwyżej pięć. MSZ planuje zorganizowanie konferencji z udziałem organizacji na temat priorytetów Trójki, czyli trio, w którym znajdziemy się wraz z Danią i Cyprem. Czy jest to działanie fasadowe, polegające na tym, że organizacje zostaną zapytanie o coś, a ich zdanie i tak nie ma szansy na uwzględnienie w dyskusjach pomiędzy trzema państwami? Powiem szczerze: mnie się nie bardzo podoba takie podejście, że to jest Prezydencja rządowa. To ma być Prezydencja obywatelska, bo to przecież państwo a więc obywatele nadają wtedy ton Unii. Rząd powinien zapewniać skuteczność działania, być aparatem wykonawczym, ale nie powinien narzucać tego, co w sprawach europejskich mają robić organizacje i jak ma się organizować społeczeństwo. Od dawna stoję na stanowisku, że rząd powinien pytać, czego obywatele od Unii oczekują i jak ją widzą, słuchać ich, a następnie uwzględniać te oczekiwania w priorytetach narodowych. Powinien co najwyżej koordynować oddolne inicjatywy, a nie ustawiać sztywne ramy i łaskawie pozwalać obywatelom na określone działania. Czy takie podejście może wpłynąć na to, że Prezydencja się udaje? Udaje się ta Prezydencja, w której priorytetach znajdują się elementy ważne dla ludzi. Ja rozumiem, że dyskusja o budżecie Unii na lata 2014 2020 jest szalenie ważna. Ale taki priorytet, w którym Polska w roku 2011 może tylko dorzucić niewielki kamyczek, nie uruchomi i nie rozpali ludzkich pragnień i oczekiwań. Pamiętam dobry priorytet Prezydencji słoweńskiej, kiedy postawiono na walkę z rakiem, czyli na coś, co naprawdę trapi ludzi. Za tym poszły środki, profilaktyka, badania. Ludzie odczuli, że ktoś myśli o ich zdrowiu. Jeżeli Polska wygenerowałaby chociaż jeden priorytet, z którym obywatele Europy autentycznie się utożsamiają, na którym im zależy, to naprawdę bylibyśmy bliżej obywateli. Jeżeli będą to tylko pomysły typu partnerstwo wschodnie czy budżet to, pomimo ich politycznego znaczenia, nie rozpalą emocji. Będą przez obywateli odbierane jako puste słowa, a tego ludzie mają już dość. Te kwestie są oczywiście bardzo ważne, ale pasjonują głównie polityków i technokratów, a poza tym ich realizacja wymaga długofalowej perspektywy. A obywatele chcą widzieć skuteczność Unii i efekty jej działania na co dzień. Co z katalogu spraw ważnych dla ludzi moglibyśmy dodać do polskich priorytetów? Dotknęła nas ostatnio powódź. Unia wytknęła nam, że nie wdrożyliśmy dyrektywy przeciwpowodziowej z października 2007 r. Takich klęsk żywiołowych jest w Europie wiele, mieliśmy już pożary lasów, chmurę pyłu wulkanicznego, śmiertelne fale upałów. A gdyby tak dotknięta powodzią Polska zapowiedziała, że chce się przyjrzeć i ocenić, jak Europa sobie radzi z klęskami żywiołowymi? Poszukać także odpowiedzi na pytanie, czy istniejące dyrektywy wystarczają? Zastanowić się, jakie wspólne mechanizmy prewencji oraz pomocy powinniśmy wtedy dodatkowo uruchamiać? Może należy stworzyć odpowiednie służby? A może zwiększyć fundusze? Tak zwany fundusz solidarności już nie wystarcza, żeby te środki uruchomić, trzeba bowiem miliardowych szkód liczonych w skali całego państwa. A poza tym o taką pomoc może wystąpić jedynie rząd kraju dotkniętego żywiołem. Natomiast jeżeli trąba powietrzna przejdzie przez gminę i zniszczy tam absolutnie wszystko, unijny fundusz solidarności nie pomoże, za małe straty! Dlaczego zatem nie upodmiotowić społeczności lokalnych tak, by o wsparcie mogła wystąpić dotknięta katastrofą gmina lub region? Przecież Unia to nie tylko państwa. Wszak jeden z jej twórców, architekt Wspólnot Europejskich Jean Monet mawiał: Budujemy wspólnotę nie dla państw, ale dla obywateli. Jednym z naszych priorytetów mogłyby się stać także działania skierowane do osób w podeszłym wieku, które niedługo będą stanowiły ponad połowę europejskiego społeczeństwa. Ich prawa są obecnie objęte Kartą Praw Podstawowych, którą Polska podpisała w mocno okrojonej wersji. Natomiast w Karcie mamy przepis dotyczący traktowania

osób w podeszłym wieku. Karta stanowi, że państwa mają obowiązek zapewnić tym osobom pełny udział w życiu społecznym, gospodarczym i kulturalnym. Może zbudować nasze działania właśnie wokół tej kwestii, zapewniając ludziom starszym bezpieczeństwo ekonomiczne, godne traktowanie, przeciwdziałanie ich wykluczeniu? Dać im szansę bycia obecnymi, wręcz partnerami, we wszystkich aspektach życia społecznego. Jak wskazanie samych priorytetów ma się do sprawowania całej Prezydencji, gdy mówimy o jej jakości? Zakreślenie priorytetów jest o tyle ważne, że kolejne państwo z danej trójki przejmujące od Polski pałeczkę (Dania) powinno się do nich w jakimś stopniu odnosić, a właściwie je kontynuować. Wszak program każdej Prezydencji, chociaż tworzony na gruncie narodowym, jest następnie akceptowany przez całą trójkę i obowiązuje przez okres 18 miesięcy. A generalnie, w każdej Prezydencji najwspanialsze jest nie to, co się robi wyłącznie dla swoich obywateli, ale to, że ma się wpływ na sprawy ważne dla obywateli całej Unii, dla niemal pół miliarda jej mieszkańców! Prezydencja jest właściwie jedyną okazją, aby państwo ją sprawujące, nawet to najmniejsze, wywarło wpływ na życie innych Europejczyków. Jeżeli zatem podejmuje się tematy ludziom bliskie i realizuje je w sposób skuteczny, to korzyścią dla obywateli jest to, że mają lepszą identyfikację z samą strukturą Unii? Naturalnie! Przybliża się w ten sposób Unię do obywatela, a obywatel nie ma oporów, aby uznać tę organizację za potrzebną i przyjazną mu w odbiorze. Wywiad ukazał się w portalu ngo.pl w sierpniu 2010 r. Genowefa Grabowska jest profesorem prawa, kierownikiem Katedry Prawa Międzynarodowego i Europejskiego Uniwersytetu Śląskiego. W latach 2001 2004 była senatorem RP V kadencji, a następnie (2004 2009) posłanką do Parlamentu Europejskiego, kwestorem i członkinią jego Prezydium. Pracowała w Komisjach: Spraw Konstytucyjnych oraz Wolności Obywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych, a także Ochrony Środowiska Naturalnego, Zdrowia Publicznego i Bezpieczeństwa Żywności oraz Podkomisji Praw Człowieka. Była inicjatorką i sprawozdawczynią Raportu w sprawie perspektyw rozwijania dialogu obywatelskiego w ramach Traktatu z Lizbony (2008/2067(INI). Obecnie wykłada prawo międzynarodowe publiczne, a także prawo europejskie. EULOTKA <9> LISTOPAD GRUDZIEŃ.2010>>>>>>>>>>V

EULOTKA <9> LISTOPAD GRUDZIEŃ.2010>>>>>>>>>>VI 2011: ŚWIATŁO NA WOLONTARIAT Przyszły rok ma szansę być dla części trzeciego sektora aktywnej w obszarze wolontariatu okresem, w którym opinia publiczna i administracja bardziej niż zwykle zauważą jej istnienie. Rok 2011 został bowiem ustanowiony w Unii Europejskiej Europejskim Rokiem Wolontariatu Propagującym Aktywność Obywatelską. Od lipca przez pół roku będzie natomiast trwała polska Prezydencja w UE. Co wynika ze splotu tych wydarzeń? AGNIESZKA ŁADA W trakcie półrocznego polskiego Przewodnictwa rząd planuje zwrócić uwagę na rangę wolontariatu, a do wydarzeń dziejących się w Polsce włączać właśnie wolontariuszy. Nałożenie się tych dwóch okoliczności może więc stworzyć szansę na podkreślenie znaczenia wolontariatu, społeczeństwa obywatelskiego oraz organizacji pozarządowych działających na jego rzecz. Od administracji i od samych organizacji zależy, czy sposobność ta zostanie w pełni wykorzystana. CELE I ZNACZENIE ERW Ogólnym celem Europejskiego Roku Wolontariatu Propagującego Aktywność Obywatelską (w skrócie ERW) jest promowanie idei wolontariatu w Unii Europejskiej oraz wspieranie zmian, które ułatwiłyby pracę wolontariuszy. W Polsce wyznaczono następujące obszary priorytetowe Roku: promocja wartości wolontariatu i korzyści z niego płynących kreowanie mody na wolontariat; wzmocnienie organizatorów wolontariatu; wzmocnienie systemowego podejścia do wolontariatu. W celu osiągnięcia tych założeń podczas trwania Roku w całej UE podejmowane będą różnego typu działania na poziomie krajowym i ogólnoeuropejskim. Będą to m.in.: spotkania i akcje związane z celami ERW, w tym krajowe związane z inicjacją oraz promocją Roku tworzące forum dla debaty na temat konkretnych inicjatyw; konferencje i seminaria na poziomach krajowym, regionalnym i lokalnym pozwalające na wzajemne uczenie się i wymianę dobrych praktyk; działania informacyjne i badawcze oraz kampanie edukacyjne i promocyjne na poziomach krajowym, regionalnym i lokalnym, w tym organizacja konkursów; współpraca z mediami. CZYM JEST WOLONTARIAT? Jest to aktywność/ praca wykonywana dobrowolnie i bez wynagrodzenia na rzecz jakiejś sprawy lub w celu pomocy osobom spoza gospodarstwa domowego lub najbliższej rodziny. Znaczenie takiej pracy systematycznie rośnie. Wolontariat spełnia wiele zadań, które wpisują się w najważniejsze aktualne wyzwania stojące przed Unią Europejską i Polską i de facto łączy się z wszystkimi obszarami polityki unijnej. Wolontariusze, pracując w innych krajach, przyczyniają się do budowania europejskiej tożsamości oraz integracji odmiennych kulturowo społeczeństw europejskich. W państwach spoza UE promują jej wartości i wizerunek, zarazem poznając inne tradycje i zwyczaje. Praca wolontariacka uczy odpowiedzialności obywatelskiej i pomaga w integracji pokoleń. Ten ostatni fakt powinien być szczególnie podkreślany w związku z planowanym po ERW Europejskim Rokiem Aktywności Osób Starszych i Solidarności Między Pokoleniami (2012 r.). Wspólnie z nim oraz z obchodzonym obecnie Europejskim Rokiem Walki z Ubóstwem i Wykluczeniem Społecznym (2010 r.) Europejski Rok Wolontariatu Propagujący Aktywność Obywatelską (2011 r.) stanowi ciąg lat tematycznych poświęconych istotnym aktualnym zagadnieniom społecznym. WOLONTARIAT W POLSCE I W EUROPIE Polacy należą do najmniej aktywnych społeczeństw w Europie, a wiedza na temat wolontariatu jest w kraju niewielka. Szacuje się, że jedynie około 13% Polaków udziela się na tym polu. Są to najczęściej osoby w wieku 36-45 lat. Najrzadziej zaś aktywne są w dziedzinie wolontariatu osoby w wieku 26-35 lat. Jest to wynik nie odbiegający od tendencji notowanej w innych krajach. Okres około 30. roku życia łączy się często z istotnymi zmianami w życiu prywatnym i zawodowym, a brak czasu i stabilności nie sprzyja zaangażowaniu w wolontariat. Podobnie jak w innych krajach, polscy wolontariusze odznaczają się ponadprzeciętnym poziomem wykształcenia (specjaliści, kadra kierownicza, osoby uczące się i studiujące). Grupami wolontarystycznie najmniej aktywnymi są emeryci i osoby bezrobotne. Specyficzną cechą wolontariatu w Polsce jest większa aktywność społeczna na wsiach niż w miastach. Polscy wolontariusze działający w organizacjach pozarządowych najczęściej podejmują pracę charytatywną, wspierając bezdomnych i ubogich. Na kolejnych miejscach wśród organizacji korzystających ze wsparcia wolontariuszy znajdują się ruchy religijne oraz podmioty działające w obszarze edukacji, oświaty i wychowania, rzadziej sportu i rekreacji. Motywacje Polaków angażujących się w wolontariat są podobne do pobudek działalności społecznej deklarowanych

w innych krajach. Zwykle są to przekonania moralne, religijne lub polityczne czy zasada wzajemności ( uważam, że jeśli ja pomogę innym, to oni pomogą mnie ). Ale także: satysfakcja, radość z wykonywanej pracy lub nieumiejętność odmawiania niesienia pomocy. Co interesujące, motywacją do zaangażowania się w pracę wolontariacką rzadko jest chęć poprawy atrakcyjności na rynku pracy. Wśród najczęstszych motywów braku zaangażowania w wolontariat Polacy wymieniają brak czasu oraz wiedzy o możliwości zaangażowania ( nie interesuję się tym, nigdy o tym nie myślałe(a)m ) oraz brak bezpośrednich propozycji pracy wolontarystycznej ( nikt mnie o to nie poprosił ). Stosunkowa słabość wolontariatu w Polsce, na tle innych krajów UE, wynika także z negatywnych konotacji z tym pojęciem, pochodzących z przeszłości. Wolontariat ma niski prestiż w świadomości społecznej Polaków, gdyż kojarzy się nadal z czynami społecznymi. Ponadto wolontariusz ma też negatywny wizerunek kogoś na posyłki, kto raczej przeszkadza, niż pomaga. Wiedza na temat wolontariatu jest niewielka, brak jest szerszego wyobrażenia, czego on dotyczy i jakie niesie ze sobą korzyści. Rozumienie czy definiowanie tego zjawiska jest bardzo różne. Wolontariat jest w Polsce zazwyczaj kojarzony z dwoma typami pracy: działalnością akcyjną, doraźną, której przykładem może być Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy czy zbiórki pieniędzy na rzecz powodzian; działalnością społeczną, charytatywną, jak np. opieka nad osobami w hospicjach czy dziećmi w domach dziecka. Wyobrażenie o wolontariacie nie obejmuje wielu form aktywności, które spełniają kryteria ustawowego określenia wolontariatu.. Kolejnym czynnikiem zawężającym w odczuciu społecznym zakres zjawisk postrzeganych jako wolontariat jest nieuwzględnianie wszelkich jego nowych form, jak e-wolontariat, wolontariat społecznościowy czy wolontariat na polu kultury. ERW I PREZYDENCJA: WYKORZYSTAJMY SZANSĘ Europejski Rok Wolontariatu, który trwać będzie przez cały 2011 r., jest szansą na zmianę niepełnego wizerunku wolontariatu w Polsce. Rok ten częściowo pokryje się z polską Prezydencją w Radzie Unii Europejskiej (drugie półrocze 2011 r.). Polska będzie więc podejmowała temat wolontariatu na arenie europejskiej, będzie wychodzić z propozycjami wzmocnienia jego znaczenia i zachęcać obywateli Unii do angażowania się w pracę na rzecz innych. W tym kontekście należy pamiętać, że Przewodnictwo nie jest czasem, kiedy mamy osiągać własne, partykularne cele, lecz okresem, podczas którego należy pracować na rzecz dobra wspólnego całej UE. Dzięki podjęciu tematu wolontariatu Polska ma szansę zaprezentować się jako kraj, któremu zależy na przyszłości Europy. Warto ponadto okazję, jaką jest nakładanie się na siebie polskiej Prezydencji i Europejskiego Roku Wolontariatu Propagującego Aktywność Obywatelską, wykorzystać do pokazania, w jak wielu działaniach może przejawiać się praca wolontariacka, jak wiele radości może dawać i jak wiele satysfakcji może przynieść nie tylko wolontariuszowi i osobie/ organizacji, której pomaga, ale także nam wszystkim. Aktywność powinny wykazać zarówno administracja na szczeblu centralnym, odpowiedzialna za przebieg Prezydencji oraz sprawy społeczne i obywatelskie, jak i na poziomie regionalnym, gdzie działania wolontariacie są najbardziej widoczne, a także trzeci sektor organizujący pracę wolontariuszy i korzystający z niej. Przygotowania już trwają. ROLA I ZADANIA DLA ORGANIZACJI Polskie organizacje powinny wykorzystać szansę, jaką stwarza Europejski Rok Wolontariatu dodatkowo wzmocniony faktem polskiej Prezydencji. Warto zwracać uwagę na rolę wolontariatu i konieczność zmian w jego postrzeganiu oraz przepisach jego dotyczących, nawiązywać kontakty z organizacjami z całej UE aktywnymi w obszarze wolontariatu oraz rozwijać własną współpracę z wolontariuszami. Na zarysowany powyżej wizerunek wolontariatu wpływa bowiem nierzadko nastawienie samych organizacji pozarządowych w opinii powszechnej głównych odbiorców pracy wolontariuszy. Nie zawsze wiedzą one, jak zorganizować zadania dla wolontariuszy, by jak najlepiej skorzystać z posiadanych przez nich kompetencji. Dlatego też często wykorzystuje się wolontariuszy do wykonywania najprostszych prac. Nierzadko też brakuje czasu, aby podziękować im za włożony dobrowolnie wysiłek. Zaangażowanie wolontariuszy w pracę organizacji bywa też postrzegane jako dodatkowy obowiązek dla jej pracowników i tak obłożonych już zadaniami. Nie zawsze docenia się przy tym fakt, że przy odpowiednim zorganizowaniu wolontariatu praca takich osób może nie tylko odciążyć etatowych pracowników, ale również pozwolić na rozszerzenie skali działania całej organizacji. Rok Wolontariatu mobilizuje do rachunku sumienia, jak jest w naszej organizacji i co można zmienić, często niedużym wysiłkiem. Pamiętajmy, że do pomocy w organizowaniu wielu wydarzeń związanych zarówno z ERW, jak i Przewodnictwem administracja będzie poszukiwała wolontariuszy. Warto zachęcać osoby współpracujące z naszymi organizacjami do szukania takich możliwości. Pozwoli to im nie tylko sprawdzić się w nowej roli, ale także rozwinąć umiejętności i współtworzyć coś, co ma szansę powtórzyć się dopiero za 14 lat. Projekty realizowane podczas Prezydencji i związane z jej głównymi tematami (a takim jest wolontariat) mogą ubiegać się w Ministerstwie Spraw Zagranicznych (odpowiedzialnym za przygotowanie naszego Przewodnictwa) o przyznanie patronatu Prezydencji. Dane wydarzenie zostanie wówczas wpisane do oficjalnego kalendarza i będzie się mogło posługiwać jego logo. Na pewno łatwiej będzie dzięki temu zaprosić na nie przedstawicieli władz. OKAZJA DO OTWARCIA SIĘ W WYMIARZE EUROPEJSKIM... Jeżeli nasza organizacja ma już doświadczenia współpracy z wolontariuszami, to warto rozszerzyć działalność na wolontariat europejski i/lub nawiązać współpracę z organizacjami z zagranicy. Polska Prezydencja będzie świetną ku EULOTKA <9> LISTOPAD GRUDZIEŃ.2010>>>>>>>>>>VII

EULOTKA <9> LISTOPAD GRUDZIEŃ.2010>>>>>>>>>>VIII temu okazją. Jak pokazują badania poprzednich Prezydencji, w trakcie tych sześciu miesięcy wiele organizacji z innych państw jest chętnych do współpracy. Ich przedstawiciele będą przyjeżdżać do Polski i zapraszać nas do siebie. Warto to wykorzystać, aby także po 2011 r. móc realizować wspólne projekty i prowadzić wymianę wolontariuszy. Zainteresowane mogą być zwłaszcza organizacje węgierskie, za Przewodnictwa ich kraju rozpocznie się bowiem Europejski Rok Wolontariatu. I WSCHODNIM Priorytetem polskiej Prezydencji ma być rozwijanie europejskiej polityki wschodniej. Dzięki integracyjnej funkcji wolontariatu rozwój programów wolontariackich skierowanych na Wschód może sprzyjać wzmacnianiu kontaktów z państwami Partnerstwa Wschodniego (PW) oraz budowaniu tam społeczeństwa obywatelskiego. Warto więc w 2011 r. pomyśleć o projektach realizowanych wspólnie np. z Ukraińcami, o zaproszeniu wolontariuszy oraz lobbowaniu na rzecz ułatwień w ich przyjeździe do Polski. W ramach działań na rzecz wolontariatu w polityce wschodniej organizacje pozarządowe powinny także dążyć do włączenia zagadnienia wolontariatu w zakres tematów podejmowanych przez uczestników Forum Społeczeństwa Obywatelskiego Partnerstwa Wschodniego (w ramach platformy czwartej). Uczestniczą w nim przedstawiciele organizacji pozarządowych z krajów UE i PW. Spotkania organizowane są od 2009 r. przez Komisję Europejską. W 2010 r. odbędzie się w Berlinie, w 2011 r. według zapowiedzi polskiego rządu planowane jest w Polsce. Polskie organizacje, które angażują się w Forum, powinny więc zabiegać, aby za rok dołączyć temat wolontariatu do jego agendy. Następnie powinny dążyć do wypracowania, w okresie między Forum 2010 i 2011 r., konkretnych propozycji dotyczących wolontariatu aby mogły one zostać przyjęte przez uczestników Forum 2011 w Polsce. W tym celu trzeba zorganizować spotkanie odpowiedniej grupy roboczej, która przygotowałaby odnośnie rekomendacje. Podjęcie tematu wolontariatu przez Forum w kontekście Partnerstwa Wschodniego ma szansę wpłynąć na stanowisko rządów państw UE w tej kwestii. KTO ORGANIZUJE, JAKIE SĄ PLANY Krajowym organem koordynującym przygotowania do Europejskiego Roku Wolontariatu jest Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej, a w jego ramach Departament Pożytku Publicznego. Ministerstwo odbyło już konsultacje z organizacjami pozarządowymi, innymi ministerstwami i partnerami, w efekcie czego przygotowało Zarys Krajowego Programu dla Europejskiego Roku Wolontariatu 2011 w Polsce. Dokument ten przedstawia cele, wyzwania oraz plany dotyczące przebiegu ERW w Polsce. Nadal trwają konsultacje kolejnych etapów działań, możliwe jest też zgłaszanie chęci i zainteresowania uczestnictwem w poszczególnych wydarzeniach w ramach ERW. Wydarzeń tych będzie wiele na arenie europejskiej, krajowej, regionalnej i lokalnej, w tym m.in.: Tydzień Wolontariatu, który zostanie zorganizowany na Węgrzech (podczas sprawowania przez ten kraj Prezydencji w pierwszej połowie 2011 r.). Warto, aby polskie organizacje były podczas niego obecne. Organizowany na zlecenie Komisji Europejskiej przez agencję P.A.U. Education objazd po wszystkich państwach europejskich namiotu wolontarystycznego. Stanie on w Warszawie we wrześniu 2011 r. Obecnie trwa planowanie jego merytorycznej treści, wydarzeń w nim organizowanych, powstaje lista organizacji odpowiedzialnych za te przygotowania. Duża międzynarodowa konferencja na zakończenie Roku Wolontariatu, która ma zostać zorganizowana w Warszawie, a kończyć się Galą Wolontariatu 6 grudnia 2011 r. Wiadomo, że temat wolontariatu podjęty zostanie podczas Ogólnopolskiego Forum Inicjatyw Pozarządowych. Plany mają także różne organizacje międzynarodowe. Warto, aby polscy przedstawiciele byli w nich obecni, prezentowali polskie propozycje i dobre praktyki. Tekst oparty na badaniach Instytutu Spraw Publicznych, realizowanych przez autorkę oraz J. Kucharczyka, G. Makowskiego, F. Pazderskiego, D. Buttlera, P. Matczaka. Agnieszka Łada doktor nauk humanistycznych w zakresie nauk o polityce, kierownik Programu Europejskiego w Instytucie Spraw Publicznych, analityk Instytutu. Specjalizuje się w tematyce europejskiej (Prezydencja w Radzie UE, Parlament Europejski, europejskie społeczeństwo obywatelskie, polityka wschodnia) i niemieckiej oraz w zagadnieniu edukacji obywatelskiej.

DEMOKRATYZOWANIE DEMOKRACJI W UE Europejska Inicjatywa Obywatelska (EIO) to nowa forma uczestniczenia obywateli UE we wpływaniu na kształt polityki i prawa Unii Europejskiej. Ma im ona umożliwić zwrócenie się bezpośrednio do Komisji Europejskiej o podjęcie określonej inicjatywy ustawodawczej o ile dana kwestia leży w kompetencjach Komisji. Powstaje pytanie, czy jest to nowe narzędzie udziału w demokracji, czy tylko efektowny chwyt marketingowy? O ile w ogóle uda się je uruchomić w kształcie pozwalającym obywatelom z niej korzystać. Biurokratyczne zakusy są bardzo silne... EULOTKA <9> LISTOPAD GRUDZIEŃ.2010>>>>>>>>>>IX MARCELA WASILEWSKA Podstawą prawną EIO jest artykuł 11. Traktatu Lizbońskiego. Określa on jedynie liczbę obywateli (nie mniej niż milion), mówi ponadto o znacznej liczbie państw UE, z których ci obywatele muszą pochodzić. Zanim więc obywatele będą mogli skorzystać z tej możliwości, Komisja Europejska (KE) i inne instytucje unijne muszą wypracować zasady funkcjonowania tego narzędzia. CZY EIO BĘDZIE PRZYJAZNA OBYWATELOM? Instrument ten nie jest oczywiście rzeczą nową. Funkcjonuje on na różnych szczeblach: krajowym, regionalnym czy lokalnym w kilku krajach UE, m.in. w Niemczech, Polsce, Włoszech, Hiszpanii, Słowenii, Szwecji i na Węgrzech. Organizacje pozarządowe już od wielu lat działają na rzecz uruchomienia takiego narzędzia na poziomie wyższym, unijnym, pozwalającego obywatelom UE na wywieranie bezpośredniego wpływu na legislację i politykę Unii. Dwie z nich Democracy International i Initiative and Referendum Institute Europe (IRI Europe) odegrały ogromną rolę we włączeniu EIO najpierw do Traktatu Konstytucyjnego (nie wszedł w życie), a następnie Lizbońskiego (w mocy od 1 grudnia 2009 r.). To dzięki ich wysiłkowi: odbytym niezliczonym spotkaniom, wysłanym pismom i e-mailom oraz udanej intensywnej współpracy z wieloma osobami związanymi z powstaniem obu wspomnianych traktatów, Europejska Inicjatywa Obywatelska znalazła miejsce w najważniejszych dokumentach UE. Pomysłodawczynią kampanii na rzecz EIO była szwajcarska (Szwajcaria nie należy do UE!) studentka Anna Zuber z Europejskiego Forum Studentów (AEGEE), która zainicjowała w 2005 r. zbieranie podpisów na rzecz natychmiastowego wprowadzenia EIO w życie, po tym, jak obywatele Francji i Holandii odrzucili w referendach Traktat Konstytucyjny. Do tej pory w kampanię zaangażowało się już ponad 120 organizacji pozarządowych www.citizens-initiative.eu W 2008 r. organizacje skupione w koalicji na rzecz przyjaznej obywatelom EIO przedłożyły w Parlamencie Europejskim listę w wieloma tysiącami podpisów popierających inicjatywę (większość podpisów pochodziła z Holandii, Polski, Francji, Belgii i Bułgarii). W rezultacie Parlament przyjął w maju 2009 r. rezolucję bazującą na postulatach koalicji. Od tego czasu sprawy nabrały tempa. Organizacje skupione w koalicji stale śledzą rozwój wypadków i regularnie kontaktują się z decydentami z KE, PE i Rady UE. Zorganizowały kilka spotkań, uczestniczą w wysłuchaniach publicznych organizowanych przez instytucje UE i stale zachęcają inne organizacje pozarządowe oraz obywateli do zaangażowania się w ruch poparcia dla przyjaznej obywatelom EIO, ponieważ to wciąż nie koniec. Zasady funkcjonowania, warunki, procedury a więc praktyczna i potencjalnie biurokratyczna strona EIO zostaną dopiero określone w nowym rozporządzeniu. Koalicja wciąż walczy o to, by prawo do inicjatywy obywatelskiej było zaprojektowane w sposób przyjazny obywatelom możliwy do zrealizowania! KONSULTACJE I STANOWISKA Aby dowiedzieć się, co o tym sądzą sami obywatele, pod koniec 2009 r. Komisja Europejska przeprowadziła (na podstawie przygotowanego uprzednio dokumentu konsultacyjnego, tzw. zielonej księgi) konsultacje społeczne. Trzeba nadmienić, że nie musiała się napracować, czytając ich opinie, ponieważ napłynęło tylko 300 odpowiedzi, w tym mniej niż 180 od osób indywidualnych (liczba ludności UE to ok. 500 mln osób). W marcu 2010 r. Komisja przyjęła wniosek dotyczący rozporządzenia w sprawie inicjatywy obywatelskiej. Dokument zawiera propozycje dotyczące tego, jak w praktyce instrument ten mógłby działać. W czerwcu 2010 r. swoje stanowisko w tej sprawie przyjęła Rada UE, w lipcu Europejski Komitet Ekonomiczno-Społeczny, a we wrześniu projekt opinii legislacyjnej przedstawiła w Parlamencie Europejskim (PE) jej sprawozdawczyni posłanka Róża Thun (pełni funkcję zastępczyni w parlamentarnej Komisji Kultury i Edukacji, która przygotowała opinię dla Komisji Spraw Konstytucyjnych). PROPOZYCJE KOMISJI Komisja chce m.in., żeby obywatele zgłaszający inicjatywę pochodzili z 1/3 państw członkowskich UE (przy określeniu progu dla każdego z państw uwzględniającego jego liczbę ludności) i byli w wieku uprawniającym ich do głosowania

EULOTKA <9> LISTOPAD GRUDZIEŃ.2010>>>>>>>>>>X Artykuł 11. Traktatu Lizbońskiego 1. Za pomocą odpowiednich środków instytucje umożliwiają obywatelom i stowarzyszeniom przedstawicielskim wypowiadanie się i publiczną wymianę poglądów we wszystkich dziedzinach działania Unii. 2. Instytucje utrzymują otwarty, przejrzysty i regularny dialog ze stowarzyszeniami przedstawicielskimi i społeczeństwem obywatelskim. 3. Komisja Europejska prowadzi szerokie konsultacje z zainteresowanymi stronami w celu zapewnienia spójności i przejrzystości działań Unii. 4. Obywatele Unii w liczbie nie mniejszej niż milion, mający obywatelstwo znacznej liczby państw członkowskich, mogą podjąć inicjatywę zwrócenia się do Komisji Europejskiej o przedłożenie, w ramach jej uprawnień, odpowiedniego wniosku w sprawach, w odniesieniu do których, ich zdaniem, stosowanie Traktatów wymaga aktu prawnego Unii. w wyborach europejskich. Według Komisji organizatorem akcji zbierania podpisów mogłaby być zarówno osoba fizyczna, jak i prawna zarejestrowana w UE. Podpisy można by zbierać przez 12 miesięcy. Po zebraniu 300 tys. deklaracji poparcia, przed przedstawieniem ich do kontroli państwu członkowskiemu, organizator inicjatywy zobowiązany byłby przedłożyć Komisji wniosek o wydanie decyzji w sprawie dopuszczalności inicjatywy. Komisja deklaruje nienakładanie ograniczeń w odniesieniu do metody zbierania deklaracji poparcia i możliwość zbierania deklaracji poparcia przez internet. We wniosku znalazły się również zapisy dotyczące obowiązkowego systemu rejestracji proponowanych inicjatyw w internetowym rejestrze udostępnionym przez Komisję. Aby ograniczyć obciążenie administracyjne państw członkowskich, Komisja proponuje pozostawienie im decyzji w sprawie przeprowadzanych kontroli mających na celu sprawdzenie ważności deklaracji poparcia zebranych w związku z inicjatywą, którą uznano za dopuszczalną. Komisja nie zaproponowała wiążącego aktu prawnego. Zbędne jest wstrzymywanie się z badaniem dopuszczalności do czasu zebrania przez komitet organizacyjny danej liczby podpisów i przedłożenia Komisji wniosku o wydanie decyzji o dopuszczalności inicjatywy. Aby uniknąć niepotrzebnych obciążeń administracyjnych, Komisja powinna przeprowadzić badanie dopuszczalności zaproponowanej inicjatywy niezwłocznie po jej zarejestrowaniu. Należy uprościć formularz deklaracji poparcia. Rozporządzenie powinno określać jedynie niezbędne dane (nazwisko, adres, obywatelstwo, data urodzenia i podpis). Komitet organizacyjny winien mieć możliwość przygotować własnego formularza deklaracji (w ten sposób mógłby w nim umieścić dodatkowe pytania lub informacje). W kwestii zbierania podpisów zaleca się rozwijanie i stosowanie właściwych narzędzi internetowych łatwo dostępnych w całej UE. Ze względu na przejrzystość w formularzu deklaracji poparcia należy podać źródła finansowania każdej inicjatywy obywatelskiej. Każdy sygnatariusz powinien wiedzieć, kto finansuje daną inicjatywę. Duże znaczenie będą miały działania komunikacyjne i kampanie informacyjne w podnoszeniu świadomości społeczeństwa w zakresie europejskich inicjatyw obywatelskich. Przedstawicielstwa KE, biura informacyjne PE w państwach członkowskich oraz sieci informacyjne KE (Europe Direct, Biuro Porad dla Obywateli) powinny aktywnie uczestniczyć w przekazywaniu obywatelom wszelkich niezbędnych informacji na temat inicjatyw obywatelskich. Minimalna granica wieku osób podpisujących inicjatywę obywatelską powinna wynosić 16, a nie 18 lat, ponieważ aktywność obywatelska, włączenie społeczne i solidarność wśród młodych ludzi mają niezwykłe znaczenie dla przyszłości Europy. Powiązanie minimalnej granicy wieku z przepisami krajowymi dotyczącymi wieku uprawniającego do głosowania może spowodować nierówności ze względu na różnice w przepisach krajowych. PROPOZYCJE KOMISJI KULTURY I EDUKACJI PE Inicjatywy powinny być przedstawiane Komisji przez komitet organizacyjny składający się z co najmniej dziewięciu obywateli pochodzących z co najmniej dziewięciu państw członkowskich. Wykluczenie osób prawnych z komitetu organizacyjnego pozwoli ochronić inicjatywę obywatelską przed ewentualnym nadużyciami ze strony istniejących organizacji branżowych, partii politycznych i innych podmiotów, które są zdecydowanie silniejsze niż grupa obywateli i mają większe możliwości działania na poziomie europejskim. Istotne znaczenie ma to, by organizator odpowiednio wcześniej wiedział, jakiego rodzaju akt lub środek prawny będzie właściwy dla osiągnięcia celów inicjatywy obywatelskiej, w przypadku gdyby zakończyła się ona powodzeniem. Dlatego Komisja powinna udzielić organizatorowi pierwszych realistycznych wskazówek dotyczących odpowiednich środków już na etapie badania dopuszczalności inicjatywy. To pozwoliłoby uniknąć rozczarowania, w przypadku gdyby ostatecznie SIEDEM POSTULATÓW KOALICJI POZARZĄDOWEJ Według organizacji skupionych w kampanii na rzecz przyjaznej EIO w rozporządzeniu musi być jasno określone, w jaki sposób Komisja będzie odpowiadać na inicjatywę, która odniesie sukces, tzn. spełni wszystkie warunki. Każda taka inicjatywa powinna kończyć się wysłuchaniem publicznym, podczas którego Komisja wyjaśni swoją na nią odpowiedź. Powinien także zostać ustalony termin, w którym Komisja przedstawi propozycję ustawodawczą. Należy uprościć formularz poparcia, eliminując z niego wymaganie podania numeru dokumentu tożsamości (dowodu osobistego, paszportu, karty ubezpieczenia społecznego itp.). Wymaganie podania tych danych sprawi, że inicjatywa pozostanie martwa, ponieważ obywatele będą obawiali się naruszania prywatności i kradzieży tożsamości. Sześć krajów UE już odrzuciło ten wymóg w swoich regulacjach krajowych, jest więc podstawa, by domagać się odrzucenia go w pozostałych państwach członkowskich.

Koalicja domaga się również uproszczenia procedury dopuszczalności inicjatyw, argumentując, że zebranie 100 tys. podpisów pod inicjatywą, która w drugim etapie odrzucona jako niespełniająca kryteriów, będzie dla organizatorów bardzo kosztowne. W celu uniknięcia ogromnej frustracji zaangażowanych w daną inicjatywę stron, koalicja postuluje, aby instytucje dokonały sprawdzenia dopuszczalności prawnej inicjatywy na początku procesu, po jej zarejestrowaniu. Chodzi więc o to, aby połączyć oba etapy i sprawdzić dopuszczalność prawną już na początku inaczej instrument ten pozostanie zbyt biurokratyczny i nieprzejrzysty. Jedną z najtrudniejszych kwestii do rozstrzygnięcia będzie to, czy sam przedmiot inicjatywy mieści się w kompetencjach KE nierzadko zdarza się, że same instytucje unijne nie mogą dojść w tej sprawie do porozumienia. Zastanówmy się, czego w praktyce mogłaby dotyczyć inicjatywa obywatelska? Pojawiają się różne pomysły, np. zakazy: organizowania korridy, noszenia burki (nieprzezroczystego przykrycia głowy noszonego dodatkowo oprócz chusty przez muzułmanki), tworzenia żywności modyfikowanej genetycznie, wprowadzania nowych podatków, postulat ograniczenia liczby siedzib Parlamentu Europejskiego do jednej (obecnie ma trzy w trzech krajach), nakaz ustanowienia niedzieli dniem wolnym od pracy we wszystkich krajach członkowskich czy też niezgoda na przyłączenie się Turcji do UE. Czym różnią się od siebie te propozycje? Np. tym, że te, które są zapisane w traktach UE (jak ta dotycząca siedzib PE), nie leżą w kompetencjach Komisji i w związku z tym nie mogą być przedmiotem EIO. Koalicja organizacji pozarządowych postuluje, żeby dopuszczalne były zmiany w traktatach inaczej obywatele będą mieli poczucie, że odmawia im się uczestniczenia w decyzjach dotyczących najważniejszych kwestii politycznych (w zgodzie ze zdrowym rozsądkiem trudno jest stwierdzić, że umiejscowienie siedziby PE w trzech krajach jest taką właśnie najważniejszą kwestią polityczną, choć polityczną jest na pewno). Organizacje chciałyby ponadto wydłużenia okresu zbierania podpisów do 18 lub 24 miesięcy. Uważają bowiem, że proponowane przez Komisję 12 miesięcy to czas zdecydowanie za krótki na zebranie miliona podpisów w dziewięciu krajach, zwłaszcza w przypadku akcji organizowanych przez małe organizacje posiadające niewielki budżet lub kwestii trudnych, nieznanych lub niezrozumiałych dla opinii publicznej. internetu zebranie nawet miliona podpisów nie będzie problemem. Tylko kogo będzie stać na sfinansowanie kampanii? Ostatnia kwestia to wsparcie dla organizatorów EIO. Organizacje zrzeszone w koalicji chciałyby, aby inicjatywy miały możliwość uzyskania formalnego wsparcia (tak jak dzieje się to przy inicjatywach prowadzonych na poziomie krajowym). Wsparcie obejmujące dostarczenie kompleksowej informacji i porady prawnej byłoby przydatne na etapie przed rozpoczęciem zbierania podpisów. CZY PARLAMENT URATUJE EIO Na początku listopada dyskutowali o EIO członkowie dwóch Komisji PE: Spraw Konstytucyjnych i Petycji. Odpowiedź Parlamentu znacznie różni się od kompromisowej wersji przygotowanej przez Radę UE. Najbardziej związani z EIO europosłowie i zarazem sprawozdawcy końcowej opinii: Zita Gurmai z Węgier, Alain Lamassoure z Niemiec, Gerald Häfner z Niemiec (członek Democracy International zaangażowany w kampanię na rzecz przyjaznej EIO) i Diana Wallis z Wielkiej Brytanii są przekonani, że zasady funkcjonowania tego instrumentu powinny być znacznie uproszczone. Propozycja Parlamentu ma być omawiana i poddana głosowaniu na sesji plenarnej w połowie grudnia 2010 r. Koalicja pozarządowa zachęca wszystkich zainteresowanych do zaangażowania się w kampanię, a przede wszystkim do kontaktowania się z reprezentującymi nas, obywateli, europosłami, gdyż to w ich rękach leży teraz los inicjatywy. Maroš Šefčovič, wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej odpowiadający za EIO w tej instytucji, wielokrotnie mówił publicznie, że Komisji zależy na uproszczeniu reguł instrumentu. Zarazem uważa on, że należy powstrzymać kampanie niepoważne. Skupione w koalicji organizacje pozarządowe odpowiadają, że Komisja przejawia przesadny strach przed niektórymi typami inicjatyw, a przede wszystkim podstawowy brak zaufania. Pomysły oceny zgodności inicjatywy z wartościami europejskimi czy unikania niemądrych tematów są krytykowane nie tylko przez środowiska pozarządowe jako mogące studzić zapał potencjalnych pomysłodawców inicjatyw. A przecież Europejska Inicjatywa Obywatelska została pomyślana jako remedium na tzw. deficyt demokracji, jako narzędzie, które mogłoby dać impuls transnarodowej, transgranicznej, po prostu międzyludzkiej debacie publicznej w Unii Europejskiej. EULOTKA <9> LISTOPAD GRUDZIEŃ.2010>>>>>>>>>>XI Kolejny postulat to zredukowanie wymaganej liczby krajów członkowskich z dziewięciu do pięciu. Koalicjanci twierdzą, że poprzeczka została postawiona zbyt wysoko i argumentują, że europejska partia polityczna potrzebuje członków jedynie z siedmiu krajów członkowskich, biorąc więc pod uwagę, że EIO jest jedynie propozycją wprowadzenia danej kwestii do agendy politycznej UE, która następnie będzie podlegać standardowej procedurze legislacyjnej, podpisy z pięciu krajów członkowskich powinny wystarczyć. Tymczasem pojawiają się głosy, że w dobie portali społecznościowych, komunikatorów internetowych, telefonów komórkowych z dostępem do Tymczasem już ponad 20 inicjatyw zostało zapoczątkowanych, a nawet skutecznie przeprowadzonych przez różne grupy w całej Unii (zanim nawet stosowny przepis pojawił się w traktacie). Dla przykładu: Greenpeace ma już 1,2 mln podpisów poparcia rozpoczętej w marcu 2010 r. akcji, której celem jest skłonienie Komisji Europejskiej do zaprzestania akceptowania upraw modyfikowanych genetycznie, a Europejskie Forum Osób Niepełnosprawnych zebrało od 2007 r. prawie 1,4 mln podpisów pod żądaniem wprowadzenia przez UE kompleksowego prawodawstwa dotyczącego niepełnosprawności.

EULOTKA <9> LISTOPAD GRUDZIEŃ.2010>>>>>>>>>>XII INICJATYWA DLA OBYWATELI I ORGANIZACJI O pracach nad rozporządzeniem w sprawie europejskiej inicjatywy obywatelskiej, o tym, jak ten instrument może wykorzystać polski trzeci sektor, a także o współpracy Parlamentu Europejskiego z organizacjami pozarządowymi rozmawiamy z eurodeputowaną Różą Thun. ROZMAWIAŁ DARIUSZ MIECZYSŁAW MÓL Dlaczego zajęła się Pani europejską inicjatywą obywatelską? Róża Thun: Dla mnie jako osoby pochodzącej ze środowiska organizacji pozarządowych, której zawsze zależało na aktywnym uczestnictwie w Unii Europejskiej, inicjatywa obywatelska jest bardzo ważnym instrumentem, dzięki któremu obywatele będą mogli wpływać na legislację unijną. A co za tym idzie, także rozpoczynać poważne debaty w Unii dotyczące wielu istotnych kwestii. Dlatego chciałam mieć wkład w prace, jakie toczą się obecnie w związku z inicjatywą. Jednak, gdy popatrzyłam na projekt rozporządzenia w tej sprawie zaproponowany przez Komisję Europejską, miałam wrażenie, że wiele rzeczy jest niepotrzebnie skomplikowanych. Uważam, że nie należy obwarowywać inicjatywy warunkami, które będą trudne do spełnienia. Zależy mi na tym, aby ten instrument był prosty w użyciu i naprawdę służył ludziom, którzy chcą uczestniczyć w życiu UE. Jako członkini Komisji Kultury i Edukacji Parlamentu Europejskiego przygotowała Pani opinię do rozporządzenia w sprawie inicjatywy. Przeprowadziła też Pani konsultacje społeczne w tej sprawie. Kiedy Komisja Europejska na przełomie lat 2009 i 2010 ogłosiła na stronach internetowych konsultacje społeczne w sprawie inicjatywy, zobaczyłam, że z Polski bardzo mało osób i organizacji wzięło w nich udział. W momencie, gdy zajęłam się przygotowaniem opinii do rozporządzenia w sprawie inicjatywy, postanowiłam zrobić konsultacje w moim okręgu wyborczym w Małopolsce. Chciałam pokazać obywatelom, w tym także polskim organizacjom pozarządowym, że naprawdę mają wpływ na to, co się dzieje w instytucjach Unii Europejskiej, że są poważnie traktowani, że ich głos i opinia się liczą. Ogłaszałam się w bardzo poczytnej gazecie, w internecie, zadawałam pytania, które wydawały mi się ważne do napisania opinii, zbierałam pomysły, bardzo starannie je czytałam i sprawdzałam, czy są realne do spełnienia. Wiele uwag z konsultacji umieściłam w moim projekcie, na przykład sporo osób pisało o obniżeniu do 16 lat wieku osoby, która może podpisać się pod inicjatywą, podczas gdy Komisja proponowała, aby dolną granicą było 18 lat. Jakie inne ważne zmiany zaproponowała Pani w swojej opinii? Projekt opinii do rozporządzenia, w którym zawarłam wszystkie propozycje zmian, znajduje się na mojej stronie internetowej: www.rozathun.pl. Zachęcam do jej przeczytania. Według mnie najważniejsze jest to, aby komitet organizacyjny, który przedstawi temat inicjatywy Komisji Europejskiej, nie musiał zbierać podpisów potrzebnych do uzyskania oceny dopuszczalności inicjatywy do dalszego procedowania. Obecnie mówi się o zebraniu 300 tys. podpisów, choć ta liczba może być mniejsza. Zależy mi na tym, aby w ogóle nie trzeba było zbierać podpisów na tym etapie. Komisja najpierw powinna poinformować komitet, czy temat jest dopuszczalny do dalszych prac. Wszystko po to, żeby uniknąć niepotrzebnych rozczarowań czy frustracji. Łatwo sobie bowiem wyobrazić sytuację, że zaczniemy tworzyć listy poparcia, ludzie będą się na nie wpisywać, a po kilku tygodniach Komisja Europejska stwierdzi, że inicjatywa nie zostaje dopuszczona do dalszego procedowania. A jak inicjatywa obywatelska postrzegana jest w Parlamencie Europejskim i w Komisji Europejskiej? Komisja Europejska z różnych względów boi się tego instrumentu. Na początku także wielu europosłów zastanawiało się, co zrobić z zapisem dotyczącym inicjatywy, który znalazł się w Traktacie Lizbońskim, czy w ogóle będzie można nadać mu jakieś ramy prawne i czy uda się osiągnąć jakieś porozumienie w tej sprawie. Jak to mówią diabeł tkwi w szczegółach, i właśnie o te szczegóły toczą się teraz największe boje. Kilka komisji Parlamentu Europejskiego pracuje nad opiniami do rozporządzenia dotyczącego inicjatywy. Jest wiele trudnych tematów, na przykład sprawa ochrony danych osobowych co zrobić z tymi informacjami, które zostaną zebrane w czasie zbierania podpisów. Na pewno będzie się toczyć debata na ten temat w Parlamencie. Myślę jednak, że uda się parlamentarzystom osiągnąć porozumienie. Mam wrażenie, że generalnie wszystkim posłom zależy na tym, aby oddać inicjatywę w ręce obywateli. I nikt nie chce przedłużać prac nad tym instrumentem. Kiedy w takim razie można się spodziewać przyjęcia inicjatywy przez Parlament Europejski? Cała procedura związana z przygotowaniem rozporządzenia dotyczącego inicjatywy powinna być zakończona w Parlamencie do końca grudnia tego roku. Taka jest ambicja posła

Alaina Lamassoure a, pomysłodawcy tego instrumentu. Myślę, że połowa 2011 r. jest realnym terminem, kiedy inicjatywa może wejść w życie. Jakie widzi Pani plusy inicjatywy? Plusy są oczywiste obywatelowi daje się możliwość wpływania na Komisję Europejską, aby podjęła jakieś działania prowadzące do legislacji. Po drugie, kolejnym pozytywnym skutkiem powinna być zaangażowana debata dotycząca tematu inicjatywy w Unii Europejskiej. Po trzecie, ciekawym pomysłem jest to, że przy inicjatywie musi powstać komitet organizacyjny, którego członkowie pochodzą z kilku państw. Ta grupa ludzi wywodząca się z różnych miejsc, mająca za sobą różne doświadczenia, zaczyna się ze sobą spotykać, opracowuje materiały, robi stronę w internecie, łączy się we wspólnej sprawie. Jestem zwolenniczką współpracy państw w Unii, więc jest to jeszcze jeden element do budowania wspólnoty, bo przecież podpisy pod inicjatywą będzie się zbierać wspólnie na terenie kilku krajów. Integracja jest oczywista. Może inicjatywa spowoduje też większą aktywność obywateli w poszczególnych krajach członkowskich na poziomie lokalnym. A jakie zagrożenia według Pani niesie za sobą inicjatywa obywatelska? będzie ogromna. Zresztą, w Polsce też mamy taką inicjatywę wystarczy zebrać 100 tys. podpisów, aby Sejm musiał się przyjrzeć danej sprawie. Tak było na przykład z parytetami na listach wyborczych. W jaki sposób polskie organizacje pozarządowe mogą wykorzystywać mechanizm inicjatywy obywatelskiej? Proponuję, aby komitet organizacyjny inicjatywy składał się z osób fizycznych, a nie prawnych, głównie ze względu na zagrożenia, o których mówiłam wcześniej. Organizacja pozarządowa ma osobowość prawną. Ale nie wyobrażam sobie, aby osoby fizyczne, jeśli chcą zebrać milion podpisów, nie miały zaplecza na przykład w postaci jakiejś fundacji czy stowarzyszenia. Albo jeszcze inaczej jeżeli w organizacji pozarządowej widać, że jest jakaś potrzeba legislacyjna, którą dotychczas Unia się nie zajęła, to nic nie stoi na przeszkodzie, aby zająć się tym tematem. Przecież organizacje mają swoich partnerów w różnych krajach. Wystarczy, aby zebrały się wspólnie, omówiły dany temat, a potem z każdej organizacji jedna osoba fizyczna wzięła na siebie zajmowanie się inicjatywą. W takiej sytuacji nic nie stoi na przeszkodzie, aby ją zgłosić do Komisji Europejskiej. Wydaje mi się, że inicjatywa obywatelska jest bardzo ciekawym instrumentem do wykorzystania właśnie przez organizacje pozarządowe. EULOTKA <9> LISTOPAD GRUDZIEŃ.2010>>>>>>>>>>XIII Trochę się boję, aby ten instrument nie był wykorzystywany na przykład przez różne koncerny czy lobbystów, którzy chcieliby wpływać na unijne ustawodawstwo, aby osiągnąć jakieś korzyści albo wykorzystać inicjatywę do zrobienia sobie reklamy. Także partie polityczne mogą chcieć zawłaszczyć ten mechanizm dla swoich celów, na przykład przy kampanii wyborczej. Wszystko jest możliwe. Ale z drugiej strony liczę na kulturę polityczną i na kontrolę społeczną. Mam też nadzieję, że Komisja Europejska szybko będzie odrzucać takie podejrzane wnioski. Czy Polakom potrzeba takiego mechanizmu, jak inicjatywa. Wciąż mówi się przecież, że nasze społeczeństwo obywatelskie jest bardzo słabe, że nie podejmujemy różnych działań. Czy będziemy umieli ją wykorzystać? Jeżeli w Polsce społeczeństwo obywatelskie jest słabsze niż gdzie indziej, to wszystkie działania, które pobudzają ludzi do aktywności, uczą ich organizowania się, nagłaśniania różnych tematów, są jak najbardziej wskazane. W tym kontekście uważam, że inicjatywa jest nam potrzebna. Obywatele dostają instrument do ręki i albo go użyją, albo nie. I tu się też kryje pierwiastek edukacyjny związany z inicjatywą, który może ożywić nasze społeczeństwo. Po to bowiem, by sformułować wniosek inicjatywy, musimy dobrze wiedzieć, czy mieści się on w kompetencjach Komisji, czy jest wspólnotowy, czy może pozostaje w gestii państwa członkowskiego. Musimy zachęcić ludzi do podpisywania się na listach poparcia, a potem znaleźć partnerów w innych krajach. Jeśli będzie dochodzić do debat i spotkań, te również będą miały charakter edukacyjny. A jeśli wszystko uda się dobrze zorganizować, dobrze zebrać podpisy i Komisja zacznie zajmować się naszym problemem, to satysfakcja z takiego działania, z wpływu na rzeczywistość Europejska inicjatywa obywatelska jest zapisana w czwartym ustępie artykułu 11. Traktatu Lizbońskiego. Z kolei pierwsze trzy ustępy artykułu 11. dość dużo mówią o dialogu obywatelskim i o konsultacjach społecznych. Jak według Pani te zapisy powinny być realizowane? W Komisji Europejskiej i w Parlamencie Europejskim jest bardzo dużo konferencji, spotkań, debat. Praktycznie, gdzie się nie obejrzę, to wszędzie odbywają się jakieś konsultacje społeczne. Komisarze europejscy naprawdę kładą bardzo duży nacisk na to, żeby pytać o zdanie obywateli zorganizowanych w organizacjach pozarządowych. Myślę, że cała reszta jest już pozostawiona społeczeństwu obywatelskiemu, które musi śledzić, kiedy i gdzie organizowane są konsultacje, czego dotyczą, musi reagować na zaproszenia i przychodzić na spotkania. Mam jednak wrażenie, że jest mała aktywność po stronie obywateli. Prawdopodobnie myślą, że się ich nie słucha. Zresztą wszystko zależy od tematu konsultacji i tego, kto nagłośnił daną sprawę. Ale to obywatele muszą chcieć uczestniczyć w konsultacjach, których na poziomie Parlamentu i Komisji Europejskiej jest naprawdę dużo. Agora Obywatelska to inicjatywa byłego już posła Gérarda Onesty, który zaprosił przedstawicieli organizacji pozarządowych do dyskusji na temat wyzwań dla Unii i całej Europy. Odbyły się dwa spotkania w 2007 i 2008 r. Onesta obiecywał, że ta forma konsultowania ważnych problemów będzie kontynuowana. Kolejne spotkania miały się odbyć jesienią 2009 r., potem mówiło się o jesieni 2010 r., ale nic z tego nie wyszło. Co w takim razie dalej z Agorą? Nie było mnie w Parlamencie Europejskim, kiedy odbywały się spotkania w ramach Agory. Nie słyszałam też, żeby

EULOTKA <9> LISTOPAD GRUDZIEŃ.2010>>>>>>>>>>XIV Agora Obywatelska obecnie funkcjonowała. Z drugiej strony wydaje mi się, że nie można zaprosić wszystkich organizacji do rozmów, bo nie da się ustalić wielu ważnych rzeczy w tak dużym gronie. Ale też nie jest wykluczone, że Agora jest mało aktywna, ponieważ organizacje nie biorą w niej udziału. Natomiast, jeżeli jest jakiś temat, który grono organizacji pozarządowych uważa za ważny, który należy poruszyć w Agorze, to trzeba zwrócić się do Parlamentu Europejskiego, aby ten instrument ponownie zaczął działać. Trzeba tego po prostu konsekwentnie żądać. Jak Parlament Europejski zamierza współpracować z organizacjami pozarządowymi w sprawie realizacji Strategii Europa 2020? Nie słyszałam, żeby były prowadzone jakieś konsultacje z organizacjami pozarządowymi w sprawie tej strategii. Ale myślę, że tu trzeba patrzeć, co dzieje się ze strategią, i wpływać na swoich europosłów, aby wpisywali do tego dokumentu zagadnienia, które poszczególnym organizacjom wydają się ważne i które w tej strategii powinny się znaleźć. Jakie wyzwania i szanse widzi Pani dla polskich organizacji pozarządowych w związku z Europejskim Rokiem Wolontariatu i polską Prezydencją w Unii w 2011 r.? Już sam fakt, że rok, w którym przypada polska Prezydencja, jest równocześnie Rokiem Wolontariatu, jest dużą szansą do wykorzystania przez organizacje pozarządowe. Wierzę, że polski trzeci sektor jej nie nie zaprzepaści. Nie jest sprawą europosłanki wtrącanie się w to, jak to zrobią, ale jeśli mogę się przydać jestem do usług. Wywiad ukazał się w portalu ngo.pl w październiku 2010 r. Róża Gräfin von Thun und Hohenstein absolwentka filologii angielskiej na Uniwersytecie Jagiellońskim. W latach 1978 1979 pełniła funkcję rzecznika Studenckiego Komitetu Solidarności, współpracowała też z Komitetem Obrony Robotników. Zajmowała się organizacją Uniwersytetu Latającego. Od 1992 do 2005 r. była dyrektorem generalnym i prezesem Fundacji im. Roberta Schumana. W latach 1998 2000 pełniła funkcję radnej Gminy Warszawa-Centrum. Od 2005 do 2009 r. była dyrektorem Przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Polsce. Współorganizatorka sieci proeuropejskich organizacji pozarządowych. Wchodziła w skład Narodowej Rady Integracji Europejskiej przy Premierze RP, Grupy Refleksyjnej dla Przyszłości Unii Europejskiej przy Prezydencie RP, grupy ekspertów przy Przedstawicielu Rządu Polskiego do Konwentu Europejskiego. Od 2009 r. jest posłanką do Parlamentu Europejskiego, pracuje w dwóch komisjach parlamentarnych: Rynku Wewnętrznego i Ochrony Konsumentów oraz Kultury i Edukacji.

ZAPISZ SIĘ DO EUROPEJSKIEJ SIECI Po lekturze kolejnej EUlotki nasi Czytelnicy i Czytelniczki zastanawiają się pewnie nad tym, jak to, co przeczytali, ma się do codziennego życia ich organizacji. Liczymy, że nabiorą Państwo chęci zapisania się do którejś z wielu europejskich sieci organizacji pozarządowych. W poniższym tekście przedstawimy pięć sieci działających na poziomie Unii Europejskiej, i postaramy się odpowiedzieć na pytania: czym te struktury różnią się od siebie i jakie mogą być dla Państwa organizacji korzyści z przynależności do nich. EULOTKA <9> LISTOPAD GRUDZIEŃ.2010>>>>>>>>>>XV ANNA MAZGAL ECAS: INFORMACJA I NARZĘDZIA Jedną z najdłużej działających na poziomie europejskim (w Brukseli) sieci jest ECAS European Citizen Action Service (w wolnym tłumaczeniu: Europejska Służba Aktywności Obywatelskiej). Została ona założona w 1990 r. jako niezależna międzynarodowa organizacja pozarządowa. Jej misją jest ułatwianie organizacjom oraz obywatelom krajów UE skutecznego wyrażania własnych opinii przed instytucjami wspólnotowymi poprzez doradztwo na temat rzecznictwa, fundraisingu i praw przysługujących obywatelom Europy. ECAS wydaje publikacje na temat obywatelstwa europejskiego, dostępności funduszy dla organizacji, wyzwań związanych z rozszerzaniem się UE, a także zagadnień takich, jak wolność informacji, konsekwencje odrzucenia traktatu konstytucyjnego itp. Obecnie jednak flagowym projektem organizacji jest European Civil Society House (Europejski Dom Obywatelski). Już niedługo administrowany przez organizację budynek nie tylko przeznaczony będzie w całości na działania organizacji aktywnych na szczeblu europejskim, ale też stanie się swoistym centrum obywatelskim, miejscem spotkań i konferencji. Członkostwo w ECAS jest płatne, rocznie wynosi 1 tys. euro dla chcących (organizacji i osób indywidualnych) mieć pełne prawa członkowskie (m.in. pięć głosów w Walnym Zgromadzeniu i możliwość korzystania z nieograniczonego wsparcia i porad sieci). Członkowie wspierający płacą składkę w wysokości 250 euro, za co przysługują im m.in. dwa głosy oraz okazjonalne indywidualne wsparcie. Tak zwani przyjaciele sieci, za sumę 50 euro otrzymują jeden głos oraz tak jak dwie powyższe kategorie członków niezwykle przydatny comiesięczny newsletter i corocznie wydawany przewodnik po funduszach europejskich dla organizacji pozarządowych. Jeśli jednak ktoś ma większy apetyt, za kwotę 5 tys. euro może zostać partnerem strategicznym, który będzie miał wpływ na kierunek działań sieci i może stać się udziałowcem Civil Society House. Adres strony internetowej: www.ecas-citizens.eu EUCLID NETWORK: LIDERZY WSZYSTKICH KRAJÓW ŁĄCZCIE SIĘ Sieć Euclid nie ma co prawda siedziby w Brukseli, lecz w Londynie, jednak widać jej rosnącą aktywność również na szczeblu unijnym. Jest to założona w 2007 r. sieć liderów organizacji, którym zależy na podnoszeniu jakości działań swoich i swoich organizacji poprzez korzystanie z doświadczeń liderów i organizacji z innych krajów. Liderzy odbywają wizyty studyjne w zaprzyjaźnionych organizacjach sieci, w ramach programu peer-learning (tzw. uczenie się koleżeńskie). Inny obszar działań sieci to podnoszenie efektywności korzystania z dostępnych funduszy i zrównoważone zarządzanie finansami w organizacji. Sieć promuje też dobre rządzenie oraz prowadzi rzecznictwo i działania lobbingowe na rzecz trzeciego sektora, pod modnym ostatnio hasłem soft power 1. Liderzy na bieżąco wymieniają informacje i doświadczenia, a także inicjują i prowadzą wspólne projekty z zaprzyjaźnionymi organizacjami. W odróżnieniu od ECAS, gdzie członkostwo przysługuje zarówno organizacjom, jak i indywidualnie, członkami Euclid mogą zostać tylko osoby fizyczne liderzy w organizacjach (formalni i nieformalni). Składka uzależniona jest od budżetu organizacji, z której wywodzi się lider. Dla organizacji z obrotem poniżej 1 mln euro wynosi: 120 euro rocznie (kraje starej Unii), 100 euro dla przedstawicieli krajów nowej Unii (w tym Polski) oraz 80 euro dla osób z krajów nie należących do UE. Jeśli obrót organizacji przekracza 1 mln euro, składka wynosi odpowiednio: 280, 240 i 180 euro. Adres strony: www.euclidnetwork.eu CEDAG: EKSPERCI I RZECZNICY Niewątpliwym nestorem działań rzeczniczych na poziomie UE jest założony w 1989 r. i mający siedzibę w Brukseli CEDAG Comité Européen des Associations d Intérêt Général (dosłownie: Europejski Komitet Stowarzyszeń Interesu Ogólnego; oficjalna polska nazwa: Europejska Rada Organizacji Non-Profit). Cel był podobny, jak w wypadku wielu organizacji sieciowych: zgromadzenie dużej liczby organizacji z różnych krajów europejskich w celu wzmocnienia ich głosu w sprawach wspólnych dla nich wszystkich.

EULOTKA <9> LISTOPAD GRUDZIEŃ.2010>>>>>>>>>>XVI Członkami CEDAG są organizacje parasolowe: krajowe, regionalne, ale i branżowe, aktywne w obszarach edukacji, praw obywatelskich, kultury, spraw socjalnych, ochrony zdrowia, środowiska, konsumentów czy sportu. Sieć angażuje się w działania rzecznicze, przygotowując opinie, np. na temat skutków wdrożenia dyrektywy usługowej czy Europejskiej Inicjatywy Obywatelskiej. Często wspiera udział swoich członków w konferencjach i spotkaniach na szczeblu europejskim, pokrywając koszty przelotu i zakwaterowania. Trzeba podkreślić, że działania CEDAG to oferta dla aktywnych, ale i zorientowanych w meandrach europejskiej komitologii by wesprzeć napisane europejską nowomową stanowisko CEDAG, trzeba je zrozumieć. Jest to zatem propozycja dla przynajmniej średniozaawansowanych w sprawach UE. CEDAG oferuje dwie kategorie członkostwa: członek pełnoprawny oraz obserwujący. Informacje o szczegółowych warunkach członkostwa, w tym o składkach, udzielana jest przez sekretariat sieci poprzez e-mail: cedag@cedag-eu.org obywateli Europy z instytucjami europejskimi (nie tylko unijnymi) tak by ich głos był słyszany i brany pod uwagę. Unikalna legitymizacja sieci tkwi w jej składzie członkami sieci są stowarzyszenia i federacje krajowe, co powoduje, że reprezentują one swoich członków bez względu na ich zasięg i obszar działania. Spostrzegawczy Czytelnicy od razu zauważą, że przeciętna polska organizacja nie będzie mogła zatem zostać członkiem sieci ENNA. Jednak by mieć wpływ na jej działania, wystarczy zostać członkiem federacji członkowskiej w swoim kraju jest to rozwiązanie łatwiejsze i tańsze. Składki członkowskie są liczone w walutach krajowych i dopasowane do krajowych realiów. Polski członek tej organizacji Ogólnopolska Federacja Organizacji Pozarządowych na bieżąco udostępnia swoim członkom dane ze swej działalności poprzez newsletter oraz podczas spotkań, zjazdów i walnych zebrań. W miarę przyrastania działań i zadań, wzrośnie liczba kwestii konsultowanych z członkami, a także projektów pozwalających na wymianę doświadczeń i spotkania przedstawicieli organizacji z różnych krajów będących reprezentowanych w sieci ENNA. Adres strony: www.cedag-eu.org Adres strony: www.enna-europe.org EFC: SPECJALNIE DLA FUNDACJI EFC (European Foundation Centre) ma przestronną i przyjazną siedzibę w Brukseli, po sąsiedzku ze stowarzyszeniem ECAS. Tam odbywa się mapowanie fundacji i badanie ich potencjału, obsługuje się wymianę dobrych praktyk między grupami interesów czy przygotowuje się programy i materiały dla zainteresowanych budowaniem potencjału fundacji. EFC jest autorem projektu europejskiego statusu fundacji, który miałby w przyszłości pozwolić na zakładanie fundacji o statusie podmiotów europejskich. Zostając członkami EFC, fundacje zyskują partnerów do wymiany informacji i dobrych praktyk, a także możliwość wpływu na politykę publiczną w różnych obszarach na poziomie UE. Jednocześnie członkowie mogą zaangażować się w kształtowanie przyszłości filantropii oraz otrzymać dostęp do poradnictwa i profesjonalnego wsparcia w różnych dziedzinach swojej działalności. Pełne członkostwo w tym prestiżowym zrzeszeniu fundacji wiąże się z koniecznością opłacenia składki w wysokości 4 tys. euro rocznie. Adres strony: www.efc.be ENNA: REPREZENTACJA Ta niewielka mapa najważniejszych zrzeszeń nie byłaby pełna bez formalizującej się właśnie sieci ENNA, o której pisaliśmy w poprzednich numerach EUlotki. Ta Europejska Sieć Stowarzyszeń Krajowych (European Network of National Associations) ma na celu połączenie zorganizowanych WYBÓR NAJLEPSZEGO ROZWIĄZANIA Jak widać, mimo że wszystkie z wymienionych sieci starają się być obecne i aktywne na poziomie europejskim, każda ma wyjątkową ofertę: poprawiającą działania organizacji i ich liderów, wspomagającą nabywanie umiejętności rzeczniczych, artykułującą ważne postulaty, opisującą i reprezentującą sektor filantropijny, reprezentującą obywateli Europy. Barierą mogą być wysokie składki oraz konieczność w przypadku niektórych znajomości specyfiki zagadnień poruszanych na poziomie wspólnotowym oraz w wypadku wszystkich dobra znajomość przynajmniej języka angielskiego. Jednak jeśli organizacja może przeznaczyć fundusze i ma osobę, która mogłaby reprezentować ją w takiej sieci, warto przemyśleć członkostwo w jednej z nich. Zdobyte w ten sposób doświadczenia bardzo wzbogacą działania na krajowym froncie, a nawiązane kontakty mogą stać się wspaniałym wstępem do międzynarodowych projektów i przedsięwzięć. Anna Mazgal ekspertka Ogólnopolskiej Federacji Organizacji Pozarządowych i przewodnicząca Europejskiej Sieci Stowarzyszeń Krajowych (European Network of National Associations) z ramienia OFOP. Reprezentuje Europę w grupie roboczej federacji krajowych i regionalnych AGNA (Affinity Group of National Associations) funkcjonującej w ramach ogólnoświatowej federacji organizacji pozarządowych CIVICUS. Jest członkinią redakcji internetowego tygodnika społeczno-kulturalnego Kultura Liberalna. Stale współpracuje z portalem ngo.pl. PRZYPISY 1 Pojęcie stworzone prof. Josepha S. Nye a w celu opisania zdolności danego kraju do pozyskiwania sojuszników i zdobywania wpływów dzięki atrakcyjności jego kultury, ideałów politycznych i polityki.

NAPRAWMY KULEJĄCE PARTNERSTWO W czerwcu 2010 r. została powołana Krajowa Sieć Tematyczna ds. Partnerstwa (KSTP). Z artykułu dowiedzą się Państwo, dlaczego powstała, czym ma się stać, do kogo jest adresowana, jakie plany w ramach Sieci będą realizowane w najbliższych miesiącach. Zachęcamy do zainteresowania się Siecią nie tylko pozarządowych członków komitetów monitorujących, ale wszystkich, którym leży na sercu rzeczywiste i efektywne partnerstwo w wydawaniu funduszy Unii Europejskiej w Polsce. Także od nas beneficjentów zależy, czy Sieć stanie się sprawnym narzędziem we wprowadzaniu i wzmacnianiu koncepcji partnerstwa. EULOTKA <9> LISTOPAD GRUDZIEŃ.2010>>>>>>>>>>XVII AGATA WIŚNIEWSKA-GÓRCZEWSKA Przypomnijmy 1 : jedną z podstawowych zasad funkcjonowania UE jest partnerstwo, które dotyczy także przyznawanych krajom członkowskim przez Unię funduszy pochodzących z jej budżetu. Rozporządzenie Rady (WE) 1083/2006 mówi, że cele funduszy realizowane są w ramach ścisłej współpracy (zwanej dalej partnerstwem) między Komisją Europejską a każdym państwem UE. W zależności od potrzeb i zgodnie z obowiązującymi przepisami i praktyką krajową, każde z państw zawiązuje relacje partnerstwa z właściwymi władzami regionalnymi i lokalnymi, innymi władzami publicznymi, partnerami gospodarczymi i społecznymi, innymi podmiotami reprezentującymi społeczeństwo obywatelskie, partnerami zajmującymi się zagadnieniami z zakresu środowiska naturalnego, organizacjami pozarządowymi oraz podmiotami odpowiedzialnymi za wspieranie równości kobiet i mężczyzn. Partnerstwo obejmuje przygotowanie, wykonanie, monitorowanie i ocenę programów operacyjnych. Państwa członkowskie angażują, w zależności od potrzeb, każdego z partnerów (w szczególności regiony), na różnych etapach programowania, w określonych ramach czasowych. DEFICYT PARTNERSTWA KSTP została powołana do życia uchwałą Komitetu Koordynacyjnego Narodowych Strategicznych Ram Odniesienia (KK NSRO) 25 czerwca 2010 r., z inicjatywy organizacji społecznych i obywatelskich, reprezentowanych w KK NSRO, współpracujących z członkami w komitetach monitorujących w całym kraju. Sieć stanowi odpowiedź na wolę wyrażoną przez osoby reprezentujące w komitetach organizacje pozarządowe, związki zawodowe, organizacje pracodawców oraz środowisko akademickie podczas spotkania szkoleniowo-warsztatowego w 2009 r. Efektem spotkania było nie tylko zauważenie deficytów partnerstwa rozumianego w kontekście całej Unii Europejskiej, ale również pomysł, jak temu zaradzić. KTO MOŻE UCZESTNICZYĆ KSTP ma stosunkowo enigmatyczną strukturę. Jej członkiem może zostać każdy, kto chce. Dodatkowym warunkiem jest pełnienie funkcji członka lub zastępcy w jednym z pięciu komitetów monitorujących krajowe programy operacyjne 2007 2013 lub jednym z szesnastu komitetów monitorujących regionalne programy operacyjne, tudzież jednym z szesnastu podkomitetów monitorujących wojewódzkie komponenty Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki. Jest w pierwszym rzędzie propozycją dla partnerów społeczno-ekonomicznych, ale organizowane w jej ramach spotkania są otwarte dla przedstawicieli administracji samorządowej i rządowej, biorących udział w pracach komitetów i zajmujących się wdrażaniem funduszy unijnych w Polsce. CELE I PLANY KSTP Te ogólne założenia mogą jednak mylić. Sieć ma bowiem konkretne cele i dysponuje określonymi narzędziami ich osiągania 2. Do celów należą: upowszechnienie idei partnerstwa wśród członków komitetów monitorujących; upowszechnianie wiedzy o funkcjonowaniu mechanizmów państwa; wypracowywanie systemowych narzędzi realizacji zasady partnerstwa; stworzenie warunków do szerszej dyskusji nad ważnymi i aktualnymi sprawami polityki wykorzystywania funduszy europejskich; wzrost efektywności uczestnictwa przedstawicieli partnerów społeczno-ekonomicznych, przedstawicieli strony rządowej oraz samorządowej w komitetach monitorujących dzięki wymianie dobrych praktyk i zdobywaniu nowej wiedzy; ograniczenie niebezpieczeństwa eliminacji ważnych społecznie potrzeb poprzez poszerzenie relacji pomiędzy partnerami społeczno-gospodarczymi; zwiększenie oddziaływania społecznego w celu akceptacji proponowanych działań; monitoring realizacji art. 28a ustawy o zasadach prowadzenia polityki rozwoju regionalnego; wypracowywanie rekomendacji. JAK PRZEŁOŻYĆ TEORIĘ NA PRAKTYKĘ? Najbardziej namacalnymi narzędziami Sieci są spotkania. W ramach KSTP organizowane będą coroczne konferencje dotyczące partnerstwa. Będziemy się zastanawiać, jak zrealizować teorię w praktyce, i to nie tylko w kontekście funduszy unijnych, ale także polityki krajowej i regionalnej. W chwili, gdy ukazał się niniejszy numer EUlotki, jesteśmy już po inauguracji Sieci na pierwszej konferencji krajowej (21 października 2010 r., siedziba Ministerstwa Rozwoju

EULOTKA <9> LISTOPAD GRUDZIEŃ.2010>>>>>>>>>>XVIII Regionalnego), opatrzonej hasłem: Partnerstwo w Funduszach Europejskich. W dyskusji o tym, jak i po co faktycznie włączyć obywateli zrzeszonych w organizacjach, wzięli udział prezesi i przewodniczący organizacji społecznych i obywatelskich, urzędnicy podejmujący decyzje o kształcie wymogów konkursowych, wreszcie członkowie komitetów monitorujących, do których konferencja była skierowana w pierwszej kolejności 3. Kolejna konferencja, na którą już teraz serdecznie zapraszam, została zaplanowana na luty 2011 r. Do udziału w niej chcemy zaprosić członków Rządu oraz Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego. Gospodarzem konferencji będzie Grupa robocza ds. społeczeństwa obywatelskiego, która korzysta z bardzo dużego wsparcia finansowego i organizacyjnego ze strony Ministerstwa Rozwoju Regionalnego w tym zakresie. PROBLEM: BRAK KOMPLEMENTARNOŚCI Przed nami kolejna inauguracja, tym razem regionalna. W Łodzi 16-17 listopada odbędzie się mianowicie pierwsze spotkanie wojewódzkie, poświęcone nie tylko kwestiom, jakie identyfikują przedstawiciele organizacji obywatelskich zasiadający w komitetach, ale także problematyce komplementarności. Niejednokrotnie bowiem projekty finansowane z regionalnych programów operacyjnych, przede wszystkim infrastrukturalne, nie idą w parze z tzw. miękkim wsparciem przewidywanym w Programie Operacyjnym Kapitał Ludzki. współpracy w samym komitecie sprawiają, że służba w nim (członkostwo w komitecie nie wiąże się z żadnymi gratyfikacjami finansowymi) bywa niejednokrotnie niewdzięczna i problematyczna 4. KSTP powstała w odpowiedzi na potrzeby osób w komitetach de facto reprezentujących beneficjentów, nierzadko najsłabiej słyszalnych. Proponowane spotkania mają na celu wzmocnienie członków komitetów pod względem merytorycznym, ale przede wszystkim umożliwienie wymiany doświadczeń, zgłoszenia problemów, z którymi mierzyć się trzeba zarówno na poziomie systemowym, jak jednostkowym. Taki właśnie zakres miał program pierwszego spotkania regionalnego w Łodzi. Przygotowała go grupa robocza ds. społeczeństwa obywatelskiego, po zebraniu propozycji tematów od miejscowych członków komitetów. W tym miejscu należy podkreślić dobrą współpracę z Ministerstwem Rozwoju Regionalnego. Wzięło ono na siebie finansowanie KSTP 5, jak również wsparcie merytoryczne, np. w kwestiach komplementarności między programami oraz wiedzą dotyczącą takich narzędzi, jak Baza Wiedzy. ZAPRASZAMY DO WSPÓŁPRACY Wszystkich zainteresowanych wpływem na kształt kolejnych spotkań zapraszamy do kontaktu z Sekretariatem KSTP prowadzonym przez Ogólnopolską Federację Organizacji Pozarządowych. Kontakt: e-mail: kst@ofop.eu tel.: 22 619 46 94 Owo niedogranie jest widoczne również np. między PO Infrastruktura i Środowisko a regionalnymi programami operacyjnymi, co widać choćby po inwestycjach drogowych. I ponieważ za decyzje dotyczące planowania i wydatkowania funduszy w znacznym stopniu odpowiadają komitety monitorujące, w których m.in. organizacje pozarządowe mają swoich przedstawicieli, rola tych komitetów jest tak ważna. KSTP: WSPARCIE DLA CZŁONKÓW KM I BENEFICJENTÓW Na co dzień członkowie komitetów stykają się jednak z problemami przyziemnymi, jak nawał materiałów do przeczytania przed posiedzeniem, szeroki zakres merytoryczny kwestii pozostających w sferze zainteresowania komitetu, konieczność rezerwacji minimum jednego dnia na posiedzenie. Tak więc odpowiedzialność, trudności, jak i często brak chęci Agata Wiśniewska-Górczewska z wykształcenia etnolożka. Obecnie Dyrektorka Programu Europejskiego Ogólno polskiej Federacji Organizacji Pozarządowych, odpowiedzialna za projekty monitorujące działania pozarządowych członków Komitetów Monitorujących, zaangażowana od połowy 2006 r. w konsultacje dokumentów związanych z okresem programowania funduszy UE na lata 2007 2013. Z ramienia OFOP pełni funkcję zastępczyni członka Komitetu Koordynacyjnego Narodowych Strategicznych Ram Odniesienia (KK NSRO) oraz Przewodniczącej Grupy roboczej ds. społeczeństwa obywatelskiego powołanej przy KK NSRO w kwietniu 2008 r. Jest również członkinią Grupy roboczej ds. dobrego rządzenia przy Komitecie Monitorującym Program Operacyjny Kapitał Ludzki. PRZYPISY 1 Szerzej o zasadzie partnerstwa pisaliśmy w EUlotce nr 7 (31) w artykule Agaty Wiśniewskiej-Górczewskiej i Pawła Sieczkowskiego Nowa jakość partnerstwa?. 2 W celu zapoznania się ze szczegółami odsyłamy do tekstu Agaty Wiśniewskiej-Górczewskiej Siła w sieci. Nowe narzędzie partnerstwa, wydanego w serii Jak się poruszać w systemie wdrażania funduszy europejskich 2007-2015? Podpowiedzi dla członków komitetów monitorujących, nr 4/2010, www.ofop.eu (zakładka: Program Europejski, następnie: Nasze artykuły i ekspertyzy). 3 Relacja z konferencji została zamieszczona w drugim numerze Biuletynu Krajowej Sieci Tematycznej ds. Partnerstwa (dostępnym również w wersji elektronicznej w portalu Ministerstwa Rozwoju Regionalnego). 4 Zdarza się wręcz, że członkowie komitetów nie otrzymują zwrotu kosztów podróży na posiedzenie, jak np. w województwie dolnośląskim. 5 Krajowa Sieć Tematyczna ds. Partnerstwa jest finansowana ze środków publicznych w ramach Programu Operacyjnego Pomoc Techniczna 2007 2013.

KOMITETY MONITORUJĄCE: POTRZEBUJEMY RÓWNOWAGI Od publikacji pierwszego raportu Ogólnopolskiej Federacji Organizacji Pozarządowych na temat aktywności pozarządowych członków komitetów monitorujących minęło już ponad półtora roku 1. To wystarczająco dużo czasu, aby ocenić, czy zdiagnozowane w nim obszary problemowe doczekały się pozytywnych zmian, oraz stwierdzić, które z rekomendacji znalazły zastosowanie w funkcjonowaniu komitetów. Zapraszamy do zapoznania się z garścią refleksji powstałych podczas analizy danych zebranych w Podkomitetach Monitorujących Program Operacyjny Kapitał Ludzki. EULOTKA <9> LISTOPAD GRUDZIEŃ.2010>>>>>>>>>>XIX PAWEŁ SIECZKOWSKI Poniższy tekst stara się udzielić odpowiedzi na pytania: w jakim stopniu obecność przedstawicieli organizacji pozarządowych w komitetach monitorujących (KM) spełniła bądź spełnia oczekiwania, jakie te oczekiwania były oraz jak zmieniały się w zależności od przynależności grupowej danych osób czy środowisk. Odpowiedzi na nie nie są jednoznaczne: różne opinie usłyszymy z ust samych pozarządowców, nie mówiąc o przedstawicielach pozostałych instytucji i grup zasiadających w KM. Przypomnijmy, dlaczego komitety monitorujące i udział w nich przedstawicieli organizacji pozarządowych to dla trzeciego sektora ważne kwestie. System monitorowania funduszy unijnych opiera się głównie na komitetach monitorujących ustanowionych dla każdego programu operacyjnego. Ogólnie rzecz biorąc, sprawują one nadzór nad przebiegiem realizacji programów. W ich skład wchodzą przedstawiciele administracji publicznej oraz partnerów społeczno-gospodarczych, wśród których ponad 300 osób (członków i zastępców) to reprezentanci sektora pozarządowego. Ich głos ma wpływ na decyzje podejmowane przez KM w bardzo zróżnicowany sposób jest to wciąż jedno z wyzwań lepszego wdrażania zasady partnerstwa i dobrego rządzenia 2. RÓŻNORODNOŚĆ TRZECIEGO SEKTORA W KM Wydawać by się mogło, że przynajmniej co do jednej sprawy nie ma wątpliwości jako trzeci sektor jesteśmy obecni w komitetach, mamy zagwarantowaną liczbę miejsc, uczestniczymy w posiedzeniach na równych prawach z pozostałymi osobami zasiadającymi w tych ciałach. Jednak już pobieżna analiza składu poszczególnych KM może budzić wątpliwości. Wciąż powraca pytanie czym jest w istocie trzeci sektor? Czy podmioty takie, jak izby rolnicze i gospodarcze, to ta sama przegródka, co np. federacje organizacji pozarządowych lub stowarzyszenia działające na polu problemów społecznych? Sama odrębność istoty działania nie stanowi jeszcze bariery. Kłopot w tym, że trudno jest wskazać wspólną perspektywę izby rzemiosł oraz lokalnego stowarzyszenia zorientowanego np. na pomoc niepełnosprawnym. Czy członkowie takiego stowarzyszenia, mimo formalnej obecności swojego sektorowego przedstawiciela w KM, mogą mieć poczucie, że osoba ta zajmie stanowisko np. w sprawie nieadekwatnych kryteriów dostępu lub planów działania? Wydaje się, że jest to kwestia co najmniej dyskusyjna. Sprawą odrębną jest pytanie, na ile członkowie stowarzyszenia są świadomi istnienia komitetów oraz możliwości kontaktu z osobami w nich zasiadającymi. Na podstawie rozmów z reprezentantami organizacji pozarządowych można stwierdzić, że dla wielu organizacji pozarządowych cele działania oraz uprawnienia KM są tematami słabo rozpoznawalnymi lub całkowicie nieznanymi. JAK WYGLĄDA WSPÓŁPRACA W KM? Skład komitetów w poszczególnych województwach (zwłaszcza wojewódzkich podkomitetów monitorujących PO KL programu najmocniej zorientowanego na wspieranie działań trzeciego sektora) jest mocno zróżnicowany pod względem rodzaju podmiotów, które desygnowały swoich przedstawicieli. W dużym uproszczeniu, można wyróżnić następujące modele współpracy organizacji pozarządowych w komitetach: Silna i działająca na terenie województwa federacja inicjuje dialog w gronie organizacji oraz pozostałych grup uczestniczących w pracach KM. Sam komitet pełni istotną rolę we wdrażaniu wojewódzkiego komponentu PO KL, uczestnicy mają poczucie wartości i sensu swojego zaangażowania, wzajemna otwartość na prezentowane stanowiska pozwala wypracowywać konsensus. W komitecie obecna jest silna, mocno zaangażowana w integrację organizacja pozarządowa, która jednak nie ma charakteru sieci lub federacji. Podobnie jak powyżej, komitet zorganizowany jest na zasadach partnerskich. Obecne w komitecie organizacje pozarządowe nie podejmują współpracy, ponieważ definiują rolę komitetu jako ciała powołanego wyłącznie w celu nadzorowania prawidłowości realizacji programu operacyjnego. Brak jest działań skierowanych wyłącznie do organizacji, jak też szerszej współpracy z partnerami społeczno-gospodarczymi. Deklarowane jest całkowite odejście od myślenia kategoriami interesu grupowego. Przedstawiciele organizacji pozarządowych w komitecie mają poczucie, że ich głos nie ma znaczenia w pracach komitetu lub też cały komitet jest na tyle zmarginalizowany, że rola jego członków ogranicza się do podnoszenia rąk podczas głosowań. Same organizacje nie podejmują współpracy, ponieważ w zaistniałej sytuacji nie dostrzegają pola do działania lub obawiają się negatywnych konsekwencji ewentualnych prób przeciwstawienia się ograniczeniu roli KM.

EULOTKA <9> LISTOPAD GRUDZIEŃ.2010>>>>>>>>>>XX W gronie przedstawicieli trzeciego sektora przewagę lub całkowitą większość stanowią podmioty, takie jak izby rzemieślnicze, rolnicze lub gospodarcze, a także stowarzyszenia firm komercyjnych. Ewentualna współpraca w ramach komitetu odbywa się z pominięciem perspektywy klasycznych fundacji i stowarzyszeń. Na podstawie naszych obserwacji oraz według informacji zawartych we wstępnej wersji badania Analiza efektywności funkcjonowania komitetów monitorujących programy operacyjne na lata 2007 2013 3 obecny kształt zapisów dotyczących umocowania KM w systemie zarządzania wdrażaniem programów operacyjnych umożliwia spychanie ich do roli ciał wyłącznie zatwierdzającej dokumenty i decyzje instytucji odpowiedzialnych za fundusze UE w Polsce. Traktowaniu komitetu jako zła koniecznego dodatkowo sprzyja rozbicie i brak współpracy między partnerami ekonomiczno- -społecznymi (siła przebicia samych organizacji jest często zbyt mała, co pociąga za sobą konieczność aktywnego poszukiwania innych sojuszników ). ZAŁOŻENIA A RZECZYWISTOŚĆ W przeważającej liczbie komitetów daje się zaobserwować rosnące rozczarowanie brakiem faktycznego pola do działania. Podejmując nasze działania na rzecz wspierania trzeciego sektora w uczestnictwie w komitetach monitorujących, sądziliśmy, że liczna grupa pozarządowców poszukuje swojej wizji działalności w tych ciałach. Okazało się jednak, że wielu z nich dokładnie wiedziało, czego oczekuje oraz tego, że oczekiwania te pokrywają się z naszymi w telegraficznym skrócie zawierają się one w słowach: aktywność, kompetencje, działanie na rzecz uczynienia programu operacyjnego przyjaźniejszym dla organizacji pozarządowych oraz informowanie samych organizacji o sprawach związanych z funduszami unijnymi. W wielu komitetach rzeczywistość okazała się jak to często bywa zupełnie inna od założeń. Uderzające jest jednocześnie, jak różnie przedstawia się sytuacja w poszczególnych województwach. DOBRE I ZŁE PRAKTYKI Pozytywnym punktem odniesienia wydaje się być dolnośląski Podkomitet Monitorujący PO KL, na którego siłę składają się takie czynniki, jak: obecność aktywnej organizacji o charakterze sieciowym oraz otwartość Urzędu Marszałkowskiego na współpracę, dostrzeganie w komitecie partnera potrafiącego wnosić duży merytoryczny wkład do realizacji programu. Po drugiej stronie skali należałoby umieścić Podkomitet Monitorujący PO KL na Mazowszu. Trudno wymienić chociaż jeden element, który funkcjonuje w komitecie zgodnie z pierwotnymi założeniami, nawet już nie wspominając o jakichś dobrych praktykach. Problemy zaczynają się na etapie próby uzyskania dostępu do protokołów i list obecności z posiedzeń. Mazowiecka Jednostka Wdrażania Programów Unijnych jako jedyna instytucja pośrednicząca wymaga aplikowania o udostępnienie takich informacji w ustawowym trybie dostępu do informacji publicznej. Nie jest przestrzegany regulamin komitetu, zgodnie z którym powinno odbyć się przynajmniej jedno spotkanie w ciągu pół roku w 2009 r. zorganizowano zaledwie jedno, po ponad rocznej przerwie od poprzedniego. W tym czasie przeprowadzono szereg głosowań w trybie obiegowym. W skład komitetu nie wchodzi ani jedna organizacja pozarządowa działająca w obszarze problematyki społecznej. Zamiast tego obecne są takie organizacje pozarządowe, jak: Mazowiecka Izba Rolnicza, Mazowiecka Izba Rzemiosła i Przedsiębiorczości oraz Polskie Stowarzyszenie Zarządzania Kadrami, którego przedstawiciel ocenił rolę podkomitetu jako fasadową i na tyle marginalną, że pojawianie się na jego posiedzeniach jest stratą czasu. NIE ZAŁAMUJMY RĄK, WYCHODŹMY Z PROPOZYCJAMI Między wymienionymi skrajnościami funkcjonuje pozostałe czternaście podkomitetów PO KL, których rola i rzeczywiste oddziaływanie także jest bardzo zróżnicowane. Mimo szeregu niesprzyjających oraz odbierających motywację do działania czynników, głównie tych związanych z niechęcią administracji do partnerskiego traktowania komitetów, nie należy załamywać rąk i na dwa lata przed końcem okresu programowania wywieszać białej flagi. Nie tylko przykład dolnośląski pokazuje, że organizacje pozarządowe mogą odgrywać w KM znaczącą rolę. Czasem konieczne jest przetarcie szlaku, wyjście z propozycjami podjęcia działań w pozarządowym gronie. Stało się tak w województwie łódzkim, Ogólnopolska Federacja Organizacji Pozarządowych we współpracy z Radą Organizacji Pozarządowych Województwa Łódzkiego i Regionalnym Ośrodkiem EFS zorganizowała spotkanie z lokalnymi organizacjami, którego przedmiotem były konsultacje Planów Działania PO KL na rok 2010. Cel został osiągnięty wszystkie uwagi uwzględniono w aktualnych Planach Działania. Wiadomo już, że analogiczne spotkania będą prowadzone corocznie. POTRZEBNA RÓWNOWAGA Powyższy przykład pokazuje, że na działalność organizacji w KM nie można potrzeć w konwencji czarno-białej, zgodnie z zasadą wszystko, albo nic. Większość zebranych przez nas opinii na temat wpływu sektora na zarządzanie programami operacyjnymi odznacza się skrajnością: od zapewnień o wzorowym partnerstwie między członkami komitetów oraz administracją, po całkowitą negację roli komitetów określanych jako fasadowe i marginalne. Tak jakby nie istniał stan równowagi, w którym wprawdzie nie wszystko działa tak, jak powinno, ale przy wzmożonym zaangażowaniu i aktywności trzeciego sektora można chociaż częściowo osiągać założone cele. Podsumowując: jeśli pokusilibyśmy się o uogólnienie opinii pozarządowych członków KM na temat możliwości, jakie przed nimi stoją, i szans na partnerską współpracę z pozostałymi partnerami i administracją, dominuje poczucie rozczarowania. Oczekiwania były związane głównie z rolą samego komitetu, która w zgodnej opinii powinna wykraczać poza czysto mechaniczne zatwierdzanie przygotowanych dokumentów. W przeważającej liczbie województw brak jest przestrzeni na debatę i przedstawienie punktu widzenia poszczególnych