Antybiotyki w paszach Antybiotyki paszowe zaczęto stosować w żywieniu zwierząt w latach 50-tych ubiegłego wieku, w Polsce natomiast 20 lat później. Stosowanie ich w UE zatwierdziła Dyrektywa Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej z dn. 23 listopada 1970 r. Pierwsza była penicylina, wykorzystywana w żywieniu bydła, potem zaczęto dodawać do pasz skuteczniejsze w działaniu tetracykliny. W Polsce i Unii Europejskiej najczęściej stosowano awoparcynę, monenzynę, flawomycynę, salinomycynę, spiromycynę, tyrozynę, wirginiamycynę i cynk-bacytracynę. Antybiotyki zjadał drób mięsny, trzoda chlewna i cielęta, czyli gatunki zwierząt utrzymywane w kierunku rzeźnym. Dodatki te nie mogły: - być stosowane w medycynie ludzkiej, - być wchłaniane z przewodu pokarmowego i kumulować się w mięsie, mleku, jajach - powodować powstawania oporności wśród bakterii, - zagrażać środowisku. Głównym powodem stosowania antybiotyków była kontrola równowagi mikrobiologicznej w przewodzie pokarmowym (szczególnie jelicie) zwierząt poprzez ograniczenie rozwoju niekorzystnych mikroorganizmów i ich toksyn, co pozwalało na większe przyrosty masy ciała zwierząt oraz lepsze wykorzystanie paszy. Ponadto możliwe było zmniejszenie emisji metanu i amoniaku, lepsze wykorzystanie fosforu i zmniejszenie zachorowalności na toksoplazmozę u owiec oraz kokcydiozę u drobiu, cieląt i owiec. Dzięki tym korzyściom antybiotyki dodawane do pasz zyskały nazwę antybiotykowych stymulatorów wzrostu (ASW). Zapobieganie infekcjom bakteryjnym osiągano poprzez terapeutyczne, metafilaktyczne bądź profilaktyczne podawanie antybiotyków. Terapia antybiotykami polegała na kontrolowaniu infekcji bakteryjnych, które już wystąpiły u zwierząt. Leki podawano drogą doustną lub w formie iniekcji tylko chorym osobnikom. Metafilaktyka polegała na podaniu leku całemu stadu w momencie wystąpienia objawów chorobowych u pojedynczych sztuk. Profilaktyczne zastosowanie antybiotyków miało na celu wyłącznie zapobieganie chorobom w niebezpiecznych dla zdrowia zwierząt momentach szczepieniach, transporcie, odsadzaniu od matek, zasuszaniu krów mlecznych lub łączeniu osobników różnego pochodzenia. Po okresie bardzo dobrych wyników produkcyjnych okazało się, że stosowanie ASW ma też swoje ciemne strony. Stwierdzono lekooporność bakterii z rodzaju
Enterococcus wyizolowanych z odchodów drobiu i świń. Oporność E.coli izolowanej od świń wzrosła z 37% do 61%. W krajach, gdzie awoparcynę stosowano jako ASW, z żywności pochodzącej od zwierząt karmionych tym antybiotykiem, od zdrowych ludzi i zwierząt towarzyszących izolowano VRE szczepy bakterii oporne na ten antybiotyk. W USA 90% szczepów Salmonella typhimurium izolowanych od ludzi i zwierząt z różnych krajów wykazywało oporność na tetracykliny. W Hiszpanii 80% szczepów Campylobacter coli izolowanych od świń było opornych na erytromycyne, a 65% na ampicylinę. Wśród ludzi oporność tych bakterii wynosiła odpowiednio 34 i 29%. Pod koniec lat 90-tych XX w. wyizolowano pierwsze wielorakooporne szczepy Listeria monocytogenes. Pojawiły się też oporne na tetracyklinę i erytromycynę szczepy Clostridium perfringens oraz szczepy Staphylococcus (na erytromycynę). Jednocześnie jednak pojawiły się publikacje naukowe zaprzeczające związkowi antybiotykowych stymulatorów wzrostu i narastającej lekooporności wśród bakterii. W 1997 r. Komisja Europejska opublikowała raport dotyczący zagrożeń związanych z antybiotykami paszowymi. Był to głównie: - szybsze rozprzestrzenianie się opornych bakterii u zwierząt, - przenoszenie opornych bakterii patogennych na ludzi poprzez kontakt ze zwierzętami bądź produktami zwierzęcymi i wzrost liczby infekcji wywołanych przez te bakterie, a także potencjalne trudności w leczeniu ludzi i zwierząt, - wysoka oporność wśród bakterii izolowanych od zwierząt (Salmonella, Campylobacter, Enterococcus, E. coli). W związku z narastającą lekoopornością 1 stycznia 1999 r. wycofano z użycia bakcytracynę cynku, spiromycynę, wirginiamycynę i fosforan tyrozyny, a 1 stycznia 2006 r. wszedł całkowity zakaz stosowania ASW w żywieniu zwierząt. Ponadto od 2004 r. w Polsce co roku opracowywany jest Krajowy Plan Urzędowej Kontroli Pasz mający na celu m.in. wykrywanie substancji przeciwbakteryjnych w paszach i wodzie. Hodowcy obawiali się, że wycofanie ASW z użycia wpłynie negatywnie na wyniki produkcji. Istotnie, zakaz tego typu dodatków wpłynął na pogorszenie wykorzystania paszy, mniejsze przyrosty masy ciała (u trzody i drobiu), większą zachorowalność na MMA, choroby zakaźne związane z przewodem pokarmowym (trzoda chlewna). W Danii z związku ze zwiększoną śmiertelnością tuczników koszt produkcji jednego zwierzęcia wzrósł o 1,30. W połowie duńskich stad stwierdzono biegunki, w Szwecji w blisko 18%, podczas gdy dotychczas dotykały one ok. 3,5% stad. Konieczne było podjęcie działań zmierzających do wyeliminowania negatywnych skutków wycofania ASW z żywienia zwierząt. Najważniejszym jest poprawa warunków chowu zwierząt, lepsze programy profilaktyczne, optymalne żywienie i stosowanie alternatywnych dodatków paszowych. Takimi dodatkami są m.in. mikroelementy, olejki eteryczne bądź ekstrakty z roślin. W
żywieniu trzody zastosowanie znajdują olejki oregano, anyżkowy i cytrusowy, których efektywność jest zbliżona do antybiotyków. Oregano łagodzi wzdęcia, stymuluje wydzielanie żółci, ma silne działanie antyseptyczne i antyoksydacyjne. Anyż podany doustnie drażni zakończenia nerwowe w nabłonku dróg oddechowych, powodując odruch wykrztuśny, rozkurcza mięsnie gładkie układu oddechowego i pokarmowego, powoduje wzmożone wydzielanie soku żołądkowego oraz poprawia apetyt. Poza tym wykazuje silne działanie przeciwbakteryjne, przeciwwirusowe i przeciwgrzybiczne oraz pobudza laktację, a przenikając do mleka, działa korzystnie na potomstwo. Wykorzystywane mogą być też olejki cytrusowe dzielące się na olejek cytrynowy ( poprawia smak i zapach paszy, pobudza wydzielanie soków trawiennych i żółci, poprawia ukrwienie mózgu), pomarańczowy (zwiększa wydzielanie soków trawiennych, działa rozkurczowo i wykrztuśnie) i grejpfrutowy (działanie odprężające, przeciwgnilnie, wzmacnia siłę skurczu serca, ma także pozytywny wpływ na skórę, m.in. leczy ukąszenia owadów). Olejki dodawane są do paszy zamknięte w mikrokapsułach zapewniających stabilność podczas produkcji oraz równomiernie uwalnianie w przewodzie pokarmowym, co zapewnia stabilizację flory mikrobiologicznej. Pasze z dodatkiem olejków eterycznych są chętnie pobieranie przez świnie, a niewątpliwą zaletą jest dostępność tego typu produktów dla wszystkich grup technologicznych. U loch efektem jest zwiększone pobranie paszy, mniejsze straty masy ciała podczas laktacji, redukcja zaparć i ilości przypadków MMA. Odsadzane prosięta mają większą masę ciała, a tym samym lepsze wyniki odchowu. Tuczniki lepiej wykorzystują paszę, charakteryzują się większymi dziennymi przyrostami, a w ich odchodach amoniak osiąga niższe stężenie. Badania wykazały, że olejki mogą być skuteczniejsze od awilamycyny. Innymi dodatkami dla trzody są cynk i miedź. Tlenek cynku wykazuje właściwości bakteriobójcze i bakteriostatyczne. Pomaga w gojeniu uszkodzonych tkanek, co ma miejsce np. u odsadzonych prosiąt, które pobierały mało paszy. Miedź wykazuje podobne, jednak słabsze działanie, mimo to może stanowić element wspomagający prawidłowe żywienie świń. Te dwa pierwiastki w połączeniu z selenem działającym przeciwzapalnie i obniżającym śmiertelność kurcząt dotkniętych kolibakteriozą stanowią skuteczne wsparcie odporności u drobiu. Potencjał w żywieniu trzody mają także kwasy organiczne, ale musiałyby być podawane w kilkukrotnie większej dawce niż ta zalecana (5-10kg na 1 t paszy zamiast rekomendowanych 1-2 kg). Bakterie paszowe mające za zadanie zasiedlić jelito cienkie kosztem bakterii chorobotwórczych wykazują różne działanie w zależności od gatunku zwierzęcia. Alternatywą dla ASW jest też włókno stanowiące pokarm dla dobrych bakterii oraz immunoglobuliny, jeśli są zaprogramowane przeciwko konkretnym patogenom. Oznaczają je i bardzo skutecznie eliminują, podobnie jak czynią to naturalne przeciwciała wydzielane w jelicie zakażonych zwierząt. Optymalną florę mikrobakteryjną w przewodzie pokarmowym można uzyskać także poprzez stabilną i dopasowaną do gatunku i jego potrzeb fizjologicznych paszą. Ważne jest zapewnienie wysoko przyswajalnych składników i minimalizowanie substancji
antyżywieniowych oraz dodatek np. enzymów paszowych. W żywieniu drobiu podobnie jak ASW działają probiotyki, probiotyki i zakwaszacze. Probiotyki to korzystne bakterie z rodzaju m.in. Bacillus, które po podaniu namnażają się w przewodzie pokarmowym, obniżają ph i wytwarzają np. kwas mlekowy. Prebiotyki są pożywką dla pożytecznych bakterii bądź też dostarczają substancji wiążących się z bakteriami patogennymi. Zakwaszacze obniżają ph środowiska do korzystnego dla bakterii dobrych, a zbyt niskiego dla patogennych. Podobnie jak u trzody, także u drobiu dobre rezultaty daje stosowanie ekstraktów roślinnych poprawiających odporność organizmu lebiodki, pieprzu czy imbiru. Podsumowując, istnieją dodatki paszowe mogące z powodzeniem zastąpić antybiotykowe stymulatory wzrostu, jednak trzeba stosować je umiejętnie, a przede wszystkim w połączeniu z dobrą praktyką hodowlaną i profilaktyką. Ważne są szczepienia zwierząt, przestrzeganie zasady całe pomieszczenie pełne-całe pomieszczenie puste i optymalne żywienie dostarczające zwierzętom wszystkich potrzebnych składników oraz ograniczające obecność czynników antyżywieniowych. Obecnie konsumenci są w stanie zapłacić więcej za produkty wytworzone z poszanowaniem dobrostanu zwierząt i z użyciem jak najmniejszej ilości sztucznych dodatków, dlatego nie ma powodu do obaw o rynek zbytu. Bibliografia Pejsak Z., Truszczyński M., 2006, Przyczyny i konsekwencje wprowadzenia zakazu stosowania antybiotykowych stymulatorów wzrostu u świń oraz możliwości przeciwdziałania skutkom ich wycofania, Życie Weterynaryjne, 81(6), s. 380-382 Biernasiak J., Śliżewska K., Libudzisz Z., 2010, Negatywne skutki stosowania antybiotyków, Postępy Nauk Rolniczych, 3, s. 105-117 Witkiewicz K., 2008, Zapobieganie skutkom wycofania antybiotyków paszowych z mieszanek dla drobiu, Poradnik Gospodarski, 10, s. 34-35 Kozak B. i wsp., 2013, Urzędowa kontrola pasz w kierunku wykrywania substancji przeciwbakteryjnych, 3, s. 25-31 Przeniosło-Siwczyńska M., Kwiatek K., 2013, Dlaczego zakazano antybiotyków w paszach?, Życie Weterynaryjne, 8892), s. 104-108 Internet: www.trzoda-chlewna.com.pl Dodatki paszowe mogące zastąpić antybiotyki, grudzień
2013 http://www.agrocentrum.pl/wp-content/uploads/2013/05/pink_pigs_2700x1790-300x19 8.jpg