Zastąpienie formaldehydu w odkażaniu jaj i aparatów wylęgowych Jednym z elementów higienicznej oceny oddziaływania chemicznych czynników na środowisko jest porównanie wyników pomiarów ich stężeń z odpowiednimi normatywami higienicznymi, określającymi bezpieczne warunki pracy podczas całej zmiany roboczej i całego okresu aktywności zawodowej pracownika. W Polsce wyróżnia się następujące normatywy: krótkotrwałe, najwyższe dopuszczalne stężenie (NDS), najwyższe dopuszczalne stężenie chwilowe (NDSCh) i najwyższe dopuszczalne stężenie pułapowe (NDSP) chemicznego czynnika, chroniące przed ostrym, drażniącym działaniem, narkotycznym lub nieodwracalnym uszkodzeniem tkanek (Gromiec, 2003). Sektor wylęgu drobiu wykazał się dynamicznym, innowacyjnym działaniem w zastępowaniu stosowanej do odkażania formaliny, nasyconego (30-40%) roztworu aldehydu mrówkowego - bezpieczniejszymi, alternatywnymi preparatami. Wyniki dezynfekcji formaliną, skłoniły zakłady wylęgowe do poszukiwania innych metod i preparatów do odkażania wylęgowych jaj. Zakłady wylęgowe znajdują się na szczycie piramidy hodowli i produkcji drobiu i zatrudniają wielu, wysoko wykwalifikowanych, doświadczonych oraz dobrze wykształconych pracowników, zapewniających uzyskiwanie stałego postępu genetycznego i technologicznego. Przedsiębiorstwa te są ponadto włączone w system międzynarodowej branży drobiarskiej, w której niektóre decyzje podejmowane na poziomie zakładu wylęgowego, są stosunkowo łatwo i szybko realizowane przez poszczególne firmy hodowlane lub duże integracje w obrębie danego regionu lub poza nim. Dlatego sektor wylęgu drobiu stale poszukuje na światowym rynku, nowych rozwiązań oraz innowacji, między innymi poprzez wymianę informacji na seminariach, targach, światowych kongresach oraz w fachowej prasie. Zakaz stosowania formaldehydu Wniosek o stosowanie do odkażania alternatywnych preparatów zamiast formaldehydu, wypłynął również z sektora wylęgu drobiu. Zakaz stosowania formaldehydu w wylęgarni jest coraz częściej wprowadzany do jej standardowych metod pracy. Od wielu lat wiadomo, że przepisy dotyczące dopuszczalnych wartości formaldehydu dla załogi wylęgarni, stają się coraz bardziej rygorystyczne. Istnieją dwa sposoby określania granicy narażenia (ekspozycji) pracowników na działanie formaldehydu. Pierwszy sposób polega na połączeniu długości czasu ekspozycji i średniej ważonej stężenia środka odkażającego przez ponad 8 godzin (NDSH) i krótkotrwałej - 15 minutowej ekspozycji (NSD), przy czym uzyskane wartości mogą się różnić między krajami. W Holandii np. normatyw NDSH wynosi 0,12 ppm, a we Francji - 1 20
ppm. Wartości normatywów NSD przedstawiają się podobnie. Drugim sposobem jest określenie maksymalnej granicy ekspozycji (MGE), wg której, nikt nigdy nie może być narażony na większe stężenie formaldehydu niż 0,3 ppm. Przepisy takie zostały już wdrożone w Belgii, Kanadzie i Danii przy czym obserwuje się, że limity oddziaływania formaldehydu i związane z nimi zmiany ustawodawstwa, z roku na rok stają się coraz bardziej restrykcyjne, niezależnie od stosowanej metod kontroli (NSD, NDSCh). Dlatego też różnice w wynikach odkażania wylęgarni, uzyskiwane kilka lat temu, obecnie wywołują nie tylko dyskusje ale zmuszają do podejmowania aktywnych działań. Wiele firm prowadzi obecnie ocenę różnych produktów odkażających, by wybrać preparaty, najskuteczniej zastępujące aldehyd. Rzeczywista alternatywa dla aldehydu W wyborze odpowiedniej procedury odkażania wylęgarni, największe znaczenie odgrywa zdrowie obsługi. Lancaster i Crabb (1953) stwierdzili, że dla zabicia bakterii S. pullorum na skorupie jaja, należy je przez 20 minut zamgławiać roztworem o minimalnym stężeniu 600 mg formaldehydu (10g paraformaldehydu i 45 ml 40% formaliny i 30g KMnO 4 )/m 3 ) w temperaturze 21 o C. By nie stosować większych ilości niż 10g paraformaldehydu/m 3, skłoniły wyniki badań wykazujące istotny związek między zamieraniem zarodków, długością okresu zamgławiania i stężeniem roztworu formaldehydu. Istotne obniżenie (o 8%!) wyników lęgu, nastąpiło przy dłuższym okresie zamgławiania (40 minut) formaldehydem o wyższym stężeniu (12,5 g/m 3 ). Z ekonomicznego punktu widzenia, stosowanie roztworu o wyższych stężeniach formaldehydu było zatem nieuzasadnione, a szczególnie obecnie, gdy wskaźnik MGL wynosi 0,3 ppm. Wynika z tego, że 1953 r. na problemy związane ze zdrowiem obsługi wylęgarni, zwracano dawniej mniejszą uwagę. Z tradycyjną metodą odkażania związane są również trudności infrastrukturalne. Po zamgławianiu pomieszczeń formaldehydem, dłużej trwa w nich wymiana powietrza względnie jest konieczność zastosowania w tym celu wentylatorów o większej mocy, które szybciej umożliwią wejście pracowników do odkażonych pomieszczeń. Przy zamgławianiu tylko 5 g/m 3 paraformaldehydu i po dwu godzinnej wymianie powietrza, wartość wskaźnika MGE, która powinna wynosić 0,3 ppm, jest nadal przekraczana o 14 razy. Dlatego używając nawet małe ilości formaldehydu, trudno jest zachować dopuszczalne granice jego oddziaływania (ekspozycji) i równocześnie nasuwa się pytanie dotyczące jego bakteriobójczej skuteczności. Pozwalamy sobie wyjaśnić, że paraformaldehyd jest produktem polimeryzacji aldehydu mrówkowego, białą, bezpostaciową masą, o temperaturze topnienia ok. 150-160 C i stanowi stałą mieszaninę małocząsteczkowych polioksymetylenów. Rozpuszcza się w stężonych roztworach zasadowych i ogrzewany z kwasem siarkowym, wydziela gazowy formaldehyd. Wykorzystywany jest do produkcji tworzyw sztucznych i jako środek dezynfekcyjny, a w postaci sprasowanych kostek, stosowany jest jako paliwo w kuchenkach turystycznych. Produkty alternatywne Jest to dość niezwykłe, że mimo prowadzonych od ponad pół wieku badań nad 22
alternatywnymi odkażającymi środkami, to dopiero w ostatnich 3-4 latach branża chemiczna, bardzo przyspieszyła poszukiwania alternatywnych produktów i metod, aby uporać się z tym problemem. Dezynfekcja jaj wylęgowych przez zamgławianie roztworem lub zimną parą ze środkiem odkażającym, jest powszechnie stosowaną i cenioną praktyka, głównie dlatego, że nie powoduje zamoczenia jaj i całą procedurę można całkowicie zautomatyzować. Virocid, kombinacja aldehydu glutarowego i wielołańcuchowych, czwartorzędowych związków amoniowych, produkowanych przez f-mę CID Lines, okazał się w przypadku odkażania jaj wylęgowych, jedną z alternatyw formaldehydu. Metody odkażania jaj Virocidem opracowano w wyniku szeroko zakrojonych badań terenowych oraz pozyskanych opinii i informacji z zakładów wylęgowych, które obecnie tę procedurę stosują. Liczy się każda kropla Badania wskazują, że na skuteczne odkażenie jaj wylęgowych ma duży wpływ zależność między wielkością kropelek pary ("mgły"), kątem zwilżania, czyli zwilżalnością, rodzajem i stężeniem stosowanych substancji chemicznych. Nie stwierdzono znaczącej różnicy pomiędzy Log redukcji formaldehydu i Virocidu w pomieszczeniu po jego odkażeniu. Przy zamgławianiu ultradźwiękową metodą, Virocid tak samo skutecznie odkaża jak formaldehyd, z tym że przy stosowaniu zimnej mgły jest on znacznie efektywniejszy, na co ma wpływ inna wielkość kropelek uzyskiwanych w obu metodach parowania. Bardzo mała kropelka ma duży kąt zwilżania, a większa kropla - mniejszy kąt zwilżania, który decyduje o stopniu zwilżalności. Wilgotna powierzchnia staje się roztworem dezynfekcyjnym, skutecznie na nią działającym i w związku z tym lepiej odkażającyn. Wyjaśnia to również, dlaczego jaja zagławiane ultradźwiękową metodą, pozostają suche. Małe kropelki odbijając się od powierzchni skorupy jaja, nie rozpryskują się i nie zwilżają jej, natomiast w wyniku zimnego zamgławiania - skorupa staje się lekko wilgotna. Aby stworzyć optymalną mgłę, zapewniającą skuteczne odkażanie, f-ma CID Lines oferuje specjalne dysze, rozprowadzające kropelki o średnicy mikrona. Metoda pobierania wymazów Jajo wiruje się w torbie zawierającej 10 ml ciepłego, buforowego roztworu soli, a następnie szczelnie zamkniętą torbę, przechowuje się w 4 o C do momentu przekazania jej do laboratorium, gdzie pobiera się z niej 0,1 ml roztworu, który zostaje wysiany na agarze i inkubowany w temperaturze 37 C. Po okresie inkubacji, na płytce agarowej oblicza się ilość jednostek tworzących kolonię (jtk) tj. liczbę mikroorganizmów. Uzyskany wymaz ze 100% powierzchni skorupy jaja, obrazuje większą liczbę bakterii i wynik jest o wiele bardziej dokładny, niż w przypadku próbki pobra- Tabela 1. Kształtowanie się wskaźnika MGE po zamgławianiu glutaraldehydem (Dembre, 2015) 24
OID (298) 7/2016 OID (267) 12/2013 nej z płytki agarowej, która miała kontakt ze skorupą jaja. Jedną partię jaj pochodzących z tego samego kurnika zamgławiano formaldehydem, a drugą Virocidem i ze skorup pobierano wymazy. Po zamgławianiu pomieszczenia i wymianie w nim powietrza, zmierzony w jego próbce wskaźnik ilości pozostałego glutaraldehydu wynosił 0.05 ppm i zgodnie z przepisami, obsługa nie może wejść do zagławianego pomieszczenia, zanim wartość tego wskaźnika MGE, nie obniży się poniżej 0,05 ppm. Następnie starano się określić, czy po 30 minutowej, aktywnej wentylacji zgodnej z przepisami, obsługa będzie mogła wejść do pomieszczenia i okazało się, że by nie przekraczać dla Virocidu maksymalnego limitu ekspozycji 0,05 ppm, cała dezynfekcja od początku do końca trwa 1 godzinę. (Tab. 1) Odkażanie przez nałożeniem jaj Przeprowadzono kilka kolejnych doświadczeń, w których całą procedurę badań ograniczono do 1 godziny, od rozpoczęcia zamgławiania - do ustawiania wózków na pisklęta, czyli wejście obsługi do hali lęgowej (Tab. 2). Dobre wyniki uzyskane w badaniach jak i w praktyce, skłoniły firmę CID Lines do przeprowadzenia dalszych prób nad zastępowaniem w odkażaniu jaj wylęgowych formaldehydu - Virocidem. Po 18 dniach inkubacji jaja przenoszono z komory lęgowej do klujnikowej, gdzie następował ostatni etap lęgu. Zakładu wylęgowy przed sprowadzeniem do niego jaj, musi być dokładnie wyczyszczony i odkażony. Wysoki poziom warunków higienicznych, osiąga się przez odparowanie w nim formaliny. Uzyskanie w zakładzie wylęgowym w okresie wykluwania się piskląt, wysokiego poziomu. W związku z tym, że jest to jednak bardzo pracochłonna procedura, a równocześnie dąży się do wdrożenia zakazu odkażaniem formaldehydem, firma CID Lines opracowała w pełni zautomatyzowany proces dezynfekcji. Tabela 2. Wyniki odkażania jaj przed ich nasadzeniem do aparatu wylęgowego (Dembre, 2015) Tabela 3. Porównawcze wyniki odkażania aparatu wylęgowego (Dembre, 2015) 26
HIGIENA I ŻYWIENIE Każdy aparat wylęgowy jest wyposażony w dyszę natryskową, która automatycznie, w odstępach czasowych ustawionych na sterowniku, rozpyla roztwór Virocidu. Okazało się, że pisklęta wylęgnięte w wylęgowych aparatach, zamgławianych 2% roztworem Virocidu, miały niższy udział (%) padnięć w ciągu pierwszego tygodnia życia. szkodliwymi mikroorganizmami czy zagrożeniami epizootiologicznymi, na które narażony jest drób. Dr inż. Ryszard Gilewski Prof. dr hab. Stanisław Wężyk Jak z powyższego wynika, obecny szybki we wszystkich dziedzinach życia postęp naukowo - techniczny przynosi ciągłe zmiany za którymi czasami trudno jest nadążyć. Dlatego też nowoczesny hodowca czy producent drobiu, winien sporo czasu poświęcać na zapoznawanie się z różnymi, nowymi rozwiązaniami przedstawianymi w fachowych czasopismach drobiarskich. Na rynku pojawiają się nowe specjalistyczne produkty, zastosowanie których może pomóc producentom drobiu w walce ze 27