Warszawa, dnia 2015 r. RZECZPOSPOLITA POLSKA MINISTER FINANSÓW FN1.78821.2015.PEI Pan Marek Kuchciński Wicemarszałek Sejmu Rzeczpospolitej Polskiej W odpowiedzi na interpelację Pani Poseł Anny Grodzkiej w sprawie kryzysu związanego z kredytami we frankach szwajcarskich (nr 30720), uprzejmie przedstawiam poniższą odpowiedź, po zasięgnięciu opinii Ministra Infrastruktury i Rozwoju, Ministra Gospodarki, Przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego, Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Obecna sytuacja, wynikająca z podjętej przez Bank Centralny Szwajcarii decyzji o odejściu od polityki obrony kursu CHF wobec EUR, której wynikiem był skokowy wzrost kursu franka szwajcarskiego, podlega analizom na wielu płaszczyznach. Odbyło się szereg spotkań z przedstawicielami sektora finansowego, których celem było poszukiwanie rozwiązań, które mogłyby zostać zaproponowane kredytobiorcom. W dniu 20 stycznia br. Minister Finansów zwołał posiedzenie Komitetu Stabilności Finansowej (KSF). W posiedzeniu, poza członkami KSF, tj. Ministrem Finansów, Przewodniczącym Komisji Nadzoru Finansowego, Prezesem Narodowego Banku Polskiego oraz Prezesem Bankowego Funduszu Gwarancyjnego, uczestniczył Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, a także zaproszeni przedstawiciele banków komercyjnych, które posiadają największe portfele kredytów hipotecznych we franku szwajcarskim. Komitet zarekomendował bankom podjęcie działań ograniczających negatywne skutki gwałtownej aprecjacji franka szwajcarskiego dla kredytobiorców zadłużonych w tej walucie, w tym m.in. zalecił stosowanie przez banki ujemnych stawek stopy bazowej LIBOR CHF, niewprowadzanie do umów postanowień niekorzystnych dla kredytobiorców oraz stosowanie rozwiązań restrukturyzacyjnych dostosowanych do indywidualnych potrzeb i możliwości ul. Świętokrzyska 12, 00-916 Warszawa tel.: +48 22 694 58 28 fax: +48 22 694 39 50 e-mail: Sekretariat.FN@mf.gov.pl
każdego klienta i ich dopasowanie do aktualnych warunków rynkowych. W efekcie szereg działań zostało już wdrożonych przez banki, natomiast prowadzone są dyskusje w zakresie dalszych rozwiązań, które będą mogły zostać zaproponowane kredytobiorcom. Rozwiązania zaproponowane dotychczas nie mają charakteru regulacyjnego i opierają się na zobowiązaniu sektora bankowego do ich wdrożenia, z jednoczesnym monitorowaniem stosowanych praktyk, m.in. przez Komitet Stabilności Finansowej oraz Prezesa UOKiK. Odnosząc się do kwestii stosowania przez banki ujemnych stawek stopy bazowej LIBOR CHF, obniżonych spreadów oraz oferowania klientom udogodnień w postaci wakacji kredytowych, czy możliwości wydłużenia terminu spłaty kredytu, wskazać należy na opublikowane w dniu 24 lutego br. na stronie internetowej Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Zestawienie informacji o warunkach spłaty kredytów hipotecznych wyrażonych w CHF, które obrazuje zakres realizacji działań przez poszczególne banki. Na 22 banki objęte zestawieniem tylko 1 nie stosuje ujemnej wartości stopy bazowej LIBOR CHF przy wyliczaniu oprocentowania kredytów, natomiast 2 banki nie stosują ujemnej wartości tej stopy dla części portfela kredytowego. Z zestawienia wynika również, że wszystkie banki oferują możliwość zawieszenia spłaty kredytu (wakacje kredytowe), a 17 banków oferuje możliwość przewalutowania kredytu po kursie innym, niż kurs obowiązujący w tabeli kursów banku. Należy mieć na uwadze, że proponowane rozwiązania, mające na celu wsparcie kredytobiorców zadłużonych w walucie szwajcarskiej, muszą mieć charakter systemowy, a zatem uwzględniać nie tylko interesy kredytobiorców posiadających kredyty w danej walucie, ale przede wszystkim osoby deponujące środki pieniężne w bankach, a także budżet państwa i podatników. Ważną kwestią pozostaje wpływ na stabilność polskiej waluty, rentowność skarbowych papierów wartościowych, jak również ocenę Polski i polskich przedsiębiorstw przez agencje ratingowe. Wsparcie adresowane do kredytobiorców posiadających kredyty w walutach obcych powinno w szczególności gwarantować utrzymanie stabilności systemu finansowego oraz utrzymanie tempa rozwoju polskiej gospodarki. Kwestia dotycząca wpływu przewalutowania, między innymi na budżet państwa, była już analizowana przez Urząd Komisji Nadzoru Finansowego (UKNF). Zgodnie z opracowaniem UKNF - Ocena wpływu na sytuację sektora bankowego i polskiej gospodarki propozycji przewalutowania kredytów mieszkaniowych udzielonych w CHF na PLN według kursu z dnia udzielenia kredytu, Warszawa 2013, w przypadku przewalutowania kredytów CHF na PLN po kursie z dnia udzielenia kredytu doszłoby do sytuacji, w której zmniejszeniu uległyby należności banków (czyli zobowiązania kredytobiorców), ale zobowiązania banków nie uległyby zmianie. W konsekwencji banki poniosłyby pełne ryzyko tej operacji i musiałyby odnotować bardzo wysokie straty bilansowe. Na podstawie dokonanych przez banki szacunków można stwierdzić, że gdyby operacja przewalutowania kredytów CHF na złote została przeprowadzona w dniu 30 czerwca 2013 r., to: 2
łączna strata sektora bankowego z tytułu przewalutowania (różnica pomiędzy wynikiem zrealizowanym na koniec czerwca br., a wynikiem jaki powstałby po przewalutowaniu) wyniosłaby 44,4 mld zł, przy czym poszczególne banki poniosłyby straty w wysokości od 0,1 mld zł do blisko 7,0 mld zł, łączny wynik netto sektora bankowego przyjąłby wartość ujemną w wysokości 36,2 mld zł (wobec zysku 8,2 mld zł przed przewalutowaniem), przy czym 16 banków odnotowałoby ujemny wynik finansowy netto (od 0,1 mld zł do ponad 6,0 mld zł), na skutek bardzo wysokich strat doszłoby do zmniejszenia kapitałów sektora bankowego z 145,4 mld zł do 102,5 mld zł, tj. o 29,5%, przy czym w 3 bankach skala strat byłaby tak wysoka, że utraciłyby one wszystkie kapitały i stały się niewypłacalne, konsekwencją silnego spadku kapitałów byłoby zmniejszenie funduszy własnych sektora bankowego z 135,9 mld zł do 93,6 mld zł, tj. o 42,3 mld zł czyli o 31,1%, silny spadek funduszy własnych tylko w niewielkim stopniu zostałby skompensowany przez obniżenie wymogów kapitałowych (całkowity wymóg kapitałowy sektora bankowego zmniejszyłby się o 5,0 mld zł, tj. o 7,0%) w rezultacie zmniejszenia wagi ryzyka (po przewalutowaniu kredytów zmniejszyłaby się ona ze 100% do 35%). W konsekwencji nastąpiłby spadek współczynnika wypłacalności sektora bankowego z 15,2% do 11,3%; w przypadku 7 banków współczynnik wypłacalności obniżyłby się poniżej 8% wymaganych ustawą - Prawo bankowe, przy czym w przypadku 3 banków byłby on ujemny. Mając na uwadze skalę strat, które odnotowałyby banki, w celu niedopuszczenia do kryzysu finansowego konieczne byłoby dokapitalizowanie banków, przy czym: w celu spełnienia wymagań prawa bankowego, określającego minimalny poziom współczynnika wypłacalności na 8%, banki musiałyby zostać dokapitalizowane na kwotę 12,7 mld zł, w celu spełnienia zaleceń Komisji Nadzoru Finansowego określających pożądany poziom współczynnika wypłacalności na minimum 12%, banki musiałyby zostać dokapitalizowane na kwotę 24,2 mld zł. Odnosząc się do kwestii zwiększenia efektywności mechanizmów nadzoru pragnę wskazać, że nadzór realizował i realizuje wiele zadań zmierzających do ograniczenia zidentyfikowanego ryzyka w tym zakresie. Przede wszystkim należy wskazać, że działania na rzecz zapewnienia prawidłowego funkcjonowania rynku finansowego, jego stabilności, bezpieczeństwa oraz przejrzystości w odniesieniu do sektora bankowego, w tym mające na celu zapewnienie bezpieczeństwa środków pieniężnych gromadzonych na rachunkach bankowych, realizowane są 3
przy pomocy m.in. norm ilościowych wynikających z uchwał KNF a od 1 stycznia 2014 r. z Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 575/2013 z dnia 26 czerwca 2013 r. w sprawie wymogów ostrożnościowych dla instytucji kredytowych i firm inwestycyjnych, zmieniające rozporządzenie (UE) nr 648/2012 oraz rekomendacji, stanowiących zbiór dobrych praktyk ostrożnego i stabilnego zarządzania bankami w określonych aspektach działalności bankowej (normy jakościowe). Nadzór bankowy, identyfikując zagrożenia związane z kredytami denominowanymi lub indeksowanymi do waluty obcej (w tym rodzaje ryzyka związane z kredytami hipotecznymi, a także z rosnącym udziałem tego typu kredytów w portfelach banków), wydał dwie rekomendacje, w których w szczególny sposób odniesiono się do kredytów walutowych: Rekomendację S dotyczącą dobrych praktyk w zakresie zarządzania ekspozycjami kredytowymi finansującymi nieruchomości oraz zabezpieczonymi hipotecznie, wydaną przez Komisję Nadzoru Bankowego (KNB) w roku 2006, a następnie nowelizowaną przez KNF w latach 2008, 2011 i 2013; Rekomendację T dotyczącą dobrych praktyk w zakresie zarządzania ryzykiem detalicznych ekspozycji kredytowych wydaną przez KNF w roku 2010 oraz znowelizowaną w 2013 r. Powyższe dokumenty określają dobre praktyki rynkowe dotyczące minimalnych standardów zarządzania, kontroli, monitorowania, identyfikacji, pomiaru, akceptacji, zabezpieczania i raportowania ryzyka, relacji z klientami, kontroli wewnętrznej oraz co ważne zarządzania ryzykiem związanym z kredytowaniem walutowym. Należy podkreślić, że działania nadzoru w zakresie ograniczania skali udzielanych przez banki kredytów denominowanych lub indeksowanych do waluty obcej podejmowane już w 2006 r. były krytykowane m.in. przez ówczesny rząd, środowiska eksperckie i opiniotwórcze, jak np. Centrum im. Adama Smitha, Instytut Globalizacji 1, Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową 2, międzynarodowe gremia ekspertów (tzw. think-tanks, m.in. Institute of Economic Affairs, Heritage Foundation, Stockholm Network, Atlas Foundation), jak również potencjalnych kredytobiorców. W szczególności zarzucano KNB, że tego rodzaju działania pozbawiają wielu młodych Polaków dostępu do taniego kredytu na sfinansowanie zakupu własnego mieszkania, jak również że pozbawione są one jakichkolwiek podstaw ekonomicznych, 1 Por. Raport Instytutu Globalizacji Raport końcowy podsumowujący akcję Wolność dla marzeń, wolność dla kredytów, sierpień 2006 r. 2 Por. Skutki wprowadzenia ograniczeń w zakresie udzielania walutowych kredytów mieszkaniowych dla ludności, Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową, maj 2006 r. 4
przypominają działania socjalistyczne, doprowadzą do zmniejszenia konkurencyjności polskiej waluty, ograniczą napływ kapitału do Polski, oraz spowodują pogorszenie jakość życia Polaków. W tym kontekście warto zauważyć, że działania Komisji Nadzoru Bankowego, tak szeroko krytykowane w 2006 r., zostały podtrzymane przez utworzoną w jej miejsce Komisję Nadzoru Finansowego, która nowelizując w późniejszych latach Rekomendację S zarekomendowała dalsze ograniczenia w zakresie kredytowania walutowego. W zakresie relacji z klientami zarekomendowano bankom w szczególności, aby oferowały klientom w pierwszej kolejności kredyty, pożyczki lub inne produkty w walucie polskiej. Bank mógł złożyć klientowi ofertę kredytu w walucie obcej lub indeksowanego do waluty obcej dopiero po uzyskaniu od klienta banku pisemnego oświadczenia, potwierdzającego, że dokonał on wyboru oferty w walucie obcej lub indeksowanej do waluty obcej, mając pełną świadomość ryzyka związanego z tym produktem. Co więcej, rekomendacja wskazywała, aby przedstawiając klientowi ofertę kredytu, pożyczki lub innego produktu w walucie obcej lub indeksowanego do waluty obcej banki informowały klienta (np. w postaci symulacji wysokości rat kredytu) o kosztach obsługi ekspozycji kredytowej w wypadku niekorzystnej dla klienta zmiany kursu walutowego. W myśl postanowień Rekomendacji S, informacje przekazywane klientowi powinny w szczególności zawierać: koszty obsługi ekspozycji kredytowej przy aktualnym poziomie kursu złotego do waluty ekspozycji kredytowej, bez zmian poziomu stóp procentowych, koszty obsługi ekspozycji kredytowej, przy założeniu, że stopa procentowa dla waluty ekspozycji kredytowej jest równa stopie procentowej dla złotego, a kapitał ekspozycji kredytowej jest większy o 20%, koszty obsługi ekspozycji kredytowej przy deprecjacji kursu złotego do waluty ekspozycji kredytowej w skali odpowiadającej różnicy między maksymalnym i minimalnym kursem złotego do waluty ekspozycji kredytowej w ciągu ostatnich 12 miesięcy, bez zmian poziomu stóp procentowych. Postanowienia Rekomendacji S wskazują także, że w każdej umowie, która dotyczy walutowych ekspozycji kredytowych powinny znaleźć się co najmniej zapisy dotyczące: wartości ekspozycji kredytowej w walucie obcej (w przypadku ekspozycji kredytowych indeksowanych kursem waluty obcej dopuszcza się poinformowanie klienta o wysokości 5
ekspozycji kredytowej i wysokości rat kapitałowo-odsetkowych w walucie obcej odrębnie po wypłacie kredytu), wysokości rat kapitałowych i rat odsetkowych w walucie obcej, sposobów i terminów ustalania kursu wymiany walut, na podstawie którego, w szczególności, wyliczana jest wartość rat kapitałowo-odsetkowych, informacji, że zmiana kursu walutowego będzie miała wpływ na wartość ekspozycji kredytowej oraz wysokość rat kapitałowo-odsetkowych, warunków i konsekwencji zmiany waluty ekspozycji kredytowej. Równolegle do wprowadzenia Rekomendacji S, nadzór bankowy, wdrażając Dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady 2013/36/UE z dnia 26 czerwca 2013 r. w sprawie warunków dopuszczenia instytucji kredytowych do działalności oraz nadzoru ostrożnościowego nad instytucjami kredytowymi i firmami inwestycyjnymi, zmieniająca dyrektywę 2002/87/WE i uchylająca dyrektywy 2006/48/WE oraz 2006/49/WE, zawierającą regulacje ostrożnościowe (w tym wymogi kapitałowe) dla banków, wprowadził od samego początku, tj. od 2007 r. 75 % wagę ryzyka dla ekspozycji z tytułu kredytów hipotecznych denominowanych lub indeksowanych do waluty obcej (a więc wyższą od standardowej 35 % dla ekspozycji z tytułu kredytów hipotecznych). Analizując aktualną sytuację sektora bankowego można jednoznacznie stwierdzić, że działania, do których KNF jest ustawowo zobligowana na podstawie art. 133 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe (Dz. U. z 2015 r. poz. 128), tj. zapewnienie bezpieczeństwa środków pieniężnych gromadzonych na rachunkach bankowych, są przez organ nadzoru skutecznie i konsekwentnie realizowane. Potwierdzeniem powyższego są wyniki przeglądu jakości aktywów oraz wyniki testów warunków skrajnych 15 polskich banków, przeprowadzone w 2014 r. W badaniu uczestniczyło 15 banków skupiających 72% aktywów sektora i 87% portfela kredytów mieszkaniowych we frankach szwajcarskich. Scenariusz szokowy zakładał m.in. wzrost kursu EUR względem PLN o 25%, co przy sztywnej relacji EUR/CHF (1,20) odpowiadało kursowi CHF/PLN na poziomie 4,27. Scenariusz ten zakładał również m.in. obniżenie tempa wzrostu PKB (w tym recesję w 2015r.), wzrost bezrobocia, wzrost oprocentowania obligacji skarbowych, załamanie na rynku akcji, spadek cen mieszkań. Z wyjątkiem jednego banku wszystkie banki zaraportowały współczynnik kapitału podstawowego na poziomie przekraczającym wymagane minimum 5,5%, co oznacza m.in. zdolność do zaabsorbowania silnego osłabienia PLN względem CHF. Polski sektor bankowy charakteryzuje się ponadto silną bazą kapitałową, dobrą sytuacją w zakresie bieżącej płynności oraz dobrymi wynikami finansowymi. 6
Podkreślenia wymaga również realizacja zadań nałożonych na Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów ( UOKiK) jako organu administracji rządowej, ustawowo odpowiedzialnego za realizację zadań z zakresu ochrony konsumentów. W chwili obecnej prowadzone są przez Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wobec wszystkich banków postępowania wyjaśniające dotyczące kredytów indeksowanych/denominowanych we frankach szwajcarskich. Pierwsze z nich prowadzone jest w sprawie wstępnego ustalenia, czy banki stosując praktyki polegające na żądaniu od konsumentów dodatkowego zabezpieczenia umów o kredyt hipoteczny denominowany/ indeksowany we frankach szwajcarskich, w związku ze wzrostem kursu waluty, dopuściły się naruszenia przepisów. Drugie postępowanie dotyczy uwzględniania ujemnych wartości stawek bazowych LIBOR CHF przy ustalaniu oprocentowania kredytów denominowanych/ indeksowanych we frankach szwajcarskich i koncentruje się na weryfikacji, czy banki dokonywały jednostronnej zmiany w umowie w zakresie oprocentowania kredytu. Informacje o przebiegu i wynikach prowadzonych postępowań będą podane do publicznej wiadomości. W zakresie podjętych działań odnośnie walutowych kredytów hipotecznych należy wskazać prace nad transpozycją do polskiego porządku prawnego przepisów Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/17/UE z dnia 4 lutego 2014 r. w sprawie konsumenckich umów o kredyt związanych z nieruchomościami mieszkalnymi (Dz.U.UE L060 z dnia 28 lutego 2014r.). Celem opracowywanego aktu prawnego jest zapewnienie wysokiego poziomu ochrony konsumentów, którzy zawierają umowy o kredyt związane z nieruchomościami. Ma ona również spowodować rozwój bardziej przejrzystego, skutecznego i konkurencyjnego rynku wewnętrznego poprzez zawieranie spójnych i uczciwych umów, poprzez dostarczanie klientom odpowiednich informacji i wyjaśnień na każdym etapie, przyczyni się do wyrównywania asymetrii informacyjnej pomiędzy profesjonalnymi uczestnikami rynku (kredytodawcy) a ich klientami oraz będzie promować odpowiedzialne udzielanie i zaciąganie kredytów. Projektowana ustawa będzie również regulować kwestie związane z udzielaniem kredytów w walutach obcych. Utrzymane zostaną obecne regulacje w zakresie spójności waluty kredytu z walutą dochodów. Zgodnie z propozycją wskazaną na obecnym etapie procesu legislacyjnego, przepisy będą stanowić, iż kredytobiorca będzie mógł zaciągnąć zobowiązanie w złotych polskich lub walucie w jakiej osiąga dochód. W efekcie wyeliminowane zostanie ryzyko wynikające z gwałtownych wahań kursu złotego wobec innych walut obcych, które może doprowadzić do wzrostu ryzyka walutowego. Odnosząc się do kwestii wyroku sądu dotyczącego klauzul abuzywnych należy zauważyć, że przytoczone przez Panią Poseł klauzule nie kwestionują zgodności z prawem stosowania mechanizmu indeksowania kwoty kredytu do waluty obcej. Sąd Okręgowy w Warszawie Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (wyrok z dnia 1 grudnia 2010r. sygnatura akt XVII AmC 426/09) orzekł bowiem, że oczywistym jest, że zawierając umowę kredytu indeksowanego w walucie obcej konsument jest świadomy (a przynajmniej 7
powinien być świadomy) ryzyka, jakie się z tym wiąże, a więc ryzyka wynikającego ze zmienności kursów walut obcych. Sąd zakwestionował natomiast sposób ustalania przez bank kursów walut, w oparciu o które dokonywana jest indeksacja, wskazując że kursy wykorzystywane przez bank nie są kursami średnimi, lecz kursami kupna i sprzedaży, a więc z zasady zawierają wynagrodzenie marżę banku za dokonanie transakcji kupna lub sprzedaży, której wysokość jest zależna wyłącznie od woli pozwanego (banku). ( ) Brak określenia w umowie sposobu ustalania kursów walutowych na potrzeby przeliczania salda zadłużenia na walutę obcą oraz przeliczenia na złote kwoty wymaganej do spłaty kredytu w sposób rażący narusza interes konsumenta. Wskazać należy również na wyrok Sądu Okręgowego w Szczecinie Wydział I Cywilny z dnia 24 października 2014 r (I C 554/15), zgodnie z którym umowa kredytu indeksowanego kursem waluty obcej spełniała wymogi essentialia negotii umowy kredytowej. ( ) wprowadzona przez strony umowy klauzula waloryzacyjna nie ma charakteru instrumentu inwestycyjnego ( ) Celem indeksacji kredytu ( ) było bowiem nie przysporzenie majątkowe na rzecz jednej ze stron, tylko zachowanie na przestrzeni ustalonego czasu jednolitej wartości wzajemnych świadczeń stron. Strony nie zawarły wszak kontraktu, w ramach którego zobowiązywałyby się do zakupu określonej ilości waluty po określonej z góry cenie, choćby odbiegającej od ceny rynkowej, lecz uzależniły wielkość kredytu należnego do spłaty od przynajmniej w założeniu, zbliżonego do rynkowego kursu waluty, do której kredyt był indeksowany (tj. franka szwajcarskiego). Wykorzystały więc w praktyce przewidzianą w art. 358 1 2 k.c. waloryzację umowną zobowiązania pieniężnego. Dla przyznania przedmiotowemu postanowieniu umowy znaczenia klauzuli waloryzacyjnej, a nie instrumentu pochodnego, decydujące znaczenie ma fakt, że zawarty kredyt miał charakter długookresowy (umowa przewidywała 30 - letni okres spłaty kredytu), a spłata rat kredytowych dokonywana była systematycznie w odstępach comiesięcznych. W tak długim okresie czasu nie sposób zakładać stałości siły nabywczej pieniądza. Stąd też strony wykorzystując indeksację kredytu do franka szwajcarskiego uzyskały w miarę stabilną podstawę do długookresowego utrzymania stałej siły nabywczej wartości pieniężnych udzielonych w kwocie kredytu. Jednocześnie systematyczny obowiązek spłaty poszczególnych rat kredytowych pozwalał (przynajmniej w założeniu) na utrzymanie tej siły nabywczej bez szkody dla żadnej ze stron, bowiem teoretyczne zawyżenie raty kredytowej wynikającej ze wzrostu kursu franka szwajcarskiego, winno być rekompensowaniem obniżeniem tej raty w innym okresie czasu (w którym kurs franka uległby obniżeniu). Zastosowanie tego mechanizmu pozwoliło także na obniżenie ceny udzielonego kredytu, którego oprocentowanie zostało określone w umowie na niskim poziomie (przy zastosowaniu stawki LIBOR 3M i stałej marży banku w wysokości 1,60 %). Postanowienia umowy zawartej przez strony nie były więc obarczone charakterystycznym dla instrumentów pochodnych wysokim stopniem ryzyka, lecz przeciwnie, zmierzały do minimalizacji tego ryzyka dla obu jej stron. 8
Ponadto, jak zauważył Sąd Najwyższy (SN) w wyroku z dnia 24 maja 2012 r. (II CSK 429/11), jest oczywiste, że biorący kredyt, zwłaszcza długoterminowy z przeliczeniem zobowiązań okresowych (rat spłacanego kredytu) według umówionej waluty (klauzula walutowa) ponosi ryzyko, polegające albo na płaceniu mniejszych rat w walucie kredytu, albo większych, niż to wynika z obliczenia w tej walucie, gdyż na wysokość każdej raty miesięcznej wpływa wartość kursowa waluty kredytu w stosunku do waluty waloryzacji tego kredytu. Zdaniem SN podobne ryzyko ponosi kredytodawca, który wprawdzie ma osiągnąć tylko zwrot kwoty udzielonego kredytu z odsetkami, ale w razie zawarcia klauzuli walutowej może poszczególne raty mieć większe po przeliczeniu, albo mniejsze, zależne od różnic kursowych. Odnosząc się do przytoczonego przez Panią przykładu innych krajów, w których zdecydowano się pomóc osobom zadłużonym w walutach obcych, należy podkreślić odmienne niż w Polsce uwarunkowania ich udzielania. W Hiszpanii czy Chorwacji, zgodnie z wyrokami tamtejszych sądów, kredyty walutowe miały charakter spekulacyjny, a klienci banków nie byli informowani o ryzyku walutowym. Odpowiadając na pytanie dotyczące polityki mieszkaniowej należy zauważyć, iż według najnowszych analiz Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju statystyczny deficyt mieszkaniowy, rozumiany jako różnica pomiędzy liczbą zamieszkałych mieszkań i liczbą gospodarstw domowych kształtuje się na poziomie ok. 500 tys. mieszkań, co jest najniższym wynikiem w historii badań nad tą tematyką w Polsce. Obserwując trendy dotyczące nowego budownictwa mieszkaniowego oraz tendencje demograficzne wydaje się, że deficyt ten powinien być zlikwidowany na poziomie ogólnym w ciągu najbliższych kilku lat. Nadal jednak będą istniały deficyty w poszczególnych lokalizacjach (w szczególności w największych i najszybciej rozwijających się miastach). Na obszarach wiejskich z kolei nadal będzie występowała tradycja zamieszkiwania więcej niż jednego gospodarstwa domowego (rodziny wielopokoleniowe) w tym samym domu, co nie świadczy jednak o występowaniu na tych terenach deficytu mieszkaniowego. Kluczowym problemem w dłuższej perspektywie nie będzie więc liczba mieszkań, lecz ich dostępność dla gospodarstw domowych o dochodach zbyt niskich, aby samodzielnie zaspokajać swoje potrzeby mieszkaniowe na rynku. Stąd w realizowanych i planowanych programach mieszkaniowych większy nacisk jest położony na grupy ludności o niskich dochodach oraz osoby o szczególnych potrzebach mieszkaniowych (np. rodziny z dziećmi). Dostrzegając skalę problemu w tym zakresie, Minister Infrastruktury i Rozwoju podjął prace nad reaktywacją programu społecznego budownictwa czynszowego, realizowanego dotychczas głównie przez towarzystwa budownictwa społecznego w ramach kredytów preferencyjnych udzielanych przez Bank Gospodarstwa Krajowego. W tym celu opracowany został projekt nowelizacji ustawy o niektórych formach popierania budownictwa mieszkaniowego, który w najbliższym czasie przekazany zostanie 9
pod obrady Stałego Komitetu Rady Ministrów. Nowy program skierowany będzie w szczególności do osób, które nie posiadają odpowiedniej zdolności kredytowej, aby móc zaciągnąć kredyt na zakup własnego mieszkania, nawet korzystając z rządowego programu Mieszkanie dla Młodych, a jednocześnie uzyskują dochody zbyt wysokie, aby ubiegać się o lokale gminne. W związku z tym projektowana ustawa zmieniająca ustawę o niektórych formach popierania budownictwa mieszkaniowego przewiduje obniżenie maksymalnej wysokości dochodów gospodarstwa domowego, uprawniającej do ubiegania się o najem lokalu mieszkalnego w zasobach wybudowanych w ramach rządowego programu (w stosunku do limitu obowiązującego obecnie w zasobach społecznych na wynajem). Zmiana limitów pozwoli adresować program wyłącznie do gospodarstw domowych, osiągających dochody mieszczące się w VI, maksymalnie VII decylu rozkładu wynagrodzeń. Jednocześnie, założenia koncepcji nowego programu przewidują, że będzie on jednym z instrumentów lokalnej polityki mieszkaniowej gmin, oferując preferencyjne finansowanie przedsięwzięć społecznego budownictwa czynszowego inwestorom (towarzystwa budownictwa społecznego, spółki gminne, spółdzielnie mieszkaniowe) działającym w oparciu o zawartą z gminą umowę. Projektowany program wsparcia społecznego budownictwa czynszowego uzupełni aktualne instrumenty wspierające gminy w powiększaniu zasobu mieszkaniowego adresowanego do gospodarstw domowych, niemających możliwości zaspokojenia swoich potrzeb mieszkaniowych na rynku komercyjnym. W przypadku osób o najniższych dochodach, programem takim jest obecnie program realizowany na podstawie ustawy z dnia 8 grudnia 2006 r. o finansowym wsparciu tworzenia lokali socjalnych, mieszkań chronionych, noclegowni i domów dla bezdomnych (Dz. U. Nr 251, poz. 1844, z późn. zm.). Przepisy ustawy dają możliwość ubiegania się o finansowe wsparcie z budżetu państwa przez podmioty, do których ustawowych lub statutowych zadań należy zapewnienie schronienia lub mieszkania potrzebującym, a zatem gminy, powiaty, związki międzygminne i organizacje pożytku publicznego. Dofinansowane przedsięwzięcie może polegać na budowie nowych budynków, ale także na działaniach zmierzających w kierunku modernizacji istniejących zasobów, czyli remoncie, przebudowie i zmianie sposobu użytkowania budynków, w wyniku czego powstaną lokale socjalne, mieszkania chronione, noclegownie lub domy dla bezdomnych. Możliwy jest także w tym zakresie udział samorządu w inwestycji realizowanej przez towarzystwo budownictwa społecznego, jak również zakup budynków i lokali mieszkalnych na rynku wtórnym. Gminy mają także możliwość pozyskiwania, przy pomocy finansowej z budżetu państwa, mieszkań komunalnych nieposiadających statusu lokali socjalnych. Niezbędnym warunkiem wykorzystania przez gminy wsparcia na takie inwestycje jest równoległe utworzenie lokali socjalnych o powierzchni i liczbie co najmniej równej 10
powstałym w ramach programu mieszkaniom komunalnym. W ramach programu w latach 2007-2014 utworzono, ze wsparciem środków budżetowych (w kwocie 548 mln zł), ok. 10,2 tys. lokali socjalnych, 4,1 tys. mieszkań komunalnych, 120 mieszkań chronionych, 88 mieszkań dla powodzian i ok. 1,1 tys. miejsc w noclegowniach i domach dla bezdomnych. Na 2015 r. przewidziane jest dofinansowanie Funduszu Dopłat na realizację programu w wysokości 80 mln zł. Odnosząc się do uwag dotyczących funkcjonującego programu Mieszkanie dla młodych, w ramach którego wspierani są młodzi ludzie nabywający swoje pierwsze mieszkania, uprzejmie informuję, że w ramach programu finansowe wsparcie mogą otrzymać również nabywcy nieposiadający zdolności kredytowej. W sytuacji niewystarczającej zdolności kredytowej do kredytu mogą przystąpić członkowie najbliższej rodziny. Statystyka dotycząca realizacji programu Mieszkanie dla młodych wykazała, że na 13 968 kredytów udzielonych w ramach programu w 2014 r. z możliwości przystąpienia do kredytu skorzystało 1 438 beneficjentów programu (10,3% wszystkich beneficjentów). W dniu 3 marca br. Rada Ministrów zaplanowała rozpatrzenie projektu nowelizacji ustawy regulującej funkcjonowanie programu Mieszkanie dla młodych. Planowana nowelizacja zawiera propozycje zmian istotnie zwiększających prospołeczne oddziaływanie programu. Zgodnie z projektem, w przypadku nabywców niedysponujących zdolnością kredytową przewiduje się uwolnienie katalogu osób, które mogą przystąpić do kredytu wraz z nabywcą (obecnie mogą to być tylko członkowie najbliższej rodziny). Przede wszystkim projekt zakłada jednak istotne zwiększenie wsparcia dla rodzin wychowujących co najmniej dwoje dzieci. Wysokość dofinansowania wkładu własnego dla osób wychowujących dwoje dzieci lub co najmniej troje dzieci zostałaby podwyższona z obecnych 15% do odpowiednio 20% i 30% ustawowego parametru odwołującego się do ceny nabywanego mieszkania. W przypadku kredytobiorców wychowujących co najmniej troje dzieci z 50 m 2 do 65 m 2 podniesiony zostałby również powierzchniowy parametr ustawy wyznaczający maksymalną wysokość wsparcia, w praktyce w przypadku mieszkań o powierzchni co najmniej 65 m 2 oznaczając uzyskanie pomocy w zakupie dodatkowego pokoju. W przypadku potencjalnych beneficjentów wychowujących przynajmniej troje dzieci zostałby również zniesiony warunek pierwszego mieszkania oraz limit wieku beneficjentów. Projekt nowelizacji ustawy zakłada również wprowadzenie zmian mających na celu zwiększenie podaży mieszkań dostępnych w ramach programu MdM, zwiększając możliwość udziału w programie osób realizujących swoje potrzeby mieszkaniowe za pośrednictwem spółdzielni mieszkaniowych. Przewiduje się, że proponowane rozwiązania wejdą w życie w II połowie 2015 r. 11
Analiza dotychczasowego funkcjonowania programu nie potwierdza wzrostu marż deweloperskich. Według cyklicznego badania rynku nieruchomości prowadzonego przez Narodowy Bank Polski deweloperzy obniżają swoje marże, aby dostosować się do warunków programu. W szczególności jest to spowodowane występowaniem w ramach programu limitów cen nieruchomości, których zakup umożliwia ubieganie się o wsparcie. Deweloperzy w poszczególnych regionach obniżają ceny dostosowując się do limitów cen oraz zwiększają podaż mieszkań, co ma pozytywny wpływ na stabilizację cen rynkowych. Zgodnie z danymi Głównego Urzędu Statystycznego w 2014 r. przedsiębiorstwa budujące mieszkania w celu ich zaoferowania na rynku rozpoczęły budowę 69,7 tys. mieszkań, co stanowi wzrost o 35,8% w stosunku do 2013 r. W tym samym okresie podmioty te uzyskały pozwolenia na budowę 77,5 tys. mieszkań, co stanowi wzrost o 38,3% w stosunku do poprzedniego roku. W ciągu 2-3 lat (uwzględniając przeciętną długość cyklu inwestycyjno-budowlanego) mieszkania te zwiększą ofertę rynkową dostępną dla potencjalnych nabywców. Do wiadomości: Biuro Ministra, w miejscu 12