KUNG FU WYDANIE 3. GRUDZIEŃ 2006 KWARTALNIK PFKF POWSTAŁA POLSKA FEDERACJA KUNG FU! POLSKA FEDERACJA KUNG FU 2 OGÓLNOPOLSKI ZLOT KUNG FU I VO 2006 3 TRENING WOLNEJ WALKI W TANGLANG MEN 4 NIE TYLKO HUNG GAR 7 XX LECIE SZKOŁY TAIJIQUAN ZE SŁUPSKA 12 JOW GA METODY TRENINGU PORUSZANIA SIĘ 14 YIQUAN DOTRZEĆ DO ESENCJI SZTUKI WALKI 16 KULTYWOWANIE SIŁY PSYCHICZNEJ 20 ZARYS HISTORII KUNG-FU (3) 22 CHI SIM, HUNG HAY KWOON, SPALENIE SHAOLINU 25 NASZE SZKOŁY I ORGANIZACJE 27 ZAPOWIEDŹ FESTIWALU 2007 28 W październiku 2006, w Warszawie odbył się zlot grupy współpracujących szkół i stowarzyszeń Kung-Fu i Vo. Zorganizowaliśmy pokazy oraz krótkie warsztaty, podczas których można było zapoznać się z elementami różnych systemów. Odbyło się również zebranie założycielskie nowej organizacji. Teraz możemy już z radością poinformować naszych Czytelników, miłośników i sympatyków Kung-Fu i Vo, że Polska Federacja Kung-Fu - długo oczekiwana organizacja integrująca środowisko tradycyjnych chińskich i wietnamskich sztuk walki w Polsce została zarejestrowana. Kwartalnik Kung Fu jest już oficjalnym e-zinem Polskiej Federacji Kung-Fu. W tym numerze zapraszamy do lektury krótkiej relacji z październikowego zlotu oraz artykułów nawiązujących do tematyki kilku spośród warsztatów zlotu. Autentyczne kung-fu różni się znacznie od potocznych wyobrażeń na ten temat, opierających się niestety w dużej mierze na fikcji filmowej. Artykuły Trening wolnej walki w Tanglang Men, Jow Ga metody treningu poruszania się oraz Yiquan dotrzeć do esencji sztuki walki pozwolą Czytelnikom dowiedzieć się więcej o zasadach treningu prawdziwych chińskich systemów. Przeczytacie tutaj także o rozwoju sztuk walki w Chinach w okresie VIII-III w. p.n.e., o różnych odmianach stylu tygrysa, dowiecie się, jak na początku XX wieku powstawały legendy o spaleniu klasztoru Shaolin. Przyczynkiem do wiedzy o historii chińskich sztuk walki w Polsce jest artykuł o stylu Wu Taijiquan w Słupsku. Redaktor naczelny: Andrzej Kalisz e-mail: redakcja@yiquan.pl tel.: 0603 427 087 Redakcja: Instruktorzy Polskiej Federacji Kung Fu Publikowane artykuły wyrażają wiedzę i opinie poszczególnych autorów
POLSKA FEDERACJA KUNG FU Już od kilku miesięcy trwały przygotowania do powołania organizacji, która zrzeszałaby przedstawicieli całej plejady tradycyjnych chińskich i wietnamskich sztuk walki w Polsce. Pierwotnie zakładaliśmy, że nastąpi to w pierwszej połowie roku - przed wakacjami. Niestety spóźniliśmy się, a okres wakacyjny nie sprzyjał zebraniom. Postanowiliśmy jednak, wówczas jeszcze nie jako jedna organizacja, ale grupa szkół i organizacji wydać pierwsze dwa numery naszego magazynu i przygotować Ogólnopolski Zlot Kung-fu i Vo. Tym razem możemy już poinformować, że stowarzyszenie Polska Federacja Kung Fu zostało zarejestrowane. Z ogólnymi założeniami nowej organizacji zapoznaliśmy Czytelników w poprzednich nieoficjalnych wydaniach naszego e-zinu. Tym razem przedstawić chcielibyśmy jej wybrane władze. ZARZĄD STOWARZYSZENIA POLSKA FEDERACJA KUNG FU Prezes: Andrzej Szuszkiewicz Wing Chun Vice-prezesi: Sławomir Milczarek Tanglangmen styl modliszki Jacek Świątkowski Hung-gar Ryszard Jóźwiak Viet Vo Dao Sekretarz: Dariusz Karkowski Jow Ga Skarbnik: Rafał Juszczak Shaolin luohan Członek zarządu: Andrzej Kalisz - Yiquan KOMISJA REWIZYJNA Przewodniczący: Dariusz Muraszko Hu Lung Pai, Wu Taijiquan Vice-przewodniczący: Marek Flisikowski - Mizongquan Sekretarz: Maciej Burdyński - Yiquan 2
OGÓLNOPOLSKI ZLOT KUNG FU I VO W dniach 21-22 października 2006 odbył się w Warszawie Ogólnopolski Zlot Kung Fu i Vo. Założeniem tej imprezy było: umożliwić spotkanie ćwiczącym różne chińskie i wietnamskie sztuki walki, by wszystkim łatwiej było zrozumieć, czym zajmują się inni, a także nawiązać osobiste kontakty. Dariusz Karkowski zajął się metodami treningu poruszania w systemie Jow Ga. Z podstawami Taijiquan rodziny Wu uczestnicy mogli zapoznać dzięki Markowi Langweilerowi z USA. Sławomir Milczarek przedstawił zasady prawidłowej pracy ciała i emisji siły w stylu modliszki Tanglangmen. Wybrane metody treningowe i koncepcje Wing Chun zademonstrował i wyjaśnił Andrzej Szuszkiewicz. Ryszard Jóźwiak skupił się na wprowadzeniu niektórych technik dźwigni i kluczy w Viet Vo Dao tego co odpowiada technikom qinna (ch in na) w kung-fu. Chuojiao Fanzi Odbyły się pokazy oraz warsztaty ośmiu różnych systemów. Pokazy miały za zadanie generalne przedstawienie systemu, natomiast warsztaty koncentrowały się na wybranych elementach, istotnych w danym stylu. Marek Klajda zaprezentował system Chuojiaofanziquan, podczas warsztatu koncentrując się na dwóch kopnięciach, w tym specyficznym dla tego systemu kopnięciu kaczki mandarynki. Warsztat Hu Lung Pai, poprowadzony przez Dariusza Muraszko wyjaśniał różnicę w sposobie generowania siły w technikach tygrysa i smoka. Viet Vo Dao Andrzej Kalisz omówił niektóre zasady i koncepcje Yiquan na przykładzie ćwiczenie podwójnego tui shou (przepychanie rąk). W trakcie zlotu odbyło się zebranie założycielskie Polskiej Federacji Kung Fu organizacji, której celem jest integracja środowiska i podnoszenie poziomu wiedzy o chińskich i wietnamskich sztukach walki w naszym kraju. 3
TRENING WOLNEJ WALKI W TANGLANG MEN Tanglang Men czyli Boks Modliszki, poprzez fakt wchłonięcia głównych technik i zasad północnych stylów walki, stał się systemem bardzo wszechstronnym. Sztuka ta, mimo iż nazwana często stylem imitatywnym (xiangxing), koncentruje się na walecznym duchu modliszki, bardziej niż na dosłownym naśladowaniu ruchów samego owada. Tanglang Men korzysta z pełnego arsenału uderzeń, złapań i rzutów, dźwigni i unieruchamiania stawów, ataków na punkty witalne oraz ograniczonych technik walki w parterze. Wszelkie uderzenia i rzuty wykonywane są w błyskawicznych seriach z niskich, mocnych i dynamicznych pozycji. Praca nóg w Tanglang to szybkie i ciągle zmieniające się kroki umożliwiające szybki i skuteczny atak, ale i lotną, nieuchwytną obronę. odniesienia kontuzji podczas ćwiczeń. Jednymi z najważniejszych a jednocześnie mało znanymi podstawowymi ćwiczeniami, które wykonuje się indywidualnie są ćwiczenia stania. Ćwiczenia stania są unikalną metodą treningu chińskich sztuk walki. Poprzez przyjęcie przez dłuższy czas nieruchomej pozycji następuje lepsza koordynacja mięśni i układu nerwowego, zwiększa się siła fizyczna. Podczas praktyki ćwiczeń stania ciało powinno być wyprostowane i zrelaksowane. Ćwiczenia te doprowadzają do równowagi pierwiastków yin i yang, lepszego krążenia krwi a wraz z nią energii qi. W ten sposób poprzez wzrost energii qi ćwiczenia te powodują polepszenie pracy organów wewnętrznych. Ćwiczenia stania nie tylko polepszają zdrowie ćwiczącego, ale kształtują wiele czynników użytecznych w wolnej walce. Według tradycyjnej metodyki treningu opanowanie technik Modliszki możliwe jest tylko poprzez ciężki trening Jiben Gong. Zanim rozpoczniemy naukę wolnej walki trening w systemie Tanglang Men rozpoczynamy od poznania ćwiczeń podstawowych tzn. Zhan Zhuang i Jiben Gong. Poprzez ciągłą praktykę ćwiczeń podstawowych wzrasta giętkość i elastyczność stawów, wiązadeł i mięśni, co w końcowym efekcie doprowadza do zwiększenia szybkości wykonywanych technik. Wzrost elastyczności naszego ciała powoduje zmniejszenie ryzyka Umiejętność wolnej walki to przede wszystkim prawidłowe poruszanie się i wyczucie dystansu w walce. Podstawowym krokiem w Siedmiogwiezdnej Modliszce jest krok jin bu (qilin bu krok jednorożca) tzn. krok do postawy yu huan bu z stąpnięciem przednią nogą i przyciągnięciem po ziemi nogi tylnej. Postawa yu huan bu (pozycja Nefrytowego Pierścienia) jest kluczową postawą systemu Modliszki. Pozycja ta niska i mocna stosowana jest zarówno jako pozycja końcowa jak i przejściowa, najczęściej zaś występuje łącznie z cięciem na talię lub prostym uderzeniem pięścią powodującym obalenie przez przednią nogę (ding xin chui). Ten rzut ze skrętem uważany jest za kluczową technikę w 4
większości szkół Modliszki. Pozycja Zahaczająca (gou bu), lub pozycja Siedmiu Gwiazd (qixing bu) to drugi typ kroków identyfikowany z rodziną Modliszki. Większość wagi spoczywa na nodze tylnej, podczas gdy noga przednia uderza bezpośrednio w nogę przeciwnika, lub zahacza się za nią. Pięta oparta jest o podłoże, palce skierowane do góry i do wewnątrz, a noga w pozycji qixing ugięta w kolanie. Przednia noga w gou bu to skuteczny punkt podparcia wykorzystywana w wielu rzutach i unieruchomieniach. Nauka technik wolnej walki jest owocem doświadczeń wielu pokoleń mistrzów Modliszki. Trening wolnej walki wymaga oczywiście konieczności ćwiczenia z partnerem. Wspólne ćwiczenie prowadzi do osiągnięcia pięciu kolejnych etapów: 1. Pierwszy etap to umiejętność obrony przed jakimkolwiek rodzajem ataku. 2. Drugi etap to umiejętność dostrzeżenia, podczas obrony przed atakiem przeciwnika, jego słabych i wrażliwych punktów. 3. Trzeci etap to umiejętność wykorzystania zauważonych luk i skontrowania ataku. 4. Czwarty etap to umiejętność swobodnego wykorzystania podczas treningu wszystkich technik. 5. Piąty etap to umiejętność (w trakcie prawdziwego starcia), dominacji nad przeciwnikiem przy każdej technice. Jedna uwaga - aby osiągnąć te pięć etapów, ćwiczący oprócz codziennego ciężkiego treningu powinien przestrzegać zasady, że liczba ćwiczonych technik nie powinna przekraczać czterech na treningu. Nadmierne chęci nie popłacają. Jak mówi popularne przysłowie nie straszne, gdy zna tysiąc technik, gorzej gdy zna biegle jedną. Każdy system posiada swoje charakterystyczne sposoby, które wykorzystuje w konfrontacji. Podczas walki, adept systemu Modliszki korzysta z całego arsenału metod ataku uderzeniowego. W połączeniu z równie bogatą gamą podcięć, rzutów, przechwytów i złapań daje to możliwość teoretycznie niekończących się serii kombinacji jednoczesnych ataków i obron. Uderzenia Tanglang mogą być zarówno długie jak i krótkie, najczęściej będąc połączone w serie dające możliwość przejścia z jakiejkolwiek techniki w inną, w ramach rozwoju sytuacji. Nieskuteczne uderzenie może być natychmiast zmienione w klapnięcie, złapanie, duszenie czy dźwignię przechodzącą w uderzenie łokciem z jednoczesnym kopnięciem/nadepnięciem na nogi przeciwnika przechodzącym w podcięcie obalające. Tanglang Men kładzie wielki nacisk na praktykę i dlatego właśnie sanda (wolna walka) jest głównym elementem składowym treningów. Sanda w Tanglang obejmuje wszystkie sfery walki, zaczynając na poziomie podstawowym (chuji sanda) od uderzeń otwartą dłonią, niskich kopnięć i ograniczonych podcięć i rzutów. W stopniu średnim (zhongji sanda), który rozpoczynamy po kilku miesiącach treningu przechodzimy do pełnego kontaktu wszystkimi powierzchniami uderzającymi (łokieć, kolano, głowa, ramię, stopa, pięść itd.) za wyjątkiem kopnięć i uderzeń w krocze i oczy. Stopień ten ćwiczony jest minimum przez dwa lata. Na najwyższym poziomie (gaoji sanda) stosujemy nieograniczony kontakt łącznie z atakami na punkty witalne kończąc na nadeptujących kopnięciach leżącego przeciwnika. 5
Stopień drugi jest najtrudniejszym i najbardziej niebezpiecznym etapem nauki walki znacznie trudniejszym niż stopień ostatni. Jednak właśnie opanowanie drugiego stopnia (zhongji sanda) pozwoli nam gładko przejść do stopnia trzeciego. W stopniu drugim uczymy się naturalnych zachowań na wszelkiego typu ataki ręką czy nogą i dodanie w stopniu gaoji kopnięć w krocze nie jest już tak niebezpieczne. W skrócie walcząc technikami tego systemu przy pomocy technik długiego dystansu staramy się przygotować sobie możliwość wejścia do zwarcia i wykonanie rzutu, podcięcia lub obalenia. Jeśli techniki walki systemu Modliszki podzielimy na pięć części to dwie piąte będą stanowiły techniki rzutów i obaleń (shuai fa) pozostałe to techniki rąk (shou fa), techniki kopnięć (tui fa) oraz techniki poruszania się (bu fa). Kolejnym punktem, który decyduje o skuteczności w walce jest praca ciała czyli shen fa. Prawidłowa praca tułowia, to taka, która harmonizuje z pracą talii. To właśnie talia jest najważniejszą osią ruchu. Zdecydowanie konieczna jest dobra praca talii, musi być ona rozluźniona i opuszczona. Tylko poprzez ciężkie ćwiczenia możemy wzmocnić odpowiednio naszą talię, by była elastyczna, a zarazem silna. Opuszczenie talii pomaga również w przepływie energii (powietrza) do dantian, oraz w stabilności pozycji. Ponadto talia powinna być prosta, choć nie chodzi tu oczywiście o trzymanie się sztywno jak kołek. Podczas ataku talia powinna zgodnie z wymogami ruchów uginać się do przodu i na boki, nie tracąc przy tym prawidłowego umiejscowienia środka ciężkości. Nieprawidłowa postawa to pochylona głowa i wygięta jak u kota talia. Prawidłowa postawa to także prawidłowy duch. Duch to siła. Bez silnego ducha niemożliwe jest osiągnięcie odwagi i siły, której nikt nie mógłby się oprzeć. Podczas ćwiczenia powinniśmy myśleć o przeciwniku w kategoriach walki na śmierć i życie: Dao jian xiang jiao, quan bu wei, si fang di wei jie bu ju - Kiedy szabla i miecz krzyżują się, nie ma w tym nic strasznego, kiedy z czterech stron otaczają mnie wrogowie, nie ma się czego bać. Dopiero wtedy, gdy wyrobimy w sobie właśnie takiego ducha walki, będziemy mogli dysponować niezwykłą odwagą i siłą, które będą w stanie zniszczyć przeciwnika. W naszych oczach w naturalny sposób obecne będzie myślenie w kategoriach ataku i obrony, barki opuszczą się jeszcze niżej, głowa będzie trzymana jeszcze prościej, wzrok będzie jak cięcie miecza, i nikt już nam się nie oprze. Sławomir Milczarek Marcin Jacoby www.tanglangmen.com 6
NIE TYLKO HUNG GAR Historia już chociażby przez to jest oszustwem, iż piszą ją ci, co przeżyli - Gilbert Cesbron Tygrys odgrywa wielką rolę w kulturze i mitologii Chin. Nic więc dziwnego, że właśnie to zwierzę zostało wybrane na uosobienie sztuki walki. Legendarne są bowiem jego gwałtowność, mądrość i nieustępliwość. Ruchy oparte na zachowaniu się tygrysa wystąpiły po raz pierwszy prawdopodobnie w zestawie ćwiczeń zdrowotnych Wu Qin Xi, opracowanych na początku naszej ery przez lekarza Hua Tuo (III w.). Natomiast w północnym klasztorze Shaolin techniki tygrysa pojawiły się w XVI w. i stanowiły część systemu Wu Xing Quan (patrz artykuł Tajemnice systemu Pięciu Zwierząt ). W większości wypadków mistrz stylu Tygrysa reaguje siłą na siłę, powodując najczęściej ostateczną eliminację przeciwnika. Główną bronią tej metody kung-fu są pazury oraz zwinięta pięść. Jeżeli chodzi o uderzenia nogami, to sięgają one tylko do połowy torsu. Duży nacisk w Pięści Tygrysa położony jest na dynamikę, osiągającą kulminację w szybkich, krótkich i mocnych ruchach. System Tygrysa kung-fu ujęty całościowo obejmuje szereg stylów (podsystemów). Z całej rodziny tygrysa 15% technik pochodzi od innych form kung-fu, jak np.: lamparta, małpy, orła, lwa, smoka czy Białej Brwi (Pak Mei), dlatego system ten jest bardzo zróżnicowany, co zauważymy porównując ze sobą techniki z poszczególnych jego odmian. Dla przykładu siłowy styl Białego Tygrysa będzie odpowiednia dla osób niskich i dobrze umięśnionych, natomiast dla kobiet właściwy wydaje się ten, który zawiera dodatkowo ruchy lamparta i smoka. 1. Hong Hu Quan Hong Hu Quan jest stylem południowego Shaolin z zauważalnym wpływem technik białego żurawia i smoka. Został on przystosowany przede wszystkim do walki z przeciwnikiem uzbrojonym w broń białą. Styl opracowali cesarscy strażnicy (?) i zasadniczo stanowi on skróconą wersję Hung Gar (Siu Lum Hung Gar?), przy czym większy nacisk położony jest w Hong u na techniki żurawia, z tego powodu dominują w nim wysokie postawy. Styl należał do tzw. zakazanych. Na ironię, uprawiany był później przez zabójców rządowych. Z tego powodu nie cieszył się zainteresowaniem mnichów buddyjskich. Hong Hu Quan zawierał osiem form, z których znanych jest przypuszczalnie sześć: Strzegąc Stopni Pałacu, Forma Generalska, Krótki Nóż, Szukając Pomocy 7
Smoka, Pancerz i Strzegąc Nefrytowego Cesarza. 2. Shun Hu Quan (nazywany stylem Cesarskiego Tygrysa) Generalnie składa się on z unowocześnionych technik Hong Hu Quan. 3. Pak Hu Pai (styl Białego Tygrysa) Styl uważany za wysoce skuteczny, charakteryzuje się silnymi i zwartymi ruchami. Uchodzi za najbardziej interesujący z całej rodziny systemu Tygrysa. Legenda głosi, iż został stworzony przez mnicha Fong Doe Duk`a, który uciekł z południowego klasztoru Shaolin w towarzystwie innego kapłana, zwanego Pak Mei (Biała Brew). Styl Białego Tygrysa jest przeznaczony dla uczniów tzw. zamkniętych drzwi. Można go zgłębić dopiero po opanowaniu innej odmiany kung-fu. Styl charakteryzuje się szybkimi i dynamicznymi technikami. W programie nauczania zawartych jest 18 krótkich i długich form oraz 45 sekwencji z bronią. Najbardziej zaawansowana forma wykonywana jest szablą. Warto dodać, iż w niektórych kombinacjach Białego Tygrysa zawarto techniki Rubinowego Smoka. 4. Styl Snieżnego Tygrysa Styl tybetański, bardzo podobny do opisywanego powyżej. 5. Hei Hu Pai (styl Czarnego Tygrysa) Pierwowzór stylu Czarnego Tygrysa powstał prawdopodobnie w świątyni Shaolin, położonej na obszarze prowincji Henan. Zdaniem niektórych autorów, został on wyodrębniony z północnego systemu Wu Xing Quan, a jego południowa odmiana mogła powstać ze stylu Hung Kuen (w Hung Kuen znane są od dawna techniki i koncepcje Hei Hu). Funkcjonuje też podanie, które głosi, że mistrzem Pięści Czarnego Tygrysa był legendarny Chi Shim. Jego postać kojarzona jest z narodzinami różnych stylów kung-fu, jak np.: Hung Gar, Weng Chun czy Hung Kuen. To by znaczyło, że południowy Hei Hu Pai istniał wcześniej i nie mógł pochodzić od Hung Kuen. Pięść Czarnego Tygrysa występuje w kilku wersjach. Shaolin Hei Hu Quan styl ze świątyni Młodego Lasu w prowincji Henan. Należy do tak zwanych imitacyjnych metod walki. Cechami charakterystycznymi są tu: mocne postawy, silne techniki, gwałtowne ataki oraz zwinne ruchy ciała. Wytrawnym mistrzem tej odmiany Pięści Tygrysa był jeden z ostatnich mnichów starej generacji Shi Degen (1914 1968). Fu Jow Pai (pierwotna nazwa Hark Fu Moon) styl ten stanowi połączenie północnego oraz południowego tygrysiego kung-fu. Historia jego powstania jest dosyć zagadkowa, gdyż wiąże się z tajemniczym mnichem, który miał być uchodźcą z klasztoru Shaolin (północnego?). Ów kapłan przebywał w świątyni Hoy Hong i przekazał swoją wiedzę mistrzowi nazywającemu się Wong Bil Hong (1841 1934). 8
Shantung Hei Hu Pai ta odmiana Pięści Tygrysa pochodzi z prowincji Henan, lecz została przekazana wybranym mistrzom kung-fu z południowych Chin. Eksperci stylu Czarnego Tygrysa Shantung kładą duży nacisk na specyficzną pracę nóg. W technikach rąk wyraźną rolę odgrywają pięści, natomiast trudno tu dostrzec ułożenie palców na kształt pazurów tygrysa. Huk Fu Moon założycielem tego stylu Czarnego Tygrysa był Soo Huk Fu, mnich z południowego klasztoru Shaolin. Tę metodę walki propagował od roku 1928 w Hong Kongu Wong Cheung. Współczesna wersja Huk Fu Moon niewiele ma wspólnego z pierwowzorem, gdyż stanowi kompilację stylów: Bagua Zhang, Hung Gar oraz starej wersji Pięści Czarnego Tygrysa. 6. Hu Lung Pai (styl Tygrysa i Smoka) Styl ten nawiązuje koncepcyjnie do systemu Pięciu Zwierząt (Wu Xing Quan). Stanowi on połączenie technik kung-fu z północy i południa Chin. Legenda głosi, że kreatorami pierwowzoru stylu Tygrysa i Smoka byli XVIII-wieczni mistrzowie z południowego klasztoru Shaolin. Choć wymienia się nazwiska osób mogących mieć wpływ na powstanie Hu Lung Pai, to w świetle współczesnej wiedzy historycznej istnienie tych postaci (np. Hung Hai Kwun`a) wydaje się wątpliwe. Styl Hu Lung Pai przeszedł długi proces ewolucji i obecnie funkcjonuje kilka jego wersji. Jedna z odmian Pięści Tygrysa i Smoka, wzbogacona o elementy wietnamskiego Vo, znana jest pod nazwą Phai Long Ho. Techniki stylu Tygrysa i Smoka są zróżnicowane, przez co dają ćwiczącemu dużo swobody w przystosowaniu się do zmiennych sytuacji podczas walki. 7. Hu Xing Quan (styl Tygrysa) Styl Tygrysa uprawiany w prowincji Fujian. Charakteryzuje się niskimi kopnięciami oraz nieskomplikowanymi technikami ręcznymi. W programie nauczania występuje 7 form walk z cieniem, które wykonywane są siłowo ze specyficznym naprężaniem mięśni. Historia Hu Xing Quan liczy sobie ponad 300 lat, ale nie została dokładnie opisana. Biografia Zhou Zihe, mistrza stylu Hu Xing Quan * Zhou Zihe urodził się w 1874 r. w powiecie Minhou w wiosce Nanyu Zhitian w prowincji Fujian. Zmarł w 1926 r. na skutek choroby. Od dziecka uczył się literatury klasycznej i sztuk walki. Cały podwórzec rodzinny zapełniony był bronią i najróżniejszymi przyrządami do ćwiczenia sztuki walki. Jego najważniejszymi nauczycielami byli: Ke Xidi z Fuzhou i Li Zhaobei z Yongtai. Zhou nabył niezwykłe umiejętności potrafił zmiażdżyć w rękach bambus o grubości nadgarstka; bardzo znana była również jego dłoń Żelaznego Piasku. Kiedyś kazał kilkunastu młodym i silnym ludziom przytrzasnąć palce swojej dłoni drewnianymi drzwiami. Po ponownym ich otwarciu okazało się, że na krawędziach drzwi pozostały wgłębienia po jego 9
palcach, a samemu Zhou nic się nie stało. Zhou uczył się wielu lokalnych stylów (Ryby, Kaczki, Krowy, Psa, Małpy, Żurawia, Koguta), ale jego ulubionym był styl Tygrysa. W roku 1897 do Zhou przyjechał Japończyk (schińszczone imię: Shang Di Wan Wen) i pobierał u niego naukę przez 13 lat. Po powrocie w rodzinne strony, na podstawie Pięści Tygrysa i lokalnych stylów, stworzył odmianę karate zwaną Shang Di Liu. prawdziwość przekazywanych od wieków informacji. W 1990 roku chińscy archeolodzy odkryli na terenie prowincji Fujian, w pobliżu miejscowości Putian, tajemnicze ruiny. Po dwóch latach władze miasta ogłosiły, że są to pozostałości po słynnym południowym klasztorze Shaolin. Choć obiekt ten odbudowano, to turystów wprawia w zdziwienie jego nazwa. Brzmi ona Lin Quan Yuan. Czy w tym miejscu faktycznie stał legendarny klasztor? Prawdą jest, że nie ma bezpośredniego dowodu na istnienie w Fujian klasztoru Shaolin. Jednak świątynia Lin Quan Yuan spełnia pewne kryteria, które przemawiają za tym, iż faktycznie dokonano przełomowego dla historii kung-fu odkrycia. Oto kilka poszlak: Zdaję sobie sprawę, że powyższe opisy są zawężone i nie obejmują wszystkich odmian Pięści Tygrysa. Niestety, nawet w Chinach niełatwo jest o rzetelne opracowania z tej dziedziny. Przez stulecia techniki tygrysa przeznaczone były wyłącznie dla starannie wyselekcjonowanej grupy uczniów. Wydaje się, że obecnie style z grupy Hu Quan wracają do łask i coraz więcej ludzi dostrzega w nich to, co powinno stanowić istotę kung-fu, czyli skuteczność. Niektóre z wymienionych powyżej stylów, także i inne, powołują się na związki z tzw. południowym klasztorem Shaolin. Nadal nurtującą zagadką jest fakt istnienia tej budowli. Trwają prace, które mają potwierdzić bądź wykluczyć 1. Południowy klasztor Shaolin miał być położony w prowincji Fujian. Lin Quan Yuan ma taką właśnie lokalizację. 2. W południowym Shaolin mieli żyć mnisi, którzy słynęli z umiejętności walki. W Lin Quan Yuan tak właśnie było. 3. Zniszczenie ośrodka Lin Quan Yuan kojarzy się z legendą o spaleniu w XVIII w. południowego Shaolin (1769 r.?). 4. Klasztor Lin Quan Yuan położony jest w pobliżu kilku starych świątyń. W tych miejscach, np.: Jiu Lian Yan i Ku Zhu, zachowały się zapiski dotyczące osób, które brały udział w budowie klasztorów, sąsiadujących z Lin Quan Yuan. Tymi ludźmi byli mnisi z Shaolin (którego?). Istnieją zatem dowody na to, że osoby związane ze świątynią Młodego Lasu przebywały w prowincji Fujian. 10
Czy sympatycy stylów, które są obciążone południowo shaolińskim rodowodem, powinni toczyć spór o nazwę klasztoru, będącego kolebką danej metody walki? Dlaczego kwestia terminu ma być aż tak istotna? Odpowiedzi na te pytania pozostawiam czytelnikom. Nawet jeśli ośrodek Lin Quan Yuan nie był w przeszłości południowym klasztorem Shaolin, to z pewnością zamieszkiwali w nim mnisi, którzy zajmowali się kung-fu. Można przyjąć hipotezę, iż uciekinierzy z klasztoru Lin Quan Yuan byli założycielami różnych znanych obecnie stylów kung-fu. Jednocześnie skłonność Chińczyków do mitologizowania sprawiła, że ulegli oni tendencji do tworzenia legend, w których zaistniał Shaolin w Fujian. Opowieści na temat legendarnej świątyni przetrwały ponad dwa stulecia i przypuszczalnie pozostaną one nadal odporne na działalność teoretyków, którzy będą zaprzeczać starym podaniom. Tak już jest, że ludzie od zarania dziejów mieli słabość do mitów, nawet jeśli kłóciły się one z dążeniem jednostki do uzasadniania własnych przekonań argumentami rozumowymi. Dariusz Muraszko www.tygrys-kungfu.republika.pl * Biografia napisana na podstawie tłumaczenia książki pt. Hu Xing Quan, Fujian 1998. W artykule nazwy chińskie zostały zapisane w sposób najczęściej stosowany w środowisku osób związanych z danym stylem kung-fu (dialekt, transkrypcja). 11
XX LECIE SZKOŁY TAIJIQUAN ZE SŁUPSKA Pomimo, iż lata 80 - te XX wieku uważa się za pionierskie dla rozwoju kungfu na rodzimym gruncie, to wśród ćwiczących istniała silna potrzeba legalizacji tego nurtu sztuki walki. Dlatego 1 listopada 1986r. włączyłem Słupską Szkołę Hu Lung Pai Kung-Fu do struktur Towarzystwa Krzewienia Kultury Fizycznej "Semafor". Prezesem klubu była Elżbieta Garduła - wspaniała organizatorka i społeczniczka. Korzystając ze wsparcia wspomnianej organizacji, postanowiłem propagować w Słupsku jeszcze jeden styl kung-fu. Tak powstała pierwsza w mieście sekcja Taijiquan. Ze stylem Wu eksperymentowałem od 1984 roku. Dwa lata później swoimi skromnymi doświadczeniami dzieliłem się z grupką zapaleńców tej odmiany Taijiquan. Nikt chyba wówczas nie przypuszczał, że miękka wersja chińskiego boksu przetrwa na słupskiej ziemi ponad dwadzieścia lat... Tak jak już wspomniałem, były to czasy pionierskie - okres zdobywania doświadczeń. Technika osób ćwiczących Boks Wielkiego Szczytu pozostawiała wiele do życzenia. Jedyny kontakt z sympatykami Taijiquan miałem wówczas poprzez udział w Olimpiadach Wiedzy o Kulturze Dalekiego Wschodu i w tzw. Letnich Akademiach Kung-Fu. Trzeba przyznać, że Warszawa była wówczas znanym ośrodkiem tych spotkań i od roku 1986 odwiedziło ją wiele interesujących osób. Oczywiście styl Wu nie był w Polsce znany i moje "szkolenia" ograniczały się jedynie do trenowania z osobami, które pozyskiwały swą wiedzę z mało wiarygodnych źródeł. W wyniku braku kompetentnych nauczycieli zarzuciłem na jakiś czas praktykę stylu Wu i zacieśniłem swoje kontakty z instruktorami odmiany Yang. Dopiero w roku 1992 miałem sposobność zaprosić do grodu nad Słupią Sifu Zhang Feng Jun`a. Chiński nauczyciel znał formę 45 sekwencji stylu Wu, która jest skróconą wersją układu tradycyjnego. Cykliczne wizyty Sifu w Słupsku zaowocowały znacznym podniesieniem poziomu technicznego grupy Taijiquan w tym mieście. Styl Wu wrócił na nasz parkiet. W roku 2004 nawiązałem oficjalny kontakt z International Wu Style Tai Chi Chuan Federation, której przewodniczy Sifu Wu Kwong Yu - prawnuk legendarnego Wu Jian Quan`a (Wu Chien Chuan`a). Po kilku miesiącach przyjechał do Słupska z Amsterdamu rekomendowany przez Federacje instruktor, uczeń Sifu Wu - dr Mark Langweiler. Uczestnicy warsztatów mieli powód do dużej 12
satysfakcji. Byli świadkami pierwszej w Polsce wizyty instruktora z International Wu Style Tai Chi Chuan Federation. Od października 2005r. Mark Langweiler pełni funkcję doradcy technicznego sekcji Taijiquan Słupskiego Stowarzyszenia Chińskich Sztuk Walki (Słupsk i Koszalin). Naszą działalnością interesują się inne ośrodki w kraju. Podczas tegorocznego Festiwalu Kung-Fu i Vo (Warszawa 2006r.) Mark poprowadził warsztaty, po których instruktorzy Taijiquan wyrazili chęć zaproszenia zagranicznego gościa do swoich szkół. Optymizmem napawa fakt, iż wszystko odbyło się zgodnie z niepisanymi regułami, które funkcjonują pośród nauczycieli tradycyjnego kung-fu. Markowi było miło, że w ustaleniach dotyczących tych wizyt nie pominięto mojej osoby. Zintegrowane środowisko jest mocniejsze i więcej może zrobić dla rozwoju Taijiquan w Polsce. Dwudziestą rocznicę naszej działalności obchodziliśmy w gronie najstarszych uczniów, degustując potrawy orientalne. Obsługa chińsko - wietnamskiej restauracji przywykła do naszych odwiedzin. Dyskusje na interesujące nas tematy już wiele lat temu znalazły właściwą oprawę. Dariusz Muraszko Listopad 2006 www.wutaichi.republika.pl 13
JOW GA KUNG FU METODY TRENINGU PORUSZANIA SIĘ W stylu Jow Ga nie stosujemy przesadnie skomplikowanych metod nauki poruszania się. Wbrew pozorom, jakie mogą tworzyć pierwsze ćwiczenia poznawane przez osoby zaczynające treningi, poruszanie wg zasad Jow Ga powinno być naturalne i swobodne. Naukę rozpoczyna się od ćwiczenia statycznych pozycji. Sei ping ma, gong geem ma i inne postawy pozwalają skorygować ułożenie ciała, wzmocnić je fizycznie, pracować na podstawowym poziomie z poczuciem równowagi. Trenując statyczne pozycje wzbogacamy ćwiczenia o specyficzne ułożenia rąk i zestawy ruchowe, pozwalające we właściwy sposób intensyfikować wysiłek górnej części ciała. Stosowane jest też wspólne ćwiczenie z partnerem pełniącym rolę balastu, czy stosującym odpowiednio przyłożone pchanie, opór, itp. Wszelkie niedopracowanie tego elementu w zasadzie uniemożliwia późniejsze prawidłowe wykonanie jakiejkolwiek techniki. Najbardziej reprezentatywnym dla ćwiczeń mocno akcentujących pracę bioder, jest przejście pomiędzy wspominanymi już wyżej pozycjami - sei ping ma i gong geem ma. Rotacja tułowia połączona z odpowiednim przesuwaniem stóp i pracą kolan, powinna wyzwolić eksplozywną siłę skierowaną w stronę, w którą jednocześnie się przemieszczamy. Już na tym etapie szukamy w ćwiczeniach możliwie jak najbardziej naturalnego, właściwego dla każdego modelu - ruchu. Nie odbywa się to na drodze analiz poszczególnych składowych tego ruchu, ale za pomocą coraz bardziej dynamicznych powtórzeń, ćwiczonych zadaniowo w sposób pozwalający odczuć charakter i sens ruchu każdemu z ćwiczących. Oczywiście nauka nie opiera się tylko na własnych odczuciach trenującego, ale przede wszystkim na informacjach zwrotnych udzielanych przez instruktora. Przejścia pomiędzy kolejnymi pozycjami są pierwszym etapem właściwych ćwiczeń poruszania się. Mocny akcent kładziemy na właściwe użycie siły wynikającej ze skrętu talii i pracy bioder. 14
Dalszym etapem ćwiczeń jest łączenie podstawowych zmian pozycji w dłuższe sekwencje narzucające większą naturalność, szybkość ruchów. Nie tracąc z uwagi wyraźnej i silnej pracy bioder i tułowia, staramy się ćwiczyć zachowanie równowagi i mobilności - praktycznie dowolnej zmiany kierunku ruchu, bądź jego zatrzymania. Na obu powyższych etapach do pracy nóg dodajemy wykonywanie zróżnicowanych technik ręcznych. Ma to służyć "połączeniu" i utrwaleniu całościowej, dynamicznej pracy całego ciała. Trening zadaniowy poruszania się wykonywany jest w parach. Prowadzi się go już bez narzucania ścisłych schematów ruchu - jak określone z góry postawy, czy określone zmiany postaw. Warunki, jakie mają spełniać w ćwiczeniu trenujący, określa instruktor - może to być uzyskanie w swobodnym poruszaniu się określonej pozycji względem przeciwnika, oddziaływanie na jego równowagę, wykonanie odpowiedniej techniki - obrony lub ataku. Oczywiście trening tego rodzaju rozpoczyna się od możliwie najmniej złożonych zadań, by przejść do ćwiczeń, w których zadania obu partnerów są ze sobą wzajemnie powiązane, a ich realizacja zależy od właściwej reakcji na zmieniającą się sytuację. Poziom poprawności wykonania danego ćwiczenia jest określony przez umiejętność egzekwowania poprawnej pracy ciała we wciąż zmieniających się warunkach, dopasowanie dystansu i ułożenia własnego ciała w stosunku do zachowania przeciwnika. Trening tego typu zawiera również elementy ćwiczeń na przyrządach (packi, worek - zastępując czasem partnera) i elementy wolnej walki. Dariusz Karkowski www.jowga.pl 15
YIQUAN DOTRZEĆ DO ESENCJI SZTUKI WALKI Podczas Ogólnopolskiego Zlotu Kung-Fu i Vo odbyły się warsztaty ośmiu chińskich i wietnamskich systemów. Każdy z uczestników mógł wziąć udział we wszystkich warsztatach, w ten sposób zapoznając się przynajmniej z niektórymi aspektami różnych odmian kung-fu. Warsztat poświęcony yiquan oparłem na jednym tylko ćwiczeniu dingbu shuang tui shou: podwójne pchające ręce w miejscu. Celem krótkiego warsztatu nie było opanowanie tego ćwiczenia, ale wykorzystanie go jako punktu wyjścia dla wyjaśnienia kilku podstawowych koncepcji yiquan. Mam nadzieję, że artykuł ten wszystkim Czytelnikom pozwoli poszerzyć wiedzę i nieco lepiej zrozumieć yiquan. Jednak przede wszystkim kieruję go do uczestników warsztatu, jako pewne uzupełnienie - dodatkowe wyjaśnienie kwestii, których nie zdążyłem poruszyć na zlocie. Założeniem yiquan nie jest perfekcyjne opanowanie ściśle określonych schematów ruchowych, ale w dużej mierze rozwój umiejętności i zdolności ruchowych rozumianych bardziej ogólnie. Posłużę się przykładem: wyobraźmy sobie trzy osoby jedna z nich praktycznie nie zajmuje się sportem, druga uprawia jedną wyspecjalizowaną dyscyplinę, trzecia uprawia rozmaite dyscypliny. Jeśli te trzy osoby po raz pierwszy zetkną się z nieznaną sobie dyscypliną, wymagającą nowych umiejętności technicznych, kto poradzi sobie najlepiej? Chyba zgodzimy się, iż spodziewać się można, że osoba, która nie uprawia sportu będzie miała największe trudności, a osoba zajmująca się różnorodnymi dyscyplinami poradzi sobie najszybciej ta osoba będzie dysponowała najwyższym poziomem sprawności ruchowej, rozumianej jako zdolność do adaptacji do nowych potrzeb, do nauki nowych umiejętności technicznych. W obliczu całkowicie nowych wymagań, taka osoba będzie jakby bardziej uzdolniona. Ten rodzaj umiejętności-zdolności jest istotnym celem yiquan. Osoba robiąca postępy w nauce yiquan, po pewnym czasie będzie sprawiała wrażenie wyjątkowo uzdolnionej ruchowo, łatwo uzyskując nowe umiejętności. Uczestnicy warsztatu mieli okazję przekonać się, że dla początkującego spełnienie nawet najbardziej podstawowych wymogów ćwiczenia tui shou (jak np. świadomość tego w jakim kierunku działamy w danym momencie siłą) stanowi ogromne wyzwanie. Niektórym zapewne 16
nasunęła się myśl, że należałoby tę technikę przećwiczyć najpierw bez partnera, może ucząc się jej jako elementu formy tak przecież odbywa się nauka w wielu systemach. Jednak jednym z celów warsztatu było właśnie okazanie, że chodzi tutaj o umiejętności, których nie da się ująć w sztywnych schematach ruchowych i opanować przez ćwiczenie form. W yiquan pewien nacisk położony jest na podnoszenie poziomu zdolności ruchowych, jednak nie przez trening różnorodnych dyscyplin, a poprzez wykorzystanie specyficznego dla tego systemu zestawu metod, gdzie pracuje się bezpośrednio nad percepcją przestrzeni, ruchu, siły/energii, czasu nasze działania widzimy przede wszystkim w tych kategoriach. Gdy widzi się sztukę walki z tej perspektywy, wszelkie różnorodne akcje stają się tylko wariantami prostych działań. W yiquan od samego początku nauki pracujemy możliwie bezpośrednio nad zagadnieniem koordynacji umysłu i ciała, to właśnie uważając za esencję sztuki walki. Oczywiście ćwiczenie zademonstrowane na zlocie nie jest pierwszym ćwiczeniem wprowadzanym w trakcie normalnej nauki yiquan. Jednak nie ćwiczy się go najpierw bez partnera, czy jako element formy. Faktycznie byłoby to niewykonalne. Tak samo jak rozpoczęcie nauki rzutów judo od ćwiczenia tylko w powietrze, bez kontaktu z partnerem, byłoby absurdem. Po przejściu do ćwiczeń z partnerem okazałoby się, że dotychczasowe ćwiczenie w powietrze było w dużej mierze bezużyteczne, że dopiero dzięki kontaktowi z partnerem można zacząć rozumieć na czym to polega i wtedy uzupełniająco wykorzystywać ćwiczenia bez partnera. W yiquan przygotowanie do wspomnianego podstawowego ćwiczenia tui shou nie polega na przećwiczeniu techniki na sucho, ale raczej na przygotowaniu do percepcji, uświadamiania sobie tego, co w tym ćwiczeniu jest istotne, swego rodzaju wyczucia co w danym momencie robimy. W centrum treningu yiquan jest praca z jin (dzin, lub w wymowie pekińskiej dzir) siłą, energią. Chodzi tutaj o specyficzny termin stosowany w chińskich sztukach walki. Siła, czy energia, to tylko tłumaczenia przybliżone. Trzeba sobie bowiem zdawać sprawę, że terminologia chińskich sztuk walki nie powstała w odniesieniu do zachodniej terminologii naukowej, która tam i wtedy po prostu nie była znana. Jin to termin pochodzący z zupełnie innego układu odniesienia. Stąd przy tłumaczeniu, zależnie od kontekstu, czasem właściwsze jest użycie terminu siła, czasem energia, czasem może chodzić o pęd lub moment pędu, a czasem chodzi bardziej o subiektywne mentalne odczucie. Czasem w yiquan mówimy yi zhong zhi li siła w umyśle lub siła w intencji. Ten termin najwyraźniej wskazuje, że mowa jest o czymś odnoszącym się do świadomości, percepcji. Zatem od samego początku nauki, koncentrujemy się na rozwoju percepcji jin. Chodzi tutaj faktycznie o wyczucie ciała, wyczucie ruchu, wyczucie kierunku, 17
wyczucie siły. Zaczynamy od ćwiczeń niemal statycznych - zhan zhuang, gdzie ruch jest maksymalnie uproszczony, po to właśnie by jak najbardziej ułatwić sobie pracę nad świadomością istotnych elementów. Ćwiczenia w powolnym ruchu - shi li opierają się na tych samych zasadach, tyle że ruch jest dłuższy rozpoczynamy od torów prostych, przechodząc stopniowo do coraz bardziej złożonych. Już nawet w najbardziej podstawowych ćwiczeniach zhan zhuang i shi li wprowadzamy element działania siły w kilku kierunkach równocześnie. Gdy mamy do czynienia z akcją, gdzie występuje tylko wyraźna siła w jednym kierunku, nazywamy to siłą prostą, płaską. W yiquan, szczególnie gdy dochodzi do bezpośredniego kontaktu z przeciwnikiem, na przykład przez kontakt ramion, jak w tui shou, przewagę uzyskujemy przez umiejętność wykorzystania tak zwanej siły okrągłej, wielowymiarowej. Oczywiście mówiąc tutaj o sile mam na myśli pojęcie jin, a nie pojęcie siły w fizyce, gdzie siła ma określoną wartość, kierunek i zwrot, zatem nie może być okrągła. Przechodząc z terminologii chińskich sztuk walki na terminologię fizyki, należałoby raczej powiedzieć, że chodzi o wielość równocześnie działających sił. By lepiej uświadomić Czytelnikowi o czym mówię, podam prosty przykład. Wyobraźmy sobie sytuację w podwójnym tui shou, gdzie jeden z partnerów, którego przedramiona znajdują się nad przedramionami drugiego, próbuje sięgnąć klatki piersiowej tamtego, by go pchnąć. Jeśli będzie nastawiony tylko na to jedno działanie, po prostu pchając do przodu, będzie to tak zwana siła płaska. Jeśli pchając, jednocześnie będzie lekko naciskał do dołu na przedramiona partnera, otrzymamy już pewien posmak tego, czym jest siła wielowymiarowa, okrągła - chociaż wciąż jest to pewne uproszczenie. Atakując do przodu, jednocześnie możemy tutaj włączyć akcję obronną, dzięki naciskowi przekierowując rękę (ruch) przeciwnika, utrudniając mu atak. Ważne jest w tym układzie, by mieć świadomość, która akcja/siła jest główna (atak pchnięcie), a która uzupełniająca (nacisk, kontrolujący rękę przeciwnika), ponieważ często ćwiczący nie są tego świadomi, nie panują nad tym co robią, koncentrując się na akcji uzupełniającej, a zapominając o głównej czyli faktycznie robiąc coś innego, niż im się wydaje. Dlatego już nawet w najbardziej podstawowych ćwiczeniach zhan zhuang i shi li, by przygotować do rozumienia i wykorzystania koncepcji siły okrągłej, wprowadzamy zasadę minimum trzech sił jednej głównej i dwóch uzupełniających, by w każdej sytuacji mieć odniesienie do podstawowych kierunków w trójwymiarowej przestrzeni. Istotna jest świadomość 18
proporcji między siłami w podstawowych kierunkach. Czasami może chodzić nawet bardziej o samą potencjalną gotowość, niż faktyczne działanie. Gdy jest ta gotowość, to gdy wystąpi potrzeba, działanie może nastąpić znacznie szybciej, niż wówczas, gdy jesteśmy nastawieni tylko na jedno określone działanie i takiej gotowości nie ma. Dzięki takiemu podejściu możemy zwiększyć szybkość reakcji w obliczu nieoczekiwanie zmieniających się sytuacji. Docelowo, w każdej sytuacji chcemy zachować gotowość do działania w dowolny sposób, w dowolnym kierunku, przy pomocy dowolnej części ciała - czujna uwaga obejmuje całość. Nazywamy to hunyuan li zjednoczoną, krągłą siłą. Skupiam się tutaj tylko na aspekcie percepcji siły w intencji, jednak trzeba sobie zdawać sprawę, że pracujemy nie tylko nad świadomością, ale i nad mechaniką generowania jin. Yiquan to praca zarówno z umysłem, jak i z ciałem, trening równocześnie mentalny i fizyczny. Ze względu na ograniczenie czasowe warsztatu, jak i dla uproszczenia niniejszego wywodu, tym razem skoncentrowałem się bardziej na części dotyczącej percepcji. Proste ćwiczenia zhan zhuang i shi li, to tylko wstęp. Bardzo szybko wprowadzamy też pierwsze ćwiczenia z partnerem, a wówczas i praktyka solo wzbogaca swą treść, co byłoby niemożliwe bez uzyskania minimum doświadczenia w kontakcie z przeciwnikiem tylko dzięki temu można zrozumieć nad czym właściwie chcemy pracować w ćwiczeniach pojedynczych. Ruchy zawarte w podstawowych ćwiczeniach zaczynamy przeplatać i mieszać, modyfikować zakres, tory i proporcje ruchów pracując nad całym spektrum możliwości, a nie tylko ograniczoną liczbą schematów. Gdy to wszystko czujemy, wówczas dostosowanie się do nowych potrzeb, opanowanie bardziej specyficznych umiejętności staje się łatwe. Przynajmniej minimum przygotowania opartego na takim podejściu jest potrzebne do rozpoczęcia w yiquan nauki ćwiczeń z partnerem. Jednak uzyskanie takiego przygotowania nie jest możliwe w ciągu 50 minut. W tak krótkim czasie możliwe byłoby co najwyżej tylko bardzo pobieżne wprowadzenie do jednego z najbardziej podstawowych ćwiczeń i zakończenie na tym. Zrezygnowałem zatem z takiego rozwiązania, ponieważ uczestnicy warsztatu nie byliby wówczas w stanie w ogóle dostrzec, do czego takie ćwiczenie się odnosi. Wybrałem jedno z podstawowych ćwiczeń z partnerem, by uświadomić uczestnikom, jakie bogactwo treści, mimo pozornej prostoty jest tam zawarte. W czwartym numerze magazynu Kung Fu powrócę jeszcze do niektórych kwestii zasygnalizowanych podczas zlotu. Andrzej Kalisz www.yiquan.pl 19
KULTYWOWANIE SIŁY PSYCHICZNEJ Od tłumacza: Poniższy tekst stanowi fragment rozdziału poświęconego wolnej walce z książki Yiquan Zhongguo xiandai shizhan quanfa ( Yiquan nowoczesna chińska metoda praktycznej walki wręcz ), autorstwa mistrza Yao Zongxun (1917 1985), spadkobiercy mistrza Wang Xiangzhai (1885-1963), który w latach 20. XX wieku zapoczątkował rozwój systemu yiquan. Materiał ten publikujemy dzięki uprzejmości mistrza Yao Chengguang syna Yao Zongxun a. Yao Zongxun w 1943 roku Ucząc się sztuki walki, przede wszystkim trzeba rozwijać nieustraszonego ducha. Trzeba mieć pewność zwycięstwa, jakby nie było przeciwnika. Trzeba posiadać odwagę i zdecydowaną wolę, a także otwarty umysł. Zwykle określane jest to jako kultywowanie siły psychicznej. Częste jest zjawisko, że ktoś zajmuje się sztuką walki, uważa, że jest dobry technicznie, jednak gdy faktycznie dochodzi do walki, nie jest w stanie w pełni wykorzystać swoich umiejętności. W momencie starcia wpada w panikę, nie jest w stanie działać, co w końcu prowadzi do porażki. Ma to związek także z poziomem umiejętności, ale w ogromnym stopniu zależy od czynnika psychicznego. Wielki mistrz karate kyokushin - Masutatsu Oyama w swojej książce napisał: "Niektórzy mają ciało wielkie jak byk i są silni jak słoń, jednak gdy dochodzi do walki, zostają pokonani przez przeciętnego człowieka. Tak samo, jeśli ktoś zna sztukę walki, ale w sytuacji walki nie jest skoncentrowany i jego oddech nie jest prawidłowy, również trudno mu odnieść zwycięstwo, niezależnie czy uderza dłonią lub pięścią, czy kopie, jego akcje nie stwarzają zagrożenia - są jak bomba, która nie wybucha". W tym tekście Masutatsu Oyama wyraził autentyczne praktyczne doświadczenie. Yiquan podsumował doświadczenia płynące z praktyki wcześniejszych pokoleń, w tym nauki płynące z porażek, wypracowując system metod kultywujących odpowiednie nastawienie psychiczne. Faktycznie już od samego początku nauki yiquan rozpoczyna się praca temu służąca. Gdy ćwiczymy zhan zhuang przede wszystkim jakby "powiększamy ciało", czując się jak olbrzym, dla którego nawet potężne góry są małe i słabe. To "samopowiększenie" jest skuteczną metodą treningu psychicznego. Wang Xiangzhai już w latach 20. nauczał tego. Dopiero 30-40 lat później temat ten pojawił się w publikacjach naukowych na Zachodzie. W latach 20
70. metoda wyobrażenia siebie jako olbrzyma została wykorzystana w treningu pływackim w USA i przyniosła znakomite efekty. Można tu dostrzec pewne zbieżności z metodami yiquan. Praktyka wykazała, że ta metoda psychicznego "samopowiększenia" w treningu yiquan jest ważnym składnikiem sukcesu. Wang Xiangzhai uczył, by w treningu tak zwanych pozycji bojowych, ćwiczący wyobrażał sobie, że dookoła, w odległości od 3 do 7 stóp walczą wojownicy uzbrojeni w szable i topory, bądź dzikie zwierzęta i jadowite węże, starając się pozostać nieustraszonym w obliczu tak wielkiego niebezpieczeństwa, będąc gotowym do reakcji na atak. To określa się jako "szukanie realnego w pustym". Należy ćwiczyć, jakby przeciwnik faktycznie stanowił zagrożenie. Wang określał to jako "metodę jedności bez podziału". W wielu sztukach walki istnieje metoda treningu pojedynczych technik. W treningu zachodniego boksu też stosuje się "taniec z cieniem". Ten "taniec z cieniem", to jakby walka z wyobrażonym przeciwnikiem. To, że ćwiczący yiquan jest w stanie zachować w walce właściwe nastawienie psychiczne nie jest kwestią przypadku, ale efektem długotrwałego treningu, który ku temu zmierza. Współczesny sport może to wykorzystać. Na przykład jeśli piłkarz, kopiąc piłkę ku bramce obawia się, że nie trafi, to w większości przypadków faktycznie nie trafi. Jeśli miotacz oszczepem, myśli cały czas, że jego przeciwnik jest od niego lepszy, to niełatwo uzyska dobry rezultat. Jeśli skoczek wzwyż pomyśli, że poprzeczka jest zbyt wysoko, to trudno mu będzie pobić rekord. To są problemy, które rozwiązać może trening psychiczny. Yao Zongxun w 1979 roku "Gdy są umiejętności, pojawia się pewność siebie" - to jest wpływ poziomu umiejętności na nastawienie psychiczne. "Gdy jest pewność siebie, umiejętności jeszcze wzrastają" - to jest wpływ sfery psychicznej na prezentowany poziom umiejętności. W sztuce walki mówi się: "Kto czuje strach przed przeciwnikiem, z pewnością przegra", "skoro nastąpiła porażka, z pewnością zaistniało zwątpienie". W każdym przypadku mowa o potrzebie kultywowania siły psychicznej. Podczas treningu "szukamy realnego w pustym". Natomiast gdy dojdzie do walki, trzeba "szukać pustego w realnym", to znaczy w obliczu groźnego przeciwnika zachowywać się tak, jakby niebezpieczeństwa nie było, tak żeby nie wpaść w panikę, a spokojnie działać. Autor: Yao Zongxun Przekład: Andrzej Kalisz www.yiquan.pl 21
ZARYS HISTORII KUNG-FU (3) WIOSNY I JESIENIE, WALCZĄCE KRÓLESTWA Epoki Wiosen i Jesieni (VIII-V w. p.n.e.) oraz Walczących Królestw (V-III w. p.n.e.), to klasyczna era chińskiej kultury, okres gdy kształtowały się główne nurty myślowe Chin, z konfucjanizmiem i taoizmem na czele. Wbrew pozorom nie był to okres pokoju, ale nieustannych walk i zmian. Taka właśnie sytuacja sprzyjała wykształceniu się i dynamicznemu rozwojowi wielu współzawodniczących szkół myśli. Szybko rozwijała się także sztuka wojenna i technologia produkcji broni. W początkowym okresie Wiosen i Jesieni miecze wykonywano z brązu, natomiast żelazo, którego technologia produkcji nie była wtedy jeszcze dostatecznie zaawansowana, wykorzystywano raczej do produkcji narzędzi. W produkcji broni żelazo zaczęto szerzej stosować dopiero w końcowym okresie Wiosen i Jesieni. Żelazne miecze mogły być znacznie dłuższe od mieczy z brązu. W epoce Walczących królestw typowa długość miecza to około 1 m. Zdarzały się jednak miecze oburęczne o długości nawet 1,4 m. Była to era wielkiego rozwoju płatnerstwa. Po dziś dzień powtarza się nazwy sławnych mieczy wykutych w tamtych czasach. Rekonstrukcja wozu bojowego z epoki Wiosen i Jesieni Podczas gdy wcześniej wojny prowadzono głównie przy pomocy wozów bojowych, teraz, gdy terytorium "państw środka" poszerzało się na południe, tam gdzie mniej było równin, a więcej gór i rzek, coraz większe znaczenie miała też piechota i oddziały przemieszczające się przy pomocy łodzi. Później rozwinęła się także jazda. Główną bronią żołnierzy stał się miecz, który wcześniej miał zastosowanie raczej w obronie własnej, a nie na polu bitwy. Miecz i posługiwanie się mieczem były wysoko cenione. Sztukę tę uważano już wtedy za coś więcej niż tylko umiejętność walki przy pomocy miecza. Wiązano ją z doskonaleniem charakteru, mówiono o harmonii z Dao (Tao). Posiadanie doskonałego miecza było powodem do dumy. Arystokraci zwykle nosili przy sobie miecz. W państwie Qin, które później dało początek pierwszemu cesarstwu, urzędnikom wydano wręcz nakaz noszenia miecza. Szczególną wagę przywiązywano w tych czasach do umiejętności łuczniczych. W związku z rozwojem konnicy nastąpiło zapożyczenie wzoru ubioru od ludów koczowniczych z północy, co ułatwiło strzelanie z łuku podczas jazdy. Znaczący dla rozwoju sztuki wojennej był też wynalazek kuszy. Ponieważ ciągle toczyły się wojny, władcom poszczególnych państw zależało, by wśród ich poddanych było jak najwięcej 22
ludzi wprawnych w walce. Ludność cywilną zachęcano do ćwiczeń w walce i nagradzano tych, którzy się wyróżniali. Wcześniej w sztuce wojennej kształcono synów szlachty. Teraz wojownicy często wywodzili się z prostego ludu. Stopniowo wykształciła się warstwa wojowników xia 侠 - ludzi, którzy na życie zarabiali dzięki znajomości sztuki wojennej, nie będąc przy tym żołnierzami. Zapoczątkowany został rozwój tak zwanych ludowych sztuk walki. Wystąpił wyraźny podział na metody mające zastosowanie na polu bitwy oraz wykorzystywane w indywidualnych pojedynkach. Rekonstrukcja kuszy na podstawie wykopaliska z epoki Walczących Królestw W armii istotne było przygotowanie do walki w określonym szyku, przy stosunkowo ograniczononym repertuarze technicznym. Zadaniem żołnierza było walczyć, utrzymując ścisły szyk, kosztem poświęcenia życia. Sztuka walki indywidualnej pociągała za sobą natomiast znacznie większe zróżnicowanie techniczne i taktyczne. Tutaj celem była obrona własnego życia. Oczywiste więc było bardziej różnorodne poruszanie się, momenty wyczekiwania, zwody, uniki, wycofania, co nie było dopuszczalne z punktu widzenia walki w szyku na polu bitwy. Na polu bitwy ceniono siłę. Do armii starano się rekrutować przede wszystkim ludzi młodych, zdrowych, silnych. W ludowych sztukach walki chodziło natomiast o to, żeby każdy, także stary i stosunkowo słaby, miał szansę bronić się i walczyć. Musiało więc nastąpić wykształcenie odrębnych metod treningowych, broni i form nauczania. Tak zaczęło kształtować się to, co dziś znamy jako kung-fu. Poza metodami posługiwania się bronią, ćwiczono także walkę wręcz, zwaną bo 搏 lub xiangbo 相 搏. Wśród wojowników xia było wielu wędrownych nauczycieli, czy ludzi, którzy wynajmowali się do wykonania określonych zadań, na przykład ochrony. W epoce ciągłych wojen, intryg i zmieniających się sojuszy wielu było też szpiegów i zamachowców. Widzimy, że rozpoczął się proces różnicowania form walki. Z jednej strony były metody bitewne, z drugiej indywidualna sztuka walki. Oprócz funkcji praktycznego wykorzystania na wojnie, czy w indywidualnej obronie, zauważyć można, że znaczenie miała także funkcja rozrywkowa. Zapasy jueli 角 力 były ważną formą treningu żołnierzy, traktowaną jako podstawa przygotowania do nauki posługiwania się bronią. Równocześnie były one swoistą formą współzawodnictwa i rozrywki. W epoce Walczących Królestw dostojnicy zabawiali się oglądaniem pojedynków. Dla ich przyjemności odbywały się też pojedynki na miecze. Wykształciła się kategoria zawodowych szermierzy, występujących w takich pojedynkach, 23