SCENARIUSZ,,WIOSENNY DZIEŃ MATEMATYKI 21 marca 2013 r. Witamy pierwszego dnia wiosny. Tych zakochanych już i tych zakochanych w najbliższym czasie. Witamy tych, którzy pałają miłością do matematyki i tych, którzy kochają ją mniej. Według encyklopedii wiosna to pora roku następująca po zimie. Tak, ale to taka sucha definicja. Myślę, że Dorota w piosence przedstawi nam wiosnę ciekawiej. PIOSENKA,, Wiosna, ach to ty (Dorota) Paweł, z czym ci się kojarzy wiosna? Nadejście wiosny przypomina mi, że niedługo będzie lato i czas, na który czekam od września, czyli wakacje. To się rozpędziłeś! Zanim nadejdzie lato, to przed nami cała wiosna, a wiesz co to znaczy? Niestety wiem, najgorszy etap roku szkolnego, ciągłe poprawki z matmy. Nie śpię przez to po nocach. Tak te scenki pojawiają się każdej wiosny. NAUCZYCIEL: A ty Pawlak? Znowu dzisiaj piszesz? Nie chciało się jak padał deszcz, nie chciało się jak padał śnieg. To teraz patrz... słońce świeci, a ty siedzisz. Popatrz na Kowalską. Ona pracuje przez cały rok bierz z niej przykład. UCZEŃ: Bo ja panie profesorze musiałem się wgryźć. UCZENNICA: A ja panie profesorze lubię matematykę. NAUCZYCIEL: Tak Kowalska, siadaj piątka. A ty Pawlak pisz. Zadanie pierwsze: Robotnik wykonuje swoja pracę w 4 dni i 5 godzin. Pijany robotnik tą sama pracę w 7 dni i 8 godzin. Na budowie pracuje 7 robotników i 1 majster nadzorujący. Majster przychodzi trzeźwy na budowę co 3 dzień, a do sklepu monopolowego jest 13 minut biegiem. Oblicz zysk sklepu monopolowego, gdy budowany jest dom dwukondygnacyjny? I pisz Pawlak, pisz. 1
Zadanie drugie: Jasiek chodzi na imprezę co tydzień, Mariola co 16 dni. Znając okres cyklu miesiączkowego Marioli oblicz prawdopodobieństwo, że na wspólnej imprezie wpadną. Oblicz prawdopodobieństwo, że będą to bliźniaki. I pytanie dodatkowe: ile będą wynosić alimenty po 6 latach? Masz tu kalkulator. Tylko naciskaj odpowiednie klawisze. Nauczyciel: UCZEŃ1: UCZEŃ2: UCZEŃ3: UCZEŃ4: UCZEŃ5: Matematyka, królowa nauka. Matematyka? królowa, nauka Jest postrachem każdego nieuka. Straszy człowieka sinus, cosinus, Męczy w równaniach każdziutki minus. Na klasówkach przed oczami gwiazdki? Nie, to tylko koszmarne pierwiastki. Kiedy bawisz się w funkcje Boisz się, że głowie grożą punkcje. Szósty raz rozwiązujesz równanie I czujesz jak twe ciało ogarnia drganie. A geometria i logika To dopiero jest gimnastyka. Lecz kiedy wreszcie pojmiesz zasady Matematyczne triki i rady, Każde zadanie staje się proste, Wszystko układa się w trele miłosne. I wtedy rozumiesz, staje się jasne - twoje myślenie nie jest już ciasne, Widzisz to wyraźnie jak na neonie MATEMATYKA siedzi na tronie!!! PIOSENKA:,,Więc choć pomaluj mój świat (Daria) Ale przecież nie wszyscy poprawiają matmę. Nie no oczywiście, niektórzy już są wyrobieni, albo w ogóle sobie odpuścili. NAUCZYCIEL: A Nowaka znowu nie ma. UCZEŃ: On chyba chory. NAUCZYCIEL:... Tak, widzę...w poniedziałek był chory, we wtorek na ostatniej godzinie też. No i... całą środę i w piątek znowu go nie ma. Chory na wiosnę? UCZENNICA: A ja panie profesorze bardzo lubię matematykę. 2
NAUCZYCIEL: Tak Kowalska wszystko się zgadza masz pięć. A ty Pawlak ucz się od Kowalskiej. I nie patrz się w okno tylko pisz, bo znowu ci czasu braknie. A teraz rozwiążcie samodzielnie zadanie na ocenę, oczywiście Kowalska nie musi, bo już dostała dzisiaj dwie piątki. Piszcie: Jeden projekt 3 studentów wykonuje w 2 miesiące. 4 studentów w 2 miesiące i 1 tydzień, 5 studentów w 2 miesiące i 18 dni. Oblicz ile musi się zrzucić 6 osobowa grupa studentów, aby kupić projekt i oddać go na 2 tygodnie przed końcem semestru?... No, a Nowaka jak nie ma tak nie ma. I w ten oto sposób w parku robi się tłoczno. Nie zależy to od pory dnia, piękna pogoda sprzyja spacerom. I Amor krąży. ZAKOCHANA: Pierwiastku mój kochany, kocham cię wprost proporcjonalnie do kwadratu twojej długości. Uwielbiam sinus twoich zębów, cosinus twoich nóżek, parabolę twojego ciała. ZAKOCHANY: Ach, moja kochana, czy byłaś kiedyś logarytmowana? Jeżeli jesteś tak doskonała jak punkt geometryczny, to pozwól, byśmy stali się ułamkiem arytmetycznym, którego ja będę licznikiem, ty mianownikiem, kochana teściowa zaś kreską ułamkową. PIOSENKA:,,Czy ten pan i pani są w sobie zakochani (Kamila i Daria)) Tak niektórym buzują hormony. A inni mają burzę mózgów. NAUKOWIEC: Jaki ja jestem mądry, a jaki inteligentny. JA w genialności swojej odkryłem kilka wzorów, które zrewolucjonizują matematykę. Ja wam to wytłumaczę na przykładzie. Przykład!... Przykład! Choć tutaj. Choć słuchaj i patrz uważnie.... Funkcją nazywamy takie przyporządkowanie, które każdemu argumentowi przyporządkowuje dokładnie jedną wartość. I spójrz, funkcja jest rosnąca, jeżeli wraz ze wzrostem argumentów rosną wartości funkcji. I teraz patrz, mamy trzy przykładowe punkty i jak 3
my te punkty teraz... UCZEŃ1: A ten punkt? NAUKOWIEC: Który? UCZEŃ1: No ten na górze, wtedy są cztery punkty. NAUKOWIEC: Aaa tutaj,... mucha nabrudziła. I teraz patrz. Ten wykres przedstawia funkcję malejącą. I patrz tutaj... UCZEŃ1: Przepraszam ja mam takie pytanie... Czy ta mucha wiedziała na co nabrudziła, bo to bardzo ciekawa kupa. NAUKOWIEC: ODEJDŻ! ODEJDŻ! Nie będę rzucał pereł między wiersze.... Choć ty, ty jesteś taka mądra... Przynajmniej tak wyglądasz.... To jest wykres funkcji. I teraz tak, tu są argumenty a to są wartości... UCZEŃ1: A tu nabrudziła mucha. UCZEŃ2: Mucha nabrudziła. Hej chodźcie wszyscy! Zobaczcie tu,... nabrudziła mucha. UCZEŃ3: O... To duża mucha musiała być. UCZEŃ1: A ty widziałeś tę muchę? NAUKOWIEC: WIDZIAŁEM! Normalna była. NIE TO JEST WAŻNE! Zwróćcie uwagę, że jeśli argumenty rosną, a wartości są takie same, to wykresem jest prosta... UCZEŃ2: Ciekawe co jadła? NAUKOWIEC: Że też tu musiała nabrudzić (wydziera kupę z kartki, dość długo) UCZEŃ3: Ale się trzyma! UCZEŃ2: Pumeksem, pumeksem ją! NAUKOWIEC: Już ja się ciebie pozbędę. (wydziera i odrzuca na bok, uczniowie idą się przyglądać). Więc jak już mówiłem... (patrzy co robią uczniowie) Więc jak już mówiłem. No gdzie się tu patrzysz (przyciąga jednego z uczniów) Wszystko zależy od tego, czy te wartości rosną, maleją czy są stałe. UCZEŃ1: Popatrzcie! Kto by pomyślał, że po kupie muchy może być taka wielka dziura. UCZEŃ3: I co ciekawego? Że nabrudziła z jednej strony, a dziura jest z obu. NAUKOWIEC: Posłuchajcie mnie wreszcie! UCZEŃ2: Jeszcze nic ciekawego nie powiedziałeś. Chodźcie idziemy. (odchodzą) NAUKOWIEC: A gdyby to tak ta mucha, im dużej byłaby w locie... UCZNIOWIE: To co...? NAUKOWIEC: To gdyby się w locie kilka razy spaskudziła, to wtedy wzbiła by się dużo wyżej... UCZEŃ1: A dużo? NAUKOWIEC: (rzuca kartki) Sami sobie policzcie! Matematyk się zdenerwował. 4
Tak, chyba jego uczniowie nie otworzyli jeszcze swoich umysłów na wiosnę. Są tacy, którzy jedna mimo zmiennej pogody wiosną, otworzyli swoje Umysły na miłość. Spójrz. PIOSENKA:,,Wiosna i deszcz (Kamila) Zakochanym nawet deszcz nie przeszkadza. I Pawlaka również olśniło. (Pawlak podchodzi do nauczyciela) UCZEŃ: Skończyłem panie profesorze. NAUCZYCIEL: Widzisz Pawlak. WIOSNA. WTEDY NAWET MATMA PROSTA. Popatrz Paulina, chyba Pawlak pokocha matematykę. Ach, ta wiosna... Paweł, a czy ty już się zakochałeś. Niestety bez wzajemności. PIOSENKA:,,Granda (Dorota) Myślę, że mimo tych zmian nastroju, każdego z nas wiosna napawa optymizmem. Przynajmniej ja ją bardzo lubię. Cały świat budzi się do życia. Ja też lubię wiosnę. I... powiem ci w tajemnicy MATEMATYKĘ też lubię. I tym miłym akcentem kończymy nasze wiosenne spotkanie z matematyką. Dziękujemy za uwagę i prosimy o zabranie głosu panią dyrektor. 5