ROZDZIAŁ 7 DOT.COM NA RYNKACH FINANSOWYCH GOSPODARKI SIECIOWEJ



Podobne dokumenty
Autor: Paweł Pastusiak

Inwestowanie w IPO ile można zarobić?

Ebay Inc. (EBAY) - spółka notowana na giełdzie nowojorskiej (NASDAQ).

Bank of America Corp.(DE) (BAC) - spółka notowana na giełdzie nowojorskiej (NYSE).

International Business Machines Corp. (IBM) - spółka notowana na giełdzie nowojorskiej (NASDAQ).

Google Inc. (GOOG) - spółka notowana na giełdzie nowojorskiej (NASDAQ).

WYSOKI POTENCJAŁ MAŁYCH I MIKRO PRZEDSIĘBIORSTW - USA, AKTUALNA SYTUACJA

Najlepiej wypadły fundusze akcji, straty przyniosły złoto i dolary.

Stopa zwrotu a ryzyko inwestycji na NewConnect. Marek Zuber Dexus Partners

Studenckie Koło Naukowe Rynków Kapitałowych

Analiza rynku brokerskiego w Polsce w latach

NAJWAŻNIEJSZE INFORMACJE O PRZEMYŚLE ROZRYWKOWYM

Studenckie Koło Naukowe Rynków Kapitałowych

Wyniki Grupy Kapitałowej GETIN Holding

KOMUNIKAT PRASOWY. Multikino kończy 2010 rok wzrostem wyników operacyjnych i z optymizmem ocenia potencjał kolejnego roku

INFORMACJA O ROZLICZENIACH PIENIĘŻNYCH I ROZRACHUNKACH MIĘDZYBANKOWYCH W III KWARTALE 2011 R.

Naszym największym priorytetem jest powodzenie Twojej inwestycji.

Biznes plan innowacyjnego przedsięwzięcia

Publikacji prospektu emisyjnego należy dokonać po zatwierdzeniu dokumentu przez Komisję Nadzoru Finansowego.

Przewodnik po akcjonariacie i podstawach finansów dla pracowników. Definicje i podstawowe koncepty

Fundusze ETF w Polsce grudzień 2012 r. (Exchange-traded funds in Poland December 2012)

Finansowanie bez taryfy ulgowej

W metodzie porównawczej wskaźniki porównywalnych firm, obecnych na giełdzie, są używane do obliczenia wartości akcji emitenta.

5 lat funduszu Lyxor WIG20 UCITS ETF na GPW w Warszawie rynek wtórny

Kondycja ekonomiczna drzewnych spółek giełdowych na tle innych branż

18-miesięczna lokata strukturyzowana Liderzy Innowacji

Efektywność grupy kapitałowej Tech Invest Group obrazują osiągane przez nią wyniki. W 2016 r. zanotowała ona 20 mln zł zysku netto.

Ekonomiczny Uniwersytet Dziecięcy. Czarodziejski młynek do pomnażania pieniędzy

Monika Daciuk Marcin Michna

Ucieczka inwestorów od ryzykownych aktywów zaowocowała stratami funduszy akcji i mieszanych.

Test wskaźnika C/Z (P/E)

Szanowni Akcjonariusze i Inwestorzy

Fundusze ETF w Polsce październik 2012 r. (Exchange-traded funds in Poland October 2012)

UPADŁOŚCI FIRM W POLSCE

Zachowania indeksów branżowych GPW czerwiec październik 2013, część 1

6.4. Wieloczynnikowa funkcja podaży Podsumowanie RÓWNOWAGA RYNKOWA Równowaga rynkowa w ujęciu statycznym

Ponad 400 mln zł zarobiły na czysto giełdowe przedsiębiorstwa kontrolowane przez kieleckiego miliardera.

Mniejszy apetyt inwestorów na ryzyko sprawił, że pieniądze, które nie lubią przebywać w próżni, Fundusze: była okazja do tańszych zakupów

QUERCUS Multistrategy FIZ Emisja nowych certyfikatów: 7-29 IV 2016 r. Cena emisyjna: 1027,26 zł Minimalna liczba certyfikatów: 10 sztuk

Wykres 1 EBIT i EBITDA w pierwszym kwartale lat 2010, 2011 i 2012

Studenckie Koło Naukowe Rynków Kapitałowych Procter & Gamble Co. (PG) - spółka notowana na giełdzie nowojorskiej.

Zmniejszenia udziału Skarbu Państwa w kapitale zakładowym TP S.A.

Grupa Pragma Inkaso RAPORT ROCZNY 2017 R.

Biuletyn Cyfrowego Polsatu. 31 stycznia 6 lutego 2011 r.

Rynek ERP. dr inż. Andrzej Macioł

RAPORT OKRESOWY KWARTALNY JEDNOSTKOWY

Zwrot z inwestycji w IT: prawda czy mity

ASSECO przybliża zagraniczne giełdy

Studia niestacjonarne WNE UW Rynek kapitałowy

Ranking funduszy inwestycyjnych (sierpień 2018)

Studenckie Koło Naukowe Rynków Kapitałowych

Podstawy inwestowania na rynku Forex, rynku towarowym oraz kontraktów CFD

SPIS TREŚCI Funkcje funduszy inwestycyjnych w gospodarce Szanse i zagrożenia inwestowania w fundusze inwestycyjne...

MOSTOSTAL ZABRZE HOLDING ANALIZA FUNDAMENTALNA UPDATE MARZEC 2007

I. Wykaz wszystkich informacji opublikowanych przez Emitenta w trybie raportu bieżącego w okresie objętym raportem

Kapitalizacja na koniec okresu w mln pln - marzec

INWESTORZY W OBROTACH GIEŁDOWYCH W 2009 ROKU

RAPORT ROCZNY TRICEPS.PL S.A. Z SIEDZIBĄ WE WROCŁAWIU. za rok obrotowy obejmujący okres od roku do roku

SKONSOLIDOWANY RAPORT ROCZNY

Ranking funduszy inwestycyjnych (wrzesień 2018)

MAKROEKONOMIA 2. Wykład 14. Inwestycje. dr Dagmara Mycielska dr hab. Joanna Siwińska - Gorzelak

RAPORT OKRESOWY KWARTALNY TAXUS FUND SPÓŁKI AKCYJNEJ Z SIEDZIBĄ W ŁODZI ZA OKRES OD DNIA R. DO DNIA R. (I KWARTAŁ 2011 R.

o Wartość aktywów netto (NAV) należna akcjonariuszom Spółki wzrosła o 32% i wyniosła 974 mln zł w porównaniu do 737 mln zł w 2012 r.

wniedrzwicydużej Analiza wyników ekonomiczno-finansowych Banku Spółdzielczego w Niedrzwicy Dużej na dzień roku

Studenckie Koło Naukowe Rynków Kapitałowych

Studenckie Koło Naukowe Rynków Kapitałowych

Cykl koniunkturalny. Gabriela Przesławska Uniwersytet Wrocławski Instytut Nauk Ekonomicznych Zakład Polityki gospodarczej

Studenckie Koło Naukowe Rynków Kapitałowych Johnson & Johnson (JNJ) - spółka notowana na giełdzie nowojorskiej (NYSE).

INFORMACJA DOTYCZĄCA DZIAŁALNOŚCI DOMÓW MAKLERSKICH I BANKÓW PROWADZĄCYCH DZIAŁALNOŚĆ MAKLERSKĄ

Bristol-Myers Squibb Co. (BMY) - spółka notowana na giełdzie nowojorskiej (NYSE).

Jak wycenić - choćby w przybliżeniu - ile faktycznie warta jest nasza firma i jaką mamy siłę przetargową w stosunku do naszych konkurentów?

Ekonomia menedżerska. Koszty funkcjonowania decyzje managerskie. Prof. Tomasz Bernat Katedra Mikroekonomii

Studenckie Koło Naukowe Rynków Kapitałowych

Komisja Papierów Wartościowych i Giełd

Rozsądni Polacy w akcji, czyli najbardziej poszukiwane lokaty bankowe

Projektowanie systemu krok po kroku

Wyniki finansowe banków w I kwartale 2009 r. [1]

Krzysztof Osiński BIZNES MIĘDZYNARODOWY NA PROGU XXI WIEKU KOMPENDIUM

INFORMACJA O ROZLICZENIACH PIENIĘŻNYCH I ROZRACHUNKACH MIĘDZYBANKOWYCH W I KWARTALE 2013 R.

MAKROEKONOMIA II KATARZYNA ŚLEDZIEWSKA

Materiały uzupełniające do

SPLIT. Łukasz Porębski Dyrektor ds. Analiz Giełdowych

Informacja o wstępnych wynikach Grupy Banku Millennium po trzech kwartałach 2005 roku

IMS więcej niż media. IMS S.A. Wall Street, prezentacja inwestorska, maja 2015

Udział głosów w WZA A B System S.A ,21% 50,21% C D C TFI ALLIANZ POLSKA S.A.

Fundusze ETF w Polsce listopad 2012 r. (Exchange-traded funds in Poland November 2012)

KOLEJNY REKORD POBITY

W kwietniu liderami były fundusze akcji inwestujące na rynkach rozwiniętych Europy i Ameryki Północnej.

INFORMACJA O ROZLICZENIACH PIENIĘŻNYCH I ROZRACHUNKACH MIĘDZYBANKOWYCH W IV KWARTALE 2012 R.

American International Group, Inc. (AIG) - spółka notowana na giełdzie nowojorskiej (NYSE).

Nokaut.pl mobilna rewolucja na rynku zakupów internetowych. Dziś ostatni dzień zapisów na akcje Grupy Nokaut

PLAN POŁĄCZENIA uzgodniony pomiędzy AITON CALDWELL SPÓŁKA AKCYJNA a DATERA SPÓŁKA AKCYJNA

RAPORT MIESIĘCZNY styczeń 2015

I Warsztaty giełdowe PWSZ Nowy Sącz 1

RAPORT KWARTALNY. Skonsolidowany i jednostkowy za II kwartał 2013 roku. NWAI Dom Maklerski S.A.

wniedrzwicydużej Analiza wyników ekonomiczno-finansowych Banku Spółdzielczego w Niedrzwicy Dużej na dzień roku

ZARZĄDZANIE POZYCJĄ NA RYNKU KONTRAKTÓW TERMINOWYCH

Analiza wskaźnikowa przedsiębiorstwa - wskaźniki rentowności

POLSKI RYNEK AKCJI W 2014 ROKU

Transkrypt:

Sławomir Czetwertyński ROZDZIAŁ 7 DOT.COM NA RYNKACH FINANSOWYCH GOSPODARKI SIECIOWEJ Wprowadzenie Przełom XX i XXI wieku upłynął pod hasłem wielkich przemian ekonomicznospołecznych, których wpływ odczuwalny jest praktycznie we wszystkich dziedzinach działalności ludzkiej. Zmiany te, łączone bezpośrednio z gwałtownym rozwojem technologii informacyjno-komunikacyjnej. Miały one swoje źródło już w latach 70-tych i związane były z powstaniem protoplasty Internetu oraz pierwszych komputerów osobistych. Innymi słowy kluczowymi elementami była tu zdecentralizowana technologia niezależnej komunikacji opracowana na zlecenie Departamentu Obrony USA oraz mikroprocesor (Castells, 2003, s. 20). Wywołały one daleko idące zmiany w strukturach gospodarczych oraz przyczyniły się do restrukturyzacji kapitalizmu w duchu tzw. logiki sieci (Castells, 2007, s. 29). Logika sieci odwołuje się do kombinacji połączonych ze sobą węzłów, tworzących w sposób elastyczny oraz z bezprecedensową szybkością różnego typu układy dostosowane do realizacji określonych celów. Węzły te dzięki wzajemnemu połączeniu uzyskują spotęgowaną efektywność oraz zdolność komunikacyjną. Oczywiście struktury sieciowe nie są zjawiskiem nowym, jednak dzięki ogromnemu rozwojowi technologii ICT (Information and Communication Technology) oraz wykładniczemu wzrostowi mocy obliczeniowej komputerów zyskały one bezprecedensową elastyczność, skuteczność, koordynację decyzyjną i precyzuję realizacji zdecentralizowanych działań (Castells, 2003, s.12). Kluczowe znaczenie informacji w obecnej rzeczywistości gospodarczej znalazło swoje odzwierciedlenie w określeniu ww. zmian jako Rewolucji Informacyjnej, której siłą napędową są ciągłe innowacje technologiczne wynikające z gromadzenia i przetwarzania wiedzy. Można tu mówić o przejściu z industrializmu, łączącego centra produkcyjne siecią energetyczną, do informacjonizmu, spajanego przez Internet, czyli przez globalną sieć przepływu informacji. M. Castells, w swojej książce Społeczeństwo sieciowe, zwraca uwagę, że gospodarka sieciowa opiera się w dużym stopniu na dwóch głównych filarach: globalizacji oraz międzynarodowych rynkach kapitałowych, połączonych pajęczyną Internetu (Castells, 2007, s. 107-108, 149). Przy czym należy zwrócić uwagę na wynikającą z przyjętej przez niego definicji sieci zależność mówiącą o jej otwartości oraz elastyczność, która powinna znaleźć tu swoje odzwierciedlenie. Oznaczałoby to, że rynki kapitałowe stały się strukturami otwartymi o dużej elastyczności i szybkości reakcji. Faktycznie dzięki rozwojowi technologii kapitał jest praktycznie w ciągłym obrocie na globalnych parkietach giełdowych. Zdaniem M. Castellsa aktywa wędrują między gospodarkami różnych krajów w bardzo krótkim czasie i z dużą efektywnością. Decyzje finansowe mogą być podejmowane w czasie rzeczywistym, a kapitał, więc również oszczędności i inwestycje, są ze sobą nierozerwalnie powiązane w skali całego świata. Niezależnie czy mówimy tu o bankach, funduszach emerytalnych, giełdach czy też walutach. Wzrosła tu zatem skala, szybkość i kompleksowość powiązań globalnych przepływów finansowych. W latach 1970-1995 wartość międzynarodowych transakcji mierzona stosunkiem PKB wzrosła w USA 54 razy, w Japonii 55 a w Niemczech prawie 60 razy (Castells, 2007, s. 108-109). Zdaniem L.C. Thurowa okres intensywnych przemian jakich jesteśmy światkami jest

66 Sławomir Czetwertyński doskonałym okresem tworzenia się dużych fortun. Zwraca on uwagę, że w USA do 13 miliarderów z roku 1982 dołączyło w 1998 176 nowych (Thurow, 2006, s. 33-34). Ogromna rzesza z nich pośrednio lub bezpośrednio związana jest z rozwojem nowych technologii informatycznych. Przedsiębiorcy, uzyskali możliwość działania na niespotykaną skalę, a specyfika funkcjonowania w gospodarce sieciowej pozwoliła im na szybkie budowanie imperiów finansowych pozyskujących kapitał z emisji akcji (Shapiro, Varian, 2007, s. 13). Duża część tych imperiów powstała dzięki skupieniu swojej działalności na Internecie, tworząc kastę firmy określanych jako dot.com. Zadaniem M. Castellsa na przełomie XX i XXI wieku ekonomika internetowa i branże technologii informacyjnych stały się rdzeniem gospodarki USA (Castells, 2007, s. 107-108, 149). W okresie tym powstały tak znane marki jak Yahoo.com, Onsale.com, Amazon.com czy The Street.com, a firmy Microsoft czy Cisco umocniły swoją pozycję. Mimo, że wszystkie potocznie zaliczane były do dot.comów ze względu na duży związek z Internetem, w rzeczywistość zajmowały się różnymi branżami od produkcji osprzętu tworzącego infrastrukturę, przez e-handel, do udostępniania nieodpłatnych informacji i programów. Jednak wszystkie te firmy łączyła pod koniec XX wieku ogromna wartość giełdowa niekoniecznie poparta rzeczywistymi zyskami. Rodzi się tu pytanie, co było przyczyną tak gwałtownego wzrostu wartości kapitalizacyjnej spółek, które powstały pod koniec XX wieku, i skupiały swoje działania wokół Internetu? Należałoby przeanalizować przyczyny załamania się dobrej koniunktury spółek typu dot.com oraz ogromnego, w niektórych przypadkach nawet 95%, spadku cen ich akcji. Bańka spekulacyjna wytworzona wokół branży internetowej z pewnością odbiła znaczące piętno na aktualnej rzeczywistości gospodarczej Stanów Zjednoczonych. Wydaje się jednak, że mimo spektakularnego załamania notowań Nasdaq w roku 2000 bańka spekulacyjna może być uznana za produktywny element kształtowania się dojrzałej gospodarki sieciowej z Internetem jako spoiwem łączącym jej poszczególne elementy. Teza ta co prawda jest jedynie drobnym elementem w paradygmacie nowej gospodarki, a jej trafność może być oceniona tylko częściowo ze względu na relatywnie krótki okres, jednak ukazuje ona siłę zmian i ich determinację w przezwyciężaniu skostniałych struktur społeczno-ekonomicznych. Niniejszy artykuł skupia się na dwóch okresach: latach 90-tych (a dokładniej na ich drugiej połowie) oraz na pierwszej dekadzie XXI wieku. Ten przełomowy okres, dla spółek typu dot.com, był czasem oszałamiających zwyżek notowań ich akcji i jeszcze większego krachu. Jednak początek XXI wieku udowadnia, że paradygmat gospodarki sieciowej i wzrostu gospodarczego wywołanego skierowaniem się przedsiębiorców ku Internetowi nie był bezzasadny i mimo silnego załamania stworzył, w myśl schumpeterowskiej twórczej destrukcji, innowację przełomową zdolną przekształcić postindustrialną gospodarkę w opartą o informację gospodarkę sieciową. Giełdowy boom dot.comów Rynek giełdowy informacjonizmu odegrał kluczową rolę w intensywnym rozwoju branży internetowej dzięki swojej otwartości i elastyczności przejawiającej się łatwością uczestnictwa w transakcjach dużej liczby drobnych inwestorów oraz akceptacją dużego ryzyka. Lata 1994-1999 charakteryzowały się istną lawiną wejść kolejnych firm typu dot.com na giełdę i bicia przez nie rekordów notowań. Prawdziwą iskrą zapalną, która zmieniła uniwersum Internetu, z kolejnego medium wymiany danych w ogromny silnik napędzający gospodarkę, było utworzenie w roku 1994 przeglądarki internetowej Netscape (Marc Andreessen s life, 2007, s. 1). Stała się ona źródłem dwóch efektów. Pierwszy z nich to popularyzacja świata stron internetowych WWW (ang. World Wide Web). Drugi związany jest z emisją akcji firmy Netscape Communication Copr. w 1995 roku, która to wywołała rewolucję w postrzeganiu przez przedsiębiorców koncepcji tworzenia biznesu opartego na pomysłach zapisa-

Dot.com na rynkach finansowych gospodarki sieciowej 67 nych w postaci kodu binarnego. Netscape Navigator początkowo był produktem komercyjnym, jednak kilka miesięcy później (w 1995 r.) jego wersja niekomercyjna została umieszczona w Internecie. Pierwotnie z programu nieodpłatnie mogli korzystać użytkownicy indywidualni, instytucje non-profit, szkoły itp., natomiast do zastosowań biznesowym sprzedawano wersję za 39 dolarów. Taktyka ta przyniosła Netscape Communication Corp. 70% dominację na rynku przeglądarek internetowych. Firma jednak nie przynosiła zysków. Po 16 miesiącach istnienia dokonała emisji akcji w pierwotnej ofercie publicznej. Wstępnie cenę akcji obliczono na 14 dolarów. Przed rozpoczęciem sesji, ze względu na duże zainteresowanie, zdecydowano się podnieść cenę do 28 dolarów. Ostatecznie maksymalna cena wyniosła 71 dolarów za akcję, a średni kurs pod koniec pierwszego dnia emisji ustalił się na poziomie 58,25 dolarów. Oznacza to, że firma Netscape Communication Corp. po jednym dniu została wyceniona na 565 milionów dolarów, przynosząc twórcy programu Marcowi Andreessenowi ponad 59 milionów dolarów w posiadanych przez niego akcjach (Quittner, 1995, s. 56; Castells, 2003, s. 26-27; Cramer, 2003, s. A68; Marc Andreessen s life, 2007, s. 1). Netscape Communication Corp. uległ w końcu Internet Explorerowi firmy Microsoft, a firma została sprzedana za niebagatelną sumę 4,3 miliardów dolarów korporacji AOL Time Warner w roku 1998. Mimo faktu, że Netscape miał w listopadzie 2006 roku jedynie 0,11% udziałów w rynku przeglądarek, jest przykładem, że na branży internetowej można było zbić fortunę. Należy tutaj zauważyć, że firma Netscape Communication Corp. tak naprawdę nie była rentowna. Jej głównym atutem w momencie emisji akcji była popularność jej przeglądarki oraz sam fakt, że kojarzona była z Internetem (OneStat, 2006, s. 1). Przypadek Netscape Communication Corp. miał być dopiero początkiem tworzenia się bańki spekulacyjnej, która ukształtowała obecny obraz branży internetowej. W styczniu 1999 roku D. Barboza przedstawił analizę rynkowej wartości kapitalizacyjnej kilki firm typu dot.com na tle firm ery industrialnej. I tak np. firma America On-Line (AOL.com), zatrudniająca 10 tys. pracowników z zyskiem 68 mln dolarów w ostatnim kwartale 1998 roku została wyceniona na 66,4 mld dolarów. Firma Yahoo! zatrudniająca zaledwie 673 osoby w tym samym okresie, przy skromnym dochodzie jedynie 16,7 mln dolarów, wyceniona została na 33,9 mld dolarów. Wycena taka wydaje się tym bardziej przeszacowana jeżeli przyrównać ją do zatrudniającego 230 tys. pracowników Boeinga, którego zysk kwartalny w 1998 roku wyniósł 347 mln dolarów (Barboza, 1999, s. 4). Co mogło być przyczyną stworzenia się tak ogromnej bańki spekulacyjnej, której wzrost świetnie obrazuje wykres zawarty w podręczniku do mikroekonomii D. Begga S. Fischera i R. Dornbucha? M. Castells pisze, że tak wysokie notowania akcji w latach 1995-1999 miały odzwierciedlenie w racjonalnym oczekiwaniu nowych źródeł wzrostu gospodarczego. Nie twierdzi jednak, że nie miały one charakteru spekulacyjnego. Wprost przeciwnie zauważa, że inwestorzy zwracający przede wszystkim uwagę na potencjał dot.comów. Dokonując zakupu akcji pobudzili nowe inwestycje kapitałowe zarówno w kapitał spekulacyjny jak i akcyjny. Przełożyło się to na istny zalew gotówki, co pozwoliło nowatorom i przedsiębiorcom na rozwój branży. M. Castells pisząc te słowa przed rokiem 2000 1 prawidłowo przewidywał, że internetowa bańka spekulacyjna nie jest bezproduktywna i po neutralizacji swoich negatywnych skutków pozostawi infrastrukturę dla nowych przedsięwzięć (Castells, 2007, s. 151-153). 1 Pierwsze anglojęzyczne wydanie cytowanej pozycji.

68 Sławomir Czetwertyński Wykres 1. Kapitalizacja wybranych spółek w latach 1986-1999 200 150 100 General Motors Microsoft Mld dolarów 50 Yahoo! Amazno 40 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 Lata Źródło: Begg D., Fischer S., Dornbuch R., (2007), Mikroekonomia, PWE, Warszawa, s. 447. M. Castells zwrócił również uwagę na bardziej skomplikowany mechanizm tworzenia się internetowej bańki spekulacyjnej za który odpowiedzialna była logika sieci. Transformacja finansów światowych, wywołana samą Rewolucją Informacyjną, zmieniła jakość i ilość zawieranych transakcji. Informatyzacja finansów zrewolucjonizowała finansowe transakcje między firmami, inwestorami, kontrahentami, klientami indywidualnymi oraz giełdami itd. Niezależnie od globalizacji systemów finansowych, o których wspomniano powyżej, nastąpiło częściowe zaniknięcie pośredników. Mówiąc inaczej dzięki zastosowaniu elektronicznej sieci komunikacji pojawiła się możliwość zawierania transakcji między inwestorem a oferentem bez pośrednictwa firm brokerskich. Kamieniem milowym było tu utworzenie w 1971 roku Nasdaq, czyli elektronicznego rynku papierów wartościowych działającego na zasadzie sieci i nie posiadającego centralnego parkietu. W ostatnim pięcioleciu XX wieku Nasdaq odegrał znaczącą rolę w kształtowaniu się inwestycji w firmy typu dot.com. Związane to było głównie ze zmniejszeniem kosztów transakcyjnych oraz możliwością operowania na zasadzie day-traders, czyli spekulacji jednodniowej. Inwestorzy jednodniowi, zainteresowani głównie spółkami internetowymi, sami tworzyli samorealizującą się prognozę nie biorąc pod uwagę czynników fundamentalnych. W wyniku tych działań nastąpił wzrost obrotu akcjami (w 1999 roku 25% transakcji na giełdach w USA odbyło się przez Internet). Informacja turbulencyjna zyskała decydujący wpływa na ruchy kapitału, a nastroje rynkowe znalazły odzwierciedlenie w natychmiastowych wejściach lub wyjściach inwestorów z rynku papierów wartościowych (Castells, 2007, s. 151-153). P. Carpenter w swojej książce e-brands Kreowanie marki w Internecie przedstawił sześć firm typu dot.com, będących pod koniec lat 90-tych uważanych za tzw. solidne marki. Prócz jednej, Fogdog Sport, wszystkie firmy znajdowały się na giełdzie i wszystkie przynosiły straty (Carpenter, 2001, s. XII-XIII). Firma ivillage.com, katalogująca strony internetowe dla kobiet, w roku 1998 odnotowała stratę 43,7 mln dolarów, jednak w roku następnym przeprowadziła udaną emisję akcji o wartości 86,7 mln dolarów. Podobnie było z firmą CDNOW.com, sprzedawcą płyt muzycznych, która w roku 1998 w ofercie publicznej sprzedała akcje o wartości 65,5 mln dolarów, przy jednoczesnym zanotowaniu straty 43,8 mln dolarów. Firma Barnesandnoble.com będąca dot.comowym odpowiednikiem sieci księgarni Barnes & Noble, wyemitowała w 1999 roku

Dot.com na rynkach finansowych gospodarki sieciowej 69 akcje o wartości 450 mln dolarów, choć rok wcześniej zanotowała straty w wysokości 83,1 mln. Ww. firmy posiadały dwie wspólne cechy: relatywnie mało pracowników (ivillage.com 200, CDNOW.com 191, Barnesandnoble.com 701) i przychody stanowiące połowę lub nawet mniej kosztów (Carpenter, 2001, s. 3, 43, 85). Firma Yahoo!, będąca w tamtych czasach gigantem branży internetowej i jedną z najbardziej cenionych marek, dokonała dwukrotnie emisji akcji. Pierwszy raz w 1995 roku w ofercie publicznej wyemitowała akcje o wartości 33,8 mln dolarów, a drugi raz w 1998 roku w emisji prywatnej o wartości 250 mln dolarów, chociaż w tym samym roku odniosła stratę w wysokości 25,6 mln. Nie można jednak pominąć faktu, że jak pisano już powyżej Yahoo! w ostatnim kwartale 1998 roku zaczęła nadrabiać straty. Należy również zauważyć, że firma ta posiadała przychody pięciokrotnie wyższe niż straty. Nie tłumaczy to jednak faktu, że wartość kapitalizacyjna firmy była wyceniana w tym czasie na wartość sto razy większą niż wynosiła wartość jej akcji przy pierwszej ofercie publicznej (Carpenter, 2001, s. 123-125). W podobnej sytuacji znajdowała się firma Onsale.com zajmująca się e-handlem, która również dokonała dwóch emisji, z tym że obu w ofercie publicznej, na sumaryczną wartość 62 mln dolarów. Zanotowała ona w 1998 roku najmniejszą stratę (14,7 mln dolarów) przy najwyższych przychodach wśród opisywanych firm (207,8 mln) (Carpenter, 2001, s. 191-193). Jak widać na powyższych przykładach sytuacja finansowa firm branży internetowej ubiegłego wieku nie wydaje się być uzasadnieniem faktu, że ich średnia wartość kapitalizacyjna w roku 1999 wynosiła 18 mld dolarów. Wartość ta jest średnią wszystkich 294 spółek typu dot.com notowanych Nasdaq, a podane w powyższych przykładach firmy tego typu były w tamtym okresie liderami mającymi duży wpływa na wielkość tej średniej. Tym bardziej wartość ta wydaje się przeszacowana jeżeli wziąć pod uwagę, że jest ona 30 krotnie wyższa od średniej wartości kapitalizacyjnej 5068 spółek zajmujących się nowymi technologiami, więc również związanych z Rewolucją Informacyjną (Castells, 2007, s. 149-150). Dlaczego więc pod koniec roku 1999, kiedy to miało miejsce apogeum internetowej bańki spekulacyjnej specjaliści i eksperci banków inwestycyjnych nie przeczuwali katastrofy? Praktycznie do momentu załamania cen eksperci doradzali inwestycje w dot.comy (Begg, Fischer, Dornbuch, 2007, s. 449). Prócz wyjaśnień przedstawionych przez M. Castellsa, a opisanych powyżej, należy zwrócić uwagę, że nawet świat nauki uwierzył, że Stany Zjednoczone znalazły się w erze nowej gospodarki, prowadzącej do dobrobytu. R. Dornbusch w swoim artykule Growth Forever pisał, że gospodarka USA najprawdopodobniej nie doświadczy recesji przez wiele następnych lat (Dornbusch, 1998, p. A18). Wiara w ciągły wzrost gospodarzy związany ze wszystkim co ma związek z Internetem wynikała m.in. z fascynacji nowymi technologiami. K. Kelly w książce Nowe reguły nowej gospodarki formułując regułę Coraz większe zyski, opisującą samonapędzający się sukces gospodarki sieciowej, powołuje się na logikę sieci i wynikającą z niej prawie że magiczną zasadę n 2 (Kelly, 2001, s. 15-28). Teoretyczne podstawy zasady n 2 stworzył R.M. Metcalfe a około 1980 roku i w oryginale dotyczyły one korzyści związanych z wprowadzeniem na rynek sieciowego standardu Ethernet, opracowanego przez niego podczas pracy w firmie 3Com (patrz wykres 2). Zostały one spopularyzowane w 1993 roku przez G. Gilder a na łamach suplementu do amerykańskiej edycji miesięcznika Forbes i określone mianem Prawa Metcalfe a (Gilder, 1993; Briscoe, Odlyzko, Tilly, 2006).

70 Sławomir Czetwertyński Wykres 2. Graficzna postać Prawa Metcalfe a. $ Dolary Punkt Masy Krytycznej Koszt N Wartość N 2 0 Urządzenia N Źródło: Metcalfe, B., (2006), Metcalfe s Law Recourses Down the Long Tail of Social Networking, VCMike s Blog, http://vcmike.wordpress.com/2006/08/18/metcalfe-socialnetworks/, (stan z dnia 07.04.08). Prawo Metcalfe a, mocno oddziaływujące na wyobraźnie publicystów i naukowców stworzyło złudzenie wykładniczego wzrostu wartości sieci zależnego od ilości użytkowników. Przełożyło się to na przeświadczenie, że Internet, czyli modelowy przykład sieci, zwiększa wartość wszystkiego co go dotyczy w sposób wykładniczy. Tym samym specyfika gospodarki sieciowej, związana z efektami zewnętrznymi sieci oraz niskimi koszty krańcowymi dóbr informacyjnych (Shapiro, Varian, 2007, s. 13-22), zostały uproszczone do zasady n 2 tworząc swoiste złudzenie ciągłego wzrostu gospodarczego. W teoretycznym ujęciu Prawo Metcalfe a można zobrazować, posługując się zasadą n 2, na przykładzie hipotetycznej sieci, w której możliwość połączenia dla każdego węzła z innym węzłem będzie miała wartość 1 dolara. Przy sieci składającej się z 10 węzłów wartość ta będzie wynosić 100 dolarów, a dla 100 węzłowej sieci 10 tys. dolarów. Inaczej mówiąc dziesięciokrotny wzrost rozmiarów sieci spowoduje stukrotny wzrost jej wartości (Shapiro, Varian, 2007, s. 200). Powyżej zaprezentowana analiza wzrostu wartości jest w prostej linii związana z jej rozwojem. Jednak mimo, że rozwój sieci, a więc liczba możliwych relacji zależna od liczby węzłów, dokonuje się zgodnie z zasadą n 2 jej wartość nie musi się cechować podobną tendencją. Związane jest to m.in. z faktem, że nie każdy węzeł ma taką samą wartość, w odwrotności do założenia Prawa Metcalfe a. Oczywiście w ujęciu czysto teoretycznym R.M. Metcalfe ma słuszność, jednak w ujęciu praktycznym jego prawo traci siłę. Użycie go w formie czysto teoretycznej w odniesieniu do rzeczywistości gospodarczej może być nadużyciem. Sam R.M. Metcalfe podkreśla, że przyjęty przez niego wzór związany jest z wyznaczeniem punktu masy krytycznej (patrz wykres 2) jako punktu, od którego korzyści finansowe rozwoju sieci rosną szybciej niż jej koszty. Inaczej mówiąc korzyści rosnące wykładniczo stają się większe niż rosnące linowo koszty. Podkreśla również, że w na zasadę n 2 oddziaływają siły, które określił jako diseconomies of network scale, czyli niekorzyści skali sieci, zmniejszające jej wartość wraz z jej rozwojem (Metcalfe, 2006). Dlatego też przełożenie działania Prawa Metcalfe a na wszystkie firmy typu dot.com nie było zasadne. Większość z nich po prostu nie podlegała mu, gdyż jak np. w przypadku opisywanej powyżej firmy Barnesandnoble.com jej działalność była niezwiązana z nową gospodarką. Nie sprzedawała ona dóbr informacyjnych o malejących kosztach krańcowych, nie działała również zgodnie z logiką sieci, jedynie korzystała z nowego interfejsu jakim jest Internet. Faktem jest, że dzięki temu nie ponosiła kosztów transakcyjnych związanych z utrzymaniem sieci sklepów jednak nie można powiedzieć, żeby firma ta należała do stricte siecio-

Dot.com na rynkach finansowych gospodarki sieciowej 71 wych. Czy jednak można powiedzieć, że inwestorzy, maklerzy a nawet ludzie nauki ulegli masowemu złudzeniu? Jeżeli nawet przyjąć, że inwestorzy i maklerzy mogą stać się ofiarami własnych spekulacji giełdowych, to czy świat nauki mógłby być do tego stopnia nonszalancki aby przyjąć bez próby falsyfikacji hipotezę o niepohamowanym wzroście gospodarczym? Odpowiedzi na to pytanie może dostarczyć stwierdzenie K. Zorde, który podkreśla, iż ekonomia posiada pewną dozę wiary, która często odrzuca w tworzeniu pierwotnego modelu bardzo istotne fakty. To zjawisko powoduje utrzymywanie danego paradygmatu i podporządkowywanie mu wszelkich działań mimo, że jego założenia nie do końca odpowiadają rzeczywistości (Zorde, 2004, s. 194-195). Pośrednio właśnie wiara w nową gospodarkę przyczyniła się do wydłużenia czasu falsyfikacji jej założeń. Czynnikiem dodatkowo napędzającym przebieg cyklu giełdowego związany z nadmuchaniem bańki spekulacyjnej było ogromne zainteresowanie akcjami drobnych inwestorów indywidualnych. Graniczące niemalże z fascynacją wywołało bardzo niebezpieczne zjawisko zastąpienia pracy zarobkowej spekulacyjnym graniem na giełdzie. W dobie Internetu stało się to możliwe praktycznie dla każdego dzięki usunięciu pośredników (brokerów), o czym pisano już przy okazji rewolucji technicznej i powstaniu Nasdaq. Tym samym nabywcami akcji zostać mogli ludzie podatni na spekulację, nie działający na podstawie fundamentalnych analiz spółek typu dot.com. Wpływ pęknięcia internetowej bańki spekulacyjnej na kształt branży internetowej Rok 2000 przyniósł kres niepohamowanemu wzrostowi cen akcji dot.comów. W styczniowym numerze The Times A. Kaletsky, redaktor ekonomiczny gazety, zapowiedział, że ceny akcji firm branży internetowej do końca roku spadną o połowę (Begg, Fischer, Dornbuch, 2007, s. 447). Mimo sceptycznego podejścia do jego prognoz, okazały się one jak najbardziej prawidłowe. Sytuację tą doskonale ilustrują wykresy 3 i 4. Wykres 3. Pęknięcie internetowej bańki spekulacyjnej przypadek Amazon.com Cena akcji w dolarach 120 100 Amazon 80 60 40 20 0 VII 1998 XII 1999 IV 2001 IX 2002 I 2004 V 2005 Źródło: Begg D., Fischer S., Dornbuch R., (2007), Mikroekonomia, PWE, Warszawa, s. 447.

72 Sławomir Czetwertyński Wykres 3. Pęknięcie internetowej bańki spekulacyjnej przypadek Yahoo! Cena akcji w dolarach 250 200 150 100 50 0 XII 1999 IV 2001 IX 2002 I 2004 V 2005 Źródło: Begg D., Fischer S., Dornbuch R., (2007), Mikroekonomia, PWE, Warszawa, s. 447. Przykład firmy Yahoo! jest tu najbardziej jaskrawy. Firma w ciągu roku z pułapu 220 dolarów za akcję spadła do ceny 11 dolarów, czyli o 95%. Akcjonariusze Amazon.com odnotowali straty w wysokości 75%, a Microsoftu w wysokości 55% (Begg, Fischer, Dornbuch, 2007, s. 449). Takie załamanie mogłoby oznaczać upadek branży internetowej, jednak nic takiego nie miało miejsca. Należy tutaj zauważyć, że wszystkie przedstawione przez P. Carpentera dot.comy, z wyjątkiem CDNOW.com przejętego przez Amazon.com, funkcjonuje do dziś. Nawet CDNOW.com mimo, że został przejęty przez Amazon.com dalej posiada własną markę i adres internetowy. Wpompowane przez ostatnią dekadę XX wieku ogromne pieniądze w branże internetową mimo pęknięcia bańki spekulacyjnej, zgodnie z przewidywaniami M. Castellsa, przyczyniły się do stworzenia infrastruktury oraz kultury świata wirtualnego. K. Kelly określił takiego typu zjawisko jako Karmienie sieci, które w dłuższej perspektywie przekłada się na wzrost wartości ogólnej całej branży (Kelly, 2001, s. 55-70). Dowodem na to jest powstanie i sukces firmy Google Inc., która dokonał emisji akcji w 2004 roku, czyli po pęknięciu bańki spekulacyjnej. Cenę początkową określono na 85 dolarów, jednak ostatecznie cena otwarcia ustaliła się na wysokości 100 dolarów za akcję. Obecnie akcje wycenia się na ok. 470 dolarów 2 (Craig, Sidel, 2004, s. C.1; Nasdaq, 2008). Inne firmy branży internetowej nie mają tak spektakularnych sukcesów, ale np. ceny akcji Yahoo! wynoszą obecnie ok. 23 dolarów, a w trendzie ogólnym z ostatnich 4 lat wahają się na poziomie około 30 dolarów. Jak widać inwestorzy podchodzą obecnie zdecydowanie dojrzalej do spółek typu dot.com o czym świadczą ich wyniki finansowe. Firma Google Inc. odnotowała w roku 2006 3,07 mld dolarów zysku netto, rok wcześniej 1,4 mld, a w 2004 0,39 mld. W roku 2007 zysk netto ukształtował się na rekordowym poziomie 4,2 mld dolarów (Rabij, 2007, s. 44-46; Google Annual Report, 2008, s. 36). Podobna sytuacja ma miejsce w przypadku Yahoo!, które w roku 2004 odnotowało zysk netto w wysokości 0,84 mld dolarów. Rok później zysk ten wyniósł już 1,9 mld dolarów. Mimo spadku w 2006 (0,75 mld) związanego głównie z przegraną batalią o serwis Youtube.com, firma odnotowała przychody w wysokości 6,4 mld dolarów. W tym samym czasie Google Inc. odnotował 10,6 mld dolarów co było swoistym rekordem wśród firm typu dot.com (Google Annual Report 2006, s. 69; Rabij, 2007, s. 44-46). Podsumowanie Yahoo! Obecny wzrost wartości akcji firm typu dot.com nie może być utożsamiany z bańką spekulacyjną z lat 90-tych. Nie można również mówić, że firmy te są tak samo postrzegane. 2 Obecna wartość akcji firmy Google Inc. jest stosunkowa niska, ponieważ na początku listopada 2007 roku ich cena sięgnęła 741,79 (najwyższy kurs zamknięcia wg danych Nasdaq). Jednak po bessie jaka miała miejsce w lutym i marcu 2008 Google Inc. zaczęło już odrabiać straty.

Dot.com na rynkach finansowych gospodarki sieciowej 73 Nie ulega wątpliwości, że na miano dot.comów zasługują takie spółki jak Google Inc., Yahoo!, Amazon.com, ebay.com, Cisco czy Microsoft. Wykluczono z ich grona natomiast wszystkie te firmy, które nie korzystały z możliwości drzemiących w Internecie. Strona reklamowa w sieci, czy też prosta sprzedaż za pośrednictwem Internetu to za mało. Spółka dot.com to przedsiębiorstwo wykorzystujące logikę sieci dla osiągania przyrostów korzyści. Niezależnie, czy mówimy tu o Amazon.com, który wykorzystuje relacje sieciowe klientów zakupujących dane produktu do kreowania oferty dla następnych, czy Google Inc. rozprowadzającego i zarabiającego tak naprawdę na reklamach powiązanych w sieci z zainteresowaniami internautów, spółki te są w 100% przedstawicielami nowej formy przedsiębiorstw internetowych, stawiających w centrum swojej działalności Internet i korzystających z logiki sieci. Co prawda paradygmat logiki sieci nie jest sztywny i ciągle się rozwija, jednak dla wizjonerów branży internetowej, takich jak J. Yang i D. Filo (twórcy Yahoo!) jest podstawą dla tworzenia i utrzymania się mimo turbulentnego i wyjątkowo zmiennego środowiska jakim jest wirtualny rynek. Podsumowując należy stwierdzić, że nagły rozbłysk internetowej bańki spekulacyjnej oraz jej pęknięcie trzeba uznać za zjawisko w długiej perspektywie produktywne. Ogromny zastrzyk finansowy połączony z inwestycjami w latach 90-tych pozwolił na szybki rozkwit branży internetowej na początku XXI wieku. Szok wywołany nagłym spadkiem cen w roku 2000 dostarczył doświadczenia niezbędnego badaczom nowej gospodarki jak i analitykom dla trzeźwego i trafnego ocenienia zmian. Uzmysłowiło to także wizjonerom Internetu (bardzo często są to studenci lub doktoranci nauk matematycznych i informatycznych, rzadko ekonomicznych), że dobry pomysł i rewolucyjne technologie to nie wszystko. Bez poparcia ich konkretnymi przychodami tworzą one symbol, który następnie zostaje wchłonięty przez silniejsze finansowo spółki, tak jak to miało miejsce w przypadku Netscape Communication. BIBLIOGRAFIA: 1. Barboza D., (1999) Measuring floorspace and cyberspace, The New York Times, 10 stycznia 1999, s. 4. 2. Begg D., Fischer S., Dornbuch R., (2007), Mikroekonomia, PWE, Warszawa. 3. Briscoe, B., Odlyzko, A., Tilly, B., (2006), Metcalfe's Law is Wrong, IEEE Spectrum Online, http://www.spectrum.ieee.org/jul06/4109 (stan na dzień 07.04.08). 4. Carpenter P., (2001), e-brands Kreowanie marki w Internecie, Wig-Press, Warszawa. 5. Castells M., (2003), Galaktyka Internetu Dom Wydawniczy Rebis, Poznań. 6. Castells M., (2007), Społeczeństwo sieci, Wydawnictwa Naukowe PWN, Warszawa. 7. Craig S., Sidel R., (2004), Wall Street Vindicated by Google, The Wall Street Journal, 19 sierpnia 2004, s. C.1. 8. Cramer J., (2003), The dotcom boom begins, Time, vol. 161, nr 13, s. A68. 9. Dornbusch R., (1998), Growth Forever [w:] The Wall Street Journal, 30 lipca 1998, p. A18. 10. Gilder, G., (1993), Telecosm: Metcalfe's Law and legacy, Forbes ASAP, s. 158-167. 11. Google Annual Report, (2006), http://investor.google.com/pdf/2006_google_annualreport.pdf, (stan na dzień 07.04.08) 12. Google Annual Report, (2007), http://investor.google.com/pdf/2007_google_annualreport.pdf, (stan na dzień 07.04.08) 13. Kelly K., (2001), Nowe reguły nowej ekonomii, WIG-Press, Warszawa. 14. Marc Andreessen s life as a Golden Geek : From Mosaic to Netscape to Opsware to Ning?, Knight Ridder Tribune Bussines News, 24 lipca 2007, s. 1. 15. Metcalfe, B., (2006), Metcalfe s Law Recourses Down the Long Tail of Social Networking, VCMike s Blog, http://vcmike.wordpress.com/2006/08/18/metcalfe-social-networks/,

74 Sławomir Czetwertyński (stan z dnia 07.04.08). 16. Nasdaq, (2008), NASDAQ Summary Quotes - Stock Prices - Stock Research Google Inc., http://quotes.nasdaq.com/asp/summaryquote.asp?symbol=goog%60&selected=goog %60 (stan na dzień 07.04.08) 17. OneStat confirms Microsoft s IE gains 3,06% global usage share, Telecomworldwire, 6 listopad 2006, s. 1. 18. Quittner J., (1995), Browser magnes, Time, 21 sierpnia 1995, vol. 146, nr 8, s. 56. 19. Rabij M., (2007), Gasnąca e-gwiazda, Newsweek, 11 marca 2007, s. 44-46. 20. Thurow L.C., (2006), Nowe reguły gry w gospodarce opartej na wiedzy, Helion, Gliwice. 21. Varian H.R., Shapiro C., (2007), Potęga informacji. Strategiczny przewodnik po gospodarce sieciowej, Helion, Gliwice. 22. Zorde K., (2004), Metafizyczne wątki w ekonomii Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa.