Struktura czynu ludzkiego, źródła moralności czynu, czyn o podwójnym skutku Paweł Bortkiewicz UAM
czyn jako przedmiot etyki Co stanowi właściwy przedmiot etyki? coś jest dobre, coś jest złe, coś uchodzi za słuszne, bądź godziwe, lub też nie uchodzi za takie dotyczy to ostatecznie oceny człowieka człowiek jest dobry lub zły, tak naprawdę nie przenikamy w sam głąb jego istoty opisujemy/ oceniamy jego postępowanie = oglądamy człowieka w oknie jego czynu
ludzkie czyny stanowią właściwy przedmiot etyki z człowiekiem związane są dwa typy aktywności rzeczywistość, w której coś dzieje się we mnie odruchy bezwarunkowe, potrzeby fizjologiczne, realizowane w sposób nie zależny lub w pewnym stopniu niezależny od człowieka ja działam - oznacza pewną podmiotowość człowieka, jego świadomość decyzji, odpowiedzialność = właściwy przedmiot zainteresowania etyki.
dwa podstawowe rodzaje aktywności ludzkiej: actus hominis - są to wszystkie aktywności człowieka, także te, które dokonane są w sposób nieświadomy, actus humanus - czyn, działanie, którego autorem jest człowiek. Dokładniej ujmując, czyn jest to świadome, celowe i wolne działanie człowieka afirmujące lub negujące godność osoby ludzkie
actus humanus jest zakorzeniony w actus hominis jego charakterystyka zawiera się w świadomości i wolności obydwa te czynniki mogą być zmniejszane, naruszane lub znoszone przez elementy aktualne lub habitualne. Taki proces rzutuje na stopień odpowiedzialności. przeszkody ograniczające świadomość lub wolność: aktualne (doraźne, występujące w danej chwili) lub habitualne (stałe predyspozycje człowieka, jego stałe skłonności itp.).
podstawowe przeszkody aktualne niewiedza (ignorantia)- brak należytego poznania przedmiotu, wymaganego dla właściwej oceny moralnej. Ignorancja może być: niepokonalna lub - pokonalna. Niepokonalna - gdy przy użyciu normalnych, zwyczajnych środków nie można dowiedzieć się tego, co jest potrzebne dla należytego poznania przedmiotu gdy człowiek może się dowiedzieć a nie czyni, to znaczy, gdy nie podejmuje zwyczajnych środków, na przykład nie pyta się autorytetu, nie dowiaduje się u jakichś źródeł - dokonuje ignorancji pokonalnej por. pokonać tłumaczenia niektórych oskarżonych w procesach o zbrodnie wojenne
uczucia (passiones) - przeżycia zadowolenia lub przykrości w zmysłowych władzach człowieka, wywołane dążeniem do dobra lub odwróceniem się od niego por. ktoś działał w afekcie uczucia: uprzedzające - wpływają na wolność aktu (zmniejszają lub wręcz znoszą) następujące w stosunku do czynu (nie mają znaczenia z punktu widzenia etyki).
strach (metus) - stan niepokoju wywołany zagrożeniem przez zło trudne do uniknięcia gradacja strachu: ciężki lekki niepohamowany - przekreśla dobrowolność aktu umiarkowany. strach ciężki, a zwłaszcza niepohamowany znacząco rzutuje na odpowiedzialność moralną danego czynu. Zmniejsza ją, a niekiedy może nawet znosić.
przymus, gwałt (violentia) stan, gdy dana osoba spełnia określoną czynność pod fizycznym naciskiem kogoś drugiego, wbrew własnej woli zróżnicowanie przymusu: bezwzględny - znosi wolność całkowicie, znosi odpowiedzialność względny - zmniejsza odpowiedzialność
przeszkody habitualne błędne opinie i uprzedzenia - silne przekonania umysłowe, niezgodne z prawdą, powstałe w wyniku wpływu otoczenia; wrodzone skłonności i nałogi; choroby psychiczne.
W zależności od stopnia np. ulegania nałogom czy stopnia oddziaływania choroby psychicznej, można mniemać o zmniejszaniu lub znoszeniu wręcz odpowiedzialności. kwestia nałogu człowiek, który działa pod wpływem np. narkotyku niewątpliwie nie działa świadomie. Ulega wpływowi środków halucynogennych, które konkretnie i realnie działają na sferę jego mózgu i procesów w nim się dokonujących. Takie działanie wolne jest od odpowiedzialności. Natomiast należy zwrócić uwagę, że ocena moralna konkretnego czynu zależeć też będzie od oceny przyczyn, dla których ten człowiek jest pod wpływem narkotyku
autodestrukcja a samoidentyfikacja Poprzez czyn możemy oglądać człowieka jako samorządny podmiot, jako centrum świadomych i wolnych, związanych poprzez prawdę działań poprzez takie działanie człowiek może prowadzić siebie do autodestrukcji bądź do samoidentyfikacji. autodestrukcja - gdy człowiek dokonuje czynu złego, gdy poprzez ten czyn przeczy dobru, nie tylko wokół siebie, ale przede wszystkim w sobie samoidentyfikacja - człowiek poprzez czyn odwołuje się do dobra
Samoidentyfikacja U podstaw samoidentyfikacji leży rozpoznanie prawdy o człowieku, o tym, kim człowiek jest pewne czyny potępiamy dlatego właśnie, że są niegodne człowieka, czyli, że przeczą jakiejś prawdzie o nim. Pomimo technicznej możliwości takiego czynu mówimy nie wolno tak postąpić..., nie godzi się..., tak nie można... dlaczego tak się dzieje? temat prawdy wiążącej wolność działania ludzkiego. centralny problem etyki, jakimi jest specyficzne miejsce, czynnik, który powoduje owo związanie działania mocą prawdy = sumienie
owo związanie (typu nie mogę postąpić inaczej, nie wolno mi postąpić inaczej jak tylko właśnie tak ) dokonuje się wyłącznie mocą tego aktu człowiek jako podmiot sumienia wiąże się prawdą swego sądu por. postać i czyn Sokratesa. Ucieczka byłaby zarazem zdystansowaniem się (co najmniej) od głoszonych poglądów, nie wzięciem za nie odpowiedzialności Pozostanie w więzieniu i podjęcie śmierci stało się wyrazem pełnego, radykalnego potwierdzenia poglądów, ich jedności z czynem życia. Sokrates wybierając śmierć dokonał sam rozporządzenia swoją osobą. Ale nie uczynił tego w imię samej chęci decydowania (byłaby to wówczas pewna forma samobójstwa, czy eutanazji), ale w imię prawdy. Autentyczne samorządzenie, czyli poddawanie się rzeczywistej autonomii, jest więc dla człowieka możliwe tylko poprzez poddawanie się prawdzie swego sądu, nigdy zaś poprzez poddawanie sobie prawdy swego sądu
dzisiaj obserwujemy tendencje dokładnie przeciwne wielu ludzi uważa za wyznacznik swojej godności suwerenność decyzji, wolność wyboru pojęta jako niezależność od jakiejkolwiek prawdy. Im bardziej oryginalna i niezależna decyzja, tym bardziej wydaje się być na miarę człowieka. takie działanie wbrew prawdzie o sobie nie jest wyrazem wolności, lecz... zniewolenia por. przypadek Raskolnikowa, który pod wpływem ciężaru swego czynu (rzekomo będącego wyrazem jego całkowitej suwerenności decyzji, niezależności od jakichkolwiek prawideł moralnych), staje się coraz bardziej niewolnikiem...
czym lub raczej kim jest zatem osoba? Jest istotą, która bytuje w świecie nie-osób jako istota naznaczona osobnością i samotnością człowiek odkrywa, że jest nie tylko inaczej, ale i wyżej w stosunku do otaczającej go rzeczywistości jest jedyną istotą, która wyraża swoją samozależność poprzez samouzależnienie się od prawdy jawi się sam sobie jako (tak uwarunkowana) samo-troska o samospełnienie
Obiektem szczególnej afirmacji prawdy (szczególnie uprzywilejowanym) jest prawda o osobie co to oznacza? Jeżeli w jakiś sposób zaprzeczę prawdzie o rzeczy, na przykład twierdzeniu Pitagorasa, czy prawu Newtona to niewątpliwie komplikuję sobie życie, ale nie przekreślam jeszcze własnego człowieczeństwa. Bywają ludzie, którzy są kompletnymi ignorantami w sprawach wiedzy, nauki, informacji o świecie, ale zarazem imponują samospełnieniem własnego życia. Są nie uczeni, ale autentyczni prawda o sobie jest tak decydująca miedzy innymi dlatego, że jest znana z własnego doświadczenia - doświadczenia siebie, czyli z bezpośredniego obcowania poznawczego ze swym «ja».
prawda o osobie dana w doświadczeniu własnego «ja» jest prawdą o każdej osobie jako osobie doświadczam w sobie własnej wartości, godności, wyjątkowości, to - odkrycie tej prawdy jest odkryciem godności i powinności afirmowania osoby dla niej samej afirmacja osoby «dla niej samej» oznacza niezależność powinności afirmowania od jakiegokolwiek warunku; = powinność afirmowania - jest bezwarunkowa i bezwzględna (kategoryczna)
Sam akt afirmacji - bezinteresowny, nabiera moralnej wartości Jest to akt godny wobec tej osoby, wobec której się go spełnia i wobec tej, która go dokonuje tego rodzaju akty - są według tradycji - aktami miłości Miłość jest autarkiczna. Nie da się jej «użyć». Chcieć afirmować osobę drugiego ze względu na coś różnego niż ona sama, to wcale jej nie afirmować, raczej traktować ją instrumentalnie, czyli pozbawiać ją przysługującej jej obiektywnie rangi samorządnego podmiotu, to nie liczyć się z prawdą o jej godności. człowiek nie może siebie ani zrozumieć, ani spełnić bez miłości
Struktura czynu ludzkiego Struktura czynu ludzkiego wykazuje, że jest on układem elementów, które w działaniu podjętym świadomie i dobrowolnie decydują o tym, że podlega on rozstrzygającej kwalifikacji ze strony norm moralnych ów układ elementów czynu, odniesionych do normy moralnej, decyduje czy czyn jest dobry, czy też zły.
tradycyjnie zwykło się mówić o następujących źródłach, bądź wyznacznikach moralności czynu: przedmiot lub cel przedmiotowy (to, ku czemu akt obiektywnie i wprost ze swej istoty zmierza), cel podmiotowy lub intencja ( to, dlaczego działający chce aktu) - intencja może się pokrywać z przedmiotem, ale nie musi. W wypadku rozbieżności przedmiot staje się środkiem do celu podmiotowego inne elementy modyfikujące zwane okolicznościami
ideałem jest, kiedy wszystkie te elementy są dobre lub wszystkie złe nie ma wówczas wątpliwości, że dany czyn jest dobry bądź zły np. ktoś przesłuchiwany w jakiejś sprawie świadomie, dobrowolnie powiedział prawdę, bo miał taką intencję, nie zamierzał nikogo wprowadzić w błąd Sprawa się komplikuje, gdy - napięcie między przedmiotem a intencją - trzy przykłady:
aborcja nikt nie kwestionuje tego, że aborcja jest przerwaniem życia dziecka we wczesnym stadium jego rozwoju wielu zwolenników aborcji zyskuje argumenty dla swoich racji. odwołują się one do szeroko rozumianej sfery intencji kobieta, rodzice dowiadują się, że dziecko urodzi się zdefektowane. nie chcemy, by to dziecko cierpiało. intencja wydaje się dobra uchronienie dziecka od niezawinionego cierpienia. przedmiot czynu jest natomiast zły zabójstwo niewinnej istoty ludzkiej jest złem.
eutanazja. zwolennicy eutanazji (dosłownie dobrej śmierci ) argumentują bardzo często swoje poglądy i swoją postawę pragnieniem, intencją skrócenia drugiemu człowiekowi cierpień. Lepiej żeby umarł, niż ma tak cierpieć. intencja wydaje się być szlachetna przedmiotem czynu jest zabójstwo drugiego człowieka
kwestia niektórych tzw. metod leczenia niepłodności metoda in vitro, która jest de facto nie leczeniem niepłodności, ale techniką reprodukcyjną człowieka (podobnie jak klonowanie) dwoje ludzi się kocha, tworzą związek partnerski, małżeński i są dotknięci cierpieniem niepłodności. Bardzo chcą mieć dziecko, uważają, że mają do tego prawo. Kochamy się i mamy prawo do dziecka, a skoro nie możemy go mieć drogą naturalną, decydujemy się na sztuczne zapłodnienie intencja tego czynu wydaje się być dobra (choć przy bardziej wnikliwej analizie, można ją zakwestionować czyż bowiem człowiek ma prawo do posiadania drugiego człowieka?). przedmiot czynu reprodukcja człowieka - potraktowanie człowieka w sposób przedmiotowy (jako produktu), a to godzi w najbardziej podstawowe założenie antropologiczne człowiek jest podmiotem
Czyn Intencja przedmiot czynu ocena moralna aborcja uwolnienie od życia w cierpieniu kalekiego dziecka zabójstwo istoty nienarodzonej negatywna eutanazja uwolnienie od życia w cierpieniu, skrócenie bezsensownej udręki zabójstwo niewinnego człowieka negatywna sztuczne zapłodnienie in vitro pragnienie posiadania dziecka jako spełnienia wzajemnej miłości potraktowanie człowieka (dziecka) jako przedmiotu, zabójstwo kilku zarodków negatywna
sama intencja nie jest wystarczająca do tego, by dany czyn był dobry. Polskie porzekadło głosi, że dobrymi intencjami piekło jest wybrukowane. konsekwencje usprawiedliwienie samej tylko intencji np. ktoś, kto sprawuje rządy nad społecznością uważa, że może jej zapewnić dobrobyt i dobrostan, o ile ta społeczność całkowicie, totalnie podporządkuje się jego woli. Dla jej własnego dobra Stosuje różne środki manipulacyjne, socjotechniczne, uprzedmiatawia społeczeństwo. Tak, jak u Orwella, albo tak jak w systemie totalitarnym. Nawet, jeśli Wielki Brat ma dobre intencje, jego czyn budzi radykalny sprzeciw. Bo intencja nie może usprawiedliwiać złego przedmiotu czynu
okoliczności warunki, sytuacje, które okalają dany czyn. tradycyjnie wyróżnienie tych okoliczności - przez odpowiedź na pytania: kto? - quis? co? - quid? gdzie? ubi? przy pomocy czego lub kogo? - quibus auxiliis? dlaczego? - cur? w jaki sposób? - quomodo? kiedy? - quando?
Okoliczności mogą zwiększać lub zmniejszać moralną dobroć lub złość czynu, ale nie mogą zmieniać jego kwalifikacji moralnej. Co to oznacza w praktyce? jeśli oceniamy czyn zły okoliczności tego czynu mogą jedynie zwiększyć lub zmniejszyć zło moralne, ale nie mogą sprawić, że ten czyn staje się dobry. Zabójstwo jest zawsze złem. Niezależnie od tego, czy dokonane jest z użyciem tortur, jak na przykład zabójstwo Azji Tuhajbejowicza w powieści Sienkiewicz Pan Wołodyjowski, czy też, jak w niektórych przypadkach eutanazji, dokonuje się w otoczeniu kwiatów, przy dźwiękach ulubionej muzyki pacjenta, poprzez podanie smacznej w smaku pigułki pozostaje zabójstwem. Oczywiście, okoliczności, jakimi są tortury, męczarnie, dodatkowe poniżanie człowieka sprawiają, że ten czyn jest bardziej zły
Dla wyznaczenia kwalifikacji moralnej aktu ludzkiego potrzebne jest rozpatrzenie wszystkich elementów, przy czym dla zgodności danego aktu z normą moralną konieczna jest zgodność z tą normą każdego elementu z osobna (niezgodność jednego z nich powoduje niezgodność aktu jako całości - por. zasadę łacińską: Bonum ex integra causa, malum ex quocumque defectu ).
zasada czynu o podwójnym skutku istnieją ludzkie działania, które prowadzą do skutków jednocześnie dobrych złych por. obrona człowieka przed agresorem. Ktoś atakuje mnie, zagrażając nie tylko mojemu bezpieczeństwu, ale wprost życiu. Mam wówczas prawo i obowiązek obrony tego dobra, jakim jest moje życie. Jeśli w trakcie tej obrony, po wyczerpaniu wszystkich możliwych środków (perswazji, obezwładnienia przeciwnika) broniąc siebie, broniąc życia, nie mając wprost chęci, ale licząc się konsekwentnie z takim skutkiem, sięgam po broń i zabijam agresora jest to czyn moralnie dopuszczalny. Ważne było zawsze w analizie tego czynu uwzględnienie fundamentalnie ważnych warunków, tym wyczerpanie wszystkich innych możliwych środków, uwzględnienie proporcjonalności działań (wielkość zagrożenia i wielkość obrony przed nim).
zasada czynu o podwójnym skutku czyn sam w sobie jest moralnie dobry lub przynajmniej obojętny skutek bezpośredni tego czynu jest dobry skutek bezpośredni (dobry) jest celem działającego, a zły najwyżej dopuszczony (tolerowany) istnieją proporcjonalnie ważne racje dla spełnienia tego czynu