EGZAMN MATURALNY Z JĘZYKA PLSKEG PZM PDSTAWWY Za rozwiązanie wszystkich zadań można otrzymać łącznie 70 punktów Część 20 pkt Część 50 pkt Część rozumienie czytanego tekstu Czas pracy 170 minut Przeczytaj uważnie tekst, a następnie wykonaj zadania umieszczone pod nim. dpowiadaj tylko na podstawie tekstu i tylko własnymi słowami chyba że w zadaniu polecono inaczej. Udzielaj tylu odpowiedzi, o ile jesteś proszony. W zadaniach zamkniętych wybierz tylko jedną z zaproponowanych odpowiedzi. Marcin Rotkiewicz, Mądrości o inteligencji 1. Czym naprawdę jest inteligencja? Uczeni spierają się o to od stu lat, nazywając ją coraz inaczej. Dziś mamy już co najmniej kilkadziesiąt definicji inteligencji - od zaskakująco lapidarnych: jest tym, co mierzą testy na nią" lub: to zdolność rozwiązywania problemów", po znacznie bardziej wyrafinowane. 2. Najnowsza koncepcja wiąże inteligencję z ewolucyjnym dziedzictwem obecnym w naszych umysłach. Jej autorem jest prof. Satoshi Kanazawa, psycholog z London School of Economics and Political Science, który głosi, że wyższe Q to nic innego jak większa elastyczność wobec zmieniających się warunków środowiska oraz umiejętność przeciwstawienia się wbudowanym w toku ewolucji zachowaniom, Kanazawa w pracy opublikowanej w tym roku na łamach czasopisma Social Psychology Quarterly" poparł swoją tezę konkretnymi wynikami badań. 3. Ponieważ ludzie są z biologicznego punktu widzenia np. zwierzętami dziennymi, więc naturalnym dla nich zachowaniem jest budzenie się wcześnie i zasypianie krótko po zmierzchu. soby bardziej inteligentne powinny zatem chętniej przystosowywać swój rytm dobowy do nowych możliwości, jakie daje sztuczne oświetlenie. rzeczywiście: ludzie z wyższym Q rzadziej wstają o brzasku i częściej przesiadują do nocy. Podobnie rzecz się ma z postawami wobec życia. Kanazawa stosuje tu określenie postawa konserwatywna", która wyraża się przywiązaniem do wartości rodzinnych, oraz liberalna", polegająca na większej otwartości wobec niespokrewnionych obcych ludzi. Zdaniem uczonego, dzieci z wyższym Q częściej wyrastają na liberałów niż konserwatystów. Według badań, osoby definiujące się jako bardzo liberalne", mają średnie Q na poziomie 106 punktów, podczas gdy bardzo konserwatywne" - 95. 4. Widać to również w religijności, bo ewolucyjne dziedzictwo, według badacza, każe nam dostrzegać we wszystkim celowość, a więc zakłada również ingerencję istot wyższych". Dlatego średnie Q bardzo wierzących wynosi 97, a ateistów i agnostyków 103. To nie koniec tego typu różnic - ponieważ mężczyźni z natury są bardziej skłonni do posiadania kilku partnerek seksualnych, to ludzie inteligentniejsi powinni wykazywać większe przywiązanie do monogamii., zdaniem Kanazawy, to również potwierdzają badania. Z pewnością hipotezę tę trudno uznać za w pełni satysfakcjonującą, ale dobrze pokazuje ona złożoność toczącej się wśród psychologów dyskusji. 5. Na tym jednak kłopoty z inteligencją się nie kończą. Jeśli ma być ona zdolnością umysłu, to musi mieć jakieś biologiczne podłoże - bardziej inteligentny mózg powinien być trochę inny pod względem funkcjonowania lub budowy. Początkowo poszukiwania naukowców szły w najbardziej oczywistym kierunku-wydawało się, że im więcej tkanki mózgowej, tym lepiej. Jednak zależność: duża głowa równa się większe Q, okazała się bardzo słaba. Kolejna hipoteza mówiła o związanym z inteligencją sprawniejszym komunikowaniu się komórek nerwowych, ale na razie brakuje na to przekonujących dowodów. 6. Sytuacja w badaniach nad podłożem Q zmieniła się radykalnie 20 lat temu, gdy naukowcy zaczęli dostawać do ręki urządzenia pozwalające bezinwazyjnie (nie licząc czasami wstrzykiwanego kontrastu) zaglądać do wnętrza mózgu. Rozpoczęło się wielkie skanowanie - przede wszystkim za pomocą tomografii komputerowej (CT), funkcjonalnego rezonansu magnetycznego (fmr) oraz pozytonowej tomografii emisyjnej (PET) - które miało przynieść przełom w poszukiwaniach siedliska inteligencji. 7. Pierwsze tego typu badania sugerowały większą aktywność płatów czołowych u osób lepiej rozwiązujących testy inteligencji. Nie było to specjalnie zaskakujące, gdyż ta część mózgu odpowiada m. in. za pamięć, planowanie czy podejmowanie decyzji. Kolejne eksperymenty przyniosły bardziej precyzyjne wyniki. W 2002 r. zespół europejskich uczonych odkrył, że podczas rozwiązywania testów inteligencji uaktywniała się tylko jedna okolica mózgu - boczna część 1
kory czołowej. Znaleźliśmy konkretny obszar odpowiedzialny za inteligencję, co potwierdza hipotezę, iż jest ona ogólną sprawnością intelektualną" - ogłosili z dumą na łamach prestiżowego tygodnika Science". 8. To był jednak falstart. Kolejne badania dawały bowiem odmienne wyniki, wskazując na związki inteligencji z różnymi rejonami mózgu. Trzy lata temu Richard Haier z University of California wraz z Rexem Jungiem z University of New Mexico postanowili dokładnie przeanalizować, dlaczego tak jest. Przyjrzeli się wynikom 37 badań wykonanych na całym świecie za pomocą skanerów. kazało się, że rzeczywiście nie ma jednego ośrodka w mózgu związanego z inteligencją, ale zidentyfikowano ich kilkanaście i są one ze sobą ściśle powiązane. Rozwiązywanie zadań zawartych w testach Q angażowało obszary położone w płatach czołowych oraz potylicznych. Są to rejony mózgu kluczowe np. dla koncentracji uwagi, pamięci czy języka. Co to może oznaczać? Haier, Jung oraz inni naukowcy udzielają następującej odpowiedzi: sprawność intelektualna mierzona testami Q może zależeć od lepszej komunikacji pomiędzy regionami w płatach czołowych i ciemieniowych. Zatem inteligencja to sprawnie pouczona sieć konkretnych struktur mózgowych. 9. Teoria sieci znalazła potwierdzenie w najnowszych badaniach, których rezultaty opublikowało tym roku czasopismo naukowe Proceedings of the National Academy of Sciences". Międzynarodowy zespół uczonych wnikliwie przyjrzał się 241 pacjentom z rozmaitymi uszkodzeniami mózgu. Poproszono ich o rozwiązywanie testów inteligencji, a następnie sprawdzano, jak konkretne uszkodzenie tkanki nerwowej wpłynęło na osiągane wyniki. Wyłoniła się z tego mapa rejonów mózgu istotnych dla poziomu Q. Pokrywa się ona z tym, co naszkicowali trzy lata wcześniej Haier i Jung. Ten rok przyniósł także pierwsze wyniki badań dotyczące biologicznych podstaw innego typu inteligencji, tzw. emocjonalnej (E). Pojęcie to wprowadzili do psychologii w 1990 r. dwaj amerykańscy uczeni, Peter Salovey i John Mayer (a zrobiło ono zawrotną karierę dzięki popularnonaukowej książce nteligencja emocjonalna" napisanej przez Daniela Golemana, psychologa i dziennikarza). 10. Jeszcze w latach 20. ubiegłego wieku psycholog Edward Thorndike z Columbia University postulował istnienie inteligencji społecznej, ponieważ uważał, że wysokie Q nie wystarcza do sprawnego funkcjonowania jednostki i radzenia sobie w interakcjach społecznych. Definiował ją jednak bardzo ogólnie, jako zdolność rozumnego postępowania w stosunkach międzyludzkich. Salovey i Mayer rozwinęli i doprecyzowali tę koncepcję. Według nich, inteligencja emocjonalna to umiejętność bycia świadomym, w jakim stanie emocjonalnym się znajdujemy. To również zdolność prawidłowego odczytywania emocji u innych ludzi oraz wrażliwość na próby manipulowania nimi - np. udawanie radości czy smutku. A także umiejętność koncentrowania się na tym, co w danym momencie jest ważne - np. emocjonalny niepokój, czy zdążę wykonać polecone mi zadanie, skłania mnie do szybkiego zajęcia się pracą pokończenia jej w terminie. 11. Wokół pojęcia inteligencji emocjonalnej toczą się jednak jeszcze gorętsze spory niż w przypadku inteligencji ogólnej. Np. jedno z podejść określają zupełnie inaczej niż zaproponowali to Salovey Mayer: jako zbiór cech osobowości sprzyjających adaptacji (takich jak optymizm czy odporność na stres). Psychologowie mają również mocno podzielone zdania co do tego, do jakiego stopnia inteligencja emocjonalna jest niezależna od tej ogólnej oraz czy rzeczywiście i w jakim stopniu jej poziom wpływa na sukces życiowy jednostek. Mimo tych kontrowersji powstały testy mierzące E. Jeden z najpopularniejszych opracowali m. in. Salovey i Mayer (Mayer-Salovey-Caruso Emotional ntelligence Test, w skrócie MSCET). Bada on inteligencję emocjonalną na czterech płaszczyznach: jak dana osoba postrzega emocje, wykorzystuje je w procesach poznawczych, a także rozumie emocje oraz potrafi kierować. 12. To właśnie ten test wykorzystali naukowcy w trakcie badań, których wyniki ukazały się w jednym z kwietniowych numerów Proceedings of the National Academy of Sciences". Tym razem uczeni przyjrzeli się 38 amerykańskim weteranom wojny wietnamskiej, którzy w trakcie walk doznali różnych urazów głowy. Dokładnie zbadano ich mózgi za pomocą tomografii komputerowej, a następnie poproszono o rozwiązanie testu MSCET (jedno z jego zadań polega na zaznaczeniu na skali od 1 do 5, czy twarz człowieka widoczna na zdjęciu wyraża szczęście, strach, smutek czy może zaskoczenie). 13. kazało się, że dwa osobne rejony kory przedczołowej mózgu odpowiadają za rozumienie emocji, a na dodatek ich uszkodzenia nie mają wpływu na wykonywanie klasycznych testów inteligencji ogólnej. Pierwszy z nich jest zaangażowany w rozumienie, jakie są przyczyny pojawienia się określonych emocji oraz adekwatne reagowanie na konkretne sytuacje społeczne. Natomiast drugi odgrywa kluczową rolę w rozpoznawaniu, jakie emocje przeżywają inni. 14. Wygląda więc na to, że inteligencja emocjonalna rzeczywiście jest odrębną kompetencją umysłową. Na ostateczną odpowiedź, jakie dokładnie procesy i struktury biologiczne są podstawą obydwu typów inteligencji, musimy jeszcze poczekać. Tekst opracowano na podstawie: Marcin Rotkiewicz, Mądrości o inteligencji, Polityka" 26/2010. 2
Zadanie 1. (1 pkt) kreśl funkcję pytania rozpoczynającego tekst Marcina Rotkiewicza. Zadanie 2. (1 pkt) W akapicie 1. pojawia się słowo lapidarny". Podaj jego synonim. Zadanie 3. (2 pkt) Na podstawie akapitów od 2. do 8. podaj trzy hipotezy dotyczące tego, czym jest inteligencja i co ją warunkuje. Zadanie 4. (2 pkt) Wymień te cechy i zachowania człowieka, które, według teorii Satoshiego Kanazawy, cechują ludzi o wyższym ilorazie inteligencji. Zadanie 5. (2 pkt) Wymień naturalne, wykształcone w procesie ewolucji cechy i zachowania człowieka. dpowiedz na podstawie akapitów 3. i 4. Zadanie 6. (1 pkt) Napisz, jaką nazwę autor tekstu nadal teorii Richarda Haiera i Rexa Junga. Zadanie 7. (2 pkt) Wyjaśnij, dlaczego wnioski sformułowane na podstawie naukowego odkrycia z 2002 r. okazały się przedwczesne. dpowiedz na podstawie akapitów 7. i 8. Zadanie 8. (2 pkt) Wymień typy inteligencji, o których mowa w artykule. 3
Zadanie 9. (1 pkt) kreśl, jaką rolę w historii badań nad inteligencją odegrał Daniel Goleman. Zadanie 10. (2 pkt) Na podstawie akapitu 10. wymień trzy umiejętności związane z inteligencją emocjonalną. Zadanie 11. (1 pkt) Sformułuj hipotezę, którą można by zakończyć ten artykuł. Zadanie 12. (1 pkt) Styl tekstu można określić jako a) publicystyczny. b) popularnonaukowy. c) potoczny. d) artystyczny. Zadanie 13. (2 pkt) Przeczytaj poniższe zdania i zakreśl, które są informacją, a które opinią. Zadania nformacja pinia Najnowsza koncepcja wiąże inteligencję z ewolucyjnym dziedzictwem obecnym w naszych umysłach. Pierwsze tego typu badania sugerowały większą aktywność płatów czołowych u osób lepiej rozwiązujących testy inteligencji. Wokół pojęcia inteligencji emocjonalnej toczą się jednak jeszcze gorętsze spory niż w przypadku inteligencji ogólnej. W 2002 r. zespół europejskich uczonych odkrył, że podczas rozwiązywania testów inteligencji uaktywniała się tylko jedna okolica mózgu - boczna część kory czołowej. 4
Część pisanie tekstu własnego w związku z tekstem literackim zamieszczonym w arkuszu. Wybierz temat i napisz wypracowanie nie krótsze niż dwie strony (około 250 słów). Wybrany temat przepisz na papier kancelaryjny! temat: Wpływ zła na psychikę ludzką na przykładzie Lady Makbet. Rozwiń temat na podstawie analizy podanych fragmentów. dwołaj się do całości utworu. William Szekspir, Makbet (fragmenty) Fragment 1. Akt, scena 7 MAKBET Słuchaj - zrezygnujmy Z naszych zamiarów. Przecież on ostatnio Tak mnie obsypał zaszczytami. Zresztą Ja sam zdobyłem sobie złotą sławę W oczach przeróżnych ludzi: czy nie lepiej Nacieszyć się jej świeżym blaskiem, zamiast Tak prędko jej się wyrzec? Więc niedawna Twoja nadzieja - to był sen pijany, Z którego teraz budzisz się z ziemistą Twarzą i mdli cię, gdy sobie przypomnisz Wczorajsze orgie? A może tym samym Jest twoja miłość? Umiesz śmiało marzyć, Ale na śmiały czyn to już cię nie stać? Chcesz zdobyć to, co sam szacujesz jako Szczyt życia - żyć zaś jak tchórz, bez szacunku Dla siebie, na dnie? Piszczeć jak panienka: chciałabym, i boję się"? [ ] Cóż to za bestia zatem mnie wciągnęła W swoją intrygę? Nie, gdy miałeś w sobie Dosyć odwagi - tylko wtedy byłeś Człowiekiem, więcej: mężczyzną; i gdybyś Miał dość odwagi, aby pójść krok dalej, Byłbyś mężczyzną w stopniu jeszcze wyższym. Wtedy nie sprzyjał czas ni miejsce - byłeś Gotów narzucić sam miejsce i porę; Teraz i jedno, i drugie nam sprzyja - A ty się cofasz? Wiem, jaką się miłość Czuje do dziecka przy piersi - karmiłam Nie raz - a przecież wyrwałabym sutek Z bezzębnych dziąseł, z uśmiechniętych błogo Warg, i strzaskała czaszkę niemowlęciu, Gdybym przysięgła wcześniej, że to zrobię, Tak jak tyś przysiągł, że spełnisz swój zamiar. 5
Fragment 2. Akt V, scena l Dunsinane. Komnata w zamku. Wchodzą Lekarz i Dama dworu. Czuwam z tobą, pani, już drugą noc, ale nie widzę nic, co by potwierdzało twoje doniesienia. Kiedy to ostatnim razem chodziła we śnie? Już po tym, jak jego królewska mość wyruszył w pole na czele wojsk. Widziałam na własne oczy: wstała z łóżka, narzuciła na siebie nocne okrycie, otworzyła szkatułkę, wyjęła jakiś papier, złożyła arkusz, coś na nim napisała, odczytała to, potem przyłożyła pieczęć, wreszcie wróciła do łóżka; a wszystko w najgłębszym śnie. Jakiś poważny rozstrój organizmu: doznawać dobrodziejstw snu, a jednocześnie zachowywać się jak ktoś, kto czuwa! Ale czy ta krzątanina przez sen obejmowała tylko chodzenie i inne czynności? Czy Królowa coś na przykład mówiła? Mówiła, ale coś, czego nie mam zamiaru powtarzać. Mnie możesz powtórzyć, pani; nawet powinnaś. Nie mając żadnego świadka dla potwierdzenia mojej relacji? Nie, nie powiem ani tobie, doktorze, ani w ogóle nikomu. Wchodzi Lady Makbet ze świecą w ręku. to i ona! dzie w naszą stronę! Wszystko tak jak wtedy. proszę: śpi jak zabita. Ukryj się gdzieś, doktorze, i bacznie ją obserwuj. Skąd wzięła świecę? ch, miała ją przy łóżku. Zawsze musi mieć pod ręką światło. Tak rozkazała. czy ma jednak otwarte. Widzisz, pani? twarte, ale nic nimi nie widzi. Cóż ona wyprawia? Spójrz, pani: trze dłonią o dłoń. To jej zwykła czynność: jak gdyby myła ręce. Widziałam już, jak to robiła przez cały kwadrans bez chwili przerwy. A jednak wciąż jest plama... Cicho - mówi coś. Dla pamięci spiszę wszystko, co powie. Przeklęta plamo, precz! precz, powiadam! - Pierwsza... druga... tak, czas działać, trzeba to zrobić teraz. - W piekle nic nie widać. - Wstyd, mój panie, wstyd! Żołnierz i taki tchórz? A cóż nam strach, że ktoś się dowie, skoro naszej potędze nikt się nie każe tłumaczyć? - A jednak, kto mógł przypuścić: nie krwi w tym starcu! 6 matura próbna z języka polskiego
Słyszysz, pani? Wódz rozstał się z żoną; gdzie teraz złożoną? W hrabstwie Fife, w rodzinnej ziemi? - Co z tymi rękami? Czy już nigdy nie będą czyste? - Dość tego, mój panie, dość tego; te twoje osłupienia wszystko popsują. Nieszczęsna: wiesz coś, czego wiedzieć nie powinnaś. Przynajmniej mówi coś, czego nie powinna; to jedno jest pewne. Co wie - tylko Pan Bóg raczy wiedzieć. Ciągle odór krwi; namaścić tę drobną dłoń wszystkimi wonnościami Arabii, a wciąż będzie ją czuć. ch, och, och... Co za westchnienie! Straszny ciężar legł na jej sercu. Nie chciałabym mieć w piersi takiego serca, choćby mi na głowę kładziono koronę. matura próbna z języka polskiego 7