102 78 PRASÓWKA MEDIA O PRZEWOZACH REGIONALNYCH
Wczoraj, 24 października (19:00) Źródło: rmf24.pl Nowak broni kolejowego bałaganu na trasie Łódź-Warszawa Żeby było lepiej, najpierw musi boleć - tak minister transportu Sławomir Nowak komentuje to, co od tygodnia dzieje się na remontowanej trasie kolejowej z Łodzi do Warszawy. I dodaje, że pasażerowie muszą uzbroić się w cierpliwość, bo przyszły rok będzie dla nich ciężki. Z powodu remontu, pociągi jeżdżą jednym torem. Pasażerowie narzekają na opóźnienia i tłok. Koleje Mazowieckie już podliczają straty, bo zdenerwowani podróżni zwracają do kas bilety okresowe. Polskie Linie Kolejowe zapowiadają, że najcięższe prace remontowe w tym roku skończą się 10 grudnia Nadrabiamy stracone lata, kiedy w ogóle nie było remontów. Do 2015 roku ja muszę zakończyć remonty, których nie robiono wcześniej. Będzie bardzo wiele utrudnień. Przykro mi, będzie to bolało, ale zobaczycie, że w 2015 roku będzie się jeździło szybciej i lepiej - mówi minister Nowak. Od poniedziałku utrudnienia są przede wszystkim na odcinku ze Skierniewic do Warszawy. Tu na odcinku 30 kilometrów pociągi jeżdżą po jednym torze. Na tym torze muszą zmieścić się pociągi regionalne i pociągi dowożące mieszkańców podwarszawskich miejscowości do stolicy. Koleje Mazowieckie musiały zrezygnować z połowy swoich składów, dlatego w godzinach szczytu w wagonach jest ścisk. W dodatku nawet niewielka usterka systemów sterowania, czy innych urządzeń technicznych powoduje kilkudziesięciominutowe spóźnienia. Protestują w tej sprawie pasażerowie, którzy dwa dni temu wysłali list do ministra Nowaka. Piszą w nim, że PKP "utraciła możliwość zapewnienia przestrzegania rozkładu jazdy przez pociągi spółek Intercity, Przewozy Regionalne oraz Koleje Mazowieckie na trasie Skierniewice - Warszawa Zachodnia." Do pasażerów dołączyły Koleje Mazowieckie. Spółka obwinia za bałagan Polskie Linie Kolejowe. Według przewoźnika PLK nie przygotowało infrastruktury do remontu i stąd awarie. Na razie Koleje Mazowieckie liczą straty. Mniejsza liczba pociągów na trasie, to mniejsze wpływy z biletów. W dodatku przez remonty cześć pasażerów zaczęła zwracać bilety okresowe. Koleje Mazowieckie nie wykluczają, że będą starać się o odszkodowanie od PLK. Jakie? Chcielibyśmy płacić połowę mniej stawki dostępu za infrastrukturę w zamian za te remonty - mówi RMF FM Dariusz Grajda z zarządu spółki. Polskie Linie Kolejowe zapowiadają, że najcięższe prace remontowe w tym roku skończą się 10 grudnia i wtedy jest szansa na uspokojenie sytuacji. Na trasie remontów pojawiły się też trzy specjalne ekipy techniczne, które mają usuwać awarie w jak najkrótszym czasie. Remont na trasie Łódź - Warszawa ma potrwać do końca przyszłego roku.
ECHO DNIA (2013-10-25 Autor: PAULINA BARAN Str.: 11) RADOM/ PODKARPACIE
RZECZPOSPOLITA (2013-10-25 Autor: KRZYSZTOF KLUZA Str.: B12)
Data dodania: 2013-10-25 08:19:24 (źródło: rynek-kolejowy.pl/ Paweł Rydzyński) UMWŁ o likwidacji i ograniczeniach połączeń w węźle kutnowskim - Ewentualna likwidacja połączeń regionalnych pomiędzy Kutnem i województwem kujawsko-pomorskim nie umniejszy ani roli węzła kutnowskiego, ani nie wpłynie na projekt Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej uważa Jacek Grabarski z Wydziału Informacji i Komunikacji Społecznej Urzędu Marszałkowskiego Województwa Łódzkiego. fot. Rafał Jasiński fot. Rafał Jasiński UMWŁ uszczegółowił swoje stanowisko wyjaśniające decyzję o odstąpieniu, od stycznia 2014 r., od finansowania przewozów na linii nr 18 na odcinku od Kutna do granicy województwa łódzkiego i kujawsko-pomorskiego. Oznacza to, że poważnie zagrożone jest kursowanie pociągów regionalnych na odcinku Kutno-Kaliska Kujawskie, przez co od przyszłego roku być może nie będzie można przejechać tego rodzaju pociągami m.in. z Kutna do Łodzi. Węzeł nadal będzie miał duże znaczenie Jacek Grabarski uważa jednak, że ewentualna likwidacja tych połączeń nie wpłynie ani na pomniejszenie znaczenia węzła kutnowskiego ani też nie wpłynie negatywnie na transport kolejowy w całym woj. łódzkim. - Ustawa nakłada na regiony przede wszystkim obowiązek zapewnienia połączeń wojewódzkich i od tego nie odchodzimy. Takiego też finansowania się od nas oczekuje. Województwo Łódzkie nie planuje dofinansowywać połączeń z Kutna do granicy województwa kujawsko-pomorskiego. To nie oznacza, że nie będą do Kutna dojeżdżać pociągi z Torunia, bo jest to pierwsza stacja węzłowa na terenie naszego regionu dla pociągów jadących od strony województwa kujawsko-pomorskiego i bardzo możliwe, że przewoźnik obsługujący ten region [od połowy grudnia 2013 r. będzie to Arriva RP red.] będzie chciał z tej stacji skorzystać. Tym bardziej że takie rozwiązanie może być dla niego atrakcyjne. Nawet jeżeli województwo kujawsko-pomorskie zrezygnuje z połączeń z Kutnem, na pewno nie wpłynie to na zmniejszenie znaczenia tego węzła kolejowego, który obsługuje nie tylko połączenia regionalne dla województwa łódzkiego, ale również międzyregionalne, a nawet międzynarodowe twierdzi Jacek Grabarski. Wcześniej UMWŁ informował, że jedną z przyczyn zaprzestania przewozów na omawianym odcinku jest plan zmniejszenia liczby pociągów (w nowym, rocznym rozkładzie, który wejdzie w życie w grudniu br.) na trasie Łódź-Kutno. Z tym że w nowym rozkładzie, opublikowanym już przez PKP PLK, liczba pociągów Przewozów Regionalnych na trasie Łódź-Kutno jest identyczna jak obecnie. Ograniczenie liczby połączeń rzeczywiście jest brane pod uwagę, ale rozmowy z Przewozami Regionalnymi dotyczące nowego rozkładu jeszcze trwają, dlatego ostatecznych decyzji nie ma. Jeśli będą pewne ograniczenia, to na pewno nie dotkną one godzin szczytu komunikacyjnego i pociągów informuje Jacek Grabarski. Przyczyną są dawne ograniczenia prędkości Nasz rozmówca mówił wcześniej Rynkowi Kolejowemu, że przyczyną ewentualnego zmniejszenia liczby połączeń na trasie Łódź-Kutno są ograniczenia prędkości na tej trasie. Grabarski doprecyzowuje jednak, że nie chodzi o wprowadzane obecnie czy też ewentualne przyszłe ograniczenia prędkości (z informacji PKP PLK wynika, że na tej trasie prowadzone są obecnie drobne prace rewitalizacyjne, zmierzające do minimalnego skracania czasu przejazdu), lecz o generalnie zły stan tej trasy i niskie prędkości uzyskiwane na niej przez pociągi. - Ograniczenia prędkości wynikają ze stanu torów i mimo prac PKP PLK na tym odcinku, pociągi trasę o długości 60 km z Łodzi do Kutna pokonują w ponad półtorej godziny, co jest kompletnie niekonkurencyjne dla innych środków transportu. To dlatego Województwo Łódzkie w porozumieniu z PKP PLK jest w trakcie przygotowywania studium wykonalności dla modernizacji linii Łódź-Ozorków. Na czas jazdy wpływa również fakt, że jest to linia jednotorowa mówi Jacek Grabarski. Przedstawiciel UMWŁ stoi też na stanowisku, że ewentualne ograniczenie oferty na trasie Łódź-Kutno, o ile do niego dojdzie, nie wpłynie docelowo na projekt Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej. Linia do Kutna ma zostać włączona do sieci ŁKA w 2015 r. Liczymy, że do tego czasu stan torów zostanie poprawiony na tyle, że pociągi będą mogły jeździć odpowiednio szybko, a standard jazdy będzie odpowiadał założeniom ŁKA kończy Jacek Grabarski. Obietnicę interweniowania w sprawie uratowania połączeń pomiędzy Kutnem i woj. kujawsko-pomorskim zapowiedzieli toruńscy posłowie Tomasz Szymański (PO) i Maciej Wydrzyński (TR), a także władze woj. kujawsko-pomorskiego, powiatu kutnowskiego oraz gminy wiejskiej Kutno i gminy Nowe Ostrowy.
NOWOŚCI (2013-10-25 Autor: SZYMON SPANDOWSKI Str.: 9)
GAZETA WYBORCZA - POZNAŃ (Dodatek 1) (2013-10-25 Autor: AUTOR NIEZNANY Str.: 9)
KURIER PORANNY (2013-10-25 Autor: AUTOR NIEZNANY Str.: 14)
POLSKA - DZIENNIK BAŁTYCKI (DODATEK) (2013-10-25 Autor: AUTOR NIEZNANY Str.: 3)