W tym eseju przedstawię definicje naukowego naturalizmu dokonaną przez teologa Johna Haughta z Georgetown University w Washington DC. Haught jest autorem książek i artykułów na temat katolickiej teologii, kosmologii, ewolucji i filozofii nauki. Jedna z jego bestsellerów jest książka pod tytułem Science and Faith: A New Introduction 2012. Podsumowanie naukowego naturalizmu Johna Haughta w tym eseju jest oparte na jednym z rozdziałów książki Wiktora Stengera The New Atheism. Haught partycypował w kilku publicznych debatach, w których tez uczestniczyli filozof Daniel Dennett i biolog ewolucjonista Jerry Coyne. Oto definicja Johna F.Haughta naukowego naturalizmu.
1. Oprócz natury, która włącza ludzi i twory ludzkiej kultury, nie ma niczego. Nie ma boga, duszy, życia po śmierci. 2. Natura powstała samodzielnie. Nie została stworzona przez boga. 3. Wszechświat nie ma żadnego przeznaczenia i celu. Tylko indywidualni ludzie mogą swoje życie uczynić celowym. 4. Skoro bóg nie istnieje wszystkie zjawiska i ich wyjaśnienia są neutralne i mogą być tylko wytłumaczone naukowo. 5. Wszystkie cechy i zachowania człowieka mogą być zrozumiane przez użycie zasad ewolucji Darwina i kultury cywilizacji, w której człowiek żyje. Wiktor Stenger uważa ze do tych pięciu tez naukowego naturalizmu można dodać dwie. Autor eseju dodał tezę numer 8. 6. Wiara w boga powoduje wiele nieszczęść i powinna być odrzucona na gruncie moralności. 7. Moralność nie wymaga wiary w boga. Statystyczna analiza przestępczości w różnych społeczeństwach wskazuje ze ludzie niewierzący zachowują się lepiej niż ludzie religijni. Ogólnie biorąc, jakość życia w państwach ze słabą religią (np. zachodnia Europa) jest lepsza niż w państwach z silna religią
( np. republiki islamskie). 8. Koncepcje bogów są ludzkimi fabrykatami. Wskazują na to charaktery i działania bogów opisanych w świętych księgach. Np Jehowa jest fabrykatem żydowskim wiec dał Izraelitom ziemie obiecana. Allah jest fabrykatem arabskim więc nienawidził Żydów i podyktował swojemu prorokowi Mahometowi Koran po arabsku. Komentarze autora eseju Esej poświęcam pamięci Wiktora Stengera (1935-2011) który w swoich książkach pokazał jak pisać jasno i rzeczowo. Pierwsze trzy punkty tez Haughta jasno określają ateizm. Z punktu widzenia naukowego dowód nieistnienia boga jest prosty. Jehowa i Allah są bogami, którzy ingerują w materialny świat i ludzkie życie. Ta ingerencja pozostawia ślady, które mogą być łatwo sprawdzone zmysłami i naukowymi instrumentami. Dotychczas nie zaobserwowano żadnych śladów boskiej działalności. Z małymi wyjątkami wszystko, co obserwujemy da się wytłumaczyć naturalnie. Koniec empirycznego dowodu. https://www.youtube.com/watch?v=ao3slevsrju Punkt numer 4 jest zbyt ograniczony. Prócz nauki mamy jeszcze poezję, muzykę i inne sztuki piękne, które pomagają zrozumieć naturalny świat i ludzi. Ludzka psychika jest objęta
dociekaniami nauki, ale pewne ludzkie uczucia wykraczają poza zasięg nauki. Na przykład taka wartość naszej zachodniej cywilizacji jak wolność słowa może być uzasadniona naukowo, ale odgrywa tu też rolę nasza intuicyjna potrzeba intelektualnej swobody. Uważam punkt numer 6 za kluczowy i najsłuszniejszy. Religie można krytykować z wielu stron, ale najważniejszą wadą religii jest idea, że człowiek musi polegać na ponadnaturalnych silach, aby ocenić, co jest złe i dobre. W przedszkolu małym dzieciom trzeba powiedzieć, co dobre i złe, ale dorosły człowiek, który nie czuje się sam odpowiedzialny za swoje moralne zasady traci istotny wymiar człowieczeństwa i zasługuje na pogardę moralnie zdrowych ludzi. Wiktor Stenger słusznie zauważył, że naukowy naturalizm jest równoznaczny z materializmem, który uważa ze prócz materii i jej funkcji nie ma niczego. Niestety słowo materializm zostało fatalnie sponiewierane przez skojarzenie z politycznym marksizmem. Również w popularnym słowniku słowo materialista oznacza człowieka, który lubi pieniądze i materialne dobra. Zostawmy zatem nazwę naukowy naturalizm albo po prostu ateizm. Naukowy naturalizm jest poglądem naukowym. Nie jest niezmiennym dogmatem. Stenger pisał: Jak dotąd nie stwierdziliśmy istnienia boga, aniołów i innych niematerialnych istot. Jednakże musimy być gotowi do zmiany poglądu, jeśli znajdziemy najmniejszy dowód istnienia boga. Trzeba dodać, że boga deistów zauważyć się nie da, ponieważ on nie wtrąca się do materialnego świata. Ale boga teistów, który jest wszędzie i decyduje o każdym atomie można odkryć, jeśli istnieje. Dlaczego jest niewidoczny? Jedna z możliwości to złośliwa natura boga, który się ukrywa, lecz karze za brak wiary. Inna możliwość to, że bóg zna ludzką łatwowierność jak
wiara we wróżenie z kart i astrologię, wiec założył, że nie będzie problemu z wiarą w niego bez dowodu. W tym wypadku miał racje, tylko tyle, że ci piekielni ateiści chcą jednak dowodu. Niestety większość ludzi daje się łatwo nabrać. W kościołach na mszy nie ma dyskusji ani wątpliwości. Jest tylko dogmat, gruntowne pranie mózgów, ostrożnie wybrane cytaty świętych ksiąg i uwielbienie własnego tworu. https://www.youtube.com/watch?v=qgok6r0g5ea Kukiełkowy teatrzyk Z otrzymaniem moralnych nakazów od boga jest podobnie jak ze słuchaniem kukiełki w teatrze. To, co kukła mówi to nie są jej myśli, lecz myśli autora tekstu wypowiadane przez ukrytego aktora. To, co przypisujemy bogu to myśli twórców religii i teologów. Boska kukiełka nie ma nic do powiedzenia. To tylko zmyślona postać, za którą stoją ludzie, tacy jak: Święty Paweł, ewangeliści, Tomasz z Akwinu (1225-1274), Mahomet (570-632) i setki innych teologów. Religia i moralność to nasz ludzki produkt. Rezultat doświadczenia, przemysleń i intuicji.