Zbliżający się do Cieśniny Japończycy borykali się z brakiem informacji na temat liczebności oraz dyslokacji sił przeciwnika. Co prawda jeden z pilotów Pete wysłanych przez pancernik Hiei wypatrzył o godz. 19:00 dziesięć amerykańskich jednostek przy Lunga Point, jednakże od tego czasu minęło ponad sześć godzin. Wobec spodziewanej wizyty Zespołu Dywersyjnego Amerykanie mogli podjąć szereg różnych działań, łącznie z ucieczką przez kanał Lengo. Patrolujący przestrzeń między Wyspami Russell i Guadalcanalem 27. dywizjon niszczycieli jedynie częściowo rozwiązał problem Abe, nie odnotowując obecności przeciwnika na zachód od wyspy. Podejrzenia co do braku wrogich jednostek nawodnych w Cieśninie zostało niejako umocnione za sprawą raportu obserwatora na wyspie oraz niefortunnym przekonaniu, iż dwa niszczyciele z 4. flotylli niszczycieli znajdują się 6-9 mil przed trzonem głównym zespołu, przeczesując starannie wyznaczony obszar. W związku z przychylnymi informacjami ze zwiadów, wpływający ponownie do Cieśniny Zespół Dywersyjny, otrzymał od o godz. 1:30 rozkaz wiceadmirała Abe nakazujący na przygotowanie się do bombardowania Lotniska Hendersona. Pancerniki Hiei oraz Kirishima załadowały swoje potężne 14-calowe działa pokładowe 622 kilogramowymi pociskami odłamkowo-zapalającymi. Pewni swego Japończycy zostaną już za niespełna kwadrans zaskoczeni przez kontradmirała Callaghana i jego TF Tare. Pierwsze niepokojące znaki pojawiły się w TG-67.4 około godz. 1:05, kiedy to O Bannon spostrzegł dwa białe błyski pochodzące z japońskich pozycji na Guadalcanalu. Nie minęło sporo czasu, gdy załoga kontrolna na Guadalcanalu spostrzegła w oddali nieprzyjacielski samolot obserwacyjny. Znajdujący się na wysokości Lunga Point krążownik Helena zanotował na własnym radarze o godz. 1:24 sygnał wskazujący na zespół płynący w luźnym szyku w odległości 27.100 jardów. O godz. 1:30 Helena skorygowała kurs i prędkość Japończyków do 134 i 20 węzłów. Wszelkie komunikaty o dalszych kontaktach radarowych z nieprzyjacielem przesyłano na bieżąco do San Francisco poprzez radio TBS, lecz w natłoku innych wiadomości Callaghan nie odebrał żadnego raportu Heleny 1. Kiedy dowódca TF Tare zarządził z kursu 310 kurs na 0, prawdopodobnie chcąc przeciąć trasę Zespołowi Dywersyjnemu identycznie jak uczynił to Scott podczas bitwy koło przylądka Ésperance 2, inny radarowy komunikat ostrzegł dowódcę TG-67.4 przed trzema zespołami przeciwnika jednym na wprost, dwóch po lewej burcie TF Tare. O godz. 1:42 komandor porucznik T. Stokes na Cushingu dostrzegł w odległości około 3000 jardów trzy japońskie niszczyciele (w 1 Spośród jednostek TG.67-4 radar SG posiadały tylko Portland, Helena, Juneau, O Bannon oraz Fletcher. za: D. C. Fuquea, Commanders and Command Decision: The Impact on Naval Combat In The Solomon Islands, November 1942, Office Symbol 35, Newport 2004, s. 16. 2 R. B. Frank, Guadalcanal, s. 438.
rzeczywistości były to Yudachi i Harusame), płynące z zachodu na wschód. Chwilę po obserwacji Strokesa Helena zakomunikowała o dziesięciu okrętów wroga 3. Amerykanie i Japończycy natrafili na swoje zespoły niemalże w ostatniej chwili. Dalsze wydarzenia potoczyły się szybciej niż ktokolwiek mógł wtedy przypuszczać. Zaalarmowany obecnością czołowych niszczycieli Zespołu Bombardującego dowódca Cushinga komandor podporucznik E. Parker nakazał o godz. 1:41 przygotować się do gwałtownego skrętu w lewo by móc użyć wyrzutni torped, do których wystrzelenia potrzeba było zgody kontradmirała Callaghana. Gdy po kilkudziesięciu sekundach do Cushinga doszło odgórne upoważnienie do korzystania z ryb, jednostka obrała kurs 310 i szykowała się do oddania swojej pierwszej salwy. O godz. 1:43 Callaghan pozwolił Parkerowi na samodzielne kierowanie ostrzałem z dział okrętowych. Oddalające się z każdą chwilą Yudachi i Harusame nie dały jednakże Cushingowi czasu na reakcję. Amerykański niszczyciel nie odpalił ani jednej torpedy i nie wystrzelił ani jednego pocisku. Dwie minuty od udzielenia zezwolenia na użycie armat Cushinga, Callaghan nakazał całemu zespołowi przygotować się do otwarcia ognia. Na rozkaz swojego przełożonego z godz. 1:47 Parker zmienił kurs na kurs na 0. Manewr czołowego okrętu TF Tare powtórzyły pozostałe trzy jednostki straży przedniej. Dużo mniej zwrotna od lekkich i zwinnych niszczycieli Atlanta skręciła ostro w lewo, unikając zderzenia z O Bannonem i lądując między czterema pierwszymi niszczycielami a następującą po niej kolumną trzech krążowników i czterech niszczycieli rozpoczynającą się na San Francisco. Nazbyt odmienny skręt Atlanty spotkał się natychmiastowo z reakcją Callaghana, który na bieżąco kontrolował ruchy własnej grupy. Kiedy na mocy rozkazu dowódcy TG-67.4 Cushing powrócił do kursu na północ, jego załoga spostrzegła po prawej burcie sylwetkę Nagary. Dopiero teraz okazało się, że Amerykanie płyną kursem kolizyjnym z Zespołem Dywersyjnym. Nie czekając na dalsze rozwinięcie się bitwy, kontradmirał Callaghan wydał o godz. 1:48 dezorientujący rozkaz: Nieparzyste okręty [w kolumnie] strzelać na prawą burtę, parzyste strzelać w lewą. 4. Dobrawszy już kąt i odległość, część z amerykańskich jednostek musiała wykonać niezrozumiały dla nich nakaz, zmieniając burtę ostrzału w kluczowym momencie starcia. Przygotowania do nadchodzącej bitwy nie wyglądały o wiele lepiej w Zespole Dywersyjnym, gdzie skonsternowany wiceadmirał Abe nie spodziewał się amerykańskich jednostek w pobliżu Lunga Point. Obserwatorzy na Yudachi a sekundy później na Hiei wypatrzyli w odległości 8-9 kilometrów cztery nieprzyjacielskie krążowniki podążające na 3 C. G. Jameson, The Battle of, s. 17. 4 tamże, s. 439.
namiarze 136 5. Na pokładzie okrętu flagowego rozgorzała się sprzeczka pomiędzy dowódcą Hiei a oficerem artylerii dotycząca konieczności zmiany pocisków z burząco-zapalających na doskonałych morderców opancerzonych jednostek nawodnych pociski przeciwpancerne. Brak czasu oraz niepewna pozycja Zespołu Dywersyjnego nie dała Abe wyboru. Japoński dowódca rozkazał załadować pociski przeciwpancerne po nieuniknionym użyciu (i zarazem najprostszym pozbyciu się) niezwykle kłopotliwych ładunków odłamkowo-zapalających przeznaczonych na Lotnisko Hendersona. O godz. 1:45 trzon Zespołu Dywersyjnego dokonał korekty kursu na 80, dostrzegając już trzy minuty wcześniej część jednostek wroga. Na polecenie wiceadmirała Abe Hiei, Akatsuki oraz Nagara uruchomiły swoje reflektory, wyławiając z mroku Atlantę. Za śladem jasnego promienia wskazującego na amerykański krążownik przeciwlotniczy o godz. 1:50 odezwały się pierwsze japońskie działa 6. Rozpoczęła się I batalia morska o Guadalcanal. Piątek trzynastego musiał okazać się dla kogoś pechowy. Atlanta bynajmniej nie była zaskoczona i nieprzygotowana do starcia w momencie, gdy na jej sylwetkę padły światła reflektorów przeciwnika. Widząc dosłownie kilka sekund wcześniej oddalony krążownik Nagara, amerykańska jednostka z odległości zaledwie 1600 jardów oddała jedną niecelną salwę w kierunku Hiei 7. W tym samym momencie po prawej burcie Atlanty wyłoniły się niespodziewanie kolejne trzy japońskie niszczyciele. Akatsuki, Inazuma oraz Ikazuchi, pojedynkujące się ówcześnie ze strażą przednią TG.67-4, nie zmarnowały nadarzającej się okazji i nie pominęły wystawionego jak na dłoni krążownika wroga, ugadzając go kilkukrotnie 5-calowymi pociskami oraz dwoma torpedami, z których tylko jedna eksplodowała pomiędzy dziobową maszynownią i kotłownią. Do dalszej akcji demolowania Atlanty przystąpiły niebawem Hiei, Akatsuki oraz Nagara zasypując oszołomioną i wpół sprawną jednostkę masą 5, 5,5 i 6-calowych pocisków. Palący się i prędko nabierający wody okręt został w ciągu dwóch minut skutecznie wyeliminowany z bitwy, dryfując bezwładnie na południe przez następne godziny. Chwilę przed usłyszeniem pierwszego z wystrzałów, czołowy niszczyciel TF Tare zorientował się, iż w odległości około 1.000 jardów od jego lewej burty znajduje się pancernik Hiei. Zamiast wycelować we stalowego olbrzyma wszystkie dostępne, dowódca Cushinga postanowił przestrzegać rozkaz Callaghana z godz. 1:48 i po ostrzelaniu Hiei gradem pocisków z 20mm działek oraz wypuszczeniu jednej ryby odwrócił główną baterię 5 R. B. Frank, Guadalcanal, s. 440. 6 E. Hammel, Guadalcanal:Decision at Sea, The Naval Battle of Guadalcanal, November 13-15, 1942, New York 1988, s. 147. 7 P. S. Dull, A Battle History, s. 249.
w stronę ledwo widocznego Amatsukaze. Widząc Cushinga na pierwszym planie, Hiei z całą pewnością nie zamierzał zlekceważyć niemalże trzydziestokrotnie lżejszego przeciwnika. Ponad dziesięć kolosalnych trafień Hiei oraz friendly fire w obie burty manewrującego Cushinga wystarczyło, by ten utracił swoją sterowność oraz zasilanie. Poskręcane i powyginane wieżyczki nie były w stanie dłużej odpowiedzieć na dewastujący ostrzał nieprzyjacielskiego pancernika, który na dodatek skutecznie raził załogę amerykańskiego niszczyciela ogniem karabinów maszynowych. Formalności co do żywota Cushinga dopełniło siedem kolejnych pocisków Nagary oraz Yukikaze zmuszających dowódcę okrętu-wraku na wydanie rozkazu opuszczenia tonącej jednostki. Pierwsze sekundy bitwy zastały Laffeya na prawo od dziobu Hiei oraz prosto przed dziobem Kirishimy. Nie wahając się w swojej decyzji, druga w kolumnie jednostka TF Tare obrała sobie za cel okręt flagowy Zespołu Dywersyjnego, szukając swoich szans w 5- calowych działach, karabinach maszynowych oraz rybach. Kolejny już raz wystrzelone przez Amerykanów torpedy nie uzbroiły się tuż przed uderzeniem w Hiei i nie eksplodowały w kluczowym momencie. Celne okazały się za to działa niszczyciela, których pociski raniły dowódcę Hiei, samego kontradmirała Abe oraz zabiły jego szefa sztabu. Po częsciowo udanym ruchu przeciwko japońskiemu olbrzymowi przyszła pora na ucieczkę. Płynący na północny zachód Laffey niespodziewanie natknął się jednakże na Asagumo, Murasame oraz Samidare, które nie zamierzały przepuścić amerykańskiej jednostki bez walki. Wobec przeważających liczebnie Japończyków otoczony Laffey nie miał najmniejszych szans. Pokład jednostki wkrótce zamienił się w istny poligon wybuchów. Jedna z torped Teruzuki oderwała rufę aż do ostatniego działa Laffeya. Do środka jednostki wdzierała się teraz woda, zalewając niższe piętra i spowalniając wycofywanie się spod morderczego ognia. Oszołomiony okręt TF Tare zebrał tej nocy równie straszne cięgi od Kirishimy, której wielkokalibrowe pociski unieruchomiły ster i odcięły zasilanie. Gdy Laffey zmagał się z płomieniami i wybuchami pod pokładem, Asagumo, Murasame i Samidare postarały się o ostateczne unicestwienie jednostki. Dowódca amerykańskiego niszczyciela komandor podporucznik W. Hank w ostatnim z swoich rozkazów nakazał opuścić jednostkę. W akcie agonii tonący okręt potężnie eksplodował, zabijając część załogi oraz samego Hanka 8. Zmuszony rozkazem Callaghana do zmienienia ustawienia dział z lewej na prawą burtę, trzeci w kolumnie TF Tare niszczyciel Sterett wypatrzył w odległości około 4000 jardów japoński krążownik, oddając w jego stronę raz po razie trzynaście salw. Chwilę po 8 R. B. Frank, Guadalcanal, s. 442.
zaprzestaniu ostrzału na Nagarę, Sterett wypuścił cztery torpedy skierowane na Hiei. Chociaż Amerykanie byli przekonani, iż uzyskali dwa trafienia, żadna z ryb nie dosięgła nieprzyjacielskiej jednostki. Podczas prowadzenia intensywnego ognia jeden z wrogich pocisków spadł za to w okolice panelu sterowania Steretta, rozpoczynając serię problemów z obraniem właściwego kursu. Niezwykle chaotyczne i bliskie starcie zaprowadziło przypadkowo przed pole ostrzału Steretta sojuszniczego O Bannona, który pechowo zasłonił właściwy obiekt. Chwila zamieszania na amerykańskich niszczycielach została bezwzględnie wykorzystana przez Japończyków, którzy kontynuowali kolejne salwy w Steretta, niszcząc radar SC, antenę oraz światła rozpoznawcze. Spośród dwóch odpalonych przez Amerykanów torped w stronę Harusame, żadna nie osiągnęła celu. Kilka otrzymanych ciosów od przeciwnika nie powstrzymało Steretta do przejścia w ciągu następnych dwudziestu minut w północno-zachodni obszar bitwy, gdzie o godz. 2:20 natrafiono po prawej burcie na Yudachi. W ruch po raz kolejny poszły ryby, które tym razem dwukrotnie uderzyły we wrogą jednostkę, nie posyłając jej jednakże na dno. Udaną akcję Steretta przerwał nagle Teruzuki i trzy odłamkowo-zapalające 14-calowe pociski japońskich pancerników. Potężne ładunki zniszczyły 5-calową rufową baterię dział oraz zainicjowały pożar amunicji na niższych kondygnacjach. Na widok poważnych strat wśród załogi oraz utraty wszystkich dostępnych torped, dowódca Steretta zdecydował się zawrócić na wschód, a potem na południe. Uniknąwszy zderzenia z Sterettem o niecałe 30 stóp, największy amerykański niszczyciel straży przedniej O Bannon znalazł się na tyłach Laffeya, obserwując z bliska masakrujący ogień krzyżowy Zespołu Dywersyjnego. Gdy pod wpływem niewyobrażalnych zniszczeń wywołanych przez Japończyków na pierwszej i drugiej jednostce w kolumnie TF Tare odpadły one na prawą burtę, ostatni w formacji straży przedniej O Bannon wysunął się na czołową pozycję, narażając się na potężny ostrzał z baterii Hiei. Amerykański niszczyciel może mówić o wyjątkowej fortunie, gdyż pociski z okrętu flagowego Abe przechodziły bezpośrednio nad jednostką, dając załodze szansę na odpalenie dwóch torped. Pomimo tego co sądzili marynarze na O Bannonie, obie ryby okazały się niecelne, a palący się pancernik wroga dopiero teraz, po częściowym pozbyciu się ładunków burząco-zapalających, mógł wkroczyć z całą siłą do krótkodystansowego starcia. Obkładając ogniem Akatsuki oraz Hiei, O Bannon zawrócił na wschód, mijając bratnie szczątki ofiar piątku trzynastego.
Już na samym początku bitwy San Francisco skupił swoje 8-calowe baterie na dwóch japońskich niszczycielach płynących po prawej burcie 9. Ofiarą okrętu flagowego kontradmirała Callaghana oraz następujących po nim jednostek padł jako pierwszy Ikazuchi, doświadczając poważnych uszkodzeń i pożaru. O godz. 1:51, chwilę po zaprzestaniu ostrzału w kierunku Ikazuchi, San Francisco obrał za cel Harusame, a kilka minut później również Hiei zdradzający swą pozycję reflektorami. Najsilniejsze 8-calowe działa San Francisco wydały z siebie olbrzymi ryk i w ciągu sześciu minut zgłoszono dowódcy 18 trafień na wrogi pancernik. Wszechogarniające zamieszanie spowodowane rozbiciem TF Tare na osobne grupy oraz wąskie pole widzenia na pomoście sprawiło, iż podczas zmiany położenia dział w stronę Harusame, San Francisco nie zauważył na linii ostrzału uszkodzonej i płonącej Atlanty. Dwie lub trzy salwy z głównej baterii przeszyły sojuszniczy krążownik, zabijając trzech oficerów sztabu oraz co najważniejsze samego kontradmirała Scotta 10. Kiedy Callaghan zorientował się, że bezpowrotnie pogrąża Atlantę, o godz. 1:53 nakazał San Francisco natychmiastowo przerwać ogień. Rozkaz omyłkowo został zrozumiany jako ogólna dyspozycja dla wszystkich jednostek Atakowany przez większość amerykańskich niszczycieli niestrudzony Hiei obrał sobie za cel skręcający w lewo okręt flagowy TF Tare. Jedna z 14-calowych salw zawierająca pocisk burząco-zapalający uderzyła w San Francisco, pozbawiając okręt nawigatora, który w wyniku eksplozji został wyrzucony w okolice 5-calowego działa 11. Hiei niemniej ochoczo korzystał z lżejszych ładunków, stopniowo rozpruwając amerykański krążownik 5 i 6-calowymi pociskami. Śmiercionośne salwy raz po raz zabijały najważniejsze osoby na San Francisco, w tym kontradmirała Callaghana, drugiego w kolejności dowodzenia komandora porucznika Hubbarda oraz dowódcę San Francisco komandora Younga 12. Pokiereszowany i mimowolnie zmierzający na południe krążownik został przywrócony przez jednego z żyjących oficerów na kurs zachodni a komendę nad samym San Francisco objął tymczasem komandor podporucznik Schonland. Krótka i rzeczowa inspekcja pokładu wykazała, iż okręt w dalszym ciągu jest nękany przez 5-calowe pociski oraz działka małokalibrowe. Obsługa sprawnych dział robiła co w jej mocy by dotrzymać tempa rywalizacji z Hiei oraz strzelającymi z boku Kirishimą i 9 USS San Francisco Gunfire Damage Battle of Guadalcanal November 13, 1942, War Damage Report No 26., s. 2. 10 R. B. Frank, Guadalcanal, s. 443-444. Według Hary, Morisona czy Roscoe Scott poległ od pocisków japońskich. Hara twierdzi, że był to trafienie głównym kalibrem Hiei, Roscoe pisze ogólniej śmierć miała zostać spowodowana po prostu przez ciężki pocisk. Autorzy nowszych opracowań widzą to inaczej. Wg Hammela Scott poległ od pocisków 140 mm z Nagary. Vincent P. O'Hara w swej książce The U.S. Navy Against the Axis (bazując na opracowaniu J. W. Grace The Naval Battle of Guadalcanal: Night Action 13 November 1942) pisze, iż Scotta mógł zabić pocisk średniego kalibru Hiei albo granat burzący 356 mm, którego trafienie omyłkowo uznano za pochodzące z mniejszego kalibru. Wg Grace'a Nagara w tej fazie bitwy miała wystrzelić tylko 9 pocisków 140 mm, gdy tymczasem dziobowa nadbudówka Atlanty otrzymała szereg trafień. 11 tamże, s. 444. 12 Young zmarł dopiero w skutek poniesionych ran.
Nagarą. Gdy sytuacja zaczęła wyglądać na beznadziejną, w odruchu ratowania San Francisco przed pewną zagładą, nowy sternik zawrócił jednostkę na wschód.