PROTOKÓŁ z X spotkania w ramach Komitetu Koordynującego Programu Bezpieczeństwa Powodziowego Dorzecza Wisły Środkowej Mazowiecki Urząd Wojewódzki Godz. 11:00, 05.09.2012r. W spotkaniu uczestniczyli: 1. Mateusz Balcerowicz Pełnomocnik Wojewody Mazowieckiego ds. Programu Bezpieczeństwa Powodziowego w Dorzeczu Wisły Środkowej 2. Jacek Kozłowski Wojewoda Mazowiecki 3. Sławomir Wosiński Biuro Programu 4. Andrzej Rybus Tołłoczko Doradca Wojewody Mazowieckiego, Mazowiecki Urząd Wojewódzki 5. Tomasz Majda ekspert Programu, Towarzystwo Urbanistów Polskich 6. Piotr Wałdykowski Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego 7. Tomasz Gęsiak ekspert, architects.pl 8. Zbigniew Kledyński ekspert, Politechnika Warszawska 9. Bogusław Wiącek Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej 10. Maria Szwałko Biuro Programu 11. Bartłomiej Kolipiński Mazowieckie Biuro Planowania Regionalnego 12. Artur Magnuszewski ekspert Programu, Uniwersytet Warszawski 13. Zbigniew Popek ekspert Programu, Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego 14. Agata Włodarczyk Główny specjalista, Krajowy Zarząd Gospodarki Wodnej 15. Wawrzyniec Lejman ekspert, Politechnika Warszawska 16. Jan Żelazo Przewodniczący Zespołu Ekspertów, Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego 17. Stanisław Maciejewski Pełnomocnik Marszałka, Wojewódzki Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych 18. Leszek Bagiński Dyrektor, Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej 19. Robert Kęsy Dyrektor, Wojewódzki Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych 20. Marek Sokołowski Pełnomocnik Wojewody, Łódzki Urząd Mazowiecki 21. Janusz Kubrak ekspert, Szkoła Główna Gospodarstw Wiejskiego 22. Bronisław Kamiński ekspert Programu
Cel spotkania Przegląd ekspertyz, omówienie ich oraz pozyskanie opinii i uwag co do omawianych dokumentów. Otwarcie spotkania Otwarcia spotkania dokonał Mateusz Balcerowicz Pełnomocnik Wojewody Mazowieckiego ds. Programu Bezpieczeństwa Powodziowego w Dorzeczu Wisły Środkowej. Tytułem wstępu przedstawił plan spotkania, którego pierwszym punktem było omówienie ekspertyzy w ramach priorytetu IV dotyczącego edukacji i zarządzania kryzysowego, po której przedstawione zostały ekspertyzy w ramach priorytetu III na temat standardów: urbanistycznych, architektonicznych i technologicznych. Najważniejszym punktem dzisiejszego spotkania było omówienie dwóch ekspertyz w ramach priorytetu I dotyczącego sposobów ochrony przed powodzią: pierwsza z nich dotyczyła analizy wpływu roślinności na warunki przepływu wody w międzywalu, a druga ekspertyza analiza wpływu akumulacji rumowiska w strefie oddziaływania zbiorników na bezpieczeństwo powodziowe. Wspomniał o realizacji Programu poprzez elementy składowe, tj. założenia, następnie warsztaty i ekspertyzy, a także o spotkaniach kończących priorytet III i priorytet IV i spotkanie zespołu ekspertów. Przekazał uczestnikom terminy przyszłych konsultacji społecznych, podkreślając Płock jako miejsce pierwszego spotkania w dniu 5 listopada oraz Warszawę w dniu 14 listopada jako zamknięcie cyklu konsultacji. Poinformował zebranych o najważniejszym punkcie w harmonogramie, czyli opublikowanie wersji roboczej projektu Programu(25 października), który ma służyć do konsultacji wojewódzkich oraz poinformował o spotkaniu w grudniu Komitetu Sterującego. Ustalono spotkanie Komitetu Koordynującego na 3. października, przed którym mają być odebrane cztery ekspertyzy do 20. września. W następnej kolejności powiedział o zakończeniu prac nad redagowaniem dokumentu programowego. Na zakończenie części oficjalnego otwarcia spotkania głos zabrał wojewoda Jacek Kozłowski, przepraszając zebranych za spóźnienie. Podziękował za pracę nad Programem, wskazując na nieznaczne opóźnienia w realizacji dokumentu, który, zdaniem Wojewody, powinien zwiększyć jakość opracowanego dokumentu końcowego. Poprosił o wytężoną pracę oraz żeby eksperci byli konsultantami przy realizacji dokumentu końcowego. Podkreślił także potrzebę współpracy wszystkich zespołów opracowujących ten dokument, szczególnie w momencie kiedy wyłoniona w przetargu firma będzie opracowywać prognozę oddziaływania na środowisko działań zawartych w Programie. Tymi słowami wojewoda Jacek Kozłowski zakończył część wstępną spotkania. Przebieg spotkania Część merytoryczną spotkania rozpoczęto od omówienia przez Andrzeja Rybus- Tołłoczko (Doradca Wojewody Mazowieckiego) ekspertyzy z priorytetu IV Analiza zasad określenia występowania terenów zagrożenia podczas powodzi. Ekspertyza dotyczyła udzielania pomocy instytucjonalnej osobom poszkodowanym. Oparta jest o doświadczenia z powodzi z 2010r. oraz zawiera propozycje zmian. Została podzielona na trzy szczeble: szczebel gminny, wojewódzki i krajowy oraz na dwa okresy: kiedy nie ma sytuacji zagrożenia i kiedy sytuacja zagrożenia ma miejsce. Na szczeblu gminnym Przedstawiający ekspertyzę zaproponował koordynatora powoływanego przez wójta/burmistrza/prezydenta miasta, który ma być odpowiedzialny za koordynację udzielania pomocy humanitarnej oraz wspierania osób poszkodowanych. Na szczeblu wojewódzkim federacja organizacji pozarządowych przy wojewodzie, podzielona na dwa szczeble. Na pierwszym szczeblu federacji, w
przypadku braku sytuacji zagrożenia federacja zajmowałaby się edukacją i szkoleniem pracowników oraz, co najważniejsze, gromadzeniem informacji o lokalizacji pomocy humanitarnej; jeżeli zaś występuje sytuacja zagrożenia, federacja ta zbierałaby informację o najpilniejszych potrzebach ludności oraz koordynowanie pomocy humanitarnej, w tym pomocy żywnościowej, psychologicznej i zwierzętom, organizowanie wolontariatu, a także organizowanie tzw. zielonych szkół. Na drugim szczeblu powołanie przy Rządowym Centrum Bezpieczeństwa federacji, w skład której wchodziłyby wojewódzkie federacje składające się zajmujących się tym samym co pierwszy szczebel. Szczególnym zadaniem jest tworzenie systemu informacji o województwach i ich stopnia możliwości udzielania pomocy humanitarnej oraz obsługą bezpłatnej linii telefonicznej dla poszkodowanych. Na koniec swojego wystąpienia referent omówił procedury udzielania pomocy humanitarnej oraz krótkie przedstawienie na temat zarzutu NIK co do braku formalnego dokumentu zawierającego udzielanie pomocy humanitarnej. Głos zabrał Sławomir Wosiński, Biuro programu. Poinformował o zmianach w kolejności omawianych ekspertyz i prosił o pytania, uwagi do prezentowanych materiałów. Następnie głos zabrał Tomasz Majda, ekspert Programu, TUP. Rozpoczął omawianie ekspertyz z priorytetu III. Wymienił dwa rodzaje opracowanych obszarów: obszary o zasięgu regionalnym oraz zasięgu lokalnym oraz metodykę wyznaczania granic obszarów mających wpływ na stopień zagrożenia powodziowego. Referenci wykorzystali dokumenty planistyczne obowiązujące w obecnie funkcjonującym systemie prawnym. Obszary o zasięgu regionalnym, jak wskazał referent, obejmują kwestię specyfiki zlewni w dorzeczu Wisły środkowej i tereny zagrożone powodzią. Drugi z referentów, Piotr Wałdykowski(SGGW), zaproponował podział zlewni na: zlewnie nizinne z dużą retencją i szeroką równiną zalewową oraz z ograniczoną retencją i szeroką równiną zalewową, wyżynne z ograniczoną retencją i niewielką szerokością równiny zalewowej i przekształcone w obszarach miejskich, silnie przekształcone antropologicznie. Do badania stopnia retencyjności zlewni wykorzystano metodę SCS CN, która też obrazuje transformację opadu w odpływ. Przy opracowaniu rodzajów zlewni i ich parametrów referenci wykorzystali materiały ogólnodostępne i mapy cyfrowe hydrologiczne Polskiw skali 1:500 000. Badania retencyjności oparto o obszary o podwyższonym potencjalnej do kształtowania wezbrań, przy wykorzystaniu parametru CN i ustalonych przedziałów. Tomasz Majda wyjaśnił, że przedziały parametru CN utworzono w celu wykształcenia maksymalnej spójności z Programem Małej Retencji; opisał krótko ten program, wskazując na jego rolę w alokowaniu potrzeb w zakresie zwiększania retencji, w szczególności na jego znaczenie dla badania retencyjności zlewni wyższego rzędu, z którymi samorządy mają kłopoty z ich właściwym odczytem, a które decydują o kształtowaniu polityki przestrzennej. W kwestii zagospodarowania przestrzennego referent wyszczególnił dwa podstawowe obszary: obszary priorytetowe do wdrażania do Programu Małej Retencji, zagrożone lokalnymi podtopieniami oraz obszary narażone na występowanie powodzi wyznaczone we wstępnej ocenie ryzyka. Podkreślił ważną rzecz, żeby umiejscowić obszary problemowe w planach zagospodarowania przestrzennego, bowiem są to obszary o bardzo niskiej retencji.
Piotr Wałdykowski posłużył się studiami przypadku dla lepszego pokazania zastosowania metody SCS CN, wykorzystując mapę topografii w skali 1:10 000,, mapę geologiczną w skali 1:500 000 oraz mapę nachyleń. Tomasz Majda opisał obszary wyznaczone we wstępnej ocenie ryzyka. Wykazał, że po nałożeniu na mapę sieci rzecznej widać, że większość cieków wodnych wykracza poza zasięg określony we wstępnej ocenie, więc zaproponowano poszerzenie obszarów problemowych o krajobraz den dolinnych, które można wyznaczyć poprzez studia uwarunkowań. Referent zaznaczył, że studia uwarunkowań mogą być skutecznym narzędziem dla pośredniego wymuszenia uwzględnienia uwarunkowań w wojewódzkich planach zagospodarowania przestrzennego, a także wskazywać kierunki do zmian w strukturze przestrzennej. Piotr Wałdykowski pokrótce omówił metodę badania retencyjności gleb mineralnych z udziałem drobnych frakcji, wykorzystując mapę glebowo-rolniczą oraz sposób badania retencyjności dla gleb organicznych, o zwiększonym udziale wód gruntowych; wspomniał również o badaniach retencyjności gleb zmeliorowanych i retencyjność terenów objętych ochroną form przyrodniczych. Tomasz Majda powiedział, że należy korzystać z materiałów ogólnodostępnych przy sporządzaniu planów wojewódzkich i analiz w skali regionalnej oraz że metodyka wyznaczania granic obszarów zagrożonych powinna być prosta, szczególnie w skali lokalnej. Wspomniał o analizach w zakresie bezpieczeństwa ludności i mienia, podkreślając kwestię samoewakuacji. Ekspert wskazał na poważny problem co do planowania przestrzenią. Otóż są tereny ustawowo wyłączone z zabudowy, mimo wszystko decyzje o warunkach zabudowy są wydawane. Zatem referent zaproponował, żeby obszary problemowe zostały włączone do miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego obszary problemowe wynikające ze wstępnej oceny ryzyka powodziowego pomniejszone o tereny wykraczające poza krajobraz den dolinnych i tarasy zalewowe. Na koniec swojego wystąpienia Tomasz Majda omówił kierunki na przykładzie rozmieszczenia obiektów handlowych oraz krótko omówił ustalenia dla miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Korzystając z udzielonego głosu, Tomasz Gęsiak (ekspert z architects.pl) omówił standardy architektoniczne na zasadzie dobrych praktyk budowlanych dla terenów zagrożonych podtopieniami, ograniczając zakres wystąpienia do obszarów możliwych pod zabudowę. Prezentacja została podzielona na dwie części: pierwsza przykłady dobrych praktyk budowlanych dotyczących komunikacji, planowania przestrzennego itd. z całego świata, druga rozwiązania stricte architektoniczne, jak chronić budynki przed zalaniami i podtopieniami. Rozpoczął od omówienia XIX-wiecznej komunikacji: droga oddzielona od chodnika pasem zieleni - teren biologicznie czynny. Podał propozycję ograniczenia na drogach miejskich i chodnikach do oświetlenia ulicznego, z którym można połączyć sygnalizacje świetlne i drogowskazy, gdyż ma to ułatwiać to działania służb ratunkowym oraz ułatwiać szybką ewakuację, a także wykorzystać drogowskazy za wodowskazy. Następnie przedstawił propozycję kształtowania terenów pod zabudowę dla celów szybkiej samoewakuacji i akcji ratunkowej, np. poprzez zaprojektowanie szerokich skrzyżowań, poszerzanie parkingów, tworzenie placów ewakuacyjnych. Ponadto przedstawił dwie propozycje ochrony komunikacji i budynków w przypadku potencjalnego zalania
podniesienie terenu ponad poziom zalewowy przy zabudowie rozproszonej i bezwzględna ochrona zwartej zabudowy, traktując infrastrukturę drogową miasta jako koryto zlewni. Tymi propozycjami referent przeszedł do drugiej części prezentacji, czyli standardy architektoniczne w oparciu o standardy urbanistyczne, na początku wymieniając głębokość zalewu jako najlepszy sposób ochrony budynków. Przede wszystkim wskazał na potrzebę wyznaczania wysokości najniższych kondygnacji domów do zalania przez wodę powodziową w zależności od głębokości zalewu. Tytułem wstępu do standardów technologicznych, referent krótko omówił zakaz budowy studni kopanych i szamb na głębokości zalewu do dwóch metrów, a na głębokości do czterech metrów zakaz szamb, studni kopanych i wierconych. Na tej kwestii referent zakończył swoje wystąpienie. Głos zabrał prof. Zbigniew Kledyński (PW). Zagadnieniami omawianym przez referenta były: zagrożenia obiektów budowlanych rodzące wezbrania wód i podtopienia, kryteria doboru rozwiązań technicznych z punktu widzenia zagrożeń powodziowych, a także strategie stosowania zabezpieczeń biorąc pod uwagę rodzaj i skalę zagrożenia, i na koniec rozwiązania konstrukcyjne i materiały budowlane chroniące budynki przed oddziaływaniami wód powodziowych. Referent rozpoczął część merytoryczną wystąpienia od pierwszego z podanych zagadnień. Omówił oddziaływanie wód powodziowych na ściany budynków, kondygnacje czy na wybór hydrostatyczny posadzki. Wskazał na sposoby przedostawania się wody powodziowej do wnętrz domów i budynków, na przykład:. poprzez niezabezpieczone przejścia rurowe, cofać się w kanalizacji, przenikać przez nieszczelności, pęknięcia. Co do kryteriów, są one ograniczone do takich jak: głębokość zalewu, częstotliwość pojawiania się powodzi, czas trwania oddziaływania wód powodziowych na budynek oraz czas ostrzegania o zbliżającym się zagrożeniu. Mogą być zobrazowane na mapach terenów zalewowych; mogą również być wykonywane dokładne badania hydrauliczne, takie jak obliczenie natężeń przepływu wody, które mogą pomóc w doborze odpowiednich rozwiązań technologicznych. W dalszej kolejności swojego wystąpienia, referent przeszedł do strategii ochrony budynków; pierwszą jaką wymieniono to koncepcja obiektu wodoodpornego(koncepcja A), czyli odcięcie dopływu wody do budynku lub do terenu, posesji, na której jest zlokalizowany obiekt. Drugą koncepcją(koncepcja B) przeciwstawną jest koncepcja budowy obiektów mało wrażliwych na działanie wody, dla których dopuszcza się zalanie określonej części obiektu, do budowy których mają być zastosowane specjalne wodoodporne materiały budowlane, w celu szybkiego przywrócenia obiektu do stanu sprzed zagrożenia. Koncepcja A posiada drugi wariant, który polega na wpuszczeniu wody na teren posesji, ale nie do samego budynku. Dodatkowo referent pokazał w swojej prezentacji sposób poprowadzenia przewodów i instalacji ponad poziom parapetu dla ochrony przed potencjalnym zalaniem. Następnie omówione zostały rozwiązania technologiczne dla przedstawionych koncepcji. Podzielono je na trzy obszary; pierwszy z nich to metody fundamentowania, szczególnie zagrożonych częstymi podtopieniami, które powodują zmianę nośności gruntów, a co za tym idzie, odsłanianie niżej umieszczonych fundamentów. Metodami tymi są: wyniesienia, nasypy, bariery przeciwpowodziowe w postaci niskich obwałowań czy szczelnych ogrodzeń. Przy konstrukcji budynków referent zaproponował ciężkie zbrojenie betonowe, brak podziemnych kondygnacji, jednocześnie wysokie sytuowanie budynków, co najmniej jednopiętrowe budynki oraz stosowanie materiałów wodoodpornych. Podsumowując wystąpienie, referent odradza zabudowę zagrożonych, pomimo znajomości właściwego konstruowania budynków przystosowanych do występujących potencjalnych
podtopień. Kwestię zabudowy powinna regulować polityka planowania przestrzennego. Zaproponował włączenie do zakresu kontroli budynków (wynikających z zapisów ustawy Prawo budowlane) ocenę konstrukcji i wytrzymałość na potencjalne podtopienia i zalaniem, co byłoby znakiem dla inwestora co do większego skupienia się na konstrukcji budynku i zagospodarowania przestrzenią wokół przyszłej konstrukcji pod kątem odporności na zalania i podtopienia. Sławomir Wosiński przeszedł do części dyskusyjnej, zadając pytanie o uwagi, sugestie lub pytania do zaprezentowanego materiału. Głos zabrał Bogusław Wiącek(RZGW). Zadał pytanie o przełożenie analiz, propozycji rozwiązań zaprezentowanych przez Tomasza Majdę i Piotra Waldykowskiego na praktykę, a także o koszty opracowania odpowiednich dokumentów oraz o źródła finansowania. Stwierdził, że nierealne jest zbadanie terenów już zagospodarowanych pod kątem retencyjności, ze zbudowaną siecią komunikacyjną i tak dalej. Dodatkowo odniósł się do pierwszej ekspertyzy, w której brakuje rozdziału dotyczącego wolnych wniosków, rekomendacji i propozycji. Odpowiedzi udzieliła Maria Szwałko(MUW). Odniosła się do pytania o źródła finansowania zaproponowanych przedsięwzięć, informując że żadnych analiz nie dokonano. Uznała natomiast, że należy zestawić ze sobą rzeczywiste koszty wcielenia w życie zaprezentowanych propozycji z pierwszej ekspertyzy, poniesione przez samorządy z potencjalnymi, wysokimi kosztami poniesionymi przez poszkodowanych i pośrednio przez społeczeństwo w przypadku wystąpienia sytuacji zagrożenia, jeżeli nie wprowadzono by zaproponowanych zasad i propozycji. Odrębną kwestią poruszoną przez referentkę był prawnie nałożony obowiązek na samorządy obszarów szczególnie zagrożonych powodzią do opracowania własnych propozycji działań mających maksymalnie ograniczyć skutki potencjalnych powodzi. Odpowiadając na pytanie o przełożenie na praktykę zaproponowanych działań, referentka wskazała na potrzebę działań na poziomie gminy i województwa, dostosowując zaprezentowane propozycje działań do indywidualnych uwarunkowań występujących na danych obszarach przy tworzeniu miejscowych planów. Bogusław Wiącek powtórzył pytanie o przełożenie na praktykę oraz ponoszenie kosztów realizacji propozycji. Maria Szwałko wskazała na brak technicznej możliwości zmian prawnych na tą chwilę. Wskazała również na to, że gmina przy opracowaniu miejscowego planu musi ponieść koszty, tak samo w przypadku sporządzania wojewódzkiego planu koszty ponosi samorząd wojewódzki, w tym wykonania studiów uwarunkowań, co wynika z ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Wspomniała o realizacji priorytetu III i jednej kwestii z tym związanej, a mianowicie, wszystkie założenia Programu w ramach tego priorytetu, w tym działania edukacyjne dla społeczeństwa są tylko propozycją złożoną samorządowi gminnemu i wojewódzkiemu, bez żadnych konsekwencji prawnych. Ponownie głos zabrał Tomasz Majda. Wyjaśnił, że miejscowe plany, opracowane przez gminy, zostały zrobione niewłaściwie, zwłaszcza brakuje wyznaczenia w planach obszarów zagrożonych powodzią, wytycznych do wskazania tych obszarów. Dodał, że ekspertyzy stanowią katalog dobrych praktyk i porad, pokazują również sposoby zaimplementowania tych praktyk i porad. Wskazując w planie województwa obszarów
problemowych, powiedział referent, pozwala wymusić efektywność wdrażania polityki przestrzennej. Bogusław Wiącek zadał pytanie o merytoryczne przygotowanie służb architektoniczno-urbanistycznych do wyznaczania obszarów problemowych. Tomasz Majda odpowiedział, że poziom przygotowania wymienionych służb pozostaje na niezadowalającym poziomie. W ramach uzupełnienia wypowiedzi przedmówcy, Maria Szwałko poinformowała o funkcjonowaniu w sensie praktycznym podziału obowiązków między gminą a urbanistami. Powróciła do pytania o przygotowanie merytoryczne służb, wyjaśniając od razu, że same służby nie pracują nad planem, tylko samorząd gminny i urbaniści. Poza tym wskazała na możliwość zatrudnienia urbanistów, w przypadku kiedy gmina nie posiada specjalistów od urbanistyki. Następnie głos zabrał Bartłomiej Kolipiński (MBPR). Zapytał autorów ekspertyzy czy obszary problemowe to rozwiązanie tymczasowe przed planowanymi zmianami w ustawie Prawo wodne mającymi stworzyć nowe przesłanki dla opracowywania planów zagospodarowania przestrzennego oraz stworzyć podstawy dla opracowania map zagrożeń i ryzyka. Tomasz Majda odpowiedział, że mapy zagrożeń i ryzyka są sporządzone na podstawie wstępnej ocenie ryzyka powodziowego, które są zamieszczone w ekspertyzie jako obszary problemowe. Dodał też, iż granice wyznaczonych obszarów problemowych obejmują cieki niższego rzędu, a obszary te są znaczna częścią całego województwa; dodatkowo granice obszarów problemowych będą przekazywane odpowiednim instytucjom, lecz bez wskazań dotyczących zagospodarowania przestrzennego. Korzystając z udzielonego głosu, Zbigniew Kledyński zadał pytanie o sposób przedstawienia omawianego materiału w Programie, który będzie przedłożony Radzie Ministrów. Odpowiedzi udzieliła Maria Szwałko. Materiał ten będzie przedstawiony w formie propozycji dobrych praktyk, kierowanych do samorządów gmin i województw, również dla wszystkich zainteresowanych w ramach działań edukacyjnych. Zbigniew Kledyński wskazał, że Rada Ministrów dobrymi praktykami się nie zajmuje; zaproponował zaprezentowanie tego materiału w formie propozycji zmian prawnych, bowiem materiał w formie dobrych praktyk będzie wyłącznie poradnikiem, do którego zastosowanie się będzie tylko dobrowolnym działaniem. Maria Szwałko odpowiedziała na sugestię przedmówcy stwierdzeniem, że obecnie funkcjonujący system prawny nie pozwala na nadanie zapisom Programu statusu innego niż obowiązujący. W następnej kolejności głos zabrał Artur Magnuszewski (UW). Zadał pytanie autorom ekspertyzy Typologia terenów... o wykorzystanie w tej ekspertyzie cyfrowej mapy zagrożeń podtopieniami w Polsce z 2007r. opracowany przez PIG.
Piotr Wałdykowski odpowiedział, iż korzystali z materiałów zgłaszanych we wstępnej ocenie ryzyka powodziowego, zaraz dodając o znajomości tej mapy, która jednakże nie pokrywała się ze wstępna oceną. W ramach uzupełnienia odpowiedzi przedmówcy, Tomasz Majda zaznaczył że korzystali z tej mapy w celu opisania terenów występowania podtopień z punktu widzenia planistycznego, które, jak każde źródło, ma ograniczony zasięg. Mateusz Balcerowicz spytał czy są jeszcze uwagi do ekspertyzy. Głos zabrał prof. Zbigniew Popek (SGGW). Zadał pytanie do Typologii terenów jak należy traktować obszary zmienione; wskazał na ułomność metodyki SCS CN, która ocenia stan istniejący, nie uwzględnia zaś zmiany retencyjności gleb w wyniku przekształcenia terenu o dużej retencyjności w teren zabudowany o bardzo niskim wskaźniku CN, co powoduje lekceważenie przez organy decyzyjne zaleceń dotyczących wyznaczania terenów pod zabudowę i wyłączonych z tej zabudowy. Wniósł uwagę do ekspertyzy Standardy architektoniczne... dotyczącą położenia zbiorników na wodę na najwyższych kondygnacjach, dodając, że należy jeszcze uwzględnić rozdzielnie prądu, piece CO i wszystkie urządzenia szczególnie wrażliwe na zalanie. Odpowiedzi na pytanie udzielił Tomasz Majda. Wyjaśnił, że zasady wyznaczania retencyjności gleb w zależności od pokrycia terenu metodą SCS CN można również odnieść do przewidywania zmian w retencyjności danego terenu, który może być zagospodarowany lub przekształcony na inne cele, od razu zaznaczając, iż nie można wymusić, gdyż są to tylko dobre praktyki; istnieje jednakże częściowa możliwość wymuszenia zmian w zapisach miejscowego planu przez wymaganą zgodność ustaleń zawartych w miejscowym planie z planem wojewódzkim. Ponownie głos zabrał Zbigniew Popek. Wskazał na konieczność racjonalnego planowania przestrzennego, bowiem błędy w planowaniu powodują niewłaściwą realizację gospodarki wodnej, a także na konieczność stworzenia hierarchiczności planów i odpowiednie narzędzia do konkretnych planów zagospodarowania przestrzennego, która usprawni stworzenie sprawnej polityki zagospodarowania przestrzennego. Dodatkowo zaznaczył, że planowanie jest najlepszym rozwiązaniem dla ograniczenia kosztów, co jest szczególnie ważne dla gmin. Mateusz Balcerowicz ponaglił zebranych do zamknięcia tej części spotkania. Udzielił głosu Agacie Włodarczyk. Korzystając z udzielonego głosu, Agata Włodarczyk (KZGW) odpowiedziała na sugestię Zbigniewa Popka na temat braku uwzględnienia zmian obszarów wyznaczonych metodą SCS CN z obszarów o dużej retencji w obszary o bardzo niskiej retencji. Otóż zaznaczyła, że przy opracowaniu wstępnej oceny ryzyka powodziowego zastosowano inną metodę, która brała pod uwagę informacje na temat historycznych powodzi oraz prawdopodobnych w przyszłości; ta metoda uwzględniała również tereny nie wyznaczone w planach, a przedstawione w ekspertyzie Typologia terenów. Poza tym, autorzy ekspertyzy dokonali analiz geomorfologicznych oraz analiz gleb; brali pod uwagę różne kryteria wyznaczania obszarów zagrożonych, m.in. zagospodarowanie, liczba mieszkańców, skuteczność infrastruktury przeciwpowodziowej, które także decydowały o zakwalifikowaniu do map konkretnych rzek. Opracowana wstępna ocena ryzyka
powodziowego, jak wskazała referentka, objęła również rzeki zakwalifikowane do drugiego cyklu planistycznego. Miała uwagę do obszarów wskazanych przez autorów ekspertyzy Typologia terenów.... Mianowicie, obszary narażone na niebezpieczeństwo powodzi w uzupełnieniu o obszary wyznaczone parametrem CN mające być uwzględnione w planach zagospodarowania przestrzennego, są niezgodne z obowiązującą ustawą Prawo wodne, ponieważ plany miejscowe mają wyznaczone granice obszarów z map zagrożenia powodziowego. Obszary narażone wskazane we wstępnej ocenie ryzyka powodziowego służą do wyznaczenia rzek, dla których następnie będzie sporządzone modelowanie hydrauliczne oraz do wyznaczenia obszarów z wysokim prawdopodobieństwem wystąpienia powodzi; poza tym, kontynuując swoją wypowiedź, dodała, iż tereny wyłączone spod zabudowy są uwzględnione na mapach szczególnego zagrożenia powodziowego, a nie we wstępnej ocenie, jak wskazano w ekspertyzie. Tomasz Majda odpowiedział, że obecnie samorządy wojewódzkie aktualizują plany zagospodarowania przestrzennego województw, a brakuje szczegółowego zakresu, zatem autorzy ekspertyzy określili zasady przy wyznaczaniu najszerzej rozumianego obszaru zagrożonego. Agata Włodarczyk dodała w ramach uzupełnienia, że do czasu opracowania map zagrożenia powodziowego obowiązują studia ochrony przeciwpowodziowej, które należy uwzględniać w planach. Tomasz Majda zgodził się ze stwierdzeniem przedmówczyni, zaraz jednak dodając, że do planowania dostają granice, lecz ustawa Prawo wodne nie pokazuje dokładnie, co z tego wynika. Powtórzył, iż mają do uwzględnienia w dokumentach planistycznych granice. Agata Włodarczyk zasugerowała, by granice obszarów narażonych wynikających ze wstępnej oceny nie uwzględniać w planach zagospodarowania przestrzennego. Tomasz Majda odpowiedział, że zapisanie w planach wojewódzkich będą stanowiły obszary problemowe, dla których należy opracować metodykę postępowania w granicach obszarów problemowych. Zasugerował, by zmienić nazwę tych obszarów, bowiem nie pokrywa się z opracowaniem KZGW. Agata Włodarczyk zgodziła się z sugestia przedmówcą zmiany nazwy w omawianej kwestii. Mateusz Balcerowicz jeszcze oddał głos Wawrzyńcowi Lejmanowi, zamykając tą część spotkania. Korzystając z udzielonego głosu, Wawrzyniec Lejman(PW) odpowiedział na uwagę Zbigniewa Popka dotyczącą położenia instalacji elektrycznych i CO, wyjaśniając, że nie zakłada się normalnego korzystania z budynku w czasie powodzi, gdyż priorytetem jest ewakuacja; drugą sprawą poruszoną przez referenta jest brak znaczenia usytuowania przyłączy elektrycznych, ponieważ prąd na czas powodzi zostaje wyłączony; trzecią kwestią jest bezużyteczność pieców na jakiekolwiek paliwo, bowiem w przypadku gazu jego dopływ jest odcinany, a w przypadku pozostałych paliw ich usytuowanie na parterze powoduje zalanie. Te uwagi, zaznaczył referent, miały na celu wskazanie na kwestię wprowadzania
obostrzeń do instalacji elektrycznych itd. gdyż mogłoby to przekroczyć akceptowany przez użytkowników poziom, więc nie wprowadzaliby w ogóle tych obostrzeń. Podkreślił znaczenie właściwej instalacji małych zbiorników na wodę pitną, która jest najbardziej potrzebna w czasie powodzi, zatem należy skupić się na obostrzeniu względem instalacji tych zbiorników. Mateusz Balcerowicz ostatecznie zamknął tą część dyskusji sugestią z poprzedniego warsztatu co do uwag do omawianych wtedy czterech ekspertyz w ramach uzupełnienia z zakresu zagospodarowania przestrzennego, by o wszystkich wątpliwościach informować Marię Szwałko. Profesor Jan Żelazo, Przewodniczący Zespołu Ekspertów, wspomniał o dwóch ekspertyzach mających charakter techniczny, a także poprosił autorów o skrócenie prezentacji, żeby był czas na dyskusje, po czym oddał głos Magnuszewskiemu. Głos zabrał profesor Artur Magnuszewski. Na początku przedstawił pokrótce kwestie, które zostaną omówione w prezentacji, czyli korelacje między procesami zamulania czy sedymentacji zbiorników a potencjałem na ryzyko powodzi; wskazał na czynniki, które należy brać pod uwagę: wskaźnik potencjału powodziowego(wody roztopowe, ich objętość itd.), rzeka na której jest umiejscowiony zbiornik wodny, stopień intensywności transportu osadów rzecznych, zjawiska lodowe, ukształtowanie terenu wokół zbiornika wodnego. Pierwszym czynnikiem zaprezentowanym przez referenta było znaczenie wód roztopowych, ich przepływów maksymalnych przy wodach opadowych, a także objętość wód powodziowych. Zaznaczył, że największe zagrożenie powodziowe stwarza Wisła, zaś rzeki: Bug, Narew i Pilica stanowią niewielkie zagrożenie dla wystąpienia powodzi. Omawiając zjawiska lodowe, referent wskazał na problem tzw. cyklu zlodzenia, który powoduje tworzenie zatorów zwłaszcza w dolnej części zbiornika włocławskiego i dolnego odcinka Wisły okalającej zbiornik. Kolejnym czynnikiem jest transport osadów rzecznych. Największa koncentracja osadów na rzekach Bug i Pilica, najmniejsza zaś na rzece Narew; jeśli zaś chodzi o przepływ mas osadów, najwięcej przenosi Wisła. Następnym czynnikiem-parametrem jest zasięg występowania potencjalnych podtopień w obszarze tzw. cofki. Największe zagrożenie występuje na terenach wokół zbiornika Włocławek, najmniejsze zaś w rejonie Sulejowa. Referent wyjaśnił, iż część analiz została wykonana na podstawie modelowania matematycznego w oparciu o model aerodynamiczny uwzględniający przepływ maksymalny i uśredniony. Następnie Artur Magnuszewski przeszedł do opisu konkretnych zbiorników: Jezioro Włocławskie, Jezioro Zegrzyńskie i Jezioro Sulejowskie. Wniosek ze szczegółowego opisu zbiorników jest taki, że należy wykonywać prace pogłębiarskie jako element stałego utrzymania głębokości tranzytowej, co ma umożliwić ewentualne prace nad kruszeniem lodu lodołamaczem; nadmiar osadu wydobytego w ramach prac pogłębiarskich można wykorzystać do zwiększania geometrii wałów przeciwpowodziowych. Na tym wniosku referent zakończył swoje wystąpienie. Jan Żelazo zadał pytanie o uwagi, sugestie do zaprezentowanego materiału. Następnie głos zabrał Stanisław Maciejewski (WZMiUW). Zadał pytania o bardziej aktualne badania na temat rumowiska zbiorników wodnych, ponieważ brak tych badań, co podkreślił referent, nie pozwala na precyzyjne oszacowanie ilości niesionego przez rzekę materiału, co z kolei nie umożliwia stworzenia szacunków dotyczących zagrożenia
powodziowego. Zaproponował kolejne badania, które nie kosztują zbyt wiele, a pozwolą na zaktualizowanie danych mających duży wpływ na dokonywane szacunki co do potencjalnych zagrożeń powodziowych. Artur Magnuszewski zgodził się ze słowami przedmówcy, wyjaśniając, iż badania przeprowadzał IMGW w latach 90., a kolejne zostały wstrzymane. Ponownie głos zabrał Jan Żelazo. Powiedział, że w Programie powinny znaleźć się działania o których mowa w ekspertyzie zaprezentowanej przez Artura Magnuszewskiego. Ekspertyza ta, kontynuował Jan Żelazo, powinna być uwzględniona w Programie, dlatego że wskazuje czy i jakie działania są potrzebne w celu utrzymania bezpiecznego zbiornika. Prosił autora ekspertyzy o wzmocnienie podsumowania aspektem oddziaływania działań bagrowania zbiorników wodnych na środowisko wodne. Podkreślił konieczność wpisania do ekspertyzy bagrowania jako elementu utrzymania bieżącego utrzymywania zbiorników w stanie pozwalającym na pełnienie swojej roli. Głos teraz zabrał Leszek Bagiński, Dyrektor RZGW. Powiedział o podjętych pracach w strefie cofki, gdyż tam jest najgorsza sytuacja, szczególnie podkreślając sytuację Bugu oraz o planowanym wykonaniu tych prac do 2014r. Wspomniał dodatkowo o działaniach mających ograniczyć wielkość zatorów tworzących się w górnym odcinku jeziora włocławskiego, wskazując na metodę opisaną w ekspertyzie, która jest trzykrotnie tańsza niż metoda zaproponowana przez organizacje ekologiczne i umożliwi zmniejszenie zagrożenia zalaniem Płocka. W ramach uzupełnienia swojej wcześniejszej wypowiedzi, Jan Żelazo powiedział, że analiza zmian morfologicznych zbiornika włocławskiego jest bardzo ważna, ponieważ uzasadni tezę, iż naturalne procesy zachodzące w zbiorniku nie powodują żadnych negatywnych oddziaływań na obszar NATURA 2000; poza tym, brak zmian morfologicznych nie przyczynia się do negatywnych oddziaływań na środowisko przy wykonywaniu inwestycji. Robert Kęsy(WZMiUW) wskazał na kalkulację ekonomiczną działań utrzymujących zbiornik, ze względu na powiększającą się sedymentację; i w tym miejscu referent wskazał na bagrowanie zbiornika jako bardziej opłacalne działanie niż podwyższanie terenu zalewowego, które dodatkowo prowadziłoby do zmian w obszarze NATURA 2000. Jan Żelazo uspokoił przedmówcę, mówiąc o trzech zadaniach, które zawarł we własnym wniosku, czyli bagrowanie 5mln m3 osadów i podwyższenie korony zapór bocznych, które nie mają wpływu na obszar NATURA 2000. Głos zabrał Marek Sokołowski (ŁUW). Ocenił ekspertyzę za bardzo przydatną, podkreślił starania autora ekspertyzy przedstawienia wielu ciekawych rozwiązań, które powinny zaowocować konkretnymi działaniami. Krótko omówił sytuację Jeziora Sulejowskiego, z którego Łódź czerpie wodę pitną, lecz obecnie nie jest to możliwe ze względu na ogromne zanieczyszczenie. Podkreślił pomysł profesora Żelazo na obejście sprawy renaturyzacji zbiorników, w przypadku Łodzi chodzi o oczyszczenie Jeziora Sulejowskiego, głównego źródła wody dla miasta. Jan Żelazo udzielił głosu profesorowi Januszowi Kubrakowi (SGGW), który omówił kolejną ekspertyzę Analiza wpływu roślinności na warunki przepływu wody w międzywalu
oraz kryteria usuwanie roślinności z terenów zalewowych. Omówił oddziaływanie roślinności na przepływ wody, proponując podział roślinności na: roślinność złożoną z zarośli do 5metrów, krzaki i drzewa. Wskazał na kryteria usuwania roślinności, czyli m.in. głębokość i prędkość przepływu wody. Podkreślił wpływ niskiej roślinności na niższą prędkość przepływu wody, więc na obszarze przepływu nie może być żadnej roślinności, nawet drzew, które mają najmniejszy wpływ; drzewa natomiast ułatwiają tworzenie się zatorów lodowych na obszarze przepływu. Istotną rzeczą, wskazał referent, jest bezwzględny zakaz budowania ogrodzeń na terenach przepływu wody, gdy ż tylko wypiętrzają ją. Jednak referent wyjaśnił, iż dopuszczalne jest tworzenie rzadkich skupisk roślinności, składających się z drzew i wysokich krzewów, pod warunkiem braku niskiej roślinności obok drzew, zwłaszcza w parkach i bulwarach. Przechodząc do kryteriów, referent wskazał na gęstość skupisk roślinności, która jej gęstość wpływa ujemnie na prędkość przepływu wody, zatem zaleca częste prace nad zachowaniem akceptowanego stanu roślinności na terenach przepływu wody średnio co 2 lata, a prace w bulwarach co 3 lata. I ponownie wspomniał o niedopuszczeniu do budowy ogrodzeń na terenach przepływu wody. Na tym referent zakończył swoje wystąpienie. Jan Żelazo spytał o uwagi lub pytania do zaprezentowanego materiału. Leszek Bagiński rozpoczął swoją wypowiedź od podkreślenia znaczenia zamulania zbiorników i rzek oraz zakrzaczenia terenów przepływowych dla prac w zakresie ochrony przeciwpowodziowej. Poinformował zebranych o próbach dołączenia do Programu strategicznej oceny dla całego środkowego odcinka Wisły do cofki Jeziora Włocławskiego w celu sukcesywnego wycinania roślinności utrudniającej przepływ wody. Wskazał na istotny problem większość obszaru odcinka jest objętą programem NATURA 2000, co stanowi główną przeszkodę dla wcielania w życie metod opisanych w ekspertyzie. Jeszcze głos zabrał Bronisław Kamiński, ekspert Programu. Wyraził opinię, że Program dla Wisły środkowej jest pierwszym systemowym programem profilaktycznym w kraju, gdyż zakres ekspertyz obejmuje cały kompleks uwarunkowań bezpieczeństwa powodziowego. Przedstawił propozycję opracowania przez autorów ekspertyz wniosków nawiązujących do problemu wszechstronnej profilaktyki bezpieczeństwa powodziowego, czyli: prawo, planowanie przestrzenne, kształcenie kadr, tworzenie baz danych dla tworzenia oprogramowań, zarządzanie gospodarką wodną. Jan Żelazo powiedział o kompatybilności Programu z Dyrektywą Powodziową, który obejmie kwestie przedstawione przez przedmówcę. Powrócił do ekspertyzy, tłumacząc zebranym powód opracowania tej ekspertyzy. Przewiduje, że w Programie należy sporządzić listę zadań dotyczącą wycinki drzew i krzewów na obszarach międzywala. Poza tym, wspomniał o planowanym sporządzeniu strategicznej oceny, bowiem brak tej oceny będzie dawał podstawę do kwestionowania zasadności zapisów Programu dotyczących zadań z zakresu ekspertyzy o roślinności. Wymienił dodatkowo dwa niezbędne elementy, czyli podsumowanie, zaznaczając od razu brak podsumowania, które szybko można zrobić. Drugim elementem jest konsultacja z RZGW w sprawie wycinki drzew metodą wariantowania. Na koniec wystąpienia ocenił jakość ekspertyzy o roślinności na bardzo dobrą. Zamknął tym samym część merytoryczną dyskusji.
Na zakończenie spotkania Mateusz Balcerowicz powiedział o zmianach organizacyjnych na stanowisku pełnomocnika: otóż Hanna Ignaciuk została pełnomocnikiem wojewody podlaskiego, zaś Paweł Kozikowski zakończył swoją pracę na stanowisku pełnomocnika wojewody. Protokół sporządził Krystian Frydrych Praktykant WBZK.