PISMO POLSKIEGO ZWIĄZKU FILATELISTÓW. Nr 3 (929) rok XLVII ma rzec 2000 r. Cena 5.- zł PL ISSN 0015-0975



Podobne dokumenty
Rosyjskie stemple punktowo-numerowe w latach Andrzej Komorowski

ZNACZKI PERSONALIZOWANE I SPERSONALIZOWANE POCZTY POLSKIEJ WYDANE DLA ODBIORCÓW Z POWIATU GOSTYŃSKIEGO DO 2016 ROKU

Szczegółowy opis przedmiotu zamówienia

S T A N I S Ł A W F O Ł T A

FORMACJE LOTNICZE BŁĘKITNEJ ARMII GEN. J.HALLERA W DOKUMENTACJI POCZTOWEJ

Całostki polskie i rosyjskie w obiegu na ziemiach polskich w latach PAF Ciechocinek Bogdan Pelc

1) Nadawanie przesyłek pocztowych i kurierskich przez jednostki organizacyjne Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach

Ekspozycja materiału filatelistycznego

BDG/06/2016/US załącznik nr 1. Szczegółowy opis przedmiotu zamówienia

Data publikacji ogłoszenia: Termin składania dokumentów: , do godz.15:00 Komórka organizacyjna: Rodzaj ogłoszenia:

Zarządzenie nr 34 I POSTANOWIENIA OGÓLNE

Przesyłki masowe opłacane gotówką w polskim urzędzie pocztowym w Wolnym Mieście Gdańsk w latach Marek Zbierski Hans Vogels Ciechocinek 2006

KOŁA PZF PRZY ChDK W CHODZIEŻY

OPIS PRZEDMIOTU ZAMÓWIENIA

ZGOK.ZAM/04/17 Załącznik nr 1 SZCZEGÓŁOWY OPIS PRZEDMIOTU ZAMÓWIENIA

Klasyfikacja niemieckich stempli ambulansów kolejowych. Uwagi i propozycje.

Świadczenie usług pocztowych w obrocie krajowym i zagranicznym na rzecz Urzędu Gminy

ZAPYTANIE OFERTOWE ZGODNE Z ZASADĄ KONKURENCYJNOŚCI NR 8/2013

Zestaw X Jazowa, Pogorzała Wieś, Lisewo, Miłoradz, Dąbrowa, ambulanse kolejowe Cena wywoławcza PLN Karta 71

REGULAMIN. świadczenia usługi FIRMOWA POCZTA

Szczegółowy opis przedmiotu zamówienia

Szczegółowy opis przedmiotu zamówienia

Bogusław Olechnowski. Katalog Jan Paweł II. na beznominałowych kartkach pocztowych i kopertach wydanych przez Rejonowy Urząd Poczty w Zielonej Górze

SPECYFIKACJA ISTOTNYCH WARUNKÓW ZAMÓWIENIA

Załącznik nr 13 do umowy agencyjnej ZASADY OBSŁUGI KLIENTÓW UMOWNYCH W AGENCJACH POCZTOWYCH

O G Ł O S Z E N I E. ( postępowanie nie podlega ustawie Prawo zamówień publicznych)

Szczegółowy opis przedmiotu zamówienia

Szczegółowy opis przedmiotu zamówienia

Szczegółowy opis przedmiotu zamówienia

W anonimowym starodruku Stragona Abo Stołeczne Miasto Poznań Oraz Ta bula accuratissima...,

Szczegółowy opis przedmiotu zamówienia

ROZPORZĄDZENIE MINISTRA SPRAWIEDLIWOŚCI. z dnia 31 stycznia 2006 r. w sprawie sposobu uiszczania opłat sądowych. w sprawach cywilnych

Logotyp - Marka platformy NOWA POCZT@ Z KAŻDEGO MIEJSCA I O KAŻDEJ PORZE. Nowoczesność, Prostota, Identyfikacja Kolorystka zgodna z Poczta Polska

ZARZĄDZENIE NR 33/2012 STAROSTY LUBIŃSKIEGO. z dnia 6 kwietnia 2012 r. w sprawie obiegu korespondencji i wysyłania pism

Wykorzystanie dat i nazw miejscowości

WZÓR LEGITYMACJI SŁUŻBOWEJ NAUCZYCIELA AKADEMICKIEGO

SWZ SZCZEGÓŁOWY OPIS PRZEDMIOTU ZAMÓWIENIA 1 - ZMIANA

Z A R Z Ą D Z E N I E Nr 19/2009. Prezesa Narodowego Banku Polskiego. z dnia 16 września 2009 r.

Wydrukuj i wyślij Neokartki Wielkanocne razem z Envelo

SZCZEGÓŁOWY OPIS PRZEDMIOTU ZAMÓWIENIA

OPIS PRZEDMIOTU ZAMÓWIENIA

ZAPYTANIE OFERTOWE z dnia Świadczenie usług pocztowych w obrocie krajowym i zagranicznym w 2016 r.

Świadczenie usług pocztowych w obrocie krajowym i zagranicznym wraz z usługą odbioru poczty na potrzeby Urzędu Miejskiego w Żninie.

Foldery do monet NBP - osobna kolekcja czy zwykły dodatek?

Opis przedmiotu zamówienia

Zał. Nr 3 do Zarządzenia Nr 61/0809. Instrukcja działania Referatu Pocztowego

Zapytanie ofertowe. 1. Nazwa i adres Zamawiającego: Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej, ul. Jagiellońska 7, Zakopane

3. Przez przesyłki pocztowe, będące przedmiotem zamówienia rozumie się: - minimum wymiary strony adresowej nie mogą być mniejsze niż 90x140 mm,

3. Przez przesyłki pocztowe, będące przedmiotem zamówienia rozumie się:

Załącznik nr 3 do umowy nr OR. I. Rozliczenia w przypadku nadawania za pomocą maszyny do frankowania

USŁUGI POCZTOWE DIRECT MAIL KORESPONDENCJA MASOWA KOLPORTAŻ

OPIS PRZEDMIOTU ZAMÓWIENIA

Czy zamówienie było przedmiotem ogłoszenia w Biuletynie Zamówień Publicznych: tak, numer ogłoszenia w BZP: r.

Grafika inżynierska i rysunek geodezyjny

Zarządzenie Nr 76/2013/2014 Rektora Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego z dnia 29 maja 2014 r.

ARKUSZ EGZAMINACYJNY ETAP PRAKTYCZNY EGZAMINU POTWIERDZAJĄCEGO KWALIFIKACJE ZAWODOWE CZERWIEC 2010

Zarządzenie nr 708/2016. Burmistrza Nysy. z dnia 29 kwietnia 2016r. w sprawie obiegu korespondencji i dokumentów w Urzędzie Miejskim w Nysie

Szczegółowy opis przedmiotu zamówienia

Znak sprawy: SR-ŚR/3/2012

Szczegółowy opis przedmiotu zamówienia

Załącznik nr 4. Znak sprawy: EAD/260/1/2017 OPIS PRZEDMIOTU ZAMÓWIENIA

Świadczenie usług pocztowych i kurierskich w obrocie krajowym i zagranicznym na rzecz Gminy Wisznia Mała

DZIAŁ II OPIS PRZEDMIOTU ZAMÓWIENIA

Opis przedmiotu zamówienia 1. Przedmiotem zamówienia jest świadczenie usług pocztowych w obrocie krajowym i zagranicznym na potrzeby Starostwa

Chełm: OGŁOSZENIE O ZMIANIE OGŁOSZENIA

ZAPROSZENIE DO SKŁADANIA OFERT

Z A R Z Ą D Z E N I E NR 146 /2016 Burmistrza Miasta Nowy Dwór Mazowiecki z dnia 22 września 2016 r.

Szczegółowy Opis Przedmiotu Zamówienia. Świadczenie usług pocztowych w obrocie krajowym i zagranicznym

Załącznik Nr 1 do Decyzji Nr 98/2014/CZI Członka Zarządu Poczty Polskiej S.A. z dnia 25 września 2014r. REGULAMIN

SZCZEGÓŁOWY OPIS PRZEDMIOTU ZAMÓWIENIA

Warszawa, dnia 2 września 2016 r. Poz OBWIESZCZENIE MINISTRA SPRAWIEDLIWOŚCI. z dnia 16 sierpnia 2016 r.

AD Toruń, dnia: r. ZAPYTANIE OFERTOWE

Uchwała Nr 129/2016 Zarządu Poczty Polskiej S.A. z dnia 20 października 2016 roku

2. Zamawiający zastrzega możliwość zmiany zamówienia, rezygnacji z niektórych pozycji wymienionych w formularzu cenowym.

Załącznik nr 1 Szczegółowy opis przedmiotu zamówienia

Informacje o księżeczce paszportowej

Instrukcja postępowania przy doręczania korespondencji Urzędu Gminy w Brojcach na obszarze Gminy Brojce

OPIS PRZEDMIOTU ZAMÓWIENIA

Załącznik nr 1 do zapytania ofertowego opis przedmiotu zamówienia. Przedmiot Zamówienia

Gmina Bartoszyce Plac Zwycięstwa Bartoszyce

Załącznik nr 1 OPIS PRZEDMIOTU ZAMÓWIENIA DLA USŁUG. NA PRZESYŁKI do 350 g i POWYŻEJ 350 g

Umowa Projekt. Niniejsza umowa została zawarta zgodnie z art. 4 pkt 8 ustawy Prawo zamówień publicznych ( Dz. U. z 2015, poz ze zm.).

INFORMACJA DLA WYKONAWCÓW NR 2

DA /13 Załącznik nr 2 Opis przedmiotu zamówienia:

WFOSiGW w Warszawie Zapytanie ofertowe nr ZO-20/2015. Załącznik nr 1 do zapytania ofertowego SZCZEGÓŁOWY OPIS PRZEDMIOTU ZAMÓWIENIA

Minimum wymiary strony adresowej nie mogą być mniejsze niż 90 x140 mm,

SZCZEGÓŁOWY OPIS ZAMÓWIENIA

OPIS PRZEDMIOTU ZAMÓWIENIA (OPZ)

Warszawa, dnia 15 lipca 2019 r. Poz. 1313

II POKAZ FILATELISTYCZNY POCZET DOWÓDCÓW 2. KORPUSU POLSKIEGO

ZARZĄDZENIE PREZESA NARODOWEGO BANKU POLSKIEGO

SZCZEGÓŁOWY OPIS PRZEDMIOTU ZAMÓWIENIA

P R O J E K T. UMOWA Nr... zawarta w dniu r. pomiędzy Strażą Miejską Wrocławia, ul. Gwarna 5/7, Wrocław, którą reprezentuje :

Załącznik nr 6 do ogłoszenia ZP PROJEKT UMOWY

ZAŁĄCZNIK NR 1 do specyfikacji Szczegółowy opis przedmiotu zamówienia

OPIS PRZEDMIOTU ZAMÓWIENIA WYKAZ ASORTYMENTOWO-ILOŚCIOWY PRODUKTÓW

DECYZJA Nr 12/MON MINISTRA OBRONY NARODOWEJ. z dnia 6 lutego 2013 r.

SZCZEGÓŁOWY OPIS PRZEDMIOTU ZAMÓWIENIA

"Niestandardowe użycie znaczków pocztowych - próba oceny zjawiska"

OPIS PRZEDMIOTU ZAMÓWIENIA

Transkrypt:

PISMO POLSKIEGO ZWIĄZKU FILATELISTÓW Nr 3 (929) rok XLVII ma rzec 2000 r. Cena 5.- zł PL ISSN 0015-0975

Polskie znaczki urzędowe stosowane w Wolnym Mieście Gdańsku Fot. 5 1933-1939 Sanatorjum ala plueno ohor;ich DYREKCJA OKREGOWA KOLEI Pk ISTWOWYał W TOR UN I U G.O.,yi/2/35. XIII. 14. (I - tilduui 1C c.c.11- Fot. 6

CA ŁOSTKI POCZTOWE KRÓLESTWA POLSKIEGO cz. I KOPERTY STEMPLOWE ZA 10 KOPIEJEK (+ 1) W numerze 1/99 Filatelisty" omówilem wydanie pierwszego polskiego znaczka z 1860 roku [1]. Obecnie chcialbym zająć się bliżej całostkami Królestwa Polskiego, wydanymi także w 1860 roku: najpierw kopertą do użytku ogólnego o wartości nominalnej 10 kop. w znaku opłaty, a następnie całostką 3 kop. dla Poczty Miejskiej w Warszawie. Calostki te de facto do dzisiaj nie są jeszcze dokładnie opisane w polskiej literaturze filatelistycznej. Artykuł - z małymi wyjątkami - oparty jest na materiale z mego zbioru znaków pocztowych Królestwa Polskiego. 1. Projekty i próby W w zamieszczono rysunki projektów znaków opiaty dla calostek, które jednak nie znalazły aprobaty władz pocztowych. Projekty dla całostki 10- kopiejkowej tylko w jednej wersji miały legendę po rosyjsku i po polsku, co bylo warunkiem dopuszczenia jej do obiegu także w korespondencji z Rosją. W zbiorze A. Fabergń, a później Bojanowicza, znajdowała się próba znaku oplaty 10 kop. odbita na arkusiku szarego grubego papieru. Sprzedano ją w maju 1999 r. na licytacji zbioru Bojanowicza w domu aukcyjnym Corinplala za 9500 franków + 22,5 % prowizji (lot 3120). Stempel, wykonany w metalu przez grawera Henryka Majera, wykazuje na tej próbie wspaniałą pracę tego sztycharza Banku Polskiego w Warszawie (fot. 1, p. IV str. okładki). 2. Papier Papier, z którego wykonane zostały całostki, wyprodukowała fabryka papieru w Jeziornej koło Warszawy. W zbiorze Włodzimierza Polańskiego znajdowały się trzy arkusze wzorcowe tego papieru. Wielkość arkuszy wynosiła 522-526 x 423-429 mm, przy czym dwa arkusze miały wyciśnięte pasy kwadratów o boku 11 mm, rozmieszczonych w odstępach 5,5 mm obok siebie (fot. 2, p. IV str. okł). Jeden z tych arkuszy przepuszczony został przez walce służące do satynowania papieru. Arkusz ten mial powierzchnię wygładzoną, a kwadraty słabo widoczne. Te wytłoczone pręgi z kwadratami miały charakter znaków wodnych, będących naśladownictwem znaków wodnych na całostkach rosyjskich z tego czasu, Są one widoczne w przechodzącym świetle, nawet na gładzonym papierze. Około 95 % kopert wykonanych jest z tego prasowanego papieru, ze słabo widocznymi kwadratami. Sam papier jest koloru żółtawego o grubości 0,045 do 0,055 mm. Niektóre całostki, użyte w 1864 roku, sporządzone są z grubszego papieru, wykazującego słabe prążkowanie. Te koperty mają oczywiście również wytłoczone kwadraty. 3. Produkcja kopert Fot. 3 pokazuje ksztalt koperty przed jej sklejeniem. Z jednego arkusza popiem uzyskiwano 4 całostki 10 kop. Na podstawie kąta nachylenia wytłoczonych pasów z kwadratami można ustalić położenie wyciętej koperty w arkuszu papieru. Wycinanie kopert odbywalo się za pomocą specjalnych szablonów, dlatego też wymiary kopert są stałe - 147x107 mm. Minimalne odchylenia mogą występować wskutek ich ręcznego składania i sklejania. 4. Drukowanie znaku opłaty Całostki z pierwszego nakładu miały znak opłaty wydrukowany na klapie zamykającej kopertę, tj. na jej odwrotnej stronie (fot. 4). Znak ten drukowano przy otwartej kopercie (a więc na samej klapie), dzięki czemu pierwsze druki są bardzo dokładne i wyraźne, co zaznacza się szczególnie w precyzyjnym rysunku orla, jak też i siatki poddruku. Litery kontrastują wyraźnie od samego tła. W tych pierwszych drukach, w środku tarczy rosyjskiego orła widoczny jest dośź dobrze orzeł Królestwa Polskiego. Fot. 3. Kształt całostki 10 kop. d jej skleniem.

Fot 4. 30.09.1860 r. - z Przasnysza do Abo Ks. Finlandzkim. zgł znakiem opla na klapie kopert Na kopertach z pierwszych miesięcy obiegu w 1860 roku, kolor znaku opłaty jest smolisto-czarny (fot. 5, p. IV str. okł). Poczynając od polowy 1860 roku znak opłaty pogarsza się i jest mniej wyraźny, szczególnie w obrębie siatki tła. Kolor znaku zaczyna mieć odcień szarawy. Prawdopodobnie już w II polowie 1860 roku następuje zmiana sposobu produkcji kopert: znak opłaty przenieąiono na stronę adresową, umieszczając go w lewym, górnym rogu koperty (fot. 6). Drukowanie tego znaku odbywało się na zamkniętej kopercie, przez co rysunek jest mniej wyraźny, bowiem nacisk stempla był na bardziej miękkim podłożu, składającym się z trzech warstw papieru: strony adresowej, tylnej strony i klapy na odwrocie. W 1863 roku następuje małe uszkodzenie stempla znaku opłaty: obręcz zewnętrzna obok cyfry O" w tekście rosyjskim ulega uszkodzeniu (fot 7-8, p. IV str. oki). W 1864 roku u dołu litery T' w ŁÓT pojawia się czarny punkt (fot. 8). Podczas calego nakładu stempel ma stolą średnicę 19 mm, która jednak ulega minimalnym odchyleniom, związanym z zużyciem się samego stempla, zmianą nacisku prasy drukarskiej oraz pogorszeniem się jakości papieru, ńżytego do produkcji tych całostek. : 116 5. Użycie kopert W znaku opiaty podana była należność 10 kopiejek za nadanie przesyłki o wadze 1 łuta (około 13 g). Cena sprzedażna koperty wynosiła 11 kopiejek (w tym 1 kopiejka za kopertę). Przed rokiem 1863. calostki te byly używane ` przeważnie w obrocie wewnętrznym.. Królestwa Polskiego, rzadziej w - korespondencji z Rosją, a już bardzo rzadko do Księstwa Finlandzkiego. Początkowo znak opłaty pozostawal nie skasowany (fot 4) lub był unieważniany przez przekreślenie (fot. 9). Dopiero zarządzenie z sierpnia 1860 r. polecało unieważniać znak opiaty przy pomocy stempli numerowych, co jednak nie zawsze było stosowane (fot. 10 i 11). Bardzo rzadko spotyka się te całostki ze znakiem opłaty unieważnionym miejscownikiem, czyli stemplem nadania jak też kasownikami ambulansów pocztowych (fot. 12 i 13) lub stemplami dworcowych urzędów pocztowych (fot 14). Po powstaniu 1863 r. całostki te spotyka się z korespondencji do Rosji. Listy takie adresowane są często do polskich zesłańców politycznych na Syberii. 6. Wprowadzenie i wycofanie całostek z obiegu Ca los tka została wprowadzona do obiegu jednocześnie z pierwszym znaczkiem z dniem 1 stycznia 1860 r. (20 grudnia 1859 r. wg kalendarza juliańskiego). Do dzisiaj nie udało się ustalić najwcześniejszej daty użycia tych całostek, ponieważ w stemplach nadania jak i odbioru Królestwa Polskiego nie występuje data roczna. Nieliczne listy do Rosji, gdzie w stemplu odbioru podana jest dokładna data, znane są dopiero z drugiej połowy 1860 roku. Fot. 6. Znak opiaty wydrukowany na stronie adresowej koperty.

ił10-4 calostki pocztowej (tzw. koperty stemplowej). Ponieważ zarząd poczty w Królestwie podlegał namiestnikowi cesarza w Warszawie, nie istniała potrzeba zatwierdzenia znaczka i całostki przez władze pocztowe w St. Petersburgu. W okólniku tym podane są charakterystyczne różnice w wyglądzie znaczka i całostki polskiej w odniesieniu do znaczków i kopert używanych w Cesarstwie. Jednocześnie ostrzega się, że ani znaczki, ani koperty Królestwa Polskiego nie mogą być użyte do listów, przyjmowanych w urzędach pocztowych na terenie Rosji. W przypadku zaś, jeżeli koperty takie lub listy z polskim znaczkiem zostaną wyjęte ze skrzynek pocztowych, nie należało ich ekspediować. Te właśnie okoliczności były powodem wydania wspomnianego okólnika*. Wycofanie calostek ze sprzedaży w placówkach pocztowych nastąpiło z dniem 1(13) lutego 1865 roku, z możliwością ich użycia do 1(13) kwietnia 1865 r. (daty w nawiasach wg kalendarza gregor.) Na ich miejsce wprowadzono na powrót znaczki i całostki poczty Poi. 9. Znak opiaty skasowany przez przekreślenie na całostce rosyjskiej. Z okresu przejściowego Dohr,yilia do Niżnego Nowgorodu. znanych jest kilka całostek (fot. 15). f_,"1:; (-D -i. "..."? - Fot. IW Znak opłaty nie skasowany na całostce z Łowicza do Łowizy w Ks. Finlandzkim. Departament Pocztowy w St. Petersburgu w okólniku nr 55 z 4 marca 1860 roku zawiadomił podległe urzędy i ekspedycje pocztowe w Cesarstwie o wydaniu przez Komisję Rządową Przychodów i Skarbu Królestwa Polskiego odrębnego znaczka i Również z tego okresu znana jest wielka rzadkość filatelistyki polskiej - jedyna całostka z dodatkową frankaturą znaczkiem rosyjskim za 10 kopiejek, jako uzupełniającą opłatą za list o wadze 2 lutów (fot 16 - ze zbioru O. Mertensa z Bremy). 117

r;-'1 s ot. I I. Znak opłaty nie :kasowany na całostce z Kalisza do Moskwy, jeszcze w 1864 r. VZrL Fot. 12. Linia kolejowa warszawsko-bydgoska kasownik D.B. oraz stempel 7 ekspedycji poczt u wagonie na calostce 7 Eowicza do Warszawy. y 1)1/1) 7 i t7,44.4~1./ ; i 1-7 l'(14("'"47.1.47 rd. colus,61; Fot. 13. Linia kolejowa a rs za ws ko- peter s- sumka: calostka ze stacji fluszcz do Warszawy, mak opiaty unieważilony rosyjskim stem- Aem ambulansowym wagonu poczt. nr 4. 118

Fot. 14. Znak opiaty unieważniony kasownikiem DP (Dworzec Praga). Att, Fot. 15. Całostka użyta 18 lutego 1865 r. (kal. juliański) w Płocku. wystana do St. Petersburga. 11.1..1q,.., 7. Całostki z uzupełniającą frankaturą pierwszym znaczkiem Na licytacji zbioru Bojanowicza w maju 1999 r. sprzedano dwie takie całostki z dodatkową frankaturą - z jednym lub dwoma pierwszymi polskimi znaczkami. Tego rodzaju frankatury na całostkach są bardzo rzadkie i są znane tylko w nielicznych egzemplarzach. 8. Uwagi końcowe Omawiana całostka jest stosunkowo rzadko spotykana. Na podstawie mego 40-letniego doświadczenia jako eksperta i zbieracza walorów poczty Królestwa Polskiego oceniani, że liczba zachowanych do dzisiaj kopert nie przekracza 250-300 egzemplarzy, w tym około 15 % to koperty ze znakiem opłaty na klapie i okolo 10 % w stanie nie ozywanym. Występowanie znaków wodnych w postaci wytłoczonych pręgów można podzielić następująco: około 10 % całostek występuje z bardzo silnymi pręgami, co świadczy, że do ich produkcji użyto także nie prasowanego papieru. Niektóre koperty, szczególnie użyte w latach 1864-65, nie wykazują pręgów, co pozwala na postawienie hipotezy, że wśród dostarczonego papieru znalazły się arkusze bez tych wyciśniętych pręgów. Tutaj uwaga: wiele całostek jest chemicznie czyszczonych i później prasowanych. W tych całostkach pręgi z kwadratami są prawie lub zupełnie niewidoczne. Na koniec chcialbym jeszcze stwierdzić, że całostka ta jest o wiele rzadsza od listów ofrankowanych pierwszym polskim znaczkiem. Całostki nadane w malych ekspedycjach pocztowych, o ile są znane, mają szczególnie unikatowy charakter. ZBIGNIEW MIKULSKI St Galion -Szwajcaria III Motaki Z.: t40 lat temu - 1.01.1860 roku wydano pierwszy i jedyny znaczek w Królestwie Polskim, F' nr 1/2000 s. 5. Tekst tego okólnika w przeldadzie na język polski podał A. Śnieżko w artykule.,polskam 1. Kiedy zatwierdzono znaczek?" - Filatelista" nr 4(247) z 1966 r., a takle - w nieco innym tłumaczeniu - M. Czemik w opracowaniu Znaczki pocztowe używane w Królestwie Polskim w latach Fot. 16. 1.03.1865 r. (kal. juliański), calosika wysłana z Warszawy 1858-1870 w świetle dokumentów" [w:] do St. Petersburga z uzupełniającą frankaturą rosyjskim Rocznik Muzealny Muzeum Poczty i znaczkiem za 10 kop. (Mi. nr 5). Telekomunikacji" nr 4 1989 r., s. 20. 119

POLSKIE ZNACZKI URZĘDOWE STOSOWANE W WOLNYM MIEŚCIE GDAŃSKU 1933-1939 Znaczki do przesyłek urzędowych i znaczki doplaty są - niestety - przez większość filatelistów traktowane nieco po macoszemu, niemniej jednak stanowią one bardzo ciekawą dziedzinę kolekcjonerstwa, dokumentującą faktyczną działalność poczty. Z wyjątkiem nadrukowych dopłat wydania krakowskiego i PKL, nie było falszerstw i nadużyć tych znaczków oraz całości, ostemplowań grzecznościowych i innych walorów powstałych z inspiracji filatelistów. Dla polskiej poczty w Wolnym Mieście Gdańsk Me przygotowano oddzielnych znaczków urzędowych ani doplatnych. Literatura filatelistyczna też traktuje ten temat marginalnie. Dopiero najnowszy katalog Fischera [1] - nie licząc Michla - po raz pierwszy wycenia znaczki dopłaty użyte w Gdańsku, nie wspominając jednak nic o znaczkach urzędowych. W literaturze temat ten jest więc,,bialą plamą". Poniżej przedstawiam pochodzące z masówki 4 znaczki urzędowe, z przesyłek nadanych w Polskim Urzędzie Pocztowym Gdańsk 1 w okresie między majem 1935 r. a paj.driernikiem 1938 r. Jednocześnie podaję numer stempla wg klasyfikacji K. i.i. Morawskich [2] : Fot. 1 - zn. U19 (zwyczajna), stempel G.17.1, data 2.10.1938 r. Fot. 2 - zn. U20 (polecona), stempel G.8. 1 m, data 14. 05.1935 r. Fot. 3 - zn. U20 (polecona), stempel G.I6.1 i 1, data 23.09.1938 r. Fot. 4 - zn. U20 (polecona), stempel G.16.1 k, data 24.10,1938 r. Innym, niezbitym dowodem używania polskich znaczków urzędowych w W.M. Gdańsku jest przedstawiona na fot. 5 (p. II str. okladki) koperta listu urzędowego, nadanego 17.08.1935 r. przez Biuro Gdańskie PKP do sanatorium w Chodzieży. fot. I roi. 2 120 fot. 3 fot. 4

Ofrankowana jest sześcioma znaczkami urzędowymi Ul 7 ze stemplem G.15.1u. Omawiany list jest naprawdę dużą rzadkością z dwóch powodów: oplacony jest znaczkami urzędowymi, a takie listy z Gdańska są bardzo rzadkie, " pochodzi z tzw. okresu przejściowego po wprowadzeniu nowej taryfy dla przesylek urzędowych, obowiązującej od 1.04. 1935 r. Tu konieczne są pewne wyjaśnienia szczegółowe. Wartość znaczków urzędowych ustalało na każdy rok budżetowy rozporządzenie ministrów: Poczt i Telegrafów, Skarbu i Spraw Wewnętrznych. Na rok budżetowy 1933/1934 i 1934/1935 wartość znaczka U17 (zwyczajna) określono na 1 gr, a U18 (polecona) na 2 gr. W tym czasie opłaty listów urzędowych byty niższe 25-30 razy od listów nieurzędowych zwyklych i 27-40 razy od nieurzędowych poleconych (zmiany taryf w 1933 i 1934 r). Rozporządzenie z 12 maja 1934 (Dz. Ur.. MPiT nr 5 z 14 marca 1935 r.) ustaliło nowe wartości znaczków urzędowych na rok budżetowy 1935/ 1936: dla listów zwyczajnych 6 gr, dla poleconych 12 gr [5]. Rozporządzenie weszło w życie z dniem 1.04.1935 r. i zawierało dodatkową informację: Znaczki pozostałe z okresu budżetowego 1934/35 będą jednak mog ły być używane, aż do ich zupełnego wyczerpania także i po dniu 1 kwietnia 1935 r w ren sposób, że w miejsce znaczka nowego nakładu musi być użytych sześć odpowiednich znaczków nakładu z roku 1934/35 (...)". Ten właśnie okres używania starych urzędówek (w liczbie 6. znaczków na jednej przesyłce) równolegle z nowymi znaczkami U19 (zwyczajna) i U20 (polecona), trwający prawdopodobnie kilka do kilkunastu miesięcy nazywam umownie okresem przejściowym. Zachowanych całości z tego okresu tak opłaconych, zuchowato się niewiele. Na fot. 6 (p. II str. okładki) przedstawiony jest urzędowy list polecony ekspresowy z Kasy Skarbowej w Opatowie do Izby Skarbowej w Kielcach wystany 5.04.1935 r. (tj. 5 dni po podwyższeniu opłat za przesyłki urzędowe) opłacony sześcioma znaczkami urzędowymi U18 i dodatkowo za pospieszne doręczenie 50 gr (znaczek opiaty nr kat. 238). Niektóre dodatkowe usługi (np. pospieszne doręczenie czy lotniczą) nie mogly być opłacane znaczkami urzędowymi, tylko opłatnymi. Urzędowymi mogły być opłacane jedynie listy i kartki zwykłe, polecone, zwykłe i polecone za zwrotnym poświadczeniem odbioru oraz zwykle za dowodem doręczenia Pl. Ciekawe było rozróżnianie znaczków w dziennikach urzędowych MPiT. Nie posługiwano się oczywiście żadną numeracją, tylko barwami. I tak np. znaczek U17 (zwyczajna) to znaczek fioletowy", a U18 (polecona) to znaczek ciemno-oranżowy". Istotna jest odpowiedź na pytanie, kto byt uprawniony do używania znaczków urzędowych. W interesującym nas okresie regulowaly to przepisy zawarte w Dzienniku Urzędowym Ministerstwa Poczt i Telegrafów tv 18 z 31 lipca 1933 r. [3] zawierającym rozporządzenie ministrów: Poczt i Telegrafów, Skarbu i Spraw Wewnętrznych z 22 lipca 1933 r. o przesy łkach listowych urzędowych oraz w postępowaniu cywilnem i karnem". Cytuję 2 tego rozporządzenia: Do nadawania korespondencji, oplaconej za pomocą znaczków pocztowych wymienionych w I (tj. urzędowych U17 i U18) są uprawnione: a) w ładze i urzędy państwowe, samorządu terytorjalnego i gospodarczego w poruczonym zakresie działania, sądy i prokuratury w sprawach administracji sądowej oraz przedsiębiorstwo Polskie Koleje Państwowe", b) osoby lub instytucje dla listów i kartek zwykłych wysylanych w wykonaniu ustawowego obowiązku lub na wezwanie władz i urzędów tak państwowych jak samorz ądu terytorialnego i gospodarczego w poruczonym zakresie działania; nie dotyczy to pism wysyłanych przez osoby lub instytucje w ich własnym interesie. Postanowienia końcowe ww rozporządzenia regulowaly zakres terytorialny obiegu tych znaczków: 12. Przesyłki omówione w rozdz. I (tj. urzędowe przesyłki listowe) dopuszczone są Iv obrocie wewnętrznym (tj. na terenie RP), w obrocie z polskim urzędem pocztowym Gdańsk 1 oraz z W.M. Gdańskiem. Przesy łki listowe omówione w rozdz, II (tj. przesyłki w sądowym postępowaniu cywilnym i karnym) dopuszczone są tylko w obrocie wewnętrznym. Cytowane rozporządzenie weszło w życie 1.08.1933 r., a podpisane było przez 3 ministrów : Poczt i Telegrafów - E. Kalińs kiego, Skarbu - Wł. Zawadzkiego i Spraw Wewnętrznych - Br. Pierackiego. Drobne zmiany w cytowanym rozporządzeniu wprowadzilo kolejne, z 28.05.1934 r. 141 m. in. podwyższające wagę listów urzędowych do 500 g przy nie zmienionej opiacie. Na zakończenie apeluję o bliższe przyglądanie się znaczkom i przesyłkom doplatnym i urzędowym oraz o dzielenie się swą wiedzą na łamach prasy filatelistycznej przez posiadaczy rzadkiego materiału i filatelistów, którym ten temat nie jest obcy. JANUSZ BERBEKA Literatura : 1. Fischer A: Katalog polskich znaków pocztowych 1999, t. 11, Bytom-Kraków 1999, s. 52. 2. Morawski K., Morawski J.M.: Stemple i pieczęcie polskich urzędów pocztowych w Wolnym Mieście Gdańsku 1920-1939. Dyrekcja Okręgu Poczty w Gdańsku, Gdańsk 1992. 3. Dziennik Urzędowy Ministerstwa Poczt i Telegrafów nr 18 z 31.07.1933 r., poz. 74. 4. Dz. Urz. MPiT nr 14 z 28.06.1934 r., poz. 66. 5. Dz. Urz. MM nr 5 z 14.03.1935 r., poz. 7. lzt

REKORDOWA LICZBA 12. ZNACZKÓW URZĘDOWYCH NA JEDNYM LIŚCIE O używaniu sześciu znaczków urzędowych U 17 i U 18 do opłacania przesyłek urzędowych w okresie przejściowym po 1 kwietnia 1935 r. pisze w tym numerze Janusz Berbeka (p. str. 120). Swoistym rekordem było jednak użycie dwunastu znaczków urzędowych U17, umieszczonych na jednym liście (fot.). Było to zgodne z taryfą pocztową dla przesyłek urzędowych, obowiązującą od 1 kwietnia 1935 r. Nadawcą przesyłki bylo Starostwo Leszczyńskie. Urzędy państwowe oszczędzały na wydatkach kancelaryjnych: koperta jest nicowana, czyli użyta po raz drugi z odwrotnej strony. Jak na to wskazuje odcisk pieczątki o treści ZA DOKU- MENTEM, jest to przesyłka wysłana za zwrotnym poświadczeniem odbioru. Opłata pocztowa dla urzędów państwowych za zwrotne poświadczenie odbioru wynosiła tyle samo, ile za list zwykły, czyli 6 groszy - w sumie więc 12 groszy. Znaczki urzędowe, stanowiące opłatę pocztową za zwrotne poświadczenie odbioru na leżało nakleić na zasadniczej przesyłce. Ponieważ w rozliczeniu z Ministerstwem Poczt i Telegrafów Skarb Państwa zapłacił za te znaczki po groszu wg ich pierwotnej wartości, -należało takich znaczków nakleić aż 12 sztuk. Nie mieściły się one na stronie adresowej, umieszczono je więc na odwrotnej stronie przesyłki. Jest to chyba dotychczas jedyny taki list z tego okresu, zachowany do naszych czasów. Bit 122

O POCZTACH RUCHOMYCH WROCŁAWIA W CZASIE II WOJNY ŚWIATOWEJ Udało mi się pozyskać do zbioru kilka widokówek, których nadawcą był czeski pracownik pocztowy z Bma. W czasie II wojny światowej, podobnie jak wiele innych młodych kobiet i mężczyzn, został on skierowany do pracy w Niemczech. W kwietniu 1942 r. Frantiłek Valenta, bowiem o niego M chodzi. wraz z grupą 130 innych pocztowców trafił do Wrocławia. Jego ówczesny adres to: Postangestelle Hollandwiesenstrase. Portsportheim, Breslau. Wkrótce też zaczął jeździć w pocztach ruchomych. Z trasy swego ambulansu często pisywał do domu w Czerwonym Młynie k. Tiónova. Zaczynał od trasy Breslau- Gnadenfrei Zug 1113 (ambulans Wrocław-Piława?, pociąg 1113)). Później jeździł w ambulansie Wrocław-Kraków pociąg 0228 i Wrocław-Myslowice (numer słabo czytelny 0037 albo 0057). Jak pisze na jednej ze swych kartek, stale musi uczyć się nowych tras. F r. Valenta obsługiwał też ambulanse na trasie Wrocław- 2" MIT T El. <...BAHNposr4-. 2 UB 0073 171244 C Wiedeń (pociągi 0071, 0073, 0074, 0076).1nteresująco opisuje,jak jeździł z Wiednia na Bfeclaw do Brna i dalej przez Pterov, Ostrawę na Bogumin i Racibóm. Skarży się na długi czas pracy (wyjazd z Wiednia o godz. 19,45, a przyjazd do Wrocławia o 7,30 rano), do tego alarmy lotnicze i bombardowania, co było przyczyną częstych opóźnień pociągów. Obsługiwał też ambulans w pociągu 0073 na trasie Wrocław-Mittelwalde- Wiedeń. prowadzącej przez ówczesny Protektorat Czech i Moraw. Starał się powrócić do Bma. W styczniu 1945 r. zachorował i od tego czasu jeździł już na krótszych trasach na Morawy: Wrocław-Olmótz (Olomouc, pociąg 2214), Wrocław- Móhrisc h Schbnberk (obecnie Stemberk na Moravć) oraz Wrocław- Troppau (Opava). Dzisiaj już ta linia kolejowa od granicy nie istnieje. Tyle o jednym małym epizodzie z czasów wojny, który może być interesujący -mam nadzieję- nie tylko dla czeskich i niemieckich filatelistów, ale i dla polskich. 1 O MIROSLAV VOSTATEK Pardubice, Republika Czeska 123

Ze specjalizowanego zbioru TYPY NUMERATORÓW DO NUMERACJI ARKUSZY ZNACZKÓW SZLAK BURSZTYNOWY" O tym, że numerację bloków emisji Szlak bursztynowy" wykonano trzema różnymi typami numeratorów miałem okazję pisać już kilkakrotnie. Dotychczas jednak nic nie było wiadomo, że i do numeracji arkuszy znaczków tejże emisji (Fi. 3278-3281) stosowane były również trzy różne typy numeratorów. Pierwszy zwrócił na to uwagę p. Wacław Bulek z Warszawy, który jakiś czas ternu w liście do redakcji zasygnalizował ten problem, przysyłając jednocześnie ilustracje posiadanych walorów. Ponieważ przy specjalizacji zbiorów ważne jest nie tylko to, co znajduje się na samym znaczku, ale bardzo często również i to, co drukarnia umieszcza na marginesach arkuszy, postanowiłem zapoznać z tym odkryciem naszych Czytelników. 14WIP 14~ OLS KA e 2500 71 N9 00206 4 typ 2000.1, 2500 zł, 3000 zł (fot. 1) typ II (litera N z szeryfami) : 1500 zł (fot. 2) typ III (bez liter No przed numerem) : 1500 zł i 3000 zł (fot. 3) Arkusze sprzedażne, odpowiadające sektorowi, zawierały po 20 znaczków w układzie 4x5 egz. Numeracja arkuszy odbywała się pojedynczo, po wykonaniu perforacji, pocięciu arkuszy drukarskich na sektory i po eliminacji makulatury. We wszystkich stwierdzonych dotychczas przypadkach, numer arkusza występuje na dolnym marginesie pod 20. znaczkiem. Zwłaszcza przy specjalizacji, uwzględniającej sposób perforacji dolnych marginesów arkuszy, wiedza o tym, że do ich numeracji stosowane były trzy typy numeratorów, może być kolekcjonerowi wielce przydatna. Ze względu na ograniczony materiał badawczy nie sposób ustalić ani zakresu numeracji występowania poszczególnych typów numerów, ani odpowiedzieć na pytanie, czy każdy z tych numeratorów był stosowany do wszystkich wartości znaczków. Można przypuszczać, że numerator typul nie był stosowany do numeracji arkuszy, zawierających znaczki o nominale 1500 zł oraz, że numeratora typu 11 nie stosowano do arkuszy z nominałem 2000 zł, 2500 zł i 3000 zł. Natomiast wielce prawdopodobne jest to, że numeratory typu 111 stosowane były do wszystkich fot. 1 Na podstawie przeprowadzonych badań stwierdzono, że arkusze znaczków emisji Szlak bursztynowy" były początkowo numerowane pięciocyfrowymi numeratorami tych samych dwóch typów, co i bloki tej emisji, natomiast numerator-sześciocyfrowy zastosowano do arkuszy, które mają stosunkowo wysokie numery. Przeprowadzenie ścisłego rozgraniczenia zakresów numeracji arkuszy i ustalenie nominałów znaczków, do których stosowano poszczególne typy numeratorów, jest obecnie już praktycznie niemożliwe. W wyniku dotychczasowych ustaleń stwierdzono występowanie numerów wykonanych numeratorami poszczególnych typów na arkuszach znaczków następujących wartości: 124 fot. 2 fot. 3

PoL,KA eursrirdowy )U,IKA ł' I. 5 K \ VOI \ P O I,SK wartości. Nie można też całkowicie wykluczyć stosowania jeszcze innego typu numeratora, niż opisane wyżej. Mam nadzieję, że przy aktywnej pomocy Czytelników uda się zebrać dalsze informacje na ten temat i uściślić przytoczone tu dane. POLSKA 71.11.1 P O LNKA POLNI, ti Dziękuję panu Waclawowi Balukowi za udostępnienie posiadanych materiałów dotyczących tego zagadnienia, jednocześnie apeluję do posiadaczy całych arkuszy, ich fragmentów lub pojedynczych znaczków z przyległym dolnym marginesem, na którym występuje numer arkusza, o nadsyłanie swoich spostrzeżeń wraz z wyraźnymi kserokopiami. 1,11,KO POLNKA e ol \ Pol Is BRONISŁAW REJNOWSKI 4 Ł I, K \ POINK1 1.01,1, POL,K Dolny rząd znaczków o wartości nominalnej 1500 zł z marginesem nie NI 00167 perforowanym i perforowanym. Numery arkuszy z numeratora typ III. 11111~11911~~111~1~ 11111111~111 111111111 11~1 1 111111 111111 11 1 111111111~111 1111111~ P 1 's 1A ł I'ULitihA POLSK \ POLSKA POI, '5 IA WI 1500 zi ino 7 0290 4 r ) l.sk ( 1 L, KA P (11,S KA P O L',1:A. 11 ) i 1500 71 150073 1500 zi 048898 125

Podaję dalsze przykłady stempli cenzorskich, występujących na korespondencji wysyłanej z Polski za granicę w latach 1919-1921. KRAKÓW Stemple cenzury krakowskiej zostały opracowane bardzo dokładnie przez. p. K. Lachowicza (Filatelistyka nr 4/1995 r. s. 156-158). W zestawieniu zabrakło jednak stempla cenzorskiego z numerem 3, typ. 111.1. (wg Lachowicza). Stempel ten pokazuję na liście wysłanym do Austrii w sierpniu 1920 r. (data dzienna nieczytelna). Wymiary stempla około 43 x 19 mm (fot 1). SOSNOWIEC STEMPLE CENZURY 1919-1921 Jeżeli się nie mylę, z Sosnowca 'nie były znane dotychczas żadne stemple fot.1 cenzorskie z tego okresu. Na fot. 2 przedstawiam jedyny stwierdzony przypadek użycia czterowierszowego stempelka Ekspfpozytura) Wojsk. (owa) / Kontr. Koresp. / w / Sosnowcu, w ramce o wymiarach 31,5x24,5 mm. Stempelek ten został odciśnięty na widokówce wysłanej dn Szwajcarii 17.02.1921 r. S tviamrup %9 Pocztówk,,,.52/6ks,L.k.- Ara,,, " fot. 2 126

fot. 3 S anikitst d, frteibner ----"'Iteuenb Wpr. or t TCZEW Stemple cenzury z Tczewa zostały już opisane przez F. Fedorowicza i J. Księskiego (Filatelista nr 2 (622) 1982 r., s. 29-30) oraz V. Barana (HBBF nr 3 (105) 1988 r., s. 109-121). W obu artykułach są pokazane stemple jednokoliste. Na przesyłkach (fot. 3 i 4), które przeszły przez cenzurę w Tczewie, widać wyraźnie stempelki dwukoliste: TCZ. - środo. 24 mm i Też. - aredn. 26 mm. Czy są to te same stempelki, które opisali wymienieni autorzy, czy może inne? Fot. 3 przedstawia list z Nowego do Berlina. Znaczek skasowany jest niemieckm stemplem ambulansowym Z. 375 (data niezbyt czytelna). Proszę zauważyć na tym liście indywidualny stempelek cenzorski nr 3. Na fot 4 pokazuję list polecony z Czerska do Berlina, nadany 16.10.1920 r. List ten został ocenzurowany w Tczewie. TORUŃ Dotychczas nie znalazłem w literaturze wzmianki o stemplu cenzury z Torunia, który pokazuję na fot. 5. List zostal wysłany 31.03.1920 r. z Grudziądza do Berlina Wyroimy stempla treści Woj. cenzura Toruń wynoszą 50x4 mm. Nie wykluczone. że był to jeden z pierwszych stempli cenzorskich na Pomorzu. PIOTR S. MADEJ Toronto, Kanada 127

128 ren BOŻE NARODZENIE I NOWY ROK 2000 W IZRAELU Z okazji chrześcijańskich świąt Bożego Narodzenia, jak co roku - w wigilię 24 grudnia 1999 r. w Izraelu stosowane byty - tym razem - cztery datowniki okolicznościowe: w Jerozolimie, Nazarecie, Tyberiadzie i w Porcie Lotniczym Ben Gurion k. Tel Awiwu, przez który przybywają do Ziemi świętej liczni turyści z całego świata. W rysunku datownika z Tyberiady pokazano fronton Kościoła Błogosławieństw, zbudowanego na wzgórzu zwanym Górą Błogosławieństw" w pobliżu Kafarnaum nad Jeziorem Tyberiadzkim, gdzie wg Ewangelii Jezus wygłosił Kazanie na Górze". Budowę tego kościoła wg projektu włoskiego architekta Antonio Berluzzi'ego ukończono w 1937 roku. W witrażach ośmiu okien pod kopułą kościoła wypisane są po łacinie teksty ośmiu słynnych błogosławieństw Jezusa (Mt. 5:3-10). Konstrukcję 5. kościoła okalają krużganki, z których roztacza się widok na Jezioro (fot. 1). Izrael jest krajem, w którym oficjalnie obowiązują dwa kalendarze: hebrajski i gregoriański. W datownikach pocztowych daty uwidaczniane są według obu tych kalendarzy. Wg kalendarza hebrajskiego, w którym lata liczy się od umownej daty,,stworzenia świata", jest teraz rok 5760. Wyznawcy islamu w Izraelu natomiast liczą lata od przeniesienia się w roku 622 n.e. 31.12.,A99 0:klAS ^31.12,: r I r-11 un 1999 Mahometa z Mekki do Medyny, a ich nowy rok 1420. zacznie się 4 kwietnia br. Zakończenie starego roku 1999 jakież i powitanie Roku Jubileuszowego 2000 ery chrzeirijakkiej wg kalendarza gregoriańskiego, poczta izraelska upamiętniła wieloma datownikami okolicznościowymi. Oprócz datowników stosowanych w wyżej wymienionych miejscowościach w dniach 31 grudnia 1999 r. (fot. 2) i 1 stycznia 2000 r. (fot. 3) w pierwszym dniu nowego roku 2000 byl również używany datownik okolicznościowy w Kanie Galilejskiej, gdzie wg Ewangelii św. Jana, Jezus mial dokonać swego pierwszego cudu - przemienienia wody w wino w czasie przyjęcia weselnego. W datowniku tym pokazano herb Kany Galilejskiej. Ponadto, na życzenie klientów, w wielu urzędach pocztowych, stosowane byly stemple dodatkowe bez daty, związane tematycznie z Jubileuszem roku 2000 (fot. 4). sccazs' Fot. I. Datowniki wigilijne z 24.12.1999 31.12.1999 I i 9 < 1-1 ISTAA7 S 1 v 1999 11,7 ktgenow Z okazji stosowania datownika okolicznościowego w Kanie Galilejskiej (Kafr Cana) poczta izraelska wydała pamiątkowy karnet w dwóch wersjach kolorystycznych z ilustracją Kościoła Cudu w Kanie (fot. 5) i sceną napelniania dzbanów wodą oraz odnośnym zapisem fragmentu Ewangelii wg św. Jana (2. 1-11) w językach angielskim, greckim i włoskim na rewersie. 111111.11ł1) rj 31.12.1999 ime wwma 1999.000 Fot. 2. Datownikiwi,719w9e9strowe" na koniec rgfp 111 "M ONIigPORI,

/UNO 17V./1111217.17 PU3133 (... 1- _, et:(igg s CA)». OF GALILFE d 1 > _. + _ ---, 212000 oltfiimob tiema20011.navsol Mila Fot. 3. Datowniki noworoczne na powitanie roku 2000. nagareta a. Drogi karnet milenijny w ograniczonym nakladzie został wydany do innego datownika okolicznościowego, stosowanego również 1.01.2900 r. w Nazarecie, w związku zżyczeniami noworocznymi prezesa 2490. dystryktu klubów Rotary w Izraelu, p. Yusefa S. Scrouji. Na awersie tego karnetu w dolnej części widnieje ilustracja Nazaretu z roku 1839, nad nią zaś - widok obecny miasta, z Bazyliką ) Fot. 4. Okolicznościowe kl SO stemple dodatkowe. Fot. O Komet z widokami Nazaretu. 11171D 91 SOIVENIR rlos R.CNnzARETh 2000 Th.Millennkon, War ROTARY ISRAEL DISTRIa 2490 :V= 2097 Fot. 5. Kamei przypominający cud w Kanie Galilejsldej Zwiastowania na pierwszym planie. Karnety te (sześć różnych) ukazały się z życzeniami w sześciu językach: angielskim, francuskim, hiszpańskim, niemieckim, portugalskim i włoskim. W artykule wykorzystano materiały nadesłane przez A. LINDENBAUMA z Tel Awiwu WILDENBERGA z Nazaretu Illit oprac. red. B.R. 129

HONORIUSZ BALZAK MĄŻ PANI HAŃSKIEJ tegoż roku. Po amiami Balzaka, madame de Balzac spłacała jego olbrzymie długi i dalej skutecznie prowadziła jego interesy wydawnicze. Spod jej pióra wyszły niektóre nie ukończone przez Balzaka dzieła. Balzakolodzy dopatrują się jej rysów w wielu postaciach wykreowanych w powieściach pisarza. Na wspomnianym znaczku Ukrainy (fot. 1), z lewej strony obok portretu Balzaka, pokazano fasadę kościoła w Berdyczowie, w którym Balzak zawarł związek małżeński z hrabiną Eweliną Hańską. fot I fot. 2 Kolekcjonerzy znaczków z tematu literatura światowa" otrzymali w ub. roku szereg nowych walorów. W wielu krajach ukazały się znaczki upamiętniające 200. rocznicę urodzin światowej sławy twórców: rosyjskiego poety Aleksandra Puszkina i francuskiego pisarza - Honoriusza Balzaka. Dla poczty ukraińskiej 200. rocznica urodzin Honoriusza Balzaka (1799-1850) stanowiła szczególną okazję dla przypomnienia o pobycie pisarza na Ukrainie. Prawie w tym samym czasie, kiedy we Francji George Sand utrzymywała bliskie kontakty z Chopinem, pani Ewelina z Rzewuskich Hańska (1800-1882) podrywała", jak byśmy to dzisiaj powiedzieli - sławnego francuskiego pisarza Honorś de Balzac. Zafascynowana twórczością wielkiego mistrza pióro, zaczytywała się w jego romansach. Jej wybujały temperament potrzebował silnych wrażeń, czego nie mógł j ej dostarczyć starszy od niej o 18 lat mąż, marszałek szlachty wolyńskiej - hrabia Wacław Hański. W 1832 roku hrabina napisała list do Balzaka i tak zaczął się niezwykły romans trwający szereg lat. Hańską i Balzaka dzieliło kilka tysięcy kilometrów. Dla prawdziwej miłości nie ma jednak przeszkód. Spotykali się co pewien czasu, a to w Genewie, a to w Wiedniu lub w Dreźnie, ale przede wszystkim pisywali do siebie listy. Hańska, podobno kobieta nieprzeciętnej urody, owładnęła Balzakiem do tego stopnia, ze poprzysięgli sobie dozgonną miłość. Po śmierci męża w 1841 r., Ewelina Hańska odziedziczyła olbrzymi majątek, oceniany na 25 milionów rubli. Balzak kilkakrotnie przyjeżdżał do Wierachowni koło Berdyczowa na Ukrainie, gdzie był pałac Hańskich. W październiku 1848 r. po raz trzeci przyjechał do Wierzchowni i przebywał tam przez 18 miesięcy. Hańska wreszcie dopięła swego i doprowadziła pisarza do ołtarza. Ślub ciężko chorego już w tym czasie Balzaka z Hańską, odbył się 14 marca 1850 r. w kościele p.w. Św. Barbary w Berdyczowie. W miesiąc później młoda para" udała się w podróż do Paryża, gdzie Balzak wkrótce zmarł, w sierpniu Zachowały się podobizny pani Hańskiej wg miniatury francuskiego miniaturzysty Feliza Delmonta z 1837 r. (fot 2) i Madame de Balzac wg ryciny z rytu Hermana Vogla z 1882 r. (fot. 3). W bieżącym roku przypada 150. rocznica śmierci Balzaka i 200. urodzin Madame de Balzac, może więc i nasza poczta zechce wykorzystać tę okazję do wydania znaczka? B.R. lot 130

ZAGRANICZNE AUKCJE FILATELISTYCZNE Georg Bdhler - Berlin JBrgen Gótz - Oberkirch Jedna z największych i najstarszych berlińskich firm aukcyjnych, Georg Bilhler, po śmierci właściciela prowadzona jest w dalszym ciągu przez jego spadkobierców, może jednak już nie z takim rozmachem, jak kiedyś. Mam przed sobą katalogi dwóch ostatnich aukcji tej firmy, oba formatu AS, z ca 200 stronami opisów i 25-32 stronami ilustracji ciekawszych walorów. 273 aukcja (ostatnie dni sierpnia 1999 r.) zaoferowała do licytacji ponad 5 tys. lotów (w tym ponad 1,3 tys. zestawów, zbiorków i zbiorów) oraz 13 pozycji literatury filatelistycznej. Na aukcję nie zgłoszono wystrzałowych", bardzo drogich walorów, ale zbieracz z mniej zasobnym portfelem znajdzie w tej firmie wiele interesujących obiektów, szczególnie z obszaru filatelistyki niemieckiej. Oferta pozycji polskich skromna, bo tylko sześć walorów, w tym ciekawa koperta ze znaczkiem Polski nr 1"z rzadkim stemplem 328" (Kibarty), wyceniona wysoko, bo 500 DM. Także tylko sześć zbiorków, w tym aż pięć z ceną Gebot" (do zaproponowania przez chętnego) i jeden z ceną 200 DM. Generalne Gubernatorstwo 1939-1945 z 7 pozycjami, w tym aż 4 serie przedruków na znaczkach polskich w cenach: dwie serie znaczków czystych wycenione 80 i 100 DM oraz dwie serie stemplowane za 70 i 80 DM. Wśród mało interesujących polskiego zbieracza pozycji literatury filatelistycznej (przeważnie stare katalogi aukcyjne), zwróciłem uwagę na monografię Mallera-Marka Altdeutschland unter der Lupe" 3 wyd. z 1942 r. z ceną 130 DM. 274 aukcja (koniec listopada 1999 r.) to prawie 4,9 tys. lotów (w tym ponad 1,5 tys. zestawów, zbiorków i zbiorów) oraz 19 pozycji literatury filatelistycznej. 12 pozycji polskich, w tym ta sama koperta ze znaczkiem Polski nr 1" i stemplem,,kibarty " zaoferowana za tę samą cenę 500 DM, nie sprzedana na poprzedniej aukcji. Ciekawy był także rzadko trafiający na aukcję znaczek tzw. Zielonej Poczty" Korfantego z okresu Powstań śląskich, stemplowany Poczta Polowa aś.", zaoferowany za 1,2 tys. DM. Siedem zbiorków w cenach od 85 do 500 DM; ten najdroższy to kolekcja znaczków czystych i stemplowanych z lat 1918-1980 (wg Michla 5,5 tys. rak); poza tym dwa zestawy po 50 szt. kopert z firmowej korespondencji ze znaczkami ze stempelkami Groszy", wycenione po 300 DM. Trzy pozycje Generalnego Gubernatorstwa 1939-1945, w tym nie stemplowana seria dużych służbowych za 50 DM oraz trzy zbiorki, w tym dwa komplety GG (znaczki czyste i stemplowane) po 300 DM. Literatura filatelistyczna to znowu przeważnie stare katalogi aukcyjne; dla mnie ciekawą pozycją były kompletne roczniki z lat 1964-1978 czasopisma Der Deutschland-Sammler" za 100 DM. Dawno nie relacjonowałem aukcji niemieckiej fumy Rirgen Gótz, która wybudowała ładną siedzibę w malej miejscowości Oberkirch kolo Karlsruhe. 243 aukcja tej firmy (koniec sierpnia 1999 r.) to ponad 15 tys. lotów (w tym ponad 4,6 tys. to zestawy, zbiorki i zbiory). Trzynaście bardzo drogich walorów (w cenach 10 tys. DM i powyżej tej sumy), w tym czysta seria Trąbka pocztowa" RFN z 1951 r. za 12 tys. DM oraz oryginalne arkusze nie wydanych znaczków olimpijskich z 1984 r. NRD za 40 tys. DM. Także trzynaście bardzo drogich zbiorów, w tym rzadko oferowane znaczki całego świata" (interesujący spadek) za 30 tys. DM, trzy ciekawe zbiory Starych Niemiec: znaczki nie stemplowane i stemplowane za 15 tys. i 20 tys. DM oraz znaczki nie stemplowane i czyste także za 15 tys. DM; dalej zbiór NRD (znaczki czyste i stemplowane, wg Michla ca 200 tys. mk) za 12 tys. DM oraz piękny zbiór znaczków nie stemplowanych, czystych i stemplowanych Kanady za 13 tys. DM. Polskę reprezentowało 71 pozycji (w tym 21 poz. to poczty miejskie z okresu I wojny światowej), ciekawsze zaś to: koperta pierwszego lotu Warszawa - Wrocław z 1930 r. za 250 DM, blok nr 1 z 1928 r. (Gebot), Wystawa Filatelistyczna w 1934 r. w Katowicach: czysta seria 60 DM, na kartce pocztowej 150 DM oraz stemplowany czworoblok 200 DM; Wodzowie" z 1944 r.: seria czysta 150 DM, w czworoblokach 600 DM, 3 serie zawiasy" (jedna seria czysta, dwie serie ostemplowane grzecznościowo datownikiem Lublin") wycenione 5 tys. DM, seria BIE z 1946 r. (znaczki czyste) 90 DM, czysty blok nr 9 BIE - 450 DM, czysty blok nr II bojownicy z 1948 r. 240 DM, takiż blok na kopercie do USA - 700 DM. Czysty czworoblok I zł Mościcki Port Gdańskwyceniono 200 DM. Spory zestaw walorów Woldenberga (39 pozycji) w cenach od Gebot" do 500 DM. Ciekawy zbiór Woldenberga (wg Michla ca 125 tys. Ink), zaoferowano za 12 tys. DM. Dwadzieścia zbiorków i zbiorów polskich zaoferowano w cenach od Gebot" do 2 tys. DM. Ten najdroższy to dwa albumy znaczków nie stemplowanych i czystych z lat 1918-1969. Z 12 pozycji Generalnego Gubernatorstwa 1939-1945 warto wymienić: 5 serii przedruków na znaczkach polskich (dwie serie czyste po 90 DM, dwie stemplowane za 60 i 80 DM oraz jedna seria na wycinkach za 80 DM), arkusik Wawel z 1944 r. za 100 DM i seria nie wprowadzonych do obiegu Górali" za 800 DM. Dwa komplety znaczków czystych GG miały ceny 200 i 250 DM. Katalog aukcyjny to dwa tomy: walorów z 496 stronami opisów i 232 stronami fotografii barwnych ciekawszych walorów oraz drugi - zestawów, zbiorków i zbiorów z 257 stronami opisów i 30 tablicami w barwie. Razi zamieszczenie walorów Woldenberga raz w rubryce Kriegsgefangenenpost" drogi raz w rubryce ICZ-Post". JANUSZ ZBIGNIEW PIEKUT ALI? 1085 131

POCZTA WEDŁUG FILATELISTY Gdyby ktoś zechciał zsumować opinie, od lat wygłaszane przez filatelistów pod adresem Poczty Polskiej, to ułożyłyby się one w wachlarz, którego końce, od najdelikatniejszych opinii z jednej, a skraj nie negatywnych z drugiej strony, przedstawiałyby się następująco: poczta nie zauważa filatelistów (to łagodny wariant), o poczta planowo i rozmyślnie tępi filatelistów (to przeciwległy do poprzedniego wariant opinii). Cala przestrzeń między tymi opiniami wypełniona jest mieszaniną wymienionych poglądów w różnej proporcji, w związku z czym występują tam takie sądy, jak: - poczta nie zna prawidel filatelistycznych, lekceważy je, złośliwie ignoruje albo świadomie robi na złość. Każdy delikwent wchodzi w filatelistykę w atmosferze ataku na pocztę, poprawiania jej funkcjonowania ze skutkiem - jak dotychczas - podobnym do stanu realizacji budowy autostrad w naszym kraju. Wszelako, niezależnie od trafności lub nietrafności tego rodzaju wysiłków filatocentryzm należy aprobować, bo jest to odmiana powszechnie obowiązującej zasady: każdy musi dbać i walczyć o swoje interesy, bo nikt tego za niego nie zrobi. W tym miejscu dygresja o charakterze oficjalnego oświadczenia. Wszystko co powyżej i co będzie poniżej, jest wyłącznie wyrazem opinii szeregowych filatelistów. Nie ma w tym nic ze stanowiska wladz filatelistycznych, a w każdym razie nic mi o tym nie wiadomo. Nasi filatelistyczni reprezentanci, pełniący najróżniejsze i godne funkcje, zachowują postawę pełnej elegancji i roztropności dyplomatycznej. Jeśli zostaną postawieni w sytuacji przymusowej wypowiedzi dotyczącej poczty - czynią to w trybie wyłącznie informacyjnym, bez ocen i wartościowania, a więc w rodzaju: - podjęliśmy rozmowy na ternar..., wysłaliśmy pismo w sprawie..., proponujemy takie i takie rozwiązanie... Wyjaśniam i podkreślam ten fakt, bowiem nie niani podstaw, aby, nawet w sposób niezamierzony, wciągać ogniwa i osoby władz związkowych w sprawy, które są wylącznie efektem mojej obserwacji i wyobraźni wynikającej z poruszania się raczej w ariergardzie armii (jak to pięknie brzmi!) filatelistów. Odpowiednikiem jednolitego frontu krytycznych opinii są postulaty, które budują hipotetyczny obraz poczty zgodnej z wyobrażeniami i interesami filatelistów. Najkrócej można to ująć tak, że poczta została powolana do życia dla filatelistów i powinna się kierować regułami przez nich ustanowionymi. Podejmijmy próbę skonkretyzowania postulatów wobec poczty i uczyńmy to w formie, jaką uprawiają księgowi wypełniający rubryki bilansowe po stronach pozycji ma" i winien". Cóż więc według filatelistów poczta nam winna? 1. Prowadzić umiarkowaną politykę emisji znaczków (nie za dużo, nie za drogich, odpowiednich tematach, starannie zaprojektowanych i równie 132 starannie wykonanych, przy użyciu materialów pierwszorzędnej jakości, z bardzo rzadkimi odstępstwami w zakresie poprawności wykonania, bo jednak filateliści lubią się podniecać blędami, o odpowiednich nakładach, w odpowiednich formach wydawniczych (arkusze sprzedażne), równomiernie rozłożonych w ciągu roku... Rozłożyłem politykę emisyjną na składowe, ale o takim stopniu ogólności, że - mam nadzieję - nikt się nie sprzeciwi. Dalsza próba konkretyzacji - a jest ona przecież nieunikniona, jeśli się chce znaczki wydawać, konieczny zamysl dalszego precyzowania każdego z wymienionych składników - na pewno doprowadzilby do ostrej rozbieżności zdań. Bo co znaczy wydawać nie za dużo tematów? - 10, 20, czy może 30? A co to znaczy odpowiednio dobrane tematy? Dajcie kartki i dlugopisy grupie filatelistów i poproście, aby każdy z nich ustalił plan emisyjny na przyszły rok. Wtedy się okaże, jak prawdziwe jest porzekadło: dwóch Polaków - trzy partie. A przecież do ustalenia pozostają wszystkie następne składowe. Dlatego poziom konkretów wybrałem na takim pułapie, aby już na wstępie nie znaleźć się w sytuacji mieszkańców wieży Babel tuż po tym, jak Pan Bóg pomieszał im języki. 2. Starannie stemplować korespondencję filatelistyczną, zgodnie z przyjętymi regułami. 3.Terminowo i w dobrym stanie oddawać korespondencję przekazywaną przez lub do filatelistów. Świadomie nie używam określenia klientów poczty", bowiem ta zasada nie jest używana w gronie filatelistów za obowiązującą bezwyjątkowo. Ja sam, a wiem, że nie tylko, z przyjemnością biorę do ręki i do zbioru korespondencję, która błądziła pod różne adresy lub wędrowała kilka lat do odbiorcy. Czy są jeszcze jakieś inne zarzuty lub postulaty wobec poczty, które by - jak to się obecnie utarto modnie mówić - zwiększały poziom adrenaliny u filatelistów? Nie znajduję. To, co jest zamierzeniem tego tekstu, to próba określenia skali postulatów filatelistycznych w proporcji do wymiaru interesów i zadań poczty. Dobrze jest bowiem zdawać sobie sprawę, jaką silą i bronią dysponujemy, a nie jest to oczywiste w świetle potocznie przytaczanych argumentów. Uświadomić sobie trzeba, z praktycznymi konsekwencjami tej świadomości, że obrót korespondencji jest tylko jednym z wielu zadań poczty. Obok przekazywania listów poczta jeszcze prowadzi: obrót paczek, obrót finansowy, usługi telegraficzne i telefoniczne, rozprowadza tony i wagony reklam, zajęla się prowadzeniem funduszu emerytalnego i pewnie ma jeszcze inne zadania, których laik nie zna. Jeśli zatrzymamy się nad sprawą ruchu korespondencji, to też wyodrębnimy obszary, które praktycznie znajdują się poza zainteresowaniem filatelistów, a w pokaźnej mierze absorbują wysilki poczty i wypełniają jej sakiewki. Prawdopodobnie więcej niż polowa obrotu korespondencji odbywa się bez użycia znaczków. Cały ruch hurtowy realizuje

się przy pomocy frankatur mechanicznych i opłacania gotówką, co obserwujemy na kopertach w postaci nadruków Opłacono gotówką na podstawie umowy z RUP..." 1 dalej. W obrocie korespondencji przy pomocy znaczków filateliści stanowią tylko znikomą część klienteli i to część daleko odbiegającą od posiadania pakietu kontrolnego". Na podstawie wyliczeń z kilku lat 80-tych (ostatnie lata, przy których podane są wysokości nakładów w KSZPZP 1990) wynika, że filateliści odbierali rocznie, w ramach abonamentu od 5 do 16 % emitowanych znaczków. Obecnie są to zapewne wartości kilkakrotnie mniejsze. Proszę zwrócić uwagę, że z każdym wyżej odnotowanym akapitem nasza filatelistyczna pozycja w polu widzenia poczty maleje i kurczy się do wymiarów punktu, jak oddalający się od obserwatora pojazd. To wydaje się tłumaczyć brak reakcji poczty na nasze wołania. Takie rozumowanie wynika z ogólnych zasad prowadzenia interesów i wagi naszego udziału w interesach poczty. Rzecz jasna, ii stan obiektywnych stosunków poczta-filateliści może być umacniany lub osłabiany stanem osobistego stosunku pracowników poczty do naszego bractwa, ale to w niewielkich granicach. Argument. że filateliści stanowią klientelę, z którą poczta powinna się liczyć ze względów ekonomicznych, jest w świetle przedstawionych faktów mizerny. Do rozpatrzenia pozostaje następny argument, także często przytaczany w zaocznych polemikach z pocztą, iż w krajach zachodnich, np. we Francji lub RFN filateliści są traktowani z pełną atencją i poczta rozściela im miękkie chodniki pod nogami. A przecież ich wpływ na finansowe interesy poczty zapewne nie odbiega od naszego. To jest argument zda się nie do odparcia. A jednak. Wyjaśnienie jest proste. Między nami, a wymienionymi krajami i grupą innych istnieje zaczarowana granica Unii Europejskiej. Dzieli ich od nas, zależnie od przyjętych kryteriów, kilkakrotnie wyższy poziom życia, kilkaset odmiennych aktów prawnych, a na interesującym nas odcinku - inna orientacja w rozumieniu interesów własnych i kultura stosunku do klienta. Czy wobec wyłożonych tu racji jesteśmy bezbronni? Otóż nie. Racje ekonomiczne, póki co, odsuńmy z naszego arsenału środków naporu. Żyjemy w okresie potężnego ciśnienia propagandy i reklamy. Nie trzeba ani wyjaśniać, ani przekonywać, co się wyrabia, aby się pokazać, zwrócić na siebie uwagę, dowieść, że się ma przewagę nad innymi i rację w swojej postawie. W jednym z odległych w czasie numerów Filatelisty" wyczytałem uwagę, która mi utkwiła w pamięci. Stosunek do znaczka kształtuje nasz stosunek do instytucji, która go emitowała, do sprawy, którą przedstawia a w przypadku, gdy znaczek trafia zagranicę - do kraju jego pochodzenia. Konsekwencje tego stosunku mogą być i są różnorakie. Niekoniecznie bezpośrednie, ale na ogół znacznie bardziej wartościowe lub negatywne niż 70 groszy, które za niego zapłaciliśmy. I co ważniejsze - rozciągają się na obszary bardziej rozległe niż tylko poczta i filatelistyka, często nieoczekiwanie odległe. Gdy się słucha krytycznych tyrad pod adresem poczty odnosi się wrażenie, że filateliści są Guliwerem, który znalazł się w kraju liliputów. Jest inaczej. Za Guliwera owszem, możemy się uważać, ale w ręce olbrzyma, który nas ledwie lub wcale nie dostrzega. A przecież filateliści są bezinteresownymi i oddanymi propagatorami interesów poczty i treści przedstawianych na znaczkach. Stanowią wolontariat napędzany do działania wewnętrznymi bateriami. Jeśliby sięgnąć do doświadczenia w zakresie obchodzenia się ze społecznym aktywem w innych dziedzinach życia. to należałoby powiedzieć, iż co roku, w każdym środowisku, w którym znajdują się filateliści, według szczebla i hierarchii, powinny się odbywać gwiazdkowe spotkania organizowane przez pocztę dla filatelistów, na których powinni oni być obdarowywani dowodami uznania. I nie tylko za to, że wystawiają znaczki na pokaz publiczny, że uczynili ze znaków pocztowych podmiotowy obiekt uwagi i studiów. Jest coś więcej jeszcze. Wszyscy filateliści, i to poczynając od najbardziej niedoświadczonego szczawika, aż po największych guru w tej branży, stworzyli i tworzą szczególną subkulturę związaną ze znakiem pocztowym (umyj ręce, odsuń wszelkie naczynia, nie bierz w palce, przestudiuj uważnie rysunek oraz sposób wykonania. przechowuj w odpowiednich warunkach... to przecież szczególna szkoła kultury i estetyki), która zapewne promieniuje na obszary pozafilatelistyczne i na osoby spoza ścisłego grona wtajemniczonych. I dalej. Znak pocztowy w rękach doświadczonych, zaawansowanych filatelistów to centralny obiekt różnych szamańskich zabiegów; pomiary w czterech wymiarach - co już nas wprowadza w świat naukowej fantastyki - (wysokość, szerokość, grubość papieru, ząbkowanie), różne rentgeny, ultrafiolety, odczynniki, ekspertyzy, stempelki gwarancyjne, publikacje. polemiki i uzupełnienia powtarzane w nieskończoność... I dalej. Prasowa propaganda udanych emisji zwraca na emitenta uwagę świata, który jak słonecznik zwraca się zawsze ku słońcu, koncentruje się na udanych obiektach pocztowo-filatelistycznych. Przypomnę tu sławną historię kociej serii, którajak się wydaje pobiła rekord estetycznego sukcesu. Pisaka o niej obszernie filatelistyczna prasa Anglii, Francji, Niemiec, Włoch i innych krajów, a także zwróciła uwagę prasa niefilatelistyczna. Kocia seria posłużyła jako przykład do biologicznej systematyki, jako ozdobnik na okladkach czasopismlako przykład efektownego oddania kocich nastrojów (uśmiech kota - nr 1328) przez utalentowanego projektanta, zdobyła kilka tytułów naj". I to wszystko odbijato się reprodukcjami kocich znaczków, jak echo, po całej Europie, przez ponad rok. Wprowadziłem do ostatniego fragmentu dozę egzaltacji, ale uczynić tak należało, bowiem filateliści są nosicielami wartości kulturowych w ogólnym znaczeniu, a przede wszystkim kultury kręgu znaku pocztowego. Nie jest to wartość wymierna, jednak ważna i warto się o nią troszczyć, wspierać i szanować. ZYGMUNT JANIK 133