Gazeta regionalna Ziemi Sieradzkiej Sieradz Zdunska Wola Złoczew Szadek Kliczków Mały Ostrówek Warta Błaszki



Podobne dokumenty
Region warmińsko - mazurski liderem w kształceniu polskich rolników i hodowców.

MODERNIZACJA KSZTAŁCENIA ZAWODOWEGO W MAŁOPOLSCE PROJEKT SYSTEMOWY WOJEWÓDZTWA MAŁOPOLSKIEGO

ocena Jakie są elementy pozytywne, wywierające korzystny wpływ na rozwój, warte podkreślenia, bardzo istotne, ważne dla gminy/obszaru?

Obradowała Komisja Edukacji, Kultury i Sportu. Obradowała Komisja Edukacji, Kultury i Sportu kwietnia 2019

Rozmowa z Maciejem Kuleszą, menedżerem w firmie Brento organizującej Men Expert Survival Race 1

10 najlepszych zawodów właściciel szkoły tańca

Scenariusz zajęć edukacyjnych dla uczniów szkoły ponadgimnazjalnej Budżet partycypacyjny czego potrzebuje nasza okolica?

Protokół nr II/10 II Sesji Rady Gminy w Chojnicach z dnia 2 grudnia 2010 roku

Oficjalne otwarcie siłowni zewnętrznej

ANKIETA Wersja I - dla osób zamieszkujących Opole

Polskie 10 lat w Unii

Mój biznes Etap II. Analiza strategiczna

Jak rozpocząć własną działalność gospodarczą?

Polskie firmy odzieżowe są potrzebne na rynku w Niemczech!

Protokół. XXIX sesji nadzwyczajnej Rady Powiatu w Sanoku IV kadencji. z dnia 14 listopada 2012r.

Od Wciskania do Sprzedawania. Mistrzem Etycznej Sprzedaży

Rozmowa ze sklepem przez telefon

Zakończył się obóz survivalowo-militarny zobacz galerię zdjęć

SPRAWOZANIE KOŃCOWE. akcji Masz Głos, Masz Wybór Zadanie Inicjatywa Lokalna

Krzysztof Wójcik: Nasz cel? Rozwój młodych talentów

SAMORZĄDOWE GIMNAZJUM NR 2 W DOMASZKOWIE FOTOREPORTAŻ Z REALIZACJI ZADANIA 3 PT. SPOTKANIE NA SZCZYCIE W DOMASZKOWIE

Indywidualny Zawodowy Plan

AKADEMIA DLA MŁODYCH PRZEWODNIK TRENERA. PRACA ŻYCIE UMIEJĘTNOŚCI

Protokół Nr 16/12. z posiedzenia Komisji Budżetu, Gospodarki i Promocji w dniu 22 sierpnia 2012 r.

EKONOMIA SŁUCHANIE (A2)

Najczęstsze pytanie, jakie słyszę z ust właścicieli firm usługowych brzmi: Gdzie szukać nowych klientów?

Marcin Budnicki. Do jakiej szkoły uczęszczasz? Na jakim profilu jesteś?

KOSZALIŃSKA WYŻSZA SZKOŁA NAUK HUMANISTYCZNYCH

SKATEPARK W STARYM SĄCZU JAKO ROZWIĄZANIE WIELU PROBLEMÓW SPOŁECZNYCH

Załącznik nr 2. Karty przedsięwzięć dotyczących komponentu społeczno-gospodarczych

Pomagamy uczniowi w wyborze dalszej ścieżki edukacyjno - zawodowej.

PRZEGLĄD PRASY 15 LIPCA 2014 roku

+ W POLSCE: G L O B A L M A N A G E M E N T C H A L L E N G E P O L A N D WYJĄTKOWE ZAPROSZENIE DLA PRACOWNIKÓW NA ŚWIECIE:

Ezine 4. Zapraszamy do współpracy. Małe przypomnienie, czym jest CEO? CEO Kurs szkoleniowy CEO Multiplayer event w Szczecinie...

P r o t o k ó ł Nr 5/07

STANISŁAW WOJNICKI KANDYDATURA DO ZARZĄDU STOWARZYSZENIA INTERIM MANAGERS NA KADENCJĘ Prezentacja na Walne Zebranie SIM, czerwiec 2015.

2016 CONSULTING DLA MŚP. Badanie zapotrzebowania na usługi doradcze

Polska liderem inwestycji zagranicznych :05:06

Środki unijne napędzają rozwój gminy

Sytuacja na niemieckim rynku budowlanym w 2017 roku

List Prezesa Zarządu Grupy Kapitałowej Colian Holding S.A. do Akcjonariuszy

Sąsiedzkie festyny szkolne przykłady realizacji festynów przez szkoły uczestniczące w projekcie Warszawa Lokalnie w 2017 roku

Raport WSB

Wyznaczanie kierunku. Krzysztof Markowski

PROGRAM AMBASADORSKI. biznesth228.info

FREKWENCJA WYBORCZA MIESZKAŃCÓW WOLI W LATACH (dane pochodzą ze strony internetowej PKW:

W MOJEJ RODZINIE WYWIAD Z OPĄ!!!

SPRAWOZDANIE Z REALIZACJI PROJEKTU SZKOŁA DIALOGU W GIMNAZJUM W KLEOSINIE

Strategia rozwoju Politechniki Śląskiej na lata

Łódź przyjęta do prestiżowego stowarzyszenia ICCA!

Polacy o samorządzie, władzach lokalnych oraz zaangażowaniu w funkcjonowanie społeczności lokalnej. Prezentacja wyników badań

Platforma Inwestycyjna CARFORFRIEND.DE Jak to działa? tel.

ABC BIZNESU. Jak założyć kwiaciarnię

Pakiet Promocyjny dedykowanych kursów e-learningowych dla polskich piłkarzy

Potrzeby młodzieży w moim powiecie

Badanie nauczania filozofii w gimnazjach i szkołach ponadgimnazjalnych

Punkt 2: Stwórz listę Twoich celów finansowych na kolejne 12 miesięcy

Program wyborczy Andrzej Kaleta

Szanowna Mieszkanko, Szanowny Mieszkańcu miejscowości Pleśna! Zabierz głos w sprawie swojej miejscowości!

Co nas czeka po 2020 roku? Debata z Komisją Europejską

Gospodarka odpadami komunalnymi w Rydułtowach. konsultacje społeczne

Elana Toruń. Zapraszamy

Nowa obwodnica już otwarta

Koncepcja pracy MSPEI

POLITYKA SŁUCHANIE I PISANIE (A2) Oto opinie kilku osób na temat polityki i obecnej sytuacji politycznej:

ADMINISTRACJA. Kierunek warty wyboru UCZELNIA KREATYWNYCH PROFESJONALISTÓW

SZKOLNE KOŁO CARITAS. Gimnazjum nr 17 im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego Prymasa Tysiąclecia w Gdańsku- Zaspie

Badanie Losów Absolwentów Wychowanie Fizyczne 2010

LEGIA WARSZAWA W DRODZE DO EKSTRAKLASY KOSZYKARZY OFERTA WSPÓŁPRACY LEGIA WARSZAWA KOSZYKÓWKA

Gratuluję wszystkim absolwentom! Dzięki wytężonej pracy i. wielu poświęceniom otrzymujecie dziś dyplom Master of

USTAWA. z dnia 2017 r. o zmianie ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego

RAMOWY PROGRAM DZIAŁANIA ODDZIAŁU WROCŁAWSKIEGO PZITB NA KADENCJĘ

P u n k t 1 ================== Otwarcie obrad V sesji Rady Gminy

Stwórzmy razem najważniejsze wydarzenie gospodarcze w CEE

Wyniki ankiety Ocena pracy Biblioteki w Drużbicach - Gminnej Instytucji Kultury

Potrzeby młodzieży w moim powiecie

Startuje jedenasty sezon Marcin Gortat Camp

Kilka dni Mnóstwo możliwości Świętujmy razem przyłącz się!

PLAN BADANIA LOSÓW ABSOLWENTÓW SZKOŁY PODSTAWOWEJ W NIEPORĘCIE

Firmy rodzinne chcą zwiększać zyski i zatrudniać nowych pracowników [RAPORT]

Rozmowa z Anną Aleksiejczuk, przedstawicielem Regionalnego Koordynatora Programu Wolontariat studencki w województwie podlaskim.

Konferencja inaugurująca nowy Regionalny Program Operacyjny Województwa Podlaskiego

Propozycja współpracy. Akademickie Inkubatory Przedsiębiorczości. dla lektorów

Temat:Jak władze lokalne dbają o rozwój kulturalny dzieci i młodzieży naszej szkoły?

prezentacja wyników badanie studentów edycja III

ZOBACZ, CO NAS WYRÓŻNIA?

Roczny plan pracy Studenckiego Koła Naukowego Doradztwa Zawodowego i Personalnego. Rok akademicki 2011/2012

Menedżer Fitness & Wellness

II edycja badania Panel Polskich Przedsiębiorstw. Ankieta wskaźnikowa.

Ocena aktualnego stanu rozwoju punktów węzłowych Szlaku Jana III Sobieskiego

Skrót założeń strategii rozwoju usług edukacyjnych w gminie Lesznowola

Copyright 2015 Monika Górska

FUNDACJA BANKU EDUKACJA FINANSOWA I WOLONTARIAT. podsumowanie działań

Protokół nr XXXVII/2017. z sesji Rady Powiatu Zgorzeleckiego odbytej w dniu 28 lipca 2017 r. w sali konferencyjnej Starostwa Powiatowego w Zgorzelcu

Kompleksowe wspieranie procesów zarządzania

Badanie ankietowe opinii społecznej dotyczące kierunków rozwoju, potrzeb społecznych i warunków życia w gminie Zatory

Trzoda chlewna do likwidacji

kierunek przyszłość CENTRUM KSZTAŁCENIA ZAWODOWEGO W WYSOKIEM MAZOWIECKIEM

Protokół. XI sesji nadzwyczajnej Rady Powiatu w Sanoku IV kadencji. z dnia 15 lipca 2011r.

POLACY KOCHAJĄ SAMOCHODY

Transkrypt:

Gazeta regionalna Ziemi Sieradzkiej Sieradz Zdunska Wola Złoczew Szadek Kliczków Mały Ostrówek Warta Błaszki Jeśli nie będzie zajęć pozalekcyjnych w ZPWP, to dla naszych dzieciaków nie ma żadnej alternatywy alarmują sieradzanie. W kasie starostwa nie ma pieniędzy odpowiada starosta. O czarnych chmurach nad placówką przy Tysiąclecia czytaj na stronie 4. 1

Sieradzka Wyższa Szkoła Humanistyczno-Ekonomiczna połączy się w tym roku z łódzką uczelnią. W Sieradzu pojawią się kolejne formy kształcenia na wyższym, akademickim poziomie. Uczelnią, pod skrzydłami której od października kształcić się będą sieradzcy studenci, jest Akademia Humanistyczno-Ekonomiczna w Łodzi. Osoby, które planują podnieść swoje kompetencje i zdobyć nowe kwalifikacje, mogą liczyć na ciekawą ofertę edukacyjną już od nowego roku akademickiego. Chcielibyśmy, aby kolejnym krokiem było zaproponowanie wszystkim absolwentom z regionu sieradzkiego szerokiej oferty studiów podyplomowych. Na WSHE dokształcali się głównie nauczyciele. Teraz, jako część większej uczelni, będziemy mogli zaproponować znacznie szerszą ofertę kilkudziesięciu kierunków studiów podyplomowych mówi dr Konrad Hennig, Kanclerz WSHE w Sieradzu. Nowe możliwości pojawią się również dla dotych- czasowych studentów. Uzyskają dostęp do wyjazdów stypendialnych na studia i praktyki zawodowe w ramach programu Erasmus+ do ponad pięćdziesięciu uczelni partnerskich. Będą mogli wziąć udział w konkursach organizowanych przez łódzką uczelnię, projektach naukowych Inicjatywa połączenia uczelni pojawiła się w 2014 roku po rozmowach z władzami samorządowymi oraz po uruchomieniu, we współpracy z łódzką Akademią, studiów magisterskich dla absolwentów WSHE. Na dwóch kierunkach: pedagogice i politologii studia rozpoczęło w październiku 2014 roku łącznie czterdziestu studentów. Uczelnia na tym jednak nie poprzestaj e. 2 Wrota znów się otworzą Sieradzkie Wrota Czasu otworzą się już 16 maja, w sobotę. Kolejny raz sieradzki Rynek zamieni się w średniowieczną osadę. Nie zabraknie inscenizacji, walk rycerskich, turniejów i atrakcji dla najmłodszych. Uczestnicy imprezy będą mogli posmakować również średniowiecznej kuchni. Organizatorem wydarzenia jest Urząd Miasta Sieradza wspólnie z grupą KS Rycerz Sieradz oraz Bractwem Rycerskim Ziemi Sieradzkiej. i wydarzeniach studenckich oraz skorzystać z usług biura karier. Władze uczelni zapewniają również obecnym studentom ciągłość kształcenia. Nie zmieni się kadra dydaktyczna ani program studiów. Znajdujemy się w korzystnej sytuacji, gdyż już dzisiaj kilku wykładowców pracuje na obu uczelniach jednocześnie. Jedyne obawy, które mamy w związku z połączeniem obu uczelni, dotyczą deklaracji studentów trzeciego roku, którzy chcieliby przesunąć obronę pracy licencjackiej, aby otrzymać dyplom Akademii Humanistyczno-Ekonomicznej w Łodzi. Niewątpliwie będzie to wielka zaleta dla przyszłych naszych absolwentów. Ukończenie studiów pod szyldem większej uczelni będzie stanowiło znaczący wpis w życiorysie przyszłego pracownika przekonuje Konrad Hennig. Przez kilkanaście lat działalności w budynku WSHE w Sieradzu przy ul. Mickiewicza 6 naukę pobierało kilkanaście tysięcy studentów. Połączenie uczelni może być szansą na jeszcze aktywniejszą działalność w kolejnych latach. Studenci z niecierpliwością czekają już na swoje święto, Juwenalia, które w tym roku obchodzić będą 6 czerwca. Od przyszłego roku akademickiego będą studiować i bawić się już po szyldem nowej, większej uczelni. Król fryzjerów, fryzjer królów Biografia światowej sławy fryzjera rodem z Sieradza, Antoniego Cierplikowskiego, jest już w sprzedaży. Autorka książki, Marta Orzeszyna, odwiedzi nasze miasto już 12 czerwca. Pisarka opowie o najbardziej spektakularnej karierze XX wieku, odsłaniając nieznane aspekty z życia mistrza Antoine a. Spotkanie odbędzie się w auli WSHE w Sieradzu, przy ul. Mickiewicza 6, o godz. 18.00. Inicjatorem spotkania jest Miejska Biblioteka Publiczna w Sieradzu. Halina Kunicka zaśpiewa w Sieradzu Polskie Towarzystwo Stwardnienia Rozsianego Oddział w Sieradzu organizuje koncert charytatywny, podczas którego wystąpi Halina Kunicka. Wydarzenie odbędzie się 27 maja o godzinie 16.00 w Teatrze Miejskim w Sieradzu. Bilety w postaci cegiełek można kupić w biurze PTSR przy ul. Nenckiego 2 oraz telefonicznie pod nr 784 642 182. Miasto Sieradz Dawniej wyróżniające się ilością zamieszkujących tu na stałe szlacheckich rodzin. Wybijające się poziomem kultury duchowej i materialnej, ale nigdy nie będące silnym ośrodkiem życia gospodarczego. W PRLu wyniesione do administracyjnej rangi miasta wojewódzkiego, przeżywało wówczas lata swojej współczesnej świetności. Dzisiaj niewielkie miasto, jakich wiele w Rzeczypospolitej. Od lat poszukuje swojej tożsamości: przedmiotu przywiązania i dumy. Szuka dla siebie punktu zaczepienia, uzasadnienia dla dalszego istnienia. Zduńska Wola Nasz najbliższy sąsiad. Miasto wielkością bardzo zbliżone do Sieradza. Dużo młodsze i o prężnym dawniej przemyśle włókienniczym, stanowiące ważny węzeł kolejowy, jako część magistrali węglowej. Po transformacji ustrojowej mocno osłabione upadkiem monokulturowego przemysłu włókienniczego. Ale dzięki tym tradycjom radzące sobie lepiej w nowych warunkach ekonomicznych. Posiada ogólnopolskie marki: Gatta, Wola SA, Zwoltex. I podobnie jak Sieradz szuka swojej drogi. Miasta połączone, silnie ze sobą związane interesami, przyjaźnią, pokrewieństwem licznych rodzin. Chociaż mierzymy Puls Sieradza, interesuje nas cały region, dawna ziemia sieradzka, tereny niedawnego województwa sieradzkiego. Artykuły, które dla Państwa przygotowaliśmy są zapisem poszukiwań dalszego ciągu naszej historii. Czujemy, że nasze miasta podlegają i będą podlegać zmianom. Musimy dostosować się do Europy, która podczas naszej 50-letniej nieobecność bardzo się zmieniła. Część z tych zmian jest świadomie zaplanowana i wdrażana. Sieradz wyremontował starówkę, wprowadza nowe funkcje rekreacyjne na wzgórze zamkowe. Korzystając z samorodnego geniuszu sieradzanina, Antoniego Cierplikowskiego, kreuje się na ogólnopolskie centrum usług fryzjerskich i wizażu. Władze Zduńskiej Woli wybudowały nowy ratusz. Widoczny i symboliczny gest ponownego otwarcia i określenia charakteru miasta. Należy docenić, że to gest w tej formie rzadko spotykany w naszym kraju. Oba miasta wiele sobie obiecują po poprawie dostępności komunikacyjnej związanej z otwarciem drogi krajowej S8. Nowej formuły życia wspólnotowego szukają też sami mieszkańcy. Odtwarzają stare tradycje Związków Strzeleckich, zabiegają o infrastrukturę zajęć pozaszkolnych dla swoich dzieci, szukają nowych form spędzania wolnego czasu, imprez sportowych i wydarzeń, integrujących lokalną społeczność (opisywana przez nas Noc Sów w Kliczkowie Małym). Największym wyzwaniem i najgłębszą potrzebą, jaką widzimy przed naszym regionem jest znalezienie przez lokalne przedsiębiorstwa swojego miejsca w krajowym i międzynarodowym podziale pracy. Zamiast narzekać na wyjazdy młodych ludzi w poszukiwaniu pracy, trudną sytuację przedsiębiorstw, staraliśmy się szukać pozytywnych przykładów. Prezentujemy Państwu podmioty, które odnajdują właściwą strategię rozwoju na dzisiejsze czasy. Tradycje rolnicze podtrzymuje prężnie działająca ferma gęsi Cezarego Mazurowskiego. Piszemy również o największym przedsięwzięciu gospodarczym w regionie, czyli o planowanym otwarciu kopalni odkrywkowej węgla brunatnego w Złoczewie. Uznaliśmy, że warto napisać także o połączeniu sieradzkiej uczelni, WSHE w Sieradzu, z większym, łódzkim partnerem. Chcemy być dumni z naszego regionu. Piszemy w imieniu tych, którzy zdecydowali się na stałe związać swoje życie z Sieradzem i Zduńską Wolą. Polecamy Państwu przygotowane przez nas teksty. Wierzymy, że nasze miasta i miejscowości są w stanie zapisać jeszcze niejeden ważny rozdział w historii naszej Ojczyzny. Dostrzegamy potencjał tlący się w niespokojnych duszach naszych sąsiadów i przyjaciół. Czasem tym, czego najbardziej potrzebują jest dobre słowo, docenienie i pokazanie im, że to, co robią znajduje nasze poparcie i podziw. Że swoją pracą pozwalają nam być z siebie dumnym. Bohaterom naszych tekstów dziękujemy za ich wysiłek. Drogich Czytelników zapraszamy do lektury. redakcja@wshe.sieradz.pl Konrad Hennig

Ferma Cezmar z Szadku stanowi jedną z największych hodowli gęsi w Polsce. Gęsi hodowane są w chowie wolnowybiegowym. Całość 24,5 hektarowego gospodarstwa przeznaczona jest na wybieg dla ptactwa. Na fermę trafiają jednodniowe pisklęta z renomowanego zakładu wylęgu drobiu z Kołudy Wielkiej, tzw. gęś biała kołudzka. Okres chowu i tuczu gęsi to około 16 tygodni. Dziś stado liczy 90 tysięcy sztuk. Firma, której właścicielem jest inż. Cezary Mazurowski, wciąż się rozwija. W długoletniej działalności firmy nie zabrakło jednak kryzysów. Po awarii elektrowni atomowej w Czarnobylu, spadające zapłodnienie jaj, zmusiło właściciela firmy do całkowitej likwidacji stada. Nie pomogła wówczas zmiana paszy, a trujący wpływ atomowej chmury potwierdziły dopiero badania przeprowadzone w Warszawie, Puławach i ówczesnej Czechosłowacji. Na szczęście zła passa minęła i od tamtego czasu wielkość stada rozrosła się z 8 tysięcy sztuk do 90 tysięcy. Jak podkreśla właściciel hodowli, gęsi są gatunkiem, który źle znosi hodowlę klatkową i musi stale przebywać na świeżym powietrzu. Najlepiej rozwija się na wolnym wybiegu, gdzie cały dzień spędza na skubaniu trawy (odpowiednie i urozmaicone gatunki!) i wyszukiwaniu smacznych kąsków. Ostatnie 3 tygodnie przed ubojem karmiona jest dodatkowo owsem, którego zjada wówczas 10-12 kilogramów. Zdaniem dietetyków owies jest najlepszym ze zbóż, gdyż zawiera dużo kwasów nienasyconych oraz kwas oleinowy. Nie ma mowy o żadnych antybiotykach paszowych czy pobudzaczach wzrostu. W efekcie klienci dostają gęś taką, o jakiej marzą: młodą, kruchą i nietłustą zapewnia właściciel fermy, Cezary Makowski. Dobra gęś owsiana powinna ważyć 6-7 kilogramów. Wtedy mamy pewność, że przeszła właściwy chów. Warto dodać, że czas gęsi tłustych którymi jeszcze jakiś czas temu lubili zajadać się np. Niemcy już minął. Jest smaczna i zdrowa, dobrze przyswajalna, a w dodatku stanowi afrodyzjak. Niestety, w większości eksportujemy ją na zachód Europy. Wyśmienita polska gęsina wciąż rzadko trafia na stoły Polaków. A wydawałoby się, iż to doskonałe mięso jest na wyciągnięcie ręki... Dziś wzięcie ma gęś taka jak kołudzka - z maksimum 5 procentami tłuszczu zapasowego. Ten tłuszcz to ósmy cud świata. Jest zdrowy, wręcz zbawienny dla człowieka, bo zawiera kwas oleinowy, który jest środkiem przeciwnowotworowym. Tłuszcz żadnego innego zwierzęcia nie posiada takich właściwości. Mięso gęsi jest niezwykle zdrowe dobrze przyswajalnego białka jest tu około 23% więcej niż w innych rodzajach mięs. Gęsina jest dużo zdrowsza np. od mięsa indyczego ze względu na sposób chowu, pasze i jej skład. Pełna zalet i smaku gęsina ma jednak przynajmniej dwa felery. Nie jest ani łatwo dostępna, ani tania. Dobrze by było, gdyby tylko większa część tego, uznawanego za afrodyzjak (!) mięsa była konsumowana w Polsce i by Polacy je docenili (największym afrodyzjakiem są podobno gęsie nóżki i języki, które są eksportowane do Chin i Tajlandii). W tym kontekście powiedzenie gąski, gąski do domu... nabiera zupełnie innego, głębszego znaczenia. Niestety, większość polskiej produkcji eksportowana jest na rynki zachodniej Europy. Ten tłuszcz to ósmy cud świata. Jest zdrowy, wręcz zbawienny dla człowieka, bo zawiera kwas oleinowy, który jest środkiem przeciwnowotworowym. Tłuszcz żadnego innego zwierzęcia nie posiada takich właściwości. Do spożycia gęsiny porównywalnego z tym w Niemczech czy we Francji nadal jest nam bardzo daleko. Paradoks to tym większy, że polnische gans to od lat synonim najwyższej jakości mięsa. Polska jest największym producentem gęsiny w Europie, ale na nasze stoły trafia zaledwie 10% mięsa. Większość znajduje nabywców w Niemczech. Szkoda, że brakuje polityki państwa mającej zmienić ten stan rzeczy. Mimo trudności, które napotyka się przy hodowli tych pięknych ptaków, nie zamierzamy przestać. Mamy już kolejne plany na ten rok związane z chowem gęsi i będziemy je realizować nadal w kolejnych latach przekonuje właściciel firmy Cezmar. Nasza polska gęś owsiana jest bardzo ceniona na rynkach zachodnich. Obecnie w Polsce mamy ok. 600 hodowców, którzy zaopatrują 60% rynku niemieckiego w gęsinę. Konkurencją są dla nas Węgry, które produkują taniej. Jednak z informacji, które posiadamy wynika, że ich gęś jest bardziej otłuszczona i różni się walorami smakowymi i zapachowymi od naszej. Drugim naszym konkurentem może stać się Ukraina, która już posiada stada zarodowe, a co za tym idzie produkuje własne pisklęta gęsie. Oczywiście, nasza pozycja w tej kwestii nie jest zagrożona, ale jeżeli mieszkaniec UE chętniej kupuje gęś polską i jest w stanie zapłacić drożej, to czemu nie zwiększyć produkcji i nie stać się liderem na tym rynku? W kolejnych latach nasze działania będą skierowane właśnie na produkcję gęsi. Naszym celem jest obniżanie kosztów produkcji, ale nie kosztem jakości uzyskiwanego produktu końcowego, którym jest polska gęś owsiana podkreśla Cezary Makowski. Motto właściciela Cezmaru brzmi: Polacy swoje gęsi mają, a ich walorów nie doceniają. Dominika Tamecka 3

Aż 60 tysięcy osób odwiedziło Kino Ratusz w Zduńskiej Woli. Na uwagę zasługuje fakt, iż funkcjonuje ono dopiero od października 2014 roku. Pracownicy kasy biletowej Kina Ratusz wyjaśniają ten fenomen. 60 tysięcy biletów to naprawdę niesamowity wynik. Mogą Państwo wyjaśnić, w czym tkwi fenomen tego kina? Naszym zdaniem, najważniejszym czynnikiem jest przede wszystkim lokalizacja obiektu. Ludzie chętniej przychodzą na seanse, ponieważ odległość nie stanowi już większej przeszkody. Poza tym, powstanie kina w Zduńskiej Woli dało Ludzie przychodzą pojedynczo, jak i w grupach. Jednak najczęściej są to całe rodziny i grupy znajomych. Czy Kino Ratusz organizuje również seanse dla grup zorganizowanych, np. dla uczniów szkół? Tak, dla takich grup seanse są organizowane w godzinach przedpołudniowych. W większości są to bajki. Jednak w naszym repertuarze są również propozycje dla dorosłych. Była już mowa o ilości sprzedanych biletów. Które filmy cieszyły się największą popularnością? mieszkańcom nowe możliwości spędzania wolnego czasu. Czy na wszystkich seansach udaje się odnotować wysoką frekwencję? Wbrew pozorom ważnym czynnikiem wpływającym na frekwencję jest pogoda. Im jest ładniejsza, tym frekwencja jest wyższa. Natomiast w dni chłodne, deszczowe frekwencja jest trochę niższa. Kiedy odnotowują państwo największy ruch? Zdecydowanie najwięcej ludzi przychodzi w weekendy. Są to pojedyncze osoby czy też większe grupy? Zdecydowanie były to filmy Hobbit i Bogowie. A obecnie? Na które filmy sprzedają Państwo najwięcej biletów? Na film Szybcy i wściekli 7. Najpopularniejszy wśród młodzieży. Ile kosztują bilety? W poniedziałki i wtorki ceny biletów to 12 i 15 zł, od środy do czwartku ceny zaczynają się od 14 zł, a kończą na 17 zł. Podczas weekendów ceny biletów wynoszą od 15 do 19 zł. Ceny biletów można również sprawdzić na stronie Kina Ratusz. Dziękuję za rozmowę i do zobaczenia na projekcji. rozmawiał Łukasz Kopciuch Co dalej z sieradzkim Zespołem Placówek Wychowania Pozaszkolnego? Od początku kwietnia podczas obrad powiatowej komisji spraw społecznych przewija się temat Zespołu Placówek Wychowania Pozaszkolnego (dawnego MDK). Nie dzieje się jednak tak dlatego, że starosta, bądź odpowiedzialne służby przekazały jakiekolwiek informacje radnym. O sprawie nie wiedzieli nie tylko radni opozycyjni, ale i ci z koalicji rządzącej nie byli poinformowani o tym, że nad placówką oświatową zbierają się ciemne chmury. Sieradz, to nie Warszawa, jak mawiają, wiadomości docierają różnymi drogami, w tym przypadku radna PiS Kazimiera Gotkowicz zapytała o los placówki. I zaczęło się... Okazało się, że w ciągu roku zlikwidowano kilka kół sportowych, innym zmniejszono wymiar godzin. Zaś w planach na kolejny rok szkolny urzędnicy zaplanowali Niewiele szczegółów na temat mającej powstać odkrywkowej kopalni węgla brunatnego w Złoczewie zdradzili na ostatniej sesji rady gminy w Ostrówku jej przedstawiciele. Najczęściej powtarzanym zaklęciem były nowe miejsca pracy dla mieszkańców regionu. Podczas ostatniej sesji rady gminy w Ostrówku sala wypełniona była po brzegi. Powód? Na posiedzenie rady zaproszeni zostali przedstawiciele mającej niebawem powstać kopalni Złoczew: Andrzej Jeznach i Zbigniew Wiaderny. Mieszkańcy liczyli na to, że dowiedzą się więcej na temat zwałowiska zewnętrznego kopalni, która ma powstać na terenie ich gminy. W tej sprawie jednak przedstawiciele kopalni niewiele mieli do powiedzenia. Nie zabrakło również pytań o inne aspekty inwestycji, w tym o miejsca pracy. Mieszkańcy obawiali się bowiem, że do Złoczewa tłumnie ściągną górnicy i inni pracownicy z istniejącej już kopalni Bełchatów. Przedstawiciele kopalni zapewnili jednak, że tak się nie stanie. Pierwszeństwo przy zatrudnieniu będą miały osoby z tych rodzin, które stracą gospodarstwa, przynajmniej jedna osoba z takiej rodziny znajdzie zatrudnienie zapewniał inżynier Zbigniew Wiaderny. Wprawdzie pracownicy z Bełchatowa przyjadą do Złoczewa, jednak nie będą to górnicy. Wiaderny mówił o kilkunastu osobach, wykwalifikowanych specjalistach, którzy zajmą stanowiska pracy w kopalni Złoczew. Najwięcej jednak potrzeba do pracy mechaników i elektryków, których na terenie Złoczewa, Ostrówka i innych 4

znalazło się między innymi oglądanie prezentacji multimedialnych i filmów na temat życia sów oraz rozstrzygnięcie konkursu dla dzieci ze szkół podstawowych gminy Brzeźnio na temat Nocy Sów, w którym nagrodą były opaski odblaskowe ufundowane przez Gminę Brzeźnio. Część oficjalna miała miejsce w Filii Gminnej Biblioteki Publicznej w Kliczkowie Małym, ale najważniejsza część programu odbyła się w parku. Organizatorzy rozpalili w nim wielkie ognisko i przygotowali poczęstunek dla gości. We wszystkim bardzo pomogła mi pani Marianna z biblioteki, która niesamowicie zaangażowała się zarówno w przygotowania samej imprezy, jak również w jej przebiegu. To właśnie dzięki niej dowiedziałem się tyle o historii Kliczkowa i o tajemniczym parku, w którym rosną piękne duże dęby, stanowiące schronienie dla naszych sów. W tym roku mielikolejne cięcia i to nie dlatego, że nie ma dzieci, że niż demograficzny, ale uzasadnieniem jest brak pieniędzy w kasie starostwa. Tak starosta tłumaczy, swoje zamierzenia. Co to znaczy dla dzieci i młodzieży? Ano tylko tyle, że nie będzie możliwości uczestnictwa w sekcjach sportowych, że nie będzie rozgrywek, że już nie będziemy się mogli cieszyć sukcesami siatkarzy, koszykarzy, lekkoatletów i pływaków. Będzie też znacznie uboższa oferta kół artystycznych i przedmiotowych. Jednym słowem bieda. Jednak, czy bieda dla wszystkich? Stawiam sobie takie pytanie, bo jeżeli oszczędzamy, no to chyba nie tylko na dzieciach i młodzieży, może wypadałoby zacząć od siebie? Na propozycje starosty nie zgadzają się rodzice. Uczestniczyli oni w ostatniej sesji rady powiatu i przekazali protest- -petycję, pod którą podpisało się ponad tysiąc osób. Czy to wystarczająca siła dla rządzących? Zobaczymy. gmin nie brakuje. Co więcej, zatrudnienie znaleźć może znacznie większa grupa osób, niż ta, jakiej potrzebuje kopalnia. To nie jest zatrudnienie tylko w kopalni wyjaśniał Zbigniew Wiaderny. Na rzecz kopalni pracuje mnóstwo przedsiębiorstw, które zatrudniają pracowników. Dla tutejszego rynku pracy będzie to diametralna zmiana, bo w niedługim czasie pojawi się kilka, czy kilkanaście tysięcy miejsc pracy związanych z działalnością kopalni zapowiadał Wiaderny. Przewidujemy, że na tego typu odkrywkach może pracować około dwóch, do dwóch i pół tysiąca osób uzupełnił dyrektor Andrzej Jeznach. Przedstawicielka rodziców pani Kamila Kowalczyk mówiła: Liczymy na to, że starostwo jeszcze raz przejrzy swój budżet, swoje wydatki z ostatniego czasu. Naszym zdaniem nie były one do końca przemyślane. Skoro brakuje pieniędzy na podstawowe cele, to uważamy, że powinno się zminimalizować koszty własne w postaci np. nowego samochodu czy remontu powiatowej biblioteki publicznej, który kosztował ponad dwa miliony. Dla rodziców głównym argumentem za istnieniem placówki jest dobro ich dzieci, ich rozwój i możliwość uczestnictwa w zajęciach, które kochają. Podnoszą również fakt, że jeżeli nie będzie ofert zajęć pozalekcyjnych w Zespole Placówek Wychowania Pozaszkolnego, to nie ma alternatywy dla dzieciaków. Po prostu w Sieradzu nie będzie możliwości uprawiania sportu, rozwijania talentów artystycznych. Łącznie, według zapewnień przedstawicieli kopalni w regionie ma powstać około 10, może nawet kilkunastu tysięcy miejsc pracy dla mieszkańców Złoczewa i okolic, zarówno z powiatu sieradzkiego, jak i wieluńskiego. Co na to starosta? Wskazuje na fakt, że rzeczywiście budżet jest bardzo trudny, podnosi również to, że jego zdaniem placówka jest źle zarządzana, bo nie wynajmuje wolnych powierzchni, bo trzy sprzątaczki to za dużo, bo sekretarka nie jest potrzebna, po co wicedyrektor? Mówi także o tym, że w zajęciach uczestniczą głównie dzieci mieszkające w Sieradzu, wobec tego miasto powinno uczestniczyć w kosztach utrzymania placówki. Jaki wobec tego będzie los sieradzkiego MDK u? Czy prezydent zechce dofinansować zajęcia dla sieradzkich dzieci na ten moment odpowiedź brzmi nie. Radna powiatowa Kazimiera Gotkowicz zaproponowała kolejne wspólne spotkanie władz miasta i powiatu. Jest przekonana, że należy rozmawiać, że nie można dzieci zostawić bez zajęć. Może kiedy opadną emocje, okaże się, że problem jest do rozwiązania. Pozostaje mieć nadzieję, że zrekompensuje to spadek jakości życia w najbliższym sąsiedztwie kopalni. Mateusz Kik, Damian Stępień Dla Eryka Złotego, noc sów w Kliczkowie Małym to nie tylko rozrywka dla mieszkańców i promowanie tej małej miejscowości, ale również realizowanie swoich zainteresowań oraz marzeń związanych z przyrodą i zwierzętami. Noc Sów odbyła się w tym roku po raz drugi w sobotę 11 kwietnia. W programie śmy w i ę c e j szczęścia niż w ubiegłym, ponieważ nie tylko mieliśmy przyjemność je usłyszeć, ale również zobaczyć cieszy się Eryk Złoty, organizator wydarzenia. Całą imprezę obserwowali przyrodnicy z Łodzi, którzy mieli specjalny sprzęt do nagrywania odgłosów zwierząt oraz fotografowania ich w ciemności. Wśród przybyłych znaleźli się również pani wójt gminy Brzeźnio wraz z radnymi. Wręczyli oni Erykowi list gratulacyjny za zorganizowanie i promowanie miejscowości Kliczków Mały. Bardzo wzruszyłem się, dostając przy wszystkich takie wyróżnienie z rąk pani wójt. W liście pięknie napisano o mnie, o moich zasługach. Znalazły się tam również życzenia skierowane specjalnie dla mnie opowiada Eryk Złoty. Warto podkreślić, że Eryk jest uczniem II LO im. Stefana Żeromskiego w Sieradzu. Rozmowę z naszą redakcją zakończył podziękowaniami i zaproszeniem na kolejną edycję Nocy Sów. Chciałbym bardzo podziękować wszystkim osobom, które były obecne z nami tego wieczoru. Szczególnie dziękuję pani Mariannie oraz wszystkim przedstawicielom władzy i przyrodnikom za włączenie się w to wydarzenie. Już dziś zapraszam na kolejną edycję Nocy Sów, która na pewno odbędzie się w następnym roku, prawdopodobnie na przełomie marca i kwietnia. Niech co roku będzie nas coraz więcej zachęca młody przyrodnik. Magdalena Grzesiak Kliczków Mały pojawia się na kartach historii w 1392 r., kiedy jego właścicielem jest imć Jaśko z Kliczkowa. W II połowie XVI w. własność przechodzi we władanie Tarnowskich herbu Jelita. W czasie okupacji Niemcy wysiedlają część Polaków, a na ich miejsce sprowadzają Niemców wołyńskich. Kościół zostaje zamknięty (potem zbeszczeszczony), a na plebanii zagnieżdża się Hitlerjugend. Młodzi Niemcy palą bibliotekę i wyrzucają proboszcza, ks. Bolesława Rosata (który ginie potem w Dachau). Kliczkowski dwór zagarnia Niemiec Edward Buske, a jego rządy trwają aż do końca wojny. 5

Spotykamy się dokładnie po 100 dniach Pana urzędowania na stanowisku prezydenta Sieradza. Jak Pan odnajduje się w tej rzeczywistości? Oczekiwałem tego, co się wydarzyło. Byłem na to przygotowany i mogłem się tego spodziewać. Niektóre obszary działalności miasta wyglądają trochę inaczej niż sobie wyobrażałem, to fakt, ale generalnie nie odbiegają one od założeń, które miałem startując do wyborów. W kampanii wyborczej był Pan orędownikiem budżetu obywatelskiego. Jak zatem wytłumaczy Pan swoją wypowiedź: Tak naprawdę po wyborach w okręgach jednomandatowych budżet miejski jest budżetem obywatelskim. Zmienił Pan zdanie? Nie, nie zmieniłem zdania. Budżet obywatelski jest jedną z form zarządzania przez mieszkańców i to zarządzanie z pewnością zrealizujemy. Na pewno nie można tego zrobić od razu. Dziś nie trzeba być radnym żeby skutecznie walczyć o to, co chce się zrobić dla swojej społeczności lokalnej. Jedna z kandydatek Nowego Ruchu Solidarne Miasto Sieradz, zaledwie miesiąc po wyborach, przyszła do nas z wnioskiem o dokończenie alejek w parku Broniewskiego. Wniosek ów podpisało stu kilkudziesięciu mieszkańców, a my poparliśmy. I to jest właśnie element budżetu obywatelskiego. Poza tym, radni z poszczególnych okręgów walczą jak lwy o to, co ma się wydarzyć na ich obszarach. Mieszkańcy Zapusty od dwudziestu lat walczą o ulicę Ludową, włączając projekt w budżet obywatelski. Jeżeli nie uda nam się tego zrealizować w tym roku, zrobimy prace projektowe i w przyszłym roku wpiszemy tę inwestycję do projektu schetynówek. Jeżeli realizacja powiedzie się w tym roku, to mamy przykład budżetu obywatelskiego w czystym wydaniu. Inny przykład Osiedle Poetów w Sieradzu. Grupa mieszkających tam osób zwróciła się do nas, żeby zorganizować na terenie osiedla plac zabaw dla dzieci. I powstanie jeszcze w tym roku. Przed wyborami zarzucał Pan, że Open Hair Festival generuje koszty niewspółmierne do osiąganych korzyści. Jaka będzie nowa odsłona festiwalu? Nowa wersja Open Hair Festival będzie mniej rozrzutna. Nie będzie wyborów miss, nie będzie czerwonego dywanu i lansu prezydenta w takiej formie, jak to było dotychczas. Chcemy włączyć w tę formułę mieszkańców. Analiza samego Open Hair, który funkcjonuje od kilku lat, pokazuje, że tak naprawdę impreza ta jest bardziej rozpoznawalna na zewnątrz niż wewnątrz. Więcej akceptacji znajduje u np. łodzianina, zduńskowolanina, niż u samych sieradzan. Nie mówię oczywiście o wszystkich. Jednak duża grupa mieszkańców miasta nie utoż- 6 samia się z Open Hair Festival uważając, że jest to zbyteczny wydatek dla Sieradza. Lecz zaprzepaszczenie tego, co działo się przez ostatnich kilka lat, byłoby zbrodnią dla Sieradza. Wydaliśmy kilka milionów złotych, żeby tę markę stworzyć. Zaprzestanie jej rozwoju, byłoby totalną głupotą. Ale sama formuła się zmieni. Włosy zostaną jako główny element, ale dołączymy do tego zdrowy styl życia i aktywną formę wypoczynku. Spróbujemy połączyć Open Hair z obszarem miasta, który jest naszą wizytówką, czyli zrewitalizowaną Starówką i Wzgórzem Zamkowym. Jeszcze raz podkreślam chcemy, żeby ta impreza kojarzyła się z aktywnym wypoczynkiem i to jest kierunek, w którym zmierzamy. Jeśli chodzi o koszty, staramy się pozyskać inwestorów. Chcemy włączyć w tę imprezę również przedsiębiorców, którzy w lipcu zechcą się u nas uczesać, a w dalszej perspektywie produkować u nas np. lakiery do włosów, grzebienie czy spinki. Mam nadzieję, że poprzez Open Hair Sieradz zainteresuje ich z punktu widzenia gospodarczego. Ano właśnie. Sieradzowi, jak powietrze, potrzebni są przedsiębiorcy, którzy będą tworzyć nowe miejsca pracy. Co zaproponuje Pan inwestorom, którzy chcieliby u nas prowadzić działalność gospodarczą? Mamy dwie strefy gospodarcze, czyli około 20 hektarów gruntów miejskich do zaoferowania. Ponad 12 hektarów jest w specjalnej strefie ekonomicznej 6 hektarów w Łódzkiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej, kolejne sześć poza nią. Te tereny w większości uzbrojone, z infrastrukturą nie należą do miasta, ale ich właściciele deklarują, że można tam prowadzić biznes. Co można zrobić? Staram się zrobić bardzo dużo! Przekonuję inwestorów, że Sieradz jest miejscem, gdzie warto inwestować, gdzie mamy potencjał ludzki i gospodarczy. Jesteśmy na etapie opracowania uchwał dotyczących pomocy dla przedsiębiorców związanej z ulgami podatkowymi od nieruchomości i z ulgami związanymi z opłatami za wodę. Trasa S8 stała się z jednej strony oknem na świat, ale też zwiększyła konkurencję, bo także wójtowie gminy Sieradz, Zduńskiej Woli czy Złoczewa przyjmą z otwartymi rękoma przedsiębiorcę, wykorzystując atut w postaci S8. Dla mnie, jako prezydenta, istotne jest, aby sieradzanie mieli pracę. I to się dzieje. Może nie wszyscy wiedzą, ale są samorządy, które aktywnie pomagają prezydentowi, żeby te miejsca zdobyć. Są nabory prowadzone przez firmy, które co prawda wożą pracowników do Łodzi, ale to też jest wartość dodana. Mieszkaniec Sieradza zarobi pieniądze w Łodzi, ale wyda je i podatek zapłaci w Sieradzu. Zależy mi, żeby współpracować i ta współpraca jest. Ta firma to Trasa S8 stała się z jednej strony oknem na świat, ale też zwiększyła konkurencję... pot ę ż n e centrum logistyczne, do którego wozimy 40 osób, a docelowo będziemy wozić 100. Przyczyniłem się do tego, prowadząc rozmowy z dyrektorem i z jedn y m z zarządzają- cych, którym jest sieradzanin. Lobbuje na rzecz Sieradza po to, żeby sieradzanie mieli pracę i za to jestem mu wdzięczny. Proszę mi wierzyć ciężko pracujemy, żeby ocieplić wizerunek Sieradza i sprowadzić tu jak najwięcej przedsiębiorców. Obiecał Pan zniesienie opłat za przejazdy dla seniorów, tymczasem zdrożały bilety linii R, bo przynosiła ona straty. Czy to się nie kłóci ze sobą? To są dwie różne sprawy. Opłaty za przejazdy dla seniorów będą zniesione. Czekamy tylko na ustalenia gminy Sieradz i naszych partnerów na linii Z, czyli gminy Zduńska Wola i miasta Zduńska Wola. Musimy to zrobić wspólnie. Natomiast linia R przynosi straty i to zupełnie inny temat. Obiecywał Pan przyjrzeć się cenom śmieci, wody i ścieków. Pierwsze efekty już mamy zmniejszono cenę śmieci o 1 zł na jedną osobę. Co dalej? Czy będą obniżki cen wody i ścieków? Jest to bardzo skomplikowany problem, któremu moglibyśmy poświęcić cały dzień. Generalnie cena wody i ścieków jest odzwierciedleniem dzisiejszego zapotrzebowania aglomeracji sieradzkiej, czyli gminy i miasta Sieradz tak był realizowany program kanalizacji. Przez kilka lat podłączyliśmy kilka tysięcy odbiorców, a zużycie wody i odstawianych ścieków jest na poziomie z 2012 roku. Świadczy to o zmniejszającej się liczbie sieradzan. Jak wiemy, młodzież wyjechała do dużych miast na studia, a starsi w poszukiwaniu pracy. Statystycznie, według meldunków i przypisania technicznego, sieradzan jest 43,5 tys., a deklaracji śmieciowych 39 tys., czyli ponad 4,5 tys. osób mniej. Jakie to ma przełożenie na cenę wody i ścieków? Otóż dziś MPWiK ma stałe koszty i te koszty muszą się rozłożyć na ilość sprzedawanej wody. Sama produkcja sprzedawanej wody i ścieków w obecnej cenie wody to koszt nieduży, pozostałe koszty to koszty stałe. Gdyby, zgodnie z założeniami, Gmina Sieradz odstawiała do oczyszczalni 290 tys. m 3, a nie obecne 90 tys. m 3, można byłoby cenę obniżyć, bo koszty stałe zostają, a ilością przerabianych ścieków moglibyśmy to nadrobić. Gdybyśmy literalnie patrzyli na porozumienia, które są między gminą a miastem, to gmina powinna nam rocznie płacić 1,5 mln zł utraconych kosztów z tytułu odstawianych ścieków. Umożliwiłoby to obniżenie kosztów ścieków przeciętnie o złotówkę na mieszkańca. To bardzo dużo. W obecnej sytuacji sukcesem będzie to, że nie będziemy musieli podnosić cen. Wykorzystam wszystkie możliwości, aby w pierwszej kolejności zająć się reaktywacją pięknych tradycji grupy Sieradzanie zapewniał Pan wyborców w gazecie samorządowej. W jaki sposób zachęci Pan młodych ludzi do pokochania folkloru? Czy planuje Pan także stworzenie dziecięcej grupy Sieradzanie? To jest bardzo trudny temat, podchodzę do niego już od 3 miesięcy i wraca on jak bumerang. Grupa Sieradzanie to problem złożony. Ostatnie kilka lat spowodowały, że nie ma za bardzo z kim rozmawiać. Brakuje kogoś, kto chciałby się tym zająć. Oczekuję, że przyjdzie do mnie grupa 15 osób i powie chcemy śpiewać i tańczyć w zespole. Nie ukrywam, że rozmawiałem z panią Mariolą Piastą, byłą choreograf zespołu, która jest z nim emocjonalnie związana. Prosiłem, żeby przeprowadzono analizę, czy jest szansa na powrót do zespołu starszych tancerzy. Rozmawiałem również z panią dyrektor MDK, z nauczycielami gimnazjów. Pytałem, czy dałoby się u nich reaktywować zajęcia, czy może zacząć od wcześniejszych grup? W MDK jest grupa dzieciaków, które mogłyby stanowić narybek do zespołu. Wszyscy chcieliby reaktywować zespół, ale chętnych do pracy brak. Osobiście nie chcę sprowadzać funkcji prezydenta do poszukiwania osób do zespołu. Natomiast chętnie zostanę koordynatorem tych działań. Mamy w urzędzie wydział kultury i ludzi, którzy mogą się tym zająć. Jednak musi być też wola! Oczekuję, że przyjdzie do mnie grupa 15 osób i powie chcemy śpiewać i tańczyć w zespole. Wierzę, że 50-lecie Sieradzan, które przypada w tym roku, będzie dobrym momentem, żeby wznowić działanie grupy. Na koniec wywiadu proszę o podsumowanie tych 100 dni Pana pracy. To było 100 dni bardzo ciężkiej pracy. Dosłownie po kilkanaście godzin dziennie. Wiele jeszcze muszę się nauczyć, ale robię wszystko, żeby sieradzanom żyło się coraz lepiej. z Pawłem Osiewałą, prezydentem Miasta Sieradza, rozmawia Lidia Stasiak

Bursztynowym szlakiem Ukraińcy, Andrij Wasiliuk oraz Siergiej Lagkuti, zwyciężyli w I etapie XXX Jubileuszowego Ogólnopolskiego Wyścigu Kolarskiego Szlakiem Bursztynowym Hellena Tour 2015. Tuż za nimi przyjechał Czech: Jiri Hochman. W zawodach wzięło 134 kolarzy. Wyścig otworzył etapowy sezon kolarski w Polsce. Miasto Sieradz złożyło pozew do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Zdaniem magistratu, to Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad powinna wydawać pozwolenia na zajęcie pasa ruchu drogowego. Pozew miał być manewrem, który pozwoliłby zająć korzystną pozycję w sporze o przejęcie dawnych dróg krajowych nr 12 i 14 przez samorządy. Nie powiódł się. Droga krajowa 12 i 14, po oddaniu do użytku ekspresowej S8, miała przejść pod zarząd lokalnych samorządów, ale bez pieniędzy na jej utrzymanie. Władze Sieradza nie chciały zgodzić się na dodatkowe obciążenie budżetu miasta. Goście restauracji u zbiegu ulic P.O.W. i Sarańskiej już w przyszłym roku będą mogli skorzystać z usług powstającego tutaj hotelu. Obecnie w obiekcie trwają prace budowlane. Na dwóch kondygnacjach powstaną pokoje hotelowe, natomiast sale restauracyjne zostaną poddane modernizacji. Założeniem właściciela jest to, aby nowy hotel był wstanie pomieścić cały autokar gości oraz połowę gości weselnych. Hotel powstaje z myślą o gościach imprez okolicznościowych organizowanych w restauracji. Osoby, które zdecydują się zatrzymać tutaj na noc, będą mogły skorzystać ze SPA i jacuzzi, aby zregenerować siły po intensywnej zabawie na parkiecie. Hotel poprawi również wygląd okolicy, która dotychczas nie uchodziła za chlubę Sieradza. Położenie nowej inwestycji jest jej dużym atutem. Jednakże właściciele innych hoteli oraz noclegowni nie obawiają się konkurencji. Właściciel jednej z sieradzkich noclegowni, Zbigniew Grabowski, zażartował nawet: jak hotel będzie drogi, to może być. Agnieszka Pluta, Przemysław Siwerski Wyścig wystartował 17 kwietnia z Warty. Składał się z czterech etapów. Łączna długość trasy liczyła 474 km. Wystartowały czołowe ekipy z Polski oraz goście z Czech, Ukrainy, Niemiec i Włoch. Główną nagrodą było 30 tys. złotych. Wszystkie etapy startu rozegrane zostały w warunkach ograniczonego ruchu drogowego. Trasę zabezpieczała straż oraz policja. Ruch został zamknięty na czas przejazdu kolarzy i kolumny wyścigu, co niestety powodowało utrudnienia w ruchu dla kierowców. Trasa pierwszego etapu przebiegała wokół malowniczego Jeziorska ze startem i metą w Warcie. Ostatnim, czwartym etapem wyścigu była trasa ze startem w Błaszkach, a metą w Kaliszu. Martyna Stanek Obowiązujące rozporządzenie stanowi, że drogi, które według GDDKiA są już drogami gminnymi, cały czas figurują jako drogi krajowe tłumaczy Rafał Matysiak, wiceprezydent Sieradza. Rozstrzygnięcie na rzecz miasta znacznie ułatwiłoby życie kierowcom. Wiedzieliby, do kogo kierować ewentualne wnioski w sprawie odszkodowań za uszkodzenie samochodu na tych drogach. NSA nie przechylił jednak szali zwycięstwa na rzecz Urzędu Miasta Sieradza. Manewr ten nie powiódł się z wielu względów. Sąd nie chce dopuścić do swoistego precedensu. Istnieje groźba, że rozpętałaby się wówczas wojna na całą Polskę i wszystkie samorządy składałaby podobne wnioski. Sąd uznał, że to prezydent podejmuje decyzję odnośnie do zajęcia pasa ruchu drogowego, co jest równoznaczne z tym, że jesteśmy właścicielem tej drogi mówi wiceprezydent Matysiak. Jaki może to mieć wpływ na miasto? Zostanie ono obciążone kosztami za utrzymanie drogi, wypłatę odszkodowań, a co za tym idzie pozostanie mniej środków na inne inwestycje. Piotr Krzymiński W dzisiejszych czasach, gdy gospodarka rynkowa poddana jest ciągłej transformacji, wszelkie przedsiębiorstwa zmuszone są do podejmowania istotnych działań, umożliwiających skuteczne i efektywne rozwijanie się firmy. Warto dodać, iż przy szybko zmieniającym się otoczeniu niezwykle istotnym czynnikiem jest planowanie. Zduńskowolska firma Zwoltex S.A., która od siedemdziesięciu lat jest rozpoznawalna na rynku, z pewnością musi wdrażać odpowiednie strategie, aby być znaczącą marką w swojej branży. Historia firmy sięga lat dwudziestych XIX wieku. Wieloletnie doświadczenie firmy, prorozwojowe nastawienie oraz nowoczesne maszyny sprawiały, że Zwoltex wyróżniał się zarówno na rynku polskim, jak i zagranicznym. Po II wojnie światowej był jednym z największych zakładów w Zduńskiej Woli. Firma należała do czołowych producentów koców i ręczników w Europie i zatrudniała ponad 2 tys. osób. Jednak czasy, gdy Zwoltex notował rekordowe obroty już dawno minęły. Zgodnie z ówczesnym planem, towary trafiały głównie do jednego odbiorcy Związku Radzieckiego. Po upadku w Polsce komunizmu stosunki polsko-rosyjskie uległy pogorszeniu. Główny odbiorca zrezygnował wówczas z dalszej współpracy, co doprowadziło do poważnych problemów firmy. Dziś łatwo dojść do wniosku, iż osoby kierujące wówczas przedsiębiorstwem powinny wziąć pod uwagę możliwość pogorszenia się stosunków z kontrahentem radzieckim oraz aktywnie poszukiwać odbiorców alternatywnych. Dużo bardziej bezpieczna byłaby współpraca z wieloma mniejszymi, nawet mniej zyskownymi klientami niż z jednym dużym, strategicznym. Aktywne pozyskiwanie klientów to bardzo ważny czynnik w biznesie, który może gwarantować wielki sukces firmy. Po zerwaniu stosunków z rosyjskim partnerem biznesowym, firma Zwoltex musiała dołożyć wielu starań, aby pozyskać nowego odbiorcę swoich towarów. Obecnie ZWOLTEX wkłada dużo pracy, aby produkty i jakość obsługi były na najwyższym poziomie. Zarząd stara się także poprawić istniejącą sytuację przedsiębiorstwa poprzez obniżanie kosztów, wynajem niektórych pomieszczeń biurowych i hal oraz modernizację firmy. Dużym atutem Zwoltexu jest z pewnością innowacyjność i trwałość produktów. Warto dodać, że jest laureatem wielu prestiżowych nagród. W 2008 roku przedsiębiorstwo otrzymało Gazelę Biznesu za najbardziej dynamiczną spółkę w województwie łódzkim. Zduńskowolska firma może poszczycić się także Konsumenckim Liderem Jakości 2013. Niezależnie od tego, jak świetny byłby pomysł na firmę, to bez odpowiedniego planowania i przewidywania, przedsiębiorstwo może stać się nierentowne i przynosić coraz to mniejsze dochody. Konieczna jest odpowiednia, długofalowa strategia, o czym z pewnością przekonał się również Zwoltex. Agata Snowarska 7

Z dowódcą jednostki sieradzkiego Strzelca, Łukaszem Jaryszkiem, rozmawia Robert Wyrwas. Skąd pomysł założenia Związku Strzeleckiego w Sieradzu? W ostatnim czasie media coraz częściej, głównie za sprawą konfliktu rozgrywającego się u naszych wschodnich sąsiadów, mówią o organizacjach proobronnych oraz bezpieczeństwie militarnym kraju. Obok zawieszenia służby zasadnicznej jest to z pewnością jeden z głównych czynników, mających wpływ na zainteresowanie inicjatywami związanymi z szeroko rozumianą wojskowością. Dało się to również zauważyć w Sieradzu, a poseł Cezary Tomczyk, będący jednocześnie szefem sejmowej podkomisji zajmującej się stowarzyszeniami proobronnymi, wyszedł z inicjatywą założenia jednostki strzeleckiej. Z kolei ja, jako były żołnierz kawalerii powietrznej, objąłem stanowisko dowódcy. Tym samym wyszedłem naprzeciw oczekiwaniom ludzi, pragnących liznąć nieco wojskowego rzemiosła. Żeby przekazać im własne doświadczenie i wciąż niegasnące zamiłowanie do armii. Na czym polega działalność związku? Na jakich aspektach skupi się Pan jako dowódca? Jest to przede wszystkich organizacja społeczno-wychowawcza, której zadaniem jest m.in. kształtowanie członków w duchu patriotycznym zgodnie z wartościami Bóg, Honor, Ojczyzna, wychowanie obywatelskie, oparte na ideologii państwowotwórczej, w duchu patriotyzmu. Jednocześnie jest to organizacja obronna. Dlatego też bardzo duży nacisk stawiamy na podnoszenie sprawności fizycznej oraz przygotowanie członków do służby w siłach zbrojnych oraz innych formacjach mundurowych. Jako dowódca chciałbym skupić się głównie na nauce pracy w zespole, pierwszej pomocy, szkole przetrwania, zapoznaniu z budową i obsługą broni oraz szkoleniem bojowym różnych specjalizacji. Jak wygląda struktura Strzelca? Jak Pan ocenia potencjał jego członków? Nasze szeregi zasila zarówno młodzież szkolna, w tym absolwenci klas mundurowych, jak i ludzie ustabilizowani życiowo i zawodowo, posiadający własne rodziny. Są to często osoby, które, mimo prowadzenia własnej działalności, znajdują czas, aby realizować swoje pasje i zainteresowania militariami. Nie brakuje też kobiet. Jeśli chodzi o potencjał członków Strzelca, to jest on nieoceniony. Nierzadko są to ludzie mający już doświadczenie w podobnych organizacjach. Widać duży entuzjazm i zaangażowanie przejawiające się w pojedynczych inicjatywach oraz pomysłach, na które jesteśmy otwarci. W tej chwili jest nas nieco ponad 60 osób. Oczywiście jesteśmy otwarci na kolejnych członków, którzy będą mogli wnieść swoje zaangażowanie i pomysłowość. 8 Jednostka strzelecka oficjalnie funkcjonuje dopiero od marca. Co udało sie do tej pory zrobić? Było spotkanie założycielskie, potem zbiórki krwi, a pod koniec marca spotkanie integracyjne, na którym pojawiło się blisko 50 osób. Został wtedy przeprowadzony trening kondycyjny, a dzięki uprzejmości Polskiego Związku Łowieckiego, członkowie mieli możliwość sprawdzenia swoich umiejętności strzeleckich. Podziękowanie należą się dla Forma Fitness Club za udostępnianie sali treningowej w każdy wtorek, dzięki czemu zastępca dowódcy, Maciej Sulgan, może prowadzić zajęcia z samoobrony. Niebagatelną rolę w rozwoju naszego związku strzeleckiego odegrał Michał Piotrowicz, który jest jednym ze współzałożycieli. Co więcej, także Wyższa Szkoła Humanistyczno-Ekonomiczna w Sieradzu była jedną z pierwszych instytucji, które zaoferowały swoją pomoc m.in. w formie udostępnienia infrastruktury. Jak wygląda kwestia współpracy z Ministerstwem Obrony Narodowej? Czy Strzelec może liczyć na jego pomoc? Pod koniec marca w Warszawie odbył się kongres klas mundurowych i organizacji obronnych, w którym wzięło udział około 120 organizacji. W efekcie powstała Federacja Organizacji Proobronnych, w skład której weszło 7 najliczniejszych organizacji, m.in. Związek Strzelecki Strzelec Organizacja Społeczno-Wychowawcza. Na czele Federacji stanął gen. Bogusław Pacek. MON zadeklarowało już swoją pomoc w formie sprzętu, udostępnienia infrastruktury szkoleniowej czy wsparcia wojskowych instruktorów. Przeprowadzaliśmy rozmowy z dowództwem 15. Sieradzkiej Brygady Wsparcia Dowodzenia, które jest otwarte na współpracę. Taka pomoc jest bardzo istotna zwłaszcza, że Strzelec utrzymuje się z symbolicznych składek. Staramy się możliwie ograniczać wszelkie przeszkody finansowe dla członków oraz potencjalnych chętnych. Dziękuję bardzo za rozmowę. Dziękuję i jednocześnie zapraszamy chętnych do wstąpienia w nasze szeregi.