Convenience znaczy wygoda data aktualizacji: 2014.03.16 Jak wiadomo, convenience oznacza wygodę. Można ją zwiększyć na co najmniej trzy sposoby: optymalizując ofertę, poszerzając ją o różnego rodzaju dodatkowe usługi oraz stosując rozwiązania ułatwiające robienie zakupów. Sklep typu convenience nie może oferować pełnego przekroju asortymentowego. Byłoby to nieopłacalne ekonomicznie, a dla klienta stanowiłoby raczej utrudnienie niż ułatwienie. W każdej z podstawowych kategorii powinien znaleźć się możliwie szeroki dostosowany do wielkości sali sprzedaży i dostępnego miejsca na półce asortyment artykułów dobrze rotujących, przy czym kryterium doboru nie może być obecność jak największej palety dobrych marek, tylko możliwie szeroki wybór smaków w ramach dwóch czy trzech brandów. Przykładowo, w ladzie chłodniczej lepiej umieścić kilkanaście najbardziej popularnych smaków jogurtu jednego czy dwóch producentów, a nie jogurty w dwóch smakach od kilkunastu wytwórców. Na półce z napojami gazowanymi klient sklepu convenience z pewnością woli znaleźć więcej smaków cola, pomarańczowy, cytrynowy, tonic itd. niż pięć czy sześć marek samej coli. Zamiast sześciu gatunków majonezu, lepiej wystawić szerszy przekrój sosów mokrych: musztardę, chrzan, ketchup łagodny i pikantny czy sos czosnkowy. Tak rozumiana optymalizacja w poszczególnych kategoriach wpłynie korzystnie nie tylko na obroty i marże, ale także skróci średnią rotację poszczególnych indeksów. W wygodnych sklepach do kluczowych kategorii należą alkohole i napoje, chipsy i przekąski, słodycze, konserwy i żywność paczkowana w podstawowym wyborze, posiłki do podgrzania (zupki
instant, zupy w kartonach, dania mięsne w słoikach), artykuły śniadaniowe oraz oczywiście towary impulsowe. Ważną rolę magnesów spełniają pieczywo, nabiał i wędliny. Nawet w niewielkich placówkach powinno znaleźć się miejsce na regał z pieczywem oraz ladę chłodniczą z podstawowym wyborem wyrobów nabiałowych i paczkowanych wędlin. Bardzo ważną rolę spełniają artykuły świeże warzywa i owoce. Są one atutami zwiększającymi atrakcyjność oferty. To trudny towar, ponieważ wymaga sporej przestrzeni do ekspozycji i szybko traci świeżość. Warto jednak wygospodarować miejsce na kilka skrzyneczek cytrusów, bananów czy winogron, jabłka (nawet importowane, sprzedawane na sztuki) oraz takie warzywa kanapkowe, jak pomidory czy ogórki. Jeśli miejsca jest nieco więcej, ofertę można uzupełnić o włoszczyznę, warzywa korzeniowe czy ziemniaki najlepiej myte i paczkowane. Ten asortyment raczej nie wygeneruje wysokich obrotów, ale z reguły chodzi o towary wysokomarżowe, więc ewentualne straty spowodowane utratą świeżości będą rekompensowane ponadprzeciętną rentownością. Dodatkowe usługi Wygoda klientów to nie tylko dostępność poszukiwanego asortymentu. Zwiększeniu sprzedaży mogą służyć różne formy porcjowania i pakowania towarów. W wielu specjalistycznych sklepach piekarniczo cukierniczych popularnością cieszy się bezpłatna usługa krojenia pieczywa. Chleb pokrojony i zapakowany na miejscu, na oczach klientów, wydaje się świeższy i smaczniejszy, niż pokrojony i zapakowany w piekarni. Urządzenie takie zajmuje zaledwie około 1 mkw., a w oczach klienta zamienia standardowy regał z pieczywem w małą piekarnię. Jeżeli sklep dysponuje stoiskiem ladowym ze świeżym mięsem, wędlinami na wagę oraz serami twardymi, warto rozważyć zainstalowanie jednego z urządzeń do paczkowania tych wyrobów. Dostępne są tanie i proste w obsłudze podajniki do folii spożywczej typu stretch oraz maszyny pakujące próżniowo, także w atmosferze obojętnej. A oprócz powszechnie stosowanych krajalnic do wędlin i serów warto rozważyć wykorzystanie maszynek do mielenia mięsa oraz urządzeń do rozbijania kotletów. Oczywiście, jeśli mamy wystarczająco dużo miejsca. Wielu klientów cenić sobie będzie możliwość skorzystania z dodatkowych usług, takich jak wypłata gotówki z bankomatu, opłacenie rachunków czy zakup kuponów Lotto. W większych miejscowościach ułatwieniem będzie możliwość kupienia biletów komunikacji miejskiej. Jeśli w dużym sklepie dysponujemy powierzchnią przed strefą kas, warto rozważyć uruchomienie punktu pocztowego, ekspozytury bankowej albo choćby małego punktu dorabiania kluczy czy zegarmistrzowskiego. W przypadku odpowiedniej lokalizacji wskazane jest przeanalizowanie możliwości ustawienia na zewnątrz sklepu urządzenia do automatycznego odbioru przesyłek kurierskich, np. firmy In Post. Coraz częściej w sklepach convenience spotkać można kącik gastronomiczny. Nawet w najmniejszych placówkach da się wygospodarować miejsce, w którym można zainstalować automat do gorących napojów i niewielką półeczkę, przy której klient może wygodnie na stojąco skonsumować bułkę bądź pączka z kawą czy herbatą. Jeśli w sklepie jest kilka metrów kwadratowych luzu, warto urządzić minikawiarenkę, wstawiając 1 2 stoliczki i kilka krzesełek. Uzupełnieniem takiego kącika gastronomicznego może być stanowisko do samodzielnego przygotowywania hot dogów oraz niewielka lada chłodnicza na gotowe kanapki. Tego typu kornery sprawdzają się głównie w sklepach usytuowanych przy ruchliwych ulicach, przystankach komunikacji miejskiej, dworcach i w centrach miast. Rozwiązania ułatwiające zakupy Wygoda dokonywania zakupów jest w sklepach convenience kluczowa. W zależności od dostępnej powierzchni i typu placówki, można zastosować szereg prostych rozwiązań ułatwiających klientom życie. Przykłady takich patentów można mnożyć. W sklepie samoobsługowym korzystne może być zastosowanie wózeczków zakupowych dla dzieci. Maluchy zajęte prowadzeniem wózka nie tylko pozwolą opiekunom skupić się na zakupach, ale będą też w nich chętniej uczestniczyć, co może bezpośrednio przyczynić się do wzrostu sprzedaży np. słodyczy impulsowych. Dobrym rozwiązaniem może okazać się urządzenie kącika dla dzieci wystarczy jakaś kolorowa
wykładzina, stoliczek i krzesełka oraz trochę papieru i przyborów do rysowania. Alternatywę stanowi telewizorek, na którym wyświetlane będą kreskówki. W jednym ze sklepów na Dolnym Śląsku przed strefą kas zainstalowano duże akwarium, i chociaż nie było to intencją właścicieli, okazało się, że świetnie zajmuje ono maluchy.
Tekst i zdjęcia Konrad Kaszuba Wiadomości Handlowe, Nr 3 (133) Marzec 2014
Źródło: https://www.wiadomoscihandlowe.pl/drukujpdf/artykul/1497