Człowiek biznesu, nie sługa. (fragmenty rozmów na FB) Cz. I Piotr: Ludzie nie rozumieją pewnych rzeczy, zwłaszcza tego, że wszyscy, którzy pracowali dla kasy prędzej czy później odpadli. Kasa nie może być celem, za to jest świetną pułapką, w którą wpada większość osób. MLM, to również nie jest klub towarzyski, tylko biznes. Tu są twarde zasady, żadnych negatywnych emocji. To nie jest przedszkole. Każdy z nas ma być człowiekiem biznesu, liczy się własny biznes, a nie emocje. Każdy buduje swój biznes i to jest sedno sprawy, a nie jak innym idzie praca. Napiszę jeszcze raz to, co pisałem już kilka razy: sponsor w MLM jest nauczycielem, a nie sługą, każdy sługa straci tego, dla kogo służy. Więc masz uczyć, a nie pracować za kogokolwiek. To jest święta zasada. Bez wiedzy i własnego doświadczenia będziesz miała braki w pewności siebie. Ludzie to zobaczą bez trudu.
Jola: Tak, ale ja się uczę i czasem mogę być czegoś niepewna. Piotr: Pytaj, jeśli nie znajdziesz informacji w materiałach, bo to nie jest nauka. Nauka to poszukiwanie i zdobywanie wiedzy i umiejętności. Musisz tak samo postępować wobec swoich ludzi. Nauczaj jak robi się ten biznes. Sponsor to nauczyciel. Tu nie robimy niczego za kogoś innego, nauczyciele nie odrabiają pracy domowej za uczniów. Nikogo nie usamodzielnisz pracując za niego. O stabilnym biznesie można mówić tylko wtedy, kiedy będziesz mieć samodzielnie działających liderów. I to jest tak, jeśli jesteś niepewna, to nikogo do biznesu nie pozyskasz. Nikt nie przyłączy się do słabej i niepewnej osoby. Jeśli pokażesz pewność i siłę w tym co robisz, wówczas będzie zupełnie inaczej. Więc szukaj, czytaj, a gdy nie znajdziesz odpowiedzi, to pytaj.
Cz. II Piotr: Nasze zadanie polega na dwóch rzeczach: zachęcić do używania produktów i zadbać o to, by kupowali ciągle. Wówczas biznes będzie się powiększał. Ty budujesz biznes w taki sposób, żeby bez problemu zakupy Twoich ludzi dawały Ci poziom 10%, 12%, a potem kolejne poziomy. Kiedy masz taką sytuację, to po pierwsze zaczynasz zarabiać coraz więcej, a po drugie, poszukujesz osoby, która zacznie robić biznes, czyli pod Tobą zrobi 10%. Więc musisz ją nauczyć wszystkiego co Ty już potrafisz, skoro masz swój poziom. Kiedy znajdziesz osobę musisz być dla niej nauczycielem. Musisz jej pokazać, że masz wiedzę i umiejętności i nie wolno Ci nic za nią zrobić!!! Ty UCZYSZ, czyli wyjaśniasz i pokazujesz. Masz nauczyć tak jak pani nauczycielka w szkole. Twoje zadanie polega na tym, żeby ta osoba jak najszybciej stała się samodzielna w działaniu, ale Ty wcześniej musisz być całkowicie samodzielna. Czyli musisz umieć budować biznes, znać produkty, problemy zdrowotne i zasady biznesu.
Kasia: Cały czas się uczę. To zakończ naukę i zacznij uczyć innych, bo MLM to nauczanie. Jako uczeń nie będziesz bogata. Pierwszym zadaniem osoby, która ma robić ten biznes, to stać się całkowicie samodzielnie działająca osobą. Jeśli nie jesteś całkowicie samodzielna, to nie pozyskasz nikogo poważnego do biznesu. A nawet jeśli Ci się to uda, to jako uczeń, a nie nauczyciel nie wykreujesz lidera w swojej grupie. Nie da się tak zbudować biznesu. Uczysz ludzi jak posługiwać się produktami i uczysz kolejne osoby jak się robi biznes. Katarzyna: Przyjedziesz to poprawisz moje błędy. Piotr Zarzycki: Ja wyjaśnię wszystko to, co na ten czas jest potrzebne. Przyjadę jako nauczyciel, coach. Tak samo każdy poważnie myślący o biznesie lider powinien uczyć i wyjaśniać. Mamy dwie grupy ludzi w sieci. Jedni uczą się o produktach, zdobywają wiedzę, kupują je i stosują. Musisz ich nauczać, rozmawiać, przekazywać materiały. Natomiast w drugiej grupie są osoby, które robią biznes powiększają Twój biznes. Dlatego każdy z nas musi stać na dwóch nogach po połowie: produkty i zdrowie, a druga noga to biznes MLM
Jeśli środek ciężkości przesunie się w jedną ze stron wówczas biznes zatrzyma się, albo bardzo spowolni, a w finale zatrzyma się. Dochodzi się do jakiegoś poziomu i STOP. Katarzyna: Ja chcę osiągnąć jak najwięcej. Piotr Te same rzeczy musisz Ty wyjaśniać swoim ludziom. Wówczas osiągniesz to, co chcesz. Nie ma drogi na skróty. To jedyna droga.