Administracyjna konsolidacja pionowa w elektroenergetyce. Nie po drodze do rynku energii Autor: Monika Lewandowska ( Nafta & Gaz Biznes grudzień 2004) Zdaniem prof. Krzysztofa Żmijewskiego, prezesa zarządu Polskich Sieci Elektroenergetycznych SA w latach 1998-2001, celem restrukturyzacji krajowego sektora energetycznego nie powinno być formowanie podmiotów gospodarczych zdolnych do konkurencji na rynku zjednoczonej Europy, lecz tworzenie warunków do rozwoju polskiej gospodarki i poprawy jej konkurencyjności. Włączanie spółek dystrybucyjnych do powstałych na drodze konsolidacji poziomej grup producenckich energii nie służy realizacji tego celu. W związku z zapowiedziami Ministerstwa Skarbu Państwa i Ministerstwa Gospodarki, iż powstają dokumenty definiujące cele i warunki przekazania przez skarb państwa walorów spółek dystrybucyjnych do niedawno skonsolidowanych BOT Górnictwo i Energetyka oraz Południowego Koncernu Energetycznego, rozgorzała debata publiczna na temat słuszności tego rozwiązania i możliwych jego konsekwencji dla przyszłości polskiego sektora energetycznego i całości gospodarki. Obecnie w Ministerstwie Skarbu Państwa dobiega końca praca nad korektą Programu realizacji polityki właścicielskiej Ministra Skarbu Państwa w odniesieniu do sektora elektroenergetycznego, opracowanego przez MSP i przyjętego przez Radę Ministrów 28 stycznia 2003 r. Korekta będzie zawierała zalecenia powiązań kapitałowych pomiędzy skonsolidowanymi grupami wytwórczymi a podmiotami z podsektora dystrybucji energii elektrycznej. Równocześnie Ministerstwo Gospodarki i Pracy pracuje nad projektem dokumentu Polityka energetyczna Polski do 2025 r.. Trwają konsultacje tego projektu, m.in. z urzędami administracji centralnej, w tym MSP. Zawarte w projekcie dokumentu ustalenia, związane z konsolidacją, restrukturyzacją i prywatyzacją podmiotów sektora elektroenergetycznego, są zgodne z kierunkiem prowadzonych działań, wynikających z Programu realizacji polityki właścicielskiej Ministra Skarbu Państwa w odniesieniu do sektora elektroenergetycznego oraz opracowywanej korekty. Prezesi Zbigniew Bicki BOT Górnictwo i Energetyka SA oraz Jan Kurp Południowy Koncern Energetyczny SA, którzy zabiegają o powiązanie kapitałowe ich przedsiębiorstw ze spółkami dystrybucyjnymi, na łamach prasy deklarują zainteresowanie częściowym, w
stosunku do możliwości produkcyjnych, udziałem w rynku dystrybucji energii : BOT 20% w stosunku do 30% udziału w rynku produkcji elektryczności, PKE 15% w stosunku do 18%. Prywatne elektrownie obawiają się strat po dołączeniu spółek dystrybucyjnych do BOT i PKE. MSP otrzymało list, w którym cztery sprywatyzowane polskie elektrownie: Zespół Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin, Electrabel Połaniec, Elektrownia Rybnik i Elektrownia Skawina protestują przeciwko planom administracyjnej integracji pionowej w energetyce, co w ich ocenie utrudni im dostęp do rynku odbiorców. Domagają się od MSP, by integracja pionowa odbywała się na drodze kapitałowej, czyli poprzez sprzedaż aktywów z sektora dystrybucji. O nie włączanie do BOT czy PKE apelują przedstawiciele podsektora dystrybucji. Zdaniem prezesów tych przedsiębiorstw, w pierwszej kolejności należy dokończyć procesy konsolidacji poziomej. Dopiero potem, co według przewidywań może potrwać od 1,5 roku do 2 lat, można zastanawiać się nad innymi powiązaniami kapitałowymi w sektorze. Również zdaniem dystrybutorów, procesy integracji pionowej nie powinny odbywać się na zasadzie decyzji politycznych, a w oparciu o reguły rynkowe. Argumenty MSP Wprowadzenie do Programu realizacji polityki właścicielskiej Ministra Skarbu Państwa w odniesieniu do sektora elektroenergetycznego zalecenia powiązań kapitałowych pomiędzy skonsolidowanymi grupami wytwórczymi a podmiotami z podsektora dystrybucji energii elektrycznej czyli w praktyce włączenia do już istniejących grup producenckich energii elektrycznej PKE i BOT przedsiębiorstw dystrybucyjnych MSP tłumaczy dążeniem do dostosowania struktury polskiej energetyki do standardów europejskich. Konsolidacja pionowa w zakresie produkcji energii i jej dystrybucji, zdaniem MSP, służy realizacji celu stworzenia podmiotów o odpowiednim potencjale organizacyjnym i kapitałowym, dającym szansę na rozwój i przetrwanie w warunkach ostrej konkurencji na europejskim rynku. MSP powołuje się na przykłady zagranicznych grup energetycznych i wskazuje na ich zaawansowaną integrację pionową, zwłaszcza tych działających w krajach Unii Europejskiej. Ministerstwo argumentuje, że liczące się tutaj przedsiębiorstwa łączą w swojej strukturze pełny łańcuch wartości od wydobycia kopalin, poprzez wytwarzanie i dystrybucję energii elektrycznej, aż po obrót i obsługę klienta. Ponadto wiele firm, w tym głównie koncerny niemieckie i brytyjskie, integruje w swoich strukturach dodatkowo inne media energetyczne (np. gaz i ciepło). MSP zauważa, że na unijnym rynku energii praktycznie nie działają pojedyncze elektrownie, czy zakłady energetyczne. Co więcej, nie występują też ich grupy skonsolidowane poziomo. Zdaniem MSP, zapoczątkowane i prowadzone w polskiej gospodarce procesy konsolidacji poziomej wytwórców i dystrybutorów są niewystarczające, by stawić czoła europejskim konkurentom branżowym. Dlatego resort skarbu podjął inicjatywę zmiany dotychczasowych założeń programu restrukturyzacji krajowego sektora energetycznego o zalecenie włączenia pewnych spółek
dystrybucyjnych do BOT i PKE. Trwa ustalanie, jaki procent produkcji największych krajowych wytwórców energii ma uzyskać zabezpieczenie sprzedaży i które spółki dystrybucyjne mają zostać im przekazane oraz na jakich warunkach ta operacja ma zostać przeprowadzona. MSP deklaruje, że nowa strategia powstanie do końca roku. Pytanie o punkt odniesienia Zdaniem prof. Krzysztofa Żmijewskiego, prezesa zarządu Polskich Sieci Elektroenergetycznych SA. w latach 1998-2001, celem restrukturyzacji krajowego sektora energetycznego nie powinno być formowanie podmiotów gospodarczych zdolnych do konkurencji na rynku zjednoczonej Europy, lecz tworzenie warunków do rozwoju polskiej gospodarki i poprawy jej konkurencyjności. Włączanie spółek dystrybucyjnych do powstałych na drodze konsolidacji poziomej grup producenckich energii nie służy realizacji tego celu. Po pierwsze operacja ta nie będzie stanowić wyniku pożądanych przemian w podsektorze produkcji energii nowopowstałe spółki nie poprawiły swej efektywności w stopniu umożliwiającym nabycie tych aktywów na wolnym rynku, natomiast mają je zyskać przez zawłaszczenie dzięki skutecznemu lobbingowi producentów energii wobec braku lobby konsumentów. W konsekwencji tego kroku nastąpi ograniczenie rynku energii zarówno jego wielkości jak i elastyczności co nie wróży pomyślnego rozwoju samego rynku oraz całości gospodarki. Powoływanie się na potrzebę wyposażenia naszych największych spółek energetycznych w aktywa z podsektora dystrybucji w celu nadania im struktury podobnej do posiadanej przez europejską konkurencję i przez to poprawienie ich warunków do konkurencji nie ma sensu biorąc pod uwagę, że są one przeznaczone do prywatyzacji, czyli wykupienia przez konkurentów zauważa Krzysztof Żmijewski. Bieżący przykład i zawyżone prognozy Prof. Żmijewski odpiera również argument konieczności wzmocnienia ekonomicznego BOT i PKE, żeby mogły one wypracować zysk odpowiednio wysoki do zabezpieczenia ich zdolność do inwestycji: Przykład trudności doświadczanych przez PKE w związku z gromadzeniem środków na finansowanie budowy nowego bloku o mocy 460 MW w elektrowni Łagisza może zostać zinterpretowany nawet jako potwierdzenie teorii, że kosztom inwestycji mogłoby sprostać dopiero przedsiębiorstwo obejmujące całość krajowej energetyki mówi Krzysztof Żmijewski. Chociaż jeszcze obecnie od niektórych przedstawicieli branży można by usłyszeć wiele o korzyściach wynikających z takiej struktury sektora energetycznego mam nadzieję, że powszechna jest świadomość konsekwencji, jakie dla gospodarki dowolnego kraju wynikłyby z funkcjonowania monopolistycznego modelu tego sektora. Tymczasem dołączenie spółek dystrybucyjnych do BOT i PKE dysponujących łącznie 45% krajowych mocy wytwórczych
energii elektrycznej to już krok w stronę ustanowienia duopolu. Krzysztof Żmijewski odrzuca postulat konieczności dużej rozbudowy mocy wytwórczych energii elektrycznej w Polsce w perspektywie 20 lat, realizacji którego mogłyby sprostać tylko te odpowiednio silne podmioty. Nie zgadzam się z prognozą Andrzeja Pietrzaka prezesa Agencji Rynku Energii przewidującą, że do 2025 r.nastąpi w kraju wzrost konsumpcji energii o 60% 115%. Nie uwzględnia ona konieczności poprawy efektywności energetycznej gospodarki Polski, która obecnie jest 2,5-krotnie niższa od średniej europejskiej: do wytworzenia 1 USD PKB w Europie zużywa się średnio 0,2 kw energii, podczas gdy w Polsce jest to 0,5 kw. Zakładając optymistycznie, że w czasie najbliższych 20 lat PKB Polski będzie wzrastał rocznie o 5%, wzrost konsumpcji energii o 60% nastąpiłby tylko w warunkach dotychczasowej energochłonności naszej gospodarki. Jednakże przyjmując, że w tym czasie nastąpi rocznie 2% poprawa jej efektywności energetycznej, do roku 2025 nastąpi wzrost zużycia energii jedynie o 6,6% łącznie. Taki przyrost mocy produkcyjnych energii jest do uzyskania na drodze rozwoju energetyki rozproszonej i odnawialnej. Osobną sprawą jest kwestia wymiany mocy produkcyjnych energii powstałych z zastosowaniem już przestarzałych rozwiązań technologicznych to problem wymagający innych rozwiązań. Zdaniem Krzysztofa Żmijewskiego najlepsze warunki do rozwoju konkurencyjności i uzyskania efektywności energetycznej zbliżonej do poziomu innych państw europejskich tworzy zdywersyfikowany rynek energii, którego elementem powinna być również energetyka komunalna. Przegramy gospodarczo, decydując się na ekstensywny rozwój energetyki przekonuje Żmijewski. Budujmy rynek energii Prof. Żmijewski ostrzega, że włączenie spółek dystrybucyjnych do BOT i PKE spowoduje zablokowanie dużej części rynku przed rozwojem konkurencji w zakresie produkcji energii i obrotu nią: Rzeczywistym celem włączenia spółek dystrybucyjnych do grup producenckich energii jest zagwarantowanie dostępu do klientów, przemysłowych i indywidualnych. Z tego powodu trudno zakładać, że nawet przeprowadzenie unbundlingu w spółkach dystrybucyjnych (wydzielenia spółek przesyłu i obrotu energią) znacząco wpłynie na poprawę sytuacji użytkowników energii. Już dzisiaj brak konkurencji umożliwia nawet trzykrotne zróżnicowanie wysokości cen za te same usługi pomiędzy różnymi spółkami dystrybucyjnymi. W dodatku producenci prądu mający z urzędu zapewniony zbyt dużej części swojej produkcji będą w mniejszym stopniu motywowani do poprawy efektywności produkcji: Obawiam się, że nie zostanie rozwiązany na przykład problem przerostu zatrudnienia w polskiej energetyce kontynuuje rozmówca. Mamy dziewięciokrotnie większe niż średnia europejska zatrudnienie na 1 MWh produkcji i trzykrotnie więcej pracowników w przeliczeniu na 1 MW mocy produkcyjnych. Dla porównania: w Polsce są 33 tys. MW mocy zainstalowanej tyle samo ma
EON. Polska energetyka zatrudnia 120 tys. ludzi, natomiast EON 37 tys. Polska energetyka sprzedaje rocznie 100 105 TWh energii, natomiast EON 300 TWh (produkcja własna plus działalność handlowa). To podraża koszty produkcji i w efekcie ceny energii. Jak dowodzą przykłady spółek dystrybucyjnych, konsolidacje tego nie zmieniają ich pracownicy uzyskują 10-12-letnie gwarancje zatrudnienia. W opinii Krzysztofa Żmijewskiego przyczyną takiego rozwoju wydarzeń w polskiej energetyce jest brak silnego lobby konsumenckiego energii, w obliczu potężnego lobby produkcyjnego. Energetycy tęsknią za monopolem. Unia Europejska już dostrzegła niebezpieczeństwa wynikające dla narodowych gospodarek z fuzji i przejęć, których aktorami są najwięksi gracze na rynku kontynuuje Krzysztof Żmijewski. Dla pomyślnego rozwoju naszej energetyki ważne jest też umożliwienie swobodnego zakupu energii z krajów wspólnego rynku. Obecnie wydawane są pozwolenia na import ilości stanowiących tylko ułamek możliwości technicznych importu z tych kierunków. Dotychczasowe założenia Dotychczasowe cele działań ministra skarbu państwa podczas restrukturyzacji sektora energetycznego wyznaczał Program realizacji polityki właścicielskiej Ministra Skarbu Państwa w odniesieniu do sektora elektroenergetycznego. Definiował on także docelową strukturę sektora. W zakresie wytwarzania energii elektrycznej restrukturyzacja i prywatyzacja przedsiębiorstw sektora miały doprowadzić do m.in. powstania dwóch grup wytwórczych: Południowego Koncernu Energetycznego SA i BOT Górnictwo i Energetyka SA. W celu uzyskania właściwej struktury kapitałowej i pozycji rynkowej w związku z przygotowaniem PKE SA do prywatyzacji miała zostać opracowana i wdrożona koncepcja włączenia do Koncernu aktywów lub akcji skarbu państwa w innych spółkach, na IV kwartał 2004 r. zaplanowano sprzedaż do 30% akcji spółki w ofercie publicznej. Grupa BOT miała stanowić zasób energetyczny skarbu państwa, być gwarantem bezpieczeństwa energetycznego i prawidłowego funkcjonowania rynku energii. Program zapowiadał rozpoczęcie lub kontynuację procesów prywatyzacji pozostałych elektrowni i elektrociepłowni. To samo miało dotyczyć mniejszościowych pakietów akcji skarbu państwa w sprywatyzowanych już spółkach sektora. Konsolidacja dystrybucji W odniesieniu do podsektora dystrybucji przewidziano kontynuację konsolidacji i równoczesną restrukturyzację spółek dystrybucyjnych, które w 2004 r. miały funkcjonować jako skonsolidowane podmioty zorganizowane w następujących grupach: zakłady energetyczne z terenu południowo-zachodniej Polski na początku 2003 r. proces konsolidacji był już rozpoczęty,
zakłady energetyczne z terenu wschodniej i południowo-wschodniej Polski, zakłady energetyczne z terenu środkowej i południowej Polski. Od 2 stycznia 2003 r istniała już Grupa Energetyczna ENEA SA z siedzibą w Poznaniu, powstała w wyniku połączenia pięciu zakładów energetycznych rejonu zachodniej i północno-zachodniej Polski. Prywatyzację ENEI w trybie oferty publicznej zaplanowano na IV kwartał 2004 lub I kwartał 2005 r. Konsolidacja i restrukturyzacja grup spółek dystrybucyjnych miały służyć przygotowaniu nowych, skonsolidowanych podmiotów do prywatyzacji w 2005 r., po zakończeniu prywatyzacji w sektorze wytwarzania energii elektrycznej. Kontynuowana miała być prywatyzacja Grupy G-8. W przypadku niepowodzenia już realizowanej próby prywatyzacji, MSP zapowiedziało włączenie tworzących ją spółek do procesów konsolidacji w sektorze dystrybucji energii elektrycznej i przeprowadzenie prywatyzacji grupy zgodnie z założeniami prezentowanego Programu. W latach 2004-2006 miała nastąpić prywatyzacja w ofercie publicznej: Południowego Koncernu Energetycznego SA, Grupy BOT (mniejszościowe pakiety akcji), skonsolidowanych grup dystrybucyjnych. Konieczność kontynuacji procesów konsolidacji Ministerstwo argumentowało dążeniem do uzyskania efektu synergii i ekonomii skali tworzonych przedsiębiorstw. Realizacja zapowiedzianych procesów miałaby umożliwić im konkurowanie na rynkach międzynarodowych, a także ułatwić ewentualny rozwój w kierunku przedsiębiorstw multienergetycznych. Za kluczowe zadanie w Programie uznano możliwość wyodrębnienia z przedsiębiorstw energetycznych oddzielnych spółek obrotu oraz wdrożenie konkurencji w podsektorze wytwarzania energii elektrycznej.