Wstyd to nie pruderia! Właściwie wartościujesz. Człowiek to jedyna istota, która potrafi się wstydzić. Nie chodzi tu o pruderię, lecz o poszanowanie intymności wszelkich przejawów życia seksualnego. Zanik uczucia wstydu jest specyficznym znakiem duchowej degeneracji osoby ludzkiej. - Czy wolno przeoczyć ten fakt? - Kto ma prawo bezcześcić godność człowieka poprzez uprzedmiotowienie jego ciała? - Czy bez zdolności odczuwania wstydu można nawiązywać autentyczne kontakty z osobą płci odmiennej? Źle świadczy o człowieku, jeśli nie umie się wstydzić! - Współczesna prasa młodzieżowa propaguje kulturę materialistyczną, wizualną i zmysłową, dlatego świadomie stara się niszczyć wstydliwość, która charakteryzuje psychiczno-moralne reakcje nastolatków, szczególnie dziewcząt. Stąd interpretacja ludzkiej płciowości przez pryzmat seksualnej aktywności człowieka i publikowanie intymnych wyznań" erotomanów o znanych nazwiskach. Znamienne jest także zamieszczanie prowokujących namiętności zdjęć młodych dziewcząt - zmysłowych, roznegliżowanych do maksimum, wyzwolonych z wszelkich ograniczeń moralnych. Nie mówi się nic na temat wyrażania tajemnicy swego ducha przez ciało, pomija się obowiązek przeciwstawiania się bezosobowemu traktowaniu ludzkiej nagości, lekceważy się intymność przeżyć seksualnych. W pewnych przypadkach
wręcz próbuje się wywołać wrażenie, że bezwstyd ciała i przeżyć jest czymś normalnym", dlatego celowo prowokuje się pożądanie zmysłowe i namawia się nastolatków do dobrowolnego kultywowania myśli o zabarwieniu erotycznym. Bardzo mocno jest też akcentowana atrakcyjność seksualna w propagowanej modzie. Czy nagie ciało to tylko przedmiot kontemplacji estetycznej? W jakich sytuacjach życiowych wolno całą swoją uwagę koncentrować na wartościach erotycznych osoby płci odmiennej? Czyż poczucie wstydu nie chroni nas przed tym, co zagraża ludzkiemu życiu moralnemu i duchowemu? - W ciągu dziejów w różny sposób odnoszono się do tego odczucia, które obecnie nazywa się wstydem ciała". W kulturach starożytnych publiczne pokazywanie organów seksualnych nie było żadnym skandalem. W Syrii wybudowano ogromną świątynię, w której przedmiotem czci religijnej był członek męski; w Sparcie dziewczęta - zupełnie nagie - uprawiały sport na równi z chłopcami; w Indiach asceci sprawujący kult religijny w świątyni w pewnych okolicznościach wychodzili nago na ulice i pozwalali kobietom dotykać swoich narządów rozrodczych, by w ten sposób wykazać swoje doskonałe zapanowanie nad pożądaniami cielesnymi; w średniowiecznej Europie panował zwyczaj, że członkowie rodziny wspólnie się kąpali w miejscu wyłącznie na ten cel przeznaczonym. A zatem - jak dowodzą dzieje ludzkie - wstyd seksualny nie jest w sposób konieczny związany z określonymi formami zewnętrznych zachowań człowieka czy też z noszeniem bądź nie noszeniem stroju; sama nagość nie jest jeszcze równoznaczna z bezwstydem ciała. - Korzenie wstydu seksualnego tkwią wewnątrz człowieka. W swej najgłębszej istocie wstyd wyraża intuicyjny protest przeciwko emancypacji seksu i jego wyjściu poza przysługujące mu granice. Bo świadczące o odrębności seksualnej intymne części ciała są zarezerwowane dla współżycia z wybraną osobą, której pragnie się okazać całkowitą miłość, dlatego publiczne ich ukazywanie jest zdradą intymności i profanacją ciała ludzkiego. Człowiek zawsze wstydzi się w sytuacjach, gdy ktoś traktuje go jak przedmiot użycia ze względu na posiadane wartości seksualne, gdy odkrywa głębię jego przeżyć erotycznych, gdy bezcześci tajemnicę jego zjednoczenia cielesnego z osobą płci odmiennej. W tych przypadkach wstyd wyraża
samoobronę człowieka, który nie chce być przedmiotem pożądań ani w uczynkach, ani w pragnieniach, ani w intencjach - pragnie być jedynie przedmiotem miłości. Odruch wstydu zanika dopiero wówczas, kiedy między mężczyzną a kobietą nawiązuje się prawdziwa miłość osobowa i przeżywana jest przez nich jako coś świętego". - Ze względu na zróżnicowanie płciowe istnieje zasadnicza różnica w odczuwaniu wstydu przez mężczyznę i kobietę. U niego popęd seksualny przejawia się w sposób agresywny w odniesieniu do kobiet, które przez swój sposób ubierania się i zachowania w jakimś stopniu rozbudzają jego pożądliwość zmysłową. W takich sytuacjach budzi się w nim spontaniczne pragnienie zdobycia ciała kobiety jako możliwego przedmiotu użycia". Pojawiający się odruch wstydu każe mu opanować tego rodzaju pożądanie; mężczyzna wstydzi się tego, że niewłaściwie odnosi się do kobiety. W ten sposób zostaje uratowana godność osoby, która dystansuje się od spontanicznych pożądań zmysłowej natury, Kobieta nie przeżywa swej seksualności w formie agresywnej w stosunku do mężczyzny i nie budzi się w niej pragnienie posiadania jego ciała. Natomiast fakt, że ona jest przedmiotem zainteresowania i pożądania mężczyzny pobudza jej instynkt seksualny. Stąd kobieta chce się podobać i pragnie przyciągać wzrok mężczyzny przez odpowiedni sposób ubierania się i zachowania. Wobec tych tendencji instynktownych budzi się w niej reakcja wstydu, stając w obronie godności osoby. Z moralnego punktu widzenia najważniejsze jest to, by naturalny odruch wstydu przerodził się w świadomie pielęgnowaną cnotę wstydliwości; oznacza ona stałą gotowość do unikania tego, co bezwstydne. Dzięki tej cnocie można skutecznie przeciwstawiać się temu wszystkiemu, co wyzwala nie uregulowane bodźce zmysłowe w działaniu, w różnych formach życia towarzyskiego, w obiektywizacji myśli i przeżyć duchowych. Człowiek strzeżony przez delikatną wstydliwość wolny jest od wielu pokus, gdyż już na początku odrzuca to wszystko, co powoduje złe myśli i niewłaściwą grę wyobraźni. Ma to szczególne znaczenie w młodości, kiedy z wielką siłą budzi się instynkt seksualny i szuka swego zaspokojenia w samogwałcie. Wówczas wstydliwość odwraca uwagę od tego, co prowokuje podniecenie zmysłowe, dzięki czemu łatwiej jest się powstrzymać od dotykania z pożądliwością swego ciała oraz strzec nienaruszalności dziewictwa. Zachowanie odpowiedniego dystansu wobec własnego ciała
jest konieczne, by móc poszerzać zakres osobistych zainteresowań i kształtować właściwą hierarchię w sprawach dotyczących płci. Z chwilą zaistnienia miłości erotycznej między chłopcem i dziewczyną wstydliwość oczyszcza, sublimuje i chroni ich uczucia, a przez to instynkt seksualny zostaje utrzymany w ramach zakreślonych przez obiektywne zasady moralne. Stąd młodym łatwiej jest bronić się przed przedwczesnym zbliżeniem cielesnym i każdy może w pełni przynależeć do siebie. W wyniku takiego podejścia do miłości erotycznej młodzi nie tylko w niej dojrzewają, lecz także w szerokim zakresie zachowują swą wolność, co jest konieczne w realizacji samego siebie. A zatem wstydliwość to istotny warunek dorastania do autentycznej miłości rozumianej jako oddanie się ukochanej osobie w trwałym związku małżeńskim, a nie przeszkoda w kultywowaniu pięknych uczuć. - Istnieją sytuacje, kiedy człowiek pozostaje w kolizji z wymogami wstydu. Wówczas jego sposób bycia czy postępowania określa się jako bezwstydny. Można tu rozróżnić dwie zasadnicze formy:
O bezwstyd ciała; poczucie wstydu wymaga delikatności w podejściu do ludzkiego ciała i ukrywania wartości seksualnych złączonych z nim, by nie prowokowały nie uporządkowanych pożądań erotycznych; stąd bezwstydne jest to wszystko, co zmierza do uprzedmiotowienia ciała ludzkiego, potraktowania go jedynie jako środka w prowokowaniu doznań zmysłowych, odarcia z pewnej tajemniczości (np. striptease czy wybór miss natury); O bezwstyd przeżyć; człowiek wstydliwy stara się unikać tego, co zawstydza, a w przypadkach budzenia się spontanicznych reakcji zmysłowych ukrywa je, podczas gdy człowiek bezwstydny odrzuca tę zdrową dążność do wstydzenia się takich reakcji i dobrowolnie prowokuje pożądania zmysłowe, a w kontaktach zewnętrznych z osobami płci odmiennej sprowadza wszystko do płaszczyzny Erosa (np. ujawnianie swoich wewnętrznych odczuć czy też wyrafinowane zabawy erotyczne). - Mimo pewnej relatywności w określeniu tego, co bezwstydne, istnieją fakty społeczne, które kłócą się z powszechnym odczuciem wstydu i obrażają moralność publiczną. I tu należy wymienić: O pornografię, która proponuje seks bez miłości i ukazuje erotyzm agresywny; tego rodzaju twórczość" ma na celu prowokowanie podniecenia seksualnego, dlatego uniemożliwia nawiązanie duchowego kontaktu z osobą płci odmiennej; O nudyzm, głoszący hasło powrotu do natury"; człowiek zostaje powołany do udoskonalania natury poprzez kulturę, a to wymaga ciągłego uwrażliwiania się moralnego, którego istotny element stanowi wychowanie do wstydliwości; anonimowy nudysta spotkany przypadkowo na plaży nie ma nic wspólnego z lekarzem przeprowadzającym badanie w atmosferze powagi i dyskrecji; O bezkrytyczne pójcie za modą, podkreślającą zbyt mocno atrakcyjność seksualną; w tym przypadku szczególne znaczenie ma sposób ubierania się kobiet, gdyż ich sex appeal w dużej mierze zależy od uwypuklenia przez strój charakterystycznych cech seksualnych, prowokujących pożądanie zmysłowe u mężczyzn. Broń zatem konsekwentnie swej wrażliwości! Tylko chłopcy prymitywni ujawniają swoje pożądanie zmysłowe i dążą do nasycenia oczu nagością dziewcząt, by zaspokoić swoje instynktowne potrzeby.
Przywiązuj większą wagę do własnej formacji pod względem seksualnym niż do zdobywania licznych informacji dotyczących zagadnień seksualnych. Jest to konieczne, by nie utracić wewnętrznej delikatności i nie traktować wulgarnie spraw związanych z ludzkim życiem erotycznym. Pielęgnuj w sobie cnotę wstydliwości, która z jednej strony pozwala wyczuć, co zagraża Twojemu rozwojowi duchowemu, z drugiej zaś - umożliwia dorastanie do autentycznej miłości łączącej mężczyznę i kobietę w nierozerwalnym związku małżeńskim. Ks. Henryk Łuczak