SCENARIUSZ LEKCJI NA KONKURS DLA NAUCZYCIELI DZIEDZICTWO PRZEMYSŁOWE GÓRNEGO ŚLĄSKA GODŁO: FRYNCYTA Scenariusz lekcji z wiedzy o sztuce dla klasy trzeciej. Dwie jednostki metodyczne. TYTUŁ: UROK FAMILOKA, CZYLI OSIEDLA ROBOTNICZE GÓRNEGO ŚLĄSKA DAWNIEJ I DZIŚ. Treści: Ocena i interpretacjca dzieł różnych dziedzin sztuki. Związki i zależności pomiędzy różnymi dziedzinami sztuki. Pojęcia: familok, osiedle patronackie. Osiedla patronackie: Godula, Ficinus, Kaufhaus Zandka, Nikiszowiec, Giszowiec. Sylwetki K. Goduli, rodziny Donnersmarcków, Ballestremów. Etymologia nazw osiedli patronackich. Niektóre zabytki przemysłu Górnego Śląska. Grupa Janowska. Paciorki jednego różańca, Sól ziemi czarnej K. Kutza. Osiągnięcia: Umiejętność dostrzegania walorów kultury własnego regionu. Umiejętność dokonywania charakterystyki dzieł sztuki. Umiejętność wyjaśnienia przyczyny budowania osiedli patronackich; Poznanie etymologii nazw osiedli: Godula, Kaufhaus, Zandka, Nikiszowiec, Giszowiec; Analiza założeń urbanistycznych osiedli patronackich; Poznanie nazwisk najważniejszych architektów Górnego Śląska; Poznanie najważniejszych nazwisk śląskich przemysłowców; Umiejętność rozpoznawania familoka na podstawie cech architektonicznych; Poznanie twóczości E. Gawlika -malarza z Grupy Janowskiej; Rozpoznanie w filmach K. Kutza widoków analizowanych osiedli.
Metody i formy pracy: pogadanka, anegdota, burza mózgów, klasyczna metoda problemowa, metoda eksponującaprezentacja, film, obraz, praca z rysunkiem, praca z mapą. Pomoce dydaktyczne: slajdy, fotografie, rzut aksonometryczny familoka, frag. filmów K. Kutza: Sól ziemi czarnej, Paciorki jednego różańca, reprodukcja prac E. Gawlika, mapa Górnego Śląska, plan Kaufhausu, Giszowiec dawniej i dziś -prezentacja Wyd. Braci Bohm. EWALUACJA Jako formę ewaluacji proponuję przeprowadzenie ankiety wśród uczniów: Odpowiedz na pytania, wykorzystując wartość od 1 do 3 punktów, gdy 1 oznacza ocenę najniższą. Czy temat został przedstawiony interesująco? Czy zgromadzono wystarczający materiał ilustracyjny? Czy wywód prowadzono jasno?
PRZEBIEG ZAJĘĆ Ogniwo wstępne Nauczyciel rozpoczyna lekcję od pytania, z czym kojarzy się uczniom familok? Spodziewane odpowiedzi raczej będą negatywnie wartościowały familoki, jako miejsca zaniedbane, zniszczone i biedne. Nauczyciel informuje uczniów, co będzie przedmiotem zajęć i zapisuje temat lekcji na tablicy. Właścicielom nowo powstałych hut, kopalni i innych zakładów przemysłowych zależało na ściągnięciu do pracy w mieście wykwalifikowanych robotników. W jaki sposób najskuteczniej można było to zrobić? Oczekiwana odpowiedź uczniów to przede wszystkim zapewnienie robotnikom warunków bytowych i wybudowanie dla nich domów. Nauczyciel informuje, że na Górnym Śląsku powstało w czasie gwałtownego rozwoju przemysłu od połowy XIX wieku do początków XX wieku około 250 osiedli dla pracowników nowo powstających zakładów. Zaprezentowanie mapy Górnego Śląska z zaznaczonymi najciekawszymi osiedlami robotniczymi. W trakcie prezentacji cenne będzie, jeśli każdorazowo uczniowie będą proszeni o odszukanie omawianych miejsc na mapie. Uczący proponuje, aby uczniowie w czasie prezentacji odnotowywali na bieżąco do zeszytów najważniejsze informacje. Ogniwo centralne: O Karol Goduli mówi się, że był pierwszym, który na swoim terenie zaczął tworzyć budynki mieszkalne dla robotników. Oprócz tego udzielał zapomóg, pożyczek w latach głodu, organizował dla swoich pracowników i ich rodzin bezpłatne leczenie oraz szkoły. Życie Karola Goduli owiane jest legendą. Nauczyciel przybliża uczniom postać przemysłowca. Wspomina także o kontrowersyjnym testamencie Goduli. Od nazwiska tego wielkiego bogacza i dziwaka bierze się nazwa jednej z pierwszych osad robotniczych. Tworzyło ją dwadzieścia jeden budynków położonych wokół placu targowego, w których zamieszkiwali robotnicy huty cynku im. K. Goduli. Osiedle to nie zachowało się w pierwotnym kształcie, ale za spuściznę po Karolu Goduli możemy uznać Kościół pod wezwaniem Ścięcia Jana Chrzciciela.
Kolejnym przykładem kolonii robotniczej jest najstarsza zachowana osada patronacka na Górnym Śląsku-Ficinus z 1867r., położona przy ul. P. Kubiny na Wirku. Kolonię ufundowała rodzina Donnersmarcków. Nauczyciel pokrótce przybliża najważniejsze fakty z życia rodu. Osada powstała dla robotników kopalni Gottessegen (kopalnia Pokój ). Nauczyciel przedstawia slajdy, przedstawiające osiedle i razem z uczniami dokonuje próby scharakteryzowania budynków.
Najważniejsze cechy: budynki identyczne, rustykalne elewacje, ceglane obramowanie drzwi i okien, budowane z jasnego piaskowca, na planie prostokąta, mają dwie kondygnacje, otoczone poletkiem. Pozostałe cechy, których nie da się zrekonstruować na podstawie fotografii, nauczyciel podaje: każdy dom miał 4 mieszkania (duża izba z małą kuchnią), dwa wejścia. Ubikacje znajdowały się na podwórku, podobnie jak zabudowania gospodarcze. Jako ciekawostkę nauczyciel przedstawia slajd z widokiem jedynego w Polsce szybu wyciągowego w formie wieży obronnejszybu Andrzej, należącego do Kopalni Pokój, znajdującego się nieopodal Ficinusa. Kaufhaus ( w Rudzie Śląskiej) to potoczna nazwa trzeciego osiedla patronackiego.
Warto zapytać uczniów, czy domyślają się, z czego wywodzi się nazwa osady.w razie kłopotów nauczyciel wyjaśnia, że kolonia przejęła nazwę od pierwszego domu towarowego na Śląsku, który wybudowano właśnie dla mieszkańców osady - pracowników kuty Pokój. Po prezentacji planu osiedla, uczący podaje najważniejsze informacje. Osiedle to (oficjalna nazwa Dobra Nadzieja) składało się z dwóch części: 1. część patronacka z ok. 1870 r. o szeregowej, monotonnej zabudowie, 2. część bardziej reprezentacyjna, tworząca samodzielny kompleks przestrzenny o większym standardzie mieszkań. Nauczyciel przedstawie fotografię domu towarowego przy ul. Niedurnego. Podaje parę szczegółów technicznych: konstrukcja ze zbrojonego metalu, wielkie przestrzenie wewnętrzne, winda towarowa, oszczędne dekoracje, wzorowany na berlińskich obiektach tego typu.
Nauczyciel informuje, że budynki stojące przy ul. Dobrej Nadziei są przykładem tzw. familoków i prezentuje przekrój aksonometryczny familoka. Prosi uczniów o analizę rysunku. Uczący opowiada, jaką funkcję familoki pełniły w życiu społeczności robotniczej Górnego Śląska. Jest to także znakomita okazja, by zachęcić młodzież do zapoznania się z powieścią Janoscha Cholonek, czyli dobry Pan Bóg z gliny lub do obejrzenia sztuki pod tym samym tytułem w Teatrze Korez. Przy okazji warto, by nauczyciel przybliżył uczniom historię Ballestremów-fundatorów niedaleko istniejącego niegdyś neoromańskiego kościoła św. Józefa. Kolejny slajd przedstawia budynki tzw. kolonii Zandka w Zabrzu. Nauczyciel zachęca do odkrycia źródła tej nazwy, podpowiada, iż w pobliżu wydobywano piasek (niem. Sand, czyt.: zand).
Uczniowie proszeni są o opis oglądanych budynków. Spodziewane obserwacje: budynki wolnostojące otoczone ogrodami, wielorodzinne, o dwóch kondygnacjach, mur pruski w ścianach szczytowych na poddaszu, ściany z glazurowanej białej cegły, poprzetykane czerwoną cegłą, co tworzy ciekawe wzory. Nauczyciel dopowiada, że osiedle to ufundowali Donnersmarckowie dla pracowników swojej huty. Osiedle składało się z: 1. domów dla kadry zarządzającej w hucie, 2. części robotniczej (o niższym standardzie). Osiedle to wybudowano z ogromnym rozmachem. W sąsiedztwie, z myślą o prostych robotnikach, usytuowano obiekty socjalne, kilka szkół, krytą pływalnię, salę gimnastyczną, bibliotekę na 20 tys. książek, park hutniczy, kasyno z widownią na tysiąc miejsc (dziś siedziba Teatru Nowego w Zabrzu). Ciekawostka, którą podaje nauczyciel, to wzmianka o eksperymentalnym domu ze stali, zbudowanym w 24 dni! Obiekt przeznaczony dla czterech rodzin. Informację nauczyciel wzbogaca prezentacją fotografii tego budynku. Omawianie Nikiszowca warto rozpocząć od prezentacji fotografii, wykonanej z lotu ptaka. Uczniowie dokonują wstępnej analizy obrazu.
Kolejne slajdy pokazują wybrane fragmenty zabudowań Nikiszowca.
Nauczyciel zbiera głosy uczniów i dodaje szczegóły, które nie są do wychwycenia na podstawie fotografii. Najważniejsze informacje to: -autorzy projektu: Georg i Emil Zillmannowie, -nazwa od szybu Nikischa (zarządcy kopalni Gische, dziś Wieczorek ), -wybudowano w początku XX w., -miejski charakter zabudowy, -planowana inwestycja dla 1000 mieszkańców, -6 olbrzymich bloków, z których każdy jest zamknięty, czworoboczny i tworzy kwartał, -budynki z czerwonej cegły, ale różnicowane elementami dekoracyjnymi, -wewnątrz kwartałów dziedzińce, gdzie niegdyś znajdowały się pomieszczenia gospodarskie i tzw. piekarnioki (piece chlebowe), -kamienice połączone nadwieszkami niczym dekoracyjnymi bramami, -ulice zbiegają się na głównym placu, który pełni funkcje rynku, -wzdłuż głównego placu arkadowe podcienie i krużganki, -bloki o trzech kondygnacjach, -mieszkania składały się z trzech izb o całkowitej powierzchni 70 mkw; każda rodzina miała do dyspozycji strych i swoją piwnicę, -ubikacje były na korytarzach (po dwie na piętrze), -woda bieżąca w kuchniach i klozetach na półpiętrze, -osiedle zelektryfikowane, -własna oczyszczalnia ścieków, sieć wodno-kanalizacyjna. Informujemy uczniów, że dla wielu ludzi Nikiszowiec jest najpiękniejszym osiedlem robotniczym na Śląsku. Miejsce też inspirowało znanego reżysera K. Kutza, którego filmy Perła w koronie oraz Sól ziemi czarnej rozgrywają się m. in. w scenerii Nikiszowca. (Jeżeli to możliwe, nauczyciel prezentuje młodzieży fragment wspomnianego filmu.) Ostatnim omawianym osiedlem jest Giszowiec. Nauczyciel wyjaśnia etymologię nazwy. W razie możliwości nauczyciel prezentuje fragment innego filmu K. Kutza pt. Paciorki jednego różańca. Ewentualnie można przedstawić fotografie wybranych zabudowań osiedla.
Uczniowie powinni natychmiast uchwycić zasadnicze różnice między Giszowcem a poprzednimi osadami. Zabudowania te przypominają wiejskie chaty o wysokich, stromych dachach i sporych ogrodach. Nauczyciel dopowiada, iż osiedle zostało zaprojektowane również przez Georga i Emila Zillmannów (można dodać o najświeższych ustaleniach, przeczących krążącej opinii o rzekomym braterstwie urbanistów). Projekt odwoływał się do idei miasta-ogrodu angielskiego architekta E. Howarda. Centrum Giszowca stanowił rynek, od którego promieniście odchodziły ulice, łączące kolejne drogi, biegnące koncentrycznie. Przy rynku stały obiekty użyteczności publicznej: sklepy, urząd nadleśnictwa, gospoda z salą balową i pokojami gościnnymi, sala teatralna, muszla koncertowa, budynki szkolne, domki dla nauczycieli. Na osiedlu zadbano o obecność pralni, łaźni dla kobiet i dzieci, wytwórnię lodu, piekarnie, rzeźnie, barak dla chorych zakaźnie, więzienie. Osiedle było zelektryfikowane, pompy znajdowały się co 100 m, a wodę dostarczała wieża ciśnień. Większość z 300 domów była dwurodzinna. Zillmannowie zadbali o rożnorodność zabudowań, ponieważ w sumie wykonali 46 typów domów. Mieszkania składały się z sieni, kuchni i dużego pokoju. Ponadto do dyspozycji pozostawały: piwnica, strych, chlewik, ubikacja i rozległy ogród. Chociaż Giszowiec nie miał kanalizacji, problem nieczystości rozwiązano bardzo prosto-w nocy wywożono fekalia do niedalekiej kompostowni. Giszowiec jest unikatowym osiedlem robotniczym tego typu. Tym większa szkoda, że w latach 70. nastąpiło częściowe wyburzenie kolonii. Fotos z filmu Paciorki jednego różańca w reż. K. Kutza.
Na fali popularności filmu L. Majewskiego Angelus warto wspomnieć o Ewaldzie Gawliku z Grupy Janowskiej, który pracownię miał właśnie na Giszowcu i niejednokrotnie próbował uchwycić na swoich obrazach obserwowane scenki rodzajowe. Jeśli jest taka możliwość, można parę chwil poświęcić analizie wybranego obrazu artysty. Kolejny etap zajęć to rozmowa na temat oceny standardu prezentowanych osiedli. Uczniowie powinni zwrócić uwagę, iż wbrew dzisiejszym obiegowym skojarzeniom z familokami, osiedla robotnicze budowane były na bardzo wysokim poziomie i z pewnością wymagały ogromnego nakładu finansowego fundatorów. Uczniowie metodą burzy mózgów próbują wyjaśnic ten fenomen. Po weryfikacji uczniowskich propozycji nauczyciel powinien podsumować, iż powodów było parę. Przede wszystkim przemysłowcom zależało na ściągnięciu do miasta wykwalifikowanych pracowników i związaniu ich na stałe z firmą. Drugą ważną przyczyną, dla której pracodawcy tak dbali o swoich pracowników, było prawo pruskie, obligujące fabrykantów do stworzenia godnych warunków bytowych osobom zatrudnianym w przedsiębiorstwach. Za trzeci ważny powód dbania o robotników uważa się pruską mentalność, wyrastającą z protestanckiej troski o ubogich, zgodnie z nakazem biblijnym. Ogniwo końcowe Nauczyciel prosi, by uczniowie przypomnieli omawiane osiedla, nazwiska fundatorów, zapamiętaną etymologię nazw własnych. Prowokuje do wypowiedzi, które z zaprezentowanych osiedli wydaje się najciekawsze i co można zrobić, żeby stereotypowa ocena familoków uległa zmianie. Lekcję proponuję zamknąć zachętą do wycieczki. Jako zadanie domowe nauczyciel poleca przygotowanie pisma do władz lokalnych z propozycjami, które mogłyby pomóc w lepszej kampanii reklamowej wybranego osiedla.