Stoyan Ivanov, Coca-Cola: Szukamy okazji do wprowadzania marek nieobecnych na polskim rynku [WYWIAD] data aktualizacji: 2019.04.30 W ciągu najbliższych dwóch lat z pewnością wprowadzimy w Polsce kolejne nowości - deklaruje w rozmowie z portalem wiadomoscihandlowe.pl Stoyan Ivanov, dyrektor generalny Coca-Cola Poland Services. Jednocześnie firma rozpoczyna nowe kampanie związane np. z pozyskiwaniem pracowników. Rok temu rozmawiając o strategii Coca-Cola w Polsce mówił Pan o dążeniu do zapewnienia konsumentom napoju na każdą porę dnia. Nic się pod tym względem nie zmieniło? Nasza strategia jest dokładnie taka sama. Chcemy być Total Beverage Company. Chcemy wsłuchiwać się w potrzeby konsumentów i oferować im produkty, których potrzebują zarówno w kontekście pory dnia, oczekiwań smakowych, wielkości opakowań jak i dodatkowych walorów danego napoju. Ciągle poszerzamy i rozwijamy naszą ofertę o nowości, innowacje czy też o nowe kategorie, takie jak napoje na bazie roślin, które wprowadziliśmy na rynek w ubiegłym roku.
Ale strategia "Total Beverage Company", to także, a może przede wszystkim, poszerzanie portfolio o napoje o zerowej lub obniżonej kaloryczności i w różnych pojemnościach. Tego oczekują od nas konsumenci, którzy coraz bardziej stawiają na zdrowszy styl życia i ograniczają spożycie cukru. Napój Adez to akwizycja na poziomie globalnym, podobnie jak przejęcie Costa Tę transakcję, wartą 5 mld dolarów, sfinalizowaliśmy pod koniec sierpnia 2018 r. W jej ramach, Coca-Cola przejmuje prężną globalną sieć kawiarni, obecną w ponad 30 krajach świata, z ogromnym potencjałem wzrostu w przyszłości. Ten segment wart jest obecnie 500 mld dolarów i stale rośnie, co zapewnia nam szanse ekspansji marki Costa w wielu kanałach i formatach. Na więcej szczegółów musimy jednak jeszcze chwilę poczekać. Co z innymi segmentami rynku? Chcemy wpisywać się w aktualne potrzeby i oczekiwania Polaków. Na rynku widzimy bardzo podobne trendy do tych obserwowanych na Zachodzie. Tak jak już wspominałem wcześniej, Polakom zależy na zdrowym trybie życia, chcą spożywać mniej cukru i pić napoje oparte na naturalnych składnikach. Najlepszym przykładem naszego dopasowania się do tej strategii jest Fuzetea. Napój ten ma mało kalorii i bazuje właśnie na ekstraktach z owoców. Od debiutu tej marki minął rok, ale jesteśmy zachwyceni, jak dobrze sobie radzi. Niedawno zdecydowaliśmy się również uruchomić kolejną nową kategorię napoi roślinnych - markę Adez. To nie jest mleko, tylko napoje na bazie roślin, które mogą być świetną alternatywą dla produktów mlecznych, dlatego nadaje się np. do spożycia podczas śniadania czy jako dodatek do kawy. Marka jest obecna na rynku raptem od kilku miesięcy, ale już widzimy duży potencjał dla tej kategorii na polskim rynku. Debiut Fuzetea był ciekawy, gdyż wcześniej mieliście inny napój z segmentu herbat mrożonych Nestea. Mogę zdradzić, że wyniki sprzedażowe Fuzetea są wyższe od założeń, jakie mieliśmy w naszych planach. To naprawdę świetny wynik, bo na polskim rynku nasza nowa marka była zupełnie nierozpoznawalna, a w ciągu roku wskoczyła na drugie miejsce jeśli chodzi o udziały w rynku. Czy kategoria herbat mrożonych ma w Polsce perspektywy rozwoju? Oczywiście. Herbaty mrożone stanowią obecnie tylko 5 proc. całego rynku napojów bezalkoholowych. W krajach zachodnich jest on znacznie większy. Ta kategoria zaczyna iść jednak w kierunku produktów zawierających mniejszą ilość cukru i opartych na naturalnych składnikach. Tego oczekują nasi konsumenci. Dlatego jestem przekonany, że jeśli dostaną ciekawą ofertę, to będą kupowali takie produkty i potencjał całego segmentu będzie dalej rósł. Zdrowie to jedno, ale na polskim rynku widzimy także inne trendy, jak innowacyjność Polacy chcą być zaskakiwani, lubią próbować nowych smaków i ciekawych połączeń. Dlatego staramy się ciągle oferować im nowe warianty smakowe napojów, które dobrze znają, jak np. Coca- Cola Lime czy Coca-Cola cynamonowa, która pojawiła się zimą jako edycja limitowana. W USA wprowadziliśmy niedawno nowy smak: pomarańcza-wanilia, a z kolei w Polsce debiutuje właśnie Coca-Cola brzoskwiniowa w wariancie Zero Cukru. Co ciekawe, Polska jest pierwszym krajem w Europie, w którym pojawiła się ta nowość. Oczywiście stawiamy także na nasze inne marki, jak Fanta, Sprite czy Kinley. Cały czas pracujemy nad innowacjami. Tym bardziej, że innym trendem na rynku jest premiumizacja. Polacy są coraz bardziej wyrafinowani. Poszukują doświadczeń, nie tylko
produktów. Naszym zadaniem jest więc dostarczenie im takich produktów, dzięki którym mogą czerpać nowe doświadczenia. Przykład? Wejście na rynek szklanych opakowań Coca-Cola, która od lutego dostępna jest we wszystkich sklepach. Do tej pory korzystali z niej wyłącznie klienci restauracji czy barów. Inny przykład to rozwój bezalkoholowych napojów dla dorosłych. Oni szukają ciekawych smaków, ale niekoniecznie słodkich. Dlatego rozwijamy markę Kinley. Dzięki aktualnym kampaniom widzimy duże wzrosty sprzedaży, zmieniamy także design butelki, etykietę czy wprowadzamy innowacje. Czy myślicie o wprowadzaniu nowych marek? Nie tylko myślimy, ale to robimy! Oczywiście, zawsze w pierwszej kolejności stawiamy na już obecne na rynku produkty. Zmieniamy formuły, by dopasować się do potrzeb konsumentów dobrym przykładem jest tutaj Sprite, który ma już bardzo mało kalorii, ale jednocześnie udało się zachować taki sam smak, jak dawniej. Cały czas szukamy okazji do wprowadzania marek nieobecnych do tej pory na polskim rynku. Bo wiemy, że na to czekają nasi konsumenci. W ciągu najbliższych dwóch lat z pewnością wprowadzimy w Polsce kolejne nowości. Będą to zupełnie nowe marki, czy też importowane z innych krajów? Jesteśmy otwarci na obie możliwości. Rozwijamy się zarówno organicznie czyli tworzymy marki od zera, testujemy rynek, a następnie przenosimy je w inne rejony świata, na których spodziewamy się odnieść sukces. Doskonały przykład to Adez. Marka ta odniosła wielki sukces w Ameryce Łacińskiej, a teraz pomału budujemy ją w Europie. Oprócz tego przejmujemy inne marki. W 2018 roku Coca- Cola przeprowadziła sześć takich transakcji. To pokazuje, że działamy w obu kierunkach. W Polsce dużo się mówi o podwójnych standardach żywności. Biorąc pod uwagę strategię ekspansji Coca-Cola to może być dla Was problem? Absolutnie nie. Coca-Cola w Polsce ma dokładnie taki sam skład, jak w Niemczech czy Wielkiej Brytanii. Jesteśmy zdeterminowani, aby produkować wyłącznie napoje wysokiej jakości i bezpieczne dla każdego konsumenta, a cała produkcja opiera się na rygorystycznych i spójnych standardach i procesach w całej UE oraz w ponad 200 krajach na całym świecie. Zobowiązanie Coca-Cola do oferowania napojów bezpiecznych, wysokiej jakości, o wspaniałym smaku i cieszących się zaufaniem konsumentów jest dla nas niezmienne. Zdarza się, że Coca-Cola dostosowuje receptury napojów do lokalnych gustów konsumentów, pozyskując składniki od lokalnych dostawców i przestrzegając lokalnych przepisów. Na przykład w krajach, w których uprawiana jest kukurydza, może stosować słodziki, które są lokalnie produkowane z kukurydzy, podczas gdy w innych krajach używa buraka cukrowego lub trzciny cukrowej. Produkowana w Polsce Coca-Cola powstaje z użyciem polskiego cukru. Co więcej, polska Coca-Cola jest eksportowana do innych krajów Unii. Jak ocenia Pan potencjał rozwoju całego rynku napojów niegazowanych? Widzimy bardzo duży potencjał do wzrostu. Spożycie napojów jest tu znacznie niższe, niż w krajach Zachodu. Poza tym przychody Polaków wynoszą ok. 60 proc. średniej unijnej. Prognozy mówią jednak, że w ciągu 15 lat zarobki w Polsce zrównają się z Europą Zachodnią. To oznacza z kolei znacznie wyższą konsumpcję, a więc potencjał przed kategorią jest ogromny. Szczególnie ciekawie przedstawia się perspektywa wzrostu na rynku wody, głównie pod kątem produktów wygodnych do spożycia. Oprócz tego mocno rosnąć będzie segment napojów energetyzujacych ze względu na coraz bardziej intensywny styl życia Polaków, a także napoje roślinne.
A co z colą? Czy nadal ma potencjał mimo trendów prozdrowotnych? Regularna Coca-Cola wciąż pozostaje naszym flagowym i kultowym produktem. Ale my dajemy naszym konsumentom wybór w postaci jej wariantu Zero Cukru. Napoje, które mają mało cukru i mało kalorii, to jedna z najszybciej rosnących kategorii i na rynku i w naszym portfolio. Wzrost sprzedaży Coca-Cola Zero jest jednym z najwyższych, jeśli chodzi o wszystkie nasze produkty. Co ważne, już blisko 30 proc. produktów z portfolio Coca-Cola stanowią produkty o obniżonej lub zerowej kaloryczności. Coca-Cola znacząco zróżnicowała również ofertę pod względem wielkości opakowań. Obecnie jest bogatsza niż kiedykolwiek. W 2013 r. wprowadziliśmy na rynek puszki 200 ml, dzięki czemu oferujemy produkty w opakowaniach o pojemności od 200ml do 2l. Hitami sprzedażowymi są butelki o pojemności 150, 300 i 500 ml. Opakowania to bardzo ważny aspekt naszej działalności. W ramach naszej globalnej ambicji Świat Bez Odpadów do 2030 roku zbierzemy tyle samo butelek i puszek, ile sprzedajemy na rynek. To zobowiązanie dotyczy również Polski, gdzie poziom recyklingu jest wciąż niski i wynosi tylko 30 proc Taka deklaracja co do Polski jest bardzo odważna Jak chcecie to osiągnąć? Podejmujemy szereg inicjatyw i programów w ramach organizacji branżowych oraz we współpracy z organizacjami pozarządowymi, które mają na celu zarówno zwiększenie zbiórki opakowań z rynku, jak i zwiększanie świadomości nas wszystkich, jak ważny jest recykling. Jeśli chcemy rzeczywiście przyczynić się do ochrony naszej planety, to musimy działać wszyscy razem producenci, organizacje pozarządowe, decydenci, władze lokalne, ale też sami konsumenci. Zdajemy sobie sprawę, jak dużą odpowiedzialność ponosimy za ilość produkowanego plastiku, ale nie zamkniemy obiegu sami. Jeśli konsument kupi nasz napój, to od niego zależy, czy nada temu procesowi odpowiedni ruch i kierunek, wyrzucając tę butelkę do odpowiedniego pojemnika. Musimy pamiętać, że plastik to tworzywo i możemy nadać mu drugie życie, robiąc z niego kolejną butelkę lub np. doniczkę czy polar. Robimy naprawdę wiele, by przyczynić się do ochrony środowiska - już teraz wszystkie opakowania naszych napojów nadają się do recyklingu. Wierzymy, że jeśli wszyscy połączymy siły, zmienimy świat na lepsze. Jak radzicie sobie z innymi wyzwaniami, takimi jak np. kwestia znalezienia pracowników? Polski rynek pracy jest bardzo wymagający. Jest coraz trudniej ze znalezieniem pracowników, co stanowi wyzwanie dla całej gospodarki. W przyszłości nie będzie lepiej przykładowo do 2050 roku w Polsce z rynku pracy zniknie nawet 8 mln ludzi! Dlatego niezbędne jest podjęcie działań, które wyhamują ten niebezpieczny trend. Z mojego punktu widzenia ważna jest aktywizacja zawodowa kobiet i młodych ludzi. Prowadzimy już działania w tym zakresie. Od blisko 3 lat jesteśmy partnerem Fundacji Sukcesu Pisanego Szminką, z którą wspólnie zainicjowaliśmy program dla kobiet aktywizujący je zawodowo Sukces to JA. Poprzez kursy online i warsztaty prowadzone w całej Polsce wspieramy je w powrocie na rynek pracy oraz w budowaniu pewności siebie i wiary we własne możliwości. Przeszkoliliśmy już ponad 200 tys. kobiet! W październiku 2018 r. ruszyliśmy również z projektem poświęconym młodym ludziom. Wbrew powszechnej opinii oni bardzo obawiają się momentu wejścia na rynek pracy, a ich wybory są często nietrafione. Dlatego, we współpracy z naszym partnerem, Fundacją Sukcesu Pisanego Szminką, stworzyliśmy kompleksową platformę i program YEP (Youth Empowered Program), gdzie oferujemy
kursy online i szkolenia, dzięki którym mogą lepiej zrozumieć, czego chcą i jaką ścieżkę kariery wybrać. W ciągu zaledwie kilku miesięcy od uruchomienia wzięło w nich udział ponad 100 tys. osób. Na platformie mamy też dodatkowy interesujący projekt. To tzw. odwrócony kalkulator, dzięki któremu każdy może wyliczyć, czy jego oczekiwania życiowe będą spełnione przy podjęciu konkretnej ścieżki zawodowej. Niestety, młodzi bardzo często muszą weryfikować swoje oczekiwania pod katem np. wysiłku, jaki musieliby włożyć, by osiągnąć dany poziom życia. Kolejna ważna rzecz, którą oferujemy w ramach YEP, to nasz autorski program mentoringowy. Dajemy młodym ludziom możliwość spotkania się z naszymi pracownikami, na różnych szczeblach i o różnych specjalizacjach, aby mogli poznać, z czym tak naprawdę wiąże się praca w danym obszarze. Chcemy więc na bazie naszych własnych doświadczeń pomagać młodym dokonać właściwego wyboru. Udało Wam się odnieść jakieś sukcesy? Mamy bardzo pozytywny odbiór tych programów, czego najlepszym dowodem jest lokalna sieć Ambasadorek programu Sukces to JA. Budujemy coraz większą społeczność kobiet, wspierających kolejne kobiety w ich aktywności zawodowej. Jesteśmy z tego bardzo dumni. Wraz z moim zespołem staramy się inspirować młodych ludzi i sami także wiele z tego czerpiemy. Czy te projekty to po prostu CSR, czy też szukacie w ten sposób talentów w Polsce? Jesteśmy globalną firmą. Działamy w ponad 200 krajach, ale pięknem naszego biznesu jest to, że jesteśmy bardzo lokalni. Nasze napoje w 95 proc. produkowane są lokalnie. Niemal każda cola w sklepach na terenie Polski jest wyprodukowana w Polsce, z polskich składników, dzięki udziałwi polskich partnerów. Firma jest od blisko 30 lat w Polsce. Chcemy rosnąć jako biznes, ale jednocześnie chcemy pomagać rozwijać się lokalnym społecznościom. Chcemy dawać dobry przykład. Dla nas ważne jest, by robić biznes w sposób właściwy, a niekoniecznie łatwy. Nie robimy tych projektów ze względu na braki kadrowe czy poszukiwanie talentów do naszych firm. Dzięki tym projektom robimy o wiele więcej - odkrywamy talenty kilkuset tysięcy ludzi, którzy potrzebują wsparcia na rynku pracy i w momentach decydowania o własnej przyszłości zawodowej. A będzie ich jeszcze więcej. Jako System Coca-Cola zatrudniamy w Polsce około 2000 pracowników. Jak pokazują nasze wyliczenia, razem z firmami, z którymi współpracujemy, bezpośrednio lub pośrednio wpływamy na zatrudnienie nawet 15 tys. osób w całej gospodarce. Od 2012 roku zainwestowaliśmy w Polsce 435 mln złotych i szykujemy nowe projekty. Podsumowując, Coca-Cola odpowiada za około 1 proc. polskiego PKB, dlatego czujemy się odpowiedzialni nie tylko za naszą firmę, ale i za Polskę jako kraj. Źródło: https://www.wiadomoscihandlowe.pl/artykuly/stoyan-ivanov-coca-cola-szukamy-okazji-do-wprowadz,54182