Temat rozdziału czwartego zatytułowanego Cosmic Evidence (Dowód Kosmiczny) to zawodowa domena Stengera. Jednym z podstawowych praw fizyki jest prawo zachowania energii zwane też pierwszym prawem termodynamiki. Mówi ono, że energia zamkniętego system może zmieniać formę, ale musi pozostać stała. Wiemy też, że energia i masa są wymienne (słynne równanie Einsteina E=m*C^2 w którym m oznacza masę a C stałą prędkości światła). Można też policzyć, że całkowita energia wszechświata wynosi zero, to znaczy dodatnia energia masy i ujemna energia grawitacji są równe. Konsekwencją tego jest możliwość powstania świata 13.7 miliardów lat temu z początkowego stanu zerowego bez konieczności cudu stworzenia, który gwałci prawa natury. Pisze o tym również Lawrence Krauss w swojej książce A Universe From Nothing (Wszechświat z niczego). Początkowy stan wszechświata nie miał żadnej struktury. Była to czysta energia. Świat który obserwujemy obecnie uformował się zgodnie z prawami fizyki z promieniowania. Nie mamy żadnej informacji o stanie wszechświata przed Wielkim Wybuchem. Możemy założyć, że powstanie świata odbyło się spontanicznie bez interwencji Stwórcy jako pierwszej przyczyny lecz zgodnie z kwantową fluktuacją pustki (vacuum fluctuations). W następnym rozdziale rozpatrywany jest problem tego, czy wszechświat jest przyjaznym miejscem dla człowieka, czy jest uszyty na miarę. Wszechświat jest nie tylko olbrzymi, ale też materia w nim jest rozrzucona tak, że odległości pomiędzy wysepkami materii są niezwykle duże. Poza Układem Słonecznym musimy mierzyć odległości w latach świetlnych. Jeden rok świetlny ma 9.45
trylionów kilometrów. Najbliższa gwiazda prócz słońca to Proxima Centauri odległa od nas o 4.22 lat świetlnych Takie odległości wykluczają podróże i utrudniają jakąkolwiek komunikację. Również skład atomowy wszechświata jest nam obcy. Jesteśmy zbudowani z ciężkich atomów które powstały wewnątrz gwiazd w niezwykle wysokich temperaturach i ciśnieniach. W całym wszechświecie zaledwie 2% materii to atomy cięższe od wodoru, najprostszego atomu. Tylko 0.0007% atomów wszechświata to węgiel, który jest podstawowym składnikiem ludzkiego ciała. Biorąc te fakty pod uwagę możemy wnioskować, że Wszechświat nie został stworzony dla nas i że hipoteza cudu stworzenia jest fałszywa. Kolejność wydarzeń w biblijnym stworzeniu świata nie jest zgodna ze współczesną naukową wiedzą kosmologii. Świat dla człowieka to jak planeta Ziemia dla mrówki, która nie może przepłynąć oceanu i musi żyć tam, gdzie się urodziła na przykład w małym lasku pod Wrocławiem. Jej życie jest za krótkie, aby przejść do nieodległego Opola.
W rozdziale numer 6 Stenger dyskutuje prawdziwość objawień i przepowiedni Starego i Nowego Testamentu. Archeolodzy izraelscy nie znaleźli najmniejszego śladu świadczącego o wędrowce Żydów po opuszczeniu Egiptu. Nie ma też śladu po mieście Jerycho, którego oblężenie opisuje Biblia. Archeolodzy dodali, że żyjące w tych okolicach plemiona były bardzo prymitywne i nie budowały obronnych murów.
Inną fałszywą przepowiednię możemy znaleźć w Księdze Izajasza 17.1. Mówi ona, że Damaszek przestanie istnieć jako miasto. W rzeczywistości Damaszek był bez przerwy zamieszkały i istnieje do dzisiaj. W nowym Testamencie najbardziej oczywistym fałszem jest obietnica Jezusa dotycząca powrotu na ziemie w ciągu życia współczesnych mu ludzi. Pisali o tym ewangeliści: Marek 9:1 i Łukasz 9:27. Oczywiście nic takiego nie miało miejsca w ciągu ostatnich 2 tysięcy lat. Prawdziwość otrzymania dekalogu bezpośrednio od Jehowy jest poważnie podważona uznaniem obecnie, że Mojżesz był postacią mityczną, która nigdy nie istniała. Prawdziwość Biblii jako zbioru faktów może być łatwo zakwestionowana. Oba Testamenty były pisane w czasach, kiedy ludzka wiedza na temat otaczającego ich świata była bardzo mała. Dekalog jest ludzkim tworem, a nie pierwszym prawem regulującym ludzkie postępowanie. 1700 lat wcześniej Hammurabi sformułował prawa które zawierały 282 przykazania. Wcześniej niż Biblia istniały też prawa dotyczące moralności w Chinach i Korei.
Znacznie ważniejszymi od Biblii dla kultury Zachodu są prawa Greka Solona, który jest twórca lub kodyfikatorem systemu demokracji. Solon ustalił, że Ateńczycy mają prawo do publicznych zebrań na których większością głosów ustalane będą obowiązujące prawa. To jest do dziś fundamentem naszej zachodniej demokracji. Sama nazwa demokracji mówi wszystko: demos znaczy lud, kratos znaczy rządzi. To jest cenniejsze od nonsensu kilku przykazań dekalogu, takich jak choćby zakaz robienia podobizn (nie tylko podobizn boga). Oczywiście ludzie ignorują takie biblijne bzdury i robią zdjęcia (dotyczy to nawet fanatyków ISIS, choć islam wzorował się na Biblii w mitycznym zakazie pokazywania w malarstwie i rzeźbie boga i stworzonego na jego obraz człowieka) bez poczucia winy czy grzechu. Zgodnie z Biblią każdy robiący fotografie idzie prosto do piekła.