Życzymy Wam, by takie same były Wasze Święta. Afekt

Transkrypt

1

2 Niemal codziennie wnętrza naszej agencji pachną świeżym, aromatycznym wypiekiem. Już w drzwiach wejściowych, wiemy, że ktoś z nas przygotował coś pysznego i podzieli się tym z innymi. Dzień, który zaczyna się w ten sposób, może być tylko coraz lepszy. Szczególnie zimową porą, gdy panuje ciemność przy wchodzeniu do pracy i ciemność, gdy z niej wychodzimy... takie chwile mają magiczny wpływ na aurę panującą w firmie! Warto dzielić się takimi momentami... razem smakują lepiej i pamiętamy je dłużej. Nadchodzące święta są najlepszą ku temu okazją. Dlatego spotkaliśmy się przy firmowym kuchennym stole w doborowym, kreatywnym gronie i wspólnie przygotowaliśmy kolejną porcję wigilijnych pomysłów, które z powodzeniem można też wykorzystać o dowolnej porze roku. Sweetbook to zapis czasu, który spędziliśmy razem z myślą o tym, że być może ktoś z Was skorzysta z tych inspiracji. To były piękne chwile, pełne spokoju, uśmiechu, ciepła... i smaku. Życzymy Wam, by takie same były Wasze Święta. Afekt

3 W weekendy (świąteczne szczególnie) uwielbiam sprawiać rodzinie frajdę słodkimi, pięknie pachnącymi śniadaniami. Zimową porą, oprócz naleśników z serem i sosem z malin czy gofrów, często pieczemy cynamonowe bułeczki. Czy jest coś przyjemniejszego od rana, niż zapach kawy i ciasta drożdżowego? Ciepłe, szwedzkie bułeczki Kanelbullar idealne na świąteczne, leniwe, piżamowe śniadania. Ciasto: 3/4 szklanki mleka 60 g masła 2 jajka 2 łyżki cukru 1/4 łyżeczki soli 20 g świeżych drożdży 2 łyżki ciepłej wody 3 szklanki (ok. 450 g) mąki Nadzienie: 60 g masła, roztopionego i ostudzonego ok. 80 g drobnego cukru, najlepiej trzcinowego 1 łyżka cynamonu Do posmarowania: jajko wymieszane z łyżką mleka Do posypania: cukier perlisty Drożdże wymieszać z wodą, odstawić na 15 min. Do dużej miski wsypać mąkę, na środek wlać zaczyn z drożdży. Wyrabiać, stopniowo dodając mleko, masło, jajka, cukier, sól. Ciasto powinno być gładkie i nie kleić się do rąk, w razie potrzeby należy dosypać mąki. Z ciasta uformować kulę, przełożyć ją do miski, przykryć szczelnie i odstawić (ok min.), aż podwoi objętość. Piekarnik nagrzać do 200º C. W miseczce wymieszać cynamon z cukrem. Ciasto podzielić na 3 części. Z każdej rozwałkować prostokąt, grubości ok. 1 cm (dłuższy bok powinien być 2-3 razy dłuższy, niż krótszy bok). Prostokąt posmarować masłem, posypać mieszanką cynamonu z cukrem i zwinąć w rulon wzdłuż dłuższego boku. Powstanie coś na kształt rolady, którą należy pokroić w równe plastry grubości ok. 2 cm. Każdy plaster ułożyć w blaszce wyłożonej papierem, zostawiając odstępy 4-5 cm (bułeczki bardzo rosną). W razie potrzeby użyć dodatkowej formy. Wałkowanie i zwijanie powtórzyć z pozostałym ciastem. Bułeczki przykryć i odstawić do wyrastania (ok min.). Przed wstawieniem do piekarnika posmarować jajkiem wymieszanym z wodą, posypać cukrem perlistym. Piec ok min., aż bułeczki będą złotobrązowe. Po upieczeniu lekko przestudzić. Słodkiego Dzień dobry! Monika

4 Prawdziwym skarbem tej receptury jest śliwkowa konfitura mojej mamy. Przygotowuje się ją aż 11 dni. Ten smakołyk stanowi tajny składnik przepisu, który Wam zdradzam, ale jestem pewna, że Wasza konfitura też świetnie sprawdzi się w tym cieście! Wymieszaj mąkę z cukrem i solą, dodaj zimne masło pokrojone w kosteczkę i szybko utrzyj. Dodaj jajko i śmietanę ugniatając całość powinna zamienić się w zwartą masę. Gotowe ciasto rozłóż na folii spożywczej, rozgnieć na placek o średnicy ok. 20 cm, zawiń w folię i włóż do lodówki na ok. 30 min. Posmaruj formę tarty (28 cm) masłem. Ciasto wyjęte z lodówki oprósz mąką z obu stron i rozwałkuj na ok. 3 mm. Przygotowany placek przełóż do formy, dociśnij, uważaj żeby się nie rozerwało, zawiń ranty powinny mieć ok. 5 mm. Jeśli ciasto zrobiło się zbyt miękkie - wstaw je do lodówki na kolejne 30 min. Ciasto przykryj folią aluminiową (całość) i obciąż je np. ziarnami fasoli (wysypując je na folię). Tak przygotowane ciasto włóż do piekarnika nagrzanego do 200º C. Piecz ok. 5 min., potem zmniejsz temperaturę do 190º C i piecz kolejne 5-10 min. Ciasto przestudź, zanim posmarujesz je konfiturą. Utrzyj żółtka z cukrem na gładką masą, dodaj mąkę i starte migdały, następnie, cały czas mieszając dodaj białka, masło i olejek migdałowy całość ucieraj jeszcze ok. 2 min. masa powinna być gładka. Posmaruj spód tarty konfiturą, na nią wyłóż krem, wygładź go i wstaw do piekarnika nagrzanego do 170º C na ok. 30 min. Po tym czasie wyciągnij tartę, posyp płatkami migdałów i wstaw do piekarnika na kolejne 5-10 min. (migdały powinny się zrumienić). Przestudź i podawaj. Powodzenia! Natasza Ciasto: 250 g mąki pszennej 65 g drobnego cukru szczypta soli 150 g masła duże jajko 2 łyżki kremówki Nadzienie: 200 g drobnego cukru 180 g miękkiego masła 75 g mąki pszennej 225 g drobno startych migdałów 4 duże jajka łyżeczka olejku migdałowego słoik konfitury śliwkowej 50 g migdałów w płatkach

5 W czasie świątecznych przygotowań najważniejsze nie przeszkadzać. Właśnie dlatego ja, zajmuję się serwowaniem kojących nerwy i zmysły świątecznych koktajli. Moment z Bellini to najsmaczniejsza i najmilsza przerwa w świątecznych przygotowaniach. Zmiksuj brzoskwinie w stojącym blenderze, dodaj szklankę wina musującego i ponownie zmiksuj. Na koniec dodaj resztę wina i ostatni raz zmiksuj. Włącz ulubioną muzykę, głęboko odetchnij, wlej drink do wysokiego kieliszka To Twoja chwila. To Twoje Bellini. Cheers! Marta 500 ml wina musującego 1 duża brzoskwinia (może być z puszki)* *Podane proporcje są przykładowe. Najlepiej komponować Bellini zgodnie z nastrojem

6 Moje święta nie muszą być białe. Mają być ciepłe i rodzinne. By połączyć się z bliskimi, którzy mieszkają we Włoszech, piekę tradycyjne ciasta z Italii. Przykładem jest crostata najprostsze i najsmaczniejsze ciasto na świecie. Można ją serwować na różne sposoby, z czekoladą, orzechami, kremami. Dziś proponuję wersję z konfiturą, a nawet dwoma! Przesiać mąkę na stolnicę, dodać cukier, pokrojone w kostkę masło, dwa żółtka, skórkę cytrynową i szczyptę soli. Wszystkie składniki zagnieść w ciasto, uformować kulę i włożyć do lodówki na minimum pół godziny. Formę do tart (22 cm średnicy) wysmarować masłem. Ciasto rozwałkować pomiędzy dwoma arkuszami papieru do pieczenia i wyłożyć nim tortownicę. Z pozostałego ciasta wyciąć paski i ułożyć je w charakterystyczną kratkę. Powstałe romby wypełnić konfiturami. Ciasto piec w 180º C przez ok. 40 min. Buon appetito! Gosia 200 g mąki 100 g masła 100 g cukru 2 żółtka skórka z połowy cytryny szczypta soli konfitura truskawkowa konfitura morelowa

7 10 minut zimowej nocy i gotowe... Idealnie, gdy jest to noc z lekko pruszącym śniegiem... Tak naprawdę jest to moja modyfikacja przepisu i nie mam żadnych dowodów, by padający śnieg wpływał jakkolwiek na finalny rezultat. Ale pamiętam tę magiczną chwilę, gdy po raz pierwszy mieszałem ten likier i życzę wszystkim, by przeżyli coś podobnego. W naczyniu łączę kremówkę, mleko skondensowane i brandy. Mieszam dokładnie, ponieważ dzięki temu likier będzie miał aksamitny smak. Kawę rozpuszczam w 4-5 łyżkach wrzącej wody i dolewam (mieszając) do pozostałych składników. Tak powstaje baza. Teraz istotne jest, by dopasować intensywność smaku do własnych upodobań. Jeśli likier ma szeptać, należy dodać jeszcze więcej mleka skondensowanego i kremówki, ale dolewając należy cały czas mieszać i sprawdzać, czy smak robi się coraz bardziej łagodny. Całość finalnie należy wstawić do lodówki, ale najpiękniej jest wówczas, gdy zamkniętą butelkę wystawimy na zewnątrz, na pruszący śnieg, aż do całkowitego schłodzenia... Miłych szeptów! Jacek 250 ml brandy 270 ml mleka skondensowanego słodzonego 4 łyżki kawy rozpuszczalnej 185 ml śmietanki kremówki 30% 4 godziny pruszącego śniegu

8 Gdy przypadkiem zostanie Wam odrobinę kruchego ciasta i nie wiecie co z nim zrobić, a obok jest bliska Wam osoba, która ma przepiękne stempelki do ciasteczek nie wahajcie się ich użyć! Wystarczy rozwałkować kruche ciasto, wycinać kształty, stemplować i piec w piekarniku, aż się zarumienią (180º C, ok. 20 min.). Smacznego chrupania! Monika i Gosia

9 Jeśli mus, to tylko z prawdziwej czekolady! Najlepiej w doborowym towarzystwie koniaku i aromatycznego espresso. One night in Brussels inspirowany jest bliskimi i dalekimi podróżami. Aksamitna konsystencja łączy w sobie to, co wyjątkowe w różnych zakątkach świata. Wyrazisty smak gorzkiej belgijskiej czekolady doskonale komponuje się z królewskim alkoholem prosto z południowo-zachodniej Francji oraz mocną kawą z Brazylii. One night in Brussels stanowi egzotyczne dopełnienie najpiękniejszych polskich świąt. Świąt Bożego Narodzenia. Najlepiej celebrować je w towarzystwie najbliższych i One night in Brussels. Sposób przygotowania: Połamaną czekoladę zalać gorącą kawą i koniakiem. Podgrzać na parze i dokładnie wymieszać, aż powstanie jednolita masa. Białka ubić ze szczyptą soli na sztywną pianę. Do przestudzonej masy czekoladowej dodać żółtka i wymieszać. Następnie partiami dodawać ubitą pianę i wymieszać. Rozłożyć do kieliszków i wstawić na ok. 1 godzinę do lodówki. Najlepsze na zimowe wieczory! Klaudia 200 g belgijskiej czekolady (ok. 70%) filiżanka kawy espresso 4 jajka (oddzielnie żółtka i białka) kieliszek koniaku szczypta soli

10 Tak czasem bywa, że niespodziewane szybkie pomysły stają się must have Twojego domowego menu. I tak właśnie było z gruszkami Jeśli w domu są: czekolada i owoce deser masz już właściwie skończony! Gotowane gruszki z pozostawionymi filuternymi ogonkami, polane gorącą czekoladą, pięknie się prezentują nie tylko w świątecznej aranżacji Jest i dedykacja dla Babci. Uwielbiałam jej gruszki z kompotu! Wykonanie: Gruszki płuczemy, obieramy ze skórki zostawiając ogonki. Od spodu obcinamy kawałek gruszki, by mogły stabilnie stać na talerzu. Owoce skrapiamy obficie sokiem z cytryny i wkładamy na sito do Cudu Kuchennego Tupperware, zalewamy wrzątkiem, dodajemy cukier i pozostawiamy pod przykryciem na 30 min. Gruszki możemy też ugotować np. w garnku. Gotujemy tak długo, aż gruszki będą na wierzchu miękkie ok.15 min. Czekoladę kruszymy na mniejsze kawałki i rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Gruszki wykładamy na talerz i polewamy ciepłym czekoladowym sosem...i wyśmienity deser gotowy! Ola 4 gruszki 1/2 tabliczki czekolady 4 łyżeczki cukru sok z 1/2 cytryny

11 Świąteczna odsłona brownies. Spróbujcie sami! Z upieczonego już ciasta można wykrawać czekoladowe pierniczki! Specjalny komunikat dla łasuchów i x-masowych leniuszków: nie trzeba wyrabiać, czekać siedmiu dni składniki wystarczy po prostu wymieszać to nieskomplikowane! Przepis obok Przygotowanie: Czekoladę z masłem roztopić w garnuszku. Wymieszać do otrzymania gładkiej masy. Dodać pozostałe składniki i zmiksować. Gęstą masę wyłożyć do kwadratowej foremki o boku 20 cm, wyłożonej papierem do pieczenia. Piec w temperaturze 160º C przez min. Wyjąć, ostudzić i foremkami wykrawać brownies pierniczki! Świątecznych smaków! Iza 115 g masła 90 g gorzkiej czekolady 2/3 szklanki cukru 2/3 szklanki mąki pszennej 1/4 szklanki kakao 2 duże jajka 2 łyżeczki startego obranego świeżego imbiru 1/2 łyżeczki ekstraktu z wanilii 1/2 łyżeczki gałki muszkatołowej 1/2 łyżeczki zmielonego imbiru 1 łyżeczka cynamonu 1/4 łyżeczki soli

12 1,5 szklanki mąki ryżowej lub gryczanej 1 łyżeczka cynamonu 2 łyżeczki przyprawy piernikowej (skład poniżej) 3 jajka 2 duże marchewki 1/2 szklanki orzechów włoskich 1/2 szklanki oleju 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia bezglutenowego 3/4 szklanki brązowego cukru 2 jabłka Przyprawa piernikowa: kopiasta łyżeczka cynamonu łyżeczka gałki muszkatołowej kilka ziaren ziela angielskiego 8 goździków kilka ziaren kolendry gwiazdka anyżu (opcjonalnie) Ola: Od 4 lat jestem wegetarianką i propagatorką zdrowego żywienia. Uwielbiam wyszukiwać i testować nowe przepisy! W podanej recepturze przemyciłam warzywa, są też orzechy i aromatyczna mieszanka. Dzięki temu, każdy będzie mógł się zdrowo rozkoszować świątecznym klimatem. Kasia: Uwielbiam szybkie i proste przepisy. Preferuję kuchnię zdrową. Ale zupełnie nie piekę! (chyba, że łososia lub pizzę ). Przy ciastach jestem wybredna, ale uwielbiam korzenne przyprawy, które tak bardzo kojarzą mi się ze Świętami. Piekarnik nagrzać do 180º C. Blaszkę wysmarować tłuszczem. Przygotowujemy przyprawę piernikową: składniki mielimy w młynku lub miażdżymy w moździerzu. Obrane marchewki, trzemy na średnich oczkach tarki. Orzechy siekamy. Obrane jabłka kroimy w łódeczki. Oddzielone od żółtkek białka ubijamy na sztywno, dodając stopniowo połowę cukru. Żółtka ucieramy z resztą cukru, dodajemy olej, startą marchewkę, orzechy i przyprawy. Mąkę mieszamy z proszkiem do pieczenia i dodajemy do masy. Mieszamy do połączenia, a na koniec delikatnie dodajemy białka. Ciasto przekładamy do formy, na wierzchu układamy jabłka (można je delikatnie posypać cynamonem). Pieczemy min., do suchego patyczka. Studzimy w formie, posypujemy cukrem pudrem, dekorujemy. Świętuj zdrowo! Kasia i Ola

13 Gdy zbliża się okres świąteczny, odczuwam ogromną potrzebę otaczania się czerwonym kolorem. Moi bliscy i przyjaciele wiedzą coś o tym. Oprócz czerwonego fartuszka, lampek, świeczek, kocyków czerwony kolor pojawia się również na stole: bezy z granatem. Piękne białe bezy z czerwonym dodatkiem Przygotowanie bez: W misie miksera ubić białka ze szczyptą soli na prawie sztywną masę. Dodawać stopniowo cukier, łyżka po łyżce, cały czas ubijając. Powinna powstać gęsta, sztywna, błyszcząca piana. Masę bezową wykładamy na wyłożoną papierem do pieczenia blachę, po 2 duże łyżki z czubem na każdą bezę. Masę wykładać w sporych odstępach od siebie (bezy rosną w trakcie pieczenia). Piec w temperaturze 120º C przez około 1 h 45 min. 2 godzin. Bezy powinny być lekko beżowe, chrupiące z wierzchu, ciągnące w środku. Wystudzić w uchylonym piekarniku. Przygotowanie kremu: Do naczynia przełożyć mascarpone, wlać kremówkę. Ubić do otrzymania gęstej, sztywnej masy (mikser z końcówkami do ubijania białek). Bezy pokrywamy kremem i posypujemy pestkami granatu. Możemy też do kremu dodać advocat (10 łyżek) i posypać bezy uprażonymi płatkami migdałów. I x-mas! Monika Składniki na 12 większych bez: 4 białka szczypta soli 220 g drobnego cukru do wypieków Krem do bez: 250 g serka mascarpone, schłodzonego 250 ml śmietany kremówki 36%, schłodzonej

14 Jeśli chcielibyście w świątecznym deserze zawrzeć życzenia Wszystkiego najlepszego, to Dacquoise do tego nadaje się najlepiej! Puszysta beza, mascarpone, śmietanka i bakalie inspirowała największych legendarnych francuskich szefów kuchni! Porwaliśmy się więc na przepis i voila! Dacquoise ma jednak pewną wadę. Szybko znika. Składniki na 2 blaty bezowe: 6 dużych białek szczypta soli 300 g drobnego cukru do wypieków 2 łyżki cukru demerara 1 łyżeczka octu winnego lub soku z cytryny 8 suszonych daktyli, drobno pokrojonych Krem: 250 g serka mascarpone 300 ml śmietany kremówki 30% 1 łyżka cukru pudru 150 g masy kajamkowej z puszki (dulce de leche) pół szklanki orzechów włoskich, posiekanych 10 posiekanych daktyli Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej. Dużą blaszkę wyłożyć papierem do pieczenia narysować na nim dwa okręgi o średnicy 23 cm. Białka ubić na sztywną pianę (ze szczyptą soli). Cukier (drobny i demerara) dodawać stopniowo po łyżce. Powstała piana musi być sztywna i błyszcząca. Dodać ocet winny i zmiksować. Na końcu wmieszać daktyle. Bezową masą wypełnić okręgi zaznaczone na papierze wyrównać. Wstawić do nagrzanego do 180º C piekarnika. Po 5 min. zmniejszyć temperaturę do 140º C. Piec dalej przez 90 min. Bezy powinny być suche, chrupkie i przyrumienione. Po wyłączeniu piekarnika uchylić drzwiczki i pozostawić na kilka godzin. Przygotowanie kremu: Schłodzone mascarpone wymieszać z kajmakiem na gładką masę. Mocno schłodzoną śmietanę kremówkę ubić na sztywno, dodając pod koniec ubijania cukier puder. Wmieszać delikatnie do masy z mascarpone, połączyć z bakaliami. Finał: Jeden z bezowych blatów delikatnie ułożyć na platerze, posmarować przygotowanym kremem i przykryć drugim blatem. Oprószyć kakao, cukrem pudrem, udekorować daktylami i orzechami. Wszystkiego najlepszego! Paula

15 Niby na zimno, ale jednak robi się cieplej... Galaretka z czerwonego wina to chyba najbardziej niewinna forma spożywania alkoholu. Idealna na świąteczny stół jako spektakularnie wyglądający mini deser zapowiadający nadchodzące słodkie. Wino, wodę i cukier mieszam oraz zagotowuję w garnku. Po kilku minutach (uwaga, nie należy długo gotować, by nie odparowało zdejmuję z ognia. Odlewam odrobinę gorącego wina w nim rozpuszczam dokładnie żelatynę, którą następnie dodaję do pozostałego w garnku wina. Całość mieszam do całkowitego rozpuszczenia żelatyny. Następnie przelewam do szklanych kokilek lub innych naczyń. Do każdej porcji dodaję owoce w ilości wg uznania. 300 ml dobrego czerwonego wina (wytrawnego) 8 łyżek wody 55 g brązowego cukru trzcinowego 20 g żelatyny 400 g owoców mrożonych (maliny, truskawki, jagody, wiśnie) Po wystygnięciu należy schłodzić przez 4-5 godzin w lodówce po tym czasie galaretki powinny być gotowe do podania. Świętujmy! Jacek

16 Kruche, migdałowe, z masłem, o karmelowym posmaku, ze skórką cytrynową, owocami goji, żurawiną i warstwą czekolady. Florentynki. Małe świąteczne ciasteczka. Nie trzeba siedzieć z nimi przy świątecznym stole. Podczas wypatrywania pierwszej gwiazdki, można je zabrać ze sobą choćby przed dom. Chce się je zabrać - wszędzie. Pyszne. Piekarnik rozgrzać do temp. 180º C. Przygotować 2 foremki na 12 muffin metalowe wysmarować lekko masłem. Skórkę cytrynową, żurawinę, owoce goji i płatki migdałowe wsypać do miski, wymieszać z 1 łyżką mąki. Masło, cukier i 3 łyżki śmietanki włożyć do garnuszka podgrzewać do całkowitego rozpuszczenia cukru. Gotować masę ok. 3 min. powinna lekko zgęstnieć. Dodać bakalie i energicznie wymieszać. Zdjąć z ognia. Nakładać po czubatej łyżce do foremek muffinkowych ugnieść masę łyżką. Piec na złoty kolor ok min., a potem ostudzić na kratce. Czekoladę połamać na kawałki i rozpuścić w kąpieli wodnej. Ciasteczka do połowy ozdabiać czekoladą. Czekać do całkowitego wystudzenia. Albo i nie. Caramel_Love! Iza 50 g suszonej żurawiny, kandyzowanej skórki cytrynowej 30 g suszonych owoców goji 150 g płatków migdałowych 1 łyżka mąki 80 g masła 100 g cukru 3 łyżki śmietany kremówki (30%) 100 g czekolady gorzkiej lub deserowej 1 łyżka masła do wysmarowania foremki

17 A na koniec nasz biurowy patent na zimową rozgrzewkę! Wystarczy zaparzyć ulubioną herbatę, dodać do niej sok malinowy lub łyżkę miodu, plasterek pomarańczy i cytryny, goździki, imbir i już gotowe! Uwaga! Najlepiej smakuje w dużym gronie.

18