Dr EWA WOYDYŁŁO jest psychologiem i psychoterapeutką. Pracuje w Instytucie Psychiatrii i Neurologii w Warszawie oraz w Fundacji Batorego. Napisała wiele książek, m.in.: Poprawka z matury; W zgodzie ze sobą, Rak duszy. O alkoholizmie (wyróżnioną w II edycji Nagrody Teofrasta) oraz Bo jesteś człowiekiem. JAK ŻYĆ DOBRZE Z WŁASNYM JA Czy możemy żyć lepiej, w zgodzie ze sobą i w harmonii z innymi? W cyklu kursów Sztuka Dobrego Życia dr Ewa Woydyłło pokazuje, że mogą w tym pomóc umiejętności psychologiczne. Warto je wspierać i rozwijać.
Paulina Pająk: Czy samopoznanie może być źródłem cierpienia? Jak można sobie z nim radzić? Ewa Woydyłło: Samopoznanie zakłada szczerą i gruntowną refleksję, dotyczącą własnych cech, doświadczeń, potrzeb i dobrych lub niedobrych nawyków. Czasem skłania nas do niej czyjaś przykra uwaga na przykład pewna kobieta usłyszała, że jest plotkarą. Na początku odrzuca tę informację, ale zaczyna się sobie przyglądać. Zauważa, że jest wścibska i żyje bardziej życiem innych niż własnym. Jeśli dopuszcza taką wersję siebie zamiast wyidealizowanego autoportretu, to zrobi jej się przykro. Dlatego niektórzy ludzie w takich momentach wycofują się i nie podejmują prób zmiany. Czasem cierpienie wynika również z uświadomienia sobie trudnych wcześniejszych przeżyć wciąż wpływających na nasze obecne życie. Na przykład jakaś osoba odczuwa graniczącą z lękiem nieśmiałość wobec ludzi, a chciałaby ją przełamać. Zaczyna się sobie przyglądać i dochodzi do wniosku sama albo z pomocą innych że ma to źródło w krzywdach doznanych w dzieciństwie. Jej wycofanie i nieśmiałość wynikają z tego, że wyśmiewano się z niej i nie bronili jej nawet najbliżsi. Na przykład jej mama nie ujmowała się za nią, kiedy dzieci śmiały się z niej albo rzucały w nią kamieniami. Przez takie powtarzające się doświadczenia nabrała przekonania, że jest do niczego. Jeśli dostrzeże związek między swoją nieśmiałością a tamtą traumą, będzie mogła ponownie przejść przez bolesne wspomnienia z dzieciństwa czy młodości. Pojawią się wtedy uczucia żalu, smutku, gniewu. Może dojść do zachwiania wiary w siebie i w ludzi, nie mówiąc już o wzbudzonym przez te wspomnienia niemal cielesnym strachu, że coś podobnego mogłoby ją znów spotkać. Czy ten proces jest konieczny? Tylko wtedy, jeżeli w naszym obecnym życiu czujemy się nieszczęśliwi i nie rozumiemy dlaczego. Na przykład, gdy rozpada się wieloletnia przyjaźń, nasz związek przechodzi kryzys
albo kolejny raz tracimy pracę warto przyjrzeć się temu retrospektywnie, cofając się w przeszłość. A jeśli dalej nie dostrzegamy przyczyny? Można porozmawiać z kimś, kto nas dobrze zna. Można rozpoznać niektóre źródłowe przyczyny obecnych niepowodzeń dzięki rodzicom lub innym starszym krewnym. W tym procesie celem nie jest oczyszczenie siebie z odpowiedzialności czy poczucia winy lecz dostrzeżenie przyczyn problemów. Jeśli ktoś w dzieciństwie często słyszał niemiłe słowa, to nic dziwnego, że nastawił się do ludzi nieufnie i wrogo. Z czasem zaczął uważać, że jeśli pierwszy zaatakuje, to wytrąci innym broń z ręki i nic złego go nie spotka. Gdy dostrzeże ten mechanizm, może zacząć nad sobą pracować, by się zmienić. W ramach terapii? Tak, ale rozumianej szeroko. Proces zmiany może nastąpić również w wyniku biblioterapii kiedy człowiek sięga po odpowiednią książkę i dostrzega, że pasuje do niego zarówno opisany problem, jak i sposób wyjścia z niego. Dzięki temu uświadamia sobie, że już nie jest małym, bezradnym dzieckiem. Zaczyna rozumieć, że rozdawał razy, bo nauczył się, że tylko taka strategia uchroni go przed zranieniem. Skoro takie postępowanie skazuje go na osamotnienie, próbuje je małymi kroczkami zmienić na przykład ucząc się mówić miłe rzeczy spotykanym osobom. Najprościej jest podjąć pracę nad sobą w stabilnych relacjach rodzinnych. Jeśli pewna kobieta zauważa, że jest zbyt krytyczna wobec innych, może otrzymać wsparcie nawet od kilkuletniej córki. Wystarczy, że powie do niej: Wiesz co, gdybym zaczęła cię krytykować, kiedy pokazujesz mi swoje rysunki albo zakładasz sukienkę, klaśnij dwa razy w rączki to będzie sygnał, abym sobie natychmiast przypomniała, że nie chcę ci sprawiać przykrości. Dzięki temu z korzyścią dla dziecka ta mama może nauczyć się odnosić do niego pozytywnie.
Jesteśmy sobą, zmieniając się? Ja rozumiem stawanie się sobą jako dążenie do jak najlepszej wersji siebie. Może to być autorski pomysł, ale można też pójść za radą bliskich. Wystarczy zapytać: Powiedz proszę, co ja powinnam zmienić w swoim wyglądzie albo w zachowaniach, żeby było ci ze mną lepiej?. Charaktery polecają internetowy kurs JAK ŻYĆ DO- BRZE Z WŁASNYM JA? Czy poczucie wartości to proporcja? Gdzie szukać źródeł nieśmiałości? O korzyściach i cierpieniach związanych z samopoznaniem opowiada dr Ewa Woydyłło. CO TO ZNACZY BYĆ SOBĄ ŹRÓDŁA WIEDZY O SOBIE SAMOPOZNANIE I CIERPIENIE ZDROWE POCZUCIE WŁASNEJ WARTOŚCI ODPOWIEDZIALNOŚĆ ZA SIEBIE Kurs przedstawia różne strategie pomocne w procesie samopoznania. W praktyczny sposób, krok po kroku pokazuje, jak można budować zdrowe poczucie własnej wartości. Pozwala nabrać dystansu do stereotypów, które zniekształcają obraz samego siebie i innych osób. W sposób przystępny ukazuje nowe teorie i techniki psychologiczne, a wśród nich koncepcję samowspółczucia oraz trening uważności.
Kurs pomaga rozwijać kompetencje psychologiczne, które pozwolą na poznanie własnych mocnych i słabszych stron oraz budowanie zdrowego poczucia własnej wartości. To pierwszy ważny krok na drodze do dobrego życia w zgodzie z sobą i innymi. Cykl kursów Sztuka Dobrego Życia możesz odkryć dla siebie na stronie: www.akademiacharaktery.pl Akademia Charaktery to internetowe kursy on-line dla tych, którzy codziennie zdają egzamin z życia. Nasze kursy pozwolą zdobyć praktyczne umiejętności psychologiczne, a także rozwijać i realizować talenty. Gdziekolwiek się znajdziesz, w każdym momencie możesz skorzystać z wiedzy i umiejętności wybitnych specjalistów wystarczy dostęp do Internetu. Do końca 2013 roku udział w kursach w cenie promocyjnej!