37 RENATA GRZEGORCZYKOWA Kognitywne ujęcie znaczenia a problem realizmu filozoficznego 1 1. Problem stosunku między znakiem a rzeczywistością Powstały w ciągu ostatnich piętnastu lat kierunek językoznawstwa kognitywnego, mający swe źródło w kilku dyscyplinach, mianowicie psychologii (E. Rosch), semantyce generatywnej (Lakoff, Fillmore), etnolingwistyce (Sapir), i filozofii języka (Putnam) stawia na nowo problem istoty znaczenia i relacji między językiem a rzeczywistością. Twórcy tej teorii bardzo zdecydowanie sprzeciwiają się semantyce referencjalnej, realizmowi filozoficznemu (por. Lakoff 1986), przeciwstawiając obiektywizmowi, tzn. przekonaniu, że znak odsyła do rzeczywistości, tzw. eksperiencjalizm, tzn. przekonanie, że znak odsyła do doświadczenia ludzkiego, pewnej interpretacji świata, dokonującej się w umyśle człowieka. Nie negując ogromnej wartości językoznawstwa kognitywnego, otwierającego nowe perspektywy badań językoznawczych, chciałabym bardzo mocno sprzeciwić się wymienionym wyżej konsekwencjom filozoficznym, przyjętym przez twórców kognitywizmu, mianowicie chciałabym bardzo zdecydowanie bronić obiektywizmu, czy też realizmu w semantyce. Teza przeciwna, głosząca, że znaki językowe odsyłają jedynie do stanów mentalnych człowieka, jego doświadczenia, kwestionuje, w moim przekonaniu, samą istotę języka jako systemu komunikacyjnego, tzn. wiążącego (w świadomości mówiących, w sposób konwencjonalny) klasy ciągów dźwięków z klasami zjawisk w świecie. Inną rzeczą jest to, w jaki sposób świat zostaje, za pomocą języka odbijającego doświadczenia człowieka, podzielony. Można zatem powiedzieć, że znaki językowe jako jednostki leksykalne 1 Pełny tekst referatu pod nieco innym tytułem zamieszczony jest w tomie Studia semantyczne, Polono- Slavica Varsoviensia, w druku.
38 odsyłają do fragmentów rzeczywistości (klas zjawisk) ujmowanych, organizowanych i interpretowanych przez świadomość poznawczą człowieka. Chciałabym zatem bronić trójkątu semantycznego Ogdena Richardsa, ukazującego powiązanie znaku z rzeczywistością oznaczoną: pojęcie (typ myśli) denotacja znak referencja rzeczywistość Z inspiracji semantyki kognitywnej, a także na podstawie rozróżnienia pojęć denotacji i referencji, wprowadzonego przez nowsze kierunki w logice, możliwe jest pewne zmodyfikowanie czy też doprecyzowanie trójkątu oznaczenia. 1.1. Związek znaku z rzeczywistością jest dwojaki: bezpośredni przy znaku użytym, który odsyła do określonego obiektu (egzemplarza klasy): Ten pies jest groźny, oraz pośredni poprzez znaczenie i relację denotacji tzn. odsyłanie do całej klasy w świecie, klasy wyznaczonej przez myślową interpretację świata: pies jako leksem odsyła do klasy psów wyznaczonej przez zespół cech charakterystycznych dla wszystkich okazów tej klasy (tj. klasy psów). 1.2. W świetle semantyki kognitywnej nieco zmienia się to, co traktowano dawniej jako znaczenie znaku: nie muszą to być wszystkie istotne cechy klasy obiektów, często znane tylko ekspertom, ale cechy typowe, tworzące ogólne wyobrażenie przedmiotu nazywanego. Do tego dochodzą jeszcze cechy stereotypowe, charakterystyczne tylko dla części obiektów danej klasy, uogólnione nieprawidłowo na całą klasę. 1.3. Klasy w rzeczywistości najczęściej (z wyjątkiem gatunków naturalnych i części artefaktów nie wyodrębniają się obiektywnie: są wyróżniane przez umysł ludzki, co wyraża się w nadawaniu im nazw. Są to przede wszystkim nazwy cech, zdarzeń, czynności, zachowań człowieka, stanów typu: bezczelność, złośliwość, wstyd, zazdrość, pisanie, spanie, namawianie, połykanie itd. Można by więc na przypomninanym wyżej schemacie w punkcie określonym jako rzeczywistość pokazać te różne subiektywne pogrupowania fragmentów rzeczywistości, tworzące desygnaty nazw. 1.4. Zadaniem semantycznego opisu jednostek leksykalnych jest pokazanie ich denotacji, a więc tego złożonego fragmentu rzeczywistości (a ściślej klasy takich fragmentów), do którego odnosi się dany wyraz. Oprócz wskazania na denotację w opisie semantycznym powinny być także uwzględnione cechy kojarzone, stereotypowe (tzw. konotacje). Oczywiście owa denotacja przy wielu wyrażeniach może być bardzo abstrakcyjna, jak na przykład w wyrazie zdrada (ten sam czyn może być nazywany zdradą lub spełnieniem obowiązku obywatelskiego zależnie od punktu widzenia nadawcy), w wyrazie ryzyko, ryzykować, oznaczającym bardzo ogólnie podejmowane działania, których powodzenie wydaje się mówiącemu mało prawdopodobne.
39 2. Znaczenie wyrażeń a wiedza o świecie Dylemat kognitywistów jest tu bardzo wyraźny: skoro znaczenie to nie odniesienie do obiektywnych przedmiotów, ale wyobrażenia i doświadczenia ludzi mówiących, to w konsekwencji różne będą znaczenia zależnie od wiedzy i doświadczeń, tzn. np. inny będzie język człowieka wykształconego, zwłaszcza specjalisty w określonej dziedzinie, a inny dziecka, czy człowieka niewykształconego, np. sól, złoto, światło itp. mają inne znaczenie dla chemika czy fizyka, a inne dla laika w tych dziedzinach. Podobnie wyrazy pies, tygrys, wieloryb, biedronka itp. co innego znaczą dla zoologa czy entomologa, a co innego dla przeciętnie wykształconego człowieka. Dla specjalisty od ssaków wodnych wyraz wieloryb przywołuje nie tylko całą wiedzę biologiczną o tym zwierzęciu, ale także świadomość tragedii ginącego gatunku (przykład H. Hiza z dyskusji o pojęciu znaczenia). 2.1. Wyjście z tego dylematu zwłaszcza w odniesieniu do nazw gatunków naturalnych i nazw substancji ułatwia pojęcie tzw. sztywnej desygnacji (H. Putnama 1975 i S. Kripkego 1972). Według tej koncepcji nazwy gatunkowe i substancjalne oznaczają swoje denotaty jakby niezależnie od świadomości mówiących na temat ich natury, bez informowania o ich cechach, podobnie jak nazwy własne odsyłają wprost do desygnatów. Nawiasem zauważmy, że na podobieństwo nazw gatunkowych do imion własnych wskazywała już wcześniej A. Wierzbicka (1972), a ostatnio także A. Bogusławski (1988, s. 121). Natomiast to, co mówiący, używając nazwy gatunkowej ze świadomością jej ekstensji, sądzą o obiektach nazywanych (np. wiewiórce, psie, kocie, tygrysie, soli, złocie, świetle), stanowi kombinację wiedzy przekazywanej przez ekspertów (popularyzatorów nauki) w ramach społecznej współpracy (por. Putnam 1975), a także wyobrażeń, które mówiący uzyskują na podstawie własnego doświadczenia, najczęściej opartego na pierwszym kontakcie z poznanym egzemplarzem, który utrwala w umyśle poznającego określone wyobrażenia np. psa, wiewiórki, tygrysa (zobaczonego na obrazku lub w ogrodzie zoologicznym) jako posiadającego barwę żółtą i ciemne cętki, wyobrażenie słoności w kontakcie z solą, jasności w kontakcie ze światłem, itp. 2.2. W tym punkcie rodzi się potrzeba rozwinięcia teorii prototypów i stereotypów, uzasadnionych psychologicznie: realność psychiczną tego typu wyobrażeń wiązanych z obiektami nazywania uzasadniają badania E. Rosch (1973, 1978), i jej szkoły. Nie ma potrzeby omawiania tu tej kwestii: jest ona dobrze znana z literatury na ten temat. 2.3. Sumując wydaje się, że w odniesieniu do części słownictwa, jaką stanowią nazwy gatunkowe i substancjalne, a być może także częściowo nazwy artefaktów, metoda sztywnej desygnacji określająca ekstensję (np. czasem przez podanie terminu łacińskiego przy nazwach przyrodniczych, typu canis, canes o psie), może stanowić skuteczne rozwiązanie dylematu wskazanego wyżej. Do informacji o ekstensji w części konotacyjnej opisu znaczenia dochodziłaby informacja o prototypowych wyobrażeniach obiektu (cechy najłatwiej zauważalne, utrwalone w społecznej świadomości). Sposoby wykrywania tych cech na podstawie faktów językowych są opisane i stosowane w pracach semantycznych R. Tokarskiego (1987) i J. Bartmińskiego (1985, 1988). 2.4. Wydaje się, że opisane wyżej rozwiązanie znosi opozycję: wiedza naukowa i wiedza potoczna. W zwykłym porozumiewaniu się mówiący, który jako ekspert dysponuje wiedzą naukową, najczęściej ogranicza się tylko do komunikowania ekstensji. Zdanie:
40 Zapal światło! wypowiedziane przez uczonego fizyka i pięcioletnie dziecko niesie taką samą informację, mianowicie żądanie wprowadzenia jasności w pomieszczeniu, o którym mowa. Wiedza o molekularnej budowie fal świetlnych, którą dysponuje uczony fizyk, jest w tym momencie jakby nieobecna w jego aktualnej świadomości. 2.5. Zupełnie odmienna sytuacja występuje przy wspomnianym wcześniej słownictwie nazwającym zjawiska nie wydzielające się wyraźnie w świecie obiektywnym, wyróżniane myślowo i językowo przez człowieka, typu bezczelność, zazdrość, połykanie itp. W znaczeniu tych wyrazów nie może być mowy o rozstępie między wiedzą potoczną i naukową. Nie ma naukowej wiedzy o bezczelności, wstydzie, namawianiu czy połykaniu. Jest co najwyżej lepsze lub gorsze rozumienie tych zjawisk, zależne od wnikliwości poznawczej lub doświadczenia (np. ktoś, kto nigdy nie przeżył zazdrości nie może w pełni wyobrazić sobie tego stanu). W tym wypadku znajomość znaczeń wyrazów to wiedza o ich odniesieniu do zjawisk, które w świecie zewnętrznym składają się z wielu elementów, zorganizowanych w pewną całość pojęciową, skonstruowaną myślowo przez człowieka. Bezczelność to złożona cecha, na którą składa się wiele cech (stanów czy postaw) prostszych, takich jak np. nieliczenie się z innymi, dążenie do własnego dobra itp. Niektóre ze zjawisk nazywanych wyodrębniają się bardziej wyraźnie w kontinuum rzeczywistości (np. niektóre czynności takie jak pisanie czy połykanie), inne mniej, jak np. ryzyko czy zdrada: ich wyróżnienie jest właściwie tylko pojęciowe. Jak już wspomniałam, ten sam obiektywnie czyn może być nazwany zdradą lub spełnieniem obowiązku obywatelskiego. Zatem ogólnym znaczeniem wyrazu zdrada będzie jedynie odniesienie do czynu, który nadawca interpretuje jako sprzeniewierzenie się pewnemu zobowiązaniu. Do znaczenia tego wyrazu wchodzi także negatywna ocena czynu. 3. Przedstawione rozważania mają charakter dyskusyjny. Zwłaszcza uwagi dotyczące obiektywizmu semantyki są bardziej wyrazem pewnej opcji filozoficznej, aniżeli wywodem naukowym. Natomiast problem opisu nazw o charakterze encyklopedycznym pozostaje w dalszym ciągu otwarty. Inaczej jest chyba z badaniem głównego zasobu leksyki, jaki stanowią wyrażenia będące pewną interpretacją świata, dokonaną przez umysł człowieka. Ich opis to podstawowe zadanie semantyki leksykalnej. Bibliografia Bartmiński J., 1985: Stereotyp jako pojęcie lingwistyczne (w:) Z problemów frazeologii polskiej i słowiańskiej, Warszawa. Bartmiński J., 1988: Definicja kognitywna jako narzędzie opisu konotacji (w:) Konotacja, Lublin. Bogusławski A., 1988: Język w słowniku, Wrocław. Kripke S., 1972: Naming and Necessity (w:) D. Dawidson, G. Harman, Semantics of Natural Language, Dordrecht. Putnam H., 1975: Mind, Language and Reality, London. Rosch E., 1973: On the Internal Structure of Perceptual and Semantic Categories (w:) Cognitive Development and the Acquisition of Languages. New Jork. Rosch E., 1978: Principles of Categorization (w:) Cognition and Categorization, New Jork. Tokarski R., 1987: Znaczenie słowa i jego modyfikacje w tekście, Lublin. Wierzbicka A., 1972: Semantic Primitives, Frankfurt.
41 Cognitive approach to meaning and the problem of philosophical realism (Summary) The article presents an analysis of the concept of meaning as it appears in the works of cognitive oriented linguists (especially J. Lakoff) compared (contrasted) with the traditional objectivist approach to meaning. Investigations undertaken lead to the synthesis concerning some kind of fusion of the two extremal positions (understanding sign as it refers to reality, which is objective but subjectively interpreted by speakers). Moreover, some essential concepts of the categorization theory i. e., fuzzy boundaries prototypes, as well as creative character of the uses of sign and its potentialities are analysed. These intuitions may be observed in traditional linguistics, however, in the cognitive theory, which claims for the general and permanent metaphorization these concepts gain the theoretical background. L approche cognitive de la signification et le problème du realisme philosophique (Résumé ) L article présente l analyse de la notion de signification abordée du point de vue de la théorie du cognitivisime, en particulier celle proposée par Lakoff (1986), comparée avec l approche traditionnelle objectiviste. On postule la synthèse de deux options opposées qui consiste à concevoir le signe en tant que se référant à la réalité objective, mais étant interprété subjectivement par les sujets parlants. On analyse en autre les thèses de la théorie de la catégorisation, à savoir la nation des frontieres non-aigues (fuzzy boundaries), du prototype, ainsi, que la these sur le caractère créatif de l emploi du signe, c est-a-dire sur i indéfinition du signe dans le dictionnaire et sur ses virtualités sémantiques: dans l approche proposée le signe n acquiert sa propre extension qu à travers son emploi. On peut retrouver ce genre d idées dans la linguistique traditionnelle, mais ce n est que dans la théorie cognitive, postulant la métaphorisation universelle et permanente, qu elles trouvent leur fondement théorique.
42