Hamulec mechaniczny tarczowy Shimano Test modelu BR-M515LA Paweł Piasecki Zimowe wyjazdy w góry zmusiły mnie do poważniejszego zastanowienia się nad zakupem hamulców tarczowych. Vbrake pracujący na zalodzonej obręczy niestety sobie nie radził ze sprawnym zatrzymywaniem roweru. Zimowe wyjazdy w góry zmusiły mnie do poważniejszego zastanowienia się nad zakupem hamulców tarczowych. Vbrake pracujący na zalodzonej obręczy niestety sobie nie radził ze sprawnym zatrzymywaniem roweru. Kilkukrotnie wzbijając tuman białego puchu zjeżdżałem z zawrotną prędkością, zaciskając z całej siły klamki i wyglądając wypłaszczenia, na którym mógłbym chociaż zwolnić. Może taka jazda podnosiła poziom adrenaliny, ale z pewnością nie Strona 1/6
należała do bezpiecznych. Chcąc nadal jeździć zimą udałem się do sklepu w celu zakupu tarczówki. Hamulce oparte o system hydrauliczny niestety odpadły. Stało się tak, ponieważ moja rama nie ma mocowania na tarcze. Poza tym hydraulika jest znacznie droższa. Wybierać musiałem pomiędzy kilkoma modelami hamulców mechanicznych. Były to: Tektro IO, Tektro Novela, Hayes Hmx, Deore BR-M475, RST, Promax oraz Deore BM-M515. Tektro, choć niedrogie, nie wzbudziło we mnie zaufania, Hayes niestety był już za drogi jak na mechanika, RST, choć godne uwagi ze względu na 2 ruchome tłoczki przepadło z tego samego powodu co Promax trudno dostępnych części. Pozostało wybrać pomiędzy Deorkami. Potrzebny był hamulec, do którego łatwo dostać części zamienne i klocki, oraz taki, który dawałby sobie radę z trudnymi warunkami eksploatacji. Waga M515 trochę odstraszała 435g wraz z tarczą. W dodatku cena 250zł nie dodawała ofercie atrakcyjności. Jednakże za namową znajomego kupiłem właśnie ten model... W skład kompletu wchodzą: - zacisk Deore BR-M515LA (waga 260g), - tarcza hamulca 160mm - komplet śrub i podkładek mocujących, - zabezpieczenia głównych śrub, - szczelinomierz 0.2 mm do ustawiania zacisku Sam zacisk jest solidnie i estetycznie wykonany. Dźwignia hamulca została zmieniona w stosunku do modelu poprzedniego i zapewnia większą siłę oraz lepszą modulację hamowania. System jest jednotłoczkowy. Zacisk jest rozbieralny prawa Strona 2/6
część jest mocowana na 2 śrubach 5mm. Tarcza jest znacznie lżejsza niż w modelu M475, głównie za sprawą cieńszych ramion pająka. Wentylacja tarczy pozostawia wiele do życzenia, ilość otworów wydaje się za mała. Montaż i regulacja: Ważne jest, aby przed przystąpieniem do montażu hamulca dokładnie przeczytać instrukcję i postępować według niej. Zaplot koła powinien odpowiadać schematowi podanemu w instrukcji. Po przygotowaniu wszystkich potrzebnych narzędzi oraz hamulca poluzowałem mocowanie zacisku do adaptera i następnie przykręciłem całość do mocowania w amortyzatorze. Zamocowałem linkę hamulcową a jej nadmiar uciąłem do podanej w instrukcji długości. Końcówkę oczywiście zabezpieczyłem przed rozplataniem. Tarczę przymocowałem do piasty zgodnie z instrukcją, pamiętając o założeniu podkładek zabezpieczających śruby przed luzowaniem. Następnie koło zamocowałem w widelcu i przystąpiłem do regulacji hamulca. Pomiędzy ruchomy klocek a tarczę włożyłem dołączony do zestawu dystans 0.2mm. Następnie docisnąłem do tarczy drugi klocek przy pomocy regulacji umieszczonej po wewnętrznej stronie zacisku. Mając tak unieruchomiony hamulec dokręciłem śruby mocujące korpus do adaptera a następnie poluzowałem regulację o 2 kliknięcia. Strona 3/6
Po wyjęciu dystansu koło kręciło się lekko, klocki nie ocierały o tarczę a hamulec zaczynał działać po naciśnięciu klamki do 2/3 odległości od kierownicy. Jakichkolwiek problemów z montażem i regulacją nie było. Cała operacja trwała około 10 minut. Okres docierania: Producent wyraźnie zaznacza, że hamulec posiada okres docierania, po którym siła hamowania znacznie wzrośnie i osiągnie normalny poziom pracy. Pierwsza jazda powinna się więc odbywać ostrożniej ze względu na jeszcze słabą sprawność hamulca. Tak było i w tym przypadku. Wyjechałem na jazdę testową dookoła miasta, niekoniecznie po górkach, choć miałem w planie przegonić nowy nabytek z jakiegoś wzniesienia, tak, aby miał okazję się porządnie rozgrzać. Z początku hamulec hamował słabo i trzeba było mocno naciskać klamkę oraz pomagać sobie Vbrake iem z tyłu. Po kilku dłuższych zjazdach oraz całodniowym kręceniu w mieście zatrzymanie roweru zaczynało wymagać coraz mniejszej siły. Pełne dotarcie nowej Deore trwało przez około 400km. Po tym dystansie nie zauważyłem już zmiany charakterystyki pracy. Jazda: Hamulec dobrze sprawdza się w suchych warunkach. Modulacja siły hamowania jest zadowalająca. Odczuwalny jest brak sztywności układu lecz nie wpływa to w większym stopniu na komfort jazdy. Jest to normalne w hamulcach mechanicznych. Sam zacisk, solidnie zbudowany, nie poddaje się żadnym odkształceniom w czasie pracy. Bardzo dobra sztywność widelca powoduje, że nie miałem okazji usłyszeć niemiłego szorowania tarczy o klocki. Trochę gorzej sytuacja wygląda w czasie dłuższych zjazdów z niewielkimi prędkościami. Tarcza jest co prawda wiercona, lecz niestety nie zapewnia to dostatecznej wentylacji. Po przejechaniu odcinka drogi Strona 4/6
długości 400m o nachyleniu 10% z prędkością 20km/h tarcza po zatrzymaniu roweru nosiła ślady przegrzania co objawiło się nieznacznym odbarwieniem. Oddawanie ciepła na postoju jest powolne, po upływie 30 sekund temperatura nadal wynosiła ponad 100oC. Hamulec znacznie lepiej zachowuje się przy większych prędkościach. 5km zajazd o nachyleniu 8% pokonany z prędkością 60km/h nie spowodował przegrzania tarczy. Temperatura była w normie, nie było również żadnych odbarwień świadczących przegrzaniu. W czasie deszczu praca jest dobra, nie widać negatywnej reakcji na zamoczenie. Jedyny minus to pojawiające się niekiedy piszczenie w czasie hamowania, ustępujące po nagrzaniu tarczy. Zużycie klocków następuje powoli. Po przejechaniu 1500km dokręciłem regulację o 1 klik i odległość klocka od tarczy wróciła do stanu pierwotnego. Jak do tej pory nie było problemów z regulacją. Konserwacja, dostępność części: Konserwacja ograniczała się do tej pory do utrzymywania hamulca w czystości. Po 2000km przesmarowałem ramię hamulca, uważając, aby smar nie dostał się na klocki. Wymiana klocków (jeszcze nie przeprowadziłem ale sprawdziłem jak się jej dokonuje) przebiega bardzo szybko i sprawnie. Klocki posiadają wskaźnik zużycia także dokładnie wiadomo kiedy je zmienić na nowe. Koszt nowych okładzin wynosi 38zł. Dostępność podstawowych materiałów eksploatacyjnych jest bardzo dobra i podstawowe akcesoria można dostać niemalże w każdym sklepie oferującym produkty SH z grupy Deore. Zalety: Strona 5/6
Powered by TCPDF (www.tcpdf.org) - łatwy montaż i regulacja - dobra sprawność w róznych warunkach pogodowych - estetyka wykoania - dostępność materiałów eksploatacyjnych i ich cena - współpraca ze standardowymi klamkami Vbrake Wady: - słaba wentylacja tarczy - waga Podsumowanie: Hamulec tarczowy Deore M515 jest produktem dość udanym. Za cenę 250zł otrzymujemy dobrze działającą i niekłopotliwą w eksploatacji tarczówkę mechaniczną. Nowa 515tka nie jest wolna od niewielkich wad, takich jak chociażby słabo wentylowana tarcza, jednakże są to niedociągnięcia, które można wybaczyć producentowi w produktach tej klasy. Strona 6/6