Uniwersytet.com. Wywiady. Najem, dzierżawa, leasing Strategia dla strategii. Innowacyjność przedsiębiorstw AKADEMIK-MŁODYPRZEDSIĘBIORCA



Podobne dokumenty
Otwieramy firmę żeby więcej zarabiać

to jest właśnie to, co nazywamy procesem życia, doświadczenie, mądrość, wyciąganie konsekwencji, wyciąganie wniosków.

ZGŁOSZENIE POMYSŁU do Konkursu INNOWACYJNY POMYSŁ 2008

Innowacyjność a konkurencyjność firmy

Od Wciskania do Sprzedawania. Mistrzem Etycznej Sprzedaży

Janusz A. Marszalec Jak zostać przedsiębiorcą Zbuduj własną firmę i odnieś sukces!

FINANSOWANIE INNOWACJI REKOMENDACJE DLA DOLNEGO ŚLĄSKA

Piotr Tarasiński kl. II B

Wywiady z pracownikami Poczty Polskiej w Kleczewie

AUTYSTYCZNE POSTAWY POLSKICH PRZEDSIĘBIORSTW W ZAKRESIE INNOWACJI. Prof. dr hab..maria Romanowska Warszawa,

Leasing maszyn: czy warto?

Jesper Juul. Zamiast wychowania O sile relacji z dzieckiem

Finansowanie. Przez rynek finansowy Kredyty. Pożyczki. Emisja obligacji Przez rynek towarowy Kredyt handlowy Szczególne formy finansowania Leasing

Leasing maszyn rolniczych

Jak zdobyćpierwszy milion w Internecie i dobrze sięprzy tym bawić? V Pomorskie Forum Przedsiębiorczości Gdynia, 14 maja 2010

Na drabinę wchodzi się szczebel po szczebelku. Powolutku aż do skutku... Przysłowie szkockie

Á Á JAKIE SPECJALNOŚCI

Inteligentne organizacje zarządzanie wiedzą i kompetencjami pracowników

Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w Ciechanowie INFORMATYKA

Zwrotne formy finansowania INWESTYCJI

INWESTYCYJNY ZAKUP MIESZKAŃ G E D E U S S P. Z O. O.

Indywidualny Zawodowy Plan

TEST TKK TWÓJ KAPITAŁ KARIERY

Punkt 2: Stwórz listę Twoich celów finansowych na kolejne 12 miesięcy

Priorytety RZECZY WAŻNE

Oferta obsługi sklepów internetowych

Transkrypcja wideo: Czym są środki trwałe i jak je rozliczać? Q&A

Dzięki ćwiczeniom z panią Suzuki w szkole Hagukumi oraz z moją mamą nauczyłem się komunikować za pomocą pisma. Teraz umiem nawet pisać na komputerze.

EKONOMIA SŁUCHANIE (A2)

Moja Pasja: Anna Pecka

AKADEMIA DLA MŁODYCH PRZEWODNIK TRENERA. PRACA ŻYCIE UMIEJĘTNOŚCI

Sytuacja zawodowa pracujących osób niepełnosprawnych

Igor Siódmiak. Moim wychowawcą był Pan Łukasz Kwiatkowski. Lekcji w-f uczył mnie Pan Jacek Lesiuk, więc chętnie uczęszczałem na te lekcje.

VC? Aniołem Biznesu. Przedsiębiorcą. Kim jestem? Marketingowcem

Program Coachingu dla młodych osób

Ekonomiczny Uniwersytet Dziecięcy

Dlaczego wybrałem leasing?

Skorzystanie z funduszy venture capital to rodzaj małżeństwa z rozsądku, którego horyzont czasowy jest z góry zakreślony.

Transfer technologii z uczelni do przemysłu. (z perspektywy AGH)

Wydział Matematyki Stosowanej. Politechniki Śląskiej w Gliwicach

Indeks Przedsiębiorczości

LOG Global Edition jak wykorzystać potencjał firmy.

FINANSOWANIE ROZWOJU MŚP

bdiscounts Informacje o Partnerze: Korzyści dla startupów AIP:

TEST MONEYGENIUS ETAP 7! Pytanie 1. Co zapewnia Ci NAJWIĘKSZE spełnienie w życiu? Pytanie 2. Co sprawia Ci NAJMNIEJSZĄ przyjemnośd?

PRZEWODNIK DO PRZYGOTOWANIA PLANU DZIAŁALNOŚCI GOSPODARCZEJ

biuro pośrednictwa Jak założyć kredytowego ABC BIZNESU

ZARZĄDZANIE MARKĄ. Doradztwo i outsourcing

Outsourcing usług logistycznych komu się to opłaca?

Wdrożenie infrastruktury Cisco Spark w kancelarii DGP w Krakowie

Leasing auta bardziej opłacalny niż kredyt

Biznesplan. Budowa biznesplanu

Data / Godzina Dla kogo Forma Opis Miejsce. Uczniowie Wykład *Przedsiębiorczość w pigułce Sebastian Kolisz Akademicki Inkubator Przedsiębiorczości

Autor: Przemysław Jóskowiak. Wydawca: Stratego24 Przemysław Jóskowiak ul. Piękna 20, Warszawa. Kontakt:

Akademia Marketingu Internetowego Embrace Your Life Sp. z o.o.

Mikroprzedsiębiorczość w Polsce

Studia menedżerskie. Opis kierunku. WSB Opole - Studia podyplomowe. ,,Studia menedżerskie'' - studia podyplomowe w WSB w Opolu- edycja VI.

Nasza edukacja nie skończyła się wraz z otrzymaniem dyplomu ze studiów czy szkoły średniej Uczymy

AUDIO / VIDEO (A 2 / B1 ) (wersja dla studenta) ROZMOWY PANI DOMU ROBERT KUDELSKI ( Pani domu, nr )

Krótka prezentacja firmy En101

EDUKACJA FINANSOWA /WIEDZA I UMIEJĘTNOŚCI/ PARTNERSTWO KONSUMPCJA BIZNES

Mój biznes Etap II. Analiza strategiczna

Spis treści WPROWADZENIE JAK POWSTAŁA TA KSIĄŻKA SŁOWO O KSIĄŻCE WSTĘP I RYNEK... 25

Rok Nowa grupa śledcza wznawia przesłuchania profesorów Unii.

Przedsiębiorczość i przedsiębiorczość społeczna.

Sprawić aby każdy mógł generować korzyści finansowe na rzeczach, za które normalnie trzeba płacić...

ASM ASM ASM 605: Finansowanie i wycena nieruchomości jako inwestycji cz. 1-3

Wzór na rozwój. Karty pracy. Kurs internetowy. Nauki ścisłe odpowiadają na wyzwania współczesności. Moduł 3. Data rozpoczęcia kursu

Finansowanie wdrażania innowacji przez banki

JAK POMÓC DZIECKU KORZYSTAĆ Z KSIĄŻKI

Biznes plan innowacyjnego przedsięwzięcia

Poznaj swojego klienta Stwórz AVATAR

Generacja Y o mediach społecznościowych w miejscu pracy

Jacek Bajorek Instytut Zarządzana Bezpieczeństwem Informacji

Szczegółowy program - Szkoła Planowania Biznesu -

Tomasz Bonek Marta Smaga Spółka z o.o. dla Dolnośląskiej Izby Gospodarczej. Szkolenie. Jak zarabiać w internecie? Przenieś swój biznes do sieci!

Finansowanie planów rozwojowych w firmie.

Co umieścić na stronie www, by klienci zostawiali nam swoje adresy i numery telefonów

Nazwa firmy Tytuł i numer projektu

Saldeo PROGRAM DLA BIUR RACHUNKOWYCH -1

Bank Zachodni WBK odpowiada na potrzeby rolników

30 Najskuteczniejszych Afirmacji Pieniędzy i Bogactwa. Mark Hubert Kamerton Skuteczne Afirmacje

Strona 1 z 7

Okulary. Spotkanie 12. fundacja. Realizator projektu:

Kwestionariusz stylu komunikacji

Prezentacja zakresu usług. Kompleksowe doradztwo w transferze technologii i komercjalizacji wyników prac badawczych. Warszawa, październik 2014

GRAŻYNA KOWALCZYK. Zadanie finansowane ze środków Narodowego Programu Zdrowia na lata

Zasługujesz na szacunek! Bądź pewny siebie i asertywny.

Nazwa innowacji: Ekonomia i finanse - innowacyjny moduł programowy dla przedmiotu Podstawy przedsiębiorczości

SZTUKA SŁUCHANIA I ZADAWANIA PYTAŃ W COACHINGU. A n n a K o w a l

Jak inwestować z głową?

Odzyskajcie kontrolę nad swoim losem

Wzór wstępnego Business Planu

AKADEMIA PRZYSZŁOŚCI w skrócie!

Od wstępnej koncepcji do biznesplanu. Blok 3

Wszystkie problemy leżą w testach. ForProgress spółka z ograniczoną odpowiedzialnością sp.k.

Którzy ubezpieczyciele najlepiej dbają o jakość obsługi?

Oczekiwane przez pracodawców cechy absolwentów szkół wyższych

Głównym celem opracowania jest próba określenia znaczenia i wpływu struktury kapitału na działalność przedsiębiorstwa.

PROGRAMY SEMINARIÓW. TEMAT A Innowacje w biznesie przegląd dobrych praktyk. Godziny spotkania: 10:00 13:00

Transkrypt:

AKADEMIK-MŁODYPRZEDSIĘBIORCA Magazyn projektu ISSN 2081-5018 nr 02/2010 (10) marzec kwiecień 4 Uniwersytet.com 6 Innowacyjność przedsiębiorstw Najem, dzierżawa, leasing Strategia dla strategii 8 10 Wywiady 11 Grzegorz Gałuszka Łukasz Zjawiński Sebastian Różański Szymon Ryś Publikacja współfinansowana przez Unię Europejską w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego 1

Spis treści List powitalny O nas Stowarzyszenie Przyjaciół Uniwersytetu Śląskiego jest wspólnotą ludzi z troską myślących o Uniwersytecie Śląskim. Jest to organizacja non-profit działająca na rzecz Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Zebranie założycielskie odbyło się 25 lutego 1998 r., a 15 maja 1998 r. Sąd Wojewódzki w Katowicach wpisał Stowarzyszenie do rejestru stowarzyszeń. Stowarzyszenie włącza się pomocniczo w prace i inicjatywy Uniwersytetu, organizuje konferencje, mające na celu zwiększenie świadomości roli trzeciego sektora wśród studentów i akademików, Celem Stowarzyszenia jest promowanie i upowszechnianie najważniejszych osiągnięć naukowych i dydaktycznych UŚ w regionie i w kraju, tworzenie lobby prouniwersyteckiego w środowiskach gospodarki i biznesu. ( 5. Statutu) Spis treści 02 10 Słowo od redakcji 3 Akademia sukcesu Uniwersytet.com 4 Innowacyjność przedsiębiorstw 6 Akademia Młodego Przedsiębiorcy Najem, dzierżawa, leasing 8 Trudno wyobrazić sobie nowoczesną firmę bez komputerów, samochodów dostawczych, czy wreszcie maszyn produkcyjnych. Jednak niewielu przedsiębiorców stać na ich zakup, czyli nabycie na własność. Kodeks cywilny przewiduje jednak możliwość zawarcia umów, które choć nie przenoszę od razu własności rzeczy, pozwalają na ich używanie. Zamiast więc kupować samochód czy komputer, można go wynajęć, wydzierżawić będą wzięć w leasing. Strategia dla strategii? 10 Biznes to bardzo ciężka praca 11 wywiad z Grzegorzem Gałuszką Jeśli wierzysz w siebie to jest szansa, że inni też uwierzą wywiad z Łukaszem Zjawińskim 14 Trzeba myśleć przyszłościowo 16 wywiad z Sebastianem Różańskim Własna firma to niezwykle ważna elastyczność czasowa wywiad z Szymonem Rysiem 18 O projekcie 20 / Słowo od redakcji Drogi Czytelniku! Wiosną wraz z przyrodą my także obudźmy się do życia. Może to nieco infantylne, gdy zestawiamy budzącą się do życia z zimowego uśpienia przyrodę z odradzaniem się w nas sił, chęci i energii do działania. Czy to jednak ważne, co zainspiruje nas do działania? Ważne, by miało na nas pozytywny wpływ i służyło dobremu. Możemy tworzyć w wyobraźni i wizualizować nasz własny wzrost. Co skłania rośliny, by rosnąć? Trudno znaleźć inną odpowiedz, niż ich natura. Podobnie w ludzką naturę wpisany jest rozwój i wzrost. Człowiek idealnie przystosowuje się do środowiska w jakim żyje i o ile kiedyś o stopniu rozwoju świadczyła jego siła czy sprawność fizyczna, tak w XXI wieku nabrał on innego znaczenia. Dziś rozwój to podnoszenie swoich kwalifikacji, zdobywanie wiedzy z co raz to nowych dziedzin, zdolność do jeszcze bardziej kreatywnego myślenia. Rozwój rozpatrywany z perspektywy przedsiębiorstwa, to wdrażanie innowacji, robienie czegoś sprawniej, lepiej dla pełniejszego zaspokojenia potrzeb. Rozważania na temat szeroko pojętego rozwoju oraz specjalizacji podejmuje Szymon Kołodziej w Uniwersytet.com. Pamiętajmy, że studia to taka wiosna naszego życia, czas na określenie kierunków wzrostu, rozkwitnięcia kwiatem dającym piękne owoce. Zdobywanie wiedzy to jednak nie wszystko, dziś elity tworzą ludzie, którzy nie tylko nabyli pewną wiedzę i umiejętności, ale ci, którzy potrafili ją wykorzystać w praktyce. Tak jak rośliny, by cieszyły oko są odpowiednio pielęgnowane, przycinane, tak samo i my nie możemy sobie pozwolić na niechlujność. By uniknąć dzikiego wzrostu należy mieć odpowiednią strategię, określony styl i sposób działania. O tym właśnie rozprawia w swoim tekście Zbigniew Kadłubek, a nasi rozmówcy dają praktyczne potwierdzenie tych słów. Życzymy Wam miłej lektury i owocnego wzrostu. Realizatorzy 2 Najprzyjemniejszą rzeczą dotyczącą problemów jest fakt, że wiele z nich nie istnieje nigdzie z wyjątkiem wyobraźni Steve Allen Jesteś żyjącym magnesem. To, co przyciągasz do swojego życia jest w harmonii z Twoimi dominującymi myślami. Brian Tracy 3

Akademia sukcesu Akademia sukcesu Uniwersytet.com Szymon Kołodziej Cechą mądrości jest nie postępować w sposób desperacki. Henry David Thoreau Dziś dominują dwa nurty postrzegania Uniwersytetu. Pierwsze podejście zakłada przekształcenie Uniwersytetu w dobrze prosperujące przedsiębiorstwo odpowiadające na potrzeby rynku, innowacyjnej gospodarki. Zwolennicy tak pojmowanej otwartości promują nową wizję uczelni, która ma się przyczynić do budowania dobrobytu. Drugi nurt nie zachwala umiejętności znajdowania wiedzy, ale jej umiłowanie. (zwolenników tej koncepcji określa się mianem zamkniętych w murach uczelni ). Faktycznie jednak, uznają oni wyższość mądrości nad sprawnością. Czy Uniwersytet może odpowiadać na potrzeby rynku i jednocześnie faworyzować mądrość, a nie sprawność? Uniwersytet jest instytucją autonomiczną, pewną niszą funkcjonującą w danym miejscu. To spór między ludźmi tworzy Uniwersytet. Elity funkcjonujące w ramach społeczeństwa są nikim innym, jak właśnie najlepiej wykształconymi absolwentami Uniwersytetów, którzy potrafią się odnaleźć, czyli wykorzystać wiedzę, jaką nabyli podczas studiów. Należy zapomnieć o pełnej niezależności uczelni, bo Uniwersytet istnieje o tyle, o ile jest dyskutowany, wówczas staje się częścią dyskursu publicznego. Tworzący go, są niezależni jedynie w rozumieniu podejmowanych decyzji, oceniania i reagowania na zmieniającą się rzeczywistość. Ale przecież na ich decyzje mają wpływ nie tylko suche fakty, ale także inni ludzie, którzy prezentują swoje opinie. Decydenci często nie mogą sobie bez nich poradzić. Uczelnia Wyższa jest uzależniona od poziomu dyskursu jej uczestników. Alma Mater potrzebuje komentatorów. Dlatego Uniwersytet nie może pozostać obojętny na zmieniającą się rzeczywistość, nie może liczyć na nienaruszalność swoich murów w sytuacji dynamicznie zmieniającej się chwili. Powinnością Uniwersytetu nie jest przeczekanie trudnego okresu (posuchy naukowej, deficytu aktywności liderów studentów i wykładowców dotychczas działających i tworzących idee bo nie ma posuchy samych aktywistów, ale jedynie ich aktywności) tylko odpowiadanie na wszystko to, co dzieje się wokół. I bynajmniej nie w celu wskórania czegoś, poklasku czy lobbowania na rzecz własnych partykularnych interesów, ale dla tworzenia - dla wytyczania kierunków. Misją tworzących Uniwersytet jest nadawanie tonu, bicie na alarm, ciągnięcie zaprzęgu. Problem polega na tym, że jakość myśli ludzi tworzących Uniwersytet często jest sprzężona z umiejętnością znajdowania wiedzy. Jesteśmy ofiarami trendu. Nie możemy funkcjonować (nie potrafimy, czy nie chcemy?) bez spełnienia pewnych wymogów dynamicznego życia, a więc bez spełnienia kryteriów chwili. A kryteria te są zmienne, bo świat w procesie globalizacji, w drodze, wymaga od nas natychmiastowej reakcji. Ta konieczność Ananke łączy pewne idee postrzegania Uniwersytetu, jako globalnego i złożonego z multilateralnych aktów komunikacji (trudno mówić o procesie, gdyż ten musi permanentny - a zmienność wyklucza stałość). Karl Jaspers pisał o pewnych zadaniach Uniwersytetu, do których zaliczał pracę badawczą, edukację rozumianą jako kształtowanie mentalności młodych ludzi, oraz nauczanie. Studiowanie powinno być według niego rozwojem predyspozycji myślenia, a więc nie poznaniem prawdy ostatecznej, ale wykształceniem umiejętności zbliżania się do niej. Współczesność weryfikuje pewne założenia Jaspersa już na poziomie projektu. Jeżeli jakość myśli wyrażanych w murach uczelni wyższych zależy przede wszystkim od studentów, to nie należy bagatelizować zagrożeń stojących na drodze ku rozwijaniu predyspozycji myślenia. Jeremy Rifkin ostrzega przed erą dot-com nowego pokolenia młodych ludzi o osobowościach wielokrotnych, którzy coraz więcej czasu spędzają w rzeczywistości w i r t u a l n e j, traktując sieć nie jako narzędzie, ale jako cel. Wydaje się, że bardzo dobrze rozumiał to Ortega y Gasset, którego słowa zdają się być doniośle aktualne: warunkiem rozwoju w nauce stała się specjalizacja ludzi nauki. Specjalizacja ludzi, ale nie samej nauki. Nauka nie jest specjalistyczna. Pokolenie dot-com jest wychowywane właśnie przez sieć, która przybiera kształt specjalistycznych kanałów dochodzenia do informacji. To nie wiedza zawarta w Internecie staje się coraz bardziej specjalistyczna i szczegółowa, ale potrzeba i motywacja użytkownika zawęża swoje kręgi. W coraz większym stopniu zamykamy się w środowiskach ad hoc, popadając w kwietyzm i narcyzm, czujemy się bezpieczni we własnym sosie udając, że to, co dalej, szerzej i bardziej ogólniej przestaje nas bezpośrednio dotyczyć. Ale taką postawę wymusza na nas postmodernizm, co znakomicie opisuje Gasset: ( ) dochodzi do tego, że za cnotę uznaje nieznajomość wszystkiego, co leży poza małym poletkiem przez nią uprawianym, a ciekawość dla całości wiedzy ludzkiej określa się mianem dyletantyzmu. Jedną z cech globalizacji-uniwersytetu jest specyfika pułapki specjalizacji - dochodzenia do wiedzy, która może albo przynieść ogromne korzyści, albo też wyprać nas z treści intelektualnej. Warunkiem jest otwartość, ale ukierunkowana w taki sposób, takimi metodami, aby nie stała się bezkrytyczną konsumpcją obietnicy nieograniczonego dostępu, o których pisali Fromm i Baumann. Pułapka polega na tym, żeby nie popadać w skrajność. Odrzucenie dostępu i jednostajna krytyka wszystkiego, co związane dot-com może okazać się z jednej strony spaleniem mostu z r o z u m i e - nia nowych p o k o l e ń, a z drugiej strony uniem o ż l i w i ć nam korzystanie z dobrodziejstw sieci. Jedną z u t r a c o n y c h szans może być właśnie dostęp do wiedzy Uniwersyteckiej www.academicearth.com (słownie końcówka: dot-com ) Dynamika procesów zachodzących we współczesnym świecie powoduje pewną trudność oceny, która wynika z konieczności wartościowania zjawisk. Jeżeli coś jest nowe, niespotykane, to w stosunku do tego co stare i znane, jest w zależności od predyspozycji użytkownika, konsumenta wiedzy - albo lepsze, albo gorsze. Trudno nam przyjąć pewną neutralność zjawisk, próbować zachować obiektywizm, jeżeli dotyczą one bezpośrednio naszego życia, wpływają na nasz los. Najważniejsze jednak, aby zachować równowagę. Musimy rozpowszechniać taką etykę działania, która pozwoli wykorzystując sprawność hołubić mądrość. Taka powinna być odpowiedź na pytanie o pożądany model Uniwersytetu w dobie pokolenia dot-com. 4 Cenię entuzjazm nawet bardziej niż umiejętności zawodowe. Edward Appleton Umiejętność określa to, co jesteś w stanie zrobić. Motywacja determinuje to, co robisz. Podejście determinuje, jak dobrze to robisz. Lou Holtz 5

Akademia sukcesu Akademia Młodego Przedsiębiorcy Innowacyjność przedsiębiorstw Postęp techniczny i technologiczny, jak również powstanie gospodarki opartej na wiedzy i informacji sprawiają, że współczesne gospodarki charakteryzują się w znacznie większym stopniu, niż dotychczas głębokimi, ekonomicznymi, technologicznymi i społecznymi zmianami. Zmiany zachodzą wszędzie, a innowacje pozwalają na przystosowanie się do tych zmian. Zdaniem pioniera nauki o innowacjach, Josepha Schumpetera pojęcie innowacji nie jest tożsame z pojęciem wynalazku. Wynalazki (invention) sprowadzają się do wykorzystania w praktyce wyników działalności B+R, natomiast innowacje (innovation) obejmują proces komercjalizacji nowego produktu lub wdrożenia nowego procesu. Powyższe rozróżnienie uzasadnia fakt, iż wiele wynalazków nigdy nie prowadzi do innowacji i odwrotnie, wiele innowacji nie wynika bezpośrednio z wynalazku. Na bazie definicji Schumpetera powstało bardzo wiele interpretacji tego pojęcia. Innowacje można interpretować w ujęciu wąskim (jako zmiana bazująca na obiektywnie nowej lub nie wykorzystanej dotąd wiedzy) lub w ujęciu szerokim (nowy, nieznany dotychczas sposób zaspokajania ludzkich potrzeb). Innowację generalnie kojarzy się ze zmianą, przy czym nie ma znaczenia, jakiego obszaru funkcjonowania przedsiębiorstwa ta zmiana dotyczy. Zgodnie z tzw. Metodologią Oslo, za przedsiębiorstwo innowacyjne uważa się przedsiębiorstwo, które w badanym okresie najczęściej trzyletnim wprowadziło przynajmniej jedną innowację technologiczną (nowy lub ulepszony produkt, bądź nowy lub ulepszony proces). W tym miejscu należy zaznaczyć, że innowacje w przedsiębiorstwach mogą dotyczyć zarówno sfery produkcyjnej, jak i szeroko rozumianej sfery zarządzania. Są one w znacznym stopniu uzależnione od posiadanych zasobów ludzkich wiedzy, doświadczenia i umiejętności zawodowych pracowników oraz ich motywacji do wprowadzania innowacji. Innowacyjność przedsiębiorstw jest, zatem uwarunkowana czynnikami organizacyjnymi (organizacja pracy, kultura organizacyjna, stosowane procedury działania), czynnikami socjologicznymi (oddziaływanie mechanizmów wpływu społecznego i interakcje w grupie) oraz czynnikami psychologicznymi (cechy pracownika innowatora kreatywność, otwartość na zmiany, chęć wyróżnienia się oraz zdolności organizacyjne). Należy zgodzić się z J. Bogdanienką, wg którego generatorem innowacji jest całe przedsiębiorstwo, rozumiane jako inteligentny, uczący się system. Elementami tworzenia potencjału innowacyjnego przedsiębiorstwa może być przeszłość (historia, pamięć, know-how), teraźniejszość (prestiż i potencjał) oraz przyszłość (cele, misja, wizja oraz umiejętność pozyskiwania nowej wiedzy). Podsumowując, można powiedzieć, że współczesny świat jest sprzężony z innowacjami, które dotyczą wszystkich sfer działalności przedsiębiorstw. Innowacyjne przedsiębiorstwo przyszłości będzie zyskiwało przewagę w oparciu o popełnione błędy, wyciągając z nich konstruktywne wnioski na przyszłość. Niepowodzenie konkretnego pomysłu powinno prowadzić do poszukiwania nowych, jeszcze bardziej innowacyjnych rozwiązań. Najem, dzierżawa, leasingtrudno wyobrazić sobie nowoczesną firmę bez komputerów, samochodów Najem dostawczych, czy wreszcie maszyn produkcyjnych. Jednak niewielu przedsię- Czynsz może być oznaczony w pieniądzach lub w świadczeniach innego rodzaju (np. posługujemy się wynajętą maszynę w zamian za wykonabiorców stać na ich zakup, czyli nabycie na własność. Kodeks cywilny przewiduje nie na niej prac dla właściciela). W praktyce najczęściej będziemy mieli do czynienia z czynszem jednak możliwość zawarcia umów, które określonym w pieniądzu. Polecamy taki sposób choć nie przenoszą od razu własności rzeczy, rozliczenia, chociażby ze względów podatkowych pozwalają na ich używanie. Zamiast - zazwyczaj opłata tego typu stanowi koszt uzyskania przychodu dla firmy i warto w celu unik- więc kupować samochód czy komputer, można go wynająć, wydzierżawić bądą nięcia kłopotów z jej wyliczeniem posługiwać się określonymi kwotami. wzięć w leasing. Z punktu widzenia przedsiębiorcy najem ma jedną bardzo ważną zaletę - wynajmujący powinien wydać najemcy rzecz w stanie przydatnym do umówionego użytku i utrzymywać ją w takim stanie przez czas trwania najmu. Inaczej rzecz ujmując - to właściciel rzeczy powinien dbać o to, by nadawała się ona do użytku, na nim spoczywają NAJEM też obowiązki związane z jej remontami. Dotyczy Jedną z umów, na podstawie których przedsiębiorca to poważniejszych prac naprawczych - drobiazgi może używać rzeczy na potrzeby własnej firmy jest we własnym zakresie powinien wykonywać najemca. Umowę najmu najlepiej zawrzeć na piśmie - w ten sposób uniknąć można chociażby najem. Kodeks cywilny stanowi, że przez umowę najmu wynajmujący (właściciel rzeczy) zobowiązuje się oddać najemcy (w naszym przypadku przedsiębiorcy) kłopotów z określeniem, jakich napraw rzeczy rzecz do używania przez czas oznaczony lub nieoznaczony, a najemca zobowiązuje się płacić wynajmującemu umówiony czynsz. dokonuje najemca, a jakich wynajmujący. Kodeks cywilny stanowi nawet wprost, że umowa najmu nieruchomości lub pomieszczenia na czas dłuższy niż rok powinna być zawarta na piśmie. W razie niezachowania tej formy poczytuje się umowę za zawartą na czas nieoznaczony. Dzierżawa Pożytkami naturalnymi rzeczy są jej płody i inne odłączone od niej części składowe (o ile według zasad prawidłowej gospodarki stanowią normalny dochód z rzeczy). Najczęściej dzierżawi się wszelkiego rodzaju nieruchomości, zwłaszcza rolne. W ich przypadku pożytkami są po prostu plony zebrane w okresie dzierżawy. Nie ma prze- 6 Żadne zadanie nie jest szczególnie trudne, jeśli podzielisz je na mniejsze podzadania. Henry Ford Odkładanie w czasie czegoś prostego czyni to trudnym. Odkładanie trudnego - niemożliwym. George Claude Lorimer 7

Akademia Młodego Przedsiębiorcy Akademia Młodego Przedsiębiorcy DZIERŻAWA Umowa dzierżawy jest bardzo podobna do najmu. Zasadnicza różnica polega na tym, że przez umowę dzierżawy wydzierżawiający zobowiązuje się nie tylko oddać dzierżawcy rzecz do używania (tak jak w przypadku najmu), ale również daje mu prawo do pobierania pożytków przez czas oznaczony lub nieoznaczony. Tak jak w przypadku najmu - dzierżawca zobowiązuje się płacić wydzierżawiającemu umówiony czynsz. szkód, by dzierżawić także prawa. W ten sposób można np. nabyć prawo do sposobu produkcji, wprowadzić go we własnej firmie i zacząć dzięki niemu zarabiać. Leasing Przedsiębiorcy najczęściej korzystają właśnie z tej formy używania rzeczy i praw, gdyż najem i dzierżawa pozwalają na korzystanie z rzeczy, ale nie dają szansy na jej nabycie. Leasing jest też korzystny ze względów podatkowych - zwięzane z nim wydatki co do zasady mogą bowiem być zaliczane do kosztów uzyskania przychodów firmy. Poza tym przedsiębiorstwa leasingowe są właścicielami środków trwałych, co sprawia, że potrzebują znacznie mniej zabezpieczeń od osób, którym użyczają samochody czy komputery - a to jest przewaga leasingu nad kredytem. Umowę leasingu zawieramy na określony czas, w zamian za ustalone z góry płatności. Przedmiotem umowy mogą być wszelkie środki trwałe (nowe lub używane), np.: środki transportu, sprzęt biurowy, linie technologiczne, maszyny oraz (coraz częściej) oprogramowanie komputerowe lub nieruchomości. Leasing czy kredyt? Przyjrzyjmy się teraz, czym różni się leasing od kredytu. Otóż przedmiotem umowy kredytowej mogą być tylko wartości pieniężne, natomiast leasingu - określona rzecz, np. samochód. Z ekonomicznego punktu widzenia leasing jest jednak rodzajem kredytu rzeczowego. Kiedy warto korzystać z leasingu zamiast z kredytu i zakupu na własność? Przede wszystkim wtedy, gdy wchodzisz do branży, w której ma miejsce bardzo szybki postęp techniczny. Kupioną maszynę używasz i amortyzujesz przez kilka, kilkanaście lat; wydzierżawioną używasz rok - dwa i zastępujesz nową, lepszą. Aby wybrać odpowiednią firmę leasingową trzeba przede wszystkim poznać całkowity koszt leasingu, na który składają się nie tylko raty leasingowe i opłata wstępna (czynsz inicjalny). Całkowity koszt to także prowizje, opłaty manipulacyjne, wartość wykupu oraz koszt ubezpieczenia (polisa ubezpieczeniowa). Należy się też dowiedzieć, czy i na jaki okres można zawiesić spłatę rat leasingowych, a także poznać sposób zabezpieczenia umowy leasingowej. LEASING Leasing (od ang. lease, czyli dzierżawa) to szczególna forma najmu, umożliwiająca przedsiębiorcy okresowe użytkowanie trwałego dobra produkcyjnego bez konieczności, ale z możliwością nabycia go na własność Wypowiedzenie umowy Leasingodawca zawsze zastrzega sobie możliwość wypowiedzenia umowy. Na ogół może to nastąpić w przypadku opóźnienia w płatności rat leasingowych, nieodebrania w terminie przedmiotu leasingu lub niedostarczenia w termi-nie sprzętu przez dostawcę. Po wypowiedzeniu umowy leasingobiorca musi niezwłocznie zwrócić przedmiot leasingu (jeśli go posiada), a także zapłacić wszystkie pozostałe raty oraz opłaty wynikające z umowy leasingowej. Opłaty te zostanę pomniejszone o korzyści, jakie leasingodawca uzyskał wskutek zapłaty przed terminem. Wypowiedzenie umowy leasingowej jest z reguły jednostronne, tzn. przysługuje tylko leasingodawcy. O ile jest to możliwe (powinno to wynikać z umowy), to leasingobiorca powinien zostać powiadomiony o rozwiązaniu umowy z kilku miesięcznym wyprzedzeniem. Okres wypowiedzenia, jak i sposób jego dokonania, powinien jasno wynikać z zawartej umowy. A oto cechy szczególne leasingu: leasingodawca (oddający rzecz w używanie) - inaczej niż w przypadku najmu - nie ma obowiązku zapewnienia tzw. używalności rzeczy, czyli utrzymywania jej w stanie umożliwiajęcym normalne, gospodarcze jej używanie, w zwięzku z tym nie ponosi również odpowiedzialności za jej przydatność do użytku, leasingobiorca nie może domagać się usunięcia na koszt leasingodawcy wad rzeczy leasingowanej (wyjętek stanowią jednak wady, które powstały na skutek okoliczności, za które leasingodawca ponosi odpowiedzialność); ryzyko naprawienia takich wad spoczywa na nim i sam musi je usunąć, z reguły ryzyko utraty rzeczy obcięża leasingobiorcę (w takim przypadku leasingodawca może żądać zwrotu niespłaconej jeszcze wartości rzeczy), w przypadku leasingu czynsz zawsze wyrażony jest w pieniędzu, leasing zawsze zawarty jest na czas oznaczony i w zasadzie niezwykle rzadko umowa umożliwia jego wcześniejsze wypowiedzenie, przedmiotem leasingu nie mogą być prawa - w przypadku dzierżawy jest to dopuszczalne, - zasady pobierania pożytków z rzeczy lub sposób jej używania powinien być określony w umowie leasingu - jeśli nie został, to pobieranie pożytków i używanie rzeczy powinno odbywać się w sposób odpowiadajęcy właściwościom i przeznaczeniu rzeczy, leasing nie może być utożsamiany z pożyczką, ponieważ: pożyczka może być nieodpłatna, leasing zawsze jest czynnością odpłatną, przedmiotem umowy pożyczki mogą być jedynie rzeczy ruchome - leasing dopuszcza możliwość używania w ten sposób także nieruchomości, w przypadku leasingu - w odróżnieniu od sprzedaży na raty - nie dochodzi do przeniesienia własności rzeczy; jej właścicielem przez cały czas trwania umowy pozostaje leasingodawca. A oto, jakie dokumenty będą potrzebne do zawarcia umowy leasingu: numer statystyczny REGON, wpis do ewidencji działalności gospodarczej, numer identyfikacji podatkowej NIP, ksero bankowej karty wzorów podpisów, zaświadczenie z urzędu skarbowego o niezaleganiu z podatkiem, zaświadczenie z urzędu skarbowego o osiąganych obrotach, umowa spółki (w przypadku spółki cywilnej) lub wypis z rejestru handlowego (w przypadku spółek handlowych). Tekst pochodzi z gazety Wyprawka Maturzysty, udostępnionej nam przez Biuro Prasowe Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej. Dziękujemy! 8 Zawsze mów prawdę, nie tylko dlatego, że jest to właściwe, ale też dlatego, że daje Ci to ogromną przewagę nad człowiekiem, który próbuje przypomnieć sobie swoje kłamstwa! Sam Brookes Zawsze słuchaj ekspertów. Powiedzą Ci, co jest niemożliwe i dlaczego. A potem po prostu zrób to. Robert Heinlein 9

Akademia Młodego Przedsiębiorcy Strategia? Biznes dla strategii Zbigniew Kadłubek to bardzo ciężka praca Wojna budzi odrazę. Ale nazewnictwa militarystycznego wszędzie pełno: od polityki po biznes, od nauki po sklepy zabawkowe. Wniosek z tego, iż dyskurs wojenny jeśli tak można powiedzieć głęboko zadomowił się w myśleniu Europejczyków. Podskórnie, gdzieś na rubieżach refleksji pojawia się wojenny kryptozew. Popatrzmy na politykę: Traktat z Maastricht wprowadził w życie fundamentalną dla ustroju Unii Europejskiej kwestię: zasadę subsydiarności. Przypomnijmy definicję subsydiarności: Subsydiarność rozumie się (w kontekście funkcjonowania państwa) jako celowy brak bezpośredniej ingerencji przez jednostki szczebli wyższych w problemy jednostek niższych szczebli, gdy istnieją realne możliwości rozwiązania tych problemów przez jednostki niższych szczebli. Subsydiarność zastępuje się często słowem pomocniczość (nie przyjęło się powszechnie). W związku ze słowem subsydiarność warto znowu pomyśleć o etymologii. Wydaje się, iż słowa subsydiarność nie można jak to jest w zwyczaju rozumieć wyłącznie poprzez pomocniczość. Wskazuje na to łacińskie subsidium, które wiąże się z łacińską terminologią wojskową. Oznacza przede wszystkim wojsko posiłkowe, pomoc niesioną podczas bitwy (np. dla oblężonych czy otoczonych oddziałów), później zaś ratunek, azyl, dający schronienie. Idea subsydiarności przeto wiążę się z aktywną interwencją, żywym działaniem, a nie odwodową pomocą w chwili zagrożenia. Warto wprowadzić ten pierwiastek myślowy do rozumienia zasady subsydiarności. Zresztą wskazuje na to także średniowieczne użycie słowa subsidium, gdy zaczęło oznaczać lekarstwo i gdy zaczęto łączyć subsidium z działalnością dobroczynną stąd subsidium charitativum (rodzaj dobrowolnej ofiary bądź datku czy podatku z miłości na rzecz dobra wspólnego, a przede wszystkim pomocy skierowanej na ochronę najbiedniejszych). Subsidium oznaczało także ratunek poprzez ucieczkę. Przytoczenie szerszego kontekstu semantycznego subsidium sprawia, że łatwiej można pojąć funkcjonowanie zasady subsydiarności, a jest to pojęcie kluczowe dla zrozumienia współdziałania, współpracy i różnych zjawisk społecznych, które łączą się z życiem społeczeństw demokratycznych i obywatelskich oraz tzw. trzecim sektorem. A teraz o strategii. Muszę przywołać kilka greckich słów. Nie ma innej rady. Nie chodzi o wymądrzanie się. Całe myślenie mamy przecież od Greków. Potwierdza to sugestywnie, w sposób iście wirtuozerski napisana i niedawno na język polski przetłumaczona książka Bruno Snella (B. Snell: Odkrycie ducha. Studia o greckich korzeniach europejskiego myślenia. Warszawa 2009). Czasownik strateuein znaczy wyruszać w pole jako żołnierz, iść na wojnę. A rzeczownik strategia oznacza urząd dowodzącego, czyli stratega, czyli kondycję przewidującego wodza. Strateg jak dowódca przewiduje, rozważa rozmaite możliwości ataku bądź obrony. Strateg walczy nie mieczem, lecz pojedynkuje się na myśli, na pomysły. Zmaga się z wyobraźnią. Połączmy te pojęcia ożywione przed chwilą obrazami wychodzącymi z etymologii. Gdy mówimy na uniwersytecie o strategii, co mam na myśli? Nie sądzę, by to były odważne marzenia strategów. Gdy myślimy o subsydiarności w horyzoncie uniwersyteckich agend, myślimy o pomocniczości w sensie wyręczania nas, prowadzenia za rękę; rozbudza to tylko roszczenia Strategia musi być dzielnością. Nie może być strategią, bo wypada mieć strategię. Większość strategii uczelnianych i biznesowych to w ogóle nie są strategie. To raczej laurki na Dzień Babci. Strategia musi przerastać wszystko to, co nam znane, musi sprostać jutru, które może okazać się wrogie. Strategia powinna przechytrzyć czas przyszły. Również ten kontekst przedsiębiorczości akademickiej sprawia, że powinniśmy mocno przetasować nasze wizje uniwersytetu że powinniśmy dziarsko wyruszyć w pole jutra całkiem inaczej usposobieni i przysposobieni. Active Bytes, Poolicz.pl, Matematyka. org, Szybka.Nauka.pl, Zabrzanie.pl O czymś zapomniałam? Grzegorz Gałuszka: jeszcze pozyskiwanie funduszy unijnych (PO IG 8.1), pierwsze miejsce w konkursie Małych Grantów organizowanym przez Bank Światowy dla projektów społecznych. Do tego działalność w stowarzyszeniach, pisanie książek, kursów online, wniosków, biznesplanów, kreowanie marek, promowanie uczelni, otwieranie i zamykanie firm. Dużo tego. Człowiek orkiestra Jakbyśmy chcieli porozmawiać o wszystkim, to potrzebowalibyśmy paru dni. Skupmy się zatem na Twoich firmach GG: Pierwszy biznes założyłem w szkole podstawowej i była to gazetka szkolna. Już wtedy mieliśmy problem z cenzurą. Z dużymi firmami zacząłem współpracować w wieku 16 lat. Teraz jestem prezesem i udziałowcem Active Bytes sp. z o.o., która ma siedzibę w Gliwicach i powstała we wrześniu 2007 roku. Dział badawczy nadzoruje i koordynuje dr inż. Piotr Jurgaś wiceprezes spółki. Od pół roku jestem również udziałowcem i prezesem zarządu nowego start-up`u. Ponadto mamy swoje miejsce w gliwickim Technoparku gdzie skupiamy się na innowacjach. Celujemy w coś, z czego w Polsce od dawna się śmiano lub nie rozumiano, czyli prywatna firma, która zajmuje się badaniami nad matematyką i zastosowaniem jej w praktyce. Zakres tego jest bardzo szeroki, gdyż wchodzi w to informatyka, która wywodzi się po linii prostej z matematyki, kryptologia, algorytmika, optymalizacja baz danych, serwisów internetowych, pisanie oprogramowania oraz prowadzenie badań nad własnym oprogramowaniem. Dla wielu rzeczy całkowicie abstrakcyjne, także przy obiedzie o pracy sobie nie porozmawiamy. Nasz Dział badawczy stara się udowodnić matematycznie, że dane przedsięwzięcia mają szanse zaistnieć, a potem szukamy wspólnie praktycznego zastosowania. Mam świadomość, że brzmi to trochę dziwnie. Jednym z takich projektów jest Poolicz.pl. Służy on do rozwiązywania zadań krok po kroku i rozwiązuje ponad cztery miliony zadań rocznie. Gdy zaczynaliśmy nad nim pracować powiedziano nam, że gdyby coś takiego istniało, to miałoby to Google. Jednak oni tego nie mieli. Dwa lata po nas wystartował Wolfram Alpha, podobny projekt, który od razu wdrożył Bing.com Microsoftu. Wolfram Research to firma dysponująca ogromnym kapitałem, kilkuset osobowym zespołem, ponad dwudziestoma latami praktyki i oddziałami na całym świecie. Myśmy stworzyli Poolicz.pl w cztery lata z brakiem środków i w atmosferze ciągłego zniechęcania. Jest to projekt, który zainspirował nas do tego, by nadal kręcić się wokół innowacji. Robimy to, mimo, że w Polsce jest to totalnie niedochodowe, że są z tym ogromne problemy, że 10 Jesteś urodzona/urodzony, by zwyciężać, jednakże, aby być zwycięzcą musisz zaplanować zwycięstwo, przygotować się do zwycięstwa i oczekiwać zwycięstwa. Zig Ziglar Nigdy, nigdy, nigdy, nigdy się nie poddawaj. Winston Churchill 11

fundusze inwestycyjne w Polsce w ogóle nie działają w znaczeniu badawczorozwojowym. Jest za to spora grupa firm, która chce zarobić na innowacjach, niekoniecznie pomagając w ich rozwoju. Najgłośniejsze portale jak Allegro czy Nasza-klasa, nie powstałyby w Polsce, gdyby nie zagraniczny kapitał brutalna prawda. To podsumowuje sytuację rynku internetowego innowacji - choć nie tylko - w naszym kraju. Oczywiście słyszy się o aniołach biznesu, czy funduszach VC/PE, ale z pewnością na skalę 38 milionowego kraju jest to stanowczo za mało. Trudno było kilka lat temu komuś wytłumaczyć, że matematyka jest przyszłością. Dzisiaj matematyka jest obowiązkowym przedmiotem i ludzie zaczynają sobie o niej przypominać. Po czasie dochodzą do wniosków, które myśmy wysnuli kilka lat temu. Gdzie więc wsparcie dla wizjonerów? Skąd taka fascynacja matematyką? GG: Z matematyką jest jak z wodą jest w s z ę d z i e i każdy jej potrzebuje, tylko może sobie z tego nie zdawać sprawy. W Polsce mamy wielu niezagospodarowanych specjalistów. Kończą ciężkie studia i nie wiedzą, co mogą ze sobą zrobić. Oczywiście mogą uczyć w szkole, być analitykiem Z szacunku do wiedzy tych ludzi staraliśmy się dać im jakąś możliwość. Wiadomo, że ludzie rozproszeni nic wielkiego nie zdziałają, natomiast, jeśli zaczną razem działać, mogą dokonać wielu rzeczy. Stajemy się brakującym ogniwem ułatwiającym matematycznym umysłom spokojny rozwój i pracę. Dbamy o nich już od gimnazjum. Grzegorz Gałuszka udziałowiec i prezes zarządu Active Bytes sp. z o.o. W takim razie wyjaśnij mi, co ma wspólnego matematyka z telewizją? GG: można powiedzieć, że telewizja są to strumienie danych Matematyka stanowi podstawę informatyki, a informatyka, to również przetwarzanie danych. Dokładamy marketing i świetny zespół - powstaje nam telewizja. Tutaj pojawia się mój drugi konik, czyli marketing internetowy, który prowadzi do tworzenia marek internetowych (szczególnie w okolicach produktów edukacyjnych). Marka jest bardzo ważna, bo przy tak dużym wylewie różnych projektów, coś musi nas wyróżniać. Mimo, że jest dosyć duża rozbieżność między tworzonymi lub prowadzonymi przeze mnie projektami, to łączy je to, że były i są widoczne, ale budowane od podstaw. Wszystkie te projekty, mimo iż są internetowe, wirtualne, stają się widoczne i medialne. Co najśmieszniejsze, w pół roku udało nam się stworzyć telewizję, chociaż nigdy wcześniej nie miałem nic wspólnego z tą materią. Jak do tego wszystkiego ma się szkoła muzyczna? Udało mi się dotrzeć do informacji, że ukończyłeś Państwową Szkołę Muzyczną im. Stanisława Moniuszki GG: Tam zaraz ukończyłem. Katowałem otoczenie brzmieniem skrzypiec i pianina. Szkoła muzyczna wyćwiczyła mi ucho. Muzyka napawa optymizmem. Jesteśmy takim pokoleniem, które na każdym kroku napotyka muzykę. Przez moje ucho przepuszczam wszystko, prócz skrajnych odmian nie mówię, żeby nikogo nie urazić. Mówi się muzyka łagodzi obyczaje, ja bym dodał jeszcze, że muzyka może inspirować i tak też jest w moim przypadku. Jednak są chwile, kiedy muzyka nie jest w stanie złagodzić niektórych spraw Co jest najtrudniejsze w prowadzeniu firm? GG: Największym problemem w Polsce są pieniądze ew. ich przepływy. Tak mówią zawsze ci, którzy nie mają do nich dostępu i coś w tym jest. Często problemem jest skompletowanie zgranego zespołu. Miałem przyjemność spotkać się z wieloma tytanami przedsiębiorczości, ale tylko dzięki temu, że moje projekty zostały nagłośnione lub osiągnęły zamierzony cel. Niestety przeciętny innowacyjny Kowalski rzadko może spotkać ludzi, których by w danej chwili potrzebował. Założyciele Google 7 lat spotykali się z największymi przedstawicielami ich branży bez efektu. Pomysły zwykle rodzą się nagle i potrzebują dużego zaangażowania kapitałowego no i dużo szczęścia. Rozumiem ludzi, którzy mają pieniądze, ale nie chcą ich inwestować, gdyż boją się straty. Wszechobecny staje się brak zaufania wynikający z tego, że nowi przedsiębiorcy zaraz po otwarciu spółki, chcą sprzedać udziały i wyjechać na Bora Bora. Oni chcą mieć pieniądze. Nie są do tego przygotowani, ale chcą. Dla mnie są one środkiem do celu, a nie celem. Trzeba mieć świadomość, że biznes jest to bardzo ciężka praca, ciągła edukacja, biurokracja, zmieniające się przepisy itp. Jeżeli zaniecham przeczytania jakiejś książki i tak do niej wrócę, bo ta wiedza będzie mi na pewno potrzebna. Ogromną barierą jest to, że Polacy mało zarabiają, a muszą dużo pracy włożyć w projekt (ogranicza to możliwość inwestowania własnych środków). Nasi koledzy za oceanem mają dużo większe zarobki krócej pracują, aby móc realizować własne projekty. Nie mówiąc o skrajnych przykładach jak Twitter - dostał 100 000 000 dolarów i oni nie wiedzą jak na tym zarobić. Youtube dostał 1 700 000 000 dolarów. Wiadomo, że to nie są pieniądze w gotówce, ale chodzi o to, że ktoś podłapuje pomysł i zapewnia płynną realizację. Trochę czasu minie, aż na rynku zaczną pojawiać się wiarygodni Kowalscy przyciągający prawdziwych inwestorów. Tego sobie i wszystkim życzę. Zajmujesz się wieloma rzeczami. Czy nadal się uczysz, doskonalisz? GG: Człowiek musi uczyć się przez całe życie. Kończę pracę magisterską ze swojego projektu. Wiadomo, mało czasu na studiowanie, ale mam świadomość, że ten czas musi się znaleźć, gdyż na pewnym etapie życia, jeśli człowiek nie dopilnuje pewnych rzeczy, mogą pojawić się problemy. Trzeba podkreślić, że wszyscy ludzie, którzy coś osiągnęli i tak znaleźli czas na studia, więc ja też muszę. Problem uczelni polega na tym, że młodzi ludzie nie wiedzą, dlaczego studiują dany kierunek. Albo siedząc na jałowych zajęciach zastanawiają się ile czasu jeszcze można w taki sposób zmarnować. Kiedy na zarządzaniu profesor na piątym roku zadaje pytanie, czy ktoś pracuje, a zgłasza się dziesięć osób ze stu, a na pytanie kto prowadzi własną firmę, zgłasza się jedna osoba To jest jakieś ogromne nieporozumienie 12 W konfrontacji strumienia ze skałą, strumień zawsze wygrywa - nie przez swoją siłę, ale przez wytrwałość. Buddha Jeśli chcesz gdzieś dojść, najlepiej znajdź kogoś, kto już tam doszedł. Robert Kiyosaki 13

Jeśli wierzysz w siebie to jest szansa, że inni też uwierzą. Kiedy rozpocząłeś własną działalność, jak wyglądały początki i co było najtrudniejsze? Łukasz Zjawiński: Było to prawie trzy lata temu. Wraz z kolegą, który jest świetnym programistą postanowiliśmy po godzinach pracować na własny rachunek. Kilka miesięcy trwały przygotowania, głównie formalne bo merytorycznie byliśmy gotowi. Każdy z nas miał wcześniejsze doświadczenie w zakresie spraw, którymi mieliśmy się zajmować. Podzieliliśmy obowiązki, opracowaliśmy strategię i zaczęliśmy działać. Na początku było oczywiście trochę kwestii formalnych, przez które trzeba było przebrnąć. Na przykład samo uzyskanie wpisu do rejestru przedsiębiorców Krajowego Rejestru Sądowego zajęło prawie trzy miesiące. Wszystkie kwestie organizacyjne nie były jednak problemami tylko raczej przeszkodami, które po prostu trzeba było pokonać. To, co było faktycznie trudne to pozyskiwanie stałego obrotu. Małej nowej firmie z ograniczonymi środkami, trudno dotrzeć do klientów, zwłaszcza oferując usługi specjalistyczne krąg klientów jest węższy niż w przypadku działalności, których potencjalnym odbiorcą może być każdy. Jesteśmy firmą stricte programistyczną, nie chcieliśmy zajmować się wszystkim jak wiele innych małych firm, tylko zająć rozwojową niszę jaką jest oprogramowanie na urządzenia mobilne. Tego typu firm było bardzo mało albo była to działalność poboczna większych firm. Mieliśmy doświadczenie z tego typu rozwiązaniami i dostęp do bardzo dobrych programistów. Obecnie tworzymy także aplikacje internetowe i łączymy je z mobilnymi. Na czym dokładnie polegają rozwiązania mobilne? Ł.Z.: To dość szerokie zagadnienie i trudno je dokładnie omówić w ramach wywiadu. My skupiamy się na rozwiązaniach typowo programistycznych. Czyli tworzymy oprogramowanie na takie urządzenia jak np. iphone czy standardowe komórki posiadające obsługę Javy. Zaznaczyć trzeba, że tego typu rozwiązania to nie tylko aplikacje na telefony, ale też cała infrastruktura i logika pracująca po stronie serwerów. To po stronie serwerów odbywają się kluczowe obliczenia, a końcówki mobilne służą raczej jako miejsca, z których wprowadzane są dane albo do nich wysyłane. Mogą to być rozwiązania raportujące dla firm, którym przyspieszenie przepływu informacji pomiędzy pracownikami terenowymi a siedzibą firmy, usprawni pracę. Mogą to być też rozwiązania dostarczające ciekawe treści np. newsy z portali internetowych czy całkiem rozrywkowe jak np. nasz najnowszy projekt Plumkaj.pl Obecnie rozwiązania mobilne to łączenie tradycyjnych technologii internetowych z tym, co można zrobić za pośrednictwem aplikacji na urządzenia mobilne. Wykorzystuje się więc aplikacje internetowe dostępne za pośrednictwem przeglądarki i łączy z rozwiązaniami w telefonach. Wymaga to znajomości dość szerokiego spektrum technologii i umiejętności połączenia ich w jedną całość. Gwarantujecie jakość, bezpieczeństwo i efektywność. Co to oznacza w praktyce? Ł.Z.: Przede wszystkim jakość. Jest wiele firm programistycznych na rynku, które tworzą Łukasz Zjawiński współwłaściciel firmy Softical zajmującej się tworzeniem oprogramowania dedykowanego dla firm, specjalizującej się w łączeniu rozwiązań internetowych z mobilnymi. oprogramowanie jakoś, gdyż klient nie potrafi tego od razu zweryfikować. Jakość ma bardzo duże znaczenie, zwłaszcza przy rozwiązaniach dedykowanych dla firm, gdzie awarie oprogramowania, niespodziewane błędy, możliwości nadużyć czy wolne działanie, mogą się wiązać z realnymi stratami. Z jakością wiąże się też bezpieczeństwo. Rozwiązania programistyczne muszą gwarantować bezpieczeństwo danych. Często są to dane kluczowe dla danej firmy, stanowiące jej tajemnicę i pozwalające uzyskiwać przewagę konkurencyjną. Wyciek takich danych, może być tragiczny w skutkach dla wszystkich. Dane, które przepływają wewnątrz firmy należy chronić nie tylko przed zagrożeniami z zewnątrz, ale także i wewnątrz, np. stosując odpowiednią kontrolę i poziomy dostępu do nich przez pracowników. Jako Softical mamy to szczęście, że pracuje z nami światowej klasy i sławy specjalista z zakresu security. Natomiast, jeśli chodzi o efektywność to rozwiązania, które proponujemy muszą przynosić konkretne korzyści. Wtedy jest sens ich wprowadzania, kiedy dla firmy przełoży się to na konkretne oszczędności czy zyski. Jak możecie pomóc młodym przedsiębiorcom, którzy dopiero startują? Ł.Z.: Wiele nowych przedsięwzięć opartych jest właśnie na technologii. Jesteśmy w stanie doradzić jak podejść do rozwiązań programistycznych także tych internetowych aby wytworzyć optymalną wartość dla docelowych odbiorców. Oczywiście jesteśmy w stanie zapewnić całe zaplecze techniczne, stworzyć taki projekt oraz rozwijać go już po oddaniu. Młody przedsiębiorca będzie się mógł skupić tylko na swoim biznesie, to po naszej stronie będzie cała odpowiedzialność za kwestie techniczne. Warto zainteresować się środkami z Unii Europejskiej, działaniem 8.1, dzięki któremu można pozyskać środki na rozwiązania techniczne. Wspominałeś o waszym nowym projekcie Plumkaj.pl. Co to takiego? Ł.Z.: To nasz własny projekt, wyjątkowo o charakterze rozrywkowym. Jest demonstracją tego jak można połączyć to, co w Internecie z tym, co w telefonie. Ma on umożliwiać użytkownikom wyrażanie skrajnie pozytywnego lub negatywnego zdania. W skrócie bazuje na fakcie, że Polacy lubią narzekać i krytykować, ale potrafią też mówić wiele ciepłych słów o pozytywnych sytuacjach. Dajemy więc taką możliwość na łamach Plumkaj.pl już wkrótce serwis będzie zintegrowany z dedykowaną aplikacją dla iphone. Będzie można z dowolnego miejsca brać czynny udział w tworzeniu treści w serwisie, załączyć zdjęcie sytuacji, której jesteśmy świadkiem i umieścić od razu w sieci z własnym komentarzem. Jeden warunek treści muszą mieć charakter skrajny. 14 Doświadczenie jest czymś, co zdobywasz, kiedy nie zdobywasz tego, co chcesz zdobyć. Nieznany autor Jeśli możesz kłaść się spać każdej nocy ze świadomością, że w ciągu dnia dałeś z siebie wszystko, sukces Cię znajdzie. Russell L. Mason 15

Trzeba myśleć przyszłościowo Kiedy rozpoczął Pan własną działalność i jak wyglądały początki? Sebastian Różański: Firma powstała pod koniec 2003 roku. Wtedy w sumie zostałem zmuszony do otwarcia działalności gospodarczej. To była forma samozatrudnienia. Nie ukrywam, na początku było trudno, gdyż rozpocząłem coś nowego. W takiej sytuacji człowiek jest zdezorientowany i musi się odnaleźć w nowej rzeczywistości. Jednak dosyć szybko poczułem się dobrze w tej roli. Zacząłem rozszerzać swoją działalność. Zajmuję się informatyką dla przedsiębiorstw, wszelkiego typu usługami informatycznymi: oprogramowanie, sprzęt, w zależności od potrzeb klienta. W 2008 roku postanowiliśmy z kolegami założyć spółkę, by rozszerzyć działalność o własne wprowadzanie wdrożeń systemów ERP dla przedsiębiorstw. W tym momencie w trzy osoby prowadzimy spółkę, która wykonuje kompleksowe wdrożenia systemu klasy ERP. Czy były jakieś chwile zwątpienia? Jeśli tak, jak sobie Pan z nimi radził? SR: Życie na własną rachubę jest zupełnie inne niż życie pracownika nie wszystko jest takie różowe. Pamiętam, gdy zaczynałem wydawało mi się, że teraz będzie wszystko wspaniale, będą się sypać zamówienia, będzie mnóstwo pieniędzy, będę miał mnóstwo czasu dla siebie, ale to nie do końca tak wygląda Niekiedy jest dużo zamówień, i wtedy więcej zarobimy, ale są chwile, kiedy tej pracy jest zdecydowanie mniej, co oczywiście odbija się na dochodach. Może powiem jeszcze o ogromnej różnicy, którą dostrzegam między byciem pracownikiem a pracodawcą, to fakt, że gdy jest się szefem i jest dobrze, nie wolno wtedy zakładać, że tak będzie stale. Pracownik, który dostanie więcej pieniędzy potraktuje to, jako formę premii i wydaje. Pracodawca musi część, jeśli nie większość odłożyć, bo lada chwila mogą być czasy, kiedy będzie gorzej, a jeśli nie będzie miał odłożonego, to braknie. Trzeba myśleć przyszłościowo i przewidywać niektóre rzeczy, o których jako pracownik nie musiałem mieć pojęcia. Wspominał Pan, że pracował na etacie. Jak wyglądał moment przełomu, że zdecydował się Pan rzucić pracę dla kogoś na rzecz pracy dla siebie? SR: Myślę, że dwie sprawy miały na to wpływ. Nie było takiego wydarzenia, które zmieniło moje podejście, natomiast była to chyba kwestia uświadomienia sobie tych dwóch rzeczy. Po pierwsze, nie zarobiłbym takich pieniędzy pracując dla kogoś. Druga sprawa, będąc fachowcem w tej dziedzinie, cały czas szlifując swoje umiejętności i łącząc je z kwalifikacjami moich wspólników, możemy osiągnąć więcej. Warto stawiać na siebie, zaryzykować, bo w większości sytuacji pracując dla kogoś wykonuje się podobny zakres obowiązków jak w przypadku pracy dla siebie A przecież pieniądze są zdecydowanie większe. Co jeszcze dało Panu prowadzenie własnej firmy? SR: Satysfakcję, ale jest też takie specyficzne poczucie niezależności. Większość z nas doświadczyła pracy typowego pracownika. Wiadomo, trzeba przyjść na 8 godzin do pracy, tam zrobić swoje, a jako pracodawca, to ja sam decyduję, co robię i kiedy. Dodatkowo mogę ustalić kolejność wykonywanych przeze mnie rzeczy, a także z niektórych mogę zrezygnować. Takich przywilejów nie miałem będąc pracownikiem. Teraz czuję ogromną satysfakcję oraz wolność. Czy to prawda, że przedsiębiorca pracuje 24h/dobę? SR: Tak, zgadzam się w zupełności. Zadowolony klient jest więcej wart niż tysiące ogłoszeń w mediach, ponieważ klient, który nie zna mnie, jako oferenta, zawsze patrzy z przymrużeniem oka. Moja oferta zawsze jest przepuszczana przez filtr, czy przypadkiem ktoś mnie nie chce naciągnąć, czy on rzeczywiście jest w stanie podołać temu, co oferuje. Natomiast, jeżeli poleci mnie zadowolony klient, to połowa tych problemów odpada. Warto o takiego klienta dbać. Dlatego telefon mam zawsze włączony i niekiedy muszę pracować w weekend. Wdrożenie systemu informatycznego to proces skomplikowany, czasochłonny i wymagający dużego zaangażowania zarówno po stronie wykonawcy jak i klienta. Skupienie się, na maksymalnie 2-3 wdrożeniach jednocześnie daje nam gwarancję rzetelności. Nie ma mowy, by jakiś klient był przez nas zaniedbany. Czy jest jakaś postać lub książka, która zrobiła na Panu ogromne wrażenie? SR: Postacią, która mnie inspiruje jest Brian Tracy. Osoba bardzo znana. Człowiek, który bardzo dużo powiedział na temat rozwoju osobistego i w moim życiu sprawdzają się jego myśli. Jest on dla mnie osoba wiarygodną. Dużo ludzi pisało o sukcesie, rozwoju, ale uważam, że nie wszyscy wiedzą, o co tak naprawdę chodzi. Tracy wie, o czym pisze i zdecydowanie go polecam. Jeżeli chodzi o codzienność, to staram się patrzeć może trochę staroświecko. Jestem członkiem chrześcijańskiego Duszpasterstwa Talent (http:// www.duszpasterstwotalent. pl/), do którego należy wielu przedsiębiorców. Głównym jego przesłaniem jest ludzkie spojrzenie na pracownika i pracodawcę. Zależy nam na tym, żeby pracownik nie był wyzyskiwany. On przecież nie jest maszynką, którą przekręcimy i wyciągniemy z niej pieniądze. Jest on człowiekiem i należy mu się szacunek i trzeba zapewnić mu właściwe warunki. Te Sebastian Różański absolwent Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Informatyk z zawodu i zamiłowania. Od 10 lat zajmuje się wdrażaniem systemów informatycznych klasy MRP/ERP. Obecnie właściciel firmy Interian Sebastian Różański oraz współwłaściciel spółki SDR System S.C. idee naprawdę dużo dają. Szkoda, że niektórzy o nich zapominają. Jakie są Pana plany na przyszłość? SR: Na razie nie mam dalekosiężnych planów. Spółka jest dosyć nowa i na razie chcemy się skupić na tym, co mamy. Oczywiście, chcielibyśmy rozszerzyć zakres wdrożeń o nowe elementy, by obsługa była pełna. Dążymy do można powiedzieć perfekcji, która może jest trochę zbyt dużym słowem, ale chcielibyśmy, żeby nasze usługi były tymi z górnej półki. 16 Masz wszystkie możliwe powody, by spełnić swoje największe marzenia. Wyobraźnia plus innowacja jest równa realizacji. Denis Waitley Trzymaj się z dala od ludzi, którzy próbują pomniejszać Twoje ambicje. Mali ludzie zawsze tak robią, a naprawdę wielcy sprawiają, że czujesz, że i Ty możesz być wielki. Mark Twain 17

Własna firma to niezwykle ważna elastyczność czasowa, niezależność zawodowa. Kiedy rozpocząłeś własną działalność i jak wyglądały początki? Szymon Ryś: Pierwszą własną działalność uruchomiłem zaraz po skończeniu szkoły średniej. Był to ciekawy pomysł. Po maturze były najdłuższe wakacje życia, więc razem z kolega stwierdziliśmy, że otworzymy serwis rowerowy. Pomysł był dosyć spontaniczny, bez większej analizy, bez doświadczenia, zaplecza finansowego. Dysponowaliśmy wtedy kwotą kilkuset złotych. Mimo wszystko, udało nam się to uruchomić, sięgając po różne znajomości poczynając od lokalu, przez osoby, które pomogły nam zarejestrować działalność, skończywszy na dystrybutorze części. Była to pierwsza nasza działalność. Oczywiście nie trwała długo, bo trochę ponad dwa miesiące. Udało nam się wyjść na plus i podatek trzeba było zapłacić. Stwierdziliśmy, że to jeszcze nie jest ten czas na coś swojego. Wraz z kolegą poszliśmy na studia. Kolejna działalność przypadła na drugi rok studiów. Wtedy to spotkałem na swojej drodze grupę przedsiębiorców działających w sferze usług finansowych, nawiązaliśmy bliższą współpracę. Zaczęło się od praktyki, gdyż musiałem wdrożyć się w temat. Na tę chwilę prowadzę własną firmę już trzy lata. właściciel Prestige Finance Co było najtrudniejsze? SZR: Jeżeli mamy sięgać do takich standardowych sformułowań, to największym ograniczeniem było myślenie. Każdy uważa, że firmę jest trudno założyć, że są różnego rodzaju problemy w postaci urzędów, formalności itd. Natomiast patrząc w perspektywie czasu, jeśli ta rejestracja miałaby trwać nawet miesiąc, to jest to nic w porównaniu z czasem trwania przedsięwzięcia. Trzeba mieć świadomość, że przy własnej firmie nie ma żadnych ograniczeń. Jeżeli na dzień dzisiejszy chcemy uruchomić firmę nie potrzebujemy nawet kapitału, ani pomysłu, gdyż jest wiele przedsięwzięć, które dają pomysł. Wielu ludzi może się obawiać takiego kroku na przykład z powodu braku doświadczenia i wiedzy. Tego właśnie trzeba się nauczyć i własna firma jest idealnym pomysłem na życie. Czy pracowałeś kiedyś na etacie? SZR: Nigdy nie pracowałem na etacie, gdyż po co tracić czas na drogie hobby. Własna firma to przede wszystkim elastyczność Szymon Ryś czasowa, niezależność zawodowa. Nikt mi nie narzuca odgórnie co i kiedy mam robić. Jeżeli stwierdzam, że dana branża przestaje mnie interesować, mogę ją w każdej chwili zmienić. Oczywiście najpierw musze mieć przygotowane zaplecze finansowe. W moim przypadku kiedyś były to rowery, teraz są finanse Powoli także zaczynam wchodzić w nieruchomości i nie jest powiedziane, co będę robił za kilkanaście lat. Poza tym, jestem osobą, która nie lubi ograniczeń. Czy te trzy lata temu, kiedy otwierałeś firmę, trudno było odnaleźć się na rynku finansowym? SZR: Tutaj zależy pod jakim kątem analizujemy rynek finansowy. Jeżeli chodzi o edukację finansową w Polsce, to jest naprawdę ogromna nisza. Specjaliści szacują, że około 90%. Jeśli mówimy o edukacji finansowej, to mamy bardzo dużą wiedzę w jednym temacie kredytów. Wiemy jak wziąć kredyt, z jakim oprocentowaniem, w jakim banku go zrefinansować. To wszystko na ten temat. Nikt nie uczy, jak się tego kredytu pozbyć lub co zrobić, żeby go w ogóle nie brać. Czyli kwestia budowania sobie zaplecza, gospodarowania w odpowiedni sposób finansami i tyle. Sytuacja jest podobna teraz jak i trzy lata temu. Może małą różnicą jest podejście. W ostatnim czasie panowała lekka niepewność na rynkach finansowych. Znane są wszystkim upadki wielkich banków oraz tym podobne sytuacje. Powiedzmy sobie szczerze, dla przeciętnej osoby, która nie jest w temacie, informacje pochodzące z prasy, mediów, mogą być przerażające. Jeżeli ktoś ma choć małe pojęcie na ten temat, wie w jaki sposób wykorzystać tę sytuację żeby odnieść sporą korzyść. Tak naprawdę to w czasach kryzysów rodziły się największe fortuny. Mówisz, że zajmujesz się edukacją finansową Na czym dokładnie to polega? SZR: Przede wszystkim poprzez cykl różnego rodzaju projektów, konferencji, otwartych szkoleń, seminariów, pokazujemy pewne narzędzia. Począwszy od podstawowej kultury oszczędzania krok po kroku pokazujemy jak skutecznie planować swoje finanse. Tak jak już wspomniałem, taka wiedza jest potrzebna, żeby nie zaciągać zobowiązań w postaci kredytów, a jeśli już, to zaciągać kredyty inwestycyjne, które są dźwignią i dzięki którym możemy szybciej osiągać nasze cele. Czy ludzie, którzy przychodzą na Twoje szkolenia mają jakiekolwiek pojęcie o finansach? SZR: Oczywiście są różne kategorie osób. Ciężko tutaj podzielić ich na jedną lub dwie grupy. Na pewno są osoby, dla których te informacje są nowością. Są też tacy, dla których te informacje są oczywiste, ale nie zawsze je stosują. Po co nam ta wiedza, gdy jesteśmy tylko teoretykami a nie praktykami. Nie ma ograniczeń wiekowych. W dzisiejszych czasach gdybyśmy spojrzeli na rynek przedsiębiorczości, to granice wiekowe nie istnieją. Edukacja finansowa dotyczy każdego, niezależnie od wieku. Najważniejsza jest świadomość. Nawet będąc studentem na utrzymaniu rodziców mamy takie narzędzia jak na przykład kredyt studencki. Przy założeniu parametrów bezpieczeństwa, jeśli tego kredytu nie skonsumujemy, po studiach będziemy mieli pewną nadwyżkę finansową. Będzie to gotówka, która może się przydać na start w otwieraniu własnej firmy, czy na zrealizowanie swoich celów. Wydawca Internet Ventures Sp. z o.o. ul. Lompy 9/2, 40-030 Katowice ISSN 2081-5018 Redakcja Łukasz Młynarczyk - Redaktor Naczelny, Anna Lewko, Stowarzyszenie Przyjaciół Uniwersytetu Śląskiego. Współpraca Centrum Rozwoju Inicjatyw Społecznych z Rybnika Nakład 2000 sztuk Uwagi i sugestie dotyczące czasopisma Akademik - Młody Przedsiębiorca prosimy kierować na adres wydawcy. Skład, łamanie, druk MACGRAF s.c., Katowice, ul. Panewnicka 91 18 Droga do sukcesu to podjęcie zmasowanych, zdeterminowanych działań. Anthony Robbins Motywacja jest tym, co pozwala Ci zacząć. Nawyk jest tym, co pozwala Ci wytrwać. Jim Ryun 19

O projekcie Nie szukaj pracy! Załóż firmę! Zakładanie i prowadzenie firmy. Bezpłatny kurs dla studentów, absolwentów i doktorantów. Zastanawiając się nad zawodową przyszłością warto pamiętać, że prowadzenie firmy może być alternatywą dla klasycznego etatu i nie musi być trudne. Każdy może się tego nauczyć. Obecnie niewiele osób po studiach potrafi myśleć w kategoriach biznesowych. Absolwenci niechętnie podejmują działalność gospodarczą. Ten niekorzystny stan ma przełamać cykl bezpłatnych szkoleń z zakładania i prowadzenia firmy. W szkoleniach mogą brać udział studenci, absolwenci i doktoranci. - Dobry pomysł to dopiero początek przygody z biznesem. Najważniejsza jest wiedza i determinacja. Im lepsze przygotowanie, tym większa szansa na sukces. Nasze szkolenia skierowane są do wszystkich, którzy chcieliby założyć firmę, ale boją się formalności, procedur i przepisów wyjaśnia Janusz Piechoczek z Centrum Rozwoju Inicjatyw Społecznych CRIS. Szkolenia będą obejmować trzy cykle. Na początku zajęcia motywacyjne (6 dni po 4 godziny), na których kursowicze wzmocnią swoją kreatywność, nauczą się określać własny potencjał i wyznaczać cele. Później przyjdzie czas na warsztaty z zakresu prowadzenia firmy (8 dni po 4 godziny), które przybliżą uczestnikom formy prowadzenia działalności gospodarczej, zobowiązania prawne i kwestie rachunkowe przedsiębiorcy. Na koniec kursowicze poznają zasady tworzenia biznesplanów (4 dni po 4 godziny). Po ukończeniu szkoleń każdy uczestnik otrzyma certyfikat. Olbrzymie zainteresowanie świadczy o potrzebie realizowania podobnych kursów. Mimo, że pierwsze grupy rozpoczną zajęcia dopiero w marcu, zgłosiło się już 200 osób. Podczas spotkań rekrutacyjnych w Rybniku, Katowicach i Sosnowcu studenci zwracali uwagę, że zależy im na zdobyciu specyficznej wiedzy, której brakuje w programach szkół wyższych. - Sami niedawno byliśmy studentami. Rozwijaliśmy własną firmę i w międzyczasie kończyliśmy studia. Kosztowało nas to wiele trudu. Wykłady i ćwiczenia nie dają wielu okazji do zdobycia praktycznych umiejętności. Nasze szkolenia mają na celu wypełnienie luki między wiedzą akademicką i polską rzeczywistością. Młodzi ludzie często marzą o własnych firmach i my chcemy pomóc te marzenia realizować - tłumaczy Bartosz Bereszko z Internet Ventures, jeden z pomysłodawców projektu i opiekun portalu przedsiębiorczości akademickiej www.mlodyprzedsiebiorca.pl. Wiedza i pomysł na biznes to jedno, a poznanie od środka firmy bazującej na wiedzy drugie. W najbliższych tygodniach planowana jest wizyta studyjna w Krakowskim Parku Technologicznym. Działają tam firmy typu spin off i spin out, czyli nowoczesne przedsiębiorstwa, które bezpośrednio wykorzystują potencjał środowiska naukowego (wiedzę, kadrę, infrastrukturę, technologię). Osoby, które zdecydują się po szkoleniach założyć własną firmę uzyskają bezpłatną pomoc doradcy biznesowego, wsparcie specjalisty do spraw promocji i bezpłatne materiały promocyjne. Projekt Akademik młody przedsiębiorca. Bo wiedza to największy kapitał jest współfinansowany przez Unię Europejską w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego. 20 Sukces, to robienie tego, co chcesz robić, kiedy chcesz, gdzie chcesz, z kim chcesz, tak długo, jak tylko chcesz. Anthony Robbins