.pl https://www..pl Integrowana ochrona roślin strączkowych: jak to zrobić? Autor: prof. dr hab. inż. Marcin Kozak Data: 18 marca 2016 O integrowanej ochronie roślin polscy rolnicy wiedzą coraz więcej. W praktyce często jednak wiedza ta skupia się przede wszystkim na możliwościach stosowania określonych środków ochrony roślin w tych zasiewach, które są aktualnie w danym gospodarstwie. Takie podejście do tematyki integrowanej ochrony roślin jest jednak dużym uproszczeniem, gdyż oprócz chemicznych metod ograniczania agrofagów istnieje szereg możliwości ochrony roślin z użyciem metod niechemicznych. Dlatego na przykładzie wybranych gatunków przyjrzyjmy się wspólnie, jak możemy integrowaną ochronę stosować w praktycznym ujęciu dla grupy roślin strączkowych. 1 / 5
.pl https://www..pl Bobik (fot. AgroFoto.pl, użytkownik: Misiek_98) Teoria a praktyka Do ogólnych zasad integrowanej ochrony roślin należy m.in. wybór stanowiska pod uprawę danego gatunku i ułożenie jak najbardziej zbliżonego do optymalnego płodozmianu. Tyle mówi teoria. Już na samym początku okazuje się jednak, że w wielu gospodarstwach w praktyce wcale nie jest to łatwe do uzyskania. Chociażby ze względu na to, że w Polsce przeważają w strukturze zasiewów zboża, a przedstawiciele gatunków z pozostałych grup roślin stanowią jedynie przerywnik częstych monokultur zbożowych. Co jednak możemy zrobić w praktyce: Łubin żółty nie lubi gleb obojętnych czy zasadowych, za to bardzo dobrze toleruje odczyn od kwaśnego do lekko kwaśnego. Na glebach lekkich wprowadzajmy jako zbożowy przerywnik łubin żółty. Wszystkie aktualnie zarejestrowane odmiany hodowlane mają obniżoną zawartość alkaloidów (popularnie nazywane są słodkimi) i nadają się jako źródło białka paszowego w żywieniu różnych gatunków zwierząt. Łubin żółty nie lubi gleb obojętnych czy zasadowych, za to bardzo dobrze toleruje odczyn od kwaśnego do lekko kwaśnego. Do wyboru mamy odmiany samokończące wegetację (nie tworzą licznych rozgałęzień bocznych) lub tradycyjne (rozgałęziają się). Te samokończące szybciej dojrzewają i często nie wymagają desykacji przed zbiorem, gdyż równomierniej dojrzewają ich strąki z nasionami. Na glebach średnich wysiewajmy łubin wąskolistny lub grochy (jadalny, pastewny). Obydwa te gatunki dobrze wykorzystują warunki siedliskowe i są bardziej odporne np. na niektóre choroby jak antraknoza łubinu, a wybrane odmiany grochu bardziej tolerancyjne na askochytozę grochu. Na gleby najlepsze w polskiej tradycji trafiały najczęściej bobik i łubin biały, ale dziś te gleby 2 / 5
.pl https://www..pl zajmuje soja, która jako stosunkowo nowa roślina nie ma w Polsce wielu wrogów w postaci chorób i szkodników. Z czasem może się to zmienić, ale obecnie jest to często najzdrowsza roślina przed zbiorem spośród wszystkich strączkowych uprawianych w kraju. Samokończące odmiany szybciej dojrzewają i często nie wymagają desykacji przed zbiorem, gdyż równomierniej dojrzewają ich strąki z nasionami. Na zdjęciu nasiona łubinu. (fot. AgroFoto.pl, użytkownik: Sebastian123339) Nie lokalizujmy plantacji strączkowych po okopowych (bo rośliny przedłużają wegetację), nie wysiewajmy ich po rzepaku (gdyż jego samosiewy są bardzo trudne do zwalczenia z powodu braku zarejestrowanych odpowiednich herbicydów) i na koniec nie próbujmy uprawiać strączkowych w monokulturze (Polska to nie Ameryka tam soję uprawia się ekstensywnie i są inne warunki glebowo-klimatyczne). Jak przygotować glebę pod siew strączkowych? Przygotowując glebę do siewu strączkowych, pamiętajmy, że bobik, grochy, wyki, soczewica, ciecierzyca są roślinami głębokiego siewu (bo nie wyciągają liścieni nad powierzchnię gleby), a łubiny, soja i fasola wymagają płytszego umieszczenia nasion (bo wyciągają liścienie nad powierzchnię gleby). Zbyt głęboki siew np. łubinów powoduje, że już na starcie nie mamy często prawidłowej obsady roślin na 1 ha i rośliny są po wschodach słabe i podatne na szkodniki (np. oprzędziki). Z kolei zbyt płytki siew np. bobiku powoduje, że wysokie rośliny odmian tradycyjnych (o niezdeterminowanym wzroście) wylegają czy wyłamują się pod wpływem wiatru przed zbiorem. Zbyt głęboki siew np. łubinów powoduje, że już na starcie nie mamy często prawidłowej 3 / 5
.pl https://www..pl obsady roślin na 1 ha i rośliny są po wschodach słabe i podatne na szkodniki. Jeśli tylko możemy, to stosujmy szczepienie materiału siewnego bakteriami wiążącymi wolny azot z powietrza (Rhizobium lub Bradyrhizobium), aby wzmóc pozyskiwanie tego składnika przez rośliny. Zawsze należy po zaszczepieniu nasion wysiać je najszybciej jak to jest możliwe (najlepiej zaraz w tym samym dniu). Badania wskazują, że już po 24 godzinach od szczepienia nasion spada liczba aktywnych bakterii wiążących później azot z powietrza. Jest to bardzo ważne, gdy zabieg szczepienia przeprowadzamy bezpośrednio w swoim gospodarstwie. Mniejsze znaczenie ma to przy użyciu do siewu nasion fabrycznie zaszczepionych, np. soi w systemie Fix-Fertig. Wielkie znaczenie ma zdrowy materiał siewny Ważną rolę w integrowanej ochronie roślin strączkowych odgrywa stosowanie zdrowego materiału siewnego, dlatego warto zaopatrywać się w kwalifikowane nasiona, które są dobrze przebadane pod kątem zdrowotności. Podstawą niechemicznej regulacji zachwaszczenia jest prawidłowe zmianowanie roślin, co w praktyce jest często trudne do zrealizowania, ale mimo tego zawsze starajmy się dbać o to, aby zmniejszać bank nasion chwastów obecnych na naszych polach poprzez prawidłową agrotechnikę. Ważną rolę w integrowanej ochronie roślin strączkowych odgrywa stosowanie zdrowego materiału siewnego, dlatego warto zaopatrywać się w kwalifikowane nasiona, które są dobrze przebadane pod kątem zdrowotności. Ze względu na częsty brak możliwości zwalczania chorób wirusowych za pomocą jakichkolwiek środków chemicznych, ochrona upraw strączkowych przed wirusami obejmującej m.in. ograniczanie występowania wektorów wirusów (mszyc), likwidowanie źródeł infekcji, z których wirusy mogą być przenoszone na plantacje, zachowanie izolacji przestrzennej pomiędzy uprawami, wysiewanie materiału wolnego od wirusów. Najczęściej opóźnienie terminu siewu zwiększa ryzyko porażenia chorobami wirusowymi. Warto pamiętać o roli działań prewencyjnych 4 / 5
Powered by TCPDF (www.tcpdf.org).pl https://www..pl W uprawie strączkowych występuje wiele gatunków wrogów naturalnych szkodników (owady drapieżne, pasożyty, parazytoidy). Na zdjęciu widzimy groch pastewny. (fot. AgroFoto.pl, użytkownik: deco20) Jednym z głównych założeń integrowanej ochrony strączkowych przed szkodnikami są działania prewencyjne oparte na agrotechnice. Prawidłowe stosowanie tych zasad pozwala ograniczyć potencjalne zagrożenie ze strony szkodników, a tym samym zabiegów interwencyjnych w przyszłości. Na plantacjach wszystkich roślin uprawnych, obok szkodników, występują owady pożyteczne. W uprawie strączkowych występuje wiele gatunków wrogów naturalnych szkodników (owady drapieżne, pasożyty, parazytoidy). Gatunki te odgrywają bardzo ważną rolę w ograniczaniu liczebności różnego rodzaju szkodników. Postępowanie w okresie dojrzewania strączkowych uzależnione jest głównie od przebiegu pogody i stopnia zachwaszczenia plantacji oraz równomierności dojrzewania strąków. Najkorzystniej jest, gdy mamy suchą i ciepłą pogodę oraz udało się nam utrzymać w ryzach zachwaszczenie. W takim przypadku należy przystąpić do zbioru, gdy wilgotność nasion spadnie poniżej 15% i zawsze pamiętać o doczyszczeniu nasion, a także ich dosuszeniu, jeśli pogoda była podczas zbioru niesprzyjająca. Jest to szczególnie istotne przy przechowywaniu nasion soi (wysoka zawartość tłuszczu i białka), które zbyt wilgotne potrafią szybko zapleśnieć i psuć się. 5 / 5