Andrzej Mczyski Konstytucyjne podstawy prawa do godnoci i prawa do prywatnoci Szanowni Pastwo Uczestnicy 26 Midzynarodowej Konferencji Ochrony Prywatnoci i Danych Osobowych. Serdecznie witam Pastwa w imieniu Prezesa i sdziów polskiego Trybunału Konstytucyjnego oraz własnym. Zaszczyt przemawiania dzisiaj przed pastwem zawdziczam temu, e Prezes Trybunału Konstytucyjnego, prof. Marek Safjan, nie moe osobicie uczestniczy w naszym spotkaniu. Jestem jednak przekonany, e ta fizyczna nieobecno Profesora Safjana nie wyklucza Jego intelektualnego udziału w tej konferencji. Od wielu ju bowiem lat problematyka prawa do prywatnoci i ochrony danych osobowych zajmuje wane miejsce w jego wypowiedziach i publikacjach naukowych. Szanowni Pastwo, Upłynło ju ponad 100 lat od publikacji słynnego artykułu Warrena i Brandeisa The right of privacy, który połoył fundament rozwoju idei ochrony ycia prywatnego. Upłynło ponad 30 lat od publikacji w krakowskich Studiach Cywilistycznych artykułu Prof. Andrzeja Kopffa Koncepcja praw do intymnoci i do prywatnoci ycia osobistego, który mona zaryzykowa to twierdzenie podobn rol odegrał na gruncie nauki polskiej. Prosz pozwoli na krótk refleksj osobist: jako młody asystent uczestniczyłem w zabraniu naukowym, podczas którego prof. Kopff referował po raz pierwszy swoj koncepcj prawa do prywatnoci i przypominam sobie oywion dyskusj, jak jego prezentacja wywołała. Ale
mimo upływu lat problematyka ochrony prywatnoci i danych osobowych nie przestaje by aktualna. Wprost przeciwnie niebywały rozwój współczesnej cywilizacji, nowoczesna technika i sposoby przekazywania informacji stawiaj przed nami cigle nowe pytania dotyczce zakresu i rodków tej ochrony. S to bardzo wakie pytania, gdy godno człowieka i wywodzce si z niej prawa, w tym prawo do prywatnoci i ochrony danych osobowych, stanowi fundament całego porzdku prawnego w pastwie demokratycznym. Wypowiadam si dzi przed Pastwem jako sdzia polskiego Trybunału Konstytucyjnego i dlatego przeznaczony mi czas wykorzystam na naszkicowanie konstytucyjnego aspektu ochrony godnoci, prywatnoci i danych osobowych oraz na krótk prezentacj wypowiedzi Trybunału w tej dziedzinie. Niewtpliwie punktem zwrotnym rozwoju ochrony prawa do godnoci i prawa do prywatnoci było wejcie w ycie obecnie obowizujcej Konstytucji z dnia 2 kwietnia 1997 r. Wród przepisów tej Konstytucji wan i liczn grup stanowi te, które dotycz wolnoci i praw człowieka i obywatela. Regulacja w nich przewidziana jest rozbudowana i dokładna. Inaczej było przed wejciem w ycie Konstytucji, wówczas Trybunał Konstytucyjny wiele z tych praw wywiódł w drodze subtelnej i kreatywnej wykładni z ogólnej zasady demokratycznego pastwa prawnego. Podstawow norm konstytucyjn, stanowic obecnie punkt wyjcia dla wszelkich regulacji zwizanych z prawami jednostki jest art. 30 Konstytucji, który gwarantuje nienaruszalno godnoci człowieka. Konstytucja mówi expressis verbis, e godno człowieka, okrelona jako przyrodzona i niezbywalna, stanowi ródło wolnoci i praw. Nie oznacza to jednak, e pojcie prawa do godnoci jest tylko zbiorem innych okrelonych w Konstytucji wolnoci i praw podmiotowych. Art. 30 Konstytucji ma przede wszystkim swoje samodzielne znaczenie, na co Trybunał Konstytucyjny zwrócił uwag w wyroku z 4 kwietnia 2001 r. dotyczcym przepisów o eksmisji (K 11/00). Trybunał stwierdził, e
wszelkie działania władz publicznych powinny z jednej strony uwzgldni istnienie pewnej sfery autonomii, w ramach której człowiek moe si w pełni realizowa społecznie, a z drugiej strony działania te nie mog prowadzi do tworzenia sytuacji prawnych lub faktycznych odbierajcych jednostce poczucie godnoci. Przesłank poszanowania tak rozumianej godnoci człowieka jest midzy innymi istnienie pewnego minimum materialnego, zapewniajcego jednostce moliwo samodzielnego funkcjonowania w społeczestwie oraz stworzenie kademu człowiekowi szans na pełny rozwój osobowoci. Konstytucja z 1997 r., w przeciwiestwie do poprzednio obowizujcych przepisów konstytucyjnych, wprost normuje prawo do prywatnoci, stanowic w art. 47, i kady ma prawo do ochrony prawnej ycia prywatnego, rodzinnego, czci i dobrego imienia oraz do decydowania o swoim yciu osobistym. Konstytucja wprowadza te w art. 51 now kategori konstytucyjn w postaci prawa podmiotowego do ochrony danych osobowych, w zakres którego wchodzi m.in. warunek ustawowej podstawy obowizku ujawnienia przez osob dotyczcych jej informacji (ust. 1), zakaz pozyskiwania, gromadzenia i udostpniania o obywatelach innych informacji, ni niezbdne w demokratycznym pastwie prawnym (ust. 2), prawo dostpu do dokumentów i zbiorów danych oraz dania sprostowania bd usunicia danych nieprawdziwych, niepełnych lub zebranych w sposób sprzeczny z ustaw (ust. 3 i 4). Przepis ten zawiera nadto generaln zapowied konstytucyjn, zgodnie z któr zasady i tryb gromadzenia oraz udostpniania informacji okrela ustawa (art. 51 ust. 5). Prawo do prywatnoci i ochrony danych osobowych wypływa z prawa do godnoci, jest jednym z jego aspektów. Interpretacja treci tego prawa musi odbywa si zatem przez pryzmat prawa do godnoci. Trybunał Konstytucyjny podkrelił to ju w pierwszym dotyczcym tej problematyki wyroku wydanym pod rzdami nowej Konstytucji, a dotyczcym uwidocznienia w zawiadczeniu lekarskim numeru statystycznego choroby. Trybunał stwierdził, e do praw unormowanych w art. 47 i 51 Konstytucji, zaliczonych przez
ustrojodawc do kategorii wolnoci i praw osobistych, w pełni odnosi si konstytucyjne unormowanie zasad ogólnych wolnoci, praw i obowizków człowieka i obywatela, zawarte w rozdziale I i II Konstytucji. Do zasad tych naley przede wszystkim zaliczenie w art. 5 do podstawowych celów i zada Rzeczypospolitej Polskiej zapewnienia wolnoci i praw człowieka i obywatela oraz uznanie w art. 30 przyrodzonej i niezbywalnej godnoci człowieka za ródło wolnoci i praw człowieka i obywatela, z podkreleniem, e godno ta jest nienaruszalna, a jej poszanowanie i ochrona jest obowizkiem władz publicznych. Poza wskazaniem oczywistego zwizku prawa do ochrony ycia prywatnego i ochrony danych osobowych z prawem do godnoci Trybunał Konstytucyjny w swoim orzecznictwie musiał dokona wykładni treci art. 47 i art. 51 oraz rozway ich wzajemn relacj. Podobnie jak i w innych gałziach prawa, mam tu na myli przede wszystkim prawo cywilne, take na gruncie przepisów konstytucyjnych nie mona zbudowa adnej spójnej i powszechnie akceptowanej definicji sfery ycia prywatnego. Okrelenie zawartoci prawa do ycia prywatnego, podobnie jak w przypadku dóbr osobistych, odbywa si poprzez dekodowanie poszczególnych jego składników (elementów). Oczywicie naley dy do tego, aby sfera prawnie chronionej prywatnoci była jednakowo zakrelana we wszystkich dziedzinach prawa. Konstytucja, ze wzgldu na swoj wyjtkow, nadrzdn pozycj, odgrywa tu znaczc rol dla poszukiwania wspólnych, uniwersalnych elementów. Z tych wzgldów Trybunał Konstytucyjny musi a casu ad casum rozstrzygn, czy zakwestionowane przepisy rzeczywicie wkraczaj w sfer konstytucyjnie chronionej prywatnoci. W dotychczasowym orzecznictwie Trybunał Konstytucyjny stwierdził, e prywatno w rozumieniu art. 47 Konstytucji obejmuje m.in. ycie i wizi rodzinne, sfer majtkow, dane dotyczce zdrowia, informacje dotyczce stosunków filiacyjnych. Analiza spraw, w których jednym z wzorców kontroli był art. 47 lub 51 Konstytucji, wyranie wskazuje, e stajemy przed podobnymi problemami, jakie były rozstrzygane w bogatym
orzecznictwie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, zwizanym z art. 8 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolnoci, zreszt bardzo czsto powoływanym w uzasadnieniach wyroków polskiego Trybunału. Trybunał Konstytucyjny oceniał dotychczas konstytucyjno regulacji dotyczcych: dostpu organów skarbowych do informacji bankowych (orzeczenie z 24 czerwca 1997 r., K 21/96; wyrok z 11 kwietnia 2000 r., K 15/98), numeru statystycznego choroby (wyrok z 19 maja 1998 r., U 5/97), lustracji (wyrok z 21 padziernika 1998 r., K 24/98; wyrok z 5 marca 2003 r., K 7/01), małestw sdziowskich (wyrok z 27 stycznia 1999 r., K 1/98), przetwarzania danych osobowych pacjenta przez apteki (wyrok z 19 lutego 2002 r., U 3/01), aktów stanu cywilnego (wyrok z 12 listopada 2002 r., SK 40/01), obserwacji i rejestracji zdarze w miejscach publicznych przez Agencj Bezpieczestwa Wewntrznego (wyrok z 20 kwietnia 2004 r., K 45/02), informacji o członkach rodziny funkcjonariuszy samorzdowych (wyrok z 13 lipca 2004 r., K 20/03). Szczególne zainteresowanie opinii publicznej wywołał z uwagi na charakter materii regulowanej zaskaronymi przepisami wyrok wydany w sprawie prewencyjnej kontroli przepisów nakładajcych obowizek złoenia organom podatkowym szczegółowej informacji o składnikach majtku podatnika (wyrok z 20 listopada 2002 r., K 41/02). Jeeli chodzi o konstytucyjny wymiar prawa do prywatnoci, warto zwróci uwag na jeszcze jedn kwesti. Nie ulega wtpliwoci, e koncepcja prawa do prywatnoci kształtowała si przede wszystkim w sferze relacji jednostka pastwo, a zatem w sferze regulowanej przepisami prawa publicznego. Prawo do prywatnoci jest w tej sferze traktowane jako przejaw autonomii jednostki, jako ochrona przed omnipotencj pastwa, jako rodek do wyrównania dysproporcji midzy wszechwładz pastwa a wolnoci jednostki. Jednake, na co zwrócił uwag Trybunał Konstytucyjny w wyroku z 19 lutego 2002 r. (U 3/01), art. 47 Konstytucji nakłada na ustawodawc obowizek zapewnienia jednostce odpowiedniej ochrony sfery ycia prywatnego nie tylko przed ingerencj ze strony
podmiotów publicznych, ale take przed ingerencj ze strony podmiotów prywatnych. Chodzi przede wszystkim o ochron w stosunkach z takimi podmiotami jak np. szkoły, banki, zakłady ubezpieczeniowe, zakłady lecznicze, z którymi kontakt we współczesnym wiecie jest nieunikniony, a które wykazuj siln tendencj do wkraczania w sfer wolnoci i praw człowieka przez wykorzystywanie swej dominujcej pozycji. Art. 51 Konstytucji zakazuje władzom publicznym pozyskiwania innych informacji o obywatelach ni te, które s niezbdne w demokratycznym pastwie prawnym. Powstaje pytanie, jaki jest zakres informacji, jakie mog pozyskiwa wskazane podmioty w zwizku z prowadzon przez nie działalnoci. Łczy si z tym dalsze pytanie jakie informacje o pracowniku moe gromadzi pracodawca. Pytania te wpisuj si w szerszy problem horyzontalnego stosowania Konstytucji. Chciałbym jeszcze zwróci Pastwa uwag na zagadnienie relacji midzy art. 47 i art. 51 Konstytucji. Mona bowiem postawi pytanie, czy przyjta w Konstytucji systematyka wskazuje na odrbno prawa do ochrony prywatnoci i prawa do ochrony danych osobowych. Trybunał Konstytucyjny dokonujc wykładni wskazanych przepisów Konstytucji w wyroku z 12 listopada 2002 r. (SK 40/01) stwierdził, e prawo do ochrony danych osobowych stanowi szczególny instrument ochrony tych interesów podmiotu, które s zwizane z ochron ycia prywatnego. Prawo to jest zatem wyspecjalizowanym rodkiem ochrony tych samych wartoci, które chronione s za porednictwem art. 47 Konstytucji. Prywatno dotyczy zatem równie ochrony informacji dotyczcych okrelonego podmiotu, co gwarantuje pewien stan niezalenoci, w ramach którego jednostka moe decydowa o zakresie i zasigu udostpniania i komunikowania innym osobom informacji o swoim yciu. Takie ujcie konstytucyjnego prawa do ochrony danych osobowych odpowiada w pełni ukształtowanej w ramach standardów Rady Europy koncepcji prawa do autonomii
informacyjnej. Trybunał Konstytucyjny wskazuje na wspólne ródło aksjologiczne prawa do ycia prywatnego i prawa do ochrony danych osobowych. Jeeli chodzi o art. 51 Konstytucji, to jego tre realizuje w sposób najbardziej zasadniczy elementy składajce si na tre prawa do ochrony ycia prywatnego: respekt dla autonomii informacyjnej jednostki, a wic sam obowizek udostpnienia danych ograniczony do cile okrelonych ustawowo sytuacji; ograniczenie arbitralnoci ustawodawcy ustawa nie moe zakresu obowizku kształtowa dowolnie, przy czym Konstytucja operuje w tym wypadku ograniczeniami dwojakiego rodzaju (co do formy obowizek udostpnienia danych musi by wprowadzony przez ustaw oraz co do materii obowizek jest uzasadniony jedynie w takim zakresie, w jakim jest to niezbdne w demokratycznym pastwie prawnym); prawo do dostpu do informacji gromadzonych przez władz publiczn; wreszcie prawo sprostowania informacji nieprawdziwej, niepełnej lub zebranej niezgodnie z ustaw. Orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego dotyczce prawa do prywatnoci i prawa do ochrony danych osobowych wskazuje na jeszcze jeden wany element. Otó naley zawsze bra po uwag, e prawa te nie maj charakteru absolutnego i mog podlega ograniczeniom. Konieczne jest jednak by ograniczenia te były formułowane ustawowo w sposób czynicy zado wymaganiom konstytucyjnym. Oznacza to m.in., e ograniczenie tego prawa moe nastpi tylko wówczas, gdy przemawia za tym inna norma, zasada lub warto konstytucyjna, a stopie tego ograniczenia musi pozostawa w odpowiedniej proporcji do rangi interesu, któremu ograniczenie to ma słuy. Szczególnie due znaczenie ma tutaj art. 61 Konstytucji gwarantujcy prawo do informacji o działalnoci organów władzy publicznej oraz osób pełnicych funkcje publiczne. Prawo do prywatnoci i prawo do informacji pozostaj ze sob niewtpliwie w wyranym konflikcie, który moe by rozstrzygnity tylko przez kadorazowe wywaenie wchodzcych w gr wartoci.
Dotychczas mówiłem z perspektywy przepisów Konstytucji i opartego na nich orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego. Niezalenie od tego nasuwa si smutna refleksja, e z jednej strony w naszym społeczestwie nie wykształciło si jeszcze dostatecznie poczucie istnienia nienaruszalnej sfery prywatnoci, a z drugiej zasada ochrony danych osobowych bywa powoływana przez instytucje publiczne jako argument majcy uniemoliwi obywatelowi korzystanie z jego konstytucyjnego prawa do uzyskania informacji o działalnoci takiej instytucji, a nawet kontrol tej działalnoci przez powołane do tego organy. Szanowni Pastwo, Ze wzgldu na postpy naszej cywilizacji prawo do godnoci i prawo do prywatnoci bd stale obecne zarówno w praktyce stanowienia i stosowania prawa, jak w myli naukowej. Jestem przekonany, e take Trybunał Konstytucyjny jeszcze wielokrotnie bdzie oceniał z tego punktu widzenia konstytucyjno przepisów z rónych dziedzin prawa. Nie powinien to by jednak powód do niepokoju. Obecno problematyki ochrony prawa do godnoci i prywatnoci w praktyce orzeczniczej, jak równie takie Konferencje jak ta, w której mamy zaszczyt uczestniczy, dowodz, e ochrona tych praw nie jest fikcj czy li tylko problemem teoretycznym. ycz Pastwu owocnych obrad, burzliwych i twórczych dyskusji oraz konkluzji, które bd mogły słuy dalszemu rozwojowi idei ochrony godnoci człowieka. ycz Pastwu zachowania miłych wspomnie z tysicletniej stolicy Dolnego lska, miasta, którego mieszkacy tak ciko zostali dowiadczeni II wojn wiatow.
ycz wreszcie Pastwu, eby po zakoczeniu obrad mogli Pastwo szczliwie wróci do swoich zaj i ycia prywatnego, korzystajc chocia czasami z prawa do bycia pozostawionym w samotnoci.