Śpiący szach Adam Balcer Iran ma potencjał do odgrywania istotnej roli na obszarze poradzieckim, choć go w pełni nie wykorzystuje. Jednak nawet ta pasywna polityka Teheranu wobec krajów byłego Związku Radzieckiego ma wpływ na procesy zachodzące w tej części świata. Od upadku Związku Radzieckiego obserwujemy wzrost aktywności i wpływów Chin na obszarze poradzieckim i w dalszej kolejności Turcji oraz Iranu, czyli krajów sąsiadujących z regionem i przez wieki silnie z nim powiązanych. Iran i Turcja, nazywane wschodzącymi mocarstwami regionalnymi czy też potęgami średniego kalibru, mają zbliżony potencjał demograficzny i ekonomiczny. Oba kraje traktują także obszar poradziecki jako jeden z priorytetowych kierunków swojej polityki zagranicznej. Równocześnie w obu przypadkach znacznie ważniejszy jest Bliski Wschód. Pomimo tych podobieństw Iran jest krajem o znacznie mniejszych wpływach i zaangażowaniu na obszarze poradzieckim niż Turcja, co wynika przede wszystkim z jego ustroju politycznego oraz konfrontacyjnej polityki wobec Zachodu. Ta ostatnia powoduje, że dla państwa ajatollahów ważna jest współpraca z Rosją nieopierająca się jednak na wzajemnym zaufaniu której fundamentem jest akceptacja przez Teheran w dużym stopniu interesów rosyjskich w krajach poradzieckich. Regionalny kolos na glinianych nogach Zamieszkany przez siedemdziesiąt siedem milionów ludzi Iran, gdzie dochód na głowę przekracza 13 tysięcy dolarów, jest niemal podręcznikowym przykładem mocarstwa regionalnego. Niezwykle ważnym elementem jego potencjału są olbrzymie zasoby gazu i ropy. Według najnowszego rocznika statystycznego BP, państwo ajatollahów zajmuje pierwsze miejsce na świecie pod względem zasobów gazu (18 procent złóż światowych) i czwarte miejsce pod względem ropy (blisko 10 procent złóż światowych). Iran posiada także znaczny niewykorzystany potencjał energii odnawialnej. Pozycja Iranu w zachodniej Eurazji jest ściśle związana z jego położeniem geopolitycznym w strategicznym miejscu (cieśnina Ormuz, przez którą przepływa 20 procent ropy na świecie, skrzyżowanie między Europą i Bliskim Wschodem z jednej strony a Rosją, Chinami, Azją Centralną i Półwyspem Indyjskim z drugiej strony).
Adam Balcer, Śpiący szach 79 Pozycja Iranu na Bliskim Wschodzie opiera się na jego roli największego skupiska szyitów na świecie (około 35 procent wszystkich szyitów). Jednocześnie szyici stanowią znaczące mniejszości (przeważnie dyskryminowane, nierzadko mieszkające w kluczowych regionach pod względem gospodarczym z uwagi na złoża surowców), a czasem nawet większość mieszkańców w krajach sąsiadujących z Iranem. Wpływy państwa ajatollahów wśród szyitów najlepiej widać w Syrii, Libanie i Iraku. Na tle sąsiadów Iran nierzadko wyróżnia się pod względem potencjału militarnego i naukowego: około 90 procent populacji umie czytać i pisać, natomiast w sąsiednim Afganistanie liczba ta jest trzykrotnie mniejsza. Wydatki na badania i rozwój Iranu przekraczają 0,9 procent PKB i systematycznie rosną, co oczywiście wynika z programu atomowego. Firma informacyjna Thomson Reuters w raporcie z 2011 roku wykazała, że Iran wyraźnie prześciga globalną średnią pod względem cytowań w najczęściej cytowanych periodykach matematycznych. Rozwój programu atomowego oznacza, że w najbliższych latach państwo to może dołączyć do grona mocarstw nuklearnych lub posiadających możliwości szybkiego zbudowania bomby atomowej. Iran nie potrafi wykorzystać tego niezaprzeczalnego potencjału na arenie międzynarodowej. Jest krajem wieloetnicznym (około 40 procent obywateli pochodzenia nieperskiego), szyickim, ale z liczną mniejszością sunnicką (około Z perspektywy Iranu na obszarze poradzieckim kluczowe są relacje z Rosją, z którą łączy go taktyczny sojusz wymierzony w Stany Zjednoczone. 10 procent) oraz zróżnicowanym światopoglądowo społeczeństwem. Autorytarno- -teokratyczny system polityczny powoduje jednak, że bardzo wielu jego mieszkańców jest dyskryminowanych i nie akceptuje władzy. Irańska polityka zagraniczna (wsparcie radykalizmu religijnego i terroryzmu w niektórych państwach, otwarta konfrontacja z Zachodem, szczególnie ze Stanami Zjednoczonymi, silny nacisk na szyizm po arabskiej wiośnie) powoduje, że nie cieszy się on wielką sympatią w świecie. Nie przypadkiem, gdy w 2008 roku Iran i Turcja wystartowały w wyborach na niestałego członka Rady Bezpieczeństwa ONZ, Iran zdobył poparcie trzydziestu dwóch członków Zgromadzenia Ogólnego, natomiast Turcja niemal pięciokrotnie większe. Konfrontacja z Zachodem doprowadziła do nałożenia w ostatnich latach różnych sankcji na Teheran i w efekcie spowodowała recesję, wysoką inflację (ponad 30 procent w 2012 roku) oraz słabe prognozy wzrostu ekonomicznego w najbliższych latach. Gospodarka Iranu ma jednak znacznie poważniejsze strukturalne słabości. Trudno ją nazwać wolnorynkową. Poważnymi problemami są duża korupcja i arbitralna, nieprzewidywalna biurokracja. Kraj jest uzależniony od eksportu gazu, ropy i produktów petrochemicznych (85 procent całego eksportu), jednak nie posiada wystarczającego potencjału finansowego i technologicznego do zapewnienia wzrostu wydobycia. W efekcie Iran musi importować część surowców. Nieefektywność
80 Adam Balcer, Śpiący szach gospodarki irańskiej najlepiej pokazuje fakt, że jego zasoby dewiz wynoszą według szacunków ze względu na brak oficjalnych danych mniej niż 70 miliardów dolarów, zaś Arabii Saudyjskiej są blisko dziesięciokrotnie większe. Na północ od Teheranu Region poradziecki Teheran traktuje jak ścianę, o którą może się oprzeć w rywalizacji z Waszyngtonem, Ankarą oraz Rijadem na Bliskim Wschodzie. Zaangażowany na Bliskim Wschodzie Iran nie chce otwierać nowego frontu na północy. W rywalizacji z Zachodem kraj ten potrzebuje potężnych sojuszników. Są nimi Chiny i Rosja. Z tych właśnie powodów Iran unika zbyt asertywnej polityki w obszarze poradzieckim. Jego polityka w tej części świata jest zdecydowanie bardziej pragmatyczna niż na Bliskim Wschodzie. Z pewnością kraje bliskowschodnie marzyłyby o takiej polityce irańskiej na własnym podwórku. Raczej pasywna polityka Iranu wobec terytorium poradzieckiego ma jednak wpływ na procesy w tym regionie. Najlepiej ten wpływ pokazuje przyjrzenie się alternatywom. Konfrontacyjny Iran skłócony z Rosją mógłby być źródłem destabilizacji regionu, wspierając najróżniejsze radykalne środowiska islamistyczne. Z drugiej strony koncyliacyjny Iran, pogodzony z Zachodem, nierządzony przez fundamentalistyczną elitę religijną mógłby być atrakcyjniejszym partnerem dla państw regionu rządzonych przez świeckie poradzieckie elity. Taki Iran traktowałby pewnie Bliski Wschód wciąż priorytetowo, jednak mógłby prowadzić bardziej asertywną politykę w regionie Azji Centralnej i Kaukazu na wzór Turcji. Kładłby też w polityce zagranicznej mniejszy nacisk na szyizm i w efekcie byłby bardziej atrakcyjny dla sunnickich muzułmanów z krajów poradzieckich. Iran współpracujący z Zachodem i Turcją byłby koszmarem Rosji, gdyż perspektywa tranzytu do Europy gazu i ropy z Azji Centralnej i Iranu poza kontrolą Moskwy stałaby się znacznie bardziej realna. Teheran uważa za mniejsze zło rosyjską dominację w regionie od wzmocnienia pozycji USA czy Turcji. Mniejsza aktywność Iranu w Azji Centralnej i na Kaukazie w porównaniu z jego potencjałem nie oznacza, że Teheran zupełnie zrezygnował z promocji własnych interesów w tej części świata. Region wokół Morza Kaspijskiego pozostaje dla niego ważny w wymiarze geopolitycznym jako bezpośrednie sąsiedztwo, na którego obszarze toczy się wielka gra między mocarstwami globalnymi i regionalnymi, a także jako obszar tranzytowy między Bliskim Wschodem i Chinami oraz Rosją, ze względu na powiązania z Afganistanem, w którym Iran jest jednym z najważniejszych graczy 1. W kontekście współpracy Teheranu 1 W Afganistanie narody Azji Centralnej: Tadżykowie, Turkmeni i Uzbekowie, stanowią około 35 procent mieszkańców. W Afganistanie mieszka więcej Tadżyków niż w Tadżykistanie.
Adam Balcer, Śpiący szach 81 z Pekinem niezwykle ważna jest postępująca rozbudowa infrastruktury kolejowej między tymi krajami biegnąca przez Azję Centralną. Iran jest także zainteresowany rozwojem komunikacji przez swoje terytorium między krajami Zatoki Perskiej i Azją Centralną oraz z Rosją przez Kaukaz. Jest również powiązany z krajami poradzieckimi związkami formalnymi w ramach organizacji regionalnych, jest członkiem Organizacji Współpracy Gospodarczej (ECO), do której należą między innymi wszystkie kraje Azji Centralnej oraz Azerbejdżan. Teheran jest obserwatorem przy Szanghajskiej Organizacji Współpracy. W marcu 2008 roku złożył wniosek o pełne członkostwo, jednak regulamin tej organizacji wyklucza członkostwo kraju objętego sankcjami ONZ. Region poradziecki zachowuje także znaczenie dla Iranu ze względu na Iran należy do graczy średniej wagi na Kaukazie Południowym i w Azji Centralnej. Szczególnie słabo wypada w wymiarze miękkiej siły: stypendia, pomoc rozwojowa, edukacja. aktywność Stanów Zjednoczonych Wielkiego Szatana oraz Turcji, z którą stosunki Teheranu uległy poważnemu pogorszeniu po arabskiej wiośnie. Iran łączą z obszarem poradzieckim silne więzi kulturowe i społeczne, mocno zakorzenione historycznie, gdyż przez wieki kraj ten panował nad znaczną częścią Kaukazu Południowego. Do początku XIX wieku pod panowaniem irańskim były dzisiejsze Azerbejdżan, Armenia i większość Gruzji. Dopiero w latach osiemdziesiątych XIX wieku Persja utraciła na rzecz Rosji kontrolę w dużym stopniu jedynie formalną nad Turkmenistanem. Wszystkie te kraje znajdowały się przez stulecia pod silnym wpływem perskiej kultury. Jednak w wymiarze kulturowym oddziaływanie Iranu jest znacznie poważniejsze, gdyż odmianą perskiego mówią Tadżykowie, stanowiący poza Tadżykistanem znaczną część mieszkańców Uzbekistanu. W tym ostatnim w Bucharze czy Samarkandzie powszechnymi zjawiskami są dwujęzyczność (perski i uzbecki) i wielowymiarowe tożsamości pograniczne. Co więcej, około 20 procent mieszkańców Iranu stanowią ludy turkijskie, przede wszystkim Azerowie i w dalszej kolejności Turkmeni. W Iranie mieszka około 60 procent wszystkich Azerów, natomiast populacja turkmeńska w Iranie stanowi blisko 25 procent Turkmenów żyjących w Turkmenistanie. Persja przez wieki była rządzona przez elity pochodzenia turkijskiego. Azerowie są dziś w wymiarze państwowym, językowym (dwujęzyczność), religijnym (szyicka wspólnota) i gospodarczym mocno zintegrowani z resztą społeczeństwa irańskiego. Pochodzenia azerskiego jest na przykład Ali Chamenei, a także lider zielonej opozycji z 2009 roku Mir Hosejn Musawi. Jednak wśród irańskich Azerów istnieje także poczucie resentymentu wobec poważnych ograniczeń dla kultywowania kultury azerskiej w ramach ogólnoirańskiej wspólnoty.
82 Adam Balcer, Śpiący szach Rosja-Iran: małżeństwo z rozsądku Z perspektywy Iranu na obszarze poradzieckim kluczowe są relacje z Rosją. Teheran połączył z Moskwą taktyczny sojusz wymierzony w Stany Zjednoczone. Rosja jest szczególnie ważna dla republiki islamskiej, gdyż dzięki niej powstał pierwszy irański reaktor atomowy w Buszerze, który stanowi podstawę programu atomowego Teheranu. Jednak liczne ingerencje Rosji w sprawy wewnętrzne Persji na przestrzeni dziejów oraz teokratyczny charakter reżimu irańskiego powodują, że wzajemne zaufanie jest na niskim poziomie. Sojusz irańsko-rosyjski ma słabe podstawy ekonomiczne. Handel między oboma krajami jest ograniczony. Wymiana z Rosją stanowi około 2 procent bilansu handlowego Iranu. Co więcej, Rosja postrzega niebezpodstawnie Iran jako potencjalnego konkurenta na rynku energetycznym. Nie przypadkiem, gdy w 2007 roku Teheran zawarł z Ankarą porozumienie energetyczne zakładające Najsilniejsze więzi w wymiarze politycznym i kulturowym łączą Iran z Tadżykistanem. rozwój infrastruktury tranzytowej z Iranu przez Turcję do Europy, którą miałby popłynąć irański gaz, dwoma państwami najbardziej protestującymi były Stany Zjednoczone i Rosja. Wiarygodność Rosji w oczach Iranu wyraźnie spadła w 2010 roku, gdy Moskwa poparła sankcje ONZ wymierzone w Teheran oraz w ramach resetu z Waszyngtonem wstrzymała sprzedaż rakiet przeciwlotniczych S-300. W odpowiedzi Teheran skierował sprawę umowy o zakupie rakiet do Międzynarodowego Trybunału Arbitrażowego. Z drugiej strony arabska wiosna, a szczególnie wojna domowa w Syrii, doprowadziła do ponownego wyraźnego zbliżenia Rosji i Iranu. Nie można wykluczyć, że Rosja w sytuacji pogłębiających się napięć z Zachodem zdecyduje się sprzedać rakiety S-300 do Iranu. Na obszarze poradzieckim oba kraje wyraźnie więcej łączy, niż dzieli. Iran uważa za mniejsze zło rosyjską dominację w regionie od wzmocnienia pozycji Stanów Zjednoczonych czy Turcji. Popiera też Rosję w walce z podziemiem islamskim na Kaukazie Północnym, gdyż jest ono wspierane przez rodziny arystokratyczne z Arabii Saudyjskiej, najważniejszego wroga regionalnego Iranu. Teheran popiera także Rosję na Kaukazie Południowym, współpracując znacznie bliżej z Armenią niż z Azerbejdżanem, sojusznikiem Turcji. Z drugiej strony Rosja i Iran różnią się w kwestii zasad podziału Morza Kaspijskiego. Moskwa zaś patrzy niechętnie na rozwój infrastruktury przesyłowej łączącej Turkmenistan z Azerbejdżanem. Ważny partner. Przeważnie na papierze Islamska Republika Iranu należy do graczy średniej wagi na Kaukazie Południowym i w Azji Centralnej. Z pewnością mogłaby mieć większe wpływy w regionie oraz
Adam Balcer, Śpiący szach 83 bardziej rozwinięte relacje ekonomiczne i społeczne. Szczególnie słabo wypada Teheran w wymiarze miękkiej siły (stypendia, pomoc rozwojowa, edukacja za granicą). Jednak nawet dzisiaj dla kilku krajów Iran jest ważnym partnerem lub jak w przypadku Azerbejdżanu istotnym wyzwaniem. Najsilniejsze więzi w wymiarze politycznym i kulturowym łączą Iran z Tadżykistanem. Były prezydent irańskiej republiki Mahmud Ahmadineżad powiedział kiedyś, że Iran i Tadżykistan to jeden duch w dwóch ciałach. Iran przyczynił się do zakończenia wojny domowej w Tadżykistanie w latach dziewięćdziesiątych XX wieku. Wspierał razem z Duszanbe Sojusz Północny w Afganistanie walczący z talibami. Współpracuje także z Tadżykistanem w różnych formatach regionalnych. Na przykład w marcu 2013 roku Iran, Afganistan i Tadżykistan podpisały memorandum o współpracy w realizacji regionalnych projektów infrastrukturalnych, w tym budowy linii kolejowej łączącej trzy kraje, sieci przesyłowych ropy, gazu, energii elektrycznej i wody oraz połączenia systemów energetycznych. W tym samym czasie na czterostronnym szczycie, w którym uczestniczył także Pakistan, podjęto decyzję o powołaniu forum do spraw współpracy gospodarczej, kulturalnej i w sferze bezpieczeństwa. Współpraca regionalna irańsko-tadżycka ma szerszy charakter, ponieważ zakłada rozwój infrastruktury w kierunku Chin. Jednak świecki reżim Emomaliego Rachmona rządzącego od lat w Duszanbe podchodzi do współpracy z Iranem z pewną rezerwą. Iran wspiera opozycyjną Islamską Partię Odrodzenia Tadżykistanu (IPOT) Dla Armenii Iran jest wobec zamkniętej granicy z Azerbejdżanem i Turcją oknem na świat. będącą jedyną legalnie działającą partią islamską w Azji Centralnej i najważniejszą siłą opozycyjną na tadżyckiej scenie politycznej. To ugrupowanie jest szykanowane przez władze. Prezydent Rachmon, obawiając się zwiększenia wpływów Iranu wśród duchownych islamskich, wycofał studentów tadżyckich z irańskich medres. Iran jest dość ważnym partnerem ekonomicznym Tadżykistanu. Jego udział w bilansie handlowym wynosi blisko 5 procent. Najważniejszą inwestycją Iranu jest budowa tamy Sangtuda-2. W ostatnich latach Irańczycy podpisali z Tadżykami umowy dotyczące budowy cementowni oraz kolejnej tamy. Jednak na razie pozostają one głównie na papierze ze względu na problemy finansowe Iranu, podobnie zresztą jak pomysł stworzenia irańskiego parku przemysłowego w Duszanbe. W wymiarze miękkiej siły Iran nie wypada najmocniej w Tadżykistanie. Otworzył, co prawda, liczne centra kultury irańskiej, jednak niewielu studentów z Tadżykistanu studiuje na niereligijnych irańskich uniwersytetach. Planuje się otwarcie perskiego uniwersytetu w Duszanbe, lecz prace nad tą inwestycją idą powoli. Turkmenistan jest krajem, w którym pozycja Iranu jest najmocniejsza w wymiarze ekonomicznym. W 2010 roku udział Iranu w bilansie handlowym Turkmenistanu przekroczył 20 procent. Obecnie jest znacznie mniejszy ze względu na wzrost
84 Adam Balcer, Śpiący szach roli Chin w handlu turkmeńskim. Iran pozostaje jednak ważnym partnerem dla Turkmenistanu w sektorze energetycznym. Na początku 2010 roku został otwarty gazociąg z Turkmenistanu do Iranu o przepustowości 12 miliardów metrów sześciennych uzupełniający już istniejący szlak o przepustowości 8 miliardów metrów sześciennych gazu rocznie zbudowany w latach dziewięćdziesiątych XX wieku. Szlaki te pozwalają na dywersyfikację eksportu turkmeńskiego surowca i zmniejszają uzależnienie od kierunku rosyjskiego oraz chińskiego. Dla obu krajów istotna jest także współpraca w wymiarze rozwoju infrastruktury komunikacyjnej. Na początku maja 2013 roku otwarto pierwszą w historii linię kolejową łączącą bezpośrednio Kazachstan i Turkmenistan. Zainaugurowana trasa jest częścią projektu Północ- -Południe łączącego Azję Centralną, Chiny i Rosję z Bliskim Wschodem oraz Zatoką Perską. Do końca roku ma zostać ukończony ostatni odcinek trasy, który zapewni połączenie tej linii kolejowej z Iranem. Obecna jej przepustowość wynosi 3-5 milionów ton towarów rocznie, szacuje się, że w perspektywie średnioterminowej wzrośnie ona do 10 milionów ton rocznie. Iran pogodzony z Zachodem mógłby ustanowić strategiczne partnerstwo z podobną do niego Turcją. Dla Armenii Iran jest wobec zamkniętej granicy z Azerbejdżanem i Turcją oknem na świat. W wymiarze strategicznym irański potencjał jest przeciwwagą dla sojuszu między Azerbejdżanem i Turcją. Erywań traktuje także relacje z państwem ajatollahów jako możliwość przynajmniej częściowego zbalansowania dominacji Kremla. Iran jest po Rosji najważniejszym partnerem ekonomicznym Armenii. Jego udział w armeńskiej wymianie handlowej wynosi około 6 procent. W maju 2009 roku nastąpiło uruchomienie gazociągu łączącego oba państwa, co umożliwiło Armenii dywersyfikację dostawców i tras importu gazu, a tym samym zwiększyło bezpieczeństwo energetyczne kraju na wypadek wstrzymania dostaw surowca rosyjskiego przesyłanego tranzytem przez Gruzję. Gazociąg Iran-Armenia o długości prawie 200 kilometrów ma przepustowość około 2,5 miliarda metrów sześciennych i pozwala na pełne zaspokojenie potrzeb gazowych Armenii. Jednak gazociąg ten na terytorium armeńskim jest kontrolowany przez rosyjski Gazprom, co zmniejsza szanse wykorzystania gazociągu jako ewentualnej trasy tranzytu irańskiego gazu do Europy. W 2009 roku Iran i Armenia podpisały umowę o budowie nowej bezpośredniej linii kolejowej między oboma krajami. Istniejąca linia kolejowa między Iranem i Armenią jest bowiem zablokowana przez Azerbejdżan. W 2011 roku Erywań i Teheran porozumiały się także w kwestii budowy ropociągu. Jednak na razie obie inwestycje pozostają na papierze ze względu na problemy z finansowaniem. Najważniejszą wspólną inwestycją, której realizacja rozpoczęła się pod koniec 2012 roku, jest hydroelektrownia w Meghri o mocy 130 megawatów. Zakończenie budowy jest planowane na 2017 rok, a wartość tej
Adam Balcer, Śpiący szach 85 inwestycji jest oceniana na ponad 320 milionów dolarów. Iran posiada także pewne wpływy w Armenii w sferze społecznej. Jest bowiem domem dla jednej z większych diaspor ormiańskich na świecie (około stu tysięcy osób), która jest dobrze zintegrowana z resztą społeczeństwa. W Armenii działa także irański uniwersytet. Stosunek społeczeństwa ormiańskiego do Irańczyków jest pozytywny. Najbardziej złożone relacje Iran ma z Azerbejdżanem, który jest postrzegany przez Teheran ze względu na bardzo liczną populację irańskich Azerów jako potencjalne zagrożenie dla własnej integralności terytorialnej. Problemem dla Teheranu są także dobre relacje Baku z Ankarą, Waszyngtonem i Jerozolimą. Świecki reżim w Baku oskarża natomiast ajatollahów o wspieranie religijnej opozycji wewnętrznej (najpoważniejsze wyzwanie dla prezydenta Ilhama Alijewa) oraz tendencji odśrodkowych wśród mniejszości (Tałysze). W efekcie dość często dochodzi do poważnych napięć między oboma krajami. W 2011 roku Teheran oskarżył Azerbejdżan o udzielenie pomocy izraelskiemu Mossadowi w zabójstwie naukowca zaangażowanego w irański program nuklearny, natomiast Azerbejdżan miał udaremnić zamachy organizowane przez Hezbollah na ambasadora Izraela, rabina i dyrektora szkoły żydowskiej w Baku. W obu krajach przeprowadzono wówczas aresztowania osób oskarżonych o przynależność do siatek szpiegowskich, w tym obywateli azerbejdżańskich w Iranie i irańskich w Azerbejdżanie. Z drugiej strony rozwija się współpraca między oboma krajami w sektorze energetycznym. W kwietniu 2011 roku został oddany do eksploatacji kompresor na gazociągu z Azerbejdżanu do Iranu, co pozwala zwiększyć przepustowość tej trasy blisko trzykrotnie do miliarda metrów sześciennych gazu. Budowa kompresora jest elementem dywersyfikacji tras i odbiorców gazu przez Azerbejdżan. Teheran i Ankara jak Berlin i Paryż? Iran ma potencjał do odgrywania roli jednego z najważniejszych graczy na obszarze poradzieckim. Według najnowszych prognoz ONZ, populacja tego państwa wzrośnie z siedemdziesięciu milionów do stu milionów w 2050 roku. W tym samym czasie populacja Rosji ma skurczyć się do 120 milionów. Charakter zaangażowania Iranu w regionie będzie jednak w dużym stopniu zależał od jego ustroju politycznego. Badania opinii publicznej prowadzone w Iranie pokazują, że jego społeczeństwo przypomina społeczeństwo tureckie i jest znacznie mniej fundamentalistyczne niż na przykład egipskie. Dlatego państwo to ma spore możliwości przekształcenia się w kraj demokratyczny przynajmniej częściowo wolny, stosując terminologię Freedom House. Liberalizacja systemu politycznego z pewnością ułatwiłaby poprawę stosunków z Zachodem. Polityka Iranu mogłaby wówczas upodobnić się do polityki zagranicznej Turcji używającej więcej miękkiej siły niż Teheran, bardziej
86 Adam Balcer, Śpiący szach aktywnej i skutecznej w wymiarze ekonomicznym i współpracującej ze Stanami Zjednoczonymi oraz Unią Europejską, ale jako niezależne mocarstwo regionalne. Co więcej, Iran pogodzony z Zachodem mógłby ustanowić stopniowo strategiczne partnerstwo z podobną do niego Turcją. Oczywiście, zbliżony potencjał obu państw popycha je w stronę rywalizacji o prymat w regionie, ale może także w przypadku dalszej liberalizacji ich systemów politycznych stać się podstawą do historycznego porozumienia pod hasłem dwie potęgi średniego kalibru powinny trzymać się razem w Wielkiej Grze gigantów. To strategiczne partnerstwo opierałoby się na bardzo silnych powiązaniach kulturowo-historycznych oraz już dzisiaj solidnym fundamencie ekonomicznym. W efekcie zbliżenie turecko-irańskie przypominałoby oś francusko-niemiecką w Europie. Z pewnością miałoby ono bardzo duży wpływ na układ sił w Azji Centralnej i na Kaukazie Południowym, gdyż z tandemem irańsko- -tureckim musiałyby liczyć się zarówno Chiny, jak i Rosja. Adam Balcer jest dyrektorem programu w demoseuropa Centrum Strategii Europejskiej. Sprostowanie Podczas nanoszenia skrótów w tekście Adama Balcera Ostatni dzwonek dla Partnerstwa Wschodniego opublikowanym w poprzednim numerze NEW we fragmentach dotyczących relacji handlowych krajów PW z państwami unijnymi wkradły się drobne nieścisłości. Bułgaria i Rumunia są kluczowymi partnerami handlowymi z UE dla Gruzji. Natomiast Łotwa jest ważnym partnerem unijnym dla Białorusi, zaś Polska po Niemczech najważniejszym dla Ukrainy. Z tekstu zniknęła także ważna obserwacja, że dla żadnego kraju PW poza Azerbejdżanem UE nie jest partnerem mającym większy niż 50 procent udział w bilansie handlowym.