Słownik gniazdowy partykuł polskich
P O L S K A A K A D E M I A U M I E J Ę T N O Ś C I Maciej Grochowski, Anna Kisiel, Magdalena Żabowska Słownik gniazdowy partykuł polskich KRAKÓW 2014
Pracę wykonano w ramach projektu badawczego Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego Nr N N104 056938 od 21 kwietnia 2010 r. do 20 kwietnia 2014 r. Copyright by Polska Akademia Umiejętności Kraków 2014 ISBN 978-83-7676-176-3 Dystrybucja: PAU, ul. Sławkowska 17, 31-016 Kraków e-mail: wydawnictwo@pau.krakow.pl www.pau.krakow.pl Łamanie: Anna Atanaziewicz
Spis treści Wstęp... 13 Koncepcja Słownika gniazdowego partykuł polskich i zasady opisu jednostek... 19 Historia badań nad partykułami w językoznawstwie polskim (podstawowe zagadnienia)... 19 Partykuła a pojęcia pokrewne (przyjęte konwencje terminologiczne)... 26 Zakres klasy partykuł w świetle teorii jednostek języka i przyjętych konwencji terminologicznych... 27 Makrostruktura Słownika... 32 Budowa artykułu hasłowego... 36 Supergniazda, Gniazda i Artykuły hasłowe Partykuły epistemiczne... 45 hipotetyczne... 45 pewnie... 45 pewno... 46 prawdopodobnie... 48 przypuszczalnie... 49 zapewne... 50 inferencyjne... 53 najwidoczniej... 53 najwyraźniej... 54 widać... 56 widocznie... 58 niewykluczające... 61 bodaj... 61 bodajże... 62
6 Spis treści być może... 63 chyba... 64 może... 66 pewnościowe... 68 ani chybi... 68 bez wątpienia... 69 jak nic... 70 na bank... 71 na mur beton... 72 na pewno... 73 na sto procent... 74 niechybnie... 75 niewątpliwie... 76 z pewnością... 77 polemiczne... 80 de facto... 80 tak naprawdę... 81 w gruncie rzeczy... 82 w istocie... 83 w istocie rzeczy... 84 w rzeczywistości... 85 potwierdzające... 87 fakt faktem... 87 faktycznie... 88 istotnie... 89 rzeczywiście... 90 w rzeczy samej... 91 przeświadczenia... 94 ma się rozumieć... 94 naturalnie... 95 oczywiście... 96 rzecz jasna... 98 referujące... 101 jakoby... 101 podobnież... 103 podobno... 104 ponoć... 106 rzekomo... 107
Spis treści 7 wykluczające...110 autentycznie...110 doprawdy...111 naprawdę...113 Partykuły komentujące mówienie...115 namysłu...115 jakby...115 jak gdyby...117 na dobrą sprawę...118 niby...119 niejako... 120 poniekąd... 122 praktycznie... 123 raczej... 124 tak jakby... 126 właściwie... 127 w sumie... 128 w zasadzie... 129 zasadniczo... 130 precyzujące... 133 akurat... 133 dokładnie... 134 ni mniej ni więcej, tylko... 136 właśnie... 137 uściślające... 140 by tak rzec... 140 dosłownie... 141 po prostu... 143 w całym tego słowa znaczeniu... 144 w pełnym tego słowa znaczeniu... 146 wprost... 147 wręcz... 148 w _ tego słowa znaczeniu... 150 Partykuły konkluzywne... 153 ekwiwalencji... 153 czyli... 153 eo ipso... 155
8 Spis treści innymi słowy... 156 jednym słowem... 158 krótko mówiąc... 160 mianowicie... 162 to jest... 163 tym samym... 165 znaczy się... 166 koncesywne... 169 jednak... 169 jednakowoż... 171 jednakże... 172 wszakże... 174 wszelako... 175 nieimplikatywne... 178 niemniej... 178 tym niemniej... 179 niezależności... 181 bądź co bądź... 181 było nie było... 182 ewentualnie... 184 koniec końców... 185 mimo wszystko... 186 ostatecznie... 187 tak czy inaczej... 189 tak czy owak... 190 tak czy siak... 192 tak czy tak... 193 w każdym razie... 194 w ostateczności... 195 uzasadniające... 198 albowiem... 198 bowiem... 199 przecie... 200 przecież... 202 toż... 203 wszak... 204 wszakże... 206 wynikowe... 208 przeto... 208 stąd... 209
Spis treści 9 tak że... 210 tedy... 212 więc... 213 w takim razie... 215 zatem... 216 Partykuły porównywania... 219 analogii... 219 i... 219 jeszcze... 220 nawet... 221 również... 223 także... 224 też... 225 egzemplifikacji... 228 chociażby... 228 choćby... 229 dajmy na to... 230 między innymi... 232 na przykład... 233 generalizujące... 235 generalnie... 235 ogólnie... 236 w ogólności... 237 kwantyfikacji... 240 na ogół... 240 przeważnie... 241 zawsze... 242 zazwyczaj... 243 z reguły... 244 zwykle... 245 z zasady... 246 limitatywne... 248 chociaż... 248 choć... 249 co najmniej... 250 przynajmniej... 252 restryktywne... 255 jedynie... 255 tylko... 256
10 Spis treści tylko i wyłącznie... 258 wyłącznie... 259 sekwencji... 262 w końcu... 262 wreszcie... 263 z kolei... 265 znowu... 267 znowuż... 269 znów... 270 wyróżniające... 272 głównie... 272 przede wszystkim... 273 szczególnie... 274 w szczególności... 275 zwłaszcza... 276 Partykuły uzupełniania... 279 dodające... 279 co więcej... 279 i to... 280 mało tego... 282 na dobitek... 283 na dobitkę... 284 na dodatek... 286 na dokładkę... 287 na domiar złego... 288 nadto... 289 ponadto... 291 powiem więcej... 292 poza tym... 293 przy tym... 295 w dodatku... 297 rozszerzające... 299 między nami mówiąc... 299 na marginesie... 300 nawiasem mówiąc... 302 notabene... 304 skądinąd... 305 swoją drogą... 306
Spis treści 11 wzmacniające... 309 co _... 309 co dopiero... 310 tym bardziej...311 żeby było _... 313 Bibliografia... 315 Indeks partykuł... 393 Summary. The Nest Dictionary of Polish Particles... 397
Wstęp Słownik gniazdowy partykuł polskich (dalej SGPP) jest rodzajem opracowania, które pod względem genologicznym stoi na pograniczu słownika i monografii. Od słownika wymaga się bowiem nie tylko tego, by poszczególne artykuły hasłowe były zbudowane według tych samych zasad, ale również tego, by we wszystkich artykułach była stosowana jednolita notacja, służąca do przekazu określonych informacji (treści). Wyniki badań leksykograficznych powinny być więc mniej lub bardziej sformalizowane. W słownikach popularnych, a także w słownikach ogólnych stawiających sobie za cel rejestrację i dokumentację całego zasobu leksykalnego danego języka, przeznaczonych dla szerokiego odbiorcy, formalizacja z reguły dominuje nad ilością informacji, dokładnością opisu i ścisłością przekazu. Słowniki specjalistyczne, prezentujące niewielki zbiór jednostek, są w znacznie większym stopniu nastawione na ilość i różnorodność informacji, na interpretację faktów i uzasadnianie stawianych hipotez, niż na jednolity sposób notacji. Prezentowany tu SGPP jest przeznaczony przede wszystkim dla językoznawców (znających język polski), zawiera opisy stosunkowo niewielkiej grupy jednostek leksykalnych, jednej z najtrudniejszych (obiektywnie i subiektywnie) do analizy, jest więc typowym słownikiem specjalistycznym. Choć staraliśmy się opisać wszystkie jednostki w jednolity sposób, osiągnięcie jednolitości na poziomie notacji faktów, ustalonych i przedstawionych we wszystkich artykułach hasłowych, okazało się niemożliwe. Główne przyczyny trudności towarzyszących analizie partykuł wynikają ze statusu lingwistyki jako nauki i aktualnego etapu jej rozwoju (niezależnie od przyjmowanego paradygmatu). Po pierwsze, językoznawstwo nie jest nauką nomotetyczną (Bogusławski 1986b), po drugie, nie dysponuje językiem reprezentacji semantycznej umożliwiającym budowanie weryfikowalnych formuł eksplikacji dla poszczególnych jednostek leksykalnych. Po trzecie, brak jest możliwej do przyjęcia, poprawnej logicznie, klasyfikacji leksemów na klasy gramatyczne, ściślej semantyczno-składniowe. W związku z tym zarówno tytułowe pojęcie partykuły, jak i jego stosunek do innych klas gramatycznych jednostek językowych
14 Wstęp wymagają wyjaśnienia i charakterystyki. Partykuła nie jest pojęciem uniwersalnym, sposób rozumienia jego zakresu zależy nie tylko od języka naturalnego, ale i od przyjętych przez badaczy konwencji terminologicznych. Nie są nam znane opracowania analogiczne do naszego dla żadnego znanego nam języka naturalnego. Nie jest wykluczone, że nie ma naukowych, specjalistycznych słowników partykuł. Wydany ponad ćwierć wieku temu Lexikon deutscher Partikeln Gerharda Helbiga (Helbig 1988) jest w naszej opinii mimo obszernego wstępu teoretycznego i niemałej liczby odsyłaczy do literatury w zasadzie słownikiem popularnonaukowym. Klasa partykuł jest w nim rozumiana szeroko, jako zbiór wyrazów nieodmiennych o funkcjach przeciwstawnych względem przysłówków, wyrazów modalnych, przyimków i spójników. Sto cztery artykuły hasłowe (w układzie alfabetycznym) poświęcone partykułom, jednolite kompozycyjnie, omawiają (a) dystrybucję i szyk wariantów znaczeniowych hasła, a także możliwość ich akcentowania, (b) funkcję semantyczną każdego wariantu (wyłącznie za pomocą definicji metajęzykowej) i jego bliskoznaczniki, (c) typowe przykłady użycia, (d) leksemy homonimiczne spoza klasy partykuł, (e) znaczenie ogólne (globalne) hasła. W końcowej części artykułu hasłowego podane są dodatkowe komentarze i wyjaśnienia. Oprócz trudności natury ogólnej analizie partykuł towarzyszyły liczne trudności związane bezpośrednio z badaniem obiektów tej klasy i klas pokrewnych. Wymienimy tu trzy problemy, których rozwiązywanie było szczególnie kłopotliwe (ich szersze omówienie jest zawarte w rozdziale Zakres klasy partykuł ). Po pierwsze, nie zawsze da się w sposób niebudzący wątpliwości rozstrzygnąć, czy dany wielosegmentowy ciąg elementów diakrytycznych jest jednostką leksykalną, częścią jednostki, czy połączeniem jednostek. Jednostkami w przyjętym przez nas rozumieniu są np. ciągi dajmy na to, na dobrą sprawę, przede wszystkim, w gruncie rzeczy, w szczególności, nie są natomiast takie ciągi, jak np. globalnie rzecz ujmując, literalnie rzecz biorąc, otwarcie mówiąc, by nie powiedzieć, o ile się nie mylę, że nie wspomnę o. Po drugie, mimo naszego dążenia do precyzyjnej charakterystyki pojęcia partykuły, nie zawsze jest łatwo odpowiedzieć na pytanie, czy dana jednostka spełnia warunki definicyjne wyróżnionej klasy, czy reprezentuje inną klasę, pokrewną. Za partykuły uznaliśmy np. wyrażenia chyba, co więcej, na pewno, po prostu, wręcz, zapewne. Do klasy operatorów metapredykatywnych zakwalifikowaliśmy np. wyrażenia aż, lepiej, niemal, niespełna, prawie, z górą, a do klasy modyfikatorów deklaratywności ciągi nie, no, oby, że też (wszystkie wymienione terminy są objaśnione w rozdziale Partykuła a pojęcia pokrewne ). Po trzecie, nie jest proste rozstrzyganie hipotez o homonimii gramatycznej wielu sekwencji należących do klasy partykuł. Staramy się wyróżniać jednostki homonimiczne w stosunku do partykuł oszczędnie, w sytuacjach niebudzących wątpliwości. Do takich należy na przykład opozycja partykuły widać i predykatywu
Wstęp 15 widać; por. wypowiedzenia Mówił przesadnie głośno, widać mu zależało, żeby go wszyscy słyszeli. i Widać po twoich oczach, że jesteś zmęczony. Nie dysponujemy jednak dostatecznie klarownymi kryteriami w tym zakresie. Homonimy nie stanowią obiektu naszego opisu, ilustrujemy je tylko przykładem i przyporządkowujemy im kwalifikatory gramatyczne. Nie wypowiadamy się na temat istnienia / nieistnienia opozycji semantycznej między daną partykułą a jej homonimem. Wymagałoby to odrębnych badań. Praźródłem koncepcji SGPP był pomysł stworzenia słownika polskich wyrażeń funkcyjnych (Grochowski 1996a, 1997b). Autor koncepcji przyjął wówczas, że wyrażenia funkcyjne (Grochowski 1997b: 36) to jednostki leksykalne, które nie są zdolne do samodzielnego konstytuowania zdania (w terminologii tradycyjnej: do wypełniania pozycji orzeczenia i orzecznika) i jako takie nie mogą stanowić członów relacji odniesienia przedmiotowego, której przeciwczłonami są obiekty i stany rzeczy pozajęzykowe. Nie można wskazując na obiekt pozajęzykowy ani na pozajęzykowy stan rzeczy, niczego o nich orzec za pomocą takich np. jednostek, jak bodaj, byle, chociaż, no, około, zresztą w przeciwieństwie do jednostek typu pies, szumi, żółty, ciemno, pięć, won. Wyrażenia funkcyjne wchodzą w relację wyłącznie z innymi obiektami językowymi jako wyrażenia metapredykatywne (jednostki leksykalne) lub części predykatów właściwych (części jednostek). Pełnią więc funkcję intratekstualną. Główną przyczyną tego, że słownik polskich wyrażeń funkcyjnych nie powstał, jest fakt, że pojęcie wyrażenia funkcyjnego odnosi się do tak heterogenicznego składniowo i semantycznie zbioru jednostek, że nie da się ustalić denotacji tego pojęcia w sposób inny niż negatywny ani wypracować jednolitych metod opisu jednostek tworzących ten zbiór (szerzej w: Grochowski 2014c). Pod wpływem rozwoju badań nad metatekstem (Wierzbicka 1971b) i strukturą tematyczno-rematyczną wypowiedzenia (Bogusławski 1977) oraz aplikacji rezultatów tych badań do opisu leksykalnego poziomu języka (Bogusławski 1999, Danielewiczowa 2012c, 2012d), a następnie w wyniku szczegółowych badań nad wyrażeniami funkcyjnymi z punktu widzenia leksykografii jednojęzycznej ogólnej kształtowała się stopniowo koncepcja SGPP. Na potrzeby badań mających na celu wypracowanie koncepcji Wielkiego słownika języka polskiego PAN Maciej Grochowski scharakteryzował w sposób uproszczony, przez wyliczenie, zakres klasy wyrażeń funkcyjnych (Grochowski 2008e), a następnie Anna Kisiel i Magdalena Żabowska przygotowały szczegółową instrukcję opisu jednostek tworzących poszczególne podklasy. Przyjęliśmy w wyniku arbitralnej decyzji, że do zbioru wyrażeń funkcyjnych należą: zaimki pytajne, relatory, modyfikatory deklaratywności, przyimki, włączniki, operatory metapredykatywne, spójniki, ko-
16 Wstęp mentarze metatekstowe i partykuły (definicje terminów stosowanych w SGPP podajemy w rozdziale Partykuła a pojęcia pokrewne ). Konieczne więc było również ustalenie sposobu rozumienia pojęcia partykuły (w wyniku rewizji wcześniejszych interpretacji tego pojęcia w językoznawstwie polskim), a także relacji między partykułami a klasami jednostek składniowo i semantycznie pokrewnych, w szczególności takich, jak spójniki i operatory metapredykatywne. W charakterystyce tych relacji korzystamy z wyników badań własnych nad wyrażeniami funkcyjnymi, a także z zaproponowanego przez Jadwigę Wajszczuk (1997, 2005, 2010) podziału leksemów polskich, opartego na kryteriach syntaktycznych motywowanych semantycznie, nieustannie weryfikowanego przez autorkę. Będzie o tym mowa szerzej w rozdziale Historia badań Źródłami haseł do SGPP są listy wyrażeń zarejestrowanych w polskiej literaturze językoznawczej poświęconej partykułom i klasom jednostek pokrewnych, w szczególności w monografiach Macieja Grochowskiego (Grochowski 1986c, 1997b), Jadwigi Wajszczuk (1997, 2005), Magdaleny Danielewiczowej (2012d), oraz w drugiej i trzeciej sondzie słownikowej (Bogusławski, Wawrzyńczyk 1993, Bogusławski, Danielewiczowa 2005), a także hasła i jednostki zamieszczone w słownikach ogólnych i frazeologicznych współczesnego języka polskiego. Listy te były wielokrotnie analizowane i selekcjonowane z punktu widzenia warunków definicyjnych pojęcia partykuły. Charakter SGPP wyznaczają trzy jego najogólniejsze cechy. Jest to słownik (a) źródłowo-dokumentacyjny, (b) opisowo-interpretacyjny i (c) gniazdowy. Cecha (a) ujawnia się w tym, iż słownik zawiera (i) ilustracje tekstowe pochodzące m.in. z Narodowego Korpusu Języka Polskiego, (ii) informacje o sposobie opisu jednostek w podstawowych słownikach ogólnych języka polskiego (od Słownika języka polskiego pod redakcją Witolda Doroszewskiego do Wielkiego słownika języka polskiego PAN), (iii) odsyłacze do prac o danej jednostce (w obrębie artykułu hasłowego) i o jej obcojęzycznych ekwiwalentach (w obrębie danego gniazda). Opisowo-interpretacyjny charakter słownika polega na tym, że (i) są w nim omawiane właściwości jednostek w zakresie składni i semantyki, a także w wypadku nielicznych jednostek w zakresie prozodii i pragmatyki, (ii) są w nim proponowane reprezentacje semantyczne jednostek. Cecha (c) określa makrostrukturę słownika i przeciwstawia go słownikom alfabetycznym. Zalety słownika gniazdowego polegają na tym, że umożliwia on grupowanie jednostek bliskoznacznych lub przynajmniej pokrewnych oraz przedstawienie różnic semantycznych między nimi. SGPP składa się z trzech części: wstępnej, właściwej i pomocniczej. Część wstępna obejmuje (1) skrótowe omówienie historii badań nad partykułami w językoznawstwie polskim, (2) charakterystykę definicyjną pojęcia partykuły i pojęć pokrewnych (przyjętych konwencji terminologicznych), (3) omówienie zakresu
Wstęp 17 klasy partykuł w świetle teorii jednostek języka, (4) prezentację koncepcji słownika i jego makrostruktury (podziału słownika na gniazda i budowy gniazda), (5) charakterystykę budowy artykułu hasłowego (mikrostruktury słownika). Część właściwa, czyli podstawowa, zawiera gniazda zgrupowane w pięciu supergniazdach. Gniazda z kolei obejmują artykuły hasłowe. Na część pomocniczą składa się bibliografia i indeks partykuł. Jednym z naszych celów jest przekazanie jak najbogatszej informacji o wcześniejszych pracach poświęconych zarówno poszczególnym partykułom, jak i podklasom partykuł. Niniejsza praca została przedstawiona przez autorów na posiedzeniu naukowym Wydziału I Filologicznego Polskiej Akademii Umiejętności w dniu 20 grudnia 2013 roku. Wszystkim uczestnikom dyskusji składamy serdeczne podziękowania.
Koncepcja Słownika gniazdowego partykuł polskich i zasady opisu jednostek Historia badań nad partykułami w językoznawstwie polskim (podstawowe zagadnienia) Celem tego rozdziału jest przedstawienie kierunków ewolucji badań nad partykułami polskimi, prowadzonych z rosnącą intensywnością przez niemal cały okres powojenny aż do czasów współczesnych. W wyniku tej ewolucji ukształtowała się również prezentowana przez nas koncepcja (por. definicję partykuły w rozdziale Zakres pojęcia partykuły ). Zrozumienie jej i uchwycenie argumentów, które za nią przemawiają, wymaga spojrzenia wstecz. Opinie na temat partykuł, rozpowszechnione w tradycyjnych podręcznikach gramatyki i opracowaniach słownikowo-encyklopedycznych, do dziś obecne w wielu podręcznikach szkolnych i słownikach ogólnych języka polskiego (z wyjątkiem Wielkiego słownika języka polskiego PAN, w którego opracowaniu bierzemy udział), można krótko podsumować następująco: partykuła jest nieodmienną częścią mowy, wyrazem lub morfemem o różnorodnych funkcjach pomocniczych (wzmacniającej, podkreślającej, modyfikującej, ekspresywnej). Tezę tę potwierdzają cytowane w wymienionych typach opracowań przykłady partykuł, ilustrujące denotację tego terminu i świadczące o zneutralizowaniu jego odniesienia z punktu widzenia opozycji leksemu i morfemu. Partykuły wydzielano na podstawie asocjacji z wyrazkiem, cząsteczką i traktowano jako worek na odpadki. Nazywano bowiem partykułami zarówno ciągi asylabiczne i jedno- lub dwusylabowe tworzące z formami gramatycznymi leksemów wyrazy graficzne (por. np. -ć w: ponoć, -że w: chodźże, -li w: znaszli, -kolwiek w: dokądkolwiek), jak i pojedyncze wyrazy (np. chyba, także, tylko, właśnie), a nawet sekwencje złożone z więcej niż jednego wyrazu graficznego (por. np. na pewno, po prostu, przede wszystkim). Pierwszym uczonym, którego poglądy syntaktyczne miały wpływ na zmianę sposobu myślenia o wyrazach nazywanych dziś partykułami, był Zenon Klemen-
20 Koncepcja Słownika gniazdowego partykuł polskich i zasady opisu jednostek siewicz. Już w swoim nowatorskim na owe czasy podręczniku składni opisowej (Klemensiewicz 1937: 67) traktował wyrazy typu tylko (nie używał w odniesieniu do nich nazwy partykuła) jako części składników wielowyrazowych, czyli wyrażeń z naciskiem, i nazywał je wyrazami uwydatniającymi. Partykuła nie jest w rozumieniu Klemensiewicza (1937: 44) składnikiem wypowiedzenia, bo składnik to dla niego taki najmniejszy element wypowiedzenia, który jest znakiem językowym jednego przedstawienia ustosunkowanego do innych przedstawień z postawy mówiącego. Partykuła nie spełnia warunku składnika również dlatego, że nie wchodzi w stosunek syntaktyczny z żadnym składnikiem wypowiedzenia (Klemensiewicz 1937: 75, 86); por. też Klemensiewicz (1963b: 23). O pojęciu składnika w koncepcji Zenona Klemensiewicza jest mowa szerzej w: Grochowski 2011e. Obok wyrazów uwydatniających (typu tylko, nawet, chyba) wyróżniał Klemensiewicz składniki dodatkowe (sądzące, typu zapewne, widocznie, i nawiązujące, typu jednakże, tymczasem, wszakże), odnoszące się do wypowiedzenia jako całości, niepowiązane z żadnym jego składnikiem. W powojennym podręczniku składni Klemensiewicz (1963b: 26 27) wyrazy typu tylko, chyba, zwłaszcza nazywał dodatkowymi wyznacznikami intelektualnymi. Wyróżniał dwie główne klasy wyznaczników: wyznaczniki oceniające (np. chyba, na pewno, oczywiście, podobno, przecież, rzekomo, wszak) odnoszące się do treści całego wypowiedzenia i wyrażające postawę mówiącego względem jego treści oraz wyznaczniki o funkcji interpretacyjno-uwydatniającej (np. już, jeszcze, nawet, przede wszystkim, przynajmniej, także, tylko, właśnie, zwłaszcza) łączące się ściślej z jednym składnikiem, nie określające go, tylko interpretujące zakres jego znaczeniowej zawartości. Wywodzącą się od Zenona Klemensiewicza tezę, że partykuła nie jest składnikiem zdania, a ściślej nie należy do jego struktury, rozwinęli Anatol Mirowicz i Henryk Misz. Mirowicz (1956) twierdził, iż partykuły nie biorą udziału w budowie podstawowego schematu strukturalnego zdania, a jedynie wnoszą do wypowiedzenia charakterystykę uzupełniającą. Wyróżnił trzy główne klasy partykuł: modalne, koniektywne i ekspresywno-emfatyczne, wyrażając podgląd, że jednostki należące do pierwszych dwóch klas są komponentami struktury wypowiedzenia. Badania nad składnikami dodatkowymi pogłębił Henryk Misz (1967, 1981), strukturalista, twórczo i krytycznie rozwijający teorię Zenona Klemensiewicza. W swoim nowatorskim podziale syntaktemów według kryteriów dystrybucyjnych (Misz 1967) wyróżnił trzy klasy nowe, niewyodrębniane w tradycyjnych gramatykach, mianowicie intensyfikatory, np. bardzo, zbyt, trochę, całkiem, dosyć, niemal, mocno, lekko, funktory utożsamiające, np. to, to jest, to znaczy, równa się, i funktory porównujące, np. jak, jakby, niby, niczym, niż, niźli, aniżeli. Misz (1968), nawiązując do terminologii Klemensiewicza, zwrócił ponadto uwagę na dodat-
Historia badań nad partykułami w językoznawstwie polskim (podstawowe zagadnienia) 21 kowe wyznaczniki intelektualne (rozróżniając wyznaczniki przyzdaniowe i przyskładnikowe), jednostki stojące poza gramatyczną strukturą zdania, niemające określonej dystrybucji, a tym samym pozbawione wartości syntaktycznej. Zarówno w szerokiej dyskusji, zwłaszcza na łamach Języka Polskiego i Biuletynu PTJ, na przełomie lat 40. i 50. XX wieku (por. Jodłowski 1949, 1953, 1956, Mirowicz 1947, 1948, 1949a, 1949b, 1956, Rieger 1957, Safarewicz 1948), jak i w myśl rozpowszechnionych od lat 80. konwencji terminologicznych w składni polskiej, jednostki takie są nazywane partykułami. Henryk Misz (1968, 1981) rozwinął dwie myśli Zenona Klemensiewicza (Klemensiewicz 1937: 67 68), mające kluczowe znaczenie w badaniach nad partykułami. Po pierwsze pokazał, że zmiana składnika, z którym partykuła się łączy, powoduje zmianę treści wypowiedzenia. Ilustracją tej tezy były następujące zdania z wyznacznikiem tylko (zapisy zgodne z: Misz 1981: 166): Tylko dzisiaj (porucznik wierzył w przyjaźń). (Dzisiaj) tylko porucznik (wierzył w przyjaźń). (Dzisiaj porucznik) tylko wierzył (w przyjaźń). (Dzisiaj porucznik wierzył) tylko w przyjaźń. Misz stwierdził ponadto, że skoro ani obecność, ani brak wyznacznika nie ma wpływu na poprawność gramatyczną zdania, to wyznaczniki nie mają wartości syntaktycznej, a więc nie są syntaktemami. Należą do systemu gramatycznego jako jednostki o charakterze niegramatycznym. Po drugie, nawiązując do myśli Klemensiewicza o istnieniu analogii funkcji podkreślającej partykuły i funkcji akcentu, zwrócił uwagę na zależność między partykułami a rozczłonkowaniem psychologicznym wypowiedzenia. Każdy składnik, który opatrzymy wyznacznikiem, da się przesunąć również na koniec zdania, w wyniku czego będzie wyróżniony w piśmie pozycyjnie, a w mowie prozodycznie. A zatem wyznacznik jest zdolny do wyróżniania składnika na równi z pozycją i akcentem zdaniowym. Istotę poglądów Misza oddaje trafnie następujący cytat (Misz 1981: 168): Wyróżnienie składnika za pomocą pozycji, akcentu lub wyznacznika uzewnętrznia stanowisko składnika w tzw. psychologicznym rozczłonkowaniu zdania (różnym od rozczłonkowania gramatycznego); wyróżniony składnik jest nosicielem dominanty treściowej. Na związek wyznacznika z tym składnikiem wskazuje bezpośrednie sąsiedztwo obu elementów (w piśmie zazwyczaj prepozycja wyznacznika). Nowatorska idea Misza polega zatem, ujmując ją w terminologii współczesnej, na przypisaniu partykule funkcji rematyzującej składnik, z którym ona współwystępuje. Hipoteza o zmiennej łączliwości partykuł i jej konsekwencjach semantycznych (m.in. o jej wpływie na strukturę tematyczno-rematyczną wypowiedzenia) należała w ostatnim półwieczu do podstawowych przesłanek opisu jednostek tej klasy. Natomiast myśl o wyłączeniu partykuł ze zbioru syntaktemów, a tym samym ze składni zależności została podjęta przez Jadwigę Wajszczuk dopiero na początku XXI wieku (Wajszczuk 2005).
22 Koncepcja Słownika gniazdowego partykuł polskich i zasady opisu jednostek Kluczowe znaczenie dla kształtowania się metod opisu partykuł miała wysunięta przez Annę Wierzbicką (A. Wierzbicka 1969, 1971b) na przełomie lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych XX wieku hipoteza, że partykuły są wyrażeniami metatekstowymi. W swoich pierwszych pracach, przedstawiających szkice eksplikacji partykuł, Wierzbicka nie formułowała co prawda tej tezy w sposób jawny, niemniej jednak jako centralny komponent proponowanych formuł eksplikacyjnych traktowała predykat mówić w użyciu pierwszoosobowym, a więc wykładnik autokomentarza mówiącego do wypowiedzi. Dopiero po przeszło trzydziestu latach od ukazania się klasycznej już dziś pracy Wierzbickiej Metatekst w tekście (1971b) hipoteza o metatekstowości partykuł odżyła w teorii Jadwigi Wajszczuk (2005), została przez nią rozwinięta i pogłębiona. Do intensyfikacji badań nad partykułami przyczyniły się liczne propozycje klasyfikacji składniowych leksemów polskich, wysunięte w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych, a także w następnych dekadach XX wieku. Pod wpływem metod formalnych w gramatyce przyjęto założenie o konieczności rozłącznego opisu związków formalno- i funkcjonalno-składniowych z jednej strony i relacji semantycznych między komponentami zdania z drugiej strony. Jednym z pierwszych, znaczących kroków w badaniach z zakresu składni formalnej języka polskiego była klasyfikacja gramatyczna leksemów Zygmunta Saloniego (Saloni 1974; por. też Saloni, Świdziński 1985). Autor podzielił leksemy nieodmienne na podstawie kryteriów składniowych, wyróżniając m.in. klasę partykuło-przysłówków leksemów nieużywanych samodzielnie (w opozycji do wykrzykników), mających niekiedy lub zawsze funkcję niełączącą (w opozycji do spójników i przyimków), niemających rządu przypadkowego (w opozycji do przyimków) (Saloni 1974: 97 98). Z tak wyodrębnionej klasy wyłączone zostały przysłówki odprzymiotnikowe i potraktowane jako szczególne formy przymiotników, neutralne pod względem przypadka, liczby i rodzaju i używane przy czasowniku (lub rzadziej innym przymiotniku) (Saloni 1974: 11). Z heterogeniczności wyróżnionej klasy zdała sobie sprawę dość szybko ogromna większość językoznawców polskich aprobujących metody formalne w badaniach składniowych, tak więc, o ile nam wiadomo, w żadnej następnej klasyfikacji gramatycznej leksemów (a zaproponowano ich w ciągu ostatnich czterdziestu lat niemało; por. np. Laskowski 1984, 1998b, Grochowski 1986c, 1997b, 2003c, Wiśniewski 1995, Maldjieva 1995, Wróbel 1996, 2001, Zaron 2003, Wajszczuk 1997, 2005) nie postulowano już wyodrębnienia partykuło-przysłówków. Niezależnie bowiem od tego, w jak różny sposób można by wyznaczać w szczegółach granice klasy przysłówków z jednej, a partykuł z drugiej strony, faktem jest, że jednostki tych klas są od siebie pod każdym względem odległe i że cechy przypisane partykuło-przysłówkom w 1974 roku nie są dystynktywne ani nawet relewantne dla żadnej z tych dwóch klas z osobna. Dziś przepaść, jaka je
Historia badań nad partykułami w językoznawstwie polskim (podstawowe zagadnienia) 23 dzieli, jest widoczna gołym okiem. Notabene dla Henryka Misza była oczywista nie później w 1968 roku, skoro przysłówki uznał za syntaktemy, a partykuły wykluczył ze struktury zdania (Misz 1968). W klasyfikacji Zygmunta Saloniego punktem ciężkości był niewątpliwie podział morfologiczny leksemów odmiennych, jednostki nieodmienne potraktowane zostały jako mało istotna reszta. Współcześnie opozycję przysłówków i partykuł da się opisać w terminach wielu cech przeciwstawnych. Przysłówki są jednostkami autosyntagmatycznymi (bez względu na różnice między definicjami autosyntagmatyczności w różnych pracach; por. np. Laskowski 1984, Wróbel 1996) albo w innej konwencji terminologicznej syntaktemami (Wajszczuk 1997, 2005, 2010), a partykuły nie. Przysłówki konotują kategorialnie czasownik (Bühler 2004, Zaron 2003, Wajszczuk 2005), a partykuły nie nakładają ograniczeń na klasy gramatyczne jednostek, z którymi współwystępują; związek między partykułą a kookurującym z nią wyrażeniem jest nieopisywalny za pomocą pojęcia konotacji. Przysłówki są zdolne do wypełniania pozycji syntaktycznych otwieranych przez czasownik (Topolińska 1983b, Zaron 2003), a partykuły nie mają tej cechy. Niemała część przysłówków ma swoje homonimy w klasie partykuł. Dopuszczalne jest współwystępowanie homonimów w tym samym wypowiedzeniu; por. np. jednostki o postaci pewnie i właściwie: Pewnie pilot przed wylądowaniem nie czuje się zbyt pewnie., Postąpiłeś właściwie właściwie. Odmienne traktowanie przysłówków odprzymiotnikowych i nieodprzymiotnikowych, jak to proponował Zygmunt Saloni (1974), jest nieuzasadnione zarówno z punktu widzenia składni, jak i semantyki. Globalna fleksyjna interpretacja przysłówków odprzymiotnikowych uniemożliwia ustalenie kierunku ich motywacji semantycznej, a więc relacji do przymiotnika, tymczasem cechy składniowe i semantyczne poszczególnych przysłówków formalnie odprzymiotnikowych są różne i wymagają charakterystyki indywidualnej (szerzej zob. Grochowski 2008f). Klasyfikacja Zygmunta Saloniego miała niewątpliwy wpływ na dalsze propozycje klasyfikacji zarówno całego zasobu leksykalnego polszczyzny, jak i tylko części tego zasobu. Rozwijały one klasyfikację Saloniego i/lub przeciwstawiały się jej. Stosowano odmienne konwencje terminologiczne, na ogół nienawiązujące do tradycji. Niezależnie od siebie, niemal równocześnie powstała funkcjonalno-syntaktyczna klasyfikacja leksemów polskich Romana Laskowskiego (Laskowski 1984) i klasyfikacja syntaktyczna leksemów nieodmiennych Macieja Grochowskiego (Grochowski 1984c, 1986c), częściowo dystrybucyjna, częściowo funkcjonalna. Wyróżniona przez Laskowskiego klasa modalizatorów, a przez Grochowskiego klasa partykuł, odpowiadały sobie w przybliżeniu pod względem zakresu. Laskowski (1984: 32, 37) przeciwstawiał modalizatory przysłówkom, przyjmując, że pierwsze wchodzą w stosunek zależności syntaktycznej od dowolnego skład-
24 Koncepcja Słownika gniazdowego partykuł polskich i zasady opisu jednostek nika wyrażenia zdaniowego i mogą występować w antepozycji względem tego składnika, a drugie wchodzą w zależność od członu głównego wyrażenia zdaniowego i odznaczają się ograniczoną, w porównaniu z pierwszymi, swobodą związków syntaktycznych (sekundarnie są również składnikami grupy imiennej). Obie klasy leksemów łączy w ujęciu Laskowskiego przynależność do nadrzędnej klasy autosyntagmatyków, a także nieodmienność. Laskowski (1984) posługiwał się terminem partykuła w odniesieniu do podklasy synsyntagmatyków nieporównywalnej zakresowo z klasami wyróżnionymi przez innych autorów. Za partykuły uznał jednostki niepełniące funkcji konektora. W analogiczny sposób do zaproponowanego przez Laskowskiego przeciwstawienia modalizatorów i przysłówków opozycję partykuł i przysłówków budował Wróbel (1996: 58), mówiąc o nieograniczonej dystrybucji pierwszych i ograniczonej drugich. Trzydzieści lat temu współautor tej pracy był przekonany o konieczności i możliwości wyłącznie formalnosyntaktycznego podejścia do klasyfikacji leksemów. Ze świadomością, że partykuły mają szeroką dystrybucję (ale nie dowolną jak trafnie to postulował Misz (1968) kilkanaście lat wcześniej), Maciej Grochowski poszukiwał kryteriów pozwalających na oddzielenie partykuł od wielu innych, mniej licznych klas jednostek o węższej dystrybucji. Za partykuły uznał wówczas (Grochowski 1986c) leksemy nieodmienne, wchodzące w relację syntaktyczną z imieniem własnym w nominatiwie (stojące w opozycji do operatorów adnominalno-adwerbalnych, które nie mają tej cechy; np. aż, niemal, prawie, wręcz, zgoła; por. Grochowski 1986c: 58, 63), sądząc, że jeżeli dany leksem spełnia ten warunek, to jest predestynowany do występowania w funkcji podrzędnika rzeczownika w dowolnej formie gramatycznej. Współautor tej pracy nie zdawał sobie wtedy sprawy z tego, że opozycja między partykułą a przysłówkiem (zob. Grochowski 2008e, 2008f) i innymi klasami pokrewnymi ma motywację znacznie głębszą niż dystrybucyjna. Pod wpływem uwag krytycznych do charakterystyki partykuł z 1986 roku i licznych dyskusji, przede wszystkim z propozycjami Laskowskiego i Wróbla, przedstawił dziesięć lat później (Grochowski 1997b) mniej restryktywne kryteria wyróżniania partykuł, zwracając uwagę na zmienność pozycji linearnej jednostek tej klasy w wypowiedzeniu wspólną cechę przysłówków i partykuł. Jednostki drugiej klasy zostały przeciwstawione jednostkom pierwszej odpowiednio jako zdolne i niezdolne do wchodzenia w relację syntaktyczną z rzeczownikiem. W swojej drugiej klasyfikacji funkcjonalnej Roman Laskowski (1998b: 57, 59) postawił modalizatory w opozycji do przysłówków także na podstawie tego kryterium. Również Henryk Wróbel (2001: 76 77) w podręczniku gramatyki języka polskiego wykorzystał to kryterium dla przeciwstawienia partykuł czterem innym klasom części mowy (operatorom trybu, modalizatorom, przyliczebnikom i przywyrazkom), nietworzącym związków z rzeczownikiem.
Historia badań nad partykułami w językoznawstwie polskim (podstawowe zagadnienia) 25 W ramach klasyfikacji jednostek synsyntagmatycznych na podstawie kryteriów linearnych i dystrybucyjnych Maciej Grochowski (Grochowski 2003c) wydzielił dwie klasy partykuł: partykuły właściwe (typu chyba, głównie, nawet, pewnie, pewno, również, także, tylko, zapewne) o zmiennym szyku w wypowiedzeniu, wchodzące w relację syntaktyczną z tym składnikiem wypowiedzenia, względem którego występują w antepozycji, i partykuły niewłaściwe (typu chociaż, niemal, nieomal, prawie, przynajmniej, zaledwie) o ustabilizowanym szyku, antepozycyjne względem składnika, z którym wchodzą w relację, ale mające w porównaniu z partykułami właściwymi ograniczoną dystrybucję. Główną wadą wszystkich klasyfikacji syntaktycznych współautora tej pracy było to, że ograniczenia semantyczne nałożone na łączliwość leksemów, w tym także hipotetycznych partykuł, nie były brane pod uwagę jako potencjalne kryteria podziałów jednostek. Rzut oka na historię badań nad relacją między partykułą a przysłówkiem w ostatnim ćwierćwieczu XX wieku pozwala na takie oto lapidarne podsumowanie kierunku ich ewolucji: od jedności ku całkowitej rozłączności. Okazało się, że dla opisu partykuł istotniejsze znaczenie ma ich pokrewieństwo ze spójnikami. Przełomowe znaczenie w badaniach nad partykułami miała koncepcja motywowanego semantycznie podziału syntaktycznego leksemów, wysunięta przez Jadwigę Wajszczuk (1997, 2005, 2010). Pod wpływem teorii jednostek języka i teorii struktury tematyczno-rematycznej Andrzeja Bogusławskiego (1977, 1978, 1999), a także teorii metatekstu Anny Wierzbickiej (1971b), Jadwiga Wajszczuk (1997) zaproponowała teorię opisu semantycznego spójników polskich. Z teorii tej wyrosła autorska koncepcja podziału składniowego leksemów, motywowanego semantycznie (Wajszczuk 1997, 2005, 2010). W wyniku krytycznej analizy wielu wcześniejszych podziałów Wajszczuk skutecznie sfalsyfikowała liczne kryteria wyodrębniania i opisu klas jednostek, wypracowane w ramach składni dystrybucyjnej i predykatowo-argumentowej, m.in. kryterium funkcji łączącej czy samodzielności składniowej, proponując kryteria wynikające z jednej strony z rozróżnienia poziomu przedmiotowego języka i poziomu meta, a z drugiej z odniesienia struktury tematyczno-rematycznej do opisu semantyczno-składniowego jednostek leksykalnych. Na najwyższych piętrach klasyfikacji wprowadzone zostały dwa podstawowe rozróżnienia (Wajszczuk 2010: 25): (a) jednostki otwierające jakieś pozycje (leksemy) jednostki nieotwierające żadnych pozycji (paraleksemy), (b) jednostki otwierające pozycje semantycznie nacechowane lub wchodzące na jedną z takich pozycji (syntaktemy) jednostki niemające żadnej z tych cech (parataktemy). Parataktemy wyróżniają się następującymi cechami: (a) otwierają pozycje nienacechowane gramatycznie (nie nakładają na nie ograniczeń strukturalnych), a tym samym nie wchodzą w związki składniowe z wyrażeniami wypełniającymi
26 Koncepcja Słownika gniazdowego partykuł polskich i zasady opisu jednostek te pozycje; (b) otwierają pozycje nienacechowane semantycznie, w konsekwencji czego nie uzupełniają znaczeń wyrażeń występujących w tych pozycjach swoim własnym znaczeniem; znaczenia kookurujących wyrażeń nie mogą się wykluczać, ale są od siebie niezależne; (c) są operatorami metatekstowymi, to znaczy stanowią komentarze mówiącego do treści wyrażeń występujących w otwieranych pozycjach; operują na składniku struktury tematyczno-rematycznej lub na całej strukturze. Zbiór parataktemów tworzą spójniki (otwierające dwie pozycje prawoi lewostronnie); np. i, lub, ni, a, albo, ani, czyli, toteż, lecz, ale, bo, gdyż, albowiem; oraz partykuły (otwierające jedną pozycję); np. tylko, nawet, również, właśnie, właściwie, chyba, może, na pewno. Nie jest wykluczone, że do zbioru tego należą również inne operatory, np. komentarze metatekstowe (typu nie ma co, i już, tak na marginesie) czy tematyzatory (typu co do, co się tyczy, jeśli chodzi o). Budując podstawy teoretyczno-metodologiczne SGPP, korzystaliśmy z teorii Jadwigi Wajszczuk i zaproponowanego przez nią podziału syntaktycznego leksemów, motywowanego semantycznie. Partykuła a pojęcia pokrewne (przyjęte konwencje terminologiczne) Przyjmujemy na potrzeby SGPP następujące konwencje terminologiczne. Partykuła to operator metatekstowy (jednostka leksykalna mająca referencję do mówiącego i do użytych w wypowiedzeniu wyrażeń): (1) otwierający jedną pozycję dla rematu wypowiedzenia, nienacechowaną gramatycznie (to znaczy zarówno dla wyrazów reprezentujących różne części mowy, jak i dla grup syntaktycznych i zdań) ani semantycznie (czyli niewymagający danego komponentu treści), (2) współwystępujący (kookurujący) z wyrażeniami wypełniającymi tę pozycję, ale niewchodzący z nimi w zależność syntaktyczną, (3) niewchodzący samodzielnie na pozycje otwierane przez jednostki innych klas gramatycznych, (4) komentujący remat wypowiedzenia. Większość partykuł nie jest akcentowana niekontrastywnie i nie podlega negacji (w sposób niecytacyjny). O zasięgu oddziaływania partykuły w danym wypowiedzeniu rozstrzyga jej pozycja linearna i prozodia całego wypowiedzenia, zwłaszcza miejsce głównego akcentu; por. Tylko on chciał ją przeprosić. vs. On chciał ją tylko przeprosić. Jeżeli przyjmiemy, że w pozycji otwieranej przez tylko występują użyte bezpośrednio po tej partykule z jej prawej strony wyrażenia (on i przeprosić) i że są one akcentowane, to tym samym trzeba przyjąć, że stanowią one remat podanych wypowiedzeń, tworzących opozycję semantyczną (nierównoznacznych). Należy jeszcze raz podkreślić, że partykułami w przyjętym tu rozumieniu nie są tym samym wyrazy i morfemy figurujące na listach partykuł w gramaty-
Zakres klasy partykuł w świetle teorii jednostek języka i przyjętych konwencji terminologicznych 27 kach szkolnych, a więc np. niech, niechaj, niechby, no, tak, li, czy, czyż, czyżby, by, oby, nie, że. Tworzą one zbiór heterogeniczny, odznaczają się różnym stopniem samodzielności wyrazowej i wypowiedzeniowej, operują na różnych poziomach funkcjonalnych od części wyrazu, np. by, do wypowiedzenia, np. tak, owszem (zob. szerzej Wajszczuk 2005). Przysłówek to syntaktem otwierający pozycję składniową dla czasownika i wchodzący z czasownikiem w dwustronną relację semantyczną. Spójnik to operator metatekstowy otwierający dwustronnie pozycje dla wyrażeń nienacechowanych gramatycznie ani semantycznie. Włącznik (klasa jednostek wyodrębniona przez Jadwigę Wajszczuk 1997, nazwa zaproponowana również przez autorkę) to operator otwierający pozycję dla zdania zależnego, wprowadzający je na miejsce zdeterminowane semantycznie i składniowo nadrzędnym predykatem; np. że (iż), żeby (aby, by, ażeby, iżby), czy, jakoby. Operator metapredykatywny to operator otwierający jedną pozycję nacechowaną semantycznie (tj. wyróżniającą się inwariantem znaczeniowym), dla wyrażeń zróżnicowanych formalnie, niewchodzący na pozycje otwierane przez jednostki innych klas (z wyjątkiem partykuł). Do klasy operatorów metapredykatywnych należą m.in. (a) operatory gradacji, otwierające pozycję dla wyrażeń semantycznie stopniowalnych; por. np. bardzo, coraz, dosyć, dość, nieco, o wiele, sporo, trochę, zanadto, zbyt, (b) operatory aproksymacji, otwierające pozycję dla wyrażeń charakteryzujących daną wielkość pod względem ilościowym sensu largo, a więc z punktu widzenia liczby, miary i ilości w ścisłym sensie; por. np. bez mała, blisko, niemal, niespełna, około, plus minus, ponad, prawie, przeszło, z górą, z hakiem. Ponieważ brak jest wyczerpującego podziału operatorów metapredykatywnych, w opisie zaproponowanym w SGPP nie posługujemy się wymienionymi nazwami podklas tych operatorów. Modyfikator deklaratywności (termin wprowadzony w monografii Macieja Grochowskiego; Grochowski 1986c) to operator otwierający pozycję gramatycznie i semantycznie nacechowaną, mający łączliwość z reguły ograniczoną indywidualnie; kształtujący ramę modalną wypowiedzenia (modyfikatory deklaratywności są podzbiorem partykuł w rozumieniu szkolnym); np. nie, niech, no, ale, oby, że też. Zakres klasy partykuł w świetle teorii jednostek języka i przyjętych konwencji terminologicznych Podawane w literaturze przedmiotu, zarówno polskiej, jak i obcojęzycznej, listy partykuł (zob. np. Grochowski 1986c, Helbig 1988) ze względu na różnice między przyjmowanymi kryteriami wyodrębniania tej klasy oraz ewolucję pojęcia
28 Koncepcja Słownika gniazdowego partykuł polskich i zasady opisu jednostek partykuły nie są listami jednostek partykułowych w naszym rozumieniu, tym samym listy takie musiały zostać poddane weryfikacji z punktu widzenia koncepcji partykuły w SGPP, a także z punktu widzenia statusu leksykalnego znajdujących się na nich wyrażeń. Zakładamy bowiem, że partykuła jest jednostką języka. Za Andrzejem Bogusławskim (Bogusławski 1976, 1978, 1994) przyjmujemy, że jednostką języka jest ciąg elementów diakrytycznych dwustronnie rozłączny pod względem formalnym i funkcjonalnym z wyrażeniami należącymi do klas niezamkniętych i mogący stanowić człon konstrukcji ściśle proporcjonalnej. W wypadku partykuł istotną rolę w uznaniu bądź nie poszczególnych wyrażeń za elementy systemu języka odgrywa powiązanie ich strony znaczącej (signifiant) z właściwościami prozodycznymi (por. wyżej tezę o wpływie akcentu zdaniowego na ustalanie zakresu odniesienia partykuły). W praktyce oznacza to (a) uwzględnianie zmian w zakresie akcentu i ich wpływu na leksykalizację danego ciągu (por. poza tym), (b) dostrzeganie roli pauz (nie chodzi tu o pauzę rozumianą jako przerwa w zapisie danego ciągu) i ich funkcji, m. in. oddzielania danej partykuły od wypowiedzenia, w którym ona występuje, różnych możliwości ustalania związków między wyodrębnionym wyrażeniem a pozostałą częścią wypowiedzenia w zależności od pozycji zajmowanej przez partykułę (pozycja inicjalna, finalna, pozycja wewnątrz wypowiedzenia, wewnątrz komentowanej części rematycznej). Weryfikowanie statusu poszczególnych wyrażeń z punktu widzenia spełniania przez nie kryteriów nakładanych na jednostki języka nie jest zadaniem łatwym. Błędy w wyodrębnianiu partykułowych jednostek języka związane są głównie z ich jedno-/ wielosegmentowością. Nierzadko w wypadku jednostek metatekstowych wyrażenie wskazujące na mówienie (mówiąc, ujmując) uznaje się za ich część (por. generalnie generalnie mówiąc). Liczne, wykorzystywane w analizie językoznawczej, testy służące do odróżniania dwuelementowych jednostek języka od konstrukcji syntaktycznych (np. badanie wymagań konotacyjnych poszczególnych elementów jednostki, a także jednostki jako całości, możliwość przypisania danego elementu do paradygmatu określonej jednostki języka, możliwość przyjmowania różnych wartości kategorii liczby przez element rzeczownikowy, test wstawialności, zob. Kosek 1995) ze względu na przynależność partykuł do nieprzedmiotowego poziomu języka należy uznać za nieprzydatne z punktu widzenia badacza metatekstu. Z kolei często wykorzystywane testy substytucji poszczególnych elementów przez wyrażenia należące do tej samej klasy gramatyczno-semantycznej, a także test redukcji jednego z elementów powinny być stosowane z ostrożnością. Wyrażenia metatekstowe (niewchodzące w związki syntaktyczne z innymi elementami wypowiedzenia) mogą bowiem być wymieniane na inne ciągi, a także usuwane bez żadnych konsekwencji gramatycznych (składniowych), tym samym wyniki takich testów mogą nie rozstrzygać statusu danego wyrażenia jako jednostki języka.
Zakres klasy partykuł w świetle teorii jednostek języka i przyjętych konwencji terminologicznych 29 Kolejna trudność w weryfikowaniu danego wyrażenia jako należącej do klasy partykuł jednostki języka jest związana z funkcjonowaniem partykuł w strukturze tematyczno-rematycznej wypowiedzenia. O ile we współczesnym językoznawstwie opozycja jednostek poziomu przedmiotowego i metatekstowego jest klarowna (zob. Wajszczuk 2005), to rozróżnianie poziomów metatekstu należy do przyszłości (istotnym krokiem naprzód w realizacji tego celu jest monografia Magdaleny Danielewiczowej (2012d) o metapredykatach przysłówkowych). Wstępna lista partykuł, zgodna z nałożonymi na tę klasę kryteriami wyróżniania jednostek, została przedstawiona w: Grochowski, Kisiel, Żabowska 2011. Powstała ona w wyniku ekscerpcji wyrażeń z pięciu grup jednostek: (1) wyrażeń eksplicite nazywanych w literaturze przedmiotu partykułami, np. chyba, nawet, również, tylko, zwłaszcza (Grochowski 1986c, 1997b, Wajszczuk 1997, 2005); (2) tzw. partykuł spajających (Wajszczuk 1997), a w innej konwencji terminologicznej operatorów adsentencjalnych (Grochowski 2003c), np. bowiem, jednak, mianowicie, przecież, przeto, więc, zatem; (3) komentarzy metatekstowych typu i już, nawiasem mówiąc, owszem, jakbyś zgadł; (4) metaprzysłówków, czyli jednostek kwalifikowanych w tradycyjnych gramatykach jako przysłówki, które jednak nie reprezentują poziomu przedmiotowego języka (Danielewiczowa 2007, 2008b, 2008c, 2010a, 2012d); np. dosłownie, jawnie; (5) jednostek, których partykułowość jest sugerowana w mniej znanych pracach dotyczących tej klasy bądź jej elementów, w słownikach, sondach słownikowych, a także wyrażeń wyekscerpowanych w wyniku mniej lub bardziej przypadkowego przeglądania materiału zawartego w NKJP. W wyniku weryfikacji wstępnej listy partykuł wskazać należy wyrażenia niespełniające przyjętych w SGPP kryteriów przynależności do tej klasy jednostek, mianowicie (por. Kisiel, Żabowska 2011): 1. Wyrażenia, które z punktu widzenia teorii jednostek języka A. Bogusławskiego należy uznać za konstrukcje składniowe (czyli połączenia jednostek języka) i rezultaty regularnych operacji. Są to: 1.1. Wyrażenia komentujące mówienie, w skład których wchodzi czasownik: (a) wyrażenia komentujące proces mówienia i zawierające człon czasownikowy z grupy znaczeniowej czasowników mówienia, typu delikatnie mówiąc, praktycznie rzecz biorąc, właściwie mówiąc, w których (i) segment przysłówkowy wymienialny jest na formy stopnia wyższego, czasem najwyższego (z wyjątkiem praktycznie, teoretycznie i generalnie); (ii) segment imiesłowowy może łączyć się także z innymi przysłówkami oraz operatorami metapredykatywnymi, por. np. kolokwialnie / metaforycznie / brzydko / łagodnie / dosadnie / poważnie / otwarcie mówiąc; łagodnie powiedziawszy; logicznie / statystycznie / technicznie / literalnie / naukowo rzecz biorąc; eufemistycznie / chronologicznie / formalnie / globalnie / prosto rzecz ujmując (wymienność elementu przysłówkowego ograniczana jest
30 Koncepcja Słownika gniazdowego partykuł polskich i zasady opisu jednostek jedynie znaczeniem całej konstrukcji odpowiednio mówiąc w taki a taki sposób, tak a tak biorąc / ujmując tę [o jakiej mowa] sprawę ; (iii) segment imiesłowowy może być zastąpiony innym, por. ogólnie odnosząc się do sprawy, właściwie podchodząc do sprawy, by krótko odnieść się do sprawy, itp.; (iv) możliwa jest semantyczna stopniowalność elementu przysłówkowego, np. bardzo / całkiem szczerze / precyzyjnie / rzecz ujmując; (b) złożenia zawierające czasownik nazywający proces mówienia: (ba) z verbum w formie osobowej, tj. powiem w skrócie, powiem krótko, powiem więcej; że się tak wyrażę, że tak to ujmę / nazwę / określę, o ile trafnie uchwyciłam, o ile nie ogłuchłam jeszcze całkiem, o ile się nie mylę, o ile wiem, o ile mi wiadomo, o ile dobrze słyszałam; jak to się mówi, jak to ludzie mówią; (bb) z bezokolicznikiem, tj. śmiech / strach / wstyd powiedzieć; co tu dużo mówić; (c) wyrażenia będące formami odczasownikowymi, niosącymi regularne dla tych form znaczenie: (ca) forma imiesłowowa czasownika: podsumowując, konkludując, sumując, nie wspominając o _ (formy te są efektem operacji dokonanej na odpowiednim czasowniku, dającej jako rezultat komentarz metatekstowy do zdania (zob. Bogusławski, Danielewiczowa 2005: 347); (cb) czasownik w trybie orzekającym w formie zwrotu do adresata, typu wiesz, rozumiesz, widzisz; (cc) czasownik odsyłający do wcześniejszych części tekstu: patrz, zobacz, vide; (cd) czasownikowe użycia korygujące typu wróć, co ja mówię / gadam; (d) wyrażenia segmentujące tekst (organizujące kompozycję wypowiedzi), typu po pierwsze / drugie / wtóre / trzecie, na koniec, na wstępie, na sam początek, w pierwszej kolejności (powiem, że); (e) inne wyrażenia komentujące mówienie typu według wszelkiego prawdopodobieństwa / mojego rozeznania, zgodnie z przewidywaniami / oczekiwaniami / z tym, co zostało powiedziane; 1.2. wyrażenia metatekstowe zawierające element to, ten, tak, taki, tyle, który odnosi się do tego, co zostało / zostanie powiedziane, pełniący funkcję zaimkowego wykładnika koreferencji, np. do tego, mimo to, oprócz tego, por. testy formalno-składniowe zastosowane w: Grochowski, Kisiel, Żabowska 2013: (i) test transformacji danego ciągu na zdanie ze zwerbalizowaną częścią, do której dany element odsyła; (ii) test substytucji podciągu zaimkowego przez elementy równoważne składniowo, (iii) test redukcji podciągu zaimkowego (do zera), (iv) test inwersji szyku podciągu zaimkowego względem pozostałych podciągów tego samego ciągu. Spośród wyrażeń z segmentem to, ten, tak, taki, tyle za partykułowe jednostki języka uznane zostały m.in. mało tego, i to, i tak, nadto, ponadto, poza tym, przy tym. 2. Jednostki języka, które nie są parataktemami (por. rozdział Historia badań ):