Marek Piechowiak Na jaką niepozytywistyczną koncepcję prawa otwiera się" Trybunał Konstytucyjny? O metaaksjologii Konstytucji Uwagi w prow adzające Chciałbym odnieść się do dwóch zagadnień poruszonych w referacie prof. Mirosława Granata Trybunał Konstytucyjny. Ostygnięcie czy zadanie?, zagadnień, które znalazły też swoją kontynuację w dyskusji. Pierwsze dotyczy znaczenia filozofii prawa dla rozwoju doktryny Trybunału Konstytucyjnego oraz miejsca, jakie refleksja aksjologiczna zajmuje w jego pracach. W dyskusji zwracano uwagę, że szereg opracowań z zakresu filozofii prawa dotyczących zagadnień aksjologicznych poprzestaje na analizie orzecznictwa Trybunału, istnieje jednak potrzeba opracowań filozoficznoprawnych proponujących rozwiązania nowych, zaangażowanych filozoficznie, problemów, z którymi przyjdzie się zmierzyć sędziom Trybunału (prof. Sławomira Wronkowska). Innymi słowy, chodzi o podjęcie nie tylko problematyki tego, jakie rozstrzygnięcia filozoficzne Trybunał przyjmuje w swym orzecznictwie, ale także tego, jakie rozstrzygnięcia Trybunał powinien przyjmować. Drugie zagadnienie dotyczy otwarcia nauki prawa oraz orzecznictwa Trybunału na niepozytywistyczne podejście do prawa, oraz dookreślenia niepozytywistycznej koncepcji, która może wchodzić w grę (prof. Mirosław Wyrzykowski). Łatwo dostrzec, że to drugie zagadnienie może być podejmowane przez analizę dotychczasowego orzecznictwa TK; można jednak także zasadnie postawić pytanie o to, jaką koncepcję Trybunał powinien przyjmować, w jakim kierunku lub w jakich kierunkach może w tej kwestii podążać w przyszłości. Chciałbym poczynić kilka uwag dotyczących możliwości poszukiwania odpowiedzi na pytanie o to, w jakich kierunkach powinien zmierzać Trybunał, poszukując odpowiedzi na pytanie o przyjmowaną przez siebie koncepcję prawa. Będę argumentował, że nauka prawa konstytucyjnego, przede wszystkim korzystając z filozofii prawa, ma do dyspozycji środki pozwą-
Marek Piechowiak, Najakq niepozytywistycznq. 413 łające podjąć to zagadnienie, i to niejako wyprzedzająco, przygotowując rozwiązania, po które może sięgnąć Trybunał; oczywiście, środki te ma do dyspozycji i sam Trybunał. I. Aksjologia i m etaaksjologia a pytanie o niepozytyw istyczną koncepcję prawa Pytanie o niepozytywistyczną koncepcję prawa może być podjęte w ramach problematyki aksjologicznej. Zauważyć trzeba, że są dwie zasadnicze płaszczyzny podejmowania problematyki aksjologicznej. Na pierwszej z nich zmierza się do identyfikacji określonych wartości. Druga koncentruje się na rozstrzygnięciach dotyczących tego, dlaczego coś jest uznawane za wartość, innymi słowy - dotyczy ugruntowania czy uzasadnienia wartości, a w konsekwencji i sposobu istnienia wartości, ich statusu ontologicznego. Pierwszą można określić jako płaszczyznę aksjologiczną w węższym tego słowa znaczeniu (i w takim znaczeniu będę się posługiwał w dalszych wywodach terminami aksjologiczny" i mutatis mutandis - terminem aksjologia"), drugą - jako metaaksjologiczną. Odpowiednio do tego rozróżnienia pytanie o koncepcję niepozytywistyczną może być pojmowane dwojako. 1. Niepozytywistyczną koncepcja prawa w perspektywie aksjologii Po pierwsze, może być to pytanie o uznane wartości i ich hierarchię. Odpowiedź, której w dyskusji udzielił prof. M. Granat, odpowiadając na pytanie prof. M. Wyrzykowskiego, udzielana była, jak sądzę, właśnie na tej płaszczyźnie. Prof. M. Granat przywołał koncepcję Gustava Radbrucha. W centrum tej koncepcji stoją trzy wartości: sprawiedliwość (pojmowana, zasadniczo rzecz biorąc, formalnie, jako pewnego typu równość), celowość (Zweckmäßigkeit) oraz bezpieczeństwo prawne. Wartości te znajdują się w dynamicznej równowadze (nie ma jednoznacznie określonej między nimi hierarchii). Nie ma tu miejsca, aby szerzej omówić właściwości koncepcji niepozytywistycznych. Niemniej jednak, już przy minimalnych założeniach dotyczących kryteriów różnicowania tych koncepcji1, można dostrzec, że samo wyliczenie wartości i ich hierarchii nie wystarcza do stwierdzenia, z jakiego typu koncepcją mamy do czynienia. Za pozytywistyczną można z powodzeniem uznać koncepcję uznającą wartości zaliczane, za Łonem Fullerem do tzw. wewnętrznej moralności prawa, która obejmuje np. zasady przyzwoitej legislacji. Zauważyć jednak trzeba, że również wskazanie wartości typowo materialnych, do których należą np. wartości wyrażane 1 Zob. M. Piechowiak, Pozyh/wizm prawniczy, [w:l Powszechna ena/klopedia filozofii, t. 8: P-S, Lublin 2007, s. 417-425.
414 Opracowania pokonferencyjne językiem praw człowieka, nie przesądza o tym, że wykraczamy poza pozytywizm. Tytułem przykładu - samo to, że wolność sumienia i wyznania jest wartością konstytucyjną, żadną miarą nie przesądza jeszcze o wyjściu poza pozytywizm. Rozstrzygające jest dopiero to, czy treść tej wartości, i jej miejsce w hierarchii (zagadnienie istotne w przypadku kolizji z innymi wartościami) wyznaczona jest bez reszty normami prawa stanowionego, czy też elementami spoza tego systemu. To samo dotyczy tak fundamentalnej wartości, jaką jest godność człowieka. Samo uznanie godności za wartość konstytucyjną nie przesądza o wyjściu poza pozytywizm - jeśli stoi się na stanowisku, że pojmowanie godności wyznaczone jest bez reszty normami prawa pozytywnego, to poza pozytywizm nie wychodzimy. Z wyjściem poza pozytywistyczną koncepcję będziemy mieli do czynienia wtedy, gdy uznamy, że dla dookreślenia wolności sumienia i wyznania czy godności, sięgnąć musimy po elementy spoza systemu prawa2. Z tego punktu widzenia, o niepozytywistycznym charakterze koncepcji Radbrucha decyduje uznanie celowości (Zweckmäßigkeit) za wartość, której dookreślenie wymaga wyjścia poza system prawa. W takiej perspektywie nie jest trudno dostrzec, że niepozytywistyczność" przede wszystkim związana jest z pytaniami o to, jak dookreślić wartości (pytania typu epistemologicznego). A na te nie można odpowiedzieć bez podjęcia pytań o ugruntowanie wartości, o ich sposób istnienia (pytania typu ontologicznego). Odpowiedź na pytanie o niepozy ty wisty czność koncepcji prawa nie może być zatem udzielona w oderwaniu od problematyki metaaksjologicznej, która w tej perspektywie okazuje się bardziej fundamentalna od aksjologicznej, ograniczonej do identyfikowania wartości i ich hierarchii. 2. Niepozytywistyczna koncepcja prawa w perspektywie metaaksjologii Po drugie, pytanie o to, z jaką niepozytywistyczną koncepcją prawa mamy do czynienia, może być pojmowane jako pytanie o usprawiedliwienie, uzasadnienie czy ugruntowanie wartości uznawanych w ramach danej koncepcji. Bez rozstrzygnięć dotyczących tego, jak wartości są ugruntowa- 2 W perspektywie nowszych badań podejmowanych w różnych nurtach filozoficznej refleksji nad prawem (tak w tradycji analitycznej, np. prace Ronalda Dworkina, jak i filozofii typu kontynentalnego, np. w nurcie hermeneutycznym) trudno dziś negować udział elementów spoza systemu prawa w dookreślaniu wartości konstytucyjnych i - w konsekwencji - norm. Można się spierać o bardziej" czy mniej". Stąd osobiście uważam, że dominujący w ostatnim czasie podział na koncepcje pozytywistyczne i niepozytywistyczne jest poznawczo jałowy, a najważniejszy spór nadal jest sporem między pozytywizmem a koncepcjami prawa naturalnego, które charakteryzują się uznaniem obiektywnego ugruntowania wartości. Szerzej zob. M. Piechowiak, Pozytywizm...
Marek Piechowiak, Na jaką niep ozy ty wisty czną.. 415 ne, trudno obejść się w przypadkach wymagających dopełnienia systemu wartości explicite uznanego w konstytucji, wymagających dookreślenia treści wartości, czy w przypadkach ważenia" wartości i ustalania ich hierarchii (także np. przy określaniu relacji między fundamentalnymi wartościami prawa uznanymi przez Radbrucha). W polskim prawie konstytucyjnym typową tezą metaaksjologiczną będzie teza o przyrodzonym i niezbywalnym charakterze godności (art. 30). W porównaniu z klasyczną metaaksjologią, problematyka metaaksjologii prawa jest bogatsza, gdyż np. podejmując problem wartości konstytucyjnych, przy uznaniu obiektywnego charakteru niektórych z nich, nie można się obyć bez podjęcia zagadnienia relacji między normami prawa pozytywnego a wartościami. Tezą typową dla tego kręgu zagadnień jest teza o tym, że przyrodzona i niezbywalna godność człowieka stanowi źródło wolności i praw człowieka i obywatela. W dyskursie metaaksjologicznym niekiedy nie można podać uzasadnienia w sensie ścisłym, czyli pewnego ciągu wypowiedzi połączonych regułami wnioskowania, ale trzeba poprzestać na tezach dotyczących tego, jak wartości istnieją, np. że istnieją niezależnie od stanowienia prawa, lub że są dobrami potrzebnymi dla rozwoju osoby ludzkiej. Identyfikacja tak pojętych wartości będzie się opierała przede wszystkim na ujęciu pewnych relacji między jakimiś stanami rzeczy a osobowym rozwojem człowieka; mniej na budowaniu wnioskowań. Identyfikacja taka zachowuje jednak charakter poznawczy, intersubiektywnie komunikowalny i sprawdzalny3. W warstwie językowej rezultat takiego ujęcia będzie mógł znaleźć wyraz w uzasadnieniu, w którym uznanie jakiejś wartości (dobra) za wartość konstytucyjną wywodzone będzie np. z uznania godności człowieka za źródło wolności i praw. Zauważmy jednak, że uznanie, iż jakaś wartość wynika" z uznania godności, jest w takim przypadku pewnym skrótem myślowym; skrótem, który prowadzi do tworzenia pozorów, że argumentacja mieści się w paradygmacie pozytywistycznym mimo faktycznego wyjścia poza ten paradygmat4. 3. O jednym ze źródeł problemów z metaaksjologią W trakcie prac nad projektem Konstytucji RP z 1997 r. uświadamiano sobie dobrze istnienie tych dwóch różnych sfer; przykładem mogą być wy 3 Osobiście wolę mówić o ugruntowaniu wartości", a nie o uzasadnieniu" (termin ten akcentuje logicznoformalną stronę wnioskowania) czy usprawiedliwieniu" (termin ten deprecjonuje element kognitywny w ustalaniu wartości). 4 W tym punkcie warto przywołać głos prof. S. Wronkowskiej, która zwróciła uwagę na to, że zauważalnemu odejściu Trybunału od koncepcji czysto pozytywistycznej towarzyszy dążenie do ubierania argumentacji w język i struktury typowe dla pozytywizmu.
416 Opracowania pokonferencyjne powiedzi prof. Piotra Winczorka, który odróżniając te dwa kręgi zagadnień wyrażał pogląd, że dojście do porozumienia w sprawie ugruntowania wartości (metaaksjologii), jest znacznie trudniejsze niż w kwestiach dotyczących fundamentalnych wartości (aksjologii), choć i to ostatnie nie jest proste5. Z drugiej strony, w nauce prawa problematyka metaaksjologii rzadko bywa wprost podejmowana. Jednym z powodów jest, jak sądzę, to, że problematykę aksjologii prawa wiąże się przede wszystkim z zagadnieniem uzasadniania norm. Obok uzasadnienia tetycznego, mówi się o uzasadnieniu aksjologicznym, z którym mamy do czynienia, gdy w świetle przyjmowanych przez kogoś ocen czyny przez tę normę nakazywane uznawane są za dobre, a czyny zakazane - za złe, lub też, co ma miejsce znacznie częściej, przewidywane skutki danych czynów uważane są za złe czy dobre z określonego punktu widzenia"6. W takim kontekście problematyka aksjologiczna bywa redukowana do identyfikacji owego określonego punktu widzenia", w postaci pewnego zestawu lub systemu wartości i nie problematyzuje się zagadnienia ugruntowania samych wartości. II. Opisowy a normatywny charakter aksjologii i metaaksjologii w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego W kontekście badania aksjologii konstytucji należy uwzględnić istotne rozróżnienie dwóch podejść badawczych. Pierwsze z nich koncentruje się na identyfikacji aksjologii i metaaksjologii konstytucji poprzez analizę orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego. Przy takim podejściu uzyskać można, ściśle rzecz ujmując, nie tyle odpowiedź na pytanie o aksjologię konstytucji, ile o aksjologię przyjmowaną przez Trybunał Konstytucyjny. Ta płaszczyzna analiz jest niewątpliwie ważna, przede wszystkim dla dookreślenia czegoś, co nazwałbym aksjologiczną samoświadomością" Trybunału. Konieczne jest jednak wyjście poza tę płaszczyznę, i takie podjęcie zagadnień aksjologicznych i metaaksjołogicznych, które pozwoliłoby wypracować propozycje rozwiązań, do których Trybunał mógłby w razie potrzeby sięgnąć, a także umożliwiłoby ocenę orzecznictwa Trybunału. Istnieje zatem potrzeba podejmowania badań nad aksjologią i metaaksjologią, które z punktu widzenia pracy Trybunału będą miały charakter normatywny i prowadzić będą do wniosków dotyczących tego, jakie rozwiązania aksjologiczne i metaaksjologiczne Trybunał Konstytucyjny powinien przyjąć (na które powinien się otwierać"). 5 Zob. P. Winczorek, Nowa konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Problem aksjologii, Przegląd Sejmowy" 1996, nr 4 (16) s. 13-14. 6 A. Redelbach, S. Wronkowska, Z. Ziembiński, Zarys teorii państwa i prawa, Warszawa 1992, s. 87-88.
Marek Piechowiak, Na jaką niepozytywistyczną. 417 III. Podstawowe rozstrzygnięcia metaaksjologiczne w Konstytucji RP z 1997 roku Wbrew dostrzeganym podczas prac nad projektem Konstytucji RP z 1997 r.trudnościom z porozumieniem się w kwestiach metaaksjologicznych, w ostatecznym tekście znalazło się szereg sformułowań, które pozwalają na identyfikację rozstrzygnięć w tym zakresie. 1. Przykłady argumentacji dotyczącej rozstrzygnięć metaaksjologicznych a. Przyrodzoność i niezbywalność godności jako źródła praw Fundamentalny z punktu widzenia ugruntowania wartości ujmowanych jako wolności i prawa człowieka i obywatela jest art. 30, który wskazuje na przyrodzoność i niezbywalność godności, zatem na obiektywność i niedyspozycyjność" źródła wolności i praw człowieka i obywatela. b. Uniwersalność podstawowych wartości Istotnym punktem odniesienia dla identyfikacji przyjętych przez ustrojodawcę rozstrzygnięć metaaksojologicznych może być przyjęta w preambule formuła: my, Naród Polski - wszyscy obywatele Rzeczypospolitej, zarówno wierzący w Boga będącego źródłem prawdy, sprawiedliwości, dobra i piękna, jak i nie podzielający tej wiary, a te uniwersalne wartości wywodzący z innych źródeł". Wskazuje się, że wierzący w Boga będą w nim upatrywali źródło wartości, a nie podzielający tej wiary" mogą wartości te wywodzić z innych źródeł. Niemniej jednak konstytucja podkreśla w tym przypadku, że są to wartości uniwersalne7. Uznanie uniwersalności wskazuje na zdystansowanie się od koncepcji relatywistycznych czy subiektywistycznych. Taki wniosek znajduje potwierdzenie w pracach przygotowawczych konstytucji. W projekcie przygotowanym przez Komisję Konstytucyjną Zgromadzenia Narodowego omawiany tu fragment brzmiał: zarówno wierzący w Boga będącego źródłem prawdy, sprawiedliwości, dobra i piękna, jak i nie podzielający tej wiary, a uznawane przez siebie wartości wywodzący z innych źródeł"8 [podkr. MP]. Taka redakcja w oczywisty sposób podważała uniwersalizm wymienionych wartości, gdyż wskazywała, że dla niepodzielających wiary w Boga fundamentalne są wartości przez nich uznawane, niekoniecznie prawda, sprawiedliwość, dobro i piękno. W ostatecznym tekście przyjęto: jak i nie 7 Trybunał Konstytucyjny określił je mianem uniwersalnych wartości konstytucyjnych". Wyrok z dnia 11 maja 2005 r.(sygn. akt K 18/04, III. 6.1.). 8 Sprawozdanie Komisji Konstytucyjnej Zgromadzenia Narodowego o projekcie Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, Warszawa 16 stycznia 1997, Warszawa 1997, s. 3.
418 Opracowania pokonferencyjne podzielający tej wiary, a te uniwersalne wartości wywodzący z innych źródeł". c. Prawda jako podstawa sprawiedliwości W zacytowanym fragmencie preambuły wskazuje się na cztery wartości: prawdę, sprawiedliwość, dobro i piękno. Kolejność wyliczenia może być uznana za znaczącą z metaaksjologicznego punktu widzenia. Można argumentować, że postawienie na pierwszym miejscu wartości prawdy wskazuje na pierwszeństwo elementu poznawczego, zatem obiektywnego. d. Odpowiedzialność przed Bogiem i sumieniem Odpowiednio do wskazanych źródeł wartości, preambuła mówi także o odpowiedzialności przed Bogiem lub przed własnym sumieniem", wbrew dominującym w poprzednim ustroju koncepcjom proweniencji marksistowskiej lub heglowskiej, w których odpowiedzialność ponosiło się przede wszystkim wobec historii, dziejów czy partii. Przy takim ujęciu za źródło przynajmniej niektórych wartości nie można uznać ani woli władzy państwowej, posiadającej mandat demokratyczny; ani woli Narodu jako su- werena. 2. Ogólna charakterystyka Można powiedzieć, że konstytucja daje wyraz pewnemu obiektywnemu systemowi wartości"9. Rozwiązania konstytucyjne dystansują się wobec prób ugruntowania wartości w historii czy w procesach dziejowych, co jest dość oczywiste jako pozostające w korelacji z generalnym odwrotem od rozwiązań typu marksistowskiego. Wbrew propozycjom skrajnie liberalnym, przyjęty jest dystans wobec koncepcji poszukujących ugruntowania wartości jedynie w wolnych decyzjach (czy to indywidualnych, czy grupowych; konstytucja dystansuje się od woluntaryzmu i czysto tetycznego uzasadnienia prawa). Przyjęte rozwiązania dystansują się wobec koncepcji typu emotywistycznego, które wartości ugruntowują w reakcjach emocjonalnych. Ustrojodawca zdystansował się zatem wobec koncepcji wartości dominującej we 9 Konstytucja w całokształcie swych postanowień daje wyraz pewnemu obiektywnemu systemowi wartości, którego urzeczywistnianiu służyć powinien proces interpretacji i stosowania poszczególnych przepisów konstytucyjnych. Dla określenia tego systemu wartości centralną rolę odgrywają postanowienia o prawach i wolnościach jednostki, usytuowane przede wszystkim w rozdziale II Konstytucji. Wśród tych postanowień centralne z kolei miejsce zajmuje zasada przyrodzonej i niezbywalnej godności człowieka. Poszanowanie i ochrona prawa do życia stanowi jedną z podstawowych przesłanek realizacji tej zasady". Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 23 marca 1999 r. (Sygn. akt K 2/98, III.).
Marek Piechowiak, Na jaką niepozyływistyczną.. 419 współczesnej, polskiej teorii prawa10; koncepcji, zgodnie z którą wartości są intelektualnymi, emocjonalnie zabarwionymi obrazami pewnych stanów rzeczy, które uznaje są za pożądane, preferowane, godne osiągnięcia i/lub ochrony"11. Przy czym określone stany rzeczy nie są wartościami tak długo, jak długo nie zostaną zakwalifikowane pozytywnie przez podmioty dokonujące oceny"12. Nieco innymi słowy, zgodnie z tą dominującą koncepcją, wartości są korelatami względnie trwałych dyspozycji do oceniania w określony sposób, a ocena pojmowana jest jako przeżycie polegające na emocjonalnym ustosunkowaniu się do jakichś faktycznie występujących lub wyobrażanych sobie stanów rzeczy, czy zdarzeń, przeżycie polegające na aprobowaniu lub dezaprobowaniu czegoś13. Zauważyć warto, że przedstawiona tu charakterystyka ogólna, skoncentrowana jest na wskazaniu koncepcji i tez, wobec których ustrojodawca się zdystansował. Oczywiście, można mówić o obiektywnym systemie wartości", jednak należy być bardzo ostrożnym w abstrakcyjnym precyzowaniu, co pozytywnie rozumie się przez takie określenie. Błędem byłoby, moim zdaniem, sięgnięcie wprost i mechanicznie" do jakiejś rozbudowanej koncepcji filozoficznej. Sądzę, że koncentrować się należy na konkretnych problemach i konkretnych regulacjach konstytucyjnych i z dużą ostrożnością dopasowywać" do nich instrumentarium filozoficzne. W praktyce orzeczniczej, z jednej strony wskazana jest wstrzemięźliwość w rozstrzyganiu filozoficznych kwestii - nie rozstrzygać tego, czego rozstrzygnięcie nie jest wymagane; z drugiej - nie należy popadać w złudne przekonanie, że możliwa jest neutralność filozoficzna konstytucji, która pozwalałaby nie rozstrzygać fundamentalnych kwestii metaaksjologicznych. 10 Zob. P. Winczorek, Aksjologiczne podstawy nowej konstytucji, Państwo i Prawo" 1988, nr 43, z. 12, s. 4. 11 Tamże. 12 Tamże. 13 Zob. M. Zieliński, Z. Ziembiński, Uzasadnianie twierdzeń, ocen i norm w prawoznawstwie, Warszawa 1988, s. 40-41.
Trzecia władza Sądy i trybunały w Polsce Materiały Jubileuszowego L Ogólnopolskiego Zjazdu Katedr i Zakładów Prawa Konstytucyjnego Gdynia, 2 4-2 6 kwietnia 2 0 0 8 roku Pod redakcją Andrzeja Szmyta WYDAWNICTWO UNIWERSYTETU GDAŃSKIEGO GDAŃSK 2008