MOJA PRZYGODA W MUZEUM XXXIII Międzynarodowy Konkurs Plastyczny dla Dzieci i Młodzieży Moja Przygoda w Muzeum Muzeum Okręgowe w Toruniu, Muzeum Pałac w Wilanowie Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego Ministerstwo Edukacji i Nauki Eliminacje regionalne Ekosztuka, tego szukasz! Muzeum Narodowe w Krakowie W ramach konkursu Ekosztuka, tego szukasz! proponujemy wizytę w Muzeum prowadzącą przez wątki natury obecne w wybranych dziełach z kolekcji Muzeum Narodowego w Krakowie w Gmachu Głównym, Muzeum Stanisława Wyspiańskiego w Kamienicy Szołayskich, Domu Józefa Mehoffera i Pałacu Biskupa Erazma Ciołka. Mamy nadzieję, że poznanie zbiorów muzealnych zainspiruje dzieci i młodzież do działań twórczych i przyczyni się do powstania oryginalnych prac plastycznych. Przygotowanie materiałów: Anna Grajewska, Dorota Jędruch Opracowanie graficzne: Anna Zabdyrska
Gmach Główny Galeria Sztuki Polskiej XX wieku
Andrzej Pawłowski JA, TY, ON, ONA, ONO cykl rzeźb Sarkofagi krakowskie, 1975, technika mieszana Dzieło Andrzeja Pawłowskiego może być dobrą inspiracją dla chcących w swej twórczości wykorzystać możliwości, które daje przypadek. Sam autor, z wykształcenia artysta, był również ogrodnikiem. Dążył więc do tego, aby proces tworzenia sztuki przypominał spontaniczne działanie natury. Pokazany w Galerii Sztuki Polskiej XX wieku cykl rzeźb pt. Sarkofagi wawelskie powstał przez wlanie tężejącego gipsu w odpowiednio zszytą tkaninę. Gips, zastygając, uformował zadziwiające, wieloelementowe, rozczłonkowane, organiczne bryły, które nawiązują do wawelskich sarkofagów.
Piotr Lutyński tryptyk, 2005, instalacja Muzyka dla ryb Piotr Lutyński w swej twórczości nieustannie łamie reguły rządzące światem galeryjnym. Do sterylnych pomieszczeń muzealnych zaprasza muzyków, organizuje biesiadę, wprowadza żywe zwierzęta, łącząc te wszystkie elementy w jedno wielkie artystyczne wydarzenie. Prezentowany w Galerii tryptyk jest instalacją złożoną z obiektów malarskich przedstawiających abstrakcyjne kompozycje geometryczne, akwarium z żywymi rybkami, i z muzyki specjalnie skomponowanej dla ryb. Tworzy w ten sposób sytuację, w której między widzem i dziełem sztuki powstaje bezpośrednia więź. Zwierzęta w pracach Lutyńskiego oswajają oglądającego i otaczającą przestrzeń.
Kazimierz Mikulski 1969, olej na płótnie Dziewczyna z hotelu Świat, który w swoich obrazach kreuje Kazimierz Mikulski, bliższy jest sennym marzeniom, fantazji niż próbie odwzorowania rzeczywistości. Sięgając do ulubionych motywów, jak ptaki, stylizowane rośliny, drzewa, trawy, nagie postacie, tworzy bardzo charakterystyczne baśniowe kompozycje. Jest więc to przykład twórczości wykorzystującej motywy zaczerpnięte z przyrody, nie po to, aby je odwzorować, ale by stworzyć z nich własny surrealistyczny pejzaż.
Jan Stanisławski 1900, olej na płótnie Topole nad wodą Jan Stanisławski jest uważany za mistrza polskiego malarstwa krajobrazowego. Każda jego wyprawa owocowała niezliczoną liczbą szkiców, notatek, rysunków. Te notatki były często wstępem do konkretnych obrazów uwieczniających widoki z terenów Ukrainy, Podhala i okolic Krakowa. Malował je szybko, dynamicznymi pociągnięciami pędzla. Lubił nietypowe kadry, intrygujący detal, któremu podporządkowywał całą kompozycję. Był niezwykle wrażliwy na światło i barwy, co wynikało z uważnej obserwacji natury.
Jerzy Bereś Zwid drapieżca 1961, technika mieszana Te rzeźby zrobiły na mnie wrażenie to drzewa. Tak, drzewa. Nie drewna. I nie wiadomo było, czy te rzeźby robił Bereś, czy je robiło drzewo. (Tadeusz Kantor o rzeźbach Jerzego Beresia) Rzeźby Jerzego Beresia wykonane są z tzw. organicznych materiałów: drewnianych pni i konarów, surowego płótna i łyka, powiązanych sznurem kamieni. Inaczej niż w tradycyjnej rzeźbie, gdzie twórca pieczołowicie walczy z materiałem (marmurem, drewnem, płynnym brązem), by wyłonić z niego pożądany kształt, Bereś pozwala mówić kształtom stworzonym przez naturę. Widzimy strukturę drewna, czujemy niemal jego zapach w muzealnej sali. Formy natury podpowiadają artyście ukryte w nich znaczenia powstają zaskakujące przedmioty-narzędzia lizak, wahadło, tupak, klaskacz. Tajemnicze zwidy (jak ten drapieżny, którego spotykamy w Muzeum Narodowym w Krakowie), wyrocznie, ołtarze, przywołują echa pradawnych wierzeń i mitologii. Zawieszone między kulturą (wytworami człowieka) a naturą (dziełami przyrody) przypominają kultowe totemy. Jerzy Bereś, łączący rzeźbę i akcję artystyczną, często przywołującą symbolikę liturgii, jest jakby artystą-szamanem. Jego sztuka zdaje się przypomnieniem pradawnych czasów, gdy człowiek pozostawał bardzo bliski naturze, z którą walczył o byt, ale którą też szanował i czcił. Cyt za: Krystyna Czerni, Rezerwat sztuki. Tropami artystów polskich XX wieku, Wydawnictwo Znak, Kraków 2000, s. 154.
Jonasz Stern Struktury 1969, kolaż Kolaż i asamblaż to dwie techniki artystyczne wymyślone przez artystów XX wieku. Pozwalają one włączyć w kompozycję obrazu elementy zaczerpnięte z zewnętrznego świata, nie stworzone, ale wyszukane i zaadaptowane przez artystę. Kolaż jest formą dwuwymiarową, asamblaż zaś układem trójwymiarowym, przestrzennym. Techniką tą posłużył się Jonasz Stern artysta związany z awangardową Grupą Krakowską tworząc piękne, ażurowe kompozycje z elementów przyrody. Jego delikatne pejzaże nie odtwarzają natury, ale pożyczają od niej gotowe dzieła. Widziane z bliska, układy te zaskakują Jonasz Stern znalazł wiele urody w przedmiotach kojarzonych z odpadami, śmieciami, a także ze śmiercią, przemijaniem i degradacją. Dostrzegamy zatem rybie ości, fragmenty łusek, skóry, malutkie kostki i chrząstki. Układają się one w rytmiczne kształty, nakładają na siebie, przenikają, działają przez zaskakujące zestawienia faktur. Jonasz Stern potrafił swoimi pozornie abstrakcyjnymi kompozycjami powiedzieć o rzeczach trudnych i ważnych: o przyrodzie, przemijaniu, smutku, o swoich traumatycznych przeżyciach z czasów II wojny światowej. Ale jednocześnie opowiada w nich o zmyślności natury, w której elementach tych najbardziej zdegradowanych i pogardzanych odnaleźć można tak wiele piękna i harmonii.
Leon Tarasewicz Bez tytułu 2005, instalacja Często oglądamy w muzeach pejzaże malarze we wszystkich epokach chętnie utrwalali na płótnach piękno przyrody. Nieczęsto jednak możemy wejść do samego środka malarskiego krajobrazu! Odczuwać go niemal wszystkimi zmysłami. Leon Tarasewicz, artysta żyjący i tworzący bardzo blisko przyrody, z dala od wielkich miast i miejskiego życia, posłużył się techniką instalacji, aby wciągnąć widza w iluzyjny pejzaż, zwielokrotniony przez umieszczone na ścianach lustra. Abstrakcyjne, intensywne pomarańczowo-zielono-żółte pasy tworzą układ, który, nie odwołując się do żadnych konkretnych kształtów natury, jest jednak odbiciem przyrody. W otaczającym nas świecie znajdziemy bowiem wiele abstrakcyjnych układów: w rytmie pni drzew, wielobarwnej mozaice pól i liniach zagonów, na powierzchni wody, w unerwieniu liścia. Widziany pod mikroskopem świat zamienia się w zaskakujący zbiór dziwacznych form przypominających prace wielu współczesnych abstrakcjonistów. Jadąc z niewielkich Walił, w których mieszka, do wielkiej Warszawy, widzi Tarasewicz długi, dwudziestoczterokilometrowy blejtram pola, drogi, las. Składają się one na fantastyczne układy pionowych i poziomych linii, plam kolorów, drobnych elementów zaburzających porządek tej pozornej abstrakcji.
Ferdynand Ruszczyc Bajka zimowa 1904, olej na płótnie Artyści epoki symbolizmu tworzyli pejzaże nie tylko po to, by pokazać piękno przyrody, ale także, aby wyrazić przez nią pewien nastrój, emocje. Budowali tzw. pejzaż wewnętrzny, będący odbiciem ich psychiki. Tworzyli, by przywołać tajemne siły natury, które spotkać możemy jedynie dzięki nieskrępowanej fantazji. Bajka zimowa to czarodziejski obraz lasu podczas silnego mrozu. Artysta chciał, by migotał i skrzył się jak fantastyczne wzory-gwiazdki, które mróz pozostawia na szybie. Falujące, secesyjne linie i dekoracyjne formy budują obraz natury zdającej się skrywać jakąś niezwykłą historię, której bohaterami są drzewa i listki, i czarna woda leśnego jeziora. O czym jest baśń opowiadana przez przyrodę tajemnego lasu musimy zapytać własną wyobraźnię. Kilka podpowiedzi i inspiracji do przygotowania prac plastycznych: wykorzystanie techniki kolażu, asamblażu i instalacji (użycie naturalnych elementów: liści, gałązek, muszli), ale też materiałów zdegradowanych, przeznaczonych do wyrzucenia lub recyklingu, tworzenie kompozycji abstrakcyjnych inspirowanych kształtami natury, tematy: natura wkracza do muzeum (świata kultury), wywoływanie ducha lasu, bajka, która wydarzyła się w lesie (na przykład historyjka z postaciami naklejonymi na reprodukcję obrazu F. Ruszczyca).