Paragraf 22. Epizod 17 grudnia Teatr Dramatyczny w Białymstoku zaprezentował najnowszą premierę spektakl Paragraf 22. Epizod na podstawie powieści Josepha Hellera pt. Catch-22 w przekładzie Lecha Jęczmyka. Obsada: Monika Zaborska-Wróblewska, Bernard Maciej Bania, Jerzy Łuszcz, Rafał Olszewski, Sławomir Popławski, Piotr Półtorak, Tadeusz Sokołowski, Franciszek Utko. Adaptacja i reżyseria: Piotr Dąbrowski, asystent reżysera: Julia Wacławik-Dąbrowska. Scenografia: Marek Mikulski, muzyka: Marek Bychawski, choreografia: Filip Szatarski. Spektakl zrealizowano pod patronatem attaché kulturalnego Ambasady Stanów Zjednoczonych.
Akcja utworu Josepha Hellera Paragraf 22 (1961), na której opiera się spektakl rozgrywa się w czasie II wojny światowej w jednostce lotnictwa amerykańskiego, stacjonującego na włoskiej wyspie - Pianosie. Świat jednostki to absurd. Młodzi Amerykanie, w większości niechcący walczyć, zmuszani są do lotów, w których po kolei giną. Ich śmierć jest bezcelowa, gdyż tak naprawdę ich walka nie ma żadnego znaczenia strategicznego. Liczba obowiązkowych lotów jest podnoszona ambitni i nieludzcy dowódcy pragną kosztem życia i śmierci młodych ludzi zdobyć prestiż i awanse. Jednostki ludzkie są pozbawione własnej woli, wpisane w struktury wszechobecnego systemu. Jedynym bohaterem, który z nim walczy jest Yossarian. W nienormalnym świecie udaje szaleńca, by przetrwać. Im zacieklej walczy, tym bardziej jest przez system pochłaniany. Zdesperowany bohater postanawia zdezerterować, uciekając samolotem do wolnej Szwecji. Tytułowy paragraf 22 (catch - paragraf, haczyk, kruczek) nie istnieje, ale władza wojskowa powołuje się na niego, aby uzasadnić każdy, najbardziej nawet absurdalny, rozkaz. Zwykli żołnierze wierzą w jego istnienie i podporządkowują się mu. Paragraf jest doskonałym narzędziem systemu. Szczególnie dotkliwie odczuwa jego moc Yossarian paragraf jego przypadek tłumaczy tak: gdyby był wariatem, nie mógłby latać, ale gdyby był wariatem, latałby chętniej, bo tylko wariat chce brać udział w walce. Skoro jednak zabiega o zwolnienie z lotów, udowadnia swą normalność i troskę o życie. Tym samym nie ma szans na zwolnienie. (Internet) Krytycy nie byli tą powieścią zachwyceni, zarzucali Hellerowi nawet
Krytycy nie byli tą powieścią zachwyceni, zarzucali Hellerowi nawet rozpaczliwy brak umiejętności pisarskich. Czytelnicy byli jednak innego zdania o czym świadczą miliony sprzedanych egzemplarzy, szybka ekranizacja powieści oraz wejście zwrotu paragraf 22 do potocznego języka, jako określenie sytuacji bez wyjścia. - Nasz spektakl to rzeczywiście epizod. W scenariuszu zostało wykorzystane parę wątków z tej wspaniałej książki. Podtytuł Epizod znaczy jednak coś innego. Postanowiliśmy bowiem zrobić spektakl o naszej niezgodzie na zbyt wczesną śmierć młodych ludzi tak wielu z nich zamiast normalnie, pełnie przeżyć wszystkie etapy życia (od urodzenia, przez doświadczenia, po śmierć) przeżywa tylko epizody. W założeniu jest to również spektakl o absurdaliźmie wojny, o naszej niezgodzie na to, że w XXI wieku w tak wielu miejscach świata trwają wojny, giną ludzie. Siłą rzeczy spektakl traktuje też o absurdaliźmie służby wojskowej i wojska jako instytucji powiedział reżyser spektaklu Paragraf 22. Epizod Piotr Dąbrowski. W spektaklu w przeważającej części grają mężczyźni, jest tylko jedna postać kobieca Lucjana, w którą wcieliła się Monika Zaborska-Wróblewska. Postać kpt. Yossariana odgrywa Bernard Maciej Bania, pułkownika Cathcarta gra Tadeusz Sokołowski, dr Deneeka Sawomir Popławski, majora Majora Piotr Półtorak,
Deneeka Sawomir Popławski, majora Majora Piotr Półtorak, Clevingera Rafał Olszewski, Popinjaya Franciszek Utko, narratora (gościnnie) Jerzy Łuszcz, młodego Yossariana Jędrzej Bania, a młodego Clevingera Jakub Pryzmont. W realizacji scen, wymagających bardzo dobrej sprawności fizycznej pomogła brygada antyterrorystyczna z Białegostoku. Spektakl jest bardzo zespołowy i dynamiczny: - To spektakl, w którym fizyczność odgrywa bardzo dużą rolę. Po wielu próbach jesteśmy poobijani, ale przygotowani na premierę powiedział przed premierą Bernard Maciej Bania (Yossarian). I nie mylił się premierowe przedstawienie udało się znakomicie - nie tylko pod względem dobrego przygotowania fizycznego aktórów, do scen walk, co ukazania przesłania powieści i sztuki - absurdu wojny i bezsensu przedwczesnej śmierci młodych ludzi. Podczas premiery można było zobaczyć bardzo dobrą grę Tadeusza Sokołowskiego, który wcielił się w rolę bezwzględnego pułkownika Cathcarta, pouczającego z dumą oficerów: - Panowie! Jesteście oficerami Armii Stanów Zjednoczonych! Oficerowie żadnej innej armii na świecie nie mogą tego o sobie powiedzieć. Zastanówcie się nad tym! To on bez skrupułów podwyższał ilość lotów bojowych, narażając życie oficerów i był ich największym wrogiem.
życie oficerów i był ich największym wrogiem. Przeciwieństwem pułkownika jest postać bojaźliwego majora Majora, grana świetnie przez Piotra Półtoraka. Obie postacie dostarczyły widzom porcję dobrego czarnego humoru. W sposób jasny i niezwykle obrazowy prowadził całe przedstawienie Jerzy Łuszcz, pełniący rolę narratora. Po obejrzeniu tej sztuki można odnieść wrażenie, że jej bohaterami jest banda wariatów i fanatyków, a jedynym normalnym Yossarian, który za wariata chciał uchodzić. W przedstawieniu zobaczyć można nietypową przestrzeń zarówno aktorzy, jak i widownia znajdują się na scenie: - Nowością jest tu ruch sceniczny, fizyczność, dynamika niektórych scen oraz duża liczba elementów momentami nawet akrobatycznych. Forma scenografii również narzuca pewną stylistykę grania, bardziej filmowego niż teatralnego. Inaczej gra się do tradycyjnie usadowionej publiczności - dodał Bernard Maciej Bania. W realizacji spektaklu pomogła także Ambasada Stanów Zjednoczonych, która objęła przedstawienie patronatem: - W spektaklu tym ważną rzeczą są projekcje filmowe. Przy ich realizacji bardzo pomogła ambasada, która udostępniła nam filmy dokumentalne z II wojny światowej bez płacenia tantiem powiedział Piotr Dąbrowski. Paragraf 22. Epizod przedstawienie traktujące o niezgodzie na przedwczesną i bezsensowną śmierć, został dedykowany tragicznie zmarłej młodzieży w wypadku pod Jeżewem.