Będzie podział statystyczny Mazowsza

Podobne dokumenty
Adam Struzik: Politykom na pewno nie chodzi o dobro regionu

Podział województwa mazowieckiego statystyczny czy administracyjny? Adam Struzik MARSZAŁEK WOJEWÓDZTWA MAZOWIECKIEGO

Płocka policja zaprasza mieszkańców na debatę

Potencjalne konsekwencje wydzielenia regionu stołecznego Mazowsza dla wykonywania zadań samorządów wojewódzkich

Metropolia warszawska 2.0

Pani Elżbieta Bieńkowska Minister Rozwoju Regionalnego

Co nas czeka po 2020 roku? Debata z Komisją Europejską

Mazowsze-Warszawa synergia czy konflikty?

Urząd Miejski w Radomiu

Pamiętacie, to było 26 lat temu

Dotacje UE Opracowywanie dokumentacji aplikacyjnych Pomoc w doborze jednostek naukowych i badawczo-rozwojowych Pomoc w pozyskaniu opinii o

Mazowsze finansowo wesprze gminy po nawałnicy. Na początek Staroźreby

Samorządność w Polsce - Spotkanie z Marszałkiem Województwa Mazowieckiego Adamem Struzikiem

Mazowieckie Biuro Planowania Regionalnego Projekt Założeń aktualizacji Strategii rozwoju województwa mazowieckiego do 2030 r. Innowacyjne Mazowsze

Podejście terytorialne a nowy podział statystyczny województwa rekomendacje dla nowej perspektywy

Głos Suwałk na temat RPOWP

URZĄD STATYSTYCZNY W WARSZAWIE ul. 1 Sierpnia 21, Warszawa. Informacja sygnalna Data opracowania r.

Nowsze Mazowsze podsumowanie 2012 roku

Rola miast w polityce spójności

KOMUNIKAT DLA POSŁÓW

Projekt MAŁOPOLSKA przygotowania do Strategii Rozwoju Województwa Małopolskiego na lata

MAZOWIECKI RYNEK PRACY LUTY 2014 R.

URZĄD STATYSTYCZNY W WARSZAWIE ul. 1 Sierpnia 21, Warszawa. Wyniki wstępne

URZĄD STATYSTYCZNY W WARSZAWIE ul. 1 Sierpnia 21, Warszawa. Wyniki wstępne

URZĄD STATYSTYCZNY W WARSZAWIE ul. 1 Sierpnia 21, Warszawa. Wyniki wstępne

Wykres 1. Stopa bezrobocia na Mazowszu i w Polsce w okresie styczeń - październik 2013 r. 14,2 13,0

Gorąca dyskusja na konsultacjach w Łomży

Posiedzenie Komitetu Monitorującego RPO WM na lata sierpnia Departament Rozwoju Regionalnego i Funduszy Europejskich

Archiwa państwowe a nowa perspektywa finansowa UE na lata

SPOTKANIE DLA REGIONU RADOMSKIEGO. Radom,

Głosy nieważne w wyborach samorządowych hipotezy, pierwsze analizy

Publiczne przedszkole z prywatnych funduszy program pilotażowy w Dzielnicy Bemowo m.st. Warszawy

Sz. P. Ludwik Rakowski Przewodniczący Sejmiku Województwa Mazowieckiego

URZĄD STATYSTYCZNY W WARSZAWIE ul. 1 Sierpnia 21, Warszawa. Wyniki wstępne

ZIELONE PŁUCA POLSKI

Janosików dwóch, a w samorządach dalej bieda aż piszczy. Wpisany przez MW Nie, 06 lip 2014

Wyzwania strategiczne, instytucjonalne i finansowe

Europejskie uwarunkowania prac nad Strategią Rozwoju Województwa Małopolska 2030

- nowe wyzwania dla województwa w kontekście polityki spójności

Człowiek jest najważniejszy

Konsultacje internetowe KR-u na temat wyniku negocjacji dotyczących umów partnerstwa i programów operacyjnych

Fundusze unijne dla Polski i polskiego sektora rolnego w perspektywie

Zielonka, października 2010 r.

Szanowny Pan Johannes Hahn Komisarz ds. polityki regionalnej Komisja Europejska

W Bielsku Podlaskim o nowym RPO

Stanowisko Komisji Edukacji Związku Miast Polskich WŁOCŁAWEK 3-4 grudnia 2015 roku

Podlaskie aktywnym uczestnikiem Europejskiego T ygodnia Regionów i Miast 2017

ŹRÓDŁA I METODY FINANSOWANIA PROJEKTÓW SMART

Wydatkowanie czy rozwój

Wizja Mazowsza do 2030 r.

Poselski projekt ustawy. o ustroju m.st. Warszawy

Działanie 1.2 Działalność badawczo - rozwojowa przedsiębiorstw, typ projektu: Tworzenie lub rozwój zaplecza badawczo-rozwojowego.

Apel do premiera w sprawie podwyżek cen energii

KOSZTY WYCHOWANIA DZIECI 2019

URZĄD STATYSTYCZNY W WARSZAWIE ul. 1 Sierpnia 21, Warszawa. Data opracowania grudzień 2013 r.

PODSTAWY PRAWNE ZARZĄDZANIA ZINTEGROWANYMI INWESTYCJAMI TERYTORIALNYMI

Budżet Województwa Świętokrzyskiego przyjęty

Działanie 1.2 Działalność badawczo - rozwojowa przedsiębiorstw, typ projektu: Tworzenie lub rozwój zaplecza badawczo-rozwojowego.

URZĄD STATYSTYCZNY W WARSZAWIE ul. 1 Sierpnia 21, Warszawa BUDOWNICTWO MIESZKANIOWE W WOJEWÓDZTWIE MAZOWIECKIM W 2015 R.

Wzrost konkurencyjności i innowacyjności przedsiębiorstw, również poprzez współpracę z

baz wiedzy o Mazowszu - (Projekt BW) Adam Struzik

Program Operacyjny Infrastruktura i Środowisko w perspektywie finansowej

Współpraca na rzecz rozwoju społeczno-gospodarczego województwa mazowieckiego dobre praktyki

Sejmik uchwalił budżet Mazowsza.

Rozwój społeczny i gospodarczy województwa mazowieckiego a presja na środowisko

Wymiar jednostkowy obecności Polski w Unii Europejskiej. Jakie korzyści z integracji ma zwykły obywatel?

Konferencja inaugurująca nowy Regionalny Program Operacyjny Województwa Podlaskiego

Region jak ze starej UE :49:51

Z jednym biletem pociągami i autobusami przewoźników kolejowych [1]

STRATEGIA CYFRYZACJI REGIONU MAZOWIECKIE SPOTKANIA Z E-ADMINISTRACJĄ WARSZAWA, R.

KRYTERIA DOSTĘPU. Działanie 9.3 (9v) Rozwój ekonomii społecznej

Interdyscyplinarne Partnerstwo na rzecz Innowacyjnego Rozwoju Transportu i Infrastruktury

Podstawowym założeniem naszego stanowiska było oddanie decyzji o odrolnieniu pod jurysdykcję gmin, dzięki czemu:

Załącznik do Uchwały Nr 651/XLIV/09 Rady Miasta Płocka z dnia 29 grudnia 2009 roku. Wieloletni Plan Inwestycyjny Miasta Płocka na lata

II posiedzenie forum subregionalnego. Algorytm podziału alokacji subregionalnej RPO WM

INFORMACJA DOTYCZĄCA DELIMITACJI OBSZARU RADOMSKIEGO REGIONALNEGO INSTRUMENTU TERYTORIALNEGO

NOWE RADIOWOZY DLA STOŁECZNYCH POLICJANTÓW

"Plan Junckera szansą na inwestycyjne ożywienie w Europie. Korzyści dla Polski."

URZĄD STATYSTYCZNY W WARSZAWIE ul. 1 Sierpnia 21, Warszawa. Data opracowania r.

LUDNOŚĆ WOJEWÓDZTWA MAZOWIECKIEGO OGÓŁEM

Krajowa Strategia Rozwoju Regionalnego Konsultacje w Białymstoku

Współpraca międzynarodowa miast województwa łódzkiego

Mazowiecki Instrument Wsparcia Dróg Lokalnych o istotnym znaczeniu dla rozwoju społecznego gospodarczego regionu

Planowane działania i osiągnięte efekty przekształcenia powiatowego zasobu geodezyjnego i kartograficznego do postaci cyfrowej

PRZEGLĄD PRASY 31 października 2013 roku

Poselski projekt ustawy. o ustroju m.st. Warszawy

Polska ma otrzymać blisko 106 mld euro budżetu UE na perspektywa napływu funduszy unijnych a rozwój gospodarczy Polski szanse i zagrożenia

Gorzów Wielkopolski, dnia 23 października 2014 r. Poz Porozumienie Nr FE-ZIT Prezydenta Miasta Zielona Góra. z dnia 3 września 2014r.

Katarzyna Mucha Dział Obsługi Badań Naukowych i Projektów Unijnych

Nowe wytyczne dla beneficjentów środków unijnych

KRYTERIA DOSTĘPU Działanie 1.2 Działalność badawczo - rozwojowa przedsiębiorstw, typ projektu: Tworzenie lub rozwój zaplecza badawczo-rozwojowego.

Rynek pracy w województwie mazowieckim. Maj 2018 Nr 5

Poselski projekt ustawy o ustroju m.st. Warszawy. najważniejsze wydarzenia ustawa warszawska a śląska konsultacje wątpliwości

obniżenie wieku emerytalnego

Ile kosztuje janosikowe

- o zmianie ustawy o partiach politycznych.

Władysław Ortyl Marszałek Województwa Podkarpackiego

Obszary badawcze o co pytaliśmy w ankiecie:

Bogusław Kotarba. Współpraca transgraniczna w świetle założeń umowy partnerstwa Polska Unia Europejska

Warszawa dnia r. Rada m.st. Warszawy Pl. Defilad 1 Warszawa

Transkrypt:

Będzie podział statystyczny Mazowsza Spekulowano o tym od jakiegoś czasu, a teraz w końcu stało się to faktem. Komisja Europejska wydała zgodę na statystyczny podział regionu. Dlatego też od 2018 roku UE będzie traktować Mazowsze jako dwie odrębne jednostki statystyczne. Ta decyzja po 2020 roku pozwoli Mazowszu korzystać z funduszy unijnych. To nasz wielki wspólny sukces. Udało się nam przekonać KE do podziału statystycznego Mazowsza. Starania o to prowadziliśmy od 2011 roku. Dzięki tej decyzji nasz region po 2020 roku może liczyć na poważne wsparcie z UE. Nie ma więc już żadnego racjonalnego powodu, aby wracać do absurdalnych pomysłów podziału administracyjnego. Cóż, jak widać ciężka praca, determinacja i solidne argumenty wygrywają ze szkodliwym populizmem. Dziękuję wszystkim, którzy zaangażowali się w tę sprawę posłom, radnym województwa, samorządowcom, ekspertom, ale i mediom, które w rzetelny sposób przedstawiały ten dość trudny temat. Dziękuję też mieszkańcom Mazowsza, od których wielokrotnie słyszałem słowa wsparcia w tej sprawie powiedział marszałek Adam Struzik. Od 2018 roku Mazowsze będzie więc statystycznie podzielone na region Warszawski stołeczny wraz z dziewięcioma powiatami: legionowskim, mińskim, nowodworskim, otwockim, wołomińskim, grodziskim, piaseczyńskim, pruszkowskim i warszawskim zachodnim oraz resztę województwa (tzw. NUTS 2), a dokładnie region Mazowiecki regionalny obejmujący pozostałą część województwa mazowieckiego. W efekcie liczba jednostek tego poziomu wzrasta w Polsce z 16 do 17, a po 2020 roku pojawi się szansa na dotacje unijne z funduszy europejskich. O taki statystyczny podział województwa mazowieckiego samorząd Mazowsza zabiegał już od kilku lat. Wniosek o uruchomienie

procedury został jednak opracowany pod koniec 2015 roku przez rząd Ewy Kopacz, a ostatecznie złożono go w lutym 2016 roku. Mazowsze w 2015 roku wytworzyło jedną piątą polskiego PKB. Dwa lata wcześniej w przeliczeniu na jednego mieszkańca wynosiło ono ponad 107% unijnej średniej. Po przekroczeniu tego wskaźnika Mazowsze nie mogłoby już sięgać po pieniądze z unijnych funduszy na rozwój infrastruktury. 29 listopada w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej zostało opublikowane Rozporządzenie Komisji (UE) w sprawie ustalenia wspólnej klasyfikacji Jednostek Terytorialnych do Celów Statystycznych (NUTS). Rozporządzenie to jest rezultatem rewizji wspólnej Klasyfikacji Jednostek Terytorialnych do Celów Statystycznych (NUTS). Źródło: Urząd Marszałkowski Województwa Mazowieckiego Nie dla podziału województwa mazowieckiego! Eksperci zgodni w tej kwestii W ostatnich miesiącach politycy partii rządzącej wielokrotnie wspominali o pomyśle wydzielenia administracyjnego stolicy z Mazowsza. Powód? Wydzielenie generującej dochody stolicy miałoby zagwarantować zubożałej reszcie regionu dalsze korzystanie ze środków unijnych. Eksperci są jednak innego zdania, o czym mogli się przekonać uczestnicy debaty, która odbyła się w czwartek 5 maja w auli Politechniki Warszawskiej Filia w Płocku. Fachowcy wręcz alarmują, że Mazowsze bez Warszawy stanie się

regionem wyjątkowo biednym, co nie tylko postawi pod znakiem zapytania wykorzystanie unijnych środków, ale wręcz uniemożliwi realizację zadań, do których powołano województwo. Ponieważ konsekwencje ewentualnego podziału Mazowsza dotknęłyby wszystkie subregiony. Temat ten budzi szereg kontrowersji zarówno wśród samorządowców, jak i przedstawicieli mediów czy świata nauki. -Myślenie, że ewentualny podział nie będzie miał wpływu na nasze codzienne życie jest błędem podkreślił Piotr Brzeski dyrektor Mazowieckiego Biura Planowania Regionalnego. Według oceny dyrektora, generowane przez stolicę dochody pozwalają na realizację inwestycji w całym województwie. Dzięki tym środkom przez ostatnie lata Mazowsze było w stanie wyremontować szereg dróg, zakupić nowe pociągi dla Kolei Mazowieckich, doposażać strażaków czy kupować sprzęt dla szpitali. Dziś w Płocku o możliwych skutkach wydzielenia Warszawy z Mazowsza mówili eksperci i naukowcy z Uniwersytetu Warszawskiego prof. Paweł Swianiewicz, prof. dr hab. Krzysztof Opolski i dr Piotr Modzelewski, z Uniwersytetu Humanistycznospołecznego SWPS prof. dr hab. Hubert Izdebski oraz dyrektor Mazowieckiego Biura Planowania Regionalnego w Warszawie Piotr Brzeski. Wziął w niej również udział marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik, który zwrócił uwagę na irracjonalność dostosowywania granic administracyjnych kraju do bieżących potrzeb pozyskiwania środków unijnych, tym bardziej, kiedy dostęp do tych funduszy można zabezpieczyć w znacznie prostszy i tańszy sposób. To jak próba zasypania rzeki, tylko po to, aby przedostać się na drugi brzeg. Podział administracyjny Mazowsza nie ma żadnej racjonalnej przewagi nad podziałem statystycznym. Pociąga natomiast za sobą szereg negatywnych skutków. Nie może być bowiem mowy o zrównoważonym rozwoju, gdy chce się utworzyć bardzo bogate województwo stołeczne i drugie województwo wokół stolicy, które pozbawione byłoby dochodów. Wmawianie ludziom, że od tego przybędzie pieniędzy, to populizm. Administracyjny

podział to generowanie nowych kosztów, a przede wszystkim problemów rozwojowych tłumaczył z kolei marszałek Adam Struzik Aby uzyskać środki nie trzeba wcale sięgać po tak drastyczne i kosztowne w skutkach rozwiązania. Marszałek zauważył też, że powinniśmy zrobić wszystko, aby Komisja Europejska zaakceptowała złożony do Eurostatu wniosek o podział statystyczny regionu na dwie jednostki statystyczne. Taki zabieg nie generuje żadnych kosztów, nie niszczy tożsamości Mazowsza, a zwiększa szansę subregionów: siedleckiego, ostrołęckiego, radomskiego, płockiego i ciechanowskiego na skorzystanie ze środków unijnych w przyszłej perspektywie. Takie rozwiązanie poparła już rada ministrów, a 10 lutego 2016 roku, do Eurostatu został dostarczony wniosek o podział statystyczny na dwa obszary statystyczne przygotowany jeszcze przez poprzedni rząd. Pierwszy NUTS-2 objąłby Warszawę i powiaty: grodziski, legionowski, nowodworski, miński, otwocki, piaseczyński, pruszkowski, wołomiński i warszawski zachodni, a drugi resztę Mazowsza. Teraz decyzja leży po stronie Eurostatu, który co trzy lata może wprowadzać zmiany w klasyfikacji państw członkowskich. Zasadność argumentowania reformy administracyjnej potrzebą walki o środki unijne podważył m.in. prof. dr hab. Paweł Swianiewicz. Według niego wydatkowanie funduszy europejskich jest tylko jednym z wielu zadań województwa, w związku z czym nie może być używane jako podstawowy argument do podziału regionów. W tej chwili nie jesteśmy w stanie tak naprawdę przewidzieć, ani jak będzie wyglądała polityka spójności po 2020 r., ani jakie będą dalsze losy wspólnoty. Utrata już zdobytych środków unijnych? Problem drugi również dotyczy środków unijnych, jednak nie wirtualnych, planowanych po 2020 r., ale wynegocjowanych już

przez władze województwa. W sumie mówimy o 2,1 mld euro. Nikt z poziomu kraju nie może bez konsultacji z KE podzielić środków przyznanych na obecny Regionalny Program Operacyjny Województwa Mazowieckiego na lata 2014-2020. Taka decyzja, w trakcie trwającej obecnie perspektywy, mogłaby doprowadzić do ponownego podziału już wynegocjowanych środków na wszystkie województwa w kraju. Zburzyłoby to istniejące i już funkcjonujące programy, a także opóźniło sięganie po środki unijne. Lider rozwoju zamienia się w jedno z najbiedniejszych województw Województwo mazowieckie funkcjonuje w obecnym kształcie już ponad 16 lat. W tym czasie m.in. dzięki środkom wypracowanym przez stolicę zrealizowano ponad 23 tys. inwestycji na całym Mazowszu. Jak wyglądałyby zasoby finansowe i obowiązki nowego województwa bez Warszawy? Czy utrzymanie inwestycji na takim samym poziomie byłoby możliwe? Urząd marszałkowski przygotował orientacyjne szacunki dotyczące wyłączenia Warszawy z Mazowsza. Miałoby ono podobną powierzchnię (86 proc. dotychczasowej). Diametralnie jednak spadną dochody. Najważniejszy dochód województwa, czyli CIT, wyniesie zaledwie 11,8 proc. obecnych przychodów regionu. Za tak drastycznym spadkiem przychodów nie idzie jednak analogiczna redukcja zadań i obowiązków. Mazowsze będzie miało do utrzymania 76 proc. kilometrów obecnie nadzorowanych dróg, 50 proc. szpitali i 38 proc. instytucji kultury. W sumie ze 122 wojewódzkich samorządowych jednostek organizacyjnych i spółek (urzędy, instytucje kultury, szpitale, spółki) 46 związanych jest bezpośrednio ze stolicą, a 59 z resztą województwa, przy czym 17 ma charakter ogólnowojewódzki, co oznacza, że przy hipotetycznym podziale województwa instytucje te będą musiały zostać podwojone. Budżet nowego województwa mazowieckiego byłby poza tym tak niski, że nie miałoby ono środków na wkład własny do wielu

projektów unijnych, które powinno zrealizować, by poprawić jakość życia mieszkańców Mazowsza. Jednocześnie nowo powstałe województwo warszawskie ze względu na swoje dochody musiałoby płacić jeszcze większe janosikowe. Związek Województw RP za integralnością województw Poważne wątpliwości pomysł ten budzi również wśród samorządowców. Stanowczy protest przeciwko dokonywaniu jakichkolwiek zmian terytorialnych województw wyraził Związek Województw RP. 4 marca 2016 roku, zgromadzenie ogólne związku przyjęło Stanowisko w sprawie integralności województw, trwałości podziału administracyjnego oraz kadencyjności marszałków województw, starostów, wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. ZWRP argumentuje, że przez ponad 16 lat swojego funkcjonowania samorządy województw zbudowały własną tożsamość regionalną, a dla mieszkańców stały się małymi ojczyznami. Regiony efektywnie wykorzystały swoje szanse rozwojowe, w tym fundusze europejskie. Równocześnie marszałkowie zwracają uwagę, że potrzeba wykorzystania jeszcze większej ilości środków unijnych nie jest istotą działania samorządów województw, a jedynie jednym z wielu ich zadań. Równie ważne jest dobre zorganizowanie przewozów regionalnych, utrzymanie dróg wojewódzkich i urządzeń wodnych, zapewnienie mieszkańcom dostępu do opieki zdrowotnej, instytucji kultury czy jednostek oświaty. Związek Województw RP zaapelował do Parlamentu i Rządu RP o niepodejmowanie jakichkolwiek pochopnych działań godzących w integralność województw oraz o zaniechanie manipulowania kadencyjnością organów samorządu terytorialnego. A co na to mieszkańcy? W lutym tego roku członkowie Koła Naukowego Strategii Gospodarczej Uniwersytetu Warszawskiego przeprowadzili wśród studentów wydziałów Nauk Ekonomicznych, Prawa i Administracji,

Dziennikarstwa i Nauk Politycznych oraz Geografii i Studiów Regionalnych badanie sondażowe. Studenci odpowiadali na pytania: Jak oceniają pomysł podziału województwa? Jak powstanie dwóch odrębnych województw może wpłynąć na rozwój i funkcjonalność nowych regionów? Z przeprowadzonych badań wynika, że większość osób podchodzi do tego pomysłu ostrożnie. Jedynie 7 proc. wypowiedziało się pozytywnie, a co drugi ankietowany wyraził negatywna opinię widząc w podziale więcej zagrożeń niż korzyści. Aż 40 proc. nie zajęło żadnego stanowiska twierdząc, że temat wymaga namysłu oraz rachunku zysków i strat.

Fot. RK.

Adam Struzik: Politykom na pewno nie chodzi o dobro regionu Jaka przyszłość czekałaby województwo mazowieckie, gdyby doszło do zapowiadanego przez jedną z partii administracyjnego wyodrębnienia Warszawy i powiatów ją okalających? Liczby mówią same za siebie. Województwo powierzchniowo nie straciłoby wiele. Problem w tym, że pozostałoby w nim tylko 30 proc. z obecnych firm, a dochody z podatku CIT spadłyby aż do około 90 proc.! Jak zatem z 12 proc. dotychczasowych wpływów z CIT utrzymać region? Jeśli więc zakusy na rozbiór Mazowsza dojdą do skutku, lider rozwoju stanie się regionem bez możliwości i perspektyw. Najprawdopodobniej również bez środków unijnych, bo podział administracyjny województwa w trakcie rozpoczętej już perspektywy oznacza zatrzymanie ich przepływu do beneficjentów. Nowe województwa pomysł na każde wybory Co kilka lat w okresie wyborczym pojawia się pomysł administracyjnego podzielenia obecnego województwa mazowieckiego. Poza informacją o tym, jaki kształt terytorialny miałyby nowe województwa, pomysłodawcy takiej reformy nie podają jednak, żadnych danych pokazujących efekty takich zmian. Pierwszym pretekstem podziału administracyjnego miała być troska o zachowanie po 2020 roku środków unijnych. Ten argument jednak stracił już rację bytu. Rada ministrów poparła bowiem wprowadzenie nowego podziału statystycznego i określenia dwóch NUTS-2 dla Mazowsza (czyli statystycznych

obszarów, dla których liczone są środki unijne). To tańsze i rozsądniejsze rozwiązanie, które zagwarantuje Mazowszu pieniądze unijne w kolejnej perspektywie. Politycy PiS dalej mówią jednak o konieczności podziału administracyjnego. O co w tym wszystkim chodzi, skoro PiS nie przedstawia ani argumentów, ani analiz? Na pewno nie o dobro regionu zauważa marszałek Adam Struzik. Lider rozwoju zamienia się w jedno z najbiedniejszych województw Urząd marszałkowski przygotował orientacyjne szacunki dotyczące wyłączenia Warszawy z Mazowsza. Nie jest niczym zaskakującym, że to stolica kraju generuje wysokie dochody. To tu znajduje się większość firm tak krajowych, jak i zagranicznych. Nie można mówić o tym, że Warszawa i najbliższe jej okolice zawyżają statystyki, bo przede wszystkim wytwarzają dochody, dzięki którym możliwe jest utrzymanie wielu szpitali, instytucji kultury, dróg, połączeń kolejowych oraz innych ważnych dziedzin życia na Mazowszu. Wyłączenie administracyjne tego terenu sprawi, że nowe województwo mazowieckie będzie miało podobną powierzchnię (86 proc. dotychczasowej). Diametralnie spadną jednak dochody. Najważniejszy dochód województwa czyli CIT wyniesie zaledwie 11,8 proc. obecnych przychodów regionu. Za tak drastycznym spadkiem przychodów nie idzie jednak analogiczna redukcja zadań i obowiązków. Mazowsze będzie miało do utrzymania 76 proc. kilometrów obecnie nadzorowanych dróg, 50 proc. szpitali i 38 proc. instytucji kultury. W sumie ze 122 wojewódzkich samorządowych jednostek organizacyjnych i spółek (urzędy, instytucje kultury, szpitale, spółki) 46 związanych jest bezpośrednio ze stolicą, a 59 z resztą województwa, przy czym 17 ma charakter ogólnowojewódzki, co oznacza, że przy hipotetycznym podziale

województwa instytucje te będą musiały zostać podwojone. Warszawa stymuluje rozwój regionu, a z efektów tych korzysta całe województwo. Jaka jest alternatywa zdaniem PiS? Odgrodzenie administracyjnym murem Warszawy i pozostawienie mniej zamożnego Mazowsza z 10 proc. dotychczasowych dochodów? pyta marszałek. To trochę jak rezygnacja z ciężkiej pracy zarobkowej i świadome zdecydowanie się na wegetację, dzięki zasiłkom z zewnątrz. Myślę, że Mazowszanie są zbyt dumni na taki scenariusz. Budżet nowego województwa mazowieckiego byłby zatem tak niski, że nie miałoby ono środków na wkład własny do wielu projektów unijnych, które powinno zrealizować, by poprawić jakość życia mieszkańców Mazowsza. Jednocześnie nowo powstałe województwo warszawskie ze względu na swoje dochody musiałoby płacić jeszcze większe janosikowe. Co taka zmiana oznaczałaby dla Warszawy? Jeszcze większe janosikowe dodaje marszałek. Nie ma mowy o zrównoważonym rozwoju, gdy chce się utworzyć bardzo bogate województwo stołeczne, które za chwilę płaciłoby potrójne janosikowe, i drugie województwo wokół stolicy, które pozbawione byłoby dochodów. Wmawianie ludziom, że od tego przybędzie pieniędzy to populizm. Administracyjny podział to generowanie nowych kosztów, a przede wszystkim problemów rozwojowych. Utrata środków unijnych? Problem drugi to środki unijne i to nie wirtualne, planowane po 2020 r., ale wynegocjowane już przez władze województwa. W sumie chodzi o niebagatelną kwotę, bo o 2,1 mld euro. Nikt z poziomu kraju nie może bez konsultacji z KE podzielić środków przyznanych na obecny Regionalny Program Operacyjny Województwa Mazowieckiego na lata 2014-2020. Ostatnie lata to czas tworzenia regionalnych programów w kraju, a przede wszystkim negocjacji kwot na te programy. Nie da się teraz, w prosty sposób, podzielić przyznanych alokacji

na dwa nowe województwa tłumaczy dr Marcin Wajda, p.o. dyrektora Departamentu Rozwoju Regionalnego i Funduszy Europejskich w urzędzie marszałkowskim. Gdyby w trakcie programowania 2014-2020 został przeprowadzony podział administracyjny któregokolwiek z województw, mogłoby ponownie podzielić pieniądze na wszystkie województwa w kraju. Przede wszystkim zburzyłoby to istniejące i już funkcjonujące programy, a co gorsza opóźniło sięganie po środki unijne dodaje dyrektor. Najprostsze rozwiązania są zwykle najlepsze Zamiast dokonywać teraz kosztownego podziału administracyjnego, dzielenia majątku i długu, tworzenia nowych urzędów i mnożenia administracji, można w lepszy sposób poprzeć rozwój całego Mazowsza. Do tego, by po 2020 r. region mógł liczyć na środki unijne, potrzebne jest stworzenie na potrzeby statystyczne dwóch jednostek NUTS-2. Czym są same NUTS-y? To określenie dla przyjętych w UE jednostek statystycznych. Polska jest traktowana jako NUTS-0 i na potrzeby unijnych obliczeń podzielona jest na kilka makroregionów, czyli NUTS-1 (Mazowsze jest częścią Makoregionu Centralnego). Każde z województw to NUTS-2, a wewnątrz nich wyznaczone są subregiony NUTS-3 w przypadku Mazowsza to: Warszawa, warszawski wschodni, warszawski zachodni, siedlecki, ostrołęcki, radomski, płocki i ciechanowski. Jak widać podział na NUTS nie jest równoznaczny z podziałem administracyjnym może się z nim pokrywać, ale może też obejmować inne obszary. Środki unijne na regionalne programy wyliczane są dla NUTS-2. Dlatego ważne jest, by województwo mazowieckie było statystycznie traktowane jako dwa NUTS-2. Pierwszy NUTS-2 Warszawa i powiaty grodziski, legionowski, nowodworski, miński, otwocki, piaseczyński, pruszkowski, wołomiński i warszawskiego zachodni oraz drugi NUTS-2 reszta Mazowsza.

Taką propozycję niedawno przyjął Rząd RP. Teraz decyzja po stronie Komisji Europejskiej i Eurostatu, który co trzy lata może wprowadzać zmiany w klasyfikacji państw członkowskich. Najbliższe posiedzenie Eurostatu z tym związane odbędzie się właśnie w 2016 r. To idealny moment, by zabiegać o przyjęcie zaproponowanych NUTS-2. Taki zabieg nie generuje żadnych kosztów, a zwiększa szansę subregionów: siedleckiego, ostrołęckiego, radomskiego, płockiego i ciechanowskiego na skorzystanie ze środków unijnych w przyszłej perspektywie. Info. UMWM. Czy pomysł podziału Mazowsza ma związek z przedterminowymi wyborami? W czwartek 21 stycznia, w Sejmie odbyła się merytoryczna konferencja dotycząca skutków administracyjnego podziału Mazowsza. Jej uczestnicy zgodnie przyjęli wspólny apel o nieodbieranie Mazowszu możliwości rozwoju. Zwracano uwagę na to, że wprowadzanie zmian pod pretekstem większego skorzystania ze środków unijnych po 2020 roku jest nierozsądne. Podzielenie teraz Mazowsza oznaczałoby utratę dotacji, z których mieszkańcy właśnie mogą korzystać. Poza wystąpieniami ekspertów głos zabrali również marszałek województwa Adam Struzik oraz prezydent miasta stołecznego Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz. W związku z coraz częstszymi głosami o chęci szybkiego

podzielenia administracyjnego województwa mazowieckiego na dwa nowe województwa w sejmie została zorganizowana konferencja połączona z debatą na ten temat. Eksperci prof. Paweł Swianiewicz z UW, dr Marcin Wajda (SGH) oraz dr Bartłomiej Opaliński (Uczelnia Łazarskiego) wypowiadali się na temat konsekwencji takich działań. Wskazywali m.in. na zagrożenie dla obecnych środków unijnych i zaburzenie porządku prawnogospodarczego nie tylko obszaru Mazowsza, ale też porządku całego kraju. Zmiany administracyjne oznaczałyby demontaż działających już programów unijnych (RPO WM 2014-2020 i PROW 2014-2020) i wiązałyby się z potrzebą negocjowania na nowo całej Umowy Partnerstwa między Polską a UE. W moim odczuciu to nosi charakter wyłącznie polityczny. Chodzi być może o przejęcie władzy, o przedterminowe wybory skomentował marszałek Adam Struzik Natomiast nie ma żadnych racjonalnych uzasadnień do tego ani ekonomicznych przesłanek, ani społecznych, ani historycznych, ani kulturowych. Mazowsze jako województwo jest dziś liderem rozwoju nie tylko w Polsce, ale i w Europie. Wytwarza 22 proc. PKB, czyli prawie 100 mld dolarów. Jako całość ma głęboki sens, bo przecież codziennie do Warszawy Koleje Mazowieckie przywożą 170 tys. ludzi z Mazowsza, z wszystkich jego punktów tłumaczył marszałek. Główne ośrodki badawcze, uczelnie są w Warszawie, więc dzielenie tego województwa jest nieracjonalne. Jest pomysłem wręcz surrealistycznym. Pomysłodawcy twierdzą, że ta wydzielona, biedniejsza część województwa będzie miała szansę na pieniądze unijne po 2020 r. To też jest nieprawda, dlatego że po pierwsze to będą pieniądze na znacznie mniejszą liczbę ludności, po drugie nie wiemy dzisiaj, jaka będzie polityka Unii, polityka spójności po 2020 r. Wystarczy to, co już zaproponowaliśmy i co poprzedni rząd wysłał już do Eurostatu podzielić województwo statystycznie. I to jest jedyny sensowny pomysł na to, by mówiąc obrazowo wysłać kupon, czyli zabezpieczyć się na taką ewentualność, że dalej pieniądze z UE

będą wspierały rozwój regionów, a dokładniej jednostek statystycznych tych, których dochód na głowę mieszkańca jest poniżej 75 proc. średniej unijnej, bo dzisiaj są takie warunki wyjaśniał dalej marszałek. Mówiono też o tym, że wyjątkowo niebezpieczne jest tworzenie dwóch nowych województw bez przemyślenia kwestii ich budżetów, podziału majątku, ale też zobowiązań, to skazywanie jednego z nich na wegetację. Nie tworzyliśmy województw tylko po to żeby wykorzystywały fundusze unijne, ale przede wszystkim po to, aby wykonywały ważne zadania publiczne w Polsce. I jeśli chodzi o zadania własne samorządu Mazowsza przy ewentualnym podziale można się spodziewać negatywnych konsekwencji, tak dla możliwości prowadzenie spójnych polityk transportu, służby zdrowia czy kultury jak i konsekwencji finansowych. Ujmując to w jednym zdaniu finansowo to województwo zewnętrzne pozbawione Warszawy bardzo wiele straci. Większość kosztów utrzymania infrastruktury drogowej czy kolejowej spadnie na to zewnętrzne województwo natomiast jego dochody będą dużo niższe, bo jednak większość dochodów skupia się w stolicy. System wyrównawczy tego nie zrekompensuje mówił prof. Paweł Swianiewicz. Wszyscy uczestniczyli spotkania przyjęli przez aklamację apel do najwyższych osób w państwie o zweryfikowanie pomysłu, a przede wszystkim o poparcie starań Mazowsza, by w statystykach unijnych było traktowane jako dwie jednostki (bez podziału administracyjnego), bo tylko to pozwoli korzystać z ewentualnych środków unijnych po 2020 r. Pomysł podziału Mazowsza na jednostki statystyczne NUTS jest pomysłem optymalnym i korzystnym dla obu stron. Musimy pamiętać, że podział administracyjny dla Warszawy wiąże się z ogromnym bałaganem organizacyjnym, bo każda dzielnica będzie oddzielną gminą. Pojawi się problem z wypłacaniem odszkodowań oraz problem ze szkołami i przedszkolami. Z kolei pozostała część regionu straci większą część dochodów i środków

unijnych, co przełoży się na ograniczenie inwestycji i pewnego rodzaju stagnację podkreśliła prezydent m.st. Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz. Treść przyjętego apelu W obliczu planów podziału a wręcz rozbioru Mazowsza mówimy głośne NIE. Wyrażany przez nas sprzeciw jest o tyle zasadny, że dotychczas wśród pomysłów na administracyjny podział obecnego województwa mazowieckiego nie pojawiły się żadne konkretne, a tym bardziej żadne rozsądne i uzasadnione argumenty. Plany zmian administracyjnych ograniczają się jedynie do informacji, że region najdynamiczniej rozwijający się w kraju, a także w Unii Europejskiej należy podzielić, okradając go z jego serca ze stolicy, która historycznie, geograficznie, kulturowo, ale też gospodarczo jest jego ważną częścią. Oczekujemy przede wszystkim merytorycznej, publicznej debaty, która pozwoli wskazać najlepsze dla województwa rozwiązania. Zamiast lidera rozwoju silnego regionu, proponuje się dwa nienaturalne województwa. Pomysłodawcy tej destrukcji niosą na ustach dobro terenów poza metropolią warszawską, twierdząc, że podział administracyjny ma dać nowemu obrzeżnemu województwu możliwość korzystania z przyszłych środków unijnych (po 2020 r.). To stoi w całkowitej sprzeczności do faktów. Mazowsze jak każde województwo ma różnorodne gospodarczo obszary. Największe wpływy bo aż 88 proc. z podatku CIT pochodzą z Warszawy i części otaczających ją powiatów. To właśnie te pieniądze pozwalają inwestować i rozwijać cały region. Bez tej części dochodów nie ma mowy m.in. o tzw. wkładzie własnym, by sięgać po jakiekolwiek dotacje. Administracyjne zmiany stworzą mocno rozwarstwione województwa nadmiernie bogate województwo z Warszawą, które będzie musiało płacić kolosalne janosikowe, oraz pozbawione własnych dochodów województwo obrzeżne, które skazane byłoby na wegetację jedynie w oparciu o różnego typu subwencje. Jak

bowiem mówić o rozwoju tego województwa, skoro korzystałoby jedynie z 11 proc. tego, co teraz przypada na cały region, a jednocześnie zajmowałoby podobnie wielką powierzchnię? Usilne i tak pochopne wprowadzanie nowego ładu administracyjnego oficjalnie uzasadnia się chęcią wykorzystania środków unijnych po 2020 r., o których przecież dziś jeszcze nic nie wiadomo. Jednocześnie nie ma w tym żadnej troski o wsparcie, z którego w tym momencie całe Mazowsze korzysta. Trwa właśnie perspektywa unijna 2014-2020, w ramach której został stworzony regionalny program operacyjny dla Mazowsza. Ruszyły pierwsze konkursy. Samorządowcy, przedsiębiorcy, ośrodki naukowe z całego województwa są przygotowani na wykorzystanie tych środków, które mamy teraz do dyspozycji. Podział administracyjny to olbrzymie zagrożenie dla korzystania z tych pieniędzy. Brak w regulacjach krajowych, a tym bardziej unijnych trybu podziału jednostki administracyjnej w trakcie trwania perspektywy finansowej po prostu grozi utratą przyznanych już pieniędzy. Wynegocjowane kwoty i warunki przepadłyby, a ponowne ich negocjowanie to lata opóźnień. Czy faktycznie takie działania przysłużą się mieszkańcom Warszawy i Mazowsza? Wnosimy nie tylko sprzeciw, ale przede wszystkim proponujemy proste rozwiązanie inne ujęcie statystyczne dla województwa. Jest już przyjęta przez Rząd poprzedniej kadencji koncepcja wyznaczenia dla Mazowsza dwóch jednostek statystycznych NUTS 2. To rozwiązanie należałoby silnie popierać w Unii Europejskiej, bo od tego zależy sposób przyznawania środków z UE. Właśnie takie ujęcie pozwoliłoby nadal przeprowadzać inwestycje w mniej zamożnych częściach województwa, a jednocześnie czerpać z pełni dochodów regionu. Apelujemy zatem o poparcie zarówno w kraju, jak i w Unii Europejskiej inicjatywy dotyczącej nowego układu NUTS 2 bez burzenia porządku administracyjnego i generowania dodatkowych kosztów, jakie przyniosłaby rewolucja administracyjna. Właśnie takich rozsądnych postaw oczekujemy teraz od Rządu RP.

Źródło. Biuro Prasowe Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego. Fot. UMWM Będzie podział Mazowsza Jesteśmy o krok od racjonalnego rozwiązania, o które walczyliśmy od kilku lat. Ta decyzja zamyka dyskusję o konieczności administracyjnego podziału województwa. To statystyczne, a nie administracyjne zmiany pozwolą w przyszłości skorzystać Mazowszu z funduszu spójności podsumował decyzję Rządu marszałek województwa Adam Struzik. Rada Ministrów przyjęła dziś, 3 listopada założenia wydzielenia dwóch jednostek statystycznych na terenie Mazowsza. O takie rozwiązanie od kilku lat zabiegał marszałek Adam Struzik. Rozwiązanie takie zagwarantuje mniej zamożnej części regionu korzystanie ze środków unijnych po 2020 r. Nie ma żadnego racjonalnego argumentu przemawiającego za wyrywaniem Warszawy z Mazowsza. Podział statystyczny, a nie administracyjny to jedyne racjonalne, a nie polityczne rozwiązanie komentował decyzję marszałek województwa mazowieckiego. Rząd zaproponował, by województwo mazowieckie było traktowane statystycznie jako dwa NUTS-2: jeden miasto Warszawa wraz z otaczającymi powiatami i drugi pozostała część województwa. NUTS-2 to unijna jednostka statystyczna, według której dzielone są środki unijne przeznaczone na rozwój. Kryterium alokacji tych środków wynika z przyjętego wskaźnika, którym

jest PKB na mieszkańca mierzonego siłą nabywczą, kwalifikującego dany region (NUTS-2) do unijnego wsparcia. To bardzo ważna decyzja Rządu Rzeczpospolitej Polskiej, bo w 2016 roku będą miały miejsce decydujące obrady Eurostatu. To ma ogromne znaczenie przy planowaniu przyszłego podziału środków unijnych. Dzięki temu po 2020 r. obszary Mazowsza poza Warszawą mogłyby liczyć na unijne wsparcie. Podział statystyczny, a nie administracyjny to dla Mazowsza jedyne rozsądne rozwiązanie. Administracyjny podział przemieniłby pozametropolitalne Mazowsze w jeden z biedniejszych regionów Polski, którego nie byłoby stać nie tylko na wkład własny przy wykorzystaniu środków unijnych, ale i na realizację własnych zadań. Wydzielenie statystyczne zachowuje dochody Mazowsza i pozwala uwzględnić jego zróżnicowanie gospodarcze. Różnice w poziomie PKB (produktu krajowego brutto) w przeliczeniu na jednego mieszkańca pomiędzy Warszawą, a najbiedniejszymi podregionami województwa wynoszą obecnie ponad 4:1. NUTS-2 obejmujący region poza metropolią warszawską mógłby liczyć na unijne wsparcie w ramach polityki spójności jako region słabo rozwinięty. Lena Rowicka Fot. mazovia.pl