Szeœædziesi¹ty drugi dzieñ 5.08.2005 Jad¹c autostrad¹ nr 90, dotarliœmy do miejscowoœci Livingfton, gdzie skrêciliœmy na drogê nr 89 i dojechaliœmy do Gardiner, które stanowi pó³nocn¹ bramê, przez któr¹ wje d a siê do s³ynnego parku Yellowstone. Wjechaliœmy do stanu Wyoming. Po pokonaniu 100 km na terenie parku zatrzymaliœmy siê na kempingu za 18,50$. W cenie dostaliœmy narêcze drewna, abyœmy mogli sobie rozpaliæ ognisko. Uda³o nam siê kupiæ piwo obowi¹zkowo musia³em pokazaæ paszport widocznie tak m³odo wygl¹dam, oraz polskie kie³baski na grilla, czyli polish smoked sausage to najpopularniejsze skojarzenie Amerykanów z Polsk¹, smutne, ale prawdziwe!? Po kolacji idziemy spaæ. Szczêœcie nam dzisiaj dopisa³o, poniewa w USA trzeba sobie wszystko z góry zarezerwowaæ, o czym nie wiedzieliœmy. Szczêœcie nasze polega³o na tym, e ktoœ nie przyjecha³, mimo rezerwacji i mamy jedno miejsce do rozbicia namiotu na kempingu tu wszystko jest wydzielone i zaplanowane. Dostajemy nawet specjalne pojemniki na ywnoœæ, tak aby nas nie nachodzi³y noc¹ zg³odnia³e misie. Pogoda super: gor¹co 36 C podnó a gór przed wjazdem do parku, na terenie parku 26 stopni, natomiast temperatura w nocy spada prawie do zera. W dzieñ robi siê bardzo szybko ciep³o i mo na spokojnie i w komforcie podró owaæ dalej. Dziœ pokonaliœmy 520 km z czego 100km po terenie parku. Olœniewaj¹ce piêknem widoki w parku Yellowstone. 103
Szeœædziesi¹ty trzeci dzieñ Gor¹ce gejzery w parku Yellowstone. Teraz s³ów parê na temat samego parku. Ma on powierzchniê 80 km na 100 km. Park mieœci siê w niecce wulkanicznej, która liczy sobie 600 tys. lat. Ca³oœæ le y na wysokoœci 2500 m n.p.m. i obfituje w gejzery i gor¹ce Ÿród³a. Widoki na formacje skalne i roœlinnoœæ to cud, do tego zwierzêta które spokojnie spaceruj¹ po drogach, widaæ od lat nic w tej sytuacji na terenie parku im nie zagra a. 6.08.2005 Nim rano zd¹ yliœmy wsi¹œæ na moto, podnios³a siê temperatura, by³o ciep³o. Noc w namiocie bardzo zimna, zmarznêliœmy nieco, rano o 7 00 by³o tylko 5 C. Zrobiliœmy dzisiaj kolejne 480 km po parku, nastêpnie udaliœmy siê do przylegaj¹cego do Yellowstone krajobrazowego parku Grand Teton. Na terenie tego parku znajduje siê 8 szczytów o wysokoœci ponad 12000 stóp (3658 metrów), wœród nich Grand Teton o wysokoœci 4198 metrów. Jest równie 7 jezior morenowych (polodowcowych). Widoki zapieraj¹ dech w piersiach! Tu te prze yliœmy pierwsze spotkanie z misiem dos³ownie tet,a tet, majestatycznie przeszed³ nam przez drogê przed motocyklem, zatrzyma³ siê na skraju drogi i obserwowa³ nasz pojazd. Str. internet. Grand Teton (http://www.nps.gov/grte/) Bizony w parku Yellowstone. Poni ej linki do strony parku: http://www.nps.gov/yell/index.htm http://www.yellowstone.net/onlinetours/ Grand Teton Park. Z parku Yellowstone wyjechaliœmy wschodni¹ stron¹, drog¹ nr 16, wzd³u kanionu o ó³tych ska³ach. Z parku nale y wyjechaæ do godziny 20 00, bo potem wjazdy s¹ zamykane i trzeba czekaæ do rana. Nocowaliœmy w zajeÿdzie, który ma ju 102 lata, i za 45$ mamy namiastkê kultowej Bonanzy! Zwiedzaj¹c przez ostatnie dwa dni oba parki stwierdzamy e jest co tu zwiedzaæ, krajobrazy s¹ niesamowite i nie znajdujê s³ów którymi mo na by by³o to piêkno oddaæ i wyraziæ Cudo! Ludzie s¹ mili i zwracaj¹ na nas uwagê, pytaj¹ sk¹d i dok¹d jedziemy, ale nie s¹ tak otwarci i spontaniczni, jak na Syberii. 104 105
Szeœædziesi¹ty czwarty dzieñ 7.08.2005 Rano wyjazd w stronê Sturgis, drog¹ nr 16 Droga prowadzi poprzez pasma Gór Skalistych i jest niezwykle urokliwa i krajobrazowa, pokonaliœmy prze³êcz na wys. 3667m.n.p.m. W Buffalo wjechaliœmy na autostradê nr 90, któr¹ dojechaliœmy na miejsce pokonuj¹c równie granicê stanow¹ Wyoming South Dakota. Razem 620 km, które pokonaliœmy do godziny 18 00 bo droga by³a naprawdê œwietna. Najwiêkszy na œwiecie zjazd motocyklistów w Sturgis. W Sturgis odbywa siê w³aœnie najwiêkszy na œwiecie zlot motocyklistów. W tym roku do tego miasta zjecha³o oko³o 700 tys. motocykli. Miasto przypomina rzekê wolno jad¹cych motocykli z wieloma dop³ywami i odp³ywami. Po godzinie jazdy w gigantycznym korku zatrzymaliœmy siê na dwie godziny w centrum miasta, na stacji benzynowej, gdzie momentalnie zaczêliœmy przyci¹gaæ uwagê ludzi, zapewne z powodu iloœci baga u, którym ob³adowane jest nasze BMW. Wœród ciekawskich znaleÿli siê tez Polacy. Opowiadaliœmy o swojej wyprawie. Noc spêdziliœmy 25 mil za Sturgis, u przyjació³ Romka i Eli, tu te mieliœmy siê spotkaæ z Jerrym, wiemy jedynie e zatrzyma³ siê gdzieœ na kempingu opodal Sturgis. Jutro bêdziemy go szukaæ. Szeœædziesi¹ty pi¹ty dzieñ 8.08.2005 - Od rana próbujemy spotkaæ siê z Jurkiem Jerrym, który równie przyby³ do Sturgis na zlot. Po ma³ym wywiadzie zguba znajduje siê. Witamy siê z nim i jego dziewczyn¹ Ani¹, z którymi to po egnaliœmy siê 5 czerwca w Kurozwêkach na po egnalnym spotkaniu. Zapraszaj¹ nas na kemping gdzie stacjonuj¹ ca³¹ grup¹ motocyklow¹ z Chicago. Szybkie rozbicie namiotu i jedziemy zwiedzaæ pomnik "Szalonego Konia", wodza Indian wykuty w skale zbocza górskiego oraz Mount Rushmore, 106 107
gdzie w równie w skale wykuto twarze 4 prezydentów: George'a Washingtona, Thomasa Jeffersona, Abrahama Lincolna oraz Theodore'a Roosevelta. Crazy Hourse indiañski wojownik na koniu niedokoñczona rzeÿba. Mount Rushmore. S³ynne kamienne g³owy prezydentów. USA. Wieczorem ogólna zabawa i ycie atmosfer¹ tego niesamowitego spêdu motocyklowego. Tego nie da siê opisaæ, tu po prostu trzeba byæ aby to poznaæ i zrozumieæ. To jakieœ szaleñstwo po³¹czone z najzwyklejsz¹ prawid³owoœci¹. Bawimy siê wspaniale! Jak na tak¹ przyby³¹ z ró nych stron masê ludzi panuje tu porz¹dek, nastrój przyjaÿni i zabawy. Szeœædziesi¹ty szósty dzieñ 9.08.2005 Wracaj¹c jeszcze do samego zlotu w Sturgis ta nieprawdopodobna impreza zgromadzi³a w tym roku niemal 900 tys. uczestników. Zwracaliœmy szczególn¹ uwagê na motocykle przyby³e spoza kontynentu amerykañskiego i chocia kilkadziesi¹t razy przemierzaliœmy g³ówne ulice Sturgis, to poza naszym motocyklem na rejestracjach polskich nie spotkaliœmy nikogo, ani na zlocie, ani po drodze od Alaski po Chicago. Szeœædziesi¹ty siódmy dzieñ 10.08.2005 Wyje d amy ze Sturgis, a przed nami do pokonania 1000 mil, które dzieli nas od Chicago. Zwiedziliœmy kowbojskie miasteczko Wall oraz Park Badlands piêkne kaniony, do 108 109
obejrzenia pod adresem www.nps.gov/badl/. Œpimy w motelu przy autostradzie nr 90 prowadz¹cej na wschód do Chicago. Dzisiaj wjechaliœmy do stanu Minesota. Szeœædziesi¹ty ósmy dzieñ 11.08.2005 Tego dnia leje od samego rana, ale i tak uda- ³o nam siê pokonaæ 760 km bardzo nudnej i niebezpiecznej autostrady nr 90. Podczas przejazdu autostrad¹ w ulewnym deszczu, potoku aut, a w szczególnoœci potê nych tirów, trzeba podró owaæ w tych warunkach z prêdkoœci¹ prawie 130 km/h, aby nie byæ wyprzedzanym przez te potê ne maszyny i unikn¹æ wyrzucanych spod ich kó³ wielkich iloœci wody. W takich warunkach niestety pogubiliœmy siê z koleg¹ Jurkiem i Ani¹ i nie maj¹c dok³adnego adresu musieliœmy zjechaæ na nocleg do motelu w Wisconsin Dells 300 km przed Chicago w stanie Wisconsin. Szeœædziesi¹ty dziewi¹ty dzieñ Bedlands Park. 110 12.08.2005 Dzisiaj dojechaliœmy do Chicago autostrad¹ nr 90 z Wisconsin do Illinois, która to od Sturgis liczy³a ok. 1650 km. Nie wygl¹da³a tak ³atwo, jak by siê wydawa³o, nie doœæ e przebiega³a przez ma³o atrakcyjne tereny USA, to z powodu niesamowitej ulewy, która nas spotka³a drugiego dnia powrotu z motocyklowego zlotu w Sturgis pozostawi trwa³y niezapomniany obraz tego co motocykliœci nie lubi¹ najbardziej! Pogubiliœmy siê gdzieœ z Jerrym na trasie w tej koszmarnej ulewie. Gosia prze- y³a po raz pierwszy chwile zw¹tpienia gdy woda dosz³a ju do samych majtek, a wyziêbienie osi¹gnê³o stan max. Dopiero dzisiaj rano po skontaktowaniu siê z wy ej wymienionymi, uda³o siê dotrzeæ na miejsce przeznaczenia, czyli do Chicago. Od Bielska Bia³ej przebyliœmy ju prawie 24.630 km i dotarliœmy na skrawek polskiej ziemi, poniewa dotarliœmy do miasta, w którym mieszka oko³o milion Polaków, i gdyby popatrzeæ na globus to objechaliœmy ju prawie ca³y œwiat wokó³. Przyjemnym akcentem przy wjeÿdzie do tego potê nego miasta by³y pozdrowienia w jêzyku polskim oraz zapytania, czy my naprawdê przyjechaliœmy na motocyklu z Polski. Takie rozmowy na dojazdowej autostradzie by³y mo liwe poniewa potê ne traffic'i czyli korki s¹ normalk¹ przy wjeÿdzie autostrad¹ do miasta. Nasz plan to spotkanie z miejscow¹ Poloni¹, odwiedzenie Polskiego koœcio³a, a nastêpnie wyjazd nad wodospad Niagara Falls. Rezydujemy obecnie w domu mamy naszego kolegi Jurka, i tu z tego miejsca chcemy mu podziêkowaæ za zaproszenie i goœcinê. 111
Chicago. W goœcinie u kolegi Jurka ps. Jerry. Siedemdziesi¹ty dzieñ 13.08.2005 Dzieñ organizacyjny dzisiaj min¹³ miesi¹c od naszego przylotu na ten kontynent. By³em tu w salonie BMW - zakupi³em olej i filtr i w warsztacie wymienili mi olej. O dziwo cena tych artyku³ów 4 litry oleju plus filtr wynios³a 27$ wszystko orygina³ BMW - to po³owa ceny po rabacie w BMW Sikora w Polsce-dziwne?! Moto sprawuje siê wspaniale, uzupe³ni³em na tej trasie tylko 0,2 l oleju to wszystko. Siedemdziesi¹ty pierwszy i drugi dzieñ 14-15.08.2005 Zwiedzamy Chicago, spotkania z Poloni¹, wywiady w radio ciekawi ludzie, wspaniale spotkania, jest cudownie ci¹gle brakuje nam czasu. Architektura Chicago. Siedemdziesi¹ty trzeci dzieñ Chicago. Parafia polska na Jackowie - spotkanie z góralami. 112 16.08.2005 Dobiega koñca nasz czterodniowy pobyt w Chicago. Dziêki goœcinnoœci mamy Jurka i jego samego, spêdziliœmy fantastyczne dni w tym mieœcie. Oczywiœcie, ca³y ten pobyt da³ nam bardzo du y pogl¹d na ycie polonijne tego miasta. Polonia w ca³ych Stanach liczy miêdzy 2,5 a 3 miliony, natomiast w Chicago jest to oko³o 1 milion. Dziêki pomocy miejscowych motocyklistów zwiedziliœmy g³ówne i sztandarowe miejsca tego miasta. 113
By³y równie spotkania z miejscow¹ Poloni¹, a w szczególnoœci mieliœmy okazjê uczestniczyæ w uroczystoœciach odpustowych w tutejszej parafii katolickiej pw. œw. Jacka - ciekawi ludzie, ciekawe rozmowy, coœ zupe³nie innego i w innym klimacie, ni spo³ecznoœæ koœcio³a katolickiego na Syberii. ków tego miasta, a szczególnie za mi³e spotkanie w knajpce motocyklowej na samym pocz¹tku kultowej drogi nr 66. Chiocago. Pocz¹tek s³ynnej drogi 66. Chicago. Odpust w tutejszej parafii katolickiej pw. œw. Jacka Trzeba jednak przyznaæ, e wszystkie te sytuacje i spotkania s¹ niesamowicie spontaniczne i przyjazne. By³o nam dane równie udzieliæ wywiadu do miejscowego radia i rozpoczêcie krótkiego cyklu audycji zawieraj¹cych relacje z naszej podró y. Kolejne audycje zostan¹ wkrótce wyemitowane, a cykl zosta³ zainicjowany dzisiaj, naszym udzia³em w audycji na ywo. Co do naszych dalszych planów, to po konsultacji z miejscowymi, polonijnymi motocyklistami (nie z klubu Sokó³ ), postanowiliœmy nie odbywaæ teraz podró y nad wodospad Niagara, bo jest to st¹d bardzo du a odleg³oœæ, a widok od strony USA jest ponoæ ma³o atrakcyjny, natomiast od strony Kanadyjskiej nie mamy mo liwoœci podjazdu, poniewa 15 sierpnia skoñczy³a nam siê wiza kanadyjska. W zwi¹zku z tym jutro, 17 7, ruszamy na zachód i skoncentrujemy siê na zwiedzeniu jak najwiêkszej iloœci parków narodowych, które znajduj¹ siê w zachodniej czêœci Stanów. Opuszczaj¹c Chicago chcemy podziêkowaæ mamie Jurka i jemu samemu za goœcinê, jak równie Rafa³owi i Agacie, mieszkaj¹cym czasowo w Chicago, za pokazanie ciekawych zak¹t- 114 Wiktorowi, ze studia fotograficznego "Victor", za fantastyczne spotkanie, Andrzejowi i Ma³gosi, ze studia radiowego, za wielk¹ serdecznoœæ i wszystkim, których poznaliœmy w tym wielkim mieœcie. Wyruszamy w dalsz¹ trasê bogatsi o nowe doœwiadczenia zaprzyjaÿnieni z nowo poznanymi, ciekawymi ludÿmi. Studio fotograficzne Victor w Chicago. 115
Siedemdziesi¹ty czwarty dzieñ rzekê kontynentu Missouri i wjechaliœmy do stanu Nebraska. W Big Springs wje d amy do stanu Kolorado i skrêcamy na highway nr 76. W Wiggins zjazd na drogê nr 34 i wieczorem stajemy na nocleg w miejscowoœci Greely, pod Denver, stolicy stanu Kolorado. Chiocago. Pocz¹tek s³ynnej drogi 66. 17.08.2005 - O 13 00 wyje d amy na zachód i opuszczamy stan Illinois. Te 5 dni spêdzonych w tym drugim najwiêkszym pywaliœmy wielkie równiny amerykañskie. Po przekroczeniu rzeki Missisipi byliœmy ju w stanie Iowa i zanocowaliœmy w motelu. Dziœ pokonaliœmy 700km. Wita nas s³oneczne Colorado. Dziœ pokonaliœmy równe 1000 km. Te amerykañskie równiny to koszmarna nuda na potêgê! Od jutra planujemy zwiedzenie kilkunastu parków przyrodniczych, na co chcemy przeznaczyæ nastêpne dwa tygodnie. Od Bielska pokonaliœmy ju 26 449 km, motocykl sprawuje siê naprawdê dzielnie bez problemów. Siedemdziesi¹ty szósty dzieñ 19.08.2005 - Dojazd drog¹ nr 34 i zwiedzamy wspania³y Park Narodowy Gór Skalistych "Rocky Mountain" [do obejrzenia pod adresem www.nps.gov/romo/] - pogoda wspania³a, widoki nie do opisania, pokonujemy w tym parku prze³êcz na wys. 3713 m.n.p.m. Bezkresy amerykañskich równin w stanie Iowa Siedemdziesi¹ty pi¹ty dzieñ 18.08.2005 - Ca³y dzieñ kontynuujemy podró highwayem nr 80 prowadz¹cym z Chicago Przekroczyliœmy drug¹ najwiêksz¹ 116 Park Narodowy Gór Skalistych "Rocky Mountain". 117
To, jak do tej pory, najwy ej, jak uda³o nam siê wjechaæ na naszym BMW. W Granby zjechaliœmy na drogê nr.40 na po³udnie, dalej autostrad¹ nr 70 do Denwer i nr 25 równie na po³udnie. Œpimy w motelu w Castle Rock, który prowadzony jest przez Polaków z Czarnego Dunajca dostaliœmy specjalny upust! Kolorado to góry nieprawdopodobne i tu zamierzamy pobuszowaæ z tydzieñ. Siedemdziesi¹ty siódmy dzieñ Pokonujemy kolejne pasmo Gór Skalistych Siedemdziesi¹ty ósmy dzieñ Autostrada nr 70 do Denver. 20.08.2005 Wyjechaliœmy z Castle Rock i autostrad¹ nr 25 dotarliœmy Colorado Springs, gdzie skrêciliœmy na drogê nr 24 i nied³ugo potem wyjechaliœmy na Pikes Peak! Podjazd na ten szczyt jest bardzo popularn¹ w USA dyscyplin¹ sportu motorowego. Samochody jad¹ po szutrowej nawierzchni z du ymi prêdkoœciami. Wiêcej na ten temat pod adresem www.ppihc.com. Pikes Peak ma 4300 m n.p.m. Ca³y dzieñ spêdziliœmy na wysokoœci powy ej 2800 m n.p.m. Dalej kontynuujemy podró drog¹ nr 24 i za Granite w lewo dalej drog¹ nr 82 do Aspen amerykañskiego odpowiednika Zakopanego, z tym, e nie wszystkich na pobyt w Aspen staæ (http://city.aspenpitkin.com/index.cfm). Te 400 km pokonane dzisiaj, to by³a prawdziwa uczta dla zmys³ów motocyklisty. Super drogi, prze³êcz na wys. 3720 m, piêkne widoki oraz wspania³a pogoda. Jad¹c dalej drog¹ nr 82 dotarliœmy do Carbondale (20 mil za Aspen), gdzie zanocowaliœmy w motelu. Podsumowuj¹c dzieñ stan Kolorado szokuje krajobrazem jak wszystko w USA jest wielkie, takie i by³y nasze wra enia CUDOWNIE! 118 21.08.2005 - Wyruszamy z miejscowoœci Carbondale na po³udnie drog¹ nr 133, nastêpnie w Hotchkiss na drogê nr 92 i za Austin w prawo na drogê nr 65 prowadz¹c¹ na gorê Grand Mesa. Jest to najwy szy szczyt na œwiecie, na który siê wyje d a i mo na po nim podró owaæ (ok. 3350 m n.p.m.), góra ma œciêty wierzcho³ek. Dalej jechaliœmy autostrad¹ nr 70 do Colorado National Monument Park Narodowy po³o ony obok Grand Junction [do obejrzenia pod adresem www.nps.gov/colm/, a Grand Junction pod adresem www.visitgrandjunction.com] to coœ wspania³ego kanion i nieprawdopodobne monumenty skalne, wyrastaj¹ce z jego dna cuda, które stworzy³a natura. Poza tym staramy siê zwiedzaæ parki narodowe, które nie s¹ odwiedzane przez wielu turystów ze œwiata, a i równie nie czêsto przez miejscowych. Jak dot¹d nie spotkaliœmy po drodze adnych podró - ników, oprócz Amerykanów. Dzisiaj z tego zwiedzania przez ca³y dzieñ zrobi³o siê 500 km. Po zwiedzeniu parku pojechaliœmy drog¹ nr 50 na wschód, w Delta skrêciliœmy w lewo na drogê nr 92, a w miejscowoœci Hotchkiss, zanocowaliœmy w motelu. Ponownie okaza³o siê, e prowadz¹ go Polacy Jan i Iwona, którzy w latach 80 tych wyemigrowali do Ameryki z Podhala. Ameryka naprawdê jest wielka, a dla tych, którzy chc¹ j¹ naprawdê zwiedziæ, to jest tu pole niewyobra alne, to coœ, z czym do tej pory nie mieliœmy do czynienia, np. zmiana klimatu na przestrzeni 119
paru mil i wszystkiego, co z t¹ zmian¹ jest zwi¹zane: temperatura, roœlinnoœæ, kolorystyka, widoki, krajobrazy. Jutro dalej zwiedzamy piêkne Colorado! Wieczór zakoñczy³ siê biesiad¹ z gospodarzami. Siedemdziesi¹ty dziewi¹ty dzieñ 22.08.2005 - Rano wyruszamy drog¹ nr 92 do Black Canyon Nature Park (www.nps.gov/blca/). Nie jest to nic wiêcej ponad to, e jest to nastêpne cudo natury, pusto "zero" innych turystów, tylko my, nasze moto i przepiêkny czarny kanion w blasku s³oñca. Dojazd do samego kanionu prowadzi piêkn¹ szutrówk¹. Monumentalne formy skalne w parku Colorado National Monument 120 Black Canyon Nature Park. 121
Dalej od Sapinero drog¹ nr 50 na zachód do Montrose, nastêpnie drog¹ nr 550 do Durango i wreszcie drog¹ nr 160 do Mancos, gdzie nocujemy w motelu z 1897 r. Mamy wreszcie klimat minionego wieku, tutaj pachnie Bonanz¹ - atmosfera dzikiego zachodu. Podczas podró y widoki i pogoda super! Od Bielska ju 28 152 km, a moto w dalszym ci¹gu bez zarzutu. Tu spotykaj¹ siê granice czterech stanów. Osiemdziesi¹ty dzieñ Monumentalne formy skalne Colorado. 23.08.2005 Rano przepiêkna pogoda, wyjazd z Mancos na zachód i po 7mil zjazd z drogi nr 160 na po³udnie do Parku Narodowego Mesa Verde [www.nps.gov/meve/] tu poznajemy bardzo rozwiniêt¹ jak na owe czasy kulturê Indian mieszkaj¹cych na tym terenie od 5 w. n.e. Po zwiedzeniu bardzo ciekawych budowli w grotach skalnych wracamy na drogê nr 160 i udajemy siê do punktu gdzie w USA w jednym miejscu spotykaj¹ siê 4 stany Four Corners [www.navajonationparks.org/fourcorners_monument.htm] Colorado, Utah, Arizona i New Mexico. Po wykonaniu pami¹tkowych fotek jedziemy do stanu Utah droga nr 262, nastêpnie od Creek drog¹ nr 163 i w miejscowoœci Bluff zostajemy na nocleg w motelu. Tu spotykamy jad¹cych autem kempingowym, mieszkaj¹cych w Seattle Polaków Tomka i Tereskê z dzieæmi: Conradem i Mart¹. Tomek okazuje siê byæ starym motocyklist¹, by³a wspólna biesiadka i wiele ciekawych rozmów jaki ten Œwiat ma³y! 122 Siedzimy na styku czterech Stanów. Osiemdziesi¹ty pierwszy dzieñ 24.08.2005 Rankiem w Bluff wspólne œniadanko przygotowane przez poznanych przyjació³. Syn Tomka dosta³ ostatni¹ pami¹tkow¹ koszulkê œwietny ch³opak, tak bardzo przypominaj¹cy mojego syna Mateuszka z czasów gdy mia³ 10 lat (pozdrawiam i ca³ujê Ciebie, mój synku!!). Po egnanie, my dalej drog¹ nr 163 jedziemy zwiedziæ cud który stworzy³a natura - Monument Valley [www.americansouthwest.net/utah/monument_valley/] coœ 123
nieprawdopodobnego! Wracamy t¹ sam¹ drog¹ do Bluff i tu skrêcamy na drogê nr 191, na pó³noc, aby za miejscowoœci¹ Monticello skrêciæ na drogê nr 211 prowadz¹c¹ do Canyonlands National Park [www.nps.gov/cany/]. Nastêpna granica stanowa w USA. Nie bêdê siê powtarza³, ale dzisiejsze widoki w obu parkach powalaj¹ na kolana. To, co tu widzimy szokuje niesamowitoœci¹ form i skal¹ wielkoœci! Wracamy do drogi nr 191, i jad¹c dalej na pó³noc, znajdujemy motel w miejscowoœci Moab kiedyœ smêtna miejscowoœæ górnicza, obecnie popularna miejscowoœæ turystyczna. Tu robimy bazê na 2dni pobytu. Monument Valley teren rezerwatu Indian Navajo. 124 125
Osiemdziesi¹ty drugi dzieñ 25.08.2005 Wczeœnie rano drog¹ 191 na pó³noc i po 7milach w lewo na drogê nr 313, zwiedzamy dalsz¹, pó³nocn¹ czeœæ Canyonlands National Park wszystkie odcienie czerwieni i nieprawdopodobne formy skalne. Wracamy 313 do drogi nr 191, aby po jej drugiej stronie zwiedziæ nastêpny cud natury Arches National Park [www.nps.gov/arch/]. Tu ponownie niesamowite widoki: mosty skalne, monumenty itp. cuda. Koñczymy zwiedzanie dzisiejszego dnia przejazdem wzd³u rzeki Colorado drog¹ 279 w przepiêknym i szokuj¹cym kanionie. Droga ta po 20milach urywa siê w rozleg³ych jego czeluœciach, wiêc wracamy póÿnym wieczorem do naszej bazy w Moab. To by³ wspania³y nastêpny dzieñ. Nieprawdopodobne formy skalne w Canyonlands National Park. Osiemdziesi¹ty trzeci dzieñ 26.08.2005 Wyje d amy z Moab na pó³noc drog¹ nr 191, w miejscowoœci Crescent wjazd na autostradê nr 70 na zachód, aby za miejscowoœci¹ Green River skrêciæ w drogê nr 24, na po³udnie przez Capitol National Park [www.nps.gov/care/]. Nastêpne nowe widoki! W miejscowoœci Torrey skrêt na po³udnie w drogê nr 12 do miejscowoœci Rubys Inn i tu na drogê nr 63 do Bryce National Park [www.nps.gov/brca/]. Nieprawdopodobne twory skalne i niepowtarzalne odcienie ó³ci, pomarañczu, szaroœci w pastelowej tonacji. 126 127
Dzisiaj 538 km wspania³ych widoków. To, co tworzy natura, przerasta ludzka wyobraÿniê. Pogoda cudo 33 C w dolinach, 25 C na wysokich p³askowy ach. Nocleg w motelu w Rubys Inn na wys. 2300m, w krajobrazie rozleg³ej prerii. By³o jacuzzi na œwie ym powietrzu. Canyonlands National Park -widok na rozleg³y kanion od pn. 128 Arches National Park - park narodowy ³uków skalnych. 129
Bryce National Park - kolorystyka i formy skalne zdumiewaj¹ 130 131