LAWRENCE JOSEPH ELLISON OJCIEC ORACLE NAJLEPSZY PRZYJACIEL KOBIETY CZAS NA MŁODYCH TWÓRCÓW!



Podobne dokumenty
PROPOZYCJE STROJU NA ROZMOWĘ KWALIFIKACYJNĄ DLA MĘŻCZYZN

Polskie firmy odzieżowe są potrzebne na rynku w Niemczech!

WIZERUNEK I MARKA OSOBISTA KOBIETY W BIZNESIE. Jak zbudować indywidualny i profesjonalny wizerunek

Zarobki, awanse, szacunek. Dlaczego specjaliści zmieniają pracę. Badania Pracuj.pl

Od Wciskania do Sprzedawania. Mistrzem Etycznej Sprzedaży

Copyright 2015 Monika Górska

Otwieramy firmę żeby więcej zarabiać

STYLOWE MEBLE Z DUSZĄ

ABC BIZNESU. Jak założyć kwiaciarnię

Sprzedaż: żmudna praca dla wytrwałych czy droga do kariery? Badanie dotyczące postrzegania zawodu sprzedawcy (w Polsce).

Rozmowa ze sklepem przez telefon

Anna Szubert. Sopocka Szkoła Wyższa. Personal Branding

Zakaz handlu w niedzielę najmocniej uderzy w sklepy spożywcze

Jesper Juul. Zamiast wychowania O sile relacji z dzieckiem

Whitepaper BEZPIECZEŃSTWO TRANSAKCJI - KLUCZ DO ZROZUMIENIA ZACHOWAŃ E-KLIENTA

Priorytety RZECZY WAŻNE

2016 CONSULTING DLA MŚP. Badanie zapotrzebowania na usługi doradcze

FREE ARTICLE. Kosmetyk produkt pierwszej potrzeby jak produkty spożywcze. Autor: Monika Grzywa

Cała prawda o konsumentach kupujących w internecie. Atrakcyjne ceny i wygoda kluczowe

Jeśli uważasz, że franczyza jest dla Ciebie szansą na udany biznes i chcesz zostać franczyzobiorcą, przeczytaj informacje w artykule.

Czy Polscy konsumenci szukają i cenią polskie produkty? Raport z badań stowarzyszenia PEMI. Warszawa 2012.

KONKURUJEMY? tekst: Danuta TERPIŁOWSKA

Każdy lubi mieć poczucie, że zrobił dobry interes. Nabiera to szczególnego wymiaru, kiedy rozmawiamy o dużych pieniądzach.

Dom.pl Długi i wąski pokój. Jak kolorem ścian poprawić proporcje wnętrza?

WZAJEMNY SZACUNEK DLA WSZYSTKICH CZŁONKÓW RODZINY JAKO FUNDAMENT TOLERANCJI WOBEC INNYCH

Rozpocznij sprzedaż na internetowych aukcjach Catawiki

Słońce nie zawsze jest Twoim sprzymierzeńcem przy robieniu zdjęć

WIZERUNEK PROFESJONALNEJ KSIĘGOWEJ. Katarzyna Szczudrawa

"Przygotowanie PES do skutecznej sprzedaży, barteru lub pozyskiwania partnerów w ramach CSR"

Inspiracje dla branży. Moda

Szacunek, szefie! pracownicy fizyczni o przełożonych

EKONOMIA SŁUCHANIE (A2)

Zebrana w ten sposób baza może zapewnić stałe źródło dochodów i uniezależni Cię od płatnych reklam i portali zakupów grupowych.

ARMATURA GRZEJNIKOWA VARIO TERM

Wywiady. Pani Halina Glińska. Tancerka, właścicielka sklepu Just Dance z akcesoriami tanecznymi

ROZWIJANIE SWOICH POMYSŁÓW

Pozycjonowanie. Co to takiego?

1/5. Dbamy o jakość produktów. Jak to działa? Gwarancja Satysfakcji. dlaczego? Newsletter dla Partnerów Handlowych Tesco

Ekonomiczny Uniwersytet Dziecięcy. Rola marketingu we współczesnym świecie. Czym jest marketing? dr Mikołaj Pindelski

biuro pośrednictwa Jak założyć kredytowego ABC BIZNESU

Praca w B2B to praca z klientem korporacyjnym czyli przykładową Kasią Nowak, która reprezentuje firmę No name. Pani Kasia musi wybrać produkt

E-450. Jak wybrać aparat cyfrowy? 20 lat fotografii Gazety Wyborczej OLYMPUS. lustrzanka na miarę GUY GANGON WADEMEKUM KUPUJĄCEGO

Liczą się proste rozwiązania wizyta w warsztacie

OŚWIETLENIE KUTE NA MIARĘ

Dom.pl Biała kuchnia: jak urządzić, by była piękna i modna przez wiele sezonów?

Współczesne badania dotyczące komunikacji międzyludzkiej dowodzą, że wygląd jest bodźcem wzrokowym, który najszybciej działa na odbiorcę, często

Wśród ankietowanych aż 73,5% stanowiły kobiety. Świadczyć to może o większym zainteresowaniu niezależną modą i dizajnem wśród kobiet.

Rekrutacja Referencje

Data: Dostępność narzędzi, inspiracje w Internecie i wielość informacji sprawia,

Inwestowanie w IPO ile można zarobić?

FILM - SALON SPRZEDAŻY TELEFONÓW KOMÓRKOWYCH (A2 / B1 )

omnia.pl, ul. Kraszewskiego 62A, Jarosław, tel

Akademia Marketingu Internetowego Embrace Your Life Sp. z o.o.

Platforma Inwestycyjna CARFORFRIEND.DE Jak to działa? tel.

Zarządzaj doświadczeniami gościa i zyskaj jego lojalność. Rozwiązania wspierające hotelarstwo i branżę turystyczną

Portret szefa polscy specjaliści o przełożonych

Tak, CHCĘ! 70 pkt. KONSUMUJ POLECAJ. PREMIA START Minimum formalności ZARABIAJ. Produkty na własne potrzeby. Nie musisz sprzedawać

Komu Polacy ufają najbardziej? Raport Polacy o firmach rodzinnych. Firmy zbudowane na zaufaniu

FINANSOWY BAROMETR ING: Wiedza finansowa

Witaj, tutaj Marcin Grodecki. Tym razem chcę pokazać cztery mniej znane sposoby na wyszukiwanie okazyjnych cenowo mieszkań.

Połowa Polaków chętnie zatrudniłaby się w firmie zagranicznej [RAPORT]

Polacy o płacy Badania Pracuj.pl

Paweł Kowalski ZJEDZ KONKURENCJĘ. Jak maksymalizować zyski i pisać skuteczne teksty sprzedażowe

Rozmowa z Maciejem Kuleszą, menedżerem w firmie Brento organizującej Men Expert Survival Race 1

Droga do wymarzonej pracy w Niemczech. 3 NAJLEPSZE SPOSOBY ZNALEZIENIA PRACY W BRANŻY MEDYCZNEJ W NIEMCZECH.

Moja Pasja: Anna Pecka

Najczęstsze pytanie, jakie słyszę z ust właścicieli firm usługowych brzmi: Gdzie szukać nowych klientów?

POŚREDNICTWO W HANDLU MIĘDZYNARODOWYM

MARKETING-MIX POZNAJ KLUCZOWE TEORIE MARKETINGOWE

O czym, dlaczego i dla kogo napisaliśmy Jak na dłoni. Genetyka Zwycięstwa

SZACUNKI NATO: POLSKA WYDA NA OBRONNOŚĆ 1,98 PROC. PKB W 2018 R.

Copyright BiznesTUBE Sp. z o. o.

Konsumenci LGBT+ w Polsce - ich preferencje i zachowania zakupowe [RAPORT]

Outsourcing usług logistycznych komu się to opłaca?

Na każde spotkanie z klientem bądź bardzo dokładnie przygotowany

Punkt 2: Stwórz listę Twoich celów finansowych na kolejne 12 miesięcy

Dzięki ćwiczeniom z panią Suzuki w szkole Hagukumi oraz z moją mamą nauczyłem się komunikować za pomocą pisma. Teraz umiem nawet pisać na komputerze.

Mój biznes Etap II. Analiza strategiczna

SZKOLNE KOŁO CARITAS. Gimnazjum nr 17 im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego Prymasa Tysiąclecia w Gdańsku- Zaspie

Liczą się proste rozwiązania wizyta w warsztacie

Uczą, jak dobrze sprzedawać. Pipeline Summit #wgdyni

Polskie maszyny rolnicze: rolnicy stawiają na jakość

Krótka prezentacja firmy En101

PRZEWODNIK DO PRZYGOTOWANIA PLANU DZIAŁALNOŚCI GOSPODARCZEJ

Temat nr 1: Kosztorysowanie i ofertowanie Wprowadzenie. Kosztorysowanie w budownictwie

Pomagam mojemu dziecku wybrać szkołę i zawód

ON - Life Fashion. Jak wygląda modowe życie blogerki? Jakie cechy musi posiadać? Zaraz się o tym przekonacie. Blogerka jak projektant

Wiadomości ogólne. Oto jak rozkładały się zmienne społeczno demograficzne badanej zbiorowości:

Poznaj swojego klienta Stwórz AVATAR

Szczegółowy program - Szkoła Planowania Biznesu -

Liczą się proste rozwiązania wizyta w warsztacie

OFERT PRZYBYWA, ALE NIE DLA WSZYSTKICH

1.4.1 Pierwsze wrażenie

Nasz klient, nasz Pan?

Z uwagi na wysokie ceny na profesjonalny system monitoringu decyduje się stosunkowo niewielu właścicieli mieszkań, domów czy firm.

BRAND TRACKER. Przykładowe wyniki badania wizerunku marki sieci sklepów obuwniczych. Inquiry sp. z o.o.

Inwestor musi wybrać następujące parametry: instrument bazowy, rodzaj opcji (kupna lub sprzedaży, kurs wykonania i termin wygaśnięcia.

DROGOWSKAZ MOTYWACYJNY

Transkrypt:

LAWRENCE JOSEPH ELLISON OJCIEC ORACLE NAJLEPSZY PRZYJACIEL KOBIETY CZAS NA MŁODYCH TWÓRCÓW! Sztuka posiadania BEZPŁATNY DODATEK DO TYGODNIKA GAZETA FINANSOWA

34 WIELKIE RODY HISTORIA 27 marca 9 kwietnia 2015 r. LAWRENCE JOSEPH ELLISON Krzysztof Osiejuk W 2005 r. Oracle Corporation płaciła Ellisonowi pensję w wysokości 975 tysięcy dolarów plus premię w wysokości 6,5 miliona dolarów, a do tego jeszcze kilka innych bonusów o niemal milionowej wartości, sprawiając, że już wkrótce Ellison został uznany za najlepiej zarabiającego przedsiębiorcę w Stanach Zjednoczonych. W 2007 r. pełne wynagrodzenie Ellisona wyniosło ponad 61 milionów dolarów, w tym okrągły milion podstawowej pensji, premia w gotówce w wysokości ponad 8 milionów dolarów oraz gwarantowane opcje udziałowe na poziomie 50 milionów. W następnym roku Ellison zarobił już ponad 84 miliony dolarów. W 2006 r. Forbes umieścił Ellisona na pierwszym miejscu listy najbogatszych mieszkańców Kalifornii

WIELKIE RODY 35 HISTORIA OJCIEC ORACLE

36 WIELKIE RODY HISTORIA 27 marca 9 kwietnia 2015 r. Larry Ellison Trzeba przyznać Larry emu Ellisonowi, że niemal wszystko, co w życiu osiągnął, zawdzięcza sobie, swoim talentom i własnemu wysiłkowi. Na początku lat 70. znalazł pracę w nowo założonej firmie informatycznej Amdahl Corporation, potem przeniósł się do Ampex Corporation, gdzie pod wpływem prowadzonych przez Edgara F. Codda badań nad systemami baz danych i jego przełomowego dzieła A Relational Model of Data for Large Shared Data Bank wspólnie z dwoma kolegami, Bobem Minerem i Edem Oatesem, w 1977 r. powołał do życia Oracle

WIELKIE RODY 37 HISTORIA Jak pewnie większość z nas pamięta, w Ojcu chrzestnym pojawia się postać hollywoodzkiego aktora i piosenkarza Johnny ego Fontane a oraz historia, gdzie tytułowy ojciec chrzestny załatwia mu rolę w filmie, który ma uczynić z niego wielką gwiazdę. Johnny Fontane oczywiście jest człowiekiem bardzo znanym i szanowanym w branży, jednak kiedy trzeba sobie jakoś poradzić w życiu, musi się zgłosić znacznie wyżej, niż sięgają wzgórza Los Angeles. W pewnym momencie jednak, kiedy Johnny już dostaje tę rolę i jego życie nabiera barw, pojawia się kolejna propozycja, by porzucił aktorstwo i piosenki, a został jak na szanującego się Włocha przystało producentem filmowym. Johnny nie bardzo ma na to ochotę, ale ostatecznie przyjmuje ofertę swojego chrzestnego. Pamiętam, kiedy czytałem tę książkę i bardzo mnie dziwiło, dlaczego wykładanie pieniędzy na filmy okazuje się nagle czymś znacznie ważniejszym od bycia ich gwiazdą. Od razu jednak zostałem oświecony: aktor, piosenkarz, a nawet reżyser filmowy to osoby jedynie wynajęte; prawdziwa władza leży zaś w produkcji. W 1990 r. przez zwykłą zachłanność i brak wyobraźni sprzedawców przyszłość firmy znalazła się na prawdziwym skraju przepaści ten czas, Ellison określił jako absolutnie niewybaczalny błąd biznesowy. Jednak dzięki niezwykłym talentom człowieka, który to wszystko stworzył i od początku prowadził, udało się poskładać wszystkie rozsypane kawałki Ludzie zza wielkiego ekranu I oto przed nami pojawia się rodzeństwo o nazwisku Ellison Megan i David. Oni nie są członkami mafijnej rodziny, nie są nawet jeśli przyjmiemy, że na tym poziomie jest to w ogóle możliwe z żadną konkretną mafią związani. Natomiast tak się składa, że ich ojciec jest piątym najbogatszym człowiekiem na Ziemi, a oni zaledwie realizują w życiu swoją pasję, czyli produkują filmy. I choć magazyn Forbes o rodzeństwie nie wspomina, to jeśli weźmie się pod uwagę, że Megan jest pierwszą kobietą, a czwartą osobą w ogóle, nominowaną jednocześnie do dwóch Oscarów za najlepszy film, magazyn Time umieścił ją na liście 100 najbardziej wpływowych osób na świecie, jej brat David wyłożył pieniądze na takie filmy, jak Mission: Impossible czy Prawdziwe męstwo braci Coen, a oboje są na stałe związani twardym łączem z biznesem ojca, można śmiało zaryzykować twierdzenie, że mamy do czynienia z naprawdę nie byle jaką rodziną. Przyjrzyjmy się więc może temu, co dzieje się na szczycie tej drabiny i poznajmy Lawrence a Josepha Larry ego Ellisona, trzeciego najbogatszego Amerykanina i piątego na liście najbardziej zamożnych ludzi na świecie, z majątkiem bliskim 60 miliardów dolarów. Ellison urodził się w Nowym Jorku, jednak niemal od początku żył i kształcił się w Chicago. Z rodzicami praktycznie nie miał żadnego kontaktu ojca, Włocha z pochodzenia, nie znał nigdy, natomiast matka, niezamężna Żydówka, kiedy miał zaledwie dziesięć miesięcy i ciężko zachorował na zapalenie płuc, przekazała go pod opiekę swojej siostry w Chicago i zainteresowała się synem dopiero wtedy, gdy miał 48 lat, a jego nazwisko było już powszechnie rozpoznawane. Wszystko zawdzięcza sobie Jego przybrany ojciec nie był zamożnym człowiekiem. Próbował wprawdzie jeszcze przed wojną robić jakieś drobne interesy, jednak w czasach wielkiego kryzysu stracił majątek. Trzeba więc Larry emu Ellisonowi przyznać, że niemal wszystko, co w życiu osiągnął, zawdzięcza sobie, swoim talentom i własnemu wysiłkowi. Larry z córką Megan Ellison Megan Ellison Larry Ellison z synem Davidem i żoną David Elison

38 WIELKIE RODY HISTORIA 27 marca 9 kwietnia 2015 r. Założyciele Oracle: Ed Oetes, Bruce Scott, Bob Miner i Larry Ellison W 1977 r., zaczynając współpracę z Minerem i Oatesem, Ellison określił swój udział w przedsięwzięciu na 1 200 dolarów, przy 1 000 dolarów włożonych w biznes przez kolegów, a już w 1986 r. Oracle Systems weszło na giełdę z rocznym zyskiem w wysokości 55 milionów dolarów Edgar F. Codd Mimo że wujostwo w Chicago uczęszczało regularnie do synagogi, on sam już wtedy pozostawał religijnie obojętny, i to do tego stopnia, że w wieku 13 lat odmówił przyjęcia bar micwy. Po latach tak komentował owe kwestie: Mimo że w pewnym sensie uważam się za osobę religijną, gdy chodzi o judaizm, do mnie to, co oni głoszą jako prawdę, w żaden sposób nie przemawia. Owszem, przyznaję, że te wszystkie historie, jakie można od nich usłyszeć, są niekiedy bardzo ciekawe i mam oczywisty szacunek do ludzi, którzy w nich widzą coś więcej niż bajki, dla mnie jednak to wciąż są tylko bajki. Osobiście nie umiem znaleźć jakichkolwiek dowodów na to, że one objawiają jakąkolwiek prawdę. Bob Miner Wprawdzie ukończył odpowiednie szkoły, a w pewnym momencie nawet podjął studia na Uniwersytecie Stanowym Illinois, jednak już po drugim roku z powodu śmierci ciotki przerwał naukę, nie przystępując nawet do egzaminów. Po wakacjach, które spędził w północnej Kalifornii, wrócił do Chicago i zapisał się na studia na Uniwersytecie Chicago, ale i tu po zaledwie jednym semestrze, mając 22 lata, znudził się i wrócił do Kalifornii z zamiarem podjęcia pracy w branży informatycznej. Był rok 1966. Oracle marka to majątek Na początku lat 70. znalazł na krótko pracę w nowo założonej fi rmie informatycznej Amdahl Corporation, jednak za chwilę przeniósł się do Ampex Corporation, gdzie Ed Oetes pod wpływem prowadzonych przez Edgara F. Codda badań nad systemami baz danych i jego przełomowego dzieła A Relational Model of Data for Large Shared Data Bank wspólnie z dwoma kolegami, Bobem Minerem i Edem Oatesem, w 1977 r. powołał do życia Oracle czyli markę, która dała mu nazwisko, majątek i dzisiejszą pozycję. Kiedy w IBM Research Journal przeczytał artykuł o bazie danych IBM System R, zapragnął, by jego produkt stał się kompatybilny z Systemem R. Jednak ponieważ IBM nie chciał ujawnić kodów błędu dla swojego systemu baz danych, Ellison w 1979 r. zmienił początkową nazwę swojego projektu Software Development Laboratories na Relational Software Inc., a następnie w 1982 r. już ostatecznie na Oracle Systems Corporation, tak by swój flagowy produkt Oracle Database ściślej związać z firmą. W 1977 r., zaczynając współpracę z Minerem i Oatesem, Ellison określił swój udział w przedsięwzięciu na 1 200 dolarów, przy 1 000 dolarów włożonych w biznes przez kolegów, a już w 1986 r. Oracle Systems weszło na giełdę z rocznym zyskiem w wysokości 55 milionów dolarów. Dziś Ellison z powodów wielokrotnie już wszędzie omawianych nie ma oczywiście najmniejszych szans w rywalizacji z systemami oferowanymi przez Microsoft, i stąd też to nie on, a Bill Gates jest najbogatszym człowiekiem na świecie. Jednak przez to, że popyt na owe systemy jest tak wielki, wymagania stawiane producentom przez klientów tak zróżnicowane, a napięcia powstające między zwolennikami jednych, drugich i trzecich tak niekiedy dramatyczne, to nie ma najmniejszej wątpliwości, że Ellison choćby ze swoim Linuksem, który dla wielu jest wręcz przedmiotem kultu na pewno z głodu nie umrze.

WIELKIE RODY 39 HISTORIA Bill Gates Siedziba główna Oracle Geniusz wart miliony Był wprawdzie jeden moment, w 1990 r., kiedy to przez zwykłą zachłanność i brak wyobraźni sprzedawców przyszłość fi rmy znalazła się na prawdziwym skraju przepaści czas, który zresztą sam Ellison określił jako absolutnie niewybaczalny błąd biznesowy. Jednak dzięki niezwykłym talentom człowieka, który to wszystko stworzył i od początku prowadził, udało się wszystkie rozsypane kawałki jakoś połączyć i ruszyć do przodu. W 2005 r. Oracle Corporation płaciła Ellisonowi pensję w wysokości 975 tysięcy dolarów plus premię w wysokości 6,5 miliona dolarów, a do tego jeszcze kilka innych bonusów o niemal milionowej wartości, sprawiając, że już wkrótce Ellison został uznany za najlepiej zarabiającego przedsiębiorcę w Stanach Zjednoczonych. W 2007 r. pełne wynagrodzenie Ellisona wyniosło ponad 61 milionów dolarów, w tym okrągły milion podstawowej pensji, premia w gotówce w wysokości ponad 8 milionów dolarów oraz gwarantowane opcje udziałowe na poziomie 50 milionów. W następnym roku Ellison zarobił już ponad 84 miliony dolarów, z czego pensja zasadnicza wynosiła niezmiennie milion, premia w gotówce sięgnęła 10 milionów z hakiem, a opcje aż 71 milionów plus jakieś drobiazgi. W 2006 r. Forbes umieścił Ellisona na pierwszym miejscu listy najbogatszych mieszkańców Kalifornii, z kolei w 2009 r., kiedy po ciężkich bojach z IBM i Hewlett-Packard Oracle ogłosił zamiar kupienia Sun Microsystems, zarząd firmy po raz czwarty z rzędu nagrodził Ellisona dodatkowymi 7 milionami dolarów w opcjach. Nabycie Sun przez Ellisona zapewniło Oracle kontrolę nad otwartą bazą danych MySQL. Kiedy w odpowiedzi na przegraną, zarząd Hewlett-Packard zwolnił Marka Hurda ze stanowiska generalnego dyrektora firmy, Ellison wydał oświadczenie, w którym stwierdził, że zarząd podjął najgorszą z biznesowego punktu widzenia decyzję personalną od czasu, gdy ci idioci z Apple W sierpniu 2009 roku podano do publicznej wiadomości, że Ellison dołączył do ekskluzywnego grona tak zwanych one-dollar-men, czyli biznesmenów, którzy pracują na rzecz rządu za dolara rocznie Safra A. Catz Mark Hurd

40 WIELKIE RODY HISTORIA 27 Posiadłość zaprojektowana w starojapońskim stylu, z ogromnym jeziorem, parkiem, i całym systemem zabezpieczeń na wypadek trzęsienia ziemi marca 9 kwietnia 2015 r. Zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę, że w 2010 r. The Wall Street Journal ogłosił Ellisona najlepiej zarabiającym menadżerem dekady z zarobkami w wysokości 1,84 miliarda dolarów. To mniej więcej od tamtego czasu jego pozycja na liście miliarderów Forbesa zaczęła dziwnie i gwałtownie rosnąć. W 2010 r. z majątkiem w wysokości 28 miliardów dolarów Ellison wszedł na szóstą pozycję owego rankingu, w 2011 r. wskoczył na miejsce piąte, z majątkiem 36,5 miliarda, rok później jego majątek wyniósł już 44 miliardy dolarów, a dziś, jak już wspominaliśmy, jest wprawdzie wciąż piąty, ale mowa już o ponad 56 miliardach dolarów. 12 posiadłości w Malibu, które Larry Ellison nabył jeszcze w latach 2004 2005 za 180 milionów dolarów Posiadłość z polem golfowym w Rancho Mirage parę lat temu wyrzucili Steve a Jobsa, i natychmiast zatrudnił Hurda na stanowisku jednego z prezesów obok Safry A. Catz. Sam zachował stanowisko dyrektora generalnego. One-dollar-men? W sierpniu tego samego roku podano do publicznej wiadomości, że Ellison dołączył do ekskluzywnego grona tak zwanych one- -dollar-men, czyli biznesmenów, którzy pracują na rzecz rządu za dolara rocznie. W ten sposób Ellison pozostał wprawdzie bez podstawowej pensji, jednak reszta wpływów się nie zmieniła, więc można się domyślać, że wystarczy mu dla dzieci na kolejne filmy. Jeśli przyjrzymy się portretom praktycznie wszystkich wielkich biznesmenów i właścicieli największych na świecie majątków, poza oczywiście podstawowymi kwestiami biznesowymi uderzą nas dwie rzeczy. Pierwsza z nich to sposób, w jaki oni się prowadzą, a druga, to tak zwana działalność dobroczynna, której każdy z nich oddaje się bez reszty. Z Ellisonem sprawa jest nieco ciekawsza, jako że to wszystko wygląda u niego znacznie bardziej ekstrawagancko. Ma on za sobą już cztery rozwody, mieszka samotnie w wielkiej posiadłości zaprojektowanej w starojapońskim stylu, z ogromnym jeziorem, parkiem, i całym systemem zabezpieczeń na wypadek trzęsienia ziemi. Poza tym jest właścicielem 12 posiadłości w Malibu, które nabył jeszcze w latach 2004 2005 za 180 milionów dolarów, a z których część do dziś uważana jest za najdroższy tego typu zakup w historii. W 2010 r. został właścicielem wartego ponad 10 milionów dolarów domu w Newport, kiedyś stanowiącego wakacyjną odskocznię rodziny Astorów. W 2011 r. za 43 miliony dolarów kupił sobie wielką posiadłość z polem golfowym w Rancho Mirage. Oprócz tego w 2012 r. został właścicielem Lanai, szóstej pod względem wielkości wyspy na Hawajach, którą sprzedał mu David H. Murdock. Ponieważ Ellison jest człowiekiem bardzo wesołym, kochającym rozrywkę i dobrą zabawę, w swojej posiadłości, nieopodal basenu, zainstalował warty milion dolarów system wideo z gigantycznymi głośnikami, by móc sobie oglądać koncerty. Dyskretny filantrop? I wreszcie wspomniana filantropia. Swego czasu Ellison ogłosił: Wiele lat temu niemal cały swój majątek włożyłem w trust z zamiarem ofi arowania co najmniej 95 procent wszystkiego, co posiadam, na cele dobroczynne. Już teraz przekazałem setki milionów dolarów na badania medyczne i edukację, a przyjdzie czas, gdy będę mógł już ofiarować miliardy. Do dziś jednak tego, co robię, ani nie nagłaśniam, ani się tym nie chwalę. Wiem bowiem, że działalność dobroczynna to coś bardzo osobistego, co źle się czuje w przestrzeni publicznej. Warty ponad 10 milionów dolarów dom w Newport

WIELKIE RODY 41 HISTORIA David H. Murdock Lanai, szósta pod względem wielkości wyspa na Hawajach Oczywiście to wyznanie robi na nas wszystkich wrażenie, jednak należy wspomnieć, że kiedy w 2004 r. Forbes opublikował listę największych darowizn poczynionych przez 400 najbogatszych Amerykanów, okazało się, że Ellison przekazał wszystkiego niewiele ponad 150 milionów dolarów, co stanowiło zaledwie jeden procent jego ówczesnego osobistego majątku. A my możemy się już tylko zastanawiać, czy przypadkiem nie odliczył sobie tego od podatku jako kosztów działalności, co jak już kiedyś pisaliśmy na łamach Gazety Finansowej czynią notorycznie państwo Waltonowie. Ellison ma za sobą już cztery rozwody, mieszka samotnie w wielkiej posiadłości zaprojektowanej w starojapońskim stylu, z ogromnym jeziorem, parkiem, i całym systemem zabezpieczeń na wypadek trzęsienia ziemi. Jest właścicielem 12 posiadłości w Malibu, które nabył jeszcze w latach 2004 2005 za 180 milionów dolarów, a w 2010 r. został właścicielem wartego ponad 10 milionów dolarów domu w Newport, kiedyś stanowiącego wakacyjną posiadłość rodziny Astorów

42 BIZNES Achenbach interesował się także gastronomią. W 2001 r. otworzył pierwszą z trzech restauracji pod wspólną nazwą Monkey Island. W latach 1997 2000 znalazł także czas na prezesowanie klubowi piłkarskiemu Fortuna Düsseldorf, jednak w tym czasie ta zasłużona marka broniła się przed spadkiem do czwartej ligi Helge Achenbach wielki naciągacz Ubiegłoroczne mistrzostwa świata w piłce nożnej przyniosły Niemcom mnóstwo radości. Z globalnego triumfu podopiecznych Joachima Loewa nie mógł się jednak cieszyć człowiek odpowiedzialny za dekorację kwater, z których korzystano w Brazylii. 62-letni handlarz dziełami sztuki Helge Achembach został 10 czerwca 2014 r. aresztowany pod zarzutem wprowadzania w błąd swoich bogatych klientów. W poniedziałek 16 marca 2015 r. sąd w Essen skazał go na sześć lat więzienia. To o cztery lata mniej niż maksymalny wyrok w takich sprawach. dr Kordian Kuczma Proces rozpoczął się 15 grudnia ub. r. Achenbach przyznał się tylko do części stawianych mu zarzutów, które obejmowały ponad 20 przypadków oszustw, fałszerstw i nadużycia zaufania. Oświadczył, że z perspektywy czasu uważa pobieranie dodatkowych premii (pierwotnie umawiał się ze swoimi klientami na 5 proc. od transakcji) za błąd. Koniec w niesławie Człowiek nazywany u szczytu swojej kariery papieżem sztuki (Kunstpape) przeprosił swoich największych wierzycieli za wyrządzone krzywdy rodzinę Albrechtów i jej spadkobierców, po czym rozpłakał się. Zmusiło to sąd do przerwy w przesłuchaniach. Obok Achenbacha na ławie oskarżonych zasiadł jego były biznesowy partner Stefan H. Równolegle do postępowania w Essen w rodzinnym mieście oszusta Düsseldorfie toczył się przeciw niemu proces cywilny. Wytoczyli go krewni zmarłego w 2012 r. właściciela sieci supermarketów Aldi Bertholda Albrechta, którzy domagali się od dealera 19 milionów euro (prawie 20,5 mln dolarów) odszkodowania. Sąd nie uznał argumentu o rzekomej ustnej umowie między stronami transakcji na temat wynagrodzenia i 20 stycznia przyznał rację spadkobiercom miliardera, którzy planują wyegzekwować od Achenbacha dodatkowe 5 milionów euro z tytułu innych usług świadczonych głowie rodziny. Ofiary nie zyskają Wyrok w sprawie cywilnej to pyrrusowe zwycięstwo Albrechtów, ponieważ nierzetelny handlarz po znalezieniu się w areszcie stracił płynność finansową. Planowana jest licytacja jego kolekcji liczącej około 2 000 eksponatów, jednak jest ona warta jedynie około sześciu milionów euro. Poza tym już następnego dnia po werdykcie sądu w Essen, Achenbach pojawił się w Dusseldorfie jako świadek w związku z pozwem jego żony Dorothee. Próbuje ona dowieść, że konfiskata czterech dzieł sztuki (obrazów Guentera Ueckera i Thomasa Schoenauera oraz dwóch wyrobów z ceramiki) jako zabezpieczenia długów męża była bezprawna, ponieważ należą one do niej. Co oczywiste, Helge potwierdził jej zeznania. Według niego żona traktowała wart 500 tysięcy euro obraz Ueckera jako ekwiwalent ubezpieczenia emerytalnego, dlatego nie wahała się przeznaczyć na jego kupno sporej części zysków ze sprzedaży swojego ówczesnego domu. Nie skorzystała też z propozycji odsprzedania go Hansowi Mayerowi, skądinąd tegorocznemu laureatowi prestiżowej Art Cologne Prize. Achenbach nie był jednak w stanie wyjaśnić rozbieżności między fakturą dla swojej żony z kwietnia 2013 r. a datowaniem przez siebie transakcji na rok 2011 (miał wtedy kupić płótno od Mayera i od razu sprzedać je małżonce). Helge Achenbach z żoną Dorothee Konsultant ds. sztuki Jak na ironię, urodzony 17 kwietnia 1952 r. w kolejarskiej rodzinie w Weidenau koło Siegen handlowiec miał już wcześniej kontakt z więzieniem, jako absolwent pedagogiki społecznej na uniwersytecie w Düsseldorfie odbył bowiem roczny staż w zakładzie penitencjarnym Siegburg. Sztuka pasjonowała go jednak bardziej niż resocjalizacja. W 1973 r. otworzył wraz z kolegą Dietmarem Lőhrlem pierwszy salon w pokoju nad księgarnią Nauhaus przy düesseldorfskiej Bismarckstrasse. Wystawiali tam m.in. papierowe kompozycje członków grupy artystycznej Zero. Dwa lata później Achenbach przeniósł się do bardziej eleganckiego lokum zabytkowego budynku przy Orangeriestrasse 6, siedziby filii ufundowanej przez producenta elementów mebli z Goslaru Petera Schenninga sieci Junior-Galerie. Organizował tam przeglądy dzieł Heinza Macka, Friedensreicha Hundertwassera i innych artystycznych luminarzy. W 1978 r., po krótkim okresie współpracy z architektem Horstem Kimmerichem, rozpoczął na własną rękę działalność jako konsultant ds. sztuki. W tym charakterze doradzał firmom i osobom prywatnym, jak upiększać ich siedziby i tworzyć własne kolekcje. Centralą Achenbach Art Consulting pozostawał przez cały czas Dusseldorf, przez pewien okres posiadała również filię we Frankfurcie nad Menem. Helge Achenbach

BIZNES 43 kończy bez grosza Równolegle do postępowania w Essen w rodzinnym mieście oszusta Dusseldorfie toczył się przeciw niemu proces cywilny. Wytoczyli go krewni zmarłego w 2012 r. właściciela sieci supermarketów Aldi Bertholda Albrechta, którzy domagali się od dealera 19 milionów euro (prawie 20,5 mln dolarów) odszkodowania Christian Boehringer Najbardziej spektakularnym osiągnięciem nadreńskiego mecenasa było ustawienie w trakcie prestiżowej wystawy Documenta IX w Kassel w 1992 r. wykonanej z kwiatów monumentalnej rzeźby Jeffa Koonsa Puppy przed heskim zamkiem Arolsen. Pomogli mu w tym właściciele innych znanych galerii: Niemiec Max Hetzler i Brytyjczyk Anthony d Offay. Achenbach interesował się także gastronomią. W 2001 r. otworzył pierwszą z trzech restauracji pod wspólną nazwą Monkey Island. W latach 1997 2000 znalazł także czas na prezesowanie klubowi piłkarskiemu Fortuna Düsseldorf, jednak w tym czasie ta zasłużona marka broniła się przed spadkiem do czwartej ligi. Podejrzany biznes Dealer sprzedał swojemu najsławniejszemu klientowi Bertholdowi Albrechtowi 21 dzieł sztuki, w tym obrazy Gerharda Richtera, Pabla Picasso i Roya Lichtensteina oraz 11 zabytkowych samochodów, m.in. marki Ferrari. Otrzymał za nie około 97 mln euro. Gdyby poprzestał na sumie o 20 mln euro mniejszej, jego kariera mogłaby trwać dłużej, ponieważ cieszył się opinią jednego z największych znawców w swojej dziedzinie na obszarze Niemiec. Jego reputacji nie podważył nawet spór z wdową po Jőrgu Immendorffie, która w 2012 r. oskarżyła go o zaniżenie honorariów za wykonane przez zmarłego rzeźby małp. Achenbach potrzebował jednak środków na fi nansowanie swojego ekstrawaganckiego stylu życia. Sam lubował się w starych autach należał do niego bentley, którym wcześniej jeździł legendarny rzeźbiarz i performer z grupy Fluxus Joseph Beuys. Dlatego nie ograniczył się do oszukania Albrechta, lecz również wyłudził 1,2 mln euro od przedsiębiorcy farmaceutycznego Christiana Boehringera. Kiedy biznesmen zauważył gwałtownie rosnące koszty usług handlarza, zmusił go do zwrócenia tej sumy prawie w całości. Sprawa wyszła na jaw dopiero w czasie procesu w Essen. Aczkolwiek to tylko jedna dwudziesta odszkodowania, które Achenbach jest winny spadkobiercom szefa Aldi, w świetle tych faktów trudno się dziwić, że będzie mieć problemy z jego spłaceniem. Rzeźba Jeffa Koonsa Puppy przed zamkiem Arolsen koło Kassel Wystawa Achenbach Art Consulting w Brazylii

44 RYNEK MODY Profesjonalny wizerunek musi iść w parze z kwalifikacjami i wiedzą. Wygląd, właściwy strój, fryzura i cała reszta pokazują odbiorcy, że go szanujemy, że ma do czynienia z profesjonalistą na każdym polu dobrze wygląda, jest kompetentny i ma szeroką wiedzę w swojej dziedzinie WYGLĄD A BUDOWANIE PROFESJONALNEGO WIZERUNKU Wchodzisz do banku, aby porozmawiać o kredycie. Masz wielkie szczęście, nie ma kolejki. Przy dwóch stanowiskach stoi dwóch konsultantów gotowych ci pomóc. Ty, wydawałoby się bez dłuższego zastanowienia, kierujesz się do jednego z nich i zaczynasz rozmowę. Już zadziałało pierwsze wrażenie, które ma wielką moc w pracy, biznesie i codziennych sytuacjach. Elżbieta Górecka Siła pierwszego wrażenie jest ogromna. Przez kilka czy kilkanaście sekund niejako automatycznie wyrabiamy sobie o kimś opinię, przypisując mu szereg cech. To krótka chwila, od której mogą zależeć losy osoby ubiegającej się o pracę, wiarygodność polityka wygłaszającego orędzie czy powodzenie sprzedawcy, który prezentuje produkt potencjalnemu kupcowi. To kilka sekund, podczas których nie zdążymy jeszcze nic powiedzieć, ale jesteśmy poddani ocenie na podstawie wyglądu zewnętrznego oraz mowy ciała bardzo ważnych elementów wizerunku. Dlaczego wizerunek jest tak ważny? Niemal nieustannie musimy komunikować się z innymi ludźmi. Pracujemy z klientami, kontaktujemy się z kontrahentami, kierujemy zespołami ludzi. Reprezentujemy naszych pracodawców i siebie, a na to, jak jesteśmy odbierani, ma wpływ nasz wizerunek. Ponieważ jest to zbiór kilku elementów, niezwykle istotne jest to, aby one ze sobą współgrały, tworząc spójną całość. Kreowanie wizerunku w biznesie stało się chlebem powszednim osób, które chcą działać w skuteczny i świadomy sposób. Każdy chce być postrzegany jako osoba godna zaufania, profesjonalna, skuteczna i pewna siebie. Z drugiej strony każdy z nas chętniej powierza swoje interesy komuś, kto robi wrażenie rzetelnego człowieka, który wie czego chce i do czego dąży. Za pomocą wizerunku możemy zjednać sobie sympatię ludzi, zyskać ich przychylność czy zainteresowanie lub wręcz przeciwnie sprawić, że inni będą podchodzić do nas z dystansem i nieufnością. Mając tę wiedzę, warto przeanalizować poszczególne elementy wizerunku, zaczynając od początku czyli od ubrania. Na przestrzeni lat strój stał się nieodłącznym elementem życia. Bywa manifestem, sposobem na wyróżnienie się z tłumu, okazją do wyrażaniem własnych przekonań i poglądów. W biznesie strój jest wyznacznikiem pozycji społecznej i umożliwia podkreślenie profesjonalizmu. Dress code vs dress Często przed różnymi spotkaniami czy to prywatnymi czy zawodowymi dzwonią do mnie koleżanki, powtarzając jak mantrę pytanie w co się dziś ubierasz. Niby błahe pytanie, a jednak pokazujące ważną prawdę zdajemy sobie sprawę z tego, że w każdej sytuacji poprzez strój jesteśmy odbierani w konkretny sposób. Mamy świadomość, że w każdej sytuacji jest to jedna z pierwszych rzeczy, za pomocą której wydajemy osądy na temat innych osób. W wielu firmach obowiązuje dress code, który określa jaki ubiór jest właściwy i w jaki sposób firma chce być reprezentowana i odbierana na zewnątrz. Jest to świetna praktyka, która pomaga uniknąć wielu niepożądanych sytuacji. Bez względu na branżę biznesmeni mają dość jasno wyznaczone standardy w stroju, którego podstawą jest garnitur. Jest to inwestycja na lata, na której nie warto oszczędzać. Ważne jest, aby po garnitur udać się do sklepu z profesjonalną obsługą, która zwróci uwagę na najdrobniejsze niuanse oraz nie zapominając o podstawach: odpowiedniej długości rękawa czy właściwym kroju. Jeszcze lepszym rozwiązaniem jest uszycie garnituru u krawca, który skroi go na miarę, zadba o najdrobniejsze szczegóły, dopasowując detale do konkretnego klienta, jego preferencji i sylwetki. Biznes ogranicza przestrzeń kobiet W przypadku pań sprawa jest nieco bardziej skomplikowana, nie tylko ze względu na większy wybór ubrań, lecz także dlatego, że kobiety poprzez strój wyrażają to, w jakim nastroju są danego dnia i jak się czują. W biznesie nie ma niestety na to zbyt wiele przestrzeni, a dobrze odbierany jest strój, który nie przekazuje zbyt wielu informacji prywatnych. Za odpowiednik męskiego garnituru można uznać garsonkę czy damski garnitur, prawda jest jednak taka, że prawdziwym odpowiednikiem garnituru współczesnej bizneswomen jest sukienka. Rzecz jasna inna na spotkanie biznesowe i negocjacje, inna na służbowy lunch czy wyjście wieczorem. Bez względu na okazję czy porę dnia warto pamiętać o kilku podstawowych zasadach, tj. unikaniu głębokich dekoltów i zbyt krótkich sukienek czy spódnic, nieepatowanie nagością, powstrzymywanie się przed zakładaniem intensywnych kolorów czy strojów obficie zdobionych wszelkiego rodzaju aplikacjami, koralikami i cekinami. W przypadku obu płci dobrze sprawdzają się materiały o gładkich fakturach, w odcieniach: granatu, błękitu czy szarości barwach, które pasują do większości typów urody. Ich plus jest dodatkowo taki, że osoby tak ubrane dobrze wypadają w obiektywie aparatu czy oku kamery. Nieoceniona moc dodatków Dodatki są w stroju tym, czym przyprawy w potrawie. Bez nich najlepszy strój nie zrobi właściwego wrażenia, a źle dobrane mogą popsuć cały efekt. Najważniejszy z nich to buty, które powinny być zawsze nienaganne czyste, wypastowane oraz z wysokiej jakości skóry.

Na przestrzeni lat strój stał się nieodłącznym elementem życia. Bywa manifestem, sposobem na wyróżnienie się z tłumu, okazją do wyrażaniem własnych przekonań i poglądów. W biznesie strój jest wyznacznikiem pozycji społecznej i umożliwia podkreślenie profesjonalizmu RYNEK MODY 45 W wielu firmach obowiązuje dress code, który określa, jaki ubiór jest właściwy i w jaki sposób firma chce być reprezentowana i odbierana na zewnątrz. To świetna praktyka, która pomaga uniknąć wielu niepożądanych sytuacji. Bez względu na branżę biznesmeni mają dość jasno wyznaczone standardy w stroju, którego podstawą jest garnitur Najpopularniejsze buty do męskiego garnituru to oksfordki i mokasyny oraz derby. W przypadku pań najbardziej cenione są klasyczne szpilki, które wydobywają z figury to, co najlepsze bądź ewentualnie eleganckie mokasyny, dla pań, które nie lubią obcasów. Mężczyźni mają do wyboru mniej akcesoriów niż kobiety, tym bardziej więc liczy się w ich przypadku wysoka jakość i trafność doboru. Bardzo ważnym elementem męskiego stroju jest zegarek. Już dawno przestał on odmierzać czas, a stał się ważnym atrybutem mężczyzny, świadczącym o jego guście, statusie i majętności. Biznesmeni mają dość jasno określony kanon wyglądu, dlatego zegarek jest w ich przypadku jednym z niewielu elementów, w którym mogą przemycić trochę więcej swojej osobowości, a czasami zainteresowań czy pasji. Uzupełnieniem biznesowego stroju są krawat, pasek i teczka. Wybierając te akcesoria, warto postawić na klasykę i elegancję. Sporo jest pań, które lubią oryginalną i wyrazistą biżuterię, warto jednak zostawić ją sobie na mniej formalne wyjścia i zdecydować się na delikatniejsze dodatki, które nie będą zanadto odciągać uwagi od całej reszty. W biznesie sprawdza się zasada: mniej znaczy więcej. Warto o niej pamiętać także przy dobieraniu paska, torebki, rajstop czy ozdób do włosów. Przy klasycznych, jednokolorowych strojach można pozwolić sobie na kolorową torbę bądź większy naszyjnik, jednak już np. rajstopy we wzory czy kwiatki zaburzą całość i popsują efekt. Wizerunek profesjonalistki Kolejną istotną sprawą jest dobór makijażu i fryzury. Kobiety, które na co dzień się malują są postrzegane jako perfekcjonistki o wysokiej świadomości własnego wizerunku. Oczywiście brak umiaru, zbyt krzykliwe kolory i bardzo mocny makijaż przyniosą odwrotny efekt, który odciągnie uwagę od sprawy najważniejszej tego, co dana pani sobą reprezentuje i co ma do powiedzenia. W przypadku fryzury najważniejsze jest to, aby włosy były zadbane i starannie uczesane oraz nie przeszkadzały w pracy. Do dzisiaj pamiętam jedno ze spotkań, podczas których pani prezentująca kilkanaście bardzo ciekawych zresztą slajdów, bez przerwy odgarniała pasma włosów z twarzy, skutecznie odciągając uwagę słuchaczy od tematu. Panowie powinni pamiętać o zadbanym zaroście oraz o fryzurze u nich ona również ma znaczenie i wpływa na to, jak są odbierani. Artysta z irokezem czy potarganymi długimi włosami to dla nas interesująca persona, której przypisujemy wielki talent, przysłaniający dbanie o tak przyziemne sprawy jak wizyty u fryzjera. Biznesmen z taką fryzurą może wywołać zaskoczenie i zamieszanie. W przypadku pań i panów bardzo ważne są zadbane dłonie i paznokcie, ponieważ uścisk dłoni towarzyszy każdemu spotkaniu biznesowemu. Ułatwiony start Pozytywny odbiór i profesjonalny wygląd sprawiają, że mamy często ułatwiony start audytorium jest do nas dobrze nastawione i łatwiej nam kogoś do siebie przekonać. W niektórych sytuacjach, jak np. rozmowa w spawie pracy, konieczność wystąpienia w przed kamerą, wygląd weryfikuje fakt czy dana osoba otrzyma prawo głosu i możliwość zaprezentowania swojej wiedzy i możliwości. Bo o to tak naprawdę chodzi profesjonalny wizerunek musi iść w parze z kwalifikacjami i wiedzą. Wygląd, właściwy strój, fryzura i cała reszta pokazują odbiorcy, że go szanujemy, że ma do czynienia z profesjonalistą na każdym polu dobrze wygląda, jest kompetentny i ma szeroką wiedzę w swojej dziedzinie. Autorka tekstu jest Senior PR Managerem

46 RYNEK MODY Pamiętajmy o tym, aby biżuteria, na którą się decydujemy, podkreślała strój a jednocześnie go nie zdominowała. Dodatki, które odbiegają stylem od całości ubioru, będą go przytłaczać, a co gorsza mogą również konkurować ze strojem zamiast go zdobić Najlepszy przyjaciel kobiety Nie od dziś wiadomo, że szczegóły mają znaczenie biżuteria bowiem to najlepszy przyjaciel każdej kobiety. Dzięki niej wygląd nabiera elegancji, szyku oraz seksapilu. Dobrze dobrany zestaw biżuterii sprawi, że wyróżnisz się z tłumu, a oczy wszystkich będą zwrócone ku tobie! Katarzyna Jaszczuk i Natalia Kostrzewa Przy doborze dodatków należy jednak pamiętać, że to nie tylko urozmaicenie naszego stroju, lecz także wyraz stylu. Aby właściwie zestawić biżuterię ze strojem, należy pamiętać o kilku podstawowych zasadach. Zawsze stawiaj na oryginalność Ciekawe wzory biżuterii mogą nie tylko poprawić nasze samopoczucie, lecz także sprawić, że nie pozostaniemy niezauważone. Interesujący design oraz dobór odpowiednich materiałów to przepis na doskonały dodatek do stroju! Naszyjniki oraz duże modele bransoletek (takich marek jak Dyrberg/ Kern czy Michael Kors) podkreślą oryginalność i stworzą niepowtarzalną stylizację zarówno na wieczorne wyjścia, jak i biznesowe spotkanie. Mniej znaczy więcej Ta zasada to nie tylko domena życia codziennego. To także idealna wskazówka dotycząca zasad doboru biżuterii do stroju. Kobieta to piękno samo w sobie, które należy podkreślać odpowiednią stylizacją. Delikatnym i drobnym paniom polecamy niewielkie modele bransoletek oraz naszyjników, które idealnie sprawdzą się na co dzień i podkreślą styl. Do filigranowej figury najlepiej dobrać proste fasony, jak te z najnowszej kolekcji Tommy Hilfiger, które dodadzą finezji i elegancji. Zachowaj spójność Pamiętajmy o tym, aby biżuteria na którą się decydujemy, podkreślała strój, a jednocześnie go nie zdominowała. Dodatki, które odbiegają stylem od całości ubioru będą go przytłaczać, a co gorsza mogą również konkurować z ubiorem zamiast go zdobić. Przykładem są perłowe kolczyki zestawione z dużym naszyjnikiem z kolorowych kamieni i bransoletką z etnicznymi wzorami. Jeśli na wybieramy np. stylizację w klimacie vintage, dodatki powinny z nią współgrać. Idealnym rozwiązaniem jest delikatna a zarazem oryginalna biżuteria amerykańskiej marki Fossil. Fossil Mix nie zawsze wskazany O ile możemy bawić się rozmiarem biżuterii, którą wybieramy na konkretną okazję, o tyle w doborze koloru biżuterii należy zachować ostrożność. Zwróćmy uwagę na kolory, które mogą się gryźć i nie łączmy ich w swoich stylizacjach. Jeśli zakładamy monochromatyczny, ciemny strój, dodatki powinny go rozświetlić a także urozmaicić, np. do małej czarnej można założyć duże, złote kolczyki w stylu Dyrberg Kern. Jeśli jednak wybieramy się na nieformalne spotkanie, najlepszym dodatkiem jest kolorowa bransoletka w stylu vintage, np. Fossil. Praktyczne wskazówki Dodatki należy dobierać w zależności od sylwetki, kształtu twarzy lub dekoltu. Do dekoltów w serek, a także tych okrągłych, najlepiej pasować będą krótkie łańcuszki lub duże kolie sięgające do krawędzi bluzki czy swetra. Dekolt w kształcie łódki lubi długie kolczyki. Pamiętajmy, aby w tym przypadku szyję zostawić bez dodatków. Koszule z kolei najlepiej prezentują się albo z delikatnymi naszyjnikami, albo z koralami z pereł. Dobór biżuterii do sylwetki jest równie prosty, jak w przypadku dekoltów. Panie o drobnych kształtach powinny skupić się na równie delikatnych dodatkach i unikać dużych, przytłaczających wzorów. Z kolei szczupłe i wysokie sylwetki dobrze prezentują się w pokaźnych modelach naszyjników, kolczyków oraz bransolet. Paniom o pełnych kształtach zaleca się minimalizm w dodatkach do stroju. Oznacza to, że najlepszym wyborem są delikatne bransoletki lub łańcuszki. Aby podkreślić rysy twarzy, lub ukryć jej niedoskonałości, należy odpowiednio dobrać kształt i rozmiar biżuterii. Dla twarzy o kształcie kwadratu polecane są kolczyki, które optycznie wygładzą jej rysy, np. kolczyki długie i wąskie lub owalne, podobnie w przypadku twarzy trójkątnej. Natomiast panie z rysami twarzy okrągłej, powinny wybrać długie kolczyki, jednocześnie unikając tych w kształcie kul. Autorki tekstu są specjalistami ds. marketingu w firmie Anyro Michael Kors Dyrberg/Kern Tommy Hilfiger Dyrberg/Kern Tommy Hilfiger

RYNEK SZTUKI EKONOMIA KULTURY Antoni Karwowski Plaża I, akryl na płótnie, 80 x 100 cm, artpower.pl

48 EKONOMIA KULTURY Obroty światowego rynku sztuki wzrosły o 26 proc. wobec 2013 r. i osiągnęły 15,2 mld dol. Głównym graczem były Chiny ze sprzedażą 5,7 mld dol., pomimo że odnotowały 5-proc. spadek w stosunku do roku ubiegłego CO PRZYNIESIE NAM ROK? Najważniejszym wydarzeniem ostatnich dni na rynku sztuki było opublikowanie przez Artprice.com raportu podsumowującego wyniki aukcyjnych sprzedaży w roku 2014. Ukazujący się od kilkunastu lat w marcu raport odzwierciedla sytuację panującą na rynku i jest ważną wskazówką dla właścicieli galerii, kolekcjonerów i inwestorów. Artprice zbiera dane z około połowy działających na świecie domów aukcyjnych i stara się analizować oraz publikować tylko potwierdzone informacje o sprzedażach aukcyjnych, publicznych. Wojciech Niewiarowski Transakcje dokonywane przez galerie, które stanowią ok. 50 proc. obrotów rynku sztuki, nie są przez tę firmę monitorowane oraz nie wchodzą jako dane do rocznego podsumowania. Tegoroczny raport jest optymistyczny. Wykazuje, że obroty światowego rynku sztuki wzrosły o 26 proc. wobec 2013 r. i osiągnęły 15,2 mld dol. Głównym graczem były Chiny ze sprzedażą 5,7 mld dol., pomimo że odnotowały 5-proc. spadek w stosunku do roku ubiegłego. Wzrost za to, i to znaczny, bo o 21 proc., obserwowano w USA, gdzie na aukcjach sprzedano dzieła za 4,9 mld dol. W Europie niezmiennie na trzecim miejscu plasowała się Wielka Brytania ze sprzedażą 2,9 mld, potem szły Francja (0,5 mld), Niemcy (0,2 mld), Szwajcaria (0,15 mld) i Włochy (0,12 mld). Sytuacja w kraju O Polsce informacji w raporcie Artprice nie ma, gdyż nasz rynek ze sprzedażą aukcyjną na poziomie 50 70 mln zł nie jest przez firmy monitorujące dostrzegany. Zwykle w lutym miesięcznik Art & Business publikował raport z polskich aukcji za rok ubiegły, ale za rok 2014 do tej pory się nie ukazał. Można jednak sądzić, że obroty na polskim rynku również były większe niż w roku 2013, ale o ile procent nie wiadomo. Rekordy sprzedażowe Raport Artprice podkreśla, że istotnie wzrosła liczba sprzedanych, drogich dzieł sztuki, tj. w cenie powyżej 10 mln dol. W 2014 r. takich transakcji było 116. Wiele mówiące o upodobaniach kolekcjonerów jest zestawienie sprzedaży dzieł artystów osiągających największe obroty. Na pierwszym miejscu znalazł się Andy Warhol ze sprzedażą 569 mln dol., który wyprzedził Pabla Picassa (375 mln) i Francisa Bacona (270 mln). Dalsze miejsca zajęli Gerhard Richter (254 mln) i Mark Rothko (249 mln), a dopiero na szóstym uplasował się impresjonista Claude Monet (222 mln). W gronie najdroższych artystów znalazł się rzeźbiarz Alberto Giacometti (205 mln) i dwóch chińskich twórców Qi Baishi (206 mln) oraz Zhang Daqian (193 mln). Pierwszą dziesiątkę zamknął Jeff Koons (149 mln), który razem z Richterem należy do grona artystów żyjących. Wymienione wyżej nazwiska corocznie, w różnych konfiguracjach, znajdują się na liście najlepiej sprzedających się. Brakuje wśród nich starych mistrzów (od Giotta di Bondone do impresjonistów) i akademików (malarstwo XIX w.). Analiza powyższych danych jednoznacznie wskazuje, że kolekcjonerzy i inwestorzy preferują sztukę nowoczesną lub współczesną. Trzeba też pamiętać, że na notowania wpływa dynamika powstawania nowych muzeów, zwłaszcza w krajach Azji, gdzie w ciągu roku otwiera się ponad 200 placówek, z których każda chce poszczycić się dobrą kolekcją. Bartłomiej Koter City lights #1 sygn. p.d. olej, płótno 80 x 80 cm (88,5 x 88,5 z ramą), Rynek Sztuki Najbardziej pożądani twórcy w Polsce Polscy kolekcjonerzy mają tradycyjne gusta najwięcej gotowi są zapłacić za obrazy z przełomu XIX/XX w. malowane realistycznie. W 2013 r. najwyższe notowania miały dzieła Jacka Malczewskiego, Jana Matejki i Józefa Chełmońskiego. W pierwszej dziesiątce najdrożej sprzedanych znalazły się też co prawda płótna Wojciecha Fangora, Jerzego Nowosielskiego i Bolesława Cybisa, jednakże z notowaniami znacznie poniżej 0,5 mln zł. Jak do tej pory za najdrożej sprzedane na aukcjach w Polsce uważa się obrazy Henryka Siemiradzkiego, Jacka Malczewskiego i pastele Stanisława Wyspiańskiego. Czy oznacza to, że sztuka współczesna musi jeszcze poczekać na docenienie przez polskich kolekcjonerów? Niekoniecznie. Sukces aukcji sztuki współczesnej W 2006 r. odbyła się w Łodzi pierwsza Aukcja Promocyjna, na której zaoferowano dzieła początkujących absolwentów Akademii Sztuk Pięknych im. Władysława Strzemińskiego. Dała ona początek narodzinom nowego segmentu rynku, który umownie określa się jako Młoda Sztuka. Na aukcjach w Warszawie, Ło Magdalena Połacik Szalony Kapelusznik była kobietą, 2014, sygn. na odwrociu olej, płótno 40 x 80 cm, Rynek Sztuki

EKONOMIA KULTURY 49 Sławomir J. Siciński Cynober i fiolet, 2015, sygn. na odwrocie olej, płótno 60 x 45 cm, Rynek Sztuki

50 EKONOMIA KULTURY dzi i Sopocie wystawiane są dzieła artystów w większości w wieku 25 35 lat, w cenach od kilkuset złotych. Kupującymi są w większości młodzi ludzie korzystający z nowych mediów, zdarza się, że 70 proc. oferty jest sprzedawane poprzez internet. Takich aukcji organizowanych w ciągu roku w Polsce jest kilkadziesiąt i chociaż od tej pierwszej w 2006 r. w Łodzi minęło już osiem lat, cieszą się one dużym zainteresowaniem i przyciągają nowych klientów. Potwierdza to ostatnia XXIV Aukcja Promocyjna, na której efektywność sprzedaży oscylowała, jak poprzednio, wokół 80 proc. Wylicytowane ceny nierzadko przekraczały kilka tysięcy złotych. Ważne, że wśród klientów pojawiają się obcokrajowcy, którzy nabywając polską sztukę i wywożąc ja za granicę, nadrabiają kilkadziesiąt lat izolacji polskiego rynku. Dobre prognozy dla rynku Powodzenie sprzedaży dzieł młodych artystów wydaje się iść w parze z ostatnimi wydarzeniami w Warszawie, gdzie na aukcji bardzo dobrze sprzedano dwa obrazy Rafała Malczewskiego (680 tys. i 950 tys. zł bez opłaty aukcyjnej). Dzieła o dużych walorach artystycznych zostały docenione przez zamożnych kolekcjonerów, którzy nie wahali się przed wydaniem prawie miliona złotych. Dobrze to świadczy o ich gustach, bo Rafał Malczewski był niesłusznie uważany za artystę z drugiej ligi. Wszyscy, którzy widzieli jego obrazy eksponowane w zakopiańskiej Okszy, powinni go docenić i wreszcie tak się stało. Zatem bieżący rok na polskim rynku sztuki zapowiada się ciekawie, zapewne będzie triumfem sztuki nowoczesnej i współczesnej, a zatem tym, który przełamie kolekcjonerskie stereotypy. Autor jest prezesem zarządu firmy Rynek Sztuki Sp. z o.o., sekretarzem w zarządzie Stowarzyszenia Antykwariuszy Polskich i wykładowcą akademickim Katarzyna Gołębiowska, 13.06 (2014) sygn. na odwrocie, akryl, płótno 120 x 110 cm, Rynek Sztuki

W naszym kraju grupa docelowa komercyjnych galerii jest niezwykle wąska. Trzeba mieć pomysł na zaistnienie na tym trudnym rynku, gdyż samo uruchomienie wirtualnej oferty z dziełami artystów może nie dać żadnych efektów EKONOMIA KULTURY 51 Sztuka dodaj do koszyka! W Polsce nie ma nawyku interesowania się sztuką i nabywania jej, więc biznes w postaci galerii, na dodatek internetowej, jest tak naprawdę dość karkołomny. Kluczem jest odpowiednia oferta i pomysł skierowany do bardzo konkretnej i wąskiej grupy potencjalnych klientów. Ryszard Gancarz Miasto zielone I, collage, rysunek, 70 x 50 cm, artpower.pl Gabriela Gancarz-Stasiak Polski rynek e-commerce jest rozwinięty i taka forma zakupów od lat jest powszechna i akceptowana, ale hasło internetowa galeria sztuki nadal budzi zdziwienie. Obraz z sieci? Bez oglądania na żywo? Tak nie można kupować sztuki! to najczęstsze reakcje, gdy jestem pytana, czym się zajmuję. Jest pewien opór wśród nabywców sztuki, by dopuścić do siebie myśl, że obraz, tak jak każdy inny towar, można po prostu dodać do koszyka jednym kliknięciem. Trzeba też sobie uświadomić, że polski rynek w ogóle jest trudny na co dzień przeciętny Polak rzadko odwiedza galerie czy kupuje obrazy, więc tym bardziej nie zdecyduje się na taki zakup w sieci. To jest podstawowy problem, z jakim trzeba się zmierzyć, gdy myśli się o tym biznesie. W naszym kraju grupa docelowa komercyjnych galerii jest niezwykle wąska. Trzeba mieć pomysł na zaistnienie na tym trudnym rynku, gdyż samo uruchomienie wirtualnej oferty z dziełami artystów może nie dać żadnych efektów. Tańsze obrazy w internecie Co zdecydowanie działa na plus galerii funkcjonującej online, to stosunkowo niskie koszty działalności (w porównaniu do tradycyjnej galerii stacjonarnej) obecnie takie galerie to samodzielni gracze na rynku sztuki, którzy w zasadzie nie potrzebują wsparcia w postaci lokalu z ekspozycją prac na żywo. Niższe koszty pozwalają na zaoferowanie niższych cen, w związku z czym szanse na znalezienie nabywcy rosną. Galeria internetowa to miejsce dla sztuki w przyjaznych cenach na pewno świetnie to brzmi z punktu widzenia klienta. Podejrzewam, że średnia wartość zamówienia jest nieporównywalna z zakupami w galeriach stacjonarnych. Niemożność obejrzenia obrazu sprawia, że klient zazwyczaj woli wydać (chociaż ryzyka nie ma tu żadnego) mniejsze pieniądze. Najświeższa bogata oferta Takie galerie to miejsce dla artystów z cenami realnymi. W zasadzie są to przestrzenie odzwierciedlające rzeczywistość polskiego twórcy tylko nieliczni sprzedają naprawdę drogo, większość porusza się w kwotach dość przeciętnych, co absolutnie nie oznacza, że są to artyści słabi taka jest niestety specyfika, ale też oczekiwania polskiego rynku. Natomiast gdy klient poszukuje konkretnych popularnych nazwisk z wysokiej półki cenowej, to swoje kroki skieruje do galerii stacjonarnej czy domu aukcyjnego. Prowadząc galerię online, trzeba mieć to na uwadze i nastawić się na sprzedaż wielu dzieł w niższych cenach, a nie na pojedyncze ekstra transakcje. Ogromną zaletą galerii internetowej jest wiel Galerie internetowe są traktowane z rezerwą, ale jestem pewna, że ich rola na polskim rynku sztuki jest bardzo istotna to one spopularyzowały młodą polską sztukę, stworzyły nowe pokolenie klientów, udowodniły, że kupno sztuki może być proste, a dostęp do niej nie jest skomplikowany, zwiększyły świadomość w tym obszarze i wykreowały modę na sztukę we współczesnym polskim domu, a każde działanie, które sprzyja pozytywnym zmianom, jest warte wysiłku

52 EKONOMIA KULTURY kość oferty, która jest nieograniczona nie ma tu limitu powierzchni ścian czy pojemności magazynu, więc z pewnością każdy zainteresowany jest w stanie znaleźć dzieło dla siebie. Oferta galerii może być bardzo często aktualizowana i tym samym pokazuje sztukę najnowszą w sensie dosłownym. Jeśli tylko ktoś chce być na bieżąco z aktualną twórczością polskich artystów, to powinien przeglądać zasoby właśnie galerii internetowych. Potrzeba selekcji Jednak mówiąc o ofercie galerii, warto dokonywać bardzo ścisłej i przemyślanej selekcji prezentowanych dzieł. Zbyt duża liczba idąca w tysiące jest po prostu niemożliwa do obejrzenia i przytłaczająca. Dobrze jest trzymać się jednej linii, stworzyć styl galerii. Zbyt duży chaos może zniechęcać i dezorientować. Dobrze jest zastanowić się, czy sami decydujemy o każdym obrazie, który trafia do sprzedaży, czy dajemy tu wolną rękę artystom to ma kluczowy wpływ na ostateczny wizerunek. Jak wybierać obrazy? Podejmując współpracę z artystami, trzeba zdawać sobie sprawę, że większość z nich wystawia prace równocześnie w wielu galeriach online, zwiększając tym samym swoje szanse na sprzedaż. Klient ma możliwość porównywania cen (chociaż wielu artystów już stosuje politykę jednolitych cen sprzedaży) i może się zdarzyć, że wysiłek włożony w promocję danego autora zakończy się sprzedażą u konkurencji. Galeria internetowa to duży komfort zwłaszcza dla początkującego nabywcy sztuki, gdyż daje niepowtarzalną możliwość przeglądania zasobów według różnych kryteriów. Jeśli klient poszukuje dzieła wyłącznie do celów dekoracyjnych, to tylko tutaj może je przeglądać np. według rozmiaru, tematyki, tonacji kolorystycznej kryteriów dość często wykpiwanych, ale jestem pewna, że dla wielu nabywców bardzo ważnych, a może i kluczowych. Pod tym względem taka galeria zapewnia całkowitą dyskrecję, a cenić trzeba każdego klienta na oryginalne dzieło sztuki, bez względu na przesłanki, jakimi się kieruje. Trudności prowadzenia e-galerii Pod względem formalnym galeria internetowa jest po prostu sklepem internetowym, co wiąże się ze szczególną ochroną klienta-konsumenta. Dla firmy oznacza to konieczność śledzenia przepisów dotyczących sprzedaży online, więc dobrze jest korzystać z usług prawniczych, jeśli nie chcemy narażać się na problemy. Natomiast dla klienta to komfort i bezpieczeństwo jeśli obraz nie spełnia oczekiwań, można go odesłać bez podania przyczyny (czy jakaś galeria stacjonarna umożliwia przymierzenie obrazu do ściany i jego ewentualny zwrot?). Taki zakup sztuki jest więc pozbawiony ryzyka i wszelkie obawy potencjalnych klientów są tu bezpodstawne. Oczywiście wcześniej należy dokładnie zapoznać się z regulaminem galerii. Jedynym trudnym momentem jest sama przesyłka dzieła, które jest przecież towarem dość delikatnym i podatnym na uszkodzenia. Dodatkowo jest problem z transportem firmy kurierskie zastrzegają w swoich regulaminach, że nie podejmują się przewożenia dzieł sztuki, a w razie awarii właściciel galerii ma kłopot. Odpowiednie pakowanie dzieł jest tu ratunkiem i obrazy są w stanie dotrzeć do odbiorcy bez szwanku. Prowadzenie galerii to ciekawe zajęcie i daje dużo satysfakcji (zwłaszcza gdy robi się artystom przelewy), ale nie jest to łatwy biznes. Jest to branża dość niestabilna, bardzo podatna na wszelkie wahania gospodarcze i dodatkowo charakteryzuje ją duża sezonowość. Sztuka nie jest towarem pierwszej potrzeby i łatwo jej sobie odmówić. Realne zmiany Galerie internetowe nadal są traktowane z pewną rezerwą, ale jestem pewna, że ich rola na polskim rynku sztuki jest bardzo istotna to one spopularyzowały młodą polską sztukę, stworzyły nowe pokolenie klientów, udowodniły, że kupno sztuki może być proste, dostęp do niej nie jest skomplikowany, zwiększyły świadomość w tym obszarze i wykreowały modę na sztukę we współczesnym polskim domu, a każde działanie, które sprzyja pozytywnym zmianom, jest warte wysiłku. Będzie idealnie, gdy przyczynią się również do docenienia trudnego zawodu artysty. Autorka jest właścicielką galerii internetowej artpower.pl oraz autorką bloga o sztuce w domu sztukaniegryzie.pl Galeria internetowa to duży komfort zwłaszcza dla początkującego nabywcy sztuki, gdyż daje niepowtarzalną możliwość przeglądania zasobów według różnych kryteriów. Taka galeria zapewnia całkowitą dyskrecję, a cenić trzeba każdego klienta na oryginalne dzieło sztuki, bez względu na przesłanki, jakimi się kieruje Antoni Karwowski Amsterdam III, akryl na płótnie, 80 x 60 cm, artpower.pl