Informatyk w Londynie Prezentacja: Jakub Boczkowski, Artur Gołąbek, Tobiasz Popis Projekt numer: ESF01-2013 1 PL1 LEO01 37042 Uczniowie z Malborka wybierają zawody z przyszłością Projekt: Staże i praktyki zagraniczne dla osób kształcących się i szkolących zawodowo, realizowany przez Fundację Rozwoju Systemu Edukacji, współfinansowany ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego, Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki, w ramach Priorytetu III Wysoka jakość systemu oświaty, Działania 3.4 - Otwartość systemu oświaty w kontekście uczenia się przez całe życie, Poddziałanie 3.4.2 Upowszechnianie uczenia się prze całe życie.
Mój 4 tygodniowy staż odbywałem w TCCA - Turkish Cypriot Community Association przy ulicy Green Lanes 628-630 Firma świadczyła złożone usługi i obejmowała między innymi: Recepcję Restaurację 2 sale konferencyjne Salę lekcyjną Biura Serwerownię TCCA - Turkish Cypriot Community Association Wykonanie Jakub Boczkowski
Podróż do pracy Moja podróż rozpoczynała się na przystanku autobusowym Borrowdale Avenue, skąd autobusem 186 udawałem się na stację Harrow & Wealdstone. Stamtąd szybkim pociągiem London Midland docierałem do stacji Euston, gdzie przesiadałem się na linię metra Victoria, a na przystanku Finsbury Park w linię Piccadilly. Wysiadając na Turpike Lane szedłem ok. 10 minut do miejsca pracy. Cała podróż zajmowała mi 40-50 minut.
Moim opiekunem w miejscu pracy był supervisor Erim Metto Codziennie wyznaczał mi nowe zadania i pilnował ich realizacji. Jego dobry humor wpływał na przyjazną atmosferę jaka panowała w pracy.
Tak prezentowało się biurko oraz sprzęt, który miałem do dyspozycji podczas stażu. Moja praca rozpoczynała się o godzinie 9.00 a kończyła o 16.00. Tak jak pozostałym pracownikom, przysługiwała mi godzinna przerwa na lunch, w trakcie której mogłem udać się np. do pobliskiego parku, czy jednej z wielu restauracji w okolicy.
Praca na co dzień Rano udawałem się do biura mojego supervisora aby przydzielił mi zadania na dany dzień. W godzinach pracy odbierałem także telefony z zadaniami od innych pracowników firmy lub osób z zewnątrz. Przed przystąpieniem do pracy zostałem przeszkolony w zakresie BHP. Poinstruowano mnie także jak witać się z dzwoniącymi. Zgodnie z instrukcją odbierałem więc telefony słowami: Hello, TCCA, intern office, Jakub speaking, how can i help you?
Obowiązki Do moich obowiązków w miejscu praktyk należały między innymi: naprawa sprzętu firmy doradztwo przy zakupach sprzętu komputerowego dbanie o sieć teleinformatyczną pomoc przy obróbce zdjęć/filmów tworzenie baz danych usprawnianie pracy w firmie poprzez wprowadzanie nowych technologii
IT Soho/AidMyPc Wykonanie: Artur Gołąbek i Mateusz Mórawski
Historia Firmy Moją praktykę odbywałem w firmie IT Soho, która początkowo nazywała się AidMyPc. Przejął ją szef-supervisor Eric Lee i przekształcił w IT Soho. Nazwa firmy wzięła się z umiejscowienia biura, które początkowo znajdowało się w dzielnicy Soho- dziś uważanej za jedną z modniejszych. Obecnie budynek firmy znajduję się niedaleko St Paul s Cathedral, a więc w samym sercu Londynu.
Dojazd do pracy Codziennie wyruszałem ze stacji Preston Road, z której jechałem 6 przystanków linią Metropolitan. Na stacji Farringdon czekała mnie przesiadka na pociąg National Rail Services, którym jechałem do stacji City Thameslink, gdzie mieściła się siedziba IT Soho.
Co robiłem w firmie? Przede wszystkim naprawiałem sprzęt - laptopy i zwykłe komputery, czasami trzeba było się zmagać z komputerami typu barebone. Wyzwania stawiały bardzo mało popularne w Polsce komputery firmy Apple. Lecz IT Soho to głównie Bussines IT Support czyli pomoc klientom przez telefon, lub na miejscu w ich firmach. Często byłem więc wysyłany do klientów, rozlokowanych niemal w całym Londynie, aby dostarczyć im sprzęt. Język angielski w stopniu komunikatywnym był więc podstawą, a charakter pracy mobilnej i samodzielność w realizacji zadań dodatkowo sprzyjały rozwojowi kompetencji językowych.
Dla kogo pracowaliśmy? Większość klientów firmy pochodziła z Tajwanu, ze względu na znajmość z szefem z pochodzenia tajwańczykiem. Pracowaliśmy również dla poważnych, dużych firmy takich jak Maxwell Alves czy Forton Source Power Group.
Lunch time Codziennie pracowałem od godziny 9:30 do 17:30 z półgodzinną przerwą na lunch podczas której jadłem drugie śniadanie, wypoczywałem przed katedrą, lub zwiedzałem pobliskie atrakcje.
Czego się nauczyłem Bardzo często miałem styczność ze sprzętem, który nie znajduję się na rynku polskim. Poznałem bardzo popularny w Wielkiej Brytanii system Mac OS. Miałem okazję pracować i konfigurować sprzęt wysokiej klasy
Czego się nauczyłem Podczas stażu nauczyłem się rozmawiać z klientami. Moje kontakty wymagały wysokiej kultury osobistej, ale także rozwoju słownictwa zawodowego, którym posługiwałem się na codzień.