kirgistan wielkie otwarcie atlas: odkrywamy świat: pola i dobrzy ludzie Adam Paczóski Oblicze rolnictwa EGZEMPLARZ TWÓJ BEZPŁATNY



Podobne dokumenty
Oferta sponsorska piątej edycji obozu charytatywnego dla dzieci

Punkt 2: Stwórz listę Twoich celów finansowych na kolejne 12 miesięcy

Rozmowa ze sklepem przez telefon

PODRÓŻE - SŁUCHANIE A2

10 najlepszych zawodów właściciel szkoły tańca

Program Coachingu dla młodych osób

mnw.org.pl/orientujsie

30-dniowe #FajneWyzwanie Naucz się prowadzić Dziennik!

FILM - W INFORMACJI TURYSTYCZNEJ (A2 / B1)

BĄDŹ SOBĄ, SZUKAJ WŁASNEJ DROGI - JANUSZ KORCZAK

AUDIO / VIDEO (A 2 / B1 ) (wersja dla studenta) ROZMOWY PANI DOMU ROBERT KUDELSKI ( Pani domu, nr )

Jesper Juul. Zamiast wychowania O sile relacji z dzieckiem

Czy na pewno jesteś szczęśliwy?

Kolejny udany, rodzinny przeszczep w Klinice przy ulicy Grunwaldzkiej w Poznaniu. Mama męża oddała nerkę swojej synowej.

4. Rozmawiasz z pracodawcą odnośnie Twojej pracy wakacyjnej. Omów: - wynagrodzenie - obowiązki - godziny pracy - umiejętności

Dzięki ćwiczeniom z panią Suzuki w szkole Hagukumi oraz z moją mamą nauczyłem się komunikować za pomocą pisma. Teraz umiem nawet pisać na komputerze.

AKADEMIA DLA MŁODYCH PRZEWODNIK TRENERA. PRACA ŻYCIE UMIEJĘTNOŚCI

Copyright 2015 Monika Górska

Paulina Szawioło. Moim nauczycielem był Jarek Adamowicz, był i jest bardzo dobrym nauczycielem, z którym dobrze się dogadywałam.

Kielce, Drogi Mikołaju!

Zebrana w ten sposób baza może zapewnić stałe źródło dochodów i uniezależni Cię od płatnych reklam i portali zakupów grupowych.

Człowiek biznesu, nie sługa. (fragmenty rozmów na FB) Cz. I. że wszyscy, którzy pracowali dla kasy prędzej czy później odpadli.

Igor Siódmiak. Moim wychowawcą był Pan Łukasz Kwiatkowski. Lekcji w-f uczył mnie Pan Jacek Lesiuk, więc chętnie uczęszczałem na te lekcje.

Lekcja 1 WPROWADZENIE DO SKUTECZNEJ STRONY

Podziękowania dla Rodziców

Oferta. Niezale ne wyjazdy. Nie marnuj czasu. Podró uj tak, jak chcesz.

Marcin Budnicki. Do jakiej szkoły uczęszczasz? Na jakim profilu jesteś?

Spotkanie z Jaśkiem Melą

FILM - SALON SPRZEDAŻY TELEFONÓW KOMÓRKOWYCH (A2 / B1 )

Jak rozpocząć własną działalność gospodarczą?

INFORMACJE PODSTAWOWE

8 sposobów na więcej czasu w ciągu dnia

Liczą się proste rozwiązania wizyta w warsztacie

Zrób sobie najlepszy prezent

WERSJA: C NKIETER: JEŚLI RESPONDENT JEST MĘŻCZYZNĄ, ZADAĆ GF1. JEŚLI RESPONDENT JEST KOBIETĄ, ZADAĆ GF2.

Poznaj swojego klienta Stwórz AVATAR

JAK POMÓC DZIECKU KORZYSTAĆ Z KSIĄŻKI

OFERTA DLA SPONSORÓW

Platforma Inwestycyjna CARFORFRIEND.DE Jak to działa? tel.

Dyrektor szkoły, a naciski zewnętrzne

Twój Salon Kosmetyczny na. Twój doradca w internecie

PERSONA. PRZEWIDYWANY CZAS PRACY: minut

Ostatnio napisał do mnie na GaduGadu Andrzej, który zadał mi pytanie jak zapraszać ludzi

TRENER MARIUSZ MRÓZ - JEDZ TO, CO LUBISZ I WYGLĄDAJ JAK CHCESZ!

Rozmowa z Maciejem Kuleszą, menedżerem w firmie Brento organizującej Men Expert Survival Race 1

Hotel Am Brunnenberg odpoczynek wśród zieleni

HOTEL COMFORT BERNAU 3* gościnność po niemiecku

Taneczne hity, fajerwerki, moc życzeń i serdeczności. Płock witał 2017 rok [FOTO]

KOMUNIKACJA Z PACJENTEM W GABINECIE HIGIENY. PERSONAL BRANDING. JOANNA BOGIELCZYK fb.com/bogielczyk

WERSJA: B ANKIETER: JEŚLI RESPONDENT JEST MĘŻCZYZNĄ, ZADAĆ GF1. JEŚLI RESPONDENT JEST KOBIETĄ, ZADAĆ GF2.

10 SEKRETÓW NAJLEPSZYCH OJCÓW 1. OKAZUJ SZACUNEK MATCE SWOICH DZIECI 2. DAJ DZIECIOM SWÓJ CZAS

StreetMobile jest dostępna przez stronę w smartfonach z systemem Android oraz w iphon-ach. Dla telefonów z systemem Android

Odzyskajcie kontrolę nad swoim losem

Czy warto przygotować kampanię wyborczą w mediach społecznościowych i jak to zrobić?

Priorytety RZECZY WAŻNE

Komu pomagamy w Paczce?

ZARZĄDZANIE CZASEM JAK DZIAŁAĆ EFEKTYWNIEJ I CZUĆ SIĘ BARDZIEJ SPEŁNIONYM

Indywidualny Zawodowy Plan

WZAJEMNY SZACUNEK DLA WSZYSTKICH CZŁONKÓW RODZINY JAKO FUNDAMENT TOLERANCJI WOBEC INNYCH

PERSONA. PRZEWIDYWANY CZAS PRACY: minut

POLITYKA SŁUCHANIE I PISANIE (A2) Oto opinie kilku osób na temat polityki i obecnej sytuacji politycznej:

Pierwszym elementem wprowadzonym w naszej grupie była obecność. Wszystkie dzieci bardzo chętnie zaznaczały swoje przybycie do przedszkola, ale

Plan Daltoński Grupa I Krasnoludki Rok szkolny 2018/2019

Hektor i tajemnice zycia

Biuletyn. express Październik. Namiestnictwo Harcerskie Hufca PIAST

Kapitan Warszawa ratuje stolicę! 20 wydarzeń rodzinnych w każdej dzielnicy Warszawy - propozycja współpracy przy wyjątkowym warszawskim projekcie!

POMOC W REALIZACJI CELÓW FINANSOWYCH

Nasza Kosmiczna Grosikowa Drużyna liczy 77 małych astronautów i aż 8 kapitanów. PYTANIE DLACZEGO? Jesteśmy szkołą wyróżniającą się tym, że w klasach

to jest właśnie to, co nazywamy procesem życia, doświadczenie, mądrość, wyciąganie konsekwencji, wyciąganie wniosków.

Od Wciskania do Sprzedawania. Mistrzem Etycznej Sprzedaży

REFERENCJE. Instruktor Soul Fitness DAWID CICHOSZ

NAUKA JAK UCZYĆ SIĘ SKUTECZNIE (A2 / B1)

Aplikacja mobilna Banku Zachodniego WBK ułatwia życie również rolnikom

Sprawozdanie z wyjazdu HORSENS DANIA

Trzy kroki do e-biznesu

Spis barier technicznych znajdziesz w Internecie. Wejdź na stronę

Zarządzaj doświadczeniami gościa i zyskaj jego lojalność. Rozwiązania wspierające hotelarstwo i branżę turystyczną

styczeń 2015 Postanowienia Noworoczne Zdrowa dieta

Tomasz Bonek Marta Smaga Spółka z o.o. dla Dolnośląskiej Izby Gospodarczej. Szkolenie. Jak zarabiać w internecie? Przenieś swój biznes do sieci!

Tekst łatwy do czytania. foto: Anna Olszak. Dofinansowanie zakupu sprzętu lub wykonania usług z zakresu likwidacji barier technicznych

Ty i Google. Niezbędnik dla początkującego

WERSJA: A ANKIETER: JEŚLI RESPONDENT JEST MĘŻCZYZNĄ, ZADAĆ GF1. JEŚLI RESPONDENT JEST KOBIETĄ, ZADAĆ GF2.

Spis treści. Od Petki Serca

Lider Zachodniopomorski

Sytuacja zawodowa pracujących osób niepełnosprawnych

2. Opisz swoje dotychczasowe doświadczenie czym zajmowałeś/łaś się do tej pory?

Zarządzanie sobą. Zrozum siebie i zrealizuj marzenia

Krótka prezentacja firmy En101

2A. Który z tych wzorów jest dla P. najważniejszy? [ANKIETER : zapytać tylko o te kategorie, na które

FORMULARZ ZGŁOSZENIOWY Aktywne obywatelskie Leszno 2015

Koszmar Zdrady. Jak sprawdzić czy to już zdrada, czy jeszcze niewinny flirt? Odkryj szybki i potwierdzony sposób na sprawdzenie swoich obaw.

Projekt NA WŁASNE KONTO

Strona 1 z 7

Podsumowanie projektu. Dobry zawód otwiera drzwi do Europy PL01-KA

VIII edycja MAŁE I DUŻE RODZINNE PODRÓŻE

MŁODZIEŻOWY KWESTIONARIUSZ ZAINTERESOWAŃ ZAWODOWYCH MŁOKOZZ

JAK BYĆ SELF - ADWOKATEM

Paweł Kowalski ZJEDZ KONKURENCJĘ. Jak maksymalizować zyski i pisać skuteczne teksty sprzedażowe

Pierwszy tydzień ferii za nami! Zapraszamy do krótkiego sprawozdania z pierwszego tygodnia ferii w fotograficznym skrócie.

Transkrypt:

1 SIEDLCE SOKOŁÓW OŁ PODLASKI ŁOSICE S K L A R E M A Nr 9 (13), WRZESIEŃ 2013 Nakład 22 000 ISSN 2299-5781 pola i dobrzy ludzie atlas: wielkie otwarcie odkrywamy świat: kirgistan FOT. K. CZARNOCKI Adam Paczóski Oblicze rolnictwa TWÓJ BEZPŁATNY EGZEMPLARZ

M A G A Z Y N L O K A L N Y 2 > Siedlce, ul. Sienkiewicza 42 tel. 25 63 106 50, kom. 515 134 222 > Sokołów Podlaski, ul. Kilińskiego 12 tel. 25 78 771 66, kom. 501 340 222

STOPKA 3 WSTĘPNIAK M A G A Z Y N L O K A L N Y Adres Redakcji: ul. Prusa 15, 08-110 Siedlce e-mail: kontakt@agencjaprestige.com.pl Redaktor Naczelny: Marcin Mazurek kom. 797 709 094 e-mail: marcin@agencjaprestige.com.pl Współpraca: dr Rafał Dmowski Tomasz Staszewski Joanna Sajko - Stańczyk Agnieszka Buczek dr Cezary Kalita MARCIN MAZUREK Dyrektor Handlowy: Konrad Czarnocki kom. 797 709 091 e-mail: konrad@agencjaprestige.com.pl L ato powoli żegna się z nami, choć pewnie nie jestem sam z nadzieją, że czeka nas jeszcze przynajmniej kilka ciepłych i słonecznych dni. Jakiś czas temu meteorolodzy zapowiadali piękną, złotą jesień. Jak będzie, zobaczymy. Najważniejsze, aby pogoda ducha była, bo świat pędzi i wiruje. Zmiany w polityce, nie tylko na szczeblu krajowym, ale i na lokalnym podwórku, zmiany w świecie sportowym, czasami ma się wrażenie, że za chwilę zabraknie tchu. Może to i dobrze, że czekają nas teraz dłuższe wieczory. Będzie to okazja do tego, żeby wyrwać się z tego pędu i przy kubku pysznej, gorącej herbaty, sięgnąć po kolejny numer magazynu PRESTIŻ. Gdy na zewnątrz chłód, a wiatr rozwiewa pożółkłe liście, czytelnik z pewnością znajdzie coś dla siebie. W trzynastym numerze naszego miesięcznika, znajdą państwo na stałe tu goszczącą rubrykę historyczną, rozmowy z ludźmi, którzy osiągnęli sukces w swojej dziedzinie. Warto zwrócić uwagę na historię Poli, która wyzwala w mieszkańcach Siedlec dobroć, a młody student od trzech lat przebiega tysiące kilometrów, aby pomóc chorym ludziom. Mamy nadzieję, że kolejny numer magazynu PRESTIŻ, który właśnie oddajemy w ręce czytelników pomoże przetrwać ten trudny czas zawirowań w pogodzie. I tego życzę Państwu w imieniu całego zespołu redakcyjnego. Specjalista ds. Sprzedaży: Emilia Lipińska kom. 797 709 092 e-mail: emilia@agencjaprestige.com.pl Grafika i skład: Dawid Jaworski kom. 797 709 093 e-mail: dawid@agencjaprestige.com.pl Korekta: Agnieszka Adamczuk - Miros Druk: QUAD/GRAPHICS EUROPE Wydawca: Nakład: 20 000 egz. Redakcja nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam i materiałów promocyjnych, jednocześnie zastrzega sobie prawo do redagowania nadesłanych tekstów. PRESTIŻ Magazyn Lokalny jest bezpłatny. Sprzedaż magazynu jest zabroniona. Numer konta: Bank PEKAO S.A. o/siedlce 09 1240 2685 1111 0010 4644 7932 www.prestizmagazynlokalny.pl y.pl www.facebook.com/prestizmagazynlokalny okal alny

M A G A Z Y N L O K A L N Y 4 sukces Młodzież emigruje do miast, na wsi zostają tylko Ci, którzy lubią to, co robią. Dzięki temu zmienia się obraz rolnika i charakter jego pracy. Pojawiają się także zyski. Marcin Mazurek FOT. K. CZARNOCKI Adam Paczóski P an Adam Paczóski ze wsi Korabie w gminie Bielany, od 14 lat wraz z żoną hoduje krowy. Dziś ma ich prawie 300 sztuk. Do tego 150 hektarów upraw. Wszystkim zajmują się sami. Mimo młodego wieku, bo są jeszcze przed 40, to doświadczeni rolnicy. Kiedy odwiedziliśmy państwa Paczóskich, gościli przedstawicieli niemieckiej ambasady, władz miasta Schleswig-Holstein, którzy jako rolnicy zapoznawali się z działalnością Pana Adama. Kiedy opowiadał o tym co robi, jakim dysponuje sprzętem, goście nie ukrywali podziwu. Jak wygląda codzienność w tak dużym gospodarstwie? Pan Adam wstaje o 6:00. Przez dwie godziny karmi krowy, potem wyjeżdża do prac polowych. Żona w tym czasie sprawdza w komputerze sytuację w stadzie. W pracy przy

na wsi 5 krowach, młodym rolnikom pomaga komputer i dwa roboty. Robot udojowy to urządzenie, które samo wydoi krowę, sprawdzi jej temperaturę i wykryje ewentualne nieprawidłowości stanu zdrowia. To oczywiście ogromna pomoc w prowadzeniu tego rodzaju gospodarstwa, jednak nie można sobie pozwolić np. na dwutygodniowy urlop. Dlatego wielu młodych nie decyduje się na pozostanie na wsi, bo w mieście pracują 8 godzin, mają wolne weekendy i urlopy. Tu jest miejsce na pasję. Państwo Paczóscy lubią to, co robią. Ja jestem na dorobku kilkunastu pokoleń, my jesteśmy w tym miejscu od 500 lat mówi rolnik. - Zaczynałem od 25 hektarów. Myślę, że dziś jeśli ktoś chce pracować, ma pole, może też coś osiągnąć. Ale trzeba lubić to, co się robi. Jak mówił mój dziadek z niewolnika nie ma pracownika - kwituje. Wśród rolników nie ma jednak spokoju, cały czas martwią się o swoją przyszłość. Największym problemem jest brak stabilności. Chodzi o ceny produktów. Dziś jest taka jutro inna? Trudno więc myśleć o inwestycjach czy planach w momencie, kiedy trudno jest określić spodziewany dochód tłumaczy Pan Adam. Pan Jacek Kobyliński z miejscowości Sabnie (Powiat Sokołowski) równolegle prowadzi gospodarstwo rolne i firmę. Jak twierdzi, przede wszystkim czuje się rolnikiem. Za biznes zabrał się, bo musiał. Z małego gospodar- Jacek Kobyliński FOT. M. MAZUREK

M A G A Z Y N L O K A L N Y 6 FOT. K. CZARNOCKI stwa trudno było utrzymać rodzinę. Teraz gdyby mógł zająłby się tylko gospodarstwem. Pan Jacek jest kolejnym przykładem, że z rolnictwa można czerpać zyski. Trzeba tylko chcieć i ciężko pracować. Mój dziadek powiadał: sama szkoła da niewiele, jak się ma trochę rozumu to nauka pomoże działać w każdej dziedzinie. Bo nie tylko w rolnictwie trzeba być odpowiedzialnym, pracowitym, no i mieć trochę szczęścia. Pan Jacek wstaje o 5 rano. Dzień zaczyna od przeglądu prasy. To też czas na nieustanne dokształcanie. O 7:00 zaczyna pracę. Większość prac wykonuje sam. Orkę i kombajnowanie pozostawia fachowcom. Wszelkie siewy, nawożenie i ochronę plonów wykonuje sam. To moje hobby. Mnie fascynuje to, co żyje, obserwuję roślinki jak rosną, jak się pokazują poszczególne listki, kwiatki. Miałem w życiu taki epizod, że posiałem słonecznik. Przepięknie to wyglądało. Ludzie z całej okolicy przyjeżdżali robić sobie sesje zdjęciowe. Jestem rolnikiem od pokoleń. Mój dziadek przed wojną miał duże gospodarstwo. W okresie stalinizmu gospodarstwo zostało rozparcelowane. Ja, kontynuując rodzinną tradycję staram się to rozwinąć na nowo. Już mogę się pochwalić, że mam następcę, bo syn też zajął się rolnictwem. Młodzież twierdząc, że na wsi nie ma przyszłości wyjeżdża do miast. Tu mamy przykład, że można inaczej. - Kluczem do sukcesu jest minimalizacja kosztów. Co to znaczy dla rolnika? Powiększanie ilości hektarów. Bo tym samym sprzętem można obsłużyć 10 hektarów i 100. Rachunek jest prosty. Dzisiejsze, niepewne czasy mogą być pełne niespodzianek. Można w pewnym stopniu zabezpieczyć swoją płynność finansową. Równolegle z prowadzeniem gospodarstwa rolnego, można prowadzić działalność gospodarczą. To jednak wymaga zwiększenia nakładu pracy. Kto jest na to gotowy, może odnieść sukces.

Wybiegana pomoc To nie jest tak, że biega z nudów. Nie chce też robić z siebie gwiazdy, choć na rozgłosie mu zależy. Biegnąc przez Polskę zbiera pieniądze na leczenie sióstr - Katarzyny Ordak i Aleksandry Marciniak, chorych na dystrofię mięśniową. 7 K arol Dzieciątko z Turnej koło Węgrowa, dziennie pokonuje trasę równą prawie dwóm maratonom. - Dla mnie to forma sprawdzenia. Chcę pokonywać swoje słabości, przeżyć przygodę i pomagać ludziom. Staram się zainteresować mieszkańców miast przez które przebiegam, po co to robię, rozdaję ulotki z informacją dla kogo ta pomoc mówi biegacz. Reakcje ludzi są najczęściej pozytywne. Ci którym się to nie podoba najzwyczajniej w świecie nie podchodzą, nie zaczepiają. Na drodze zatrzymują się samochody, słyszę słowa wsparcia, ludzie proponują mi nocleg albo obiad. Prawie codziennie dołączają do mnie inni biegacze. Bardzo miłą niespodziankę zorganizowali mi sportowcy w zachodniej Polsce. Pewnego wieczoru mogłem skorzystać ze SPA i masażu. opowiada Karol. FOT. M. MAZUREK Bieganie wzięło się od grania w piłkę nożną. Jednak marzenia ciągnęły Karola w inną stronę. Trzy lata temu postanowił spróbować sił. Przebiegł Polskę ze wschodu na zachód, rok później z północy na południe. Dziś nie chce mówić o sobie profesjonalista, ale dystanse, które pokonuje robią wrażenie nawet na wytrawnych sportowcach. W czasie wakacji przebiegł ponad 2 tys. km. 76 km dziennie to wysiłek nie tylko dla ciała, ale i sprzętu. Karol co kilkanaście dni musi zmieniać buty. Nie przypadkowo Karol swoją akcję nazwał Biegiem przez Świat. Jednym z marzeń jest przebiegnięcie Europy. Do takiego wyczynu trzeba się odpowiednio przygotować. Jak sam mówi, im więcej kilometrów do przebiegnięcia, tym ciężej. No chyba, że biegnie się w towarzystwie. Na szczęście na brak chętnych nie może narzekać. Na trasie między Węgrowem a Siedlcami Karolowi towarzyszył Paweł Świnarski. Chciałem wesprzeć Karola na trasie i jednocześnie udowodnić sobie, że mogę przebiec duży dystans. Nigdy wcześniej takich tras nie biegałem. Maksymalnie 15 20 km. To pomaga przełamać własne bariery i mieć takie przekonanie, że mogę zrobić wszystko mówi Paweł. Jednocześnie zapowiada, że w przyszłym roku włączy się w akcję kolegi. MM

M A G A Z Y N L O K A L N Y 8 Świadomość tego, że pewnego dnia będę martwy jest jednym z najważniejszych narzędzi, jakie pomogły mi w podjęciu największych decyzji mojego życia. Prawie wszystko zewnętrzne oczekiwania wobec ciebie, duma, strach przed wstydem lub porażką wszystkie te rzeczy są niczym wobec śmierci. Tylko życie jest naprawdę ważne. Pamiętanie o tym, że kiedyś umrzesz jest najlepszym sposobem jaki znam na uniknięcie myślenia o tym, że masz cokolwiek do stracenia. Już teraz jesteś nagi. Nie ma powodu, dla którego nie powinieneś żyć tak, jak nakazuje ci serce. STEVE JOBS TS ŹRÓDŁO: WWW.FOTOLIA.COM P oruszyło mnie jakiś czas temu to czego dowiedziałem się o wyznaniach ludzi, którzy oczekiwali bliskiej śmierci. Australijska pielęgniarka Bronnie Ware spędzała z takimi pacjentami od trzech do dwunastu tygodni na rozmowach i pomocy w przygotowaniu do ostatniej życiowej podróży. Opisała wnioski z tych rozmów w książce The Top Five Regrets of The Dying (Pięć najważniejszych rzeczy, których ludzie żałują przed śmiercią). Nieuchronność i bliskość śmierci wywołuje wiele emocji o bardzo szerokiej gamie, jednak z pośród wszystkich wypowiedzi Bronnie wyłoniła pięć kluczowych rzeczy, których umierający najbardziej żałowali w swych ostatnich chwilach życia. Żałuję, że nie miałem więcej odwagi żyć życiem prawdziwym dla mnie, a nie życiem, którego oczekiwali ode mnie inni Pierwszą kwestią zatem jaką pacjenci zrozumieli to poczucie, że nie realizowali swojego własnego życia. Z perspektywy lat zobaczyli, że raczej spełniali oczekiwania innych niż własne. Zapomnieli lub świadomie stłumili swoje marzenia i pragnienia. Siła otoczenia i opinii środowiska w jakim funkcjonowali była większa niż swoje przekonania, potrzeby i wiara w słuszność drogi. Żałuję, że pracowałem tak ciężko. Jak dla mnie w tym stwierdzeniu, kryje się głębsze przesłanie. Żałuję, że pracowałem tak ciężko, to znaczy, że w tym czasie straciłem coś cenniejszego czego nie robiłem zajęty pracą, taką czy inną karierą zawodową. Co mogłem stracić? Relacje z bliskimi, czas dla rodziny, wspólne przeżycia pogłębiające więzi. Odważyłbym się sparafrazować drugie stwierdzenie z książki Bronnie Ware w następujących słowach: Żałuję, że tak mało z siebie dałem innym, żałuję, że tak mało kochałem. Żałuję, że nie miałem odwagi wyrażać swoich uczuć. Na pewno ta myśl w jakiś sposób koresponduje z poprzednim przesłaniem, czyli wyrażaniem miłości. Zranienia, przeróżne kompleksy i blokady psychiczne często powstrzymują nas albo wręcz uniemożliwiają wyrażanie prawdziwych uczuć, jakie w sobie nosimy. Tłumione uczucia są źródłem coraz większych napięć, frustracji a nawet chorób. Choć pacjenci na pewno nie mieli aż takiej świadomości tych procesów to jednak zwyczajnie po ludzku odczuwali żal z niewykorzystanych okazji do wyrażenia swoich uczuć, które mogły ubogacić ich samych oraz ich bliskich. Żałuję, że nie pozostawałem w kontakcie ze swoimi przyjaciółmi. Od czego zaczyna się i co jest fundamentem budowania relacji? Jest nim spotkanie z drugim człowiekiem i wspólnie spędzony czas. Trudno pogłębiać więzi będąc w izolacji. U schyłku życia, kiedy wszystko inne nie ma już znaczenia, umierający odczuwali doniosłość znaczenia jedności z przyjaciółmi. Żałuję, że nie pozwoliłem sobie być szczęśliwszy. Nadmierne poczucie obowiązku, życie ze świadomością, że ciągle coś powinienem albo muszę. Opadają w końcu te kajdany. Czemu wcześniej nie wziąłem życia w swoje ręce? Na zakończenie przytoczę cytat z książki Z. Ziglara Żyj lepiej niż dobrze : Zatrzymaj się i pomyśl, co traci świat, że robisz to, co robisz w życiu.

9 Fundacja na rzecz Rozwoju Polskiego Rolnictwa 25 czerwca 2013r. podpisała umowę z Bankiem Gospodarstwa Krajowego, na podstawie której będzie udzielać poręczeń portfelowych w ramach inicjatywy JEREMIE (ang. Joint European Resources for Micro-to- Medium Enterprises ) na spłatę udzielanych pożyczek. Wartość umowy wynosi 10 mln zł. Dzięki niej, darmowym poręczeniem zostaną objęte pożyczki o wartości ok. 13,5 mln zł. Projekt skierowany jest do mikro, małych i średnich przedsiębiorców z województwa mazowieckiego. Wysokość poręczenia dla podmiotów prowadzących działalność poniżej 24 miesięcy nie może przekraczać 80% wartości zobowiązania. W przypadku podmiotów funkcjonujących na rynku dłużej, wartość poręczenia wynosi 70%. Maksymalna kwota pożyczki - 250.000 zł. Fundacja będzie udzielać bezpłatnych poręczeń portfelowych na udzielane pożyczki, przeznaczone na fi nansowanie działalności gospodarczej. W szczególności na fi nansowanie inwestycji, tworzenie nowych miejsc pracy oraz wdrażanie nowych rozwiązań technologicznych i technicznych. Pożyczka może być również przeznaczona na cele obrotowe służące rozwojowi fi rmy. Fundacja kontynuuje tym samym swoje działania ukierunkowane na wspomaganie rozwoju sektora MŚP. Poręczenia portfelowe w ramach inicjatywy JEREMIE to kolejny instrument, który będzie wykorzystywany w zakresie wspierania przez Fundację rozwoju przedsiębiorczości. Oferta Fundacji jest elastyczna. Dzięki niej możliwe jest zrealizowanie zarówno małych przedsięwzięć biznesowych, jak i inwestycji o dużej wartości. Preferencyjnie traktowane są nowe fi rmy. Dla tych podmiotów, nie posiadających historii kredytowej, dostęp do kapitału jest szczególnie utrudniony. Oferta Fundacji wychodzi temu problemowi naprzeciw - oprócz kapitału oferujemy wsparcie doradcze tak potrzebne na początku biznesowej przygody. Okres spowolnienia gospodarczego to, paradoksalnie, dobry czas na rozpoczęcie własnej działalności gospodarczej. Koszt zakupu niezbędnych urządzeń, wynajmu biura czy też zatrudnienia pracowników jest niższy. Dlatego nie warto podawać się pesymistycznym ocenom rzeczywistości kreowanej na podstawie pojedynczych wskaźników makroekonomicznych, lecz śmiało realizować swoje pomysły. Potrzebne środki można uzyskać w Fundacji na rzecz Rozwoju Polskiego Rolnictwa. Dostęp do nich jest teraz jeszcze łatwiejszy oprócz niskooprocentowanej pożyczki przedsiębiorcy otrzymują teraz darmowe poręczenie jej spłaty. Szczegółowe informacje dostępne są w siedzibie biura terenowego Fundacji w Siedlcach przy ul. Starowiejskiej 37, tel. 25 644 66 15, 664 727 285.

M A G A Z Y N L O K A L N Y 10 Kiedy postanowili być razem mieli marzenia jak wszyscy. Dom, dzieci i szczęśliwe życie. Dziś mają małe mieszkanko, dwoje dzieci i jak mówi Katarzyna, dodatek do życia chorobę córki. Marcin Mazurek K atarzyna i Łukasz Więsak dziś są szczęśliwym małżeństwem. Kiedy się poznali, oboje byli pragnącymi miłości, młodymi ludźmi. Kiedy okazało się, że mają ą wspólne pasje, że wiele ich łączy i mogą się obdarować uczuciem wiedzieli, że będą razem szli przez życie. Trzy lata po ślubie na świat przyszła Pola. W czasie ciąży okazało się, że córeczka Katarzyny i Łukasza ma poważne wady i może urodzić się niepełnosprawna. Niepełnosprawność nie była dla mnie czymś strasznym, bo wcześniej z Łukaszem byliśmy wolontariuszami w Katolickim Stowarzyszeniu Osób Niepełnosprawnych mówi Katarzyna. Nauczyliśmy się patrzeć na świat ich oczami. Cieszyliśmy się z nimi z najdrobniejszych sukcesów, zaczęliśmy dostrzegać najdrobniejsze przeszkody, które dla sprawnych ludzi są niezauważalne. Jednak cały czas był to świat, w który wchodziliśmy i po kilku godzinach wracaliśmy do innej rzeczywistości dodaje. Kiedy okazało się, że przez chorobę córki staną się częścią świata niepełnosprawnych, przeżyli szok. Nikt nie spodziewa się przecież, że dziecko di urodzi disię chore. Bunt, żal li szok kbyły ł pierwszymi i reakcjami. Młode małżeństwo szybko zaakceptowało to, co dało im życie. Nie mieliśmy czasu na użalanie się nad sobą. Większość traumatycznych przeżyć zafundowała nam, nie

FOT. ARCH. PRYW. K. WIĘSAK O Poli można dowiedzieć się więcej z Facebooka (strona: POMAGAMY POLI) i z Youtube (konto: Pola Więsak) Fundacja Dzieciom "Zdążyć z Pomocą" NIP 118-14-28-385 ul. Łomiańska 5, 01-685 Warszawa 61 1060 0076 0000 3310 0018 2660 Tytułem: 10221 - Więsak Pola - darowizna na ortezy choroba córki, ale rzeczywistość z którą musimy mierzyć się do dziś. Pomoc medyczna dla dziecka, na- wet tak chorego jak Pola, kończy się w momencie opuszczenia mu- rów szpitala. Dopóki byliśmy na oddziale, mieliśmy dobrą opiekę, potem jednak zostaliśmy sami. Dostaliśmy zalecenia do jakich specjalistów się udać. Było ich siedmiu. Nie znając neurologa, ortopedy, okulisty, urologa, nefrologa, no niko- go byliśmy zdani na to, co znaleźliśmy w internecie. Kiedy udało się dotrzeć do specjalistów, kolejny problem. Nasze wizyty musiały być przeprowadzone natychmiast, bo inaczej dziecko by zmarło, a w słuchawce pani mówi, że wizyta jest możliwa za 465 dni. Mimo tłumaczeń, nie można w żaden sposób przyspieszyć wizyty, chyba, że prywatnie. Zmuszeni byliśmy do wizyt prywatnych. Przeznaczyliśmy na to wszystkie oszczędności. Na lekarzy, na dojazdy w różne części Polski. To, co najbardziej mnie bolało, to właśnie brak zainteresowania ze strony służby zdrowia, prowadzenia czy podpowiadania. Mimo to musimy sobie radzić opowiada mama Poli. Spotkania ze znajomymi rodzicami dzieci zdrowych mogłyby uświadamiać, że w rodzinie Więsaków życie biegnie inaczej. Ale jak twierdzi Katarzyna, dla nich takie życie jest zupełnie normalne. Zdarzają się sytuacje, kie- dy ktoś stwierdza z podziwem, że my to musimy być silni, że sobie dajemy radę itd. Z mojej perspektywy moje życie jest normalne. Dla mnie jest oczywiste, że Pola jest taka jaka jest mówi Katarzyna. W opiekę nad Polą zaanga- żowała się cała rodzina Łukasza i Kasi. To zaowocowało odnowieniem i poprawieniem niemal wszystkich relacji. Pola zaczyna zadawać pytania. Jest inteligentnym dzieckiem i dziwi ją czemu inne dzieci biegają, a ona nie. Rodzice starają się mówić wprost. Mówimy jej, że ma chore nóżki, że taka się urodziła, że taką ją kochamy, że takie dzieci są. Traktujemy ją normalnie, bo ta choroba jest częścią jej życia, a nie całym życiem. Potem, kiedy na placu zabaw dzieci się jej pytają czemu nie chodzi, odpowiada najzwyczajniej w świecie, że ma chore nóżki. Dzieci nie mają więcej z tym problemu mówi Katarzyna. Okazuje się, że życie z niepełnosprawnym dzieckiem może być normalne. Jednak zdarzają się sytuacje burzące ten obraz. Aby Pola mogła chodzić potrzebuje specjalnych ortez. Niestety żadna firma w Polsce, nawet te najbardziej liczące się na rynku, nie potrafią ich wykonać. Jedna z firm podjęła się tego zadania. Ortezy wyceniono na 13 tys. zł. Niestety, są wykonane tak, że w żaden sposób nie można ich założyć na nogi chorej Poli. Źle wymierzone stawy, krzywo docięte usztywniacze, to tylko szczegóły. Polskie ortezy trudno by było założyć na nogi zdrowej, dorosłej osobie. Ta sytuacja uświadamia mi, że to nie Pola jest chora, a wszystko to, co ją otacza mówi pani Kasia. Wskazuje na podjazdy dla niepełnosprawnych, które często są nie do pokonania, bo są zbyt strome; wskazuje autobusy przeznaczone także dla osób poruszających się na wózkach, zatrzymujące się w takiej odległości od krawężnika, że w żaden sposób do nich nie można wjechać. Ale mam zdrowe ręce, mam zdrowe nogi i umiem myśleć, a to wystarcza, żeby zaopiekować się Polą i pozwolić jej funkcjonować, rozwijać się i być szczęśliwą kwituje. - Może się to wydać kuriozalne, ale dzięki temu wszystkiemu poznaliśmy wielu bardzo dobrych ludzi. Dziś mogę powiedzieć, że w Siedlcach jest naprawdę dużo takich osób stwierdza mama Poli. Siedlczanie nie mają problemu z empatią. Nie chodzi głównie o pomoc finansową, choć ta w przypadku choroby Poli jest istotna. Skoro w Polsce nie można wykonać ortez trzeba było szukać za granicą. W Niemczech jest firma, która zrobiła pierwsze ortezy dla Poli. Teraz zapewnia, że zrobi kolejne. To jednak kosztuje. Każda para ortez kosztuje ok 50 tys. zł. Dziś potrzebna jest druga, bo Pola rośnie. 50 tys. zł to potężna kwota dla każdej rodziny. Na pierwsze ortezy, udało się zebrać pieniądze. Wierzę, że dzięki wsparciu ludzi uda się nam zebrać na kolejne mówi Katarzyna. 11

M A G A Z Y N L O K A L N Y 12 N i e t y l k o 1 września 1939 Od lat wiele miejsca w mediach zajmują informacje o agresji niemieckiej na Polskę z 1 września 1939 r. Dużo mniej wiemy jednak o wejściu drugiego z sąsiadów na nasze tereny. Dr Rafał Dmowski adiunkt w Instytucie Historii i Stosunków Międzynarodowych Uniwersytetu Przyrodniczo-Humanistycznego w Siedlcach Bezpośrednie skutki Paktu Ribbentrop-Mołotow Wojska niemieckie zajęły Siedlce 11 września wieczorem, wiedząc doskonale, że teren ten zostanie na mocy tajnego protokołu z 23 sierpnia 1939 r. przekazany Związkowi Radzieckiemu. Z tego też powodu prowadziły pospieszną ewakuację zdobyczy wojennej z tego obszaru a już 24 września rozpoczęły wycofywanie się. Natomiast Armia Czerwona wkraczała bardzo powoli, przykładowo: 25 września zajęła Białą Podlaskę a dopiero 29 września 1939 r. Siedlce. Ech, te sprawozdania... W sprawozdaniu sztabu 8 DS ACz czytamy: Z wizerunkiem towarzysza Stalina w sercu i z imieniem Stalina na ustach szli obsypani kwiatami żołnierze i oficerowie. Ze łzami radości w oczach, wyzwoleni spod polskiego ucisku ludzie pracy obejmowali i całowali swoich wyzwolicieli. By spotkać się z nimi, szli 6-7 km. Ludność nie zapomni uprzejmości naszych żołnierzy, potężnej i groźnej techniki Armii Czerwonej. Na powitanie najeźdźców wybudowano przy ul. Brzeskiej, drewnianą bramę tryumfalną. Przystrojono ją czerwonymi chorągwiami, sierpem i młotem oraz dwujęzycznym polsko-rosyjskim napisem Pozdrawiamy Armię Czerwoną. Powitanie organizowała mała grupa osób, miejscowych komunistów według relacji świadków i ustaleń historyków najczęściej żydowskiego pochodzenia. Ciekawe były dalsze losy tej bramy, naoczny świadek wydarzeń wspominał: Sowieckie jednostki zmotoryzowane i pancerne wjeżdżały do miasta szosą Brzeską i nie mogąc zmieścić się w triumfalnej bramie zbu-

13 dowanej przez Żydów i komunistów, po prostu przewracając rozjechały ją. Zachowanie wyzwolicieli Wygląd krasnoarmiejców wywoływał zaskoczenie. Czesław Bugajski wspominał: Karabiny przeważnie jednostrzałowe wiszące na sznurkach, bo parciane pasy służyły im do spodni. Samochody których używali komisarze ze składaną budą i drewnianymi szprychami to jedne z pierwszych modeli Forda. [...] Najgroźniejszą ich bronią jaką widziałem były cztery sprzężone karabiny maszynowe na platformie starego samochodu. Warto zaznaczyć, iż Rosjanie chętnie wdawali się w rozmowy z mieszkańcami miast które zajmowali, wychwalając panujący w ZSRR,,dobrobyt. Wszystko musiało być u nich najlepsze i największe. Po latach mój dziadek Mieczysław Hankiewicz opowiadał, że na pytanie czy w ZSRR są Wszy natychmiastowa odpowiedź brzmiała da, oczeń bolsze - kak karowa! Po zajęciu Siedlec rozpoczęły się aresztowania mieszkańców. Uwięziono około 300 osób, m.in. administratora diecezji siedleckiej biskupa Czesława Sokołowskiego wraz z kanclerzem kurii ks. Janem Grabowskim. Przez dwa dni byli przetrzymywani w więzieniu w Siedlcach, a następnie zmuszeni pieszo iść do Białej Podlaskiej. Tam, po przesłuchaniu, 5 października wieczorem wypuszczono ich na wolność. Wg jednej z wersji biskup został wykupiony z więzienia w Białej za pieniądze, zebrane wśród miejscowych Żydów. Aresztowano też: starostę siedleckiego Stanisława Gulińskiego, prezydenta miasta Sławomira Łagunę (zmarł w więzieniu białostockim), wiceprezydenta Stanisława Zdanowskiego (wrócił w 1941 roku), Mariana Grabowskiego działacza PPS (zbiegł z transportu) oraz ppłk. Antoniego Korzeniowskiego - zastępcę dowódcy 9 pal (zamordowany w Starobielsku). Zatrzymano też urzędników zarządu miejskiego Bittnera, Piotrowskiego, Głuchowskiego, Krasnodębskiego, właściciela cukierni Fałdowskiego i wiele innych osób. Wszystko nadawało się do zabrania Radzieccy żołnierze dokonywali masowych rekwizycji, oraz rabunków artykułów spożywczych i przedmiotów użytkowych. Szczególnie interesowały ich zegarki (nawet niedziałające). Wśród zasłyszanych kiedyś od starszych siedlczan wspomnień - anegdot najbardziej utkwiła mi w pamięci opowieść, jak to żołnierz ACz kręcił korbką maszynki do mięsa i... dziwił się, że nie gra (jak katarynka). 4 października dowódca Frontu Białoruskiego Komandarm II rangi M. Kowalow meldował Ludowemu Komisarzowi Obrony Marszałkowi K. Woroszyłowowi: Opuszczając m. Siedlce i Łuków wywozimy 3000 wagonów i 150 parowozów. Tę możliwość mamy dzięki temu, że zdążyliśmy naprawić linię kolejową od st. kol. Czeremcha do Siedlec, od st. kol. Siedlce do Łukowa i od st. kol. Łuków do Brześcia Litewskiego. Niemcy nie byli w stanie wywieźć ruchomego taboru z powodu uszkodzenia torów. 28 września został zawarty kolejny traktat między Rzeszą a ZSRR, na mocy, którego nowa granica została ustalona na linii Bugu. Dlatego 9 października 1939 r. Niemcy przejęli Siedlce z rąk radzieckich. W artykule "Więzienie w centrum miasta" z nr 8 magazynu PRESTIŻ (VIII 2013) autor korzystał z wielu opracowań, m. in. Pana dr Jana Klewka. R E D A K C J A

M A G A Z Y N L O K A L N Y 14 K i m s ą współcześni rycerze? Coraz większą popularnością cieszą się grupy rekonstrukcyjne. Podczas różnych uroczystości możemy przenieść się m.in. w czasy powstań narodowych. Jednak najbarwniejsze są rekonstrukcje potyczek rycerskich. O współczesnym rycerstwie opowiada Tomasz Tran Thanh z Bractwa Rycerskiego Ziemi Mińskiej, student Historii UPH w Siedlcach. Czy to, co robicie traktujecie jako grupę rekonstrukcyjną? Rekonstrukcja historyczna to jedno z głównych założeń naszej grupy. Dbamy o zgodność i spójność historyczną strojów oraz uzbrojenia, pogłębiamy wiedzę, aby w jak najlepszym stopniu utrzymywać prawidłowy poziom odtwarzania obranych ram czasowych. Na czym polega bycie w bractwie rycerskim? To przynależność do grupy miłośników wieków średnich i kultury rycerskiej. Nasze bractwo bierze udział w wielu imprezach historycznych, np. pod Grunwaldem, czy w Liwie. Pod koniec czerwca sami organizujemy turniej rycerski, goszcząc rycerzy Rozmawia Marcin Mazurek z całej Polski. Na spotkaniach dzielimy się wiedzą, odbywają się treningi, wspólnie spędzamy czas. Bycie w bractwie, zobowiązuje członków do jego godnego reprezentowania na imprezach, pod względem rekonstrukcji oraz uczestnicząc w konkurencjach. Kto może zostać rycerzem? Bractwa rycerskie zajmują się rekonstrukcją całego społeczeństwa epoki, nie tylko tego, jednego stanu. Jeśli ktoś ma życzenie, może odtwarzać równie dobrze chłopa czy mieszczanina. Warunkiem jest to, żeby jego strój i ekwipunek odpowiadały tym z epoki. Rycerzem może być każdy, kto zaopatrzy się w sprzęt godny rycerza i wie, do czego on służy. FOT.: ARCH. BRZM Czy to droga pasja? Potrzebne są przecież zbroje, broń i inne sprzęty. W tym przypadku bywa różnie, kwestia sposobu pozyskiwania sprzętu. Jeśli zamawiam nową zbroję lub bogaty strój od renomowanego rzemieślnika, muszę być przygotowany na wydatek od kilku do kilkunastu tysięcy złotych. Wielu rekonstruktorów produkuje uzbrojenie we własnych warsztatach, podobnie jest z szyciem strojów cywilnych, trzeba jednak dysponować wiedzą na ten temat. Nie jest to tanie hobby, z reguły początkujący zaopatrują się w sprzęt używany. Trzeba się liczyć z naprawami, turniejowe walki rycerskie nie są inscenizowane i często ekwipunek bojowy ulega uszkodzeniu. Należy też zaopatrzyć się w przedmioty codziennego użytkuod namiotów po sztućce. Skąd wiedza o tym jak wyglądało życie rycerzy, dużo jest materiałów? O życiu codziennym w średniowieczu dowiadujemy się głównie z opracowań naukowych i popularnonaukowych. W przypadku ekwipunku opieramy się na znaleziskach archeologicznych i obiektach muzealnych, ikonografii, rzeźbach i nagrobkach. Co daje uczestnictwo w bractwie rycerskim? Otwiera możliwość poszerzenia wiedzy historycznej oraz poznanie i pielęgnowanie umiejętności praktycznych danej epoki poprzez treningi walk rycerskich w pełnym rynsztunku, strzelanie z łuku, obsługę broni czarno-prochowej, czy też możliwość nauki tańców średniowiecznych. To również wspaniała zabawa, szansa poznania interesujących ludzi i zawarcia nowych przyjaźni.

P R O M O C J A... 15 P R O M O C J A K iedy zaobserwowałam dziw- ne zachowanie swojego męża nie sądziłam, że dzieje się coś niedobrego. Od jakiegoś czasu zaczął bardziej niż zwykle dbać o swój wygląd, dietę i kondycję fizyczną. Ucieszyłam się, gdy postanowił chodzić na siłownię, jednak codzienne strojenie się do pracy, kupowanie młodzieżowych ciuchów i coraz późniejsze wracanie do domu, zaczęło mnie zastanawiać. Z początku ignorowałam te sygnały, ale gdy mąż zapomniał o moich urodzinach, a innym razem nie wrócił ze szkolenia na noc, tłumacząc się zepsutym samochodem zaczęłam łączyć fakty. W łóżku nie mogłam liczyć nawet na odrobinę czułości, zaczął zabierać telefon do łazienki czy wynosząc śmieci. Byłam prawie pewna, że ma kogoś. Przyjaciółka, która kiedyś korzystała z usług prywatnego detektywa poleciła mi lokalne biuro detektywistyczne. Myślałam, że wynajęcie detektywa jest trudne nic bardziej mylnego. Na naszym rynku działa wiele sprawdzonych i rzetelnych firm świadczących usługi detektywistyczne. Z początku nie by- łam przekonana czy to dobry pomysł, ponieważ słyszałam różne opinie na temat prywatnych detektywów jednak biuro, na które się zdecydowałam okazało się naprawdę solidne i skuteczne. Już po pierwszym spotkaniu z panem Bartoszem - właścicielem biura Lampart Detektywi, byłam pewna, że dobrze wybrałam. Podpisaliśmy umowę, ustaliliśmy plan działania i czekałam na efekt pracy detektywów. Po kilku dniach dostałam informację, że niestety moje przypuszczenia się potwierdziły. Wiedziałam z kim, gdzie i kiedy byłam zdradzana. Otrzymałam obszerny raport z obserwacji, dzięki temu mogłam złożyć pozew o rozwód, oczywiście z orzeczeniem o winie mojego męża. Miałam niezbite dowody, nagrania video i zdjęcia oraz zeznania detektywa, które sąd uznał i były kluczowe w sprawie. - Nie wszystkie zlecenia mają smutne zakończenie mówi prywatny detektyw Bartosz Weremczuk. Mieliśmy zlecenie enie obserwacji mężczyzny, którego zachowanie według żony było dziwne. Późno wracał do domu, często wyjeżdżał na weekendy i wracał przemęczony. Okazało się, że podejrzany o zdradę na rocznicę ślubu postanowił wyremontować dworek, który żona otrzymała w spadku po rodzicach. Chciał w dzień rocznicy sprawić żonie niespodziankę i zaprosić na romantyczną kolację w tym miejscu opowiada pan Bartosz. Firmy świadczące usługi detektywistyczne nie zajmują się tylko zbieraniem dowodów zdrady mężczyzn. Coraz częściej zdradzają kobiety znudzone dotychczasowym życiem czy pragnące przeżyć przygodę. Warto pamiętać, że związek należy pielęgnować przez całe życie, a nie tylko na początku. Miłe słowa, gesty czy wspólne wyjazdy wzmacniają tą wieź i pozwalają często uniknąć zdrady mówi prywatny detektyw. Detektywi świadczą jeszcze wiele innych usług. Mogą m.in. sprawdzić wiarygodność pracowników i kontrahentów oraz ustalić majątek dłużnika. Materiały zebrane w toku sprawy przez detektywów mogą być wykorzystane w sądzie jako dowód tylko wówczas, gdy detektyw posiada licencję, a biuro wpisane jest do rejestru działalnoći detektywistycznej prowadzonego przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych. Tylko licencjonowani detektywi mogą przetwarzać dane osobowe osób bez ich zgody. W każdym innym przypadku dowód nie zostanie dopuszczony przez sąd (Ustawa z dnia 6 lipca 2001r. o usługach detektywistycznych (Dz. U. z 2002r. Nr 12, poz. 110, z późn. zm.)....... tel: +48 533 809 803 siedlce@lampart.co www.lampart.co...

M A G A Z Y N L O K A L N Y 16 Kirgistan - kraj pozbawiony dostępu do morza. Góry zajmują 93% terytorium państwa, dzięki czemu jest to kraina bardzo malownicza. Turystycznie jednak wymagająca. Opowiada Bogusław Skarus P ierwsze wrażenie przychodzące na myśl po wizycie w Kirgizji, to niesamowita gościnność tubylców. Szokiem dla obcokrajowców może okazać się sposób podróżowania a właściwie atmosfera w autobusach. Można to określić jednym słowem piknik. Jadąc wiele kilometrów opowiada się dowcipy, wszyscy się bawią i wspólnie coś jedzą, piją, taki wesoły autobus. Kolejnym szokiem dla turysty jest zwyczaj lokowania oszczędności w uzębieniu. I kobiety i mężczyźni mają szczerozłote uśmiechy. Im więcej złotych zębów, tym lepszy status majątkowy, choć Kirgistan to kraj bardzo biedny. Mimo to mieszkańcy tej części świata ubierają się bardzo kolorowo i są narodem bardzo wesołym. Kolejną ciekawostką jest kontynuowany stary obyczaj kupowania mężów. W wioskach jest to czymś normalnym, że rodzina zbiera przez cały czas fundusze na zakup męża dla córki. Jeśli można tak powiedzieć, to mężczyzna jest tam towarem bardzo drogim, im bardziej wykształcony, tym droższy. Ile się płaci za męża? Od kilku do kilkudziesięciu krów. Kirgistan to kraj muzułmański, jednak daleki od radykalizmu religijnego. Można tam więc kupić zakazane w krajach arabskich artykuły. Są one skrzętnie ukrywane pod ladą, żeby Allah nie widział. Kirgizi to naród nomadyczny, pasterski. W latach Związku Radzieckiego komunistyczna władza próbowała osadzić ludność w ogromnych blokowiskach. Po rozpadzie ZSRR, większość mieszkańców Kirgistanu powróciła do tradycji i wybrała mieszkanie w jurtach. Do dziś można oglądać opuszczone blokowiska. Ci, którzy pozostali w miastach żyją jak Europejczycy, choć z różnymi utrudnieniami, Często bez prądu, czy internetu. Przeszkodą w zwiedzaniu tego pięknego kraju jest brak bazy hotelowej. Można czasem trafić na guest house, ale na 8 piętrze opuszczonego wieżowca i bez windy. Czystość nie jest też domeną tubylców. Brak prądu, dróg i innych udogodnień to efekt usamodzielnienia się republiki od władzy Rosyjskiej. Wraz z rozpadem ZSRR, rosyjskie władze zablokowały dostęp do prądu, benzyny itp. Dziś można oglądać słupy energetyczne bez kabli czy prowizoryczne stacje benzynowe. Warto jednak odwiedzić Kirgistan, chociażby tylko przejazdem.

17 Zdjęcia: Bogusław Skarus

M A G A Z Y N L O K A L N Y 18 M

Bezpieczniej kupić w Polsce Co zrobić, jeśli okaże się, że aparat fotograficzny kupiony podczas zagranicznej wycieczki okaże się wadliwy i po przyjeździe do Polski nie nadaje się do dalszego użycia? Katarzyna Słupek Europejskie Centrum Konsumenckie Z godnie z prawem obowiązującym w całej Unii Europejskiej sprzedawca odpowiada za niezgodność towaru z umową w ciągu 2 lat. W tym czasie możemy domagać się od niego bezpłatnej naprawy albo wymiany produktu na nowy, wolny od wad. Jeśli nie ma możliwości naprawy ani wymiany, wówczas przysługuje prawo do obniżenia ceny lub zwrotu pieniędzy. Który sposób reklamacji wybrać? Mamy dwie możliwości dochodzenia swoich praw od sprzedawcy (na podstawie przepisów ustawowych) lub gwaranta (na podstawie dobrowolnie udzielonej gwarancji). Zakres praw wynikających z niezgodności towaru z umową i gwarancji może dawać podobne możliwości roszczeń. Gwarancja zaś nie wyłącza ani nie ogranicza uprawnień wynikających z niezgodności towaru z umową. To znaczy, że możemy się domagać naprawy, np. zepsutego aparatu fotograficznego czy wadliwych butów. potwierdzenie zakupu (np. paragon). Pismo powinno być napisane w języku przedsiębiorcy lub zrozumiałym dla niego (najlepiej w j. angielskim). Gotowe wzory reklamacji znajdują się na www.konsument.gov.pl. Jeśli korzystasz z gwarancji zgłoś się do gwaranta - zwykle jest to wskazany w karcie gwarancyjnej autoryzowany serwis naprawy. Gdzie szukać pomocy? Brytyjski sklep internetowy odmówił naprawy uszkodzonego laptopa? Masz problem z reklamacją biletów lotniczych kupionych przez Internet za pośrednictwem niemieckiego portalu? Zgłoś się do Europejskiego Centrum Konsumenckiego w Polsce, które jest częścią sieci ECC-Net (European Consumer Centres Network), współfinansowanej przez Komisję Europejską. Bezpłatnie otrzymasz porady i pomoc w polubownym dochodzeniu swoich praw od przedsiębiorców zarejestrowanych poza Polską, w innych krajach UE, Norwegii lub Islandii. Skargę możesz złożyć poprzez formularz na stronie www. konsument.gov.pl, e-mailem: info@ konsument. gov.pl lub telefonicznie + 48 22 55 60 118. 19 Jak złożyć reklamację? Najlepszym sposobem jest wysłanie do przedsiębiorcy listu poleconego za zwrotnym potwierdzeniem odbioru, ewentualnie wysłanie reklamacji pocztą elektroniczną za potwierdzeniem przeczytania przez odbiorcę. W piśmie reklamacyjnym należy zamieścić: swoje dane kontaktowe (imię, nazwisko, adres, telefon), opis problemu, roszczenie (czego oczekujemy od sprzedawcy: naprawy, wymiany, zwrotu pieniędzy, obniżki ceny oraz zwrotu dodatkowych kosztów, tj. opłata za przesyłkę do sprzedawcy), podstawę prawną naszych roszczeń (opcjonalnie) oraz załączyć

M A G A Z Y N L O K A L N Y 20 Mamy dość czasu, jeśli wykorzystujemy go właściwie. JOHANN WOLFGANG GOETHE Joanna Sajko - Stańczyk K iedy wiele lat temu po raz pierwszy przeszłam sama przez szkolenia z efektywnego zarządzania czasem, doznałam szoku, gdy zobaczyłam moje koło diagnostyczne narzędzie, które wyraźnie pokazało mi jak wiele czasu przepływa mi między palcami. Uświadomiłam też sobie, że to inni, choć nieświadomie, decydują o tym, co i kiedy robię a co gorsze, tylko dlatego, że sama im na to pozwalam. Moje osobiste marnotrawstwo polegało na odbieraniu zbyt wielu telefonów w zupełnie nie zaplanowanym na to czasie. Choć prawie nie oglądam telewizji i nie spędzam czasu przed komputerem mój tzw. wolny czas pożerały spotkania i rozmowy, które mogły trwać o połowę krócej lub takie, które wcale nie powinny się odbyć. Nie miałam również świadomości, jak wiele cennych chwil upływa mi np. na przemieszczaniu się w różne miejsca, bezproduktywnym staniu w korkach i kilkakrotnym załatwianiu jednej sprawy, która odpowiednio zaplanowana, mogła zaoszczędzić połowę czasu. Jedno jest pewne frustracja, spowodowana odkładaniem ważnych rzeczy na później a koncentrowaniu się na rzeczach pilnych, ale wcale nie tak istotnych, doprowadziła mnie do poszukania rozwiązań u tych, którzy od lat zgłębiają tajniki strategii skutecznego zarządzania czasem. Rzeczą, od której zaczęłam było wnikliwe przeanalizowanie moich priorytetów, zastanowienie się, co naprawdę jest dla mnie ważne i dlaczego. Odpowiedziałam sobie na pytanie: jakie korzyści daje mi skupianie się na sprawach istotnych a jakie konsekwencje przynosi odkładanie ich na rzecz tzw.: pożeraczy czasu. Nie trzeba szukać daleko, żeby znaleźć swoje miejsce na ziemi. Proponujemy Państwu wyjątkowo uroczy Zielony Zakątek. Ogrodzone osiedle jest bezpieczne i spokojne. Inwestycja w mieszkanie z pewnością okaże się inwestycją w bezproblemowe życie. Po dniu pracy wracając do szeregowego, własnego domu z przylegającą do niego dużą działką, mogą Państwo zażywać niemal wakacyjnego relaksu praktycznie przez cały rok. Sprzyjać temu będzie otoczenie. Zadbaliśmy o to, aby na osiedlu było dużo zieleni. Oprócz tego w pobliżu jest las. To wręcz idealne miejsce do jazdy na rowerze, biegania czy najzwyklejszych spacerów. Do dyspozycji dzieci jest świetnie wyposażony i bezpieczny plac zabaw. Droga do szkoły i przedszkola jest bardzo bezpieczna. Oddalone od osiedla o kilkadziesiąt metrów placówki leżą po tej samej stronie drogi. Także Państwo do pracy mogą dojeżdżać bezpiecznie i szybko. Dla miłośników jazdy rowerem wzdłuż trasy do Siedlec wyznaczona jest ścieżka rowerowa. Do każdego miejsca na terenie osiedla prowadzi szeroka i wygodna droga. ul. Piłsudskiego 18 08-110 Siedlce www.zielony-zakatek.pl 534 227 799 510 213 218 25 633 95 81