1. Wstęp. Z pozdrowieniami, Dział Bioetyka www.biotechnologia.pl



Podobne dokumenty
In vitro w konfesjonale

Przykład rodzicielstwa

TRANSPLANTACJA KKK 2296,

TRANSPLANTACJA KKK 2296,

Kwestie moralne dotyczące. ce rezultatów w badań w zakresie medycyny współczesnej

Spis treści Przedmowa... Wykaz skrótów... Wykaz literatury... Wykaz orzecznictwa... Wykaz aktów prawnych... Wykaz pozostałych dokumentów... XIII XVII

Wkrótce polski parlament powinien zająć się rozpatrzeniem zgłoszonych projektów aktów prawnych, regulujących kwestię tzw. zapłodnienia in vitro.

Zgoda pacjenta na świadczenie zdrowotne

Zasady etyczne dotyczące relacji ludzi ze zwierzętami w badaniach naukowych. dr Beata Płonka

Bioetyka teologiczna cz. 10

7 Złotych Zasad Uczestnictwa

Kto to zrobi? Co jest do tego potrzebne?

Spis treści VII. Rozdział 1. Wprowadzenie do etyki. Rozdział 2. Zarys dziejów etyki lekarskiej. Rozdział 3. Prawa pacjenta

W związku z duŝym zainteresowaniem noworocznym treningiem rozwoju osobistego postanowiliśmy zorganizować II edycję treningu: Start:1 marzec

Spis treści Wykaz skrótów Wstęp Rozdział I. Status prawny podmiotu chronionego Rozdział II. Rodzice a dziecko poczęte

Jesper Juul. Zamiast wychowania O sile relacji z dzieckiem

SENAT RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ VIII KADENCJA SPRAWOZDANIE KOMISJI ZDROWIA. (wraz z zestawieniem wniosków)

-Czy aborcja płodu 2 miesięcznego to to samo co aborcja płodu np 6 miesięcznego, do jakiego wieku płodu powinna być dozwolona?

OPIS MODUŁU KSZTAŁCENIA (SYLABUS) dla przedmiotu Prawo wobec nowych technologii medycznych. na kierunku Prawo

Klonowanie. Kidy tak, a kiedy nie? Ks. Maciej Drewniak

1 Homeopatia Katarzyna Wiącek-Bielecka

Wymagania do przedmiotu Etyka w gimnazjum, zgodne z nową podstawą programową.

Cele i zadania stawiane przed uczniem w ramach zajęć etyki.

Warsztaty Akademia Praw Pacjenta ewaluacja

10 SEKRETÓW NAJLEPSZYCH OJCÓW 1. OKAZUJ SZACUNEK MATCE SWOICH DZIECI 2. DAJ DZIECIOM SWÓJ CZAS

OCENIANIE KSZTAŁTUJĄCE

WYNIKI BADANIA ILOŚCIOWEGO DOTYCZĄCEGO DEPRESJI DLA

Kierunek i poziom studiów: teologia, jednolite magisterskie Sylabus modułu: Etyka i bioetyka (11-TN-12-FEB)

Wyznaczanie kierunku. Krzysztof Markowski

PRAWA CZŁOWIEKA W BIOMEDYCYNIE. ks. Artur Aleksiejuk

IMMANUEL KANT ETYKA DEONTOLOGICZNA

Zatem może wyjaśnijmy sobie na czym polega różnica między człowiekiem świadomym, a Świadomym.

PETYCJA. Prawo dzieci do obojga rodziców

WYNIKI ANKIETY EWALUACYJNEJ

Wniosek o zmianę imienia i nazwiska

Bioetyka - wprowadzenie

Kierunek i poziom studiów: teologia, jednolite magisterskie Sylabus modułu: Etyka i bioetyka (11-TS-13-FEB)

Konkurs dla firm Mama w pracy * * * Ankieta dla kobiet

Bóg a prawda... ustanawiana czy odkrywana?

MIŁOSIERNI WE WSPÓLNOCIE

MORALNY DYLEMAT KORZYSTANIA Z WYNIKÓW EKSPERYMENTÓW NIEETYCZNYCH

W toku analizy przepisów prawa dotyczących autonomii pacjentów w zakresie leczenia

Rozwijanie aktywności twórczej i jej wpływ na wychowanie dziecka w wieku przedszkolnym.

Efektywność kampanii społecznych dotyczących

Danuta Sterna: Strategie dobrego nauczania

Co to jest? SESJA 1 dla RODZICÓW

PORADNIK RODZICA PRAWA I OBOWIĄZKI PRACUJĄCEGO RODZICA

Organizacja informacji

Konkurs dla firm Mama w pracy

Terapie przełomowe: konsekwencje etyczne

nego wysiłku w rozwiązywaniu dalszych niewiadomych. To, co dzisiaj jest jeszcze okryte tajemnicą, jutro może nią już nie być. Poszukiwanie nowych

Czym jest etyka zawodowa?

Podstawy prawne zaniechania i wycofania się z uporczywego leczenia podtrzymującego życie

ZGODA NA WYKONANIE ZABIEGU WSPOMAGANEGO ROZRODU Z OOCYTÓW DAWCY (KOMÓREK JAJOWYCH) Nr..

STUDIA PODYPLOMOWE BIOETYKI I PRAWA MEDYCZNEGO

SAKRAMENT POJEDNANIA. Celebracja

Instytut Genetyki i Hodowli Zwierząt Polskiej Akademii Nauk ul. Postępu 1 Jastrzębiec Wólka Kosowska

Profesora Mieczysława Gogacza ujęcie etyki. Dawid Lipski Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego

Człowiek jest wielki nie przez to, co posiada, lecz przez to kim jest, nie przez to, co ma, lecz przez to, czym dzieli się z innymi.

KARTA PRAW PACJENTA. przekazana do publicznej wiadomości Komunikatem Ministerstwa Zdrowia z dnia 11 grudnia 1998r.

U S T AW A z z poprawkami z 2016

Kolejna nowelizacja Deklaracji Helsinskiej

Trudne rozmowy z rodziną o stanie pacjenta z podejrzeniem śmierci pnia mózgu

BOśE NAKAZY - DZIESIĘĆ PRZYKAZAŃ

Epidemiologia raka szyjki

CHARAKTERYSTYKA DRUGIEGO STOPNIA POLSKIEJ RAMY KWALIFIKACJI DLA KIERUNKU: NAUKI O RODZINIE

ANKIETA SAMOOCENY OSIĄGNIĘCIA KIERUNKOWYCH EFEKTÓW KSZTAŁCENIA

Nr dokumentu: PR6 edycja: 2.0 Obowiązuje od: Niniejszy dokument jest własnością firmy ABC do uŝytku wewnętrznego, podlega nadzorowi

Magia sprzedaŝy? Czy rzeczywiście sprzedaŝ to alchemiczne sztuczki i magiczne zagrania?

Pozew o ustanowienie rozdzielności majątkowej między małŝonkami

International Social Survey Programme, 2002: "Family and Changing Gender Roles III"

Moralne aspekty procedury zapłodnienia pozaustrojowego (in vitro) str

ustawy o zmianie ustawy z dnia 7 stycznia 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży.

Rok Nowa grupa śledcza wznawia przesłuchania profesorów Unii.

Klauzula sumienia w służbie zdrowia

Klinika Zdrówko s.c. Iwona Adamczak, Rafał Adamczak Al. Adama Mickiewicza 23, Niemcz tel www. klinika-zdrowko.

Wybrane metody aktywizujące

Bioetyka - wprowadzenie

Akademia Wychowania Fizycznego i Sportu w Gdańsku SYLABUS W CYKLU KSZTAŁCENIA 2014/2016. Filozofia i bioetyka

Skończmy z róŝnicą w wynagrodzeniu dla kobiet i męŝczyzn.

Zgoda albo sprzeciw na leczenie osób z niepełnosprawnością intelektualną lub psychiczną dr Małgorzata Szeroczyńska

GRAŻYNA KOWALCZYK. Zadanie finansowane ze środków Narodowego Programu Zdrowia na lata

Ruch zwiększa recykling komórkowy Natura i wychowanie

Prawa i obowiązki pacjenta

Obserwacja jest jedną z metod/technik badań społecznych, wykorzystywaną w etnologii i antropologii kulturowej, socjologii, psychologii.

Punkt 2: Stwórz listę Twoich celów finansowych na kolejne 12 miesięcy

Psychologiczne problemy kwalifikacji pacjenta do przeszczepienia nerki.

Ze Zmartwychwstałym w społeczeństwie. Podręcznik do religii dla I klasy szkoły zawodowej

Pozycja w rankingu autorytetów: 1

Uniwersytet Śląski w Katowicach str. 1 Wydział. Kierunek i poziom studiów: nauki o rodzinie, pierwszy stopień

Dlaczego kariotypy mężczyzn i kobiet różnią się pod względem zestawów chromosomów płci skoro Ewa została utworzona z żebra Adama?

MINISTER EDUKACJI NARODOWEJ

Wpłynęło do ZOL Kraków, Kołłątaja 7 dnia r. Kraków dnia 4 grudnia 2008r.

CO WARTO PRZECZYTAĆ. Wincenty Grzeszczyk

Słowo Życia Wrzesień 2010

Carlo Maria MARTINI SŁOWA. dla życia. Przekład Zbigniew Kasprzyk

ZESPÓŁ SZKÓŁ INTEGRACYJNYCH IM. POWSTAŃCÓW WIELKOPOLSKICH W INOWROCŁAWIU

Kościół Boży w Chrystusie PODSTAWA PROGRAMOWA DLA SZKÓŁ PONADPODSTAWOWYCH

Czy i jak możliwe jest rozstrzygnięcie sporu etycznego o IVF? Zbigniew Szawarski Komitet Bioetyki przy Prezydium PAN

USPRAWIEDLIWIENIE WYŁĄCZNIE PRZEZ WIARĘ

Transkrypt:

1

Spis treści 1. Wstęp... 3 2. In vitro: współczesny areopag, wywiad z ks. prof. Janem Wolskim... 4 3. Myślę więc jestem- czy lekarzom udało się nawiązać kontakt z wegetatywnym pacjentem?... 13 4. Konferencja: Dwugłos nauki: Człowiek- od kiedy?- relacje i refleksje... 17 5. Etyczne aspekty przeprowadzania badań na zwierzętach- głos sprzeciwu... 23 6. Etyczne aspekty przeprowadzania badań na zwierzętach- głos poparcia... 26 7. CSV rozpisana ludzka twarz korporacji... 30 8. GMO- czyli Gdzie Moralność Ogórka... 32 9. Deklaracje bioetyczne- ktokolwiek widział, ktokolwiek wie... 40 10. O Naprotechnologii i nie tylko- wywiad z dr Joanną Smyczyńską... 45 11. Adopcja prenatalna- między piekłem, a niebem... 57 2

1. Wstęp Szanowni Państwo, z wielka radością przekazujemy drugi numer Biuletynu Bioetycznego. Tym razem zdecydowaliśmy się zamieścić w nim najciekawsze artykuły dwóch ostatnich miesięcy 2012r. Bardzo nas cieszy, iŝ w prezentowanym Biuletynie znalazły się teksty poruszające zagadnienia etyczne odnoszące się do niezwykle róŝnorodnych zjawisk. Tym samym spotkają w nim Państwo artykuły odnoszące się do tak róŝnych, a zarazem ciekawych tematów, jak: genetycznie modyfikowane organizmy, etyczne aspekty prowadzenia biznesu, czy teŝ problem transferu zarodków poddanych kriokonserwacji. Zachęcamy równieŝ do zapoznania się z interesującymi wywiadami odnoszącymi się do popularnych tematów In vitro oraz naprotechnologii. Ciekawą nowością jest obecność artykułów polemicznych związanych z emocjonującym wielu tematem etycznych aspektów badań prowadzonych na zwierzętach. Z pozdrowieniami, Dział Bioetyka www.biotechnologia.pl 3

2. In vitro: współczesny areopag, wywiad z ks. prof. Janem Wolskim BłaŜej Kmieciak: Co to oznacza, Ŝe metoda in vitro jest niegodziwa? Ks. Jan Wolski: Metodę in vitro moŝna rozpatrywać w róŝnych aspektach: biologicznym, medycznym, prawnym, etycznym. I ten ostatni aspekt budzi wiele uzasadnionych zastrzeŝeń. Aby odpowiedzieć na pytanie czy taka metoda jest etycznie godziwa nie moŝna np. ograniczyć się jedynie do motywów, którymi niektórzy starają się ją uzasadnić. NaleŜy zaznaczyć, Ŝe juŝ same motywy zapłodnienia in vitro nie zawsze są etyczne i szlachetne. Nie moŝna pominąć bowiem powoływania do istnienia zarodków ludzkich w celach badawczych i eksperymentalnych. Zapłodnienia in vitro dokonuje się takŝe, aby pozyskać embrionalne komórki macierzyste w celach terapeutycznych. Takie powody poczęcia człowieka rodzą uzasadnioną krytykę. Mówiąc oględnie jednak przeciętny człowiek decyduje się na omawianą metodę zapłodnienia, by po porostu zostać rodzicem? Oczywiście najczęstszym motywem podejmowania procedury in vitro jest pragnienie spełnienia rodzicielstwa, które samo w sobie jest godziwe i szlachetne. Ale trzeba teŝ zauwaŝyć, Ŝe takie pragnienie macierzyństwa w wielu przypadkach pojawia się dość późno, gdy juŝ sama natura temu nie sprzyja. (Skrajnym przykładem jest prawie 67 letnia Rumunka Adriana Iliescu, czy Hinduska Omkari Panwar, która urodziła bliźnięta w wieku 70 lat). Najczęstszym argumentem małŝonków, ale takŝe i osób samotnych, jest argumentacja określana prawem do szczęścia. Pragnienie małŝonków etycznie nie usprawiedliwia działania mającego na celu zaspokojenie ich skądinąd godnego pragnienia. Dziecko nie jest chciane dla niego samego a jedynie z racji spełnienia oczekiwań i pragnień innych. Przy ocenie etycznej naleŝy wziąć pod uwagę wiele aspektów i kryteriów. Istotne są nie tylko motywy, ale takŝe metody oraz skutki, jakie ze sobą niesie procedura zapłodnienia in vitro. ChociaŜ pragnienie posiadania dziecka przez małŝeńskie pary jest czymś naturalnym 4

i godziwym, to niektóre z metod, które prowadzą do spełnienia tego pragnienia nie są etyczne. Dziecko nie jest jakimś przedmiotem, które komuś się naleŝy, ale jest darem. Dlatego nie moŝe być traktowane jako przedmiot niczyjej własności, do którego ma się prawo. W tej materii to dziecko posiada prawo: prawo, by być owocem właściwego aktu miłości małŝeńskiej rodziców i jako osoba od chwili swego poczęcia mająca równieŝ prawo do szacunku (Katechizm Kościoła Katolickiego, Poznań 1994, kan. 2378.). Dziecko powinno przychodzić na świat w trakcie osobowego zjednoczenia małŝonków, jako owoc małŝeńskiej miłości, która jest pełna, wierna i wyłączna (zob. Kongregacji Nauki Wiary, Instrukcja Donum vitae, II, B, 5). Nawet homologiczne zapłodnienie in vitro, czyli w obrębie danego małŝeństwa, choć nie narusza ich jedności, pozbawia jednak dziecka prawa do tego, aby było owocem aktu małŝeńskiego, miłosnego zjednoczenia rodziców, a nie jedynie efektem działania zespołu biologów i lekarzy. In vitro przyczynia się tym samym do traktowania mającego przyjść na świat dziecko nie jako osoby - owocu miłości małŝeńskiej, ale jako pewnego produktu. Dziecko jawi się jako efekt pewnego działania technicznego, pozbawione jest odniesienia personalistycznego działania rodziców. Czy ocena etyczna In vitro winna odnosić się takŝe do jej czysto technicznego oblicza? NaleŜy wskazać, Ŝe techniki sztucznej reprodukcji, stwarzają nie tylko moŝliwość zamachów na Ŝycie ludzkie, ale często do tego rzeczywiście dochodzi. Stąd m.in. hierarchowie Kościoła w Polsce w sposób jednoznacznie negatywny ocenili stosowanie takich praktyk, określając in vitro jako pewnego rodzaju wyrafinowaną aborcją (Rada ds. Rodziny Konferencji Episkopatu Polski, List do parlamentarzystów na temat sztucznych zapłodnień in vitro - Warszawa, 8 grudnia 2007 r.). Czy formułowanie takiej tezy jest jednak uzasadnione? Uzasadnienie jest nader proste. Część wyprodukowanych embrionów nie ma szans przeŝycia, takŝe na skutek weryfikacji dokonywanej drogą diagnostyki preimplantacyjnej, a część jako nadliczbowe zarodki zostają zniszczone. W in vitro naruszone są fundamentalne prawa dziecka, poniewaŝ pozbawia się go relacji bycia dzieckiem w pełnym tego słowa znaczeniu. Łamane są zatem podstawowe zasady i prawa, ojcostwa i macierzyństwa: relacji pomiędzy dzieckiem a rodzicem. Dziecko moŝe mieć wielu rodziców: rodzice dawcy komórek rozrodczych, a takŝe rodzice zwani zastępczymi (a przynajmniej matka zastępcza), a takŝe rodzice prawni, np. ze względu na adopcję. 5

W okresie ciąŝy, a takŝe poprzez narodzenie tworzy się intymna więź pomiędzy matką a dzieckiem. Zdarzają się częste przypadki, Ŝe zastępcze matki po urodzeniu nie chcą oddać dziecka. Czy to oznacza, Ŝe metoda ta posiada konsumpcyjny charakter? In vitro przypomina w pewnym sensie supermarket. Dla wielu klinik jest to bardzo lukratywny interes, a i ubogie kobiety często czerpią materialne korzyści z wynajmowania swego ciała. Mamy wówczas do czynienia z prawną formą umowy kupno-sprzedaŝ usług macierzyńskich, jest to komercjalizacja macierzyństwa. W wielu krajach brakuje do dzisiaj rozwiązań prawnych w tej materii, a w innych istnieje zakaz odpłatności za macierzyńskie zastępstwo. Europejska Konwencja Bioetyczna zakazuje czerpania zysku z ludzkiego ciała. Ciało ludzkie i jego części nie mogą, same w sobie, stanowić źródła zysku (Rada Europy, Konwencja o ochronie praw człowieka i godności istoty ludzkiej wobec zastosowań biologii i medycyny. Konwencją o prawach człowieka i biomedycynie, [Europejska Konwencja Bioetyczna, Oviedo 4 kwietnia 1997 roku, art. 21]). Macierzyństwo zastępcze łamie wskazaną zasadę. Narusza tym samym godność i dobro osobowe dziecka. W zapłodnieniu in vitro dziecko staje się towarem w konsumpcyjnym świecie. W takiej optyce chodzi o zaspokojenie za wszelką cenę własnych potrzeb, nie zwracając przy tym uwagi na łamanie prawa innych, zwłaszcza naraŝając ich na utratę Ŝycia, jak to ma miejsce w przypadku śmierci wielu powołanych do Ŝycia zarodków. Jakie społeczne oraz techniczne zagroŝenia dostrzega ksiądz profesor w odniesieniu do metod zapłodnienia pozaustrojowego? Coraz częściej mamy do czynienia z diagnostyką preimplantacyjną, która jest pewną formą procedury selekcyjnej i kontroli jakości mającego przyjść na świat dziecka, a w przypadku nie spełniała oczekiwanych standardów jest eliminowane. Praktyka in vitro staje się coraz powszechniejsza, a przy jej heterologicznej procedurze, gdy anonimowy dawca np. nasienia, moŝe być biologicznym ojcem ogromnej liczby dzieci, które nieświadome takiego pokrewieństwa mogą zawrzeć ze sobą związek małŝeński. Taka obawa jest uzasadniona. Czasami moŝe dochodzić zatem do przypadków kazirodztwa. Człowiek powinien przychodzić na świat jako owoc miłości i nie moŝe stawać się produktem. Reproduktywna metoda in vitro ujawniają dysharmonię z antropologicznym pryncypium, jakim jest nienaruszalny wymiar Ŝycia osobistego i rodzinnego. Akt zrodzenia 6

dziecka jest wydarzeniem głęboko ludzkim i wysoce religijnym (Jan Paweł II, Evangelium vitae, 43). Prokreacja tym samym domaga się zachowania integralności aktu małŝonków oraz naleŝnego szacunku dla osobowej godności poczętego Ŝycia, bo nie jest tylko bytem biologicznym. Przy ocenie etycznej procedury in vitro naleŝy brać pod uwagę takŝe skutki zdrowotne zarówno w odniesieniu do matki jak i poczętego dziecka. Po wielu latach stosowania tej metody nie do końca została poznana kwestia zdrowia matki oraz ryzyka powstania defektów u dzieci. Choć badań i opracowań odnośnie ryzyka jakie niesie ta metoda jest coraz więcej, daje się zauwaŝyć w tej materii i to z róŝnych motywów zmowę milczenia, bądź ukrywania oczywistych i potwierdzonych naukowo faktów. Choć wskazuje się na liczne defekty dzieci przychodzących na świat metodą in vitro, to jednak o powaŝnym ryzyku zdrowotnym, tak matki jak i mającego narodzić się dziecka, nie informuje się potencjalnych kandydatów korzystających z usług klinik. Wiele ujemnych skutków procedury in vitro opisywanych jest takŝe na stronach czasopism dostępnych internetowo (zob. np. Nature, European Journal of Pediatrics, Medical News Today ). Czy osoba wierząca moŝe w jakimś aspekcie akceptować omawiana metodę? W Kościele katolickim, z inicjatywy papieŝa Benedykta XVI, 11 października 2012 r., rozpoczęliśmy Rok Wiary. Ma on słuŝyć nie tylko pogłębieniu naszej wiary, ale jest zarazem okazją, aby odpowiedzieć sobie na pytanie, na ile rozumem i swoją wolą przyjmuję to, co przekazuje nam Kościół w oficjalnym nauczaniu. Trzeba od razu zaznaczyć, Ŝe nie wszystko, co Kościół proponuje i na co wskazuje jest łatwe. Kościół wierny Chrystusowemu przesłaniu, czasem przeŝywa to, co spotkało samego Mistrza. Ewangelia odnotowuje, Ŝe Jezus spotykał się z niezrozumieniem i brakiem akceptacji tego, czego nauczał, a w konsekwencji wielu odeszło od Niego. Wówczas postawił takŝe najbliŝszym uczniom pytanie: «CzyŜ i wy chcecie odejść?» Odpowiedział Mu Szymon Piotr: «Panie, do kogóŝ pójdziemy? Ty masz słowa Ŝycia wiecznego» (J 6,67-68). Analogiczna sytuacja moŝe zachodzić w odniesieniu do praktyki in vitro w dzisiejszej rzeczywistości. Kościół pozostanie wierny fundamentalnym i podstawowym wartościom, nawet kosztem odejścia tych, którzy takiego poglądu nie podzielają. Stosunek do in vitro jest dzisiaj testem wierności w odniesieniu do nauki Chrystusa i Kościoła. Staje się takŝe świadectwem wiary chrześcijanina. PoniewaŜ omawiana tutaj metoda jest z wielu powodów niegodziwa, tym samy nie moŝe być przez człowieka wierzą- 7

cego w Ŝadnej mierze zaakceptowana, chociaŝ przywołuje się dla jej usprawiedliwienia wiele szlachetnych motywów. Jak jednak odnieść się do wspomnianej przez księdza profesora diagnostyki preimplantacyjnej, czy wspomniany postęp medyczny nie sprawi, Ŝe z czasem metoda ta stanie się szansa do wprowadzenia swoistej chirurgii zarodka? Jeśli uzasadnimy, Ŝe niegodziwym jest cały proces in vitro, to odnosi się on do róŝnych jego etapów czy elementów. Jednym z nich jest dokonywanie selekcji zarodków na drodze diagnostyki prenatalnej. Dzisiaj jest ona przeprowadzana, aby tylko dobrze rokującym zarodkom dać szansę na przeŝycie, inne zostają zabijane. Współczesne osiągnięcia medycyny umoŝliwiają leczenie juŝ wielu defektów w rozwijających się płodach, ale w bardzo wielu przypadkach tego się nie czyni, uznając, Ŝe prościej jest dokonać aborcji i podjąć następną próbę poczęcia dziecka. Takie eugeniczne motywy jeszcze bardziej mogą przyświecać tym, którzy przeprowadzają diagnostykę preimplantacyjną. Jestem przekonany, Ŝe tutaj argument ekonomiczny będzie przewodnią motywacją i prostą kalkulacją, co bardziej będzie się opłacać: dokonać skomplikowanej chirurgii zarodkowej obarczonej z pewnością wielkim ryzykiem jej skuteczności, czy obrać łatwiejszą drogą zgładzenia człowieka w jego zarodkowym etapie rozwoju. Diagnostyka płodu jest godziwa, jeśli jej celem są względy terapeutyczne mającego przyjść na świat dziecka, a czasem wręcz ratowania jego Ŝycia. W przypadku diagnostyki preimplantacyjnej trudno uznać jej etyczne uzasadnienie, skoro celem nie jest przeprowadzenie terapii, a jeśli nawet taki cel byłby moŝliwy, to ze względu na niegodziwość całej procedury in vitro, nie jest zasadne debatowanie czy jego pewien element jest etycznie dopuszczalny. Czy osoba zaangaŝowana w in vitro: rodzic, lekarz powinni się z tego spowiadać? Ze względu na to, Ŝe in vitro z wielu roŝnych powodów jest niegodziwe, to nie tylko trzeba się z tego spowiadać, ale w wielu przypadkach moŝe to być powodem odmówienia udzielenia rozgrzeszenia. Oczywiście wszystko zaleŝy od sytuacji, w jakiej dany penitent się znajduje. Dla pewnego usystematyzowania tego zagadnienia przedstawię to nieco szerzej. Najpierw trzeba zauwaŝyć, Ŝe procedura medyczna zapłodnienia in vitro rozciąga się w czasie. MoŜe trwać wiele miesięcy, a bywa czasami, Ŝe nawet kilka lat. Dlatego problem ten naleŝy rozpatrywać takŝe w odniesieniu do trzech okresów: przed zapłodnieniem in vitro, w trakcie tej procedury i po dokonaniu zabiegu. 8

a) Przed zapłodnieniem in vitro W przypadku, gdy mamy do czynienia z penitentem (odnosi się zarówno do penitentki, jak i penitenta, poniewaŝ decyzja podejmowana jest wspólnie przez oboje małŝonków), który nosi się z zamiarem dokonania takiego zabiegu i taką decyzję przekazuje w sakramencie pokuty, naleŝy spowiadającemu się uświadomić niegodziwość takiej decyzji i takiego działania. Jeśli z rozmowy wynikałoby, Ŝe decyzja jest nieodwołalna, kapłan nie moŝna udzielić rozgrzeszenia z racji złej woli trwania w grzesznej decyzji, czyli z powodu braku podstawowego warunku rozgrzeszenia. W przypadku, gdy penitent waha się, a kapłan nie jest w stanie przekonać o niegodziwości takiego działania i zaniechania praktyki albo decyzję tę penitent pragnie uzgodnić jeszcze ze współmałŝonkiem, co jest ze wszech miar wskazane, rozgrzeszenie naleŝałoby odłoŝyć do momentu podjęcia decyzji o rezygnacji z zapłodnienia in vitro. W rozmowie naleŝy z całą klarownością uświadomić, iŝ takie działanie jest nieetyczne, o czym była mowa wcześniej. b) W trakcie procedury in vitro Inny przypadek to sytuacja, w której penitent przystępuje do sakramentu pokuty, a jest jeszcze w trakcie owej wielomiesięcznej procedury. Takiej osobie nie moŝna udzielić absolucji z racji trwania w działaniu moralnie niegodziwym. Bez wątpienia mamy tutaj do czynienia z grzechem śmiertelnym przeciw Ŝyciu. Nadto zło moralne przejawia się w nienaturalnej, niegodziwej metodzie zmierzającej do poczęcia dziecka. W takiej sytuacji, podobnie jak w poprzednim przypadku, naleŝy uświadomić ogrom zła i starać się za wszelką cenę przekonać do zmiany decyzji. Inaczej rozgrzeszenia nie moŝna udzielić z racji braku właściwej dyspozycji. c) Po dokonaniu zabiegu Być moŝe najczęstszym przypadkiem będzie sytuacja, gdy osoba przystępująca do sakramentu pokuty będzie juŝ po przeprowadzonym zabiegu in vitro. Nie zwalnia to jednak kapłana z obowiązku uświadomienia dokonanego zła i to w cięŝkiej materii. Rozgrzeszenie w przypadku skutecznego przeprowadzenia in vitro jest moŝliwe po spełnieniu koniecznych warunków dobrej spowiedzi. Jednym z nich jest Ŝal za popełnione zło. Trzeba jednak mieć świadomość, Ŝe czym innym jest radość z posiadanego dziecka, takŝe w wyniku niegodziwej drogi jego poczęcia, a czym innym jest Ŝal za czyn moralnie zły. To, Ŝe ktoś cieszy się z poczęcia dziecka, choć nieetyczną metodą, nie oznacza, Ŝe z czasem nie zrozumie zła, którego się dopuścił i jeśli szczerze Ŝałuje, moŝe liczyć na miłosierdzie BoŜe, które otrzymuje poprzez sakramentalne przebaczanie. Rozgrzeszenie usuwa grzech, ale nie usuwa wszelkiego niepo- 9

rządku, jaki wprowadził grzech (Katechizm Kościoła Katolickiego, nr 1459). Dlatego naleŝy pamiętać, Ŝe innym waŝnym aktem penitenta jest takŝe zadośćuczynienie, które w tym przypadku powinno być stosowne za zaciągnięcia cięŝkiej winy. Nadto wydaje się uzasadnione, aby zachęcić penitenta do zachowania dyskrecji o dokonanym zabiegu in vitro. Moralne zło, którego ktoś się dopuścił, nie moŝe być motywem do chlubienia się nim. Nie moŝe teŝ stanowić pewnego wzorca ani zachęty dla innych. Rodzicielska roztropność nakazywałaby takŝe raczej przemilczanie takiego faktu przed dzieckiem, które w zapłodnieniu in vitro nie zawsze jest ich biologicznym potomstwem. d) Personel medyczny przeprowadzający in vitro KaŜdy, kto zawodowo praktykuje in vitro nie spełnia warunków otrzymania rozgrzeszenia. Jest to bowiem działanie grzeszne wymierzone przeciw Ŝyciu. W kaŝdym działaniu, w którym dochodzi do uśmiercania Ŝycia, nawet jeśli nie jest ono celowe, a jest wynikiem tzw. skuteczności przeprowadzanego zabiegu, mamy do czynienia z aktem moralnie złym. Lekarz nie moŝe dokonywać zabiegów, które ze swej natury są nieetyczne, o czym była mowa w pierwszej części niniejszego omówienia. In vitro bywa stosowane, czy nawet refundowane dla par, które nie są małŝeństwami - czyli osób ze związków partnerskich, takŝe tej samej płci, bądź dla kobiet samotnych. Bywają przypadki, Ŝe takŝe homoseksualiści domagają się prawa do posiadania dziecka korzystając z pomocy procedury zapłodnienia in vitro oraz instytucji matki zastępczej (surogatki). Jest to problem nie tylko natury prawnej, ale takŝe etycznej. W przypadkach pozamałŝeńskich ocena etyczna z oczywistych względów tym bardziej jest negatywna. Współdziałanie lekarza w takiej sytuacji ze zrozumiałych względów podlega takŝe ocenie etycznej. Dlatego dopóki osoba wykonująca bezpośrednio zabiegi in vitro nie zaprzestanie działania niegodziwego, nie moŝe uzyskać sakramentalnego rozgrzeszenia. Czy za stosowanie in vitro grozi ekskomunika, czym ona w istocie jest? W aktualnie obowiązującym ustawodawstwie kościelnym Kodeks Prawa Kanonicznego nie przewiduje sankcji ekskomuniki za niszczenie powołanych do Ŝycia zarodków. Niemniej jednak, niedawno pojawiła się oŝywiona dyskusja, czy prowadzący badania nad embrionalnymi komórkami macierzystymi nie zaciągają kary ekskomuniki z racji zabijania ludzkiego Ŝycia w tej fazie jegoistnienia. Kanon 1398 Kodeksu Prawa Kanonicznego mówi o takiej sankcji, ale wówczas, kiedy dokonuje się przerwania ciąŝy. W przypadku powodowania śmierci embrionów podczas eksperymentów, a takŝe zabijania zarodków nadliczbowych 10

powstałych w trakcie zapłodnienia in vitro, nie ma przerwania ciąŝy, bo do niej nie dochodzi. Jedynie zastosowana aborcja selektywna w trakcie procedury in vitro skutkuje zaciągnięciem ekskomuniki takŝe dla tych, którzy jej dokonują, tak jak w przypadku kaŝdej innej aborcji. Niewykluczone jednak, Ŝe prawodawstwo kościelne podąŝy w tym kierunku, aby kaŝde umyślne doprowadzenie do uśmiercenia juŝ poczętego Ŝycia, nawet jeśli nie jest ono jeszcze płodem, podlegało sankcji karnej w postaci ekskomuniki. Brak ekskomuniki nie oznacza bynajmniej, Ŝe popełnione zło moralne jest mniejsze. Dwa lata temu redakcja Gościa Niedzielnego opisywała sytuację małŝeństwa, które zdecydowało się na zabieg zapłodnienia pozaustrojowego posiadając pozytywną opinię spowiednika. W jakiej sytuacji moralno-etycznej są wspomniane osoby? Nie jest mi znana taka opinia. Powiem krótko: albo małŝonkowie źle zrozumieli spowiednika, albo spowiednik okazał się całkowitym ignorantem. Nauka Kościoła w tej materii jest jasna i konsekwentna. Jak starałem się ukazać, istnieje wiele powodów, dla których metoda taka z powodów etycznych nie moŝe być zaakceptowana. Dlatego Ŝaden spowiednik nie ma takiej władzy, aby udzielić pozwolenia, albo pozytywnie zaopiniować, a tym samym zachęcić penitentów do stosowania zapłodnienia pozaustrojowego. Jako wykładowca WyŜszego Seminarium Duchownego przygotowuję takŝe przyszłych kapłanów do posługi w konfesjonale. I te zagadnienia są takŝe przedmiotem naszych wykładów. Muszę powiedzieć, Ŝe wielu kapłanów, zarówno młodszych jak i starszych staŝem, zwracało się do mnie z pytaniami w tej materii. Mieli pewne wątpliwości nie tyle, co do etycznej oceny takiej procedury, ale jak naleŝy postąpić z penitentami, którzy znaleźli się w takiej sytuacji. Czy dziecko juŝ Ŝyjące, a uprzednio poczęte dzięki metodzie in vitro z perspektywy teologicznej znajduje się w jakiejkolwiek innej sytuacji niŝ jego rówieśnik poczęty w sposób naturalny? Nie. Nie ma tutaj Ŝadnej róŝnicy. Analogicznie jak dziecko poczęte na skutek gwałtu, czyli grzesznego, przestępczego, nieetycznego działania sprawcy, w Ŝaden sposób nie rzutuje to na status dziecko. Jest ono, tak jak kaŝde inne, obdarzone taką samą godnością, dlatego ma takie samo prawo do Ŝycia i jego ochrony, a takŝe naleŝne prawo, aby było obdarzone prawdziwą rodzicielską miłością. Wydaje się jednak, Ŝe dziecko poczęte dzięki metodzie in vitro, powinno stać się przedmiotem szczególnego zatroskania i miłości, bo zostało wystarczające 11

skrzywdzone juŝ w pierwszym etapie swojego istnienia. Tylko z tego powodu sytuacja tego dziecka jest inna. Nadto konsekwencje przyjścia na świat drogą in vitro mogą dać się odczuć boleśnie w późniejszych etapach Ŝycia. Dotyczy to choćby faktu, Ŝe gdy dowie się, Ŝe właśnie przyszło taką drogą na świat, moŝe boleśnie przeŝywać tzw. syndrom ocalałego. Jest to świadomość, Ŝe własne istnienie zostało okupione śmiercią najczęściej wielu jego braci czy sióstr, którym nie było dane przeŝyć. Przykład in vitro pokazuje, Ŝe spotykamy się w chwili obecnej z niespotykanym dotąd w historii postępem naukowym. Jak w takiej sytuacji działać moralnie, jakie wartości winny stanowić punk odniesienia, co winno być podstawowym celem? MoŜliwość rozbicia atomu teŝ był wielkim postępem naukowym. I jak się okazuje nie zawsze jego wykorzystanie było właściwe. A nawet przy najlepszych zabezpieczeniach wykorzystania tych zdobyczy niejednokrotnie przyczynił się do śmierci, nieszczęścia i nieodwracalnego zniszczenia. Mam tu na myśli choćby elektrownie czy statki o napędzie atomowym. Oczywiście istnieje zawsze pewne, uzasadnione ryzyko, które człowiek podejmuje. Wsiadając np. na motocykl, czy korzystając z samolotu, takŝe powinienem być świadomy ryzyka, jakie wiąŝe się z tego rodzaju środkami lokomocji. Postęp naukowy i zdobycze techniki muszą mieć zawsze na względzie dobro człowieka i to konkretnego, nie całej ludzkości. Jeszcze bardziej dotyczy to wszelkich działań i ingerencji na człowieku i to na kaŝdym etapie jego rozwoju: od poczęcia do naturalnej śmierci. Tutaj najistotniejszym kryterium wszelkiego działania jest zasada, która została nam przekazana jako dziedzictwo myśli filozoficznej i jako niepodwaŝalny jej dorobek, a streszczający się w kantowskim określeniu, Ŝe osoba ludzka nigdy nie moŝe być traktowana jako środek, lecz zawsze jako cel sam w sobie. I właśnie ta etyczna zasada zakreśla granice wszelkich medycznych poszukiwań, ingerencji, eksperymentów, czy teŝ ewentualnych inŝynierii i manipulacji genetycznych. Dziękuję za rozmowę 12

BłaŜej Kmieciak 3. Myślę więc jestem- czy lekarzom udało się nawiązać kontakt z wegetatywnym pacjentem? W ramach proponowanych przez nasz dział bioetycznych analiz i refleksji uwaŝny obserwator zapewne bardzo szybko dostrzeŝe brak jednego z kluczowych tematów dyskutowanych w ramach zagadnienia dylematów moralnych współczesnej medycyny. Mowa tutaj o problemie eutanazji. Sytuacja ta nie jest spowodowana przypadkiem lub teŝ przeoczeniem. Niezwykle trudno temat eutanazji odnieść do problemu współczesnej biotechnologii czy teŝ szerzej, nowoczesnej technologii medycznej. Rzeczywistość potrafi jednak zaskoczyć. Zdarzenia jakie miały ostatnio miejsce na terenie Kanady powodują jednak, iŝ takŝe wspomniany waŝny problem opieki nad osobą znajdującą się w stanie wegetatywnym powinien spotkać się z pewną refleksją Mamy kontakt W połowie listopada b. r. m. In. polskie media przekazały informacje o nawiązaniu kontaktu z 39-letnim Kanadyjczykiem, Scottem Routleyem, który 12 lat temu miał wypadek samochodowy. Od tego momentu osoba ta znajduje się w stanie wegetatywnym, co stanowi bezpośrednie następstwo cięŝkiego uszkodzenia mózgu. Funkcjonowanie pacjenta w rzeczonym stanie spotyka się w ostatnim czasie z dość duŝym zainteresowaniem ze strony naukowców. M. In. powyŝsze okoliczności spowodowały, iŝ sprawą Routleya zainteresował się prof. Adrian Owen, wykładający na uniwersytecie w Cambridge i na University of Western Ontario (Kanada). Wspomniany badacz za pomocą funkcjonalnego rezonansu magnetycznego, juŝ w 2006r. przeprowadziła badania, w których starał się nawiązać kontakt z kobietą zdiagnozowaną, jako pacjentka znajdująca się w stanie wegetatywnym. Jak donosi Wojciech Moskal z Gazety Wyborczej, prof. Owen w swoim badaniu chciał sprawdzić, czy pacjentka zareaguje na dwa polecenia. KaŜde z nich powinno uruchamiać inny fragment mózgu. Gdy pacjentkę poproszono, by wyobraziła sobie, Ŝe gra w tenisa, w jej mózgu zaczynał świecić fragment kory ruchowej. Gdy polecono jej, by 13

wyobraziła sobie, jak porusza się po własnym domu - świecił tzw. zakręt przyhipokampowy związany z orientacją przestrzenną. W wynikach, jakie badacz, wraz ze swoim zespołem, opublikował na lamach "New England Journal of Medicine" zwracał uwagę, iŝ reakcje neurologiczne zbiegały się w czasie z poleceniami lekarzy, przy jednoczesnej aktywności tych sfer mózgu, które uprzednio zostały przewidziane przez naukowców. Przywołane badania zostały powtórzone na ponad 20 pacjentach, znajdujących się zdaniem lekarzy w stanie wegetatywnym. Procedurę wykonano takŝe, w ramach badań kontrolnych z ponad trzydziestoma zdrowymi pacjentami. Wyniki jednoznacznie pokazują, Ŝe reakcja neurologiczna na zadawane pytania posiada całkowicie nieprzypadkowy charakter. Co jest zatem wyjątkowego w sytuacji Scotta Routleya? W przypadku omawianego Kanadyjczyka lekarze podjęli próbę nawiązania z nim swoistej rozmowy. Na czym ona polegała? Jak donosi przywołany powyŝej redaktor Moskal: Zapytali: "Czy twój ojciec ma na imię Thomas?", "Czy twój ojciec ma na imię Alexander?", "Czy masz siostry?".jeśli odpowiedź brzmiała "tak", pacjenta proszono, by wyobraŝał sobie, Ŝe gra w tenisa. Jeśli "nie" - Ŝe chodzi po własnym domu. Wszystko, co w czasie doświadczenia działo się w mózgu męŝczyzny, było rejestrowane za pomocą rezonansu magnetycznego. Okazało się, Ŝe chory zareagował na pięć z sześciu zadanych pytań. Gdy odpowiadał twierdząco, w jego mózgu świeciła się kora ruchowa. Gdy chciał powiedzieć "nie" - świecił się rejon związany z orientacją przestrzenną. Jego rodzina potwierdziła, Ŝe wszystkie odpowiedzi były zgodne z prawdą. Działania te zwróciły uwagę, Ŝe pomimo pojawiającego się co pewien czas szumu medialnego dotyczącego prawa do śmierci podobne do powyŝszych próby badawcze nie są rzadkością w świecie naukowym. Jak podaje Joanna Bątkiewicz BroŜek z Gościa Niedzielnego : Coma Science Group Belgowie i Brytyjczycy wykazali, Ŝe ponad 40 proc. przypadków osób w stanie śpiączki jest mylnie diagnozowanych. Pojawiają się nawet głosy (zespół neuropsychiatrów ze szpitala San Camillo w Wenecji), by poddać redefinicji stan wegetatywny. Zdiagnozowany przez Włochów pacjent jako wegetatywny, po stymulacji magnetycznej przez wszczepioną do jego mózgu sondę potrafił odebrać z rąk lekarza szklankę wody i wypić ją. Przez kilkanaście lat źle go leczono i nie podawano środków przeciwbólowych. Z kolei naukowcy pod kierunkiem prof. Borisa Kotchoubeya z Tybingi udowodnili, Ŝe pacjenci rzekomo w stanie wegetatywnym są w rzeczywistości uwięzieni we własnym ciele, a co najwaŝniejsze mimo koszmaru bycia pogrzebanym Ŝywcem wykazują chęć Ŝycia!. Jak podaje z kolei Krzysztof Urbański z redakcji Rzeczpospolitej : Inny kanadyjski pacjent, Steven Graham, był w sta- 14

nie wykazać, Ŝe zarejestrował pewne fakty po uszkodzeniu mózgu. Steven Graham odpowiedział tak" na pytanie, czy jego siostra ma córkę. Jego siostrzenica urodziła się po wypadku samochodowym, w którym ucierpiał pięć lat temu. Wątpliwości Część obserwatorów analizujących działania naukowe dostrzega jednak pewną niespójność oraz brak rzetelności w prezentowaniu przywołanych, wydawałoby się spektakularnych informacji. Czytając choćby komentarze pod artykułem zamieszczonym w Gazecie Wyborczej, pod artykułem Wojciecha Moskala: Miał być w stanie wegetatywnym. A przemówił, moŝemy dowiedzieć się, Ŝe np. badania prezentowane tutaj jako "wiadomość dnia" pochodzą z 2006 roku, opisywanie ich w kategoriach nowości i sensacji oznacza tylko powaŝny brak orientacji w temacie. Poza tym w artykule panuje kompletne pomieszanie pojęć, która równieŝ wskazuje na słabą orientacje piszącego/piszącej. Stan wegetatywny (VS) z definicji oznacza brak świadomości, więc nie da się porozmawiać z taka osobą. Osoba, z która moŝna porozmawiać musi być na poziomie przynajmniej MCS (Minimal Consciouss State). Zdarza się, Ŝe takie osoby mimo świadomości nie mogą się kontaktować z powodu uszkodzonych szlaków prowadzących do mięśni ale to nie oznacza w Ŝaden stanu wegetatywnego. Przywołany komentarz autorstwa komentatora ukrywającego się pod nikiem: tat.tvam.asi, są przykładem z jednej strony sceptycyzmu, a z drugiej stanowią jasny dowód świadczący o konieczności ukazywania podobnych działań w sposób niezwykle precyzyjny. Jan Stradowski, szef działu nauka miesięcznika Focus, w kontekście omawianych zdarzeń zwraca uwagę, iŝ nie moŝna mylić stanu wegetatywnego (całkowity brak świadomości, brak moŝliwości porozumienia się z osobą w sposób werbalny i niewerbalny) z tzw. stanem zamknięcia, w którym to osoba posiada świadomość własnej sytuacji, a jednocześnie nie ma Ŝadnych moŝliwości zamanifestowania swoich pragnień, woli, opinii. Warto pamiętać, Ŝe spotykamy takŝe stany, w których to dana osoba zachowuje minimum świadomości, pozwalający jej na wyprodukowanie elementarnych reakcji na bodźce, które docierają z zewnątrz (mrugnięcie okiem, poruszenie palcem). Trudno zatem zapomnieć, Ŝe. działanie ludzkiego mózgu w wielu przypadkach, w dalszym ciągu pozostaje tajemnicą. Miejcie nadzieję. Pojawienie się podobnych wyników badań bez względu na to czy mamy do czynienia ze stanem wegetatywnym czy teŝ z ww. stanem zamknięcia powoduje, iŝ prezentowana przez 15

zwolenników eutanazji teza mówiąca o potrzebie zakończenia pień, oraz zaprzestania jakichkolwiek działań pielęgnacyjnych traci rację bytu. Dla wielu komentatorów jednym z najwaŝniejszych osiągnięć omawianego tu kanadyjskiego casusu jest uzyskanie wiedzy mówiącej o tym, iŝ osoba w stanie wegetatywnym nie doświadcza bólu. Tym samym uzmysłowienie sobie, Ŝe pacjent w omawianym stanie de facto myśli zmienia w sposób istotny trajektorię rozwaŝań bioetycznych. Z drugiej jednak strony pojawiają się w tym momencie wątpliwości, które wyraŝa sam prof. Owen stwierdzając, Ŝe: Routley najwyraźniej nie był w stanie wegetatywnym. Naukowiec dodaje jednak, Ŝe Scott był w stanie wykazać, Ŝe ma świadomy, myślący umysł. Skanowaliśmy jego mózg kilkanaście razy i jego obraz pokazuje, Ŝe jest w stanie odpowiedzieć na nasze pytania. Sądzimy, Ŝe wie, kim jest i gdzie się znajduje. To przełomowy moment. Co jednak jeśli pacjent, z którym nawiązalibyśmy kontakt, wypowiedziałby opinię o doświadczaniu od lat przeraŝającego bólu? Świadomość, iŝ tego typu odpowiedź moŝe się pojawić z całą pewnością musi istnieć w trakcie podejmowania dalszych działań zmierzających do poznania myśli człowieka w stanie wegetatywnym. Z drugiej strony czy uświadomienie sobie potencjalnej pozytywnej oraz negatywnej odpowiedzi nie doprowadziło do skierowania wreszcie debaty dotyczącej osób przewlekle chorych na drogę zadania sobie pytania o prawdziwe potrzeby wspomnianej grupy pacjentów? Z całą pewnością nikt nie ma prawa oceniać działań np. pani Barbary Jackiewicz, dwukrotnie proszącej sąd o zgodę na eutanazję wykonaną na jej synu, Ŝyjącym od ponad 24 lat w stanie wegetatywnym. Trudno dziwić się równieŝ Ŝonie, zmarłego w ostatnim czasie Tomego Nicklinsona, który od 2005 r. funkcjonował we wspomnianym powyŝej stanie zamknięcia. Nie znamy dziś wszystkich odpowiedzi na trudne pytania. Być moŝe jednak nawiązanie kontaktu z osobami z uszkodzonym mózgiem pozwoli na stworzenie warunków, w których wszelki ból zostanie ograniczany. Być moŝe rację ma prof. Owen, mówiąc, Ŝe W przyszłości moŝemy zapytać, co moŝemy zrobić, aby poprawić jakość ich Ŝycia. MoŜemy oferować nadzieję lub choćby dowiedzieć się o pory dnia, w jakich pacjenci chcą być myci bądź karmieni. Być moŝe w przypadkach podobnych do zdarzeń związanych z zaprzestaniem karmienia Eluany Englaro, czy teŝ Terri Schiavo, w przyszłości pojawi się moŝliwość zapytania ich o zdanie, być moŝe zaistnieje moŝliwość by uzyskać istotne oponie pacjentów, którzy nie mają moŝliwości głośnego zabrania głosu. Czy pozostajemy na etapie: być moŝe, 16

czy jest to swoisty neurologiczny Mount Everest? Scott Routley bardzo jasno dał do zrozumienia, Ŝe nie doświadcza bólu. Naukowcy załoŝyli zatem pierwszą bazę w drodze na szczyt. BłaŜej Kmieciak 4. Konferencja: Dwugłos nauki: Człowiek- od kiedy?- relacje i refleksje Kilka tygodni temu donosiliśmy na naszym portalu o ciekawym spotkaniu organizowanym przez wielkopolskich naukowców. OtóŜ z inicjatywy poznańskiego Oddziału Polskiej Akademii Nauk oraz Wydziału Teologicznego, Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu zorganizowana została piętnasta juŝ edycja spotkania odbywającego się pod wiodącym hasłem: Dwugłos nauki. Jak zaznaczaliśmy, w tym roku przedstawiciele nauk przyrodniczych oraz humanistycznych zdecydowali się pochylić, nad pytaniem: Od kiedy człowiek? Pytanie to, zarówno w ramach rozwoju biomedycyny, jak i w toku trwania debaty bioetycznej stawiane jest nieustannie. Co oczywiste posiada ono takŝe swoją drugą płaszczyznę, którą określić moŝna za pomocą pytania: Czy jeszcze człowiek? Poznańscy badacze zdecydowali się jednak skupić nad problemem człowieczeństwa na jego najwcześniejszym etapie. Wybór ten ma szczególnie trafny charakter z racji na istniejące takŝe w Polsce spory, co istotne, spory, które bardzo często, jeśli nie wynikają wprost to przynajmniej powiązane są z dwoma głównymi zjawiskami: niewiedzą dotyczącą poruszanego tematu oraz brakiem umiejętności przedstawiania odmiennych poglądów. Czy w Poznaniu przyrodnikom oraz humanistom udało się prowadzić naukowy dialog? Czy stworzono przestrzeń, w której zaistnieć mogły zarówno poglądy praktykujących biotechnologów, jak i zdanie naukowców badających oraz promujących głownie bioetykę katolicką? Nade wszystko, czy udało się odpowiedzieć na pytanie zawarte w tytule konferencji? Duet biotechnologiczny Na początku konferencji, jako pierwszy wystąpił prof. Jacek A. Modliński z Instytutu Genetyki i Hodowli Zwierząt PAN. Przywołany badacz w swoim wystąpieniu starał się odpowiedzieć na pytanie: Gamety, zarodek- i co dalej? Na wstępie, prof.. Modliński przedstawił 17

informacje mówiące o losach komórek linii płciowej. Ukazane została w tym miejscu takŝe zjawisko pochodzenia komórek raka złośliwego. W dalszej części wystąpienia naukowiec, w ramach ukazywania wczesnego okresu rozwojowego zarodków ssaków, skupił się na zaprezentowaniu badań dotyczących potencjałów rozwojowych izolowanych blastomerów, kolejnych części zarodka myszy. Jako szczególnie interesujący z punktu widzenia analizy etycznej określić naleŝy fragment wykładu poświęcony zagadnieniu poliembrionii. Przedstawiony został tutaj casus kanadyjskich pięcioraczków, sióstr Dionne, które decyzją władz państwowych, jeszcze w okresie niemowlęcym zostały odebrane rodzicom i skierowane następnie do specjalnej farmy o nazwie Quintland. Dziewczynki przez wiele lat traktowane były, jako niezwykła atrakcja turystyczna. Ponadto jako ciekawe elementy wystąpienia uznać naleŝy refleksje prof. Modlińskiego na temat, nadal tajemniczego, występującego u ssaków zjawiska diapauzy. W tym miejscu zwrócona została uwaga, Ŝe sztucznie wywoływana u ludzi diapauza (opóźnienie implantacji powstałego w procedurze In vitro zarodka) moŝe mieć realne negatywne skutki dla jego dalszego rozwoju (mniejsza liczba komórek lub wolniejsza częstotliwość podziału). Nie moŝna takŝe pominąć w tym miejscu istotnych analiz badacza dotyczących wykorzystania zarodkowych komórek macierzystych. W tym kontekście przedstawiony został schemat terapeutycznego klonowania somatycznego. W ramach swojego wystąpienia prof. Modliński formułuje pytanie o pochodzenie zarodków ssaków powstałych w wyniku połączenia gamet, uzyskanych w wyniku przeprogramowania filoblastów, w kierunku komórek ips (ipsc induced pluripotent stem cells). Ciekawym jest, iŝ jak zaznacza badacz np. rząd Japonii zezwolił na tworzenie ludzkich gamet z komórek ips. W chwili obecnej nie ma zgody na wykorzystanie ich do zapłodnienia In vitro. Swoje ciekawe wystąpienie omawiany naukowiec podsumowuje bardzo nurtującymi odpowiedziami: Na pytania: Omne vivum ex ovo? - wszystko co Ŝyje, (powstaje) z jaja oraz czy do tanga trzeba dwojga?, na bazie współczesnego rozwoju biotechnologii, prof. Jacek Modliński odpowiada: chyba nie. Ciekawą kontynuacją, a zarazem uzupełnieniem przywołanego wystąpienia był referat wygłoszony przez prof. Marka Świtońskiego, reprezentującego Uniwersytet Przyrodniczy w Po- 18

znaniu. Wspomniany badacz w swoim referacie zwrócił uwagę na pasjonujący, a zarazem złoŝony problem zaburzeń rozwoju płciowego (disorders of sex development DSD). Przywołane zagadnienie poruszane jest takŝe w debacie bioetycznej z tym jednak zastrzeŝeniem, Ŝe zazwyczaj odnosi się do problemu homoseksualizmu, transseksualizmu czy teŝ biseksualizmu. W wystąpieniu prof. Świtońskiego zwrócona została uwaga na czysto genetyczny aspekt powyŝszego zagadnienia. Prelegent podkreślił, Ŝe w omawianym kontekście nie zawsze mamy do czynienia z prostym obojnactwem- dwupłciowością. Nieprawidłowy rozwój genetyczny prowadzić moŝe takŝe do: niedorozwoju gonad, pojawienia się jajniko-jąder, ukształtować się mogą wewnętrzne narządy płciowe męskie oraz zewnętrzne Ŝeńskie (takŝe na odwrót). Co ciekawe poszczególne zaburzenia prowadzić mogą do stanu, w którym to np. chromosom X zachowuje się, jak chromosom Y. Interesujące jest takŝe spostrzeŝenie zwracające uwagę, Ŝe zaburzenia o podobnym charakterze zaobserwowano u hodowanego bydła. Zjawisko to wystąpiło u jednocześnie rozwijających się w macicy dwóch zarodków, które posiadały wspólny krwioobieg. Owe zmiany nie posiadają w tym momencie jednak podłoŝa genetycznego. Godność trudne słowo Jako pierwszy w II części spotkania głos zabrał ks. prof. Piotr Morciniec. Opolski bioetyk podjął się trudu odpowiedzenia na pytanie: Godność osobowa przed narodzeniem? JuŜ samo brzmienie tytułu referatu mogło budzić obawy o jego abstrakcyjność, mając w tym miejscu na uwadze niezwykle konkretne uprzednio wygłoszone analizy genetyczne. Wykład ks. Morcińca, co z pewnością potwierdzi znaczna liczba słuchaczy nie miał nic wspólnego z nudną ogólnikowością. Opolski badacz juŝ na wstępie zwrócił uwagę na pewne ciekawe zjawisko. OtóŜ pierwsza część konferencji jasno zwraca uwagę, Ŝe dla przedstawicieli nauk przyrodniczych bardzo często trudno mówić o racjonalności pytania: od kiedy człowiek? Dokładne badanie np. procesu poczęcia, daje jasną odpowiedź, połączenie gamety męskiej i Ŝeńskiej powoduje powstanie nowego człowieka. Zdaniem Morcińca na tym etapie trudno jednak zakończyć dyskusję. W debatach najczęściej kaŝdy stara się ukazać swoją prawdę jako trafniejsza. Słusznie określił to zjawisko krakowski filozof prawa prof. Jerzy Stelmach. Autor ten mówiąc o tzw. paradoksach w bioetyce słusznie dostrzega, Ŝe często osoby biorące udział w ww. debacie mówią nie do siebie, ale obok siebie. Wracając jednak do Poznania, zdaniem ks. Morcińca dostrzec moŝna w ostatnim czasie zjawisko swoistego poszukiwania alibi dla działań naukowych. Być moŝe dlatego powstają kolejne komisje, rady oraz komitety etyczne, które 19

maja niejako wywaŝyć co jest dobre, a co źle w chwili, w której to podejmujemy sie działań, których skutków nie jesteśmy w stanie ocenić. W sytuacji tej nie da sie jednak stworzyć zwartej miary, która z dokładnością oceni i uzasadni co moralnym jest, a co z moralnością nie ma nic wspólnego. Jak wiec odnaleźć wspólny mianownik? Co moŝe nim być w coraz donioślejszym wielogłosie? Zdaniem ks. Morcińca cechą taka moŝe być godność człowieka. Opolski bioetyk zaznacza jednak stanowczo, Ŝe godność nie moŝe być traktowana jako jedna z wielu cech, równowaŝnych z innymi ludzkimi atrybutami. Godność posiada charakter wyjątkowy, przynaleŝy kaŝdemu człowiekowi, bez względu na jego stan zdrowia, kondycję fizyczną, czy teŝ psychiczną. Ks. Morciniec w tym kontekście zwraca uwagę, iŝ w dyskusjach społecznych bardzo często formułuje się fałszywe poglądy podkreślające, Ŝe człowiek posiada nie tyle godność bezwzględnie przyrodzoną, ile raczej wypracowaną dzięki swej pozycji, pracy, osiągnięcia itd. Często spotkać się moŝna ze zdaniem, które zaznacza, Ŝe owa wyjątkowa cecha przynaleŝna jest tylko osobom świadomym. Zdaniem ks. profesora poglądom takim przeciwstawia się nie tylko załoŝenie mówiące, iŝ zarodkowi winna być przypisana ochrona prawna przynaleŝna osobie ludzkiej. Zdaniem naukowca, doskonałym dowodem na wyjątkowość człowieka jest zaprezentowany przez ww. genetyków dokładny opis powstania człowieka, opis niezwykle precyzyjny, mówiący o pojawieniu się zupełnie nowej postaci. Cecha godności przypisana winna być osobie ludzkiej takŝe z racji na istniejąca w procesach biochemicznych tajemnice. Bez względu na stopień udoskonalenia technik biomedycznych, badacze, takŝe na omawianej konferencji zwracali uwagę, Ŝe pewnych rzeczy jeszcze nie rozumieją, pewne zjawiska pozostają tajemnicą. Krakowskie dopełnienie Tak jak wspominaliśmy, drugim bioetykiem, który podjął się wygłoszenia wykładu w ramach dwugłosu był ks. prof. Andrzej Muszala. Krakowski badacz zdecydował się odpowiedzieć na tytułowe pytanie: Od kiedy człowiek? JuŜ na początku wystąpienia profesor zwraca uwagę, iŝ obecnie dominują trzy poglądy, które na pytanie: czy o człowieku moŝemy mówić od chwili poczęcia udzielają następujących odpowiedzi: TAK, NIE, BYĆ MOśE. Na początku ks. Muszala bardzo dokładnie przedstawił 20