Jak wytresować swojego psa? Częs ć 6 Nie podejmowanie przedmiotów
Nie podejmowanie przedmiotów Zabieranie z ziemi przedmiotów swoich właścicieli czy zbieranie jedzenia na spacerze to niestety domena wielu czworonogów. Z problemem tym da się walczyć, warto jednak zrobić to w odpowiedni sposób, inaczej może okazać się, że pies będzie dążył jedynie do szybszego uciekania ze zdobyczą albo szybszego zjedzenia resztek, który upolował w swoim mniemaniu na dworze. Nie podejmowanie przedmiotów atrakcyjnych dla psa jest dla niego bardzo trudne, a do tego nienaturalne. Pies będzie zawsze dążył do tego, co ma okazać się dla niego przyjemnością nie zastanawia się nad tym, czy jak zje resztki, to będzie cierpiał na niestrawność. Z tego powodu to właściciel musi zadbać, aby jego zwierzak na komendę zostawiał niektóre przedmioty albo po prostu je omijał.
Zostaw wbrew naturze Przede wszystkim powinniśmy zastanowić się, dlaczego pies zjada na spacerze resztki. Część czworonogów w ten sposób próbuje rekompensować braki niektórych składników odżywczych wynikające z codziennej diety. Warto takiemu psu podawać regularnie suszone, specjalnie przygotowane dla niego, naturalne gryzaki, np. żwacze wołowe, które psy uwielbiają i które dodatkowo regulują mikroflorę jelit. Psy po przejściach często zjadają resztki, ponieważ wynika to z ich przeżyć i dotychczasowej potrzeby walki o jedzenie. W tym przypadku trudniej jest pokonać takie nawyki, ale jest to również do zrobienia najpierw jednak pies musi przyzwyczaić się do tego, że nie o jedzenie dba człowiek i to właśnie pokarm pochodzący od niego powinien być jedynym, który jest spożywany przez psa. Większość psów jednak chętnie połakomi się na kąsek, który wyda im się szczególnie atrakcyjny, również jeśli codziennej diecie nic nie brakuje, a pies nigdy nie głodował. Szczególnie atrakcyjne jest zwykle lekko nadpsute jedzenie wyrzucane mięso, części ryb czy kości. Mogą spowodować one u psów zatrucie, uszkodzenie układu pokarmowego czy nawet śmierć, jeśli w okolicy grasuje truciciel, który podkłada trutkę w takich właśnie rozrzuconych pokarmach. Dlatego rolą właściciela jest, aby zapobiegać takim sytuacjom.
Jak ćwićzyć? Jak zawsze, zaczynamy od sytuacji, w których pies jest najbardziej posłuszny i opanowany, a także takich, które są dla psa zwyczajnie najprostsze. Sadzamy psa naprzeciwko siebie, do dłoni bierzemy smakołyk, który pies lubi, ale nie jest dla niego szczególnie atrakcyjny; ten kładziemy obok siebie, tak, aby pies nie miał do niego dostępu. Następnie na dłoni kładziemy pierwszy smakołyk i gdy pies próbuje do podjąć, mówimy zostaw i zamykamy dłoń. Pies może albo próbować wylizać czy wydobyć smakołyk i dopiero po czasie zrezygnować z tych prób, albo od razu przestać o niego walczyć wówczas sowicie go nagradzamy, najlepiej czymś bardziej atrakcyjnym. W ten sposób budujemy w psie skojarzenie, że zostaw oznacza nie bierz tego, a dodatkowo że wykonanie komendy wiąże się z o wiele bardziej atrakcyjniejszą nagrodą, niż ta, którą byłby zjedzony smakołyk. Z czasem, gdy pies nauczy się podstaw, smakołyk możemy położyć na ziemi obok niego, potem rzucać mu, a nawet rzucić i odejść, kątem oka obserwując, co zrobi pies. Również powinniśmy urozmaicać smakołyki, jakie wykorzystujemy; z czasem dla psa nagrodą może być smakołyk, który
pierwotnie zostawił, ale wzięty za pozwoleniem człowiek, np. na komendę weź, dzięki czemu nasz pies nauczy się kolejnego polecenia. Dopiero po jakimś czasie spróbujmy przenieść ćwiczenia na dwór, najpierw w sytuacjach pozorowanych kiedy poprosimy kogoś znajomego, aby podrzucił we wskazane miejsca kilka kawałków jedzenia tak, aby pies tego nie widział. Taka praca w znanym dla psa środowisku oraz w stworzonych przez nas warunkach sprawi, że pupil będzie się szybciej uczył, a my zobaczymy, co powinniśmy jeszcze z nim przećwiczyć i na co położyć szczególny nacisk.
Nie zjadanie na spacerze Wiele osób skarży się, że mimo iż ich pies na komendę zostawi coś, gdy jest na smyczy, to ta sama komenda nie działa w znacznej odległości. Jest to naturalne nie można wymagać od psa, aby robił coś blisko nas i tak samo, gdy jest dalej. Aby to było możliwe, potrzebne są setki powtórzeń, w których kluczową rolę będzie grało zwiększanie dystansu pomiędzy nami a psem, podczas gdy ten wykonuje komendę. W ten sposób pies generalizuje sobie pewne zachowania, dzięki czemu jest w stanie się ich nauczyć. Nie zrobi jednak tego sam z siebie i powinniśmy być przygotowani na to, aby mieć się na baczności. Gdy wydajemy komendę zostaw, musimy być pewni, że pies ją wykona; jeśli ją zignoruje, to jednocześnie nauczy się, że można to zrobić i nie dzieje się bezpośrednio po tym nic strasznego. Z tego powodu bardzo ważne jest dostosowanie tempa treningów i ich poziomu do naszego czworonoga.
Zapraszamy do sklepu!