Tygodniowy Przegląd Rynku Finansowego 27 lipca 2007 r. NAJWAŻNIEJSZE WYDARZENIA Z RYNKÓW Amerykański PKB wzrósł w II kwartale o 3,4 proc. według wstępnych szacunków (oczekiwano 3,2 proc.), Stopa bezrobocia spadła w Polsce w czerwcu do 12,4 proc. (oczekiwano 12,4 proc.), Sprzedaż detaliczna wzrosła w Polsce w czerwcu o 16,2 proc. (oczekiwano ok. 14 proc.). instytucja INWESTYCJE GWARANTOWANE oprocentowanie wartość inwestycji netto na koniec okresu rodzaj oproc. Noble Bank 6,00% 104 860 PLN stałe AIG Bank 5,80% 104 698 PLN stałe Toyota Bank Polska 5,60% 104 536 PLN stałe Najwyżej oprocentowane lokaty terminowe w PLN, kwota 100 tys. na 36 miesięcy RYNEK WALUTOWY kursy NBP kupno sprzedaż USD/PLN 2,7545 2,8101 EUR/PLN 3,7798 3,8562 CHF/PLN 2,2794 2,3254 Tabela obowiązująca od dnia 27.07.2007 r. POLSKI RYNEK Po okresie stabilizacji na rodzimym foreksie przyszedł czas na gwałtowniejsze zmiany, w całości podyktowane przez zachowanie rynków światowych. Dane z Polski czy wydarzenia polityczne nie miały tu nic do rzeczy. Na inwestorach wrażenie robiło umocnienie jena o którym niżej. Na koniec tygodnia dolar kosztował 2,783 PLN i był najdroższy pięciu tygodni. W skali pięciu dni podrożał o 2,45 proc. Euro podrożało o 1,28 proc. do 3,794 PLN, z tym że w trakcie piątkowych notowań było nawet o trzy grosze droższe. Frank podrożał o 2 proc. do okrągłych 2,30 PLN. ZAGRANICZNE RYNKI Zaczęło się całkiem niewinnie bo od niewielkiego umocnienia jena wobec euro i dolara. W miarę upływu tygodnia jen coraz bardziej zyskiwał, a coraz bardziej zaniepokojeni tym inwestorzy zaczęli sprzedawać waluty w krajach rozwijających się (takich jak Polska) i w tych całkiem rozwiniętych, byle tylko spłacić kredyty zaciągnięte w jenie. Przy okazji dolar umocnił się wobec euro, co jest główną przyczyną nieco lepszego zachowania dolara w relacji do złotego. W skali tygodnia jen zyskał do dolara 2,82 proc., do euro 3,88 proc. Dolar zaś umocnił się do euro o 1,12 proc. i na koniec tygodnia (piątek 17:15) wspólna waluta kosztowała 1,365 USD najmniej od dwóch tygodni. 1
RYNEK OBLIGACJI POLSKI RYNEK W odróżnieniu od światowych rynków finansowych, na których kłopoty na rynkach akcji oznaczają często jednoczesny wzrost cen obligacji, u nas nic podobnego się nie wydarzyło. Na koniec tygodnia rentowność obligacji 10-letnich wyniosła 5,59 proc. o jeden punkt więcej niż na koniec tygodnia. Wzrosła za to wysokość stóp rynkowych stóp procentowych. Trzymiesięczny WIBOR podniósł się do 4,81 proc. to o trzy punkty więcej niż przed tygodniem. ZAGRANICZNE RYNKI Na świecie natomiast zasada wedle której wzrost ryzyka oznacza wzrost cen obligacji, sprawdza się nadal bardzo dobrze. W piątek po południu uciekający z akcji inwestorzy podnieśli ceny amerykańskich obligacji 10-letnich, a ich rentowność spadła do 4,78 proc. Przed tygodniem było to 4,94 proc., a przed dwoma 5,13 proc. Tak samo można opisać wydarzenia na europejskich rynkach papierów dłużnych. Rentowność dziesięcioletnich obligacji niemieckiego rządu spadła do 4,33 proc. wobec 4,44 proc. przed tygodniem i 4,67 proc. przed trzema. RYNKI AKCJI POLSKI RYNEK To był trzeci tydzień spadków na warszawskiej giełdzie, a w miarę jak akcje spadają, coraz mniej jest chętnych do kupna, za to coraz bardziej nerwowi stają się posiadacze akcji. W minionym tygodniu WIG spadł o 4,06 proc. przy obrotach na poziomie 9,6 mld PLN (o 700 mln PLN wyższych niż przed tygodniem). mwig spadło o 4,31 proc., a swig o 6,17 proc. Dla swig to największy tygodniowy spadek od maja zeszłego roku, kiedy w jednym tygodniu spadł o 10,7 proc. WIG ostatnio tak zły tydzień miał w czasie korekty z przełomu lutego i marca. WIG20 spadł o 3,34 proc. przy obrotach na poziomie 6,2 mld PLN. Także ten indeks spada już trzeci tydzień i także w jego wypadku obserwujemy stopniowy wzrost obrotów w miarę jak ceny akcji spadają. W nadchodzącym tygodniu 60 proc. ankietowanych przez GPW analityków spodziewa się spadku WIG20, 20 proc. zakłada jego wzrost, a pozostali liczą, że jego wartość nie zmieni się bardziej niż o 1,5 proc. To pozytywny objaw przewaga pesymistów sugeruje, że potencjał spadkowy może się wyczerpywać. ZAGRANICZNE RYNKI EUROPA To był bardzo zły tydzień na europejskich parkietach, na które po neutralnym poniedziałku zawitały cztery dni silnej przeceny. Główne indeksy straciły w tym czasie ponad 5 proc., co w przypadku brytyjskiego FTSE100 to było najgłębszym spadkiem od ponad 4 lat! W takim towarzystwie, stosunkowo lepiej zachowywały się rynki wschodzące, jednak i one nie uniknęły silnej przeceny. Ponieważ impuls do wyprzedaży przyszedł zza oceanu, od giełd amerykańskich zależy jak wysokie i trwałe będzie odreagowanie po tak silnej wyprzedaży w przyszłym tygodniu. USA Mijający tydzień upłynął przy silnych spadkach giełd amerykańskich, które do 17:00 w piątek straciły ponad 3 proc. Impuls do rozpoczęcia korekty przyszedł ze strony, z której się go od dawna obawiano. Kryzys amerykańskiego rynku nieruchomości i powiązanego z nim sektora bankowości hipotecznej zaczęły przelewać się na inne sektory co było widoczne w gorszych wynikach finansowych spółek. Wtorkowa przecena umocniła japońskiego jena i dalej spirala nakręcała się sama. Spadające akcje umacniały jena, a drożejący jen zmuszał inwestorów do sprzedaży akcji. W najbliższym tygodniu rynki powinny się uspokoić, a ich przyszłe zachowanie zależy w dużej mierze od zmian wartości waluty Kraju Kwitnącej Wiśni. 2
AZJA Globalny charakter wyprzedaży z tego tygodnia sprawił, że przeceny nie ominęły giełd azjatyckich, które traciły najbardziej od załamania z przełomu lutego i marca (przypominam, że właśnie w Azji rozpoczęła się tamta korekta). Silne spadki udało się odwlec do piątku, kiedy rynki z tej części świata reagowały na czwartkowa sesję w stanach. W ich rezultacie, Nikkei i Kospi są ok. 5 proc. niżej niż przed tygodniem. Nieznacznie lepiej zachował się Hang Seng, który na początku tygodnia był najwyżej w historii i inwestorzy niechętnie opuszczali rekordowe poziomy. EUROPA USA AZJA BUX -2,6% CAC40-5,3% FTSE100-5,6% DIJA -3,1% NASDAQ -3,7% S&P500-3,9% HANG SENG -3,1% KOSPI -5,1% NIKKEI -4,8% Tygodniowe zmiany wartości indeksów na światowych giełdach, 27.072007 r. (godz. 17.30) RYNEK SUROWCÓW Tydzień na rynku surowców był równie burzliwy, co na rynkach akcji i również w jego przypadku dominowały spadki. Ropa potaniała na początku tygodnia po zapowiedzi OPEC dotyczącej zwiększenia wydobycia. Wprawdzie nie jest pewne, czy nastąpi ono już w tym roku, jednak rynek zareagował spadkiem ceny poniżej 75 USD za baryłkę brent. W piątek po południu cena znajdowała się nieznacznie powyżej tego poziomu, po silnym wahnięciu w górę w czwartek, po raporcie dotyczącym stanu zapasów paliw za Oceanem. Na rynku miedzi nie było impulsów, które mogłyby wpłynąć na wzrost ceny tego surowca, co przełożyło się na jego dwukrotnie głębszą przecenę. Presję z tego rynku zdjęły ostanie informacje o kończących się strajkach w chilijskich kopalniach oraz rosnących zapasach na londyńskiej giełdzie. Były one główną przyczyną spadku miedzi w mijającym tygodniu o ponad 4 proc. Złoto straciło ponad 3 proc. taniejąc głównie w drugiej połowie tygodnia, razem ze słabnącym dolarem, drożejącym jenem i paradoksalnie: spadkami na rynku akcji. Inwestorzy jednak po sprzedaży akcji oddawali japońska walutę nie szukając bezpieczniejszych form inwestycji, takich jak metale szlachetne. surowiec zmiana miedź -4,1% ropa naftowa -2,0% złoto -3,2% Tygodniowe zmiany wartości cen surowców na światowych giełdach, 27.07.2007 r. (godz. 16.30) 3
POLSKI RYNEK FUNDUSZY INWESTYCYJNYCH tygodniowe wyniki rynku funduszy inwestycyjnych, 25.07.2007 r. rodzaj funduszy najlepszy fundusz* wynik akcji Arka Akcji FIO 1,07% obligacji AIG FIO Obligacji 0,32% rynku pieniężnego Arka BZ WBK Ochrony Kapitału FIO 0,14% stabilnego wzrostu Arka Stabilnego Wzrostu FIO 0,59% zrównoważone Arka BZ WBK Zrównoważony FIO 0,56% akcji zagranicznych Arka BZ WBK Akcji Środ. i Wsch. Europy FIO 3,11% obligacji zagranicznych BPH FIO Obligacji Europy Wschodzącej 1,43% Wyniki polskiego rynku funduszy inwestycyjnych, 7 dni roczne wyniki rynku funduszy inwestycyjnych, 25.07.2007 r. rodzaj funduszy najlepszy fundusz* wynik akcji PKO/Credit Suisse Akcji Małych i Śred. Spółek FIO 143,03% obligacji Skarbiec - Depozytowy FIO Dłuż. Pap. Wart. 7,57% rynku pieniężnego AIG FIO Rynku Pieniężnego 4,33% stabilnego wzrostu SEB FIO Subfundusz SEB 4 Stabilnego Wzrostu 24,96% zrównoważone Lukas FIO subfundusz Lukas Dynamiczny Polski 38,68% akcji zagranicznych PKO/Credit Suisse Akcji Nowa Europa FIO 47,95% obligacji zagranicznych Arka Obligacji Europejskich FIO 0,66% Wyniki polskiego rynku funduszy inwestycyjnych, 12 miesięcy RODZINA NA SWOIM NA PRZEDMIEŚCIACH FINANSE OSOBISTE Ustawa o finansowym wsparciu rodzin w nabywaniu własnego mieszania została znowelizowana. Jej beneficjenci mogą skorzystać z dopłat państwa kupując droższe niż dotychczas mieszkania. O 30 proc. Sama nowelizacja ustawy wejdzie w życie dwa tygodnie po ogłoszeniu jej treści w Dzienniku Ustaw, zatem nie wcześniej niż w drugiej dekadzie sierpnia. Już teraz osoby pragnące skorzystać z jej dobrodziejstw mogą szukać upragnionych mieszkań. Ale nie apartamentów. Łatwiej będzie z jej pomocą sfinansować budowę, a nawet urządzenie i to materiałami wysokiej jakości domów jednorodzinnych. Nowelizacja ustawy ogranicza się w gruncie rzeczy do podniesienia ceny metra kwadratowego mieszkania lub domu, który można kupić korzystając z finansowania połowy odsetek. Przypomnijmy państwo przez osiem lat będzie spłacać połowę odsetek od kredytu zaciągniętego na zakup mieszkania (nie większego niż 75 mkw.) lub domu (nie większego niż 140 mkw.), przy czym odsetki 4
będą płacone tylko do kredytu potrzebnego do kupna mieszkania powierzchni 50 mkw. i domu 70 mkw. Resztę potrzebnego kredytu beneficjenci będą już spłacać bez pomocy państwa. Kalkulując koszty zakupu mieszkań, ustawodawcy oparli się o wskaźnik wartości odtworzeniowej budynków publikowany co kwartał przez GUS, który ma się tak do cen rynkowych jak np. księgowa wycena akcji do ich wartości rynkowej. Fakt, że przez pierwsze miesiące obowiązywania ustawy skorzystało z niej ledwie 1300 rodzin skłonił rząd do podniesienia limitów o 30 proc. Z jakim skutkiem? Nowe limity nadal są nawet kilkakrotnie niższe od średnich cen rynkowych w dużych miastach. Jednak zwiększenie limitu z pewnością ułatwi dostęp do mieszkań rodzinom planującym zakup lokali w miastach o małej i średniej wielkości. Np. w Olsztynie nowy limit to 3377 PLN, w Lublinie i Rzeszowie 3 tys. PLN. Rzecz jasna są to limity zbyt niskie, aby można było myśleć o dobrze zlokalizowanych mieszkaniach w apartamentowcach. Ale nawet 6340 PLN, które przewidziano dla Warszawy pozwoli realnie myśleć o kupnie mieszkania w bardziej odległych dzielnicach jak Tarchomin, daleki Targówek etc. W takich lokalizacjach można znaleźć oferty z rynku wtórnego na poziomie 5-6 tys. PLN. Podobnie ma się sytuacja w innych miastach Polski. Pytanie tylko jak długo? Rząd oferując dopłaty do odsetek podsyca tylko i tak wysoki popyt na mieszkania o małym metrażu w bardziej odległych dzielnicach dużych i średnich miast. W efekcie można być pewnym szybkiego wzrostu cen mieszkań, które teraz mieszczą się w limitach ustawy, ponieważ ich podaż jest ograniczona, a nowo budowane prawie na pewno będą droższe (rosną bowiem koszty gruntów, materiałów i robocizny), nawet zakładając dobrą wolę deweloperów, którzy mogliby spłaszczyć nieco niebotyczne marże, które uzyskują obecnie. Poniżej prezentujemy zestawienie nowych limitów obowiązujących w ustawie i średnich cen rynkowych w największych miastach Polski. miasto średnia cena za mkw. limity ustawy Rodzina na swoim Warszawa 9534 PLN 6340 PLN Kraków 8324 PLN 3883 PLN Wrocław 7479 PLN 3757 PLN Gdańsk 6791 PLN 3917 PLN Łódź 4640 PLN 3836 PLN Poznań 6764 PLN 4621 PLN Średnie ceny za mkw. oraz limity cen mkw. obowiązujące w ustawie Rodzina na swoim Źródła: średnie ceny ofertowe za http://www.oferty.net/; limity ustawowe za Gazetą Wyborczą z 23.07.2007 r., powołującą się na Bank Gospodarstwa Krajowego Zupełnie inaczej ma się sprawa z limitami dotyczącymi budowy domów. Są one równie wysokie co mieszkania, choć poza miastami nieco niższe. Jednak tylko w woj. świętokrzyskim, warmińsko-mazurskim i podkarpackim są niższe niż 3 tys. PLN na mkw. Oznacza to, że w całym kraju da się skorzystać z ustawy planując budowę domu o powierzchni użytkowej 140 mkw. Przy okazji w województwie świętokrzyskim limity są najniższe w całej Polsce (2486 PLN na metr). W sąsiadującym woj. śląskim są one z kolei najwyższe w całej Polsce (4203 PLN na metr). Limity są jednak dostatecznie wysokie w całej Polsce, by swobodnie się w nich zmieścić budując dom. Warto tutaj przypomnieć, że ustawa odwołuje się do powierzchni użytkowej budynków, a więc liczonej od wysokości poddaszy 190 cm. W praktyce uda się zbudować dom z poddaszem użytkowym nawet o kilkadziesiąt metrów większym (przy podłodze) niż w limicie ustawowym. W najlepiej wycenianym przez GUS woj. śląskim limit na budowę domu wyniesie więc 588 tys. PLN. W tej cenie uda się go nie tylko zbudować, ale także nie najgorzej wykończyć. W pozostałych województwach lepiej nie zakładać aż tak optymistycznych scenariuszy, choć licząc 1000 PLN na wykończenie metra kwadratowego powinno się udać przynajmniej część domu urządzić dzięki lekkiej ręce ustawodawców. 5
Mankamentem planów o budowie własnego domu przy wykorzystaniu wsparcia państwa są jednak wysokie koszty nabycia działki. Można je ominąć kupując działkę na kredyt nie współfinansowany przez państwo, do tego jednak trzeba mieć odpowiednio wysoką zdolność kredytową. Mówiąc wprost ustawa wspiera osoby o przeciętnych dochodach, które myślą o kupnie własnego mieszkania poza centrami miast, oraz osoby o bardzo wysokich dochodach, które mogą pozwolić sobie na budowę domu jednorodzinnego. Dla najuboższych będzie miała ten skutek, że wizję posiadania własnego choćby skromnego mieszkania jeszcze bardziej oddali ze względu na prawdopodobny wzrost cen mieszkań na skutek obowiązywania ustawy. Czy na pewno o to właśnie chodziło? TYGODNIOWY PRZEGLĄD RYNKU FINANSOWEGO Wydarzenia, rynki walut, obligacji, polski rynek akcji, finanse osobiste: Emil Szweda, Open Finance Zagraniczne rynki akcji, rynek surowców: Łukasz Mickiewicz, Open Finance Inwestycje gwarantowane, rynek funduszy inwestycyjnych: Elwira Rowicka, Open Finance 6