Pawe³ Konzal* Proces przemian w Polsce w kontekœcie przemocy instytucjonalnej Powstanie i kszta³towanie siê III Rzeczpospolitej Polskiej powinno byæ rozpatrywane w kontekœcie przemian, jakie zachodz¹ w ca³ym œwiatowym systemie gospodarczo-polityczno-prawnoinstytucjonalnym, w kontekœcie przewartoœciowania ca³ego tego systemu, a wiêc w kontekœcie globalizacji. Przyjêcie takiej w³aœnie perspektywy pozwala dojr z e æ p e w n ¹ logikê i porz¹dek transformacji oraz Uwzglêdnienie globalizacji jako czynnika kszta³tuj¹cego i wp³ywaj¹cego na przemiany, jakie zasz³y w Polsce po roku 1989, umo liwia lepsze zrozumienie logiki i racjonalnoœci samej globalizacji. jej celowoœæ. Jednoczeœnie, co mo e wydawaæ siê swego rodzaju paradoksem, uwzglêdnienie globalizacji jako czynnika kszta³tuj¹cego i wp³ywaj¹cego na przemiany, jakie zasz³y w Polsce po roku 1989, umo liwia lepsze zrozumienie logiki i racjonalnoœci samej globalizacji. Przemiany, jakim podlegaj¹ praktycznie wszystkie kraje we wspó³czesnym œwiecie, prowadz¹ do w³¹czania kluczowych obszarów tworzenia zysku do ponadnarodowego systemu. Przyk³ad Polski pozwala równie stwierdziæ, i kszta³t tych przemian jest w du ej mierze narzucany i formowany przez grupê organizacji i instytucji miêdzynarodowych, wœród których najwiêkszymi wp³ywami charakteryzuj¹ siê: Bank Œwiatowy, Miêdzynarodowy Fundusz Walutowy, OECD, Unia Europejska oraz Œwiatowa Organizacja Handlu. Transformacja, jaka mia³a miejsce w obchodz¹cej w³aœnie piêtnaste urodziny III RP, rozumiana jako proces w³¹czania wspomnianych obszarów do gospodarki œwiatowej, jest ju, moim zdaniem, praktycznie zakoñczona. 91
III RP - 16 lat i wystarczy Obszary tworzenia zysku we wspó³czesnym œwiecie We wspó³czesnym œwiecie mo na wyodrêbniæ trzy g³ówne miejsca tworzenia zysku. Pierwszym z nich jest szeroko rozumiana produkcja dóbr i us³ug oraz ich wymiana. Drugim miejscem jest rynek kapita³owy, a ostatnim, ale nie najmniej wa nym, jest rynek finansowy. Mo na Sekwencja zmian, jakie mia³y miejsce w Polsce, oraz ich logika wewnêtrzna wskazuj¹, e celem transformacji by³o jak najszybsze w³¹czenie pañstwa polskiego w obszar panowania nowej racjonalnoœci. zauwa yæ, i przejœcie od systemu centralnego sterowania wszystkimi dziedzinami ycia, jakim by³ PRL, do demokracji liberalnej opartej na gospodarce wolnorynkowej, jak¹ jest (mimo wszystkich niedoskona- ³oœci) III RP, by³o, szczególnie w pierwszej fazie transformacji, w³¹czaniem wymienionych obszarów do miêdzynarodowego systemu gospodarczego. Jeœli wiêc, w godzinie zero, co w przypadku Polski umownie mo emy przyj¹æ jako rok 1989, mieliœmy pañstwo z systemem zupe³nie niew³¹czonym w krwioobieg œwiatowej gospodarki, wymianê handlow¹ i kapita- ³ow¹, to mo emy siê zastanowiæ, w jaki sposób przeprowadzaæ konieczn¹ przemianê tego stanu rzeczy. Sekwencja zmian, jakie mia³y miejsce w Polsce, oraz ich logika wewnêtrzna wskazuj¹, e celem transformacji by³o jak najszybsze w³¹czenie pañstwa polskiego w obszar panowania nowej racjonalnoœci. Zupe³nie inn¹ sekwencjê przyjê³a np. Chiñska Republika Ludowa, gdzie celem mia³o byæ takie wzmocnienie wewnêtrzne pañstwa poprzez odpowiednie przemiany strukturalne oraz budowê instytucji, aby po pe³nym w³¹czeniu do wspomnianego wczeœniej obszaru, pañstwo to mog³o odgrywaæ znacz¹c¹ rolê, byæ graczem. W naszym przypadku najwa niejsze wiêc by³o w³¹czenie siê jak najszybsze, natomiast w przypadku Chin najwa niejsze jest w³¹czenie siê jak najlepsze. PrzejdŸmy wiêc do analizy przemian polskich. Jeœli we wspó³czesnym œwiecie wyró niæ mo na wspomniane trzy obszary tworzenia zysku, to istniej¹ równie sposoby w³¹czania w nie pañstwa nie maj¹cego z nimi wczeœniej praktycznie adnych punktów stycznych. W przypadku produkcji dóbr i us³ug konieczne jest otwarcie rynku, polegaj¹ce na zniesieniu barier celnych i pozacelnych ograniczaj¹cych miêdzynarodow¹ wymianê handlow¹, harmonizacja standardów itp. W obszarze rynków kapita³owych, niezbêdne jest stworzenie gie³dy obrotu papierami wartoœciowymi oraz instytucji reguluj¹cych i nadzoruj¹cych ten obrót. W ostatnim obszarze konieczne jest w³¹czenie systemu bankowego danego kraju do œwiatowego systemu finansowego. 92
III RP 16 lat i wystarczy Przemoc instytucjonalna Ka dy z powy szych procesów zosta³ w du ej mierze uformowany lub te narzucony przez jedn¹ lub kilka z wymienionych organizacji miêdzynarodowych. Niezwykle ciekawy by³ tutaj sposób narzucania nowej logiki. Analiza dokumentów rz¹dowych, raportów ka dej z organizacji i instytucji oraz oficjalnie dostêpnych publikacji pozwala na wyodrêbnienie czterech standardów narzucania, nazwanych przeze mnie ze wzglêdu na charakter ka dego z nich. Metody te mo na podzieliæ na procesy narzucania: wprost, przez wspó³decydowanie, nie wprost oraz przez wymuszenie. Bli sze zapoznanie siê z ka dym z tych standardów, bêd¹cych przejawem przemocy instytucjonalnej na poziomie operacyjnym, pozwala na zrozumienie roli, jak¹ w polskiej transformacji odegra³a ka da z organizacji. Pierwszym z wymienionych standardów narzucania nowej logiki globalnej jest proces narzucania wprost. Sposób ten najbli szy jest metodom stosowanym przez Uniê Europejsk¹. Mimo e kraje wyra aj¹ dobrowolnie chêæ przyst¹pienia do struktur unijnych, to w okresie przedakcesyjnym nie maj¹ realnej szansy na zmianê prawodawstwa lub standardów, które s¹ uznawane przez UE za konieczne do przyjêcia. Mo liwe jest jedynie wynegocjowanie tzw. okresów przejœciowych, ale przyjêcie aquis communautaire fot. Wojciech Ziajka jest obligatoryjne i musi nast¹piæ w pe³nej formie. Przyjêcie ca³ego dorobku prawnego oraz instytucjonalnego Unii prowadzi wiêc w rezultacie do ca³kowitej zmiany w praktycznie wszystkich obszarach ycia gospodarczego, politycznego i spo³ecznego w danym kraju, czego najlepszym przyk³adem jest Polska. Drugim z wymienionych sposobów jest proces narzucania przez wspó³decydowanie. Mianem tym mo na okreœliæ proces, w którym dany kraj ma wp³yw na kszta³t przyjmowanych przez siebie zobowi¹zañ. Wp³yw ten zale y od si³y przetargowej danego kraju (a wiêc w szczególnoœci jego potencja³u gospodarczego i politycznego) i, poza kilkoma wyj¹tkami na œwiecie, jest 93
III RP - 16 lat i wystarczy znikomy. Z tego typu sposobem narzucania mamy do czynienia w przypadku podpisywania przez dany kraj multilateralnych umów w ramach negocjacji np. w kolejnych rundach handlowych WTO. Szczególnym przypadkiem takiego sposobu narzucania rozwi¹zañ jest podpisywanie umów bilateralnych z organizacj¹ miêdzynarodow¹ (np. OECD) lub innymi krajami w ramach takiej organizacji (np. EFTA czy CEFTA), kiedy to wp³yw w wiêkszoœci przypadków równie nie jest znacz¹cy. Niezale nie jednak od oddzia³ywania danego kraju na poszczególne postanowienia danej umowy jej kszta³t i treœæ w swej naturze wpisuje siê w racjonalnoœæ globalizacji. Dzia³ania WTO czy te OECD s¹ przecie dzia³aniami ukierunkowanymi na rozszerzanie wp³ywów globalizacji. Kolejnym standardem jest proces narzucania nie wprost. Jest to sposób polegaj¹cy na przekonywaniu decydentów w konkretnym kraju do rozwi¹zañ promowanych przez dan¹ instytucjê jako najbardziej op³acalnych dla pañstwa. Przyk³adem mog¹ byæ tu dzia³ania podejmowane przez Bank Œwiatowy. Do kraju bêd¹cego w trakcie przemian wysy³ani s¹ eksperci, którzy próbuj¹ przekonaæ do podjêcia proponowanych zmian poprzez spotkania, konsultacje, przedstawianie raportów sektorowych oraz zbiorczych, opartych na doœwiadczeniach innych krajów, oferowanie kredytów s³u ¹cych sfinansowaniu przemian strukturalnych itp. Logika tych zmian równie jest wpisana w racjonalnoœæ globalizacji, jednak z wszystkich opisanych tu sposobów jest to najmniej si³owa metoda opiera siê ona raczej na doprowadzeniu danego kraju (czyli decydentów) do przekonania, e jest to rzeczywiœcie najlepsze rozwi¹zanie. Dodatkowo, aby u³atwiæ podjêcie takiej decyzji, eksperci Banku oferuj¹ kilka mo liwoœci, które mog¹ byæ przyjête przez podejmuj¹cych decyzje, dziêki czemu wzmaga siê wra enie samodzielnoœci podejmowanej decyzji. Ostatnim, najbardziej si³owym sposobem, jest proces narzucania poprzez wymuszenie. Brzmi to brutalnie, ale taka jest moim zdaniem metoda narzucania rozwi¹zañ sugerowanych przez Miêdzynarodowy Fundusz Walutowy. Po przeanalizowaniu szeregu raportów MFW dotycz¹cych Polski z okresu 1989 2002 spostrzeg³em, e o ile w raportach Banku Œwiatowego, Unii Europejskiej, OECD i innych instytucji zawsze znajduje siê czêœæ poœwiêcona przyjêtym w przesz³oœci przez dany kraj rozwi¹zaniom, ich ocena oraz stwierdzenie o zgodnoœci lub jej braku z zaleceniami danej instytucji (ewentualnie innych instytucji), to raporty te zawieraj¹ równie odniesienia do prowadzonych negocjacji, ich wyniku (a wiêc zgodzie lub jej braku danego kraju co do przyjêcia danych rozwi¹zañ), a tak e stwierdzenie, czy kraj przyj¹³ poprzednie rozwi¹zania (i wdro y³ je) na podstawie wczeœniejszych umów z dan¹ instytucj¹, czy te by³a to jego w³asna inicjatywa. Tymczasem raporty MFW stanowi¹ pod tym wzglêdem bardzo znacz¹ce odstêpstwo. Zawie- 94
III RP 16 lat i wystarczy raj¹ one równie listê zmian przyjêtych w przesz³oœci przez dany kraj, a tak e ich ocenê, jednak e jeœli ju znajduje siê w nich czêœæ stwierdzaj¹ca przyjêcie danego rozwi¹zania przez kraj na podstawie sugestii lub umowy z instytucj¹, to jest to przewa nie instytucja inna ni MFW. Mo na wiêc wnioskowaæ, e Fundusz sam w sobie nie inicjuje podejmowania adnych zmian przez kraje bêd¹ce w trakcie przemian. Jednak do innych konkluzji prowadzi analiza aktywnoœci przedstawicieli MFW, którzy corocznie odwiedzaj¹ wiêkszoœæ krajów i prowadz¹ negocjacje oraz rozmowy z szefami rz¹dów, banków centralnych i ministrów odpowiedzialnych za bud et i instytucje finansowe. Dodatkowym narzêdziem nacisku s¹ po yczki udzielane przez MFW, które wymagaj¹ zgody Funduszu, uzale nionej od zatwierdzenia przez jego ekspertów bud etu danego kraju. Paleta mo liwoœci nacisku jest wiêc ogromna. Sytuacjê zaciemnia fakt, i wszystkie spotkania tocz¹ siê za zamkniêtymi drzwiami, a jedyne informacje wyciekaj¹ce na zewn¹trz to oficjalne raporty MFW, z których nie mo na jednak wywnioskowaæ, jakie konkretnie rozwi¹zania narzucono danemu krajowi. Dlatego te, moim zdaniem, mo na tê metodê nazwaæ wymuszeniem. Nie musi ona mieæ charakteru szanta u wprost w czasie kryzysu azjatyckiego pod koniec lat dziewiêædziesi¹tych politycy i finansiœci Korei Po³udniowej nie zgadzali siê z proponowanymi rozwi¹zaniami, ale ujawnili to dopiero kilka lat póÿniej, gdy w czasie kryzysu obawiali siê nieuzyskania po yczki od MFW oraz obni enia oceny kredytowej ich kraju przez Fundusz (co doprowadzi³oby do natychmiastowego odp³ywu kapita³u spekulacyjnego oraz podwy szenia oprocentowania zaci¹gniêtych kredytów zagranicznych). Dlatego te nie odwa yli siê oni skrytykowaæ zbyt rygorystycznego ich zdaniem podejœcia MFW. Podobny efekt mo na zaobserwowaæ równie w innych krajach, szczególnie zaœ w tych bêd¹cych w sytuacji podobnej do sytuacji Polski po 1989 roku. Proces w³¹czania sfery produkcji dóbr i us³ug Proces przemian w Polsce rozpocz¹³ siê od liberalizacji gospodarki i jej otwarcia na rynki zewnêtrzne. By³ to proces maj¹cy uwolniæ i w³¹czyæ pierwsz¹ ze wspomnianych wczeœniej sfer sferê produkcji dóbr i us³ug do krwioobiegu œwiatowej gospodarki. Pierwszym z etapów by³o narzucania nowego porz¹dku przez wymuszenie przez Miêdzynarodowy Fundusz Walutowy. Wszystkie zmiany, czyli uwolnienie cen, zniesienie subsydiów oraz barier celnych, obciêcie deficytu bud etowego, podniesienie stóp procentowych (w celu ograniczenia zad³u ania siê bêd¹cych w s³abej kondycji finansowej przedsiêbiorstw, które mog³o os³abiæ w¹t³y system bankowy) by³y wprowadzane zgodnie z zaleceniami ekspertów z Funduszu. Zwi¹zane by³o to z ogromn¹ si³¹ i przewag¹, jak¹ w stosunku do Polski posiada³ MFW. Pierwszym Ÿród³em tej przewagi by³ odziedziczony 95
III RP - 16 lat i wystarczy po PRL-u d³ug zagraniczny Polski, którego redukcja zale a³a w du ej mierze od nastawienia i przychylnoœci Funduszu. Drugim Ÿród³em by³y potencjalne kredyty restrukturyzacyjne i pokrywaj¹ce bie ¹cy deficyt bud etowy oraz pomagaj¹ce uporaæ siê ze sp³at¹ wspomnianego d³ugu zagranicznego, które mog³y byæ udzielone przez MFW i które zale a³y od wprowadzenia przez Polskê dzia³añ zalecanych przez Fundusz. Trzecim Ÿród³em przewagi by³a koniecznoœæ zatwierdzania przez MFW kolejnych bud etów RP (co by³o zwi¹zane z wyp³acanymi transzami kolejnych kredytów), a tak e wp³yw Funduszu na ocenê Polski przez zagranicznych inwestorów, których wejœcie lub nie na polski rynek przes¹dza³o o powodzeniu polskich przemian. St¹d te w pocz¹tkowej fazie s³aba politycznie, finansowo i gospodarczo Polska musia³a ulec owemu narzucaniu przez wymuszenie. W póÿniejszej fazie tzn. od koñca 1991 roku akcent w znoszeniu ograniczeñ celnych oraz pozacelnych w handlu miêdzynarodowym przesun¹³ siê na zmiany narzucane wprost oraz przez wspó³decydowanie. Podpisanie przez Polskê umów z Uni¹ Europejsk¹ w grudniu 1991 roku, wst¹pienie do OECD w 1996 roku oraz wprowadzenie w ycie postanowieñ Rundy Urugwajskiej (podpisanej w ramach negocjacji prowadzonych na forum WTO) doprowadzi³o do znacznego obni enia barier handlowych, liberalizacji warunków dotycz¹cych inwestycji zagranicznych w Polsce, a tak e do wprowadzenia rozwi¹zañ chroni¹cych uczciw¹ konkurencjê na polskim rynku oraz zwi¹zanych z tym zasad dotycz¹cych transparentnoœci, polityki nie-dyskryminacji itp. W tym samym czasie, zgodnie z zaleceniami Banku Œwiatowego, przeprowadzana by³a prywatyzacja. Konsekwencj¹ tych w³aœnie procesów by³o w³¹czenie obszaru zwi¹zanego z produkcj¹ dóbr i us³ug do œwiatowego systemu wolnego handlu. W³¹czanie rynku kapita³owego i finansowego Jak wspomnia³em we wstêpie, drug¹ ze sfer powstawania zysku we wspó³czesnym œwiecie jest sfera obrotu papierami wartoœciowymi. Ze wzglêdu na fakt, i polska gospodarka przed 1989 rokiem by³a gospodark¹ centralnie sterowan¹, w roku 1989 nie istnia³y mechanizmy ani instytucje, które umo liwia³yby taki obrót. Nie istnia³y te na dobr¹ sprawê przedsiêbiorstwa, których akcjami mo na by handlowaæ (a w ka dym razie nie takie, których akcjami ktokolwiek chcia³by handlowaæ). Trzeba by³o wiêc stworzyæ rynek papierów wartoœciowych i to od dwu stron od strony poda owej i popytowej. Konieczne by³o stworzenie strony poda owej, a wiêc rynku przedsiêbiorstw w zdrowej kondycji finansowej, które by³yby wystarczaj¹co silne i konkurencyjne, by móc przetrwaæ na otwartym rynku, i jednoczeœnie na tyle atrakcyjne, aby pojawili siê gracze zainteresowani udzia³em w tych przedsiêbiorstwach. Od strony popytowej trzeba zaœ by³o stworzyæ graczy wystarczaj¹co 96
III RP 16 lat i wystarczy silnych i posiadaj¹cych odpowiednie zasoby kapita³owe, by mogli zainwestowaæ je na nowo powsta³ym rynku obrotu papierami wartoœciowymi. Ca³oœciowo gie³da w zdrowej gospodarce wolnorynkowej jest wiêc obrazem stanu gospodarki, a relacje pomiêdzy obiema stronami (wyra one gr¹ na gie³dzie papierów wartoœciowych) poda ow¹ i popytow¹ obrazuj¹ kondycjê gospodarki oraz poziom rozwoju graczy instytucjonalnych. Proces tworzenia strony poda owej polega³ na oczyszczaniu polskiej gospodarki i restrukturyzacji polskich przedsiêbiorstw. G³ówny udzia³ mia³ tu Bank Œwiatowy, który za pomoc¹ swoich doradców, wspieraniem Polski kredytami rozwojowymi oraz ukierunkowanymi na rozwój strukturalny, a tak e finansowaniem ekspertyz i raportów sektorowych narzuca³ nie wprost rozwi¹zania dotycz¹ce przemian w³asnoœciowych. O ile prywatyzacja ma³ych przedsiêbiorstw przebiega³a bardzo sprawnie (ukoñczono j¹ praktycznie przed koñcem 1992 roku), o tyle prywatyzacja du ych i œrednich przedsiêbiorstw nie zosta³a dokoñczona do dnia dzisiejszego, nadal bowiem w niektórych sektorach monopolistami lub jednymi z najwa niejszych graczy s¹ firmy bêd¹ce spó³kami skarbu pañstwa. Fiaskiem zakoñczy³ siê wiêc proces sterowanego tworzenia poda y dobrych przedsiêbiorstw. Nie do koñca by³o zaœ mo liwe szybkie powstanie poda y wynikaj¹cej z powstania du ych i silnych prywatnych przedsiêbiorstw, z powodu braku kapita³u, know-how, kultury organizacyjnej oraz odpowiedniego managementu potrzebnego do powstania i rozwoju takich firm. Od strony popytowej mo liwe zaœ by³y trzy rozwi¹zania: (i) wspieranie powstania du ych, instytucjonalnych inwestorów, (ii) wspieranie powstania du ej grupy indywidualnych inwestorów, (iii) rozwi¹zanie mieszane, bêd¹ce kombinacj¹ dwu wczeœniejszych. W 1989 roku poza bankami (które dopiero zaczêto restrukturyzowaæ) nie by³o adnych potencjalnych gie³dowych inwestorów instytucjonalnych. Z drugiej strony, w wyniku 50-letniej polityki nie istnia³y w Polsce licz¹ce siê grupy, którym uda³o siê zakumulowaæ kapita³ bêd¹cy w ich swobodnej dyspozycji i mo liwy do zainwestowania w rynek papierów wartoœciowych. Jak wynika z przeprowadzonej przeze mnie analizy procesu transformacji, zdecydowano siê na wybranie rozwi¹zania pierwszego, z wyraÿnym wzmocnieniem jednej z nóg instytucji bankowych. Tak wiêc jedynymi potencjalnymi instytucjami mog¹cymi w przysz³oœci podj¹æ rolê inwestorów by³y banki. Dlatego te zdecydowano siê wzmocniæ, zrestrukturyzowaæ i sprywatyzowaæ (a wiêc dokapitalizowaæ) rynek bankowy. Ju w 1989 roku rozpoczêto proces zmiany struktury sektora, czyli przekszta³cenie 400 oddzia³ów lokalnych NBP w 9 regionalnych banków, bêd¹cych spó³kami skarbu pañstwa oraz zmiany dotycz¹ce roli pe³nionej przez NBP. Stopniowo i w ograniczonym stopniu zaczêto równie dopuszczaæ do polskiego rynku bankowego inwestorów 97
III RP - 16 lat i wystarczy 98 zagranicznych. Sposób prywatyzacji banków, polityka dotycz¹ca stóp procentowych i prawo dotycz¹ce bankructwa oraz poziomu obowi¹zkowych rezerw, uniemo liwiaj¹ce w praktyce firmom w z³ej kondycji finansowej na zad³u anie siê w czasie przejœciowych k³opotów (gdy autorzy reform preferowali ryzyko bankructwa czêœci przedsiêbiorstw ni nara enie kondycji banków przed spiral¹ z³ych d³ugów ratuj¹cych siê firm), wskazuje, i to banki mia³y byæ najbardziej wzmocnion¹ przez reformy grup¹ graczy instytucjonalnych. Za namow¹ doradców Banku Œwiatowego w latach 1991 1992 podzielono pañstwowe przedsiêbiorstwa na dziewiêæ sektorów oraz zaproponowano stworzenie Programu Powszechnej Prywatyzacji, którego konsekwencj¹ mia- ³o byæ wytworzenie siê drugiej grupy inwestorów instytucjonalnych Narodowych Funduszy Inwestycyjnych. W póÿniejszych latach, po przeprowadzeniu np. reformy emerytalnej, umo liwiono powstanie nowych inwestorów instytucjonalnych Funduszy Emerytalnych. Natomiast w zwi¹zku z powolnoœci¹ prywatyzacji m.in. PZU koncentracja na rynku ubezpieczeñ pozwoli³a na zachowanie du ej si³y firm ubezpieczeniowych, bêd¹cych kolejn¹ grup¹ inwestorów. Jednoczeœnie stworzono system instytucji nadzoruj¹cych i reguluj¹cych rynek kapita³owy. Jak mo na wywnioskowaæ z opracowañ dotycz¹cych tej czêœci przemian, logika miêdzynarodowych instytucji zosta³a tutaj narzucona nie wprost, gdy polscy decydenci, aby wzmocniæ pozytywn¹ ocenê Polski na rynkach kapita³owych na ca³ym œwiecie i przyci¹gn¹æ kapita³ zagraniczny do Polski, zdecydowali siê dobrowolnie przyj¹æ rozwi¹zania i standardy proponowane przez œwiatowe instytucje. Nie do koñca oczywista jest tutaj rola MFW, poniewa wiadomo, i doradza³ on Polsce podczas tworzenia siê rynku kapita³owego, nie jest natomiast do koñca jasne, które z przyjêtych rozwi¹zañ zosta³y nam narzucone opisanymi wczeœniej metodami. Podsumowuj¹c rozwój i w³¹czanie do œwiatowego systemu rynków kapita³owych obszaru tworzenia siê zysku zwi¹zanego z obrotem papierami wartoœciowymi, myœlê, i nie zakoñczy³ siê on sukcesem. Byæ mo e za krótki jest okres tworzenia siê tego rynku i musi on jeszcze dojrzeæ. G³ówn¹ przyczyn¹ fiaska wydaje siê po pierwsze brak du ej liczby podmiotów bêd¹cych w dostatecznie dobrej sytuacji finansowej i jednoczeœnie bêd¹cych na tyle du ymi przedsiêbiorstwami, by móc wystêpowaæ na rynku kapita³owym w roli strony poda owej. Moim zdaniem, za krótki okres dano przedsiêbiorstwom na akumulacjê kapita³u i umocnienie w³asnej pozycji. Z drugiej strony, wy³¹czaj¹c wspomniane wczeœniej banki, nie by³o w Polsce du ych insty- Sposób prywatyzacji banków wskazuje, i to banki mia³y byæ najbardziej wzmocnion¹ przez reformy grup¹ graczy instytucjonalnych.
III RP 16 lat i wystarczy tucjonalnych inwestorów zainteresowanych rynkiem kapita³owym. Dodatkowo sposób prywatyzacji, czyli PPP (prywatyzacja pseudo-kuponowa, gdy wprawdzie obywatele dostawali udzia³y, ale by³y to udzia³y w Funduszach Inwestycyjnych, tak wiêc to one, a nie gracze indywidualni decydowali o wyniku gry gie³dowej) i opóÿnienia w jej przeprowadzaniu, doprowadzi³y do niewykszta³cenia siê grupy inwestorów indywidualnych oraz do pojawienia siê niby-instytucjonalnych inwestorów (NFI). Sta³o siê to przyczyn¹ powstania gie³dy, na której kapitalizacja obecnych przedsiêbiorstw przez ca³e lata Opisane wczeœniej wzmocnienie polskiego systemu bankowego doprowadzi³o do stosunkowo g³adkiego dostosowania polskiego rynku finansowego do œwiatowego systemu. dziewiêædziesi¹te nie przekracza³a 5% (co mo na to okreœliæ jako stan rachityczny) i dopiero w ostatnich dwu latach zbli- y³a siê do 20% PKB. Opisane wczeœniej wzmocnienie polskiego systemu bankowego doprowadzi³o do stosunkowo g³adkiego dostosowania polskiego rynku finansowego do œwiatowego systemu finansowego. Du ¹ rolê odegra³y tutaj zmiany dotycz¹ce tworzenia siê rynku finansowego i zasugerowane Polsce przez MFW. Proces przemian, jakie zasz³y w sektorze bankowym, w po³¹czeniu z wprowadzeniem pe³nej wymienialnoœci polskiego z³otego, aktywnym stosowaniem przez NBP instrumentów polityki monetarnej, w tym sprzeda ¹ polskich obligacji za granic¹ (np. obecnie w Japonii, gdzie ciesz¹ siê ogromn¹ popularnoœci¹), liberalizacja prawa dewizowego oraz warunków transferu pieniêdzy poza granice Polski (zezwalaj¹cego np. na otwieranie przez obywateli Polski kont w innych krajach i transferu swojego kapita³u prawo to jest jednym z najbardziej liberalnych wœród krajów unijnych) wzmocni³y stopieñ internacjonalizacji polskiego rynku finansowego. Oceniaj¹c proces w³¹czania polskiego rynku finansowego w œwiatowy system finansowy w kategorii wype³nienia stawianych nam warunków, mo na œmia³o stwierdziæ, i w tej mierze Polska odnios³a techniczny sukces. Podsumowuj¹c proces polskich przemian, jakie zasz³y w ci¹gu ostatnich piêtnastu lat, mo emy stwierdziæ, i dopiero w kontekœcie globalnych procesów jasno rysuje siê celowoœæ podjêtej transformacji. Uwzglêdnienie logiki przemocy instytucjonalnej oraz obszarów tworzenia zysku we wspó³czesnym œwiecie odkrywa nam drugie dno przejœcia od PRL-u do III RP. Taka bowiem perspektywa pozwala nie tylko na stwierdzenie, jakie zmiany zasz³y oraz kto podj¹³ decyzje o ich wprowadzeniu i kszta³cie. Pozwala nam równie na stwierdzenie, dlaczego te, a nie inne przemiany, ukszta³towa³y wspó³czesn¹ Polskê oraz który z kluczowych graczy, jakimi s¹ niew¹tpliwie organizacje 99
III RP - 16 lat i wystarczy Dopiero rozpatruj¹c proces przemian w kontekœcie w³¹czania Polski do ponadnarodowego systemu obszarów tworzenia i akumulacji zysku, mo emy w pe³ni ujrzeæ racjonalnoœæ, jaka ukszta³towa³a ca³y proces racjonalnoœæ globalizacji, dominuj¹c¹ obecnie we wszystkich obszarach ycia gospodarczego, politycznego i spo³ecznego. i instytucje miêdzynarodowe, wp³yn¹³ najmocniej na ich kolejnoœæ oraz kszta³t. Dopiero rozpatruj¹c proces przemian w kontekœcie w³¹czania Polski do ponadnarodowego systemu obszarów tworzenia i akumulacji zysku, mo emy w pe³ni ujrzeæ racjonalnoœæ, jaka ukszta³towa³a ca³y proces racjonalnoœæ globalizacji, dominuj¹c¹ obecnie we wszystkich obszarach ycia gospodarczego, politycznego i spo³ecznego. Taki jest, moim zdaniem, prawdziwy sens polskich reform i przemian, jakie nast¹pi³y po roku 1989. Technicznie rzecz ujmuj¹c, co bynajmniej nie oznacza pozytywnej lub negatywnej oceny ca³ego procesu, III RP do³¹czy³a do grona nowych kolonii, w których rz¹dzi logika globalizacji. *Pawe³ Konzal (ur. 1980) - absolwent Wy szej Szko³y Biznesu National-Louis University w Nowym S¹czu na kierunku Stosunki Miêdzynarodowe i Dyplomacja. Stypendysta m.in. Fundacji Koœciuszkowskiej, Fundacji Edukacji Przedsiêbiorczoœci, DePaul University w Chicago. Obecnie pracuje nad doktoratem z ekonomii instytucjonalnej w Turynie. 100