Na początku chciałabym zaznaczyć, że wbrew pewnym opiniom język japoński nie jest wcale trudny. Przede wszystkim wymaga systematyczności (wiem to cecha, która nie jest zbyt powszechna ) i konsekwencji. Sama gramatyka jest łatwa w nauce. Pod górkę można mieć w pojęciu, a bardziej zapamiętaniu poszczególnych "krzaczków". Na początek jednak nie powinno Was to martwić. Krok po kroku wszystkiego można się nauczyć... bez względu na wiek czy możliwości lingwistyczne. Choć dysleksja mogłaby wiele utrudnić. I. Szyk zdania Zacznę od krótkiego porównania japońskiego do polskiego... W polskim zdaniu występuje znany wszystkim szyk. Części zdania powinny mieć prawidłową kolejność, w przeciwnym wypadku zdanie nie jest poprawne gramatycznie. Jest to tak zwany szyk Subject - Verb - Object (w skrócie SVO), czyli podmiot, orzeczenie i dopełnienie. Przedstawię to na przykładzie... W zdaniu "Sylwia ma psa" można wyodrębnić trzy jego części: Sylwia - podmiot, ma - orzeczenie, psa - dopełnienie (tak zwane bliższe w bierniku). Podobna zasada formowania zdania jest chociażby w języku angielskim, hiszpańskim i włoskim. Szyk tego samego zdania w języku japońskim wyglądałby inaczej ("Sylwia psa ma"). Wynika to z zasady Subject - Object - Verb (w skrócie SOV), według której dopełnienie występuje przed orzeczeniem - czasownik jest zawsze na końcu. Podobny układ części zdania mają takie języki jak turecki i łacina. 1 / 9
II. Pismo japońskie Wywodzi się z pisma chińskiego i jest uważane za jedno z najbardziej skomplikowanych. Pierwsze znaki zostały importowane do Japonii około 1500 lat temu. Te zapożyczenie spowodowało, że Japończycy zaczęli przerabiać pismo podług swoich potrzeb, szczególnie w zapisie końcówek służących do odmiany. Ale o tym później... najważniejsza była idea. Użycie słów pochodzenia chińskiego wówczas było uważane za modne i świadczyło o dobrym wykształceniu. Lecz zważywszy na to, że kobiety przez długi, na prawdę długi, okres w dziejach nie mogły pobierać nauk pisania (uważano, że znaki kanji są dla nich za trudne), uproszczono system zapisu, co spowodowało wykształcenie pierwszego z alfabetów - Hiragany. Z czasem jednak wprowadzono go do ogólnego użytku wykorzystując w odmianie przede wszystkim czasowników i przymiotników, jak i do zapisania partykuł (służących do odmiany przez przypadki) lub innego rodzaju przyrostków (tak zwanych sufiksów). Drugim alfabetem, nie mniej ważnym, jest Katakana. Służy ona do zapisu wyrazów obcych, zazwyczaj są to imiona lub nazwiska. Przykładowo imię Sylwia po przełożeniu brzmiałoby "Shiruvia" i zapisane by było właśnie znakami katakany. Zdecydowanie więcej słów w języku japońskim jest "importowane" niż "eksportowane". Ostatnimi czasy wzrosła tendencja Japończyków do nadmiernego używania słów pochodzenia angielskiego do określenia np. gazety, wiadomości lub dziewczyny (np. girlfriend, czytane w przezabawny sposób przez Japończyków - ガールフレンド, czyli gaarufurendo). Oba powyższe sylabariusze łącznie noszą miano Kana i składają się po 46 znaków każdy (48 w kwestii ścisłości, lecz z użycia wyszły "we" i "wi"). 2 / 9
Wcześniej dla określenia pisma japońskiego (czy też chińskiego) użyłam słowa "krzaczek". Otóż ten nieco kolokwialny zwrot jest słowem zastępczym, bardziej przyswajalnym dla osób nieznających jeszcze jego prawdziwej nazwy. Mowa tutaj o znakach Kanji. To właśnie one przyczyniły się do uformowania systemu zapisu języka japońskiego i zostały zapożyczone z języka chińskiego (słowo kanji - znaczy "znaki cesarstwa Han"). Ich liczbę określa się na około 40 tysięcy (ogrom prawda?), lecz w ogólnym użytku jest dużo mniej (przynajmniej w "Słowniku znaków japońskich" Bogusława Nowaka zostało podane, że japońskie Ministerswo Edukacji uznało 1945 znaków obowiązujących w powszechnym użyciu). Dla pocieszenia dodam, że znajomość znaków nie jest jeszcze wystarczającym krokiem na to, by całkowicie pojąć system piśmiennictwa. Należy zapamiętać, że istnieją poszczególne ich kombinacje dając w efekcie inne znaczenie i inną wymowę. Ale spokojnie! Nikt nie wymaga od nikogo, by nauczył się japońskiego w przeciągu paru dni czy tygodni. Niemniej istotna sprawa, o której nie można zapomnieć, to odczyty on ( 音 読 み - onyomi) i odczyty kun ( 訓 読 み - kunyomi). Zanim Japończycy przejęli znaki od Chińczyków, mieli już przecież własne określenia odpowiednich słów. Przykładowo - drzewo po Japońsku to "moku", lecz po przejęciu kanji wyszło im, że znak 木 czyta się z chińska "ki". Czyli pojawił się drugi odczyt. Co wtedy zrobili Japończycy? Przyjęli, że przecież znak 木 można czytać na dwa sposoby. Tak właśnie pojawiły się odczyty on, czyli oryginalne, choć często zjaponizowane chińskie sposoby czytania i odczyty kun, które są tradycyjnymi słowami japońskimi, a do ich zapisu znaki chińskie zostały zaadoptowane. III. Zapis Tradycyjnie język japoński jest zapisywany w pionowym formacie (tategaki), czyli kolumnami (od góry do dołu), które ułożone są względem siebie od prawej do lewej. Ten sposób najprościej zauważyć we współczesnych gazetach, mangach i na brzegach książek. Poziomy system zapisu ( yokogaki), z 3 / 9
lewej do prawej, używany jest rzadko, najczęściej na potrzeby słowników i materiałów naukowych dla obcokrajowców. IV. Alfabet łaciński Jak się domyślacie Japończycy nie korzystają na co dzień z tego alfabetu, co nie zmienia faktu, że w celu zapisania fonetyki danego "znaczka" nie można go użyć. Otóż można :) Taki zapis językowy nosi nazwę rōma-ji. Z tego co jest mi wiadomo został wprowadzany wraz z przybyciem do Japonii europejskich, a później amerykańskich misjonarzy. Jego popularność ostatnimi czasy znacznie wzrosła. Najczęściej używa się go do samej nauki, chociażby do lekcji forumowych. Inne zastosowanie alfabetu łacińskiego można zauważyć podczas pisania w edytorach tekstowych lub w komórkach. Umożliwia to system IME (Input Method Editor), który po wpisaniu fonetycznego odpowiednika znaków otwiera okno wyboru (w przypadku kanji) lub konwertuje sylaby na znaki kany. V. Wymowa W języku japońskim występuje rozróżnienie samogłosek długich i krótkich, które według transkrypcji Hepburna oddaje się poziomą kreską nad literą. W hiraganie długość samogłoski w sylabie oznacza się dopisując do niej odpowiednią samogłoskę, w katakanie natomiast stosuje się specjalny znak, mianowicie (nie należy go mylić ze znakiem kanji oznaczającym "jeden"). A oto i zasady wymowy wyrazów japońskich zapisanych literami alfabetu łacińskiego (rōma-ji): - shi - czytamy jak polskie "ś" w wyrazie "siła" 4 / 9
- chi - czytamy jak polskie "ć" w wyrazie "ciepło" - ji - czytamy jak polskie "dź" w wyrazie "dziadek" - y - czytamy jak polskie "j" w wyrazie "jutro" - z - czytamy jak polskie "dz" w wyrazie "dzwon" - v - czytamy jak polskie "w" w wyrazie "wełna" - w - podobnie jak polskie "ł" w wyrazie "łopata" - ā, ū, ē, ō - właśnie te kreski nad samogłoskami oznaczają wydłużenie (w transkrypcji Hepburna). - i - wydłużenie tej samogłoski zapisuje się w następujący sposób "ii" (choć spotykany jest czasami zapis ī). Inne uwagi dotyczące wymowy: - ei - przez Japończyków wymawiane jest raczej "ee", np. sensei [sensee] - mistrz, nauczyciel. - u - jeśli w wyrazie znajduje się między dwiema bezdźwięcznymi spółgłoskami, wówczas nie jest wymawiane, np. gakusei [gaksee] - student. - n - stojące przed spółgłoskami "p" i "b" czytane jest "m", tp. tenpura [tempura], konpyūta [kom pyūta ], ko nb ini [ kombini ] - sklepik. Teraz przedstawię wybrane znaki, które mają inną wymowę w zależności od tego, czy stanowią część wyrazu, czy występują w zdaniu jako partykuła. W celu rozpoznania tych znaków odsyłam do tablic: Hiragany i Katakany. 5 / 9
- ha, gdy stanowi część wyrazu, - ła, gdy występuje jako partykuła. - he, gdy stanowi część wyrazu, - e, gdy występuje jako partykuła. - ło, gdy stanowi część wyrazu, - o, gdy występuje jako partykuła. VI. Przedłużenia Na koniec zamieszczam znaki używane do wydłużenia spółgłosek i samogłosek: - tsu - mały znak tsu podwaja spółgłoskę, przed którą został postawiony. Podczas wymowy dochodzi do tak zwanego "zwarcia krtaniowego"; spółgłoski nie wymawia się podwójnie, a bardziej przeciąga/wydłuża. 6 / 9
Przykładowo: - "kippu" (bilet), - "kissaten" (kawiarnia). Należy jednak zaznaczyć, że zasada ta nie dotyczy spółgłoski "n", która jako jedyna może zostać zapisana samodzielnie. - "konnichi-wa" (dzień dobry). - u - stawiane po znaku sylaby zakończonej samogłoską "o" lub "u". 7 / 9
Przykładowo: - "arigatō" (dziękuję), - "sūji" (cyfra, liczba). - i - stawiane po znaku sylaby zakończonej samogłoską "i". - "iie" (nie) - "kiiroi" (żółty) - e - stawiane po znaku sylaby zakończonej samogłoską "e". 8 / 9
dodanie pionowego Przykładowo: - "ēto" - co (przerywnik na również katakany końcu sylaby - pionowej). tak, wydłużenie eeee, zakończonej niech tutaj pomyślę) przebiega samogłoską w sposób poziomej bardzo kreski prosty, (w przypadku mianowicie pisma poprzez - "konpyūta" (komputer), słowa samogłoski Tyle Pozdrawiam - "chēn" ze "chain", wstępu. (wyraz "e", czyli otrzymaliśmy Zapraszam obcego łańcuch). pochodzenia do Proszę "che". kolejnych zauważyć, - choć lekcji. trudno że przy w to umieszczeniu uwierzyć, ale jest po sylabie to zapis "chi" angielskiego 9 / 9