Czyszczenie bloku silnika Autor: (100GS-PD) - 2004/07/29 13:36 Czy ktos z Was probowal zwalczyc problem zdrowo zapuszczonej powierzchni zewnetrznej bloku silnika / wahacza / dyfra? W moim R100GS na prawie calej powierzchni, o ktorej mowa wczesniej, wystepuje taki brunatno-szary baranek s**u... Probowalem preparatow do mycia obreczy samochodowych, ale nawet za ich pomoca wyczyszczenie tego s**u jest bardzo klopotliwe. Autor: Marek K1.2RS - 2004/07/29 17:02 Czesc, nie wiem jak z oferta Mototec'u, ale sprobuj takze: http://www.miba.pl/ pozdrawiam Marek/TeQuila BMW K12RS '99 eks BMW K1 '89 Autor: Wojciech Olejnik - 2004/07/29 19:00 Witam Spróbuj karcherem - w dobrej myjni "rêcznej" maj± te odpowiednie rodki. W ka dym razie mojego PD po takim myciu nie mog³em poznaæ - funkiel nowka. Pozdro.. WOjtek Autor: (R100GS) - 2004/07/29 20:54 Dziêx, chopy!! Autor: Pastor - 2004/07/30 10:48 Hi! Je li to tzw "twardy" nalot - z soli Zn, utlenionego Al i czego tam, to chemia mo e nie podo³aæ. Probonujê szkie³kowanie mikrokulkami szklanymi pasmo 50-150 przy ci nieniu max 1,5 bar, lub ok. 2,5 bar przy urz±dzeniu in ektorowym. Taka zabawa wymaga niestety baaardzo dok³adego zabezpieczenia przed wnikaniem proszku tam gdzie go byæ nie powinno. Pozdrowiska Pastor
Autor: Wojciech Olejnik - 2004/07/30 18:32 Pastor napisa³(a): > Je li to tzw "twardy" nalot - z soli Zn, utlenionego Al i > czego tam, to chemia mo e nie podo³aæ mój GS przed zakupem sta³ przez zimê w szklarni - wiêc by³o na nim wszystko ³±cznie z glonami :-), karcher da³ temu wszystkiemu radê (no i magiczny p³yn w myjni). Pozdro.. WOjtek Autor: (100GS-PD) - 2004/07/30 23:36 Hemmm.. Coz to za magiczna mikstura robi dobrze naszym moto? Postaram sie popytac tu i owdzie, moze wyjme jakies konkretne info. Autor: Franek - 2004/07/31 14:25 Hi! Spróbuj p³ynu Arva do mycia silników.dostêpny jest w sieci PKN Orlen. Po spryskaniu i odczekaniu paru minut zmywam wod± z szamponem. U mnie zdaje egamin, ale nie wiem czy podo³a kilkuletniemu zaniedbaniu.. Pozdrowienia Autor: bogdan bruzda - 2004/08/01 00:31 Cze æ! Szczota z jakiego badziewia plastikowego na wiertarê (OBI - itp.) i jazda, efekt jest dobry; a zapomnia³ bym - dobrze jest mieæ silnik, skrzyniê i kardan na stole bez reszty motora. Coby zabieg "równo" wyszed³ ;) ;);). Pozdrawiam. bogdan bruzda Autor: (100GS-PD) - 2004/08/01 23:38 No, no... jak to milo zobaczyc Wspolnote w akcji. Dzieki panowie za pomysly i podpowiedzi. Mimo szczerych checi nie jestem w stanie wszystkich sposobow teraz (tzn. przy okazji TEJ akcji ods****nia ) przetestowac. Niemniej jednak moto typu "enduro" ma to do siebie, ze lubi sie paprac. Dlatego w niedalekiej przyszlosci postaram sie uzyc wszystkich opisanych metod. Poki co znajomy motocyklista obdarowal mnie ok. 1/2L takiego rozowego i smierdzacego plynu do czyszcenia m.in. felg samochodowych. Testowalem, a wyniki sa obiecujace. Z powodu tymczasowego braku myjki cisnieniowej ow plyn
musialem nakladac pedzlem, a potem twarda szczotka do zebow czyscilem powierzchnie, o ktore sie rozchodzi w calej tej opowiastce. Plyn pieni sie b. mocno, piane taka zostawiam na ok. 3 min, a potem splukuje woda z rozpylacza do zraszania kwiatkow. Coz, technologia jak za Chelmonskiego, ale bez Kearchera nie ma przebacz. Niemniej jednak daje to wymierne rezultaty. Cala historia kosztowala mnie sporo szczotkowania. Wiekszosc roboty jest zrobiona. Aby udokumentowac moje przejscia moge podeslac zdjecia z tej heroicznej krucjaty... ------ Pozostal mi jeszcze (procz wahacza) pierwszy tlumik do oczyszczenia. Ten to dopiero jest zapuszczony... Blotko, ktore sie na nim usmazylo jest naprawde cacy!! Wyglada to tak, jakby tlumik skorodowal... Autor: (100GS-PD) - 2004/10/24 20:35 No, jestem juz jakis czas po czyszczeniu sprzeta. Dodatkowo, zupelnie eksperymentalnie, przeprowadzilem szkielkowanie dekli klawiatury. Musze przyznac, ze czuje sie troche tym zdegustowany. Szkielkowanie samo w sobie pozostawia rzeczywiscie dobry efekt, ale... Okazuje sie, ze odlewy tych dekli zawieraja "skupiska" b. malych pecherzy powietrza (czego pewnie nie ma w odlewach walu korbowego lub tym podobnych czesci silowych). Otoz pecherze te powoduja jakby miejscowe "odbarwienie" szkielkowanej powierzchni (tj. tak jakby byla ona tlusta w tym miejscu). Efekt: optycznie nie napawa optymizmem. Przestrzegam przed pochopnym wybuleniem $$$ na zabieg szkielkowania. Jesli ktos ma jakies doswiadczenia ze szkielkowaniem, to prosze o glos. Pozdrawiam Autor: Pawe³ - 2004/10/26 13:03 Nie wiem jak Twoje szkie³kowanie wysz³o, ale ja widzia³em silnik od Dniepra w³asnie po szkie³kowaniu, mia³ pó³matowy, jednolity jakby po³ysk, bez specjalnych plam, czy szpec±cych wzorków, a przecie jako æ odlewu i materia³u radzieckich bloków silnika jest koszmarna i na pewno nieporównywalna do beemki. A jednak wysz³o ³adnie. Autor: (100GS-PD) - 2004/10/26 13:25 U mnie (na tych deklach) lwia czesc powierzchni wyszla tak jak opisywales. Jednak w miejscach wystepowania tych skaz (mikro babelki powietrza? jakies nieudane firmowe przygotowanie powierzchni pod oryginalny lakier?) byly tak jakby "tluste plamy". Gdybym mogl to jakos opisac, to powiedzialbym, ze wygladalo to tak jakby normalna szkielkowana powierzchnie natluscic. Byc moze pod powloka bezbarwnego lakieru tego nie byloby widac. Poza tym mam wrazenie, ze lepiej byloby oddac te czesci ze stopow lekkich do piaskowania i polakierowac je lakierem proszkowym w kolorze "srebrny mrozony" - widzialem taki na blokach silnikow niektorych Harleyow - piekny efekt (nie jest to polysk przyslowiowych "psich narzadow")!!! Przy lakierowaniu bloku silnika z cylindrami sa jednak dwa zasadnicze problemy: - kategoryczne zabezpieczenie miejsc, do ktorych pisek czy pozniej lakier nie ma prawa sie dostac - oraz jak bedzie wygladalo odprowadzanie ciepla z cylindrow po ich polakierowaniu?? Autor: Pastor - 2004/10/26 14:00 Hi!
Tak siê sk³ada, e z obróbk± strumieniowo- ciern± mikrokulkami szklanymi mam styczno æ na codzieñ. No i twierdzê, e wszystko, w tym i szkie³kowanie ma swoje "zady i walety". To jest tak; ca³a zabawa s³u y do zdejmowania starych pow³ok i/lub do zmiany faktury powierzchni materia³u. To e masz "skupiska pêcherzy" w odlewie jest ewidentn± win± materia³u - byæ mo e to jaki lad po naprawie dekla przez spawanie. Na moim zapasowym deklu by³o dok³adnie to samo - po szkie³kowaniu wylaz³y lady "spienionego" spawu, którym kto zalepi³ dziurê po jakim szlifie. Je li chodzi o d³ugotrwa³e efekty, to szkie³kowanie mo e nam czasem nie¼le spieprzyæ wygl±d odlewów... Zw³aszcza je li chcemy usun±æ np. stara farbê piecow± czy proszkow± i pozostawiæ go³e aluminium. Operator ustawia wtedy wysokie ci nienie na dyszy, bo nie chce mu siê walczyæ z oporn± pow³ok± i przy okazji g³eboko kaleczy miêkkie odlewy. Oczywi cie ma³o który operator ma ochotê zmieniaæ np. gradacjê kulek dla paru depereli, wiêc zazwyczaj dostajemy odlewy ostrzelane najgrubsz± frakcj±. Efekt jest taki, e powierzchnia w dotyku wydaje siê jakby wyszorowana grubym papierem ciernym, a wygl±da na pocz±tku jak wie o pomalowana srebrzank±. Taka powierzchnia nadaje siê wietnie do ponownego pomalowania, bo doskonale trzyma pow³oki, ale do niczego wiêcej. Do takiej powierzchni b³yskawicznie lepi siê wszystko co chce - kurz i py³ wnikaj± w g³êbokie kratery i ciê ko je stamt±d wymyæ. Po jakim czasie bardziej postarza to wygl±d ni od wierza. Zwrócili cie kiedy uwagê na matowe powierzchnie niektórych narzêdzi chirurgicznych, albo maszyn do produkcji spo ywczej, zw³aszcza z nierdzewki? To te efekt szkie³kowania. Ma na celu zmniejszenie przyczepno ci zanieczyszczeñ, ale robiony jest na mniejszym ci nieniu i drobn± frakcj±. Istota takiej zabawy polega na zaklepywaniu mikro-nierówno ci powierzchni przez p³ytkie kratery pozostawione po uderzeniach mikrokulkami szklanymi - idealnie g³adkimi i (prawie) doskonale okr±g³ymi. Taka obróbka pozostawia delikatny satynowy pó³po³ysk nawet na Al, Cu, Au i inszych miêkko ciach. Robi siê to przewa nie na urz±dzeniach in ektorowych, a rzadziej na ci nieniowych. Fakt, e nie zawsze da siê osi±gn±æ tak± powierzchniê - najlepiej kiedy powierzchnia nie opornych pow³ok i jest mo liwie g³adka. Ja swoje Alu kufry wyszorowa³em na du ym ci nieniu z pe³n± premedytacj±, bo by³y mietelnie zasyfione jakim nalotem. Trudno - za jaki czas bêd± pewnie wygl±da³y jeszcze gorzej, ale przynajmniej to JA osobi cie je zapaskudzê, a nie odziedziczê gnój po kim :-) To by by³o na tyle Sorry za przynudzanie... Pozdro. Pastor Autor: (100GS-PD) - 2004/10/26 14:49 OLE! Teraz przynajmniej wiem co w trawie piszczy. ------ Przy okazji: nie orientujecie sie w jaki sposob nowe boksery maja rozwiazany problem degradacji powierzchni zewnetrznej elementow obudowy zespolu napedowego? Autor: Pawe³ - 2004/10/26 17:51 Z tego co mi sie o uszy obi³o, to sa jakies specyfiki chemiczne do kupienia, które zamykaj± pory aluminium po obróbce, czy nawet po polerce, i wtedy sie nie utlenia i w mikropory nie w³azi brud. Ale jak sie to nazywa, gdzie to kupiæ i jaka jest skuteczno æ- nie mam pojêcia. Wiem tez, e robi sie takie zabezpieczenia galwanicznie- topi±c element alu w jakim roztworze i przepuszczaj±c pr±d.nazywa sie to zdaje sie anodowanie. Ale jak widac wiedza moja w tym temacie jest wiêcej niz powierzchowna. Autor: Marcin - 2004/10/28 10:01
Anodowanie to barwienie aluminium na rozne klory. Natomiast to o czym piszesz to eloksacja. Niestety nie zdaje egzaminu w przypadku blokow silnika czy innych detali silnikowych poniewaz ten stop aluminium zawiera sporo krzemu i po eloksacji pokrywa sie ciemnymi plamami. Pozostaje tylko regularne czyszczenie. Pozdrawiam Marcin Autor: marcin roszkowski - 2004/10/28 16:12 preparat do czyszczenia silnikow "K2." 10 zl na orlenie. jest dosc skuteczny - przetestowalem. Autor: RychuBMW - 2004/11/22 12:52 Potwierdzam dobre dzia³anie p³ynu do mycia silników Avra, kupiony na stacji paliw. daje sobie rade te z nalotem na felgach. Po u yciu -b³ysk! Autor: M³ody - 2004/11/22 13:12 a nowe boxer sa malowane proszkowo i ta farba lubi odpadac nawet po roku, widzialem u kolegi ;-/// u mnie jest spoko mimo iz drynda ma kolo 10 lat Autor: Wojtek - 2004/12/25 20:17 a gdzie dostac kulki szklane? Mam juz sprzet do piaskowania w obiegu zamknietym. Autor: Pastor - 2004/12/27 07:05 Cze æ W kraju jest tylko jeden producent tych mikrokulek i paru importerów. Producent: Interminglass Sp z o.o. ul. Wroc³awska 16 58-309 Wa³brzych (074) 846 66 58 dz. handlowy: (074) 87 07 515 do 518 Standardowo Al atakuje siê frakcj± 100-200 mikro, ewentulanie drobniejsz± (75-150) ale te drobniejsze szybko siê rozbij± i si±d± na filtrze wypadaj±c z obiegu. Zreszt± zalezy jaki masz filtr w tej komorze. Takie kulki kosztuj± co ok. 2,70 z³/kg +22%VAT. S± pakowane w worki po 25 kg, 500 kg i 1000 kg. Przy zamówieniu zaznacz e maj± byæ do obróbki strumieniowo- ciernej.
Pozdrowiska Pastor P.S. Text niesponsorowany. Niestety...