Nawracać się 04.03 09.03.2013 III. tydzień Wielkiego Postu Modlitwa małżeńska Wspólnota Ruchu Światło - Życie On Jest (www.onjest.pl) marzec 2013 Opracowanie: Monika Mosior/ Jerzy Prokopiuk
Modlitwa małżeńska Jedność małżonków wyraża się nie tylko w zespoleniu fizycznym. Ta najgłębsza jedność jest możliwa, jeśli małżonkowie łączą się ze sobą duchowo w modlitwie. Panie, naucz nas się modlić prosili apostołowie. Na to Jezus odpowiedział im: Ojcze nasz... nie Ojcze mój, ale Ojcze nasz. Zachęcał, aby modlić się razem do naszego wspólnego Ojca. Wspólna modlitwa wydaje się być taka prosta. Wystarczy stanąć obok siebie i mówić razem do Boga. Tymczasem w małżeństwie często trudno zdobyć się na to wspólne stanięcie przed Panem. Każdy wstaje o innej porze, wieczorem wkrada się zmęczenie, a do tego dochodzi brak chęci do wspólnej modlitwy z powodu nieporozumień i kłótni, co przecież zdarza się wśród ludzi żyjących blisko I kółko się zamyka, bo bez modlitwy nie ma jedności, a gdy nie przeżywamy jedności, to uciekamy od modlitwy. W niektórych rodzinach zdarzają się tragikomiczne sytuacje, kiedy małżonkowie modlą się odwróceni od siebie, każdy klęcząc przed swoim obrazkiem. Najtrudniejszą przeszkodą we wspólnej modlitwie jest brak pojednania. Biblia poucza, że należy najpierw pojednać się ze swoim bratem, a dopiero później składać ofiarę Bogu (por. Mt 5,21-25). Bóg odpuszcza nam nasze winy, jeśli Go o to prosimy. A nam tak trudno wybaczyć winowajcy, zwłaszcza temu, który jeszcze niedawno był dla nas najukochańszy. Czy możemy coś zrobić, aby pokonać tę przeszkodę? Jednym ze sposobów jest wprowadzenie zwyczaju stałej, codziennej modlitwy małżeńskiej i bycie wiernym temu postanowieniu. Ten stały zwyczaj wspólnej regularnej modlitwy może bardzo pomóc w pogłębieniu relacji i z Bogiem, i ze sobą wzajemnie. On mobilizuje do pojednania, bo jak pisał św. Paweł w liście do Efezjan niech nad waszym gniewem nie zachodzi słońce!. Im szybciej ten zwyczaj wprowadzimy, tym lepiej. Bo modlitwa, tak samo jak miłość, potrzebuje czasu, by stać się dojrzałą. Czasami łatwiej jest wprowadzić w życie małżeńskie wspólną modlitwę, gdy mamy pewien schemat, którego możemy się trzymać. Z tą myślą chcielibyśmy zaproponować małżonkom poniższą modlitwę na każdy dzień, modlitwę, która oparta jest na metodzie dzielenia się Ewangelią. Fragmenty cytowane są wzięte z czytań na dany dzień roku. Na podstawie tekstu Sylwestra Szefera na http://www.dziekanowice.p
Poniedziałek 04.03. Flp 3, 8b-11 "Dla Niego wyzułem się ze wszystkiego i uznaję to za śmieci, bylebym pozyskał Chrystusa i znalazł się w Nim, (...) przez poznanie Jego: zarówno mocy zmartwychwstania, jak i udziału w Jego cierpieniach, w nadziei, że upodabniając się do Jego śmierci, dojdę jakoś do pełnego powstania z martwych." 3. Przez 2-3 minuty zastanówcie się nad tym słowem w milczeniu, mając je Co oznacza dla mnie upodobnienie się do śmierci Chrystusa? Czy dostrzegam w swoim życiu sytuacje umierania starego człowieka we mnie jak na nie reaguję? Wtorek 05.03. Dn 3, 39-40 Niech jednak dusza strapiona i duch uniżony znajdą u Ciebie upodobanie. Jak całopalenia z baranów i cielców, i z tysięcy tłustych owiec, tak niech będzie dziś nasza ofiara przed Tobą i niech Ci się podoba! Ponieważ ci, co pokładają ufność w Tobie, nie mogą doznać wstydu."
Czy mam pragnienie, by ofiarować coś Bogu? Czy jest coś czego nie chcę, boję się Mu oddać? Naucz nas wyrzekać się własnej woli: taką ofiarę Ty cenisz bardzo, bo przez nią oddajemy w Twoje władanie tę wolę, którą Ty sam nam dałeś. Pomóż nam pokonywać sprzeciwy natury, abyśmy mogli dojść, nawet wśród męki wewnętrznej i tysięcznych walk, do zgodzenia się z tym, co nam rozkazano; spraw, abyśmy nauczyli się ostatecznie ulegać. Ty nas w tej walce nie przestaniesz wspierać. Owszem, kiedy usiłujemy oddać dla miłości Twojej rozum nasz i wolę pod jarzmo posłuszeństwa, udzielisz nam łaski panowania nad sobą. Wówczas już, będąc panami samych siebie, możemy bez podziału poddać się Tobie, ofiarując Ci wolę czystą, abyś ją połączył ze swoją. Błagamy Cię więc, abyś zesłał z nieba ogień swojej miłości i pochłonął tę ofiarę... (św. Teresa od Jezusa) Środa 06.03. 1 Kor 10, 13 Pokusa nie nawiedziła was większa od tej, która zwykła nawiedzać ludzi. Wierny jest Bog i nie dozwoli was kusić ponadto, co potraficie znieść, lecz zsyłając pokusę, równocześnie wskaże sposób jej pokonania, abyście mogli przetrwać." Czy jestem świadom, które sytuacje są w moim życiu pokusami? Czy proszę o siłę/ łaskę przezwyciężenia pokus w konkretnych sytuacjach?
Czwartek 07.03. Jr 7, 23 "To mówi Pan: Dałem im przykazanie: Słuchajcie głosu mojego, a będę wam Bogiem, wy zaś będziecie Mi narodem. Chodźcie każdą drogą, którą wam rozkażę, aby się wam dobrze powodziło." Jak wygląda moje posłuszeństwo Bogu? Czy wsłuchuję się w Jego głos? A może o pewne sprawy wolę nie pytać w obawie, że Jego wola nie będzie zgodna z moimi planami... Piątek 08.03. Oz 14, 2-3 "To mówi Pan: Wróć, Izraelu, do Pana Boga twojego, upadłeś bowiem przez własną twą winę. Przebacz nam całą naszą winę ( ) - nie chcemy już wsiadać na konie ani też mówić "nasz Boże" do dzieła rąk naszych."
Według mnie to wszystko jedno, czy ptak będzie uwiązany tylko cienką nitką, czy grubą, bo jedna i druga go krępuje; dopóki nie zerwie tej czy owej, nie będzie mógł wzlecieć swobodnie. Wprawdzie cieńszą nić łatwiej jest zerwać, lecz choćby było łatwo, dopóki jej nie zerwie, nie wzleci (św. Jan od Krzyża) Czy zrobiłem rachunek sumienia z nieuporządkowanych przywiązań? Czy któreś z nich nie stało się moim bożkiem? Sobota 09.03. Oz 6, 6 "Miłości pragnę, nie krwawej ofiary, poznania Boga bardziej niż całopaleń." Jaki jest mój obraz Boga - czy nie noszę w sobie strachu przed Bogiem żądającym ofiary? Czy mogę o sobie powiedzieć, że poznaję Boga coraz bardziej?